To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poród - czasami bywa... śmiesznie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

tato_Przemek
Dla rozluźnienia rzucam taki niecodzienny temat. Jeśli gdzieś było, to mnie tam wykop, Dido icon_wink.gif.
Poród - wiadomo - poważna sprawa. Jesteśmy spięci, nasze kochane kobiety cierpią, pierwszy dzień na świecie małego człowieka, w ogóle natłok wrażeń. Zdarzają się jednak takie sytuacje, które nie trafiają w klimat tego wielkiego dnia, ponieważ mają charakter, ujmijmy to delikatnie, komediowy. Czasami położne lub lekarze palną coś, żeby rozładować napięcie. Czasami dzieje się jednak coś, co można sobie później opowiadać jako anegdotkę, ku uciesze tych, co jeszcze tego nie słyszeli, zaś ku zgryzocie tych, co słyszeli to już razy 1000 icon_smile.gif.
Ja mogę się pochwalić, że przyczyniłem się do zniszczenia mienia szpitalnego przy pomocy... mienia szpitalnego. Od razu przypadło mi do gustu łóżko porodowe z pilotem do regulacji wszystkiego, co tam można było regulować. Tylko przez szacunek dla mojej leżącej i skurczającej się na nim Tobatki, nie rzuciłem się majstrować przy pilocie, choć i ją i mnie zaintrygowała przyklejona na ścianie obok instrukcja. Natchnieni inżynierowie przedstawili na niej możliwości jakie daje to cudo, w połączeniu z wrodzoną człowiekowi skłonnością do przybierania egzotycznych pozycji. Żeby nie przedłużać, można było z tej instrukcji dowiedzieć się jak w liczbie pojedynczej i podwójnej korzystać z łóżka. Oczywiście nadal pozostajemy przy temacie porodu.
Nasz syn urodził się w samo południe, było super. Temat rzeka, ale nie tym razem. Kiedy odzyskałem już kontrolę nad wszystkimi mięśniami (bo u mnie w takiej sytuacji nie następuje zwiotczenie mięśni, ale coś w rodzaju szczękościsku tylko po całości mojej objętości) otrzymałem poważne zadanie od położnej, aby opuścić łóżko z małżonką niżej. No więc ująłem pilota i jazda w dół! Zatrzymał mnie głośny trzask. Położna dała nura pod łóżko, po czym gestem brygadzisty skierowanym do dźwigowego wskazała kierunek - góra. W wyniku wizji lokalnej okazało się, że skasowałem kosz, w który położne wrzucają takie różne rzeczy, co to się nie powinny walać po podłodze. Pełen skruchy spróbowałem przywrócić kształt pojemnika, co mi się częściowo udało i postanowiłem z większą ostrożnością podchodzić do maszyn sunących pionowo jak i na wszelki wypadek poziomo.
Może i Wy macie podobne historie do opowiedzenia?

tato_Przemek

DIDO
Przemek, ty wandalu. Dobrze, że to piguła kazała ci opuścić łóżko, bo w przeciwnym razie pewnie musiałbyś zapłacić za kosz 03.gif
Silije
Ja z tych co słyszeli, ale zgryzoty nie poczułam, pośmiałam się znowu 06.gif
Z humoru porodowego w wykonaniu (w połowie) ojca to mam tylko w archiwum gg zapis rozmowy Pawła z Myszką i Dido jak zaczął się rodzić Domiś - totalny słowotok Myszki i flegmatyczne podejście Pawła 29.gif ale Myszka musi się zgodzić na publikację, to przekopiuję.
Mika
oczami wyobraźni widziałam już opuszczane łóżko na głowę klęczącej pod nim pielęgniarki icon_lol.gif
to też byłoby zniszczenie mienia szpitalnego icon_lol.gif
Dragon
Witam,
U mnie może dezelki nie było ale tez przyjemnie,
Tak byłem napalony przy porodzie na przecięcie pępowiny, że przy pierwszym dziecku jak widziałem położną z " nozyczkami" to się zaciełem i stanełem jak wryty, poprostu osłupiałem, jak się ocknełem to było już po fakcie. Może to czekanie wprowadziło mnie w taki stan, wkońcu czekac ok 8 godzin na poród to ....

Z drugim dzieckiem było inaczej, naszykowałem sie na wilogodzinne czekanie, a tu ciach przyjechaliśmy i po 30 minutach Tomeczek juz sie urodził ( dosłownie wyskoczył ) a ja chciałem go złapac, lecz położna odsuneła mnie na bok , ale tu juz pilnowałerm "nożyczek", cały czas sledziłem co robi położna i i jak sie przymiezała to prawie jej je wyrwałem z reki. to się tylko na mnie spojrzała. 21.gif .
Spytałem się czy mogę i po sprawie,

myszka
CYTAT(Silije @ piÄ…, 28 gru 2007 - 23:37) *
Ja z tych co słyszeli, ale zgryzoty nie poczułam, pośmiałam się znowu 06.gif
Z humoru porodowego w wykonaniu (w połowie) ojca to mam tylko w archiwum gg zapis rozmowy Pawła z Myszką i Dido jak zaczął się rodzić Domiś - totalny słowotok Myszki i flegmatyczne podejście Pawła 29.gif ale Myszka musi się zgodzić na publikację, to przekopiuję.


O matko, dopiero dzisiaj tu trafiłam. Oczywiście - zezwalam, zezwalam (tylko może najpierw to profilaktycznie zawczasu przeczytam? może jednak powinnam ocenzurować? przypominam sobie głównie niesamowitą i - mimo wszystko - wesołą atmosferę, ale nie umiem dzisiaj powiedzieć, czy to aby nadaje się do publikacji).

Tobatka
Pisać, nie jęczeć, nie cenzurować icon_smile.gif
DIDO
no i co z tÄ… relacjÄ…? czekamy
Silije
No dobra, to siÄ™ podzielÄ™.
Jako Myszka występuje Myszka, a jako Silije występuje jej małżonek:

Myszka (28-06-2007 19:53)
będę monotematyczna:
Myszka (28-06-2007 19:53)
i jaaaaaak?
Silije (28-06-2007 19:54)
Paweł: leekie skurczybyki, co 10 minut czas:20-40sek
Myszka (28-06-2007 19:54)
uh, uh - to co? rozkręca się?!
Silije (28-06-2007 20:07)
może icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:07)
pamiętajcie, że obiecaliście sms-a na marcinową komórkę!!
Myszka (28-06-2007 20:07)
<paker>
Myszka (28-06-2007 20:13)
yes, yes, yes
Myszka (28-06-2007 20:13)
jak tylko będziecie mieć głowę do wysyłania wieści, to będziemy wdzięczni za wszelkie informacje
Myszka (28-06-2007 20:13)
do-mi-nik! do-mi-nik! do-mi-nik!
Myszka (28-06-2007 20:13)
<tuptup>
Myszka (28-06-2007 20:20)
a położna zdążyła wrócić do piły?
Myszka (28-06-2007 20:21)
(matko, a czyż ja nie czułam, że to będzie piątek? no ale w sumie teoretycznie może to być jeszcze czwartek, nie...)
Silije (28-06-2007 20:22)
zdążyła icon_smile.gif
Silije (28-06-2007 20:22)
zaraz jej kazemy wracac icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:22)
aha, i marcin tu mi zagląda i pozdrawia, wspiera pawła i wspiera dominika
Myszka (28-06-2007 20:22)
ale czy zdąży?!
Myszka (28-06-2007 20:22)
emilka pchała sie za na świat ekspresowo
Silije (28-06-2007 20:24)
ja gram w setlersów icon_smile.gif
Silije (28-06-2007 20:24)
chyba zdąży.....
Myszka (28-06-2007 20:28)
"ja" to paweł czy silije?!
Myszka (28-06-2007 20:29)
matko, wy to jestescie mega wyluzowani - w takiej sytuacji, kiedy skurcze co 6 minut, grajÄ… se... <stres>
Silije (28-06-2007 20:37)
icon_smile.gif
Silije (28-06-2007 20:37)
Paweł
Myszka (28-06-2007 20:37)
aaaaa
Silije (28-06-2007 20:37)
przedstawiłem sie na poczatku
Myszka (28-06-2007 20:37)
no miło mi
Silije (28-06-2007 20:38)
Paweł: leekie skurczybyki, co 10 minut czas:20-40sek
Myszka (28-06-2007 20:38)
a to ja (z nerwów icon_biggrin.gif) nie zajarzyłam o co chodzi <idiota>
Myszka (28-06-2007 20:38)
a silije w wannie?
Silije (28-06-2007 20:38)
co mam sie stresować, anka sie kapie położna daleko.... przeciez bez niej nie urodzimy
Myszka (28-06-2007 20:38)
icon_biggrin.gif no jak to nie?
Myszka (28-06-2007 20:39)
ale co - zasznurujesz ankÄ™?
Silije (28-06-2007 20:39)
no nie strasz mnie icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:39)
ależ ja nie straszę
Myszka (28-06-2007 20:39)
ja podziwiam podejście icon_biggrin.gif
Silije (28-06-2007 20:39)
wlasnie mysle czy mu nie dac na imie settlers
Silije (28-06-2007 20:39)
icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:39)
ale co? ta położna zawróciła czy nie?
Silije (28-06-2007 20:40)
jeszcze nie
Myszka (28-06-2007 20:40)
ty, słuchaj - mam wrażenie, że marcin bardziej się przejmuje od ciebie icon_biggrin.gif
Silije (28-06-2007 20:40)
damy jej zjeść kolecje i odpocząć choć ciut
Silije (28-06-2007 20:40)
nie mówcie tak bo i ja zacznę
Silije (28-06-2007 20:40)
icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:40)
marcin pyta, czy jak settlers, to znaczy, że będzie ich dwóch (conajmniej)??!!
Myszka (28-06-2007 20:41)
nie, no co ty... żaden stres, luzik totalny... oczywiście... <zmeczony>
Myszka (28-06-2007 20:41)
marcin ma propozycjÄ™ nie do odrzucenia
Myszka (28-06-2007 20:42)
pyta czy chcecie go zatrudnić w roli operatora kamery
Myszka (28-06-2007 20:42)
icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:42)
przyjedzie szybciej niż położna i już jest po kolacji
Myszka (28-06-2007 20:42)
<radocha>
Silije (28-06-2007 20:44)
icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 20:45)
a swojÄ… drogÄ… - czemu anka rodzi w nocy?
Myszka (28-06-2007 20:46)
no ja miałam zamiar dzisiaj porządnie się wyspać, pójść wcześniej spać
Myszka (28-06-2007 20:46)
a teraz będę ślęczeć i wgapiać się jak sroka w kość w wątek na maluchach: czy jest wiadomość, czy nie ma <stres>
Myszka (28-06-2007 20:47)
chyba wezmę sobie marcina komórkę pod poduszkę
Silije (28-06-2007 20:47)
icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 21:31)
trzymajcie siÄ™! powodzenia
Myszka (28-06-2007 21:37)
no ale co z położną?
Myszka (28-06-2007 21:37)
dojedzie? nie dojedzie?
Myszka (28-06-2007 21:37)
bo już wiem, że co 4 minuty
Silije (28-06-2007 21:37)
pewnie dojedzie, ale na razie odpoczywa w pile
Silije (28-06-2007 21:37)
ledwie wróciła od nas icon_sad.gif
Myszka (28-06-2007 21:37)
no wiem, wiem
Myszka (28-06-2007 21:37)
ale piła to nie poznań
Silije (28-06-2007 21:38)
no... ale niedaleko
Silije (28-06-2007 21:38)
ja jadÄ™ godzinkÄ™
Myszka (28-06-2007 21:38)
skoro ania ma już skurcze co 4 minuty, to ona zdąży dojechać?
Myszka (28-06-2007 21:38)
no ok, ok, ok
Myszka (28-06-2007 21:38)
pytanie czy ona ma taki ciężki pedał, jak ty...
Myszka (28-06-2007 21:38)
ale ok - na pewno zdąży
Silije (28-06-2007 21:39)
jedy rozwarcie 4cm i skurcze co 4 minuty to jeszcze nie poród icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 21:39)
nie? mówisz, że nie?
Myszka (28-06-2007 21:39)
no ok, w sumie ty, paweł, masz większe doświadczenie niż ja icon_biggrin.gif
Myszka (28-06-2007 21:40)
wiesz, bo ja nie wiem, czy kłaść się spać i nastawić budzik na za godzinę, czy już się nie kłaść spać
Myszka (28-06-2007 21:40)
ale jak mówisz, że położna jeszcze u siebie, a będzie jechać godzinę, to chyba idę się kimnąć
Myszka (28-06-2007 21:40)
zmówię zdrowaśki za nich i w ogóle
Silije (28-06-2007 21:41)
oooo
Silije (28-06-2007 21:41)
i za nasz spokój zeby nas nie opuscił icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 21:41)
co ooooo??
Myszka (28-06-2007 21:42)
ach, myślałam, że parte doszły, czy jak...
Myszka (28-06-2007 21:42)
<stres>
Myszka (28-06-2007 21:42)
dobra, za wasz spokój tyż, obiecuję
Silije (28-06-2007 21:44)
idziemy do góry, trzymaj kciuki
Myszka (28-06-2007 21:44)
ok icon_smile.gif
Myszka (28-06-2007 21:44)
powodzenia!
Myszka (28-06-2007 21:44)
ja idę zmawiać zdrowaśki
Myszka (28-06-2007 21:44)
i pamiętajcie o tym, że my czekamy na sms-a <zawstydzony>
myszka
Suchy zapis na gg nie oddaje jednak podniosłości chwili, moich nerwów i podniecenia. Ach, ach.

Ale czy ktoś, czytając anonimowo, powiedzmy "rozmowa x i y", miałby wątpliwości który dialog należy do kobiety, a który do mężczyzny?
Tobatka
To prawie jak rozmowa Silije z Tobatką - coś w ten deseń:

T: "kazali mi się zdrzemnąć, to się chyba zdrzemnę"
S: "jak to zdrzemniesz???!!! rodzić masz, a nie spać, no jak to spać?!!!" icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.