Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witam wszystkich w kolejnym, siódmym już, rozdziale naszych kochanych Czerwcowych Brzdąców Które już w większości wesoło raczkują, zdobywając świat zaraz zacznie sie samodzielne wstawanie, chodzenie, więc drżyjcie rodzice
14 Raczkowych Panienek i 24 Raczkowych Kawalerów
Staś - synek Rzodkiewki ur. 17.05.2007r. o godzinie 19:55, ważył 2680g i mierzył 53cm.
Krzyś - synek Kalarepy ur. 22.05.2007r. o godz.7:25, ważył 3000g i mierzył 52cm. [/url]
Dawidek - synek Aguutki ur. 23.05.2007r. o godz.10:40, ważył 3380g i mierzył 54cm.
Marcinek - synek LilySnape ur. 25.05.2007r. o godz.9:17, ważył 3800g i mierzył 57cm.
Alusia - córeczka Anik978 ur. 27.05.2007r. o godz.22:10, ważyła 3570g i mierzyła 53cm.
Oskarek - synek Dodzi ur. 27.05.2007r. o godz.22:55, ważył 3300g mierzył 55cm.
Michałek - synek Cerruti ur. 27.05.2007r. ważył 3170g i mierzył 56cm.
Mateuszek - synek Kamci_89 ur. 28.05.2007r. o godz.15:40, ważył 3400g i mierzył 56cm
Emilka - córeczka Gruszki ur. 30.05.2007r. o godz.12:35, ważyła 2760 i mierzyła 56 cm. [/url]
Larusia - córeczka Lalicji ur. 01.06.2007r. ważyła 3170g i mierzyła 54cm.
Oskarek - synek Banshee ur. 05.06.2007r. o godz.20:10., ważył 3660 i mierzył 54 cm.
Shane - synek A.K ur. 6.06.2007r. o godz.5:47, ważył 3300g i mierzył 50cm.
Mikołajek - synek Ifonki ur. 6.06.2007r. 12:45 wazył 3300g i mierzył 54cm.
Antoś - synek Gen ur. 6.06.2007r. o godz.13:12, ważył 3545g i mierzył 57cm.
Karinka - córeczka Jaagi78 ur. 09.06.2007r. o godz.20:55, ważyła 3380g i mierzyła 54cm.
Mikołajek - synek MartyMarcin ur. 11.06.2007r.
Wiktoria - córeczka Pati.n ur. 12.06.2007r. o godz.8:05, ważyła 3100g i mierzyła 50cm.
Kamilka - córeczka Ziowik ur. 13.06.2007r. o godz. 8:35, ważyła 3000g i mierzyła 53cm.
Majka - córeczka Malagi ur. 13.06.2007r. o godz. 23:01, ważyła 4150g.
Filipek - synek Iwony79 ur. 14.06.2007r. o godz. 2:00, ważył 3390g i mierzył 53 cm.
Nathanek - synek Chaneal ur. 14.06.2007r. o godz.14:00, ważył 3500g.
Kamilek - synek Joany_m ur. 14.06.2007r. o godz.15:20, ważył 2950g i mierzył 53cm.
Nelly - córeczka Odynki ur. 14.06.2007r. o godz.21:10, ważyła 3300g i mierzyła 55cm.
Alusia - córeczka ~Justy~ ur. 15.06.2007r. ważyła 3030g i mierzyła 53cm.
Michałek - synek Asi_b ur. 16.06.2007r. o godz.16:18, ważył 3310g i mierzył 55cm.
Natalia - córeczka Brzozki4 ur. 20.06.2007r. o godz. 15:40, ważyła 3110g i mierzyła 51cm.
Eryczek - synek Asi jjmm ur. 20.06.2007r. o godz.22:55, ważył 4060g i mierzył 57cm.
Dawidek - synek Agi23 ur. 21.06.2007r. ważył 3800g i mierzył 53cm.
Zuzia - córeczka Anor26 ur. 22.06.2007r. ważyła 3100g i mierzyła 52cm.
Olafek - synek Kate_K ur. 23.06.2007r. o godz. 9:55, ważył 3600g i mierzył 55cm.
Szymuś - synek Małej 82 ur. 25.06.2007r. o godz. 18:30, ważył 3900g i mierzył 56cm.
Hania - córeczka Libry28 ur. 27.06.2007r. o godz. 1:15, ważyła 3300 i mierzyła 54cm.
Tosia - córeczka Zadobrej ur. 27.06.2007r. ważyła 3400g i mierzyła 56cm.
Dominiś - synek Silije ur. 29.06.2007r. o godz. 2:40, ważył 4500g i mierzył 56cm.
Konradek - synek Kamy:-) ur. 30.06.2007r. o godz.23:30, ważył 3390g i mierzył 53cm.
Grześ - synek Zajki ur. 01.07.2007r. o godz. 8:05, ważył 3700g i mierzył 57cm.
Łucja - córeczka Beaty 73 ur. 3.07.2007r. ważyła 3800g i mierzyła 58cm.
Wojtuś - synek SmerfetkiMisi ur. 09.07.2007r. ważył 2800g i mierzył 50cm.
Poznaliśmy także Ś.p MARCINKA, synka Aj80, który dołączył do Grona Aniołków...
...i na zawsze pozostanie w naszej pamięci...
odynka
Sun, 09 Mar 2008 - 23:41
ziowik moge przerobic ale po swojemu:P sorka ale z tymi balonami za duzo roboty jest:P
no i mam nadzieje zescie ogladnely moje ostatnie foty na starym watku;)
ziowik
Mon, 10 Mar 2008 - 00:04
ok, to przerób jakoś z jakimiś krabami, rakami czy coś, jak znajdziesz.. może być jeden szablon dla wszystkich, albo dla chłopców taki, a dla dziewczynek inny masz wszystkie fotki? może damy dziewczynom kilka dni, jak ktoś będzie chciał nową fotkę to wklei, jak nie wklei to zrobisz z tymi które są? ok? ja chętnie dam aktualną i mam nowe fotki Eryka. a fotki obejrzałąm fajnei to zaczyna wyglądać tylko tak troche smutno na razie, biało.. malujecie na kolorowo jakoś? takie puste ściany.. może jakieś obrazy, plakaty czy nawet zdjęcia?
ja chciałam tylko powiedzieć że wcale nie jestem żadną bohaterką, jakoś daje radę z Kamilką, ale każda z nas przecież ma jakieś gorsze dni/noce.. po prostu u mnei to trwa i trwa... mamy ciąg dalszy, wczoraj usypiałam małą godzinę na rękach, każde włozenie do łóżeczka kończyło sie spazmami i histerią nawet jesli wkładałąm śpiącą zupełnie. w nocy pobudki co godzine, dwie, różnie.. w ciągu dnia w miare ok. ale słąbiutko je.. dzisiaj usypianie trwało znowu godzinę.. skończyło sie zapodaniem znowu paracetamolu.. acha - ją bolą myśle te zęby, dziąsła.. górna prawa jedynka jest na wylocie, dziasło jest dwa razy takei jak to obok, więc to musi być to.. jestem przemęczona.. dodatkowo dobija mnei jej niejedzenie.. dzisiaj bylismy na imieninach chrzesnej Marka, której syn ma synka Jasia- kuzyn Kamilki, starszy od niej o 2tyg.. i Jasiu zjada wszystko, w każej ilości.. na widok łyżeczki otwiera buzię aż miło... jak to dzisiaj zobaczyłam to aż mnie zakłuło tak mi sie strasznie smutno zrobiło.. tak więc jak ktoś ma jeszcze wątpliwości czy cieszyć sie że dziecko je wszystko... to dajcie sobie spokój. jesteście w stanie zapanować nad apetytem takiego malucha bo zje tyle ile mu dacie, jak nie dacie sie sterroryzować to nie będzie wymuszania. ale będzie dziecko jadło, będzie rosło, rozwijało sie i nie będzie miało braków witaminowych i innych składników...
pytanie do naszej brygady medycznej - czy jakieś badanie poza morfologią jest sens robić Kamilce? chce wiedzieć jak źle jest... to że ma anemie jest prawie pewne.. nie łudze sie że ma dobre żelazo.. ale co jeszcze powinnam sprawdzić? jakaś biochemia? wapno? białko można jakoś sprawdzić? chce iść z nią w tym tygodniu na badania, chciałabym za jednym ukłuciem to załatwić, żeby jej nie męczyć..
no to narazka
asia_b
Mon, 10 Mar 2008 - 00:06
Odynko obejrzałam Wasze fotki Rewelacja! Tulipany ślicznie sie komponują z całością, a Nelka - pomagierka jest rozbrajająca! Ifonka u nas cyc w użyciu na okrągło! Nie mam pojęcia ile Misiek ściąga na dobę! Ziowik, dzielna kobietko, z całego serca życzę Ci, żeby Kamilka rozsmakowała się wreszcie w jedzonku! Co do pierwszej strony - jeśli o mnie chodzi - spokojnie! Rzodkiewko gratuluję zdanego egzaminu. Co Ci jeszcze zostało?
Za słodką Karinkę
A u nas drugie podejście do basenu ZALICZONE więc będziemy chodzić. Jednak póki co pływać z Misiem będę ja, nie Marcin, bo nie mam ochoty na powtórkę rozpaczy sprzed tygodnia. Generalnie zajęcia są super gdyby nie te zakwasy w nogach A jutro spotkanie z promotorem... Za to w środę fryzjer!
konto_usunięte
Mon, 10 Mar 2008 - 07:03
Ziowik, może pomyslisz, że już całkiem mam obsesję, ale zbadaj, czy nie ma Kamilka lamblii. pewnie całkiem mi bije i jak w ciężkim delirium widze wszędzie te lamblie, jak łażą i szkodzą. ale objawy mają niespecyficzne- brak apetytu i nocne niepokoje też sie pojawiają przy zakażeniu. warto sprwadzić. wystarczy zanieść kupę do laboratorium i zrobić test immunoenzymatyczny. ten jest najbardziej wiarygodny, zaptyaj od razu czy taki robią, bo nie ma co się bawić w szukanie cyst pod mikroskopem. kosztuje 25 zł, ale ze skierowaniem chyba też, bo zdaje sie jest pełnoplatne.
Asiu B., u mnie to dopiero początki sesji, która się bedzie wlekła do końca czerwca bez przerwy. więc jeszcze pediatria -ale test w przyszły poniedziałek, potem ginekologia- praktyczny i test, potem laryngologia, okulistyka, zarządzanie,psychiatria, chirurgia, no i z zeszłego roku zakaźne. więc zdążę się znudzić trzymam kciuki za promotora, tzn za spotkanie. obezwładnij go urokiem osobistym
LilySnape
Mon, 10 Mar 2008 - 07:31
Ifonka: Ile ml modyfikowanego wypijają Wasze "niecyckowe" dzieci??? Różnie. Od 300 do 500 ml. W nocy nie jada.
Ziowik, naprawdę jesteś dzielna - i to jak! Kurcze, jak sobie pomyślę, że mój mały przesypia całe noce tzn. do 5 rano - bez karmienia - odkąd skończył 1, 5 miesiaca... I jedynie trzeba do niego wstać, jak się obudzi z płaczem w nocy... super sobie radzisz!
Dodzia
Mon, 10 Mar 2008 - 08:01
Dzisiaj mieliśmy fatalną noc Oskar budził się co chwilę z płaczem sama już nie wiem co brzuszek ,ząbki czy katar4ek go męczył !
ifonka Oskarek cyca w dzień je tak ze 2 ,3 razy w nocy tak samo i na noc po kąpaniu dostaje kaszkę mleczno -ryżową no i oczywiście zupkę i owoce
Lili Mogą być też te spodenki do kompletu !! Ja też kupiła oskarkowi ale chrupaczki i jakoś nie za bardzo przypadły mu do gustu bo są strasznie twarde a czy miśkopty też są takie twarde ?
asia No to super że Twój synek polubił basen jestem ciekawa jak będzie się zachowywał oskar na basenie bo się wybieramy ale nie wiem kiedy bo zawsze coś stoi nam na przeszkodzie mieliśmy jechać w tą niedziele do złapał katar !!
candace
Mon, 10 Mar 2008 - 08:26
hejka
u nas szaleństwo podłogowe: laurynia samodzielnie siada! co oznacza, że zasuwa po podłodze do celu, tam siada i ciumka:-))
staram się nadrobic czytanie ale jesteście rozpędzone....
candace
Mon, 10 Mar 2008 - 08:27
Dodzia-- w złobku panie powiedziały mi , że czasami takie niespokojne noce sa zwiazane ze skokiem rozwojowym. jak by tak się zastanowic to u mnie by sie zgadzało...
Kate_K
Mon, 10 Mar 2008 - 08:58
ifonka Bebilon Pepti mozna kupić bez recepty, tylko wtedy jest pełnopłatny - coś koło 20 zł. Olaf też na początku dostał Nutramigen i kompletnie go nie chciał. ALe Bebilon wcina do dziś. Co do ilości mleka dziennie: mi lekarka nasza powiedziała, że dziecku w tym wieku wystarczą dwa posiłki mleczne dziennie. Wiec jesli mały je rano i wieczorem kasze to wystarczy. Mój Olaf też je rano i wieczorem kaszę, a w ciągu dnia tak jak twój. W nocy nic nie je, bo już od miesiąca go nie karmię piersią. W nocy tylko pije jak się przebudzi. I odkąd przestałam go w nocy karmić piersią, to zdecydowanie wiecej pije wody w dzień.
anor26
Mon, 10 Mar 2008 - 09:14
a moja Zuzia to taki NIEJADEK!!! mleko to jak nie wepchne na siłe to najchętniej wogóle może nie istnieć. zjada ok 600 ml w 5 posiłkach ( w tym 2 posiłki w nocy) poza tym to jakaś zupka lub obiadek -czasem zdarza się ze zje duży słoiczek -190 g ale czasem zjada tylko pół i wieczoream kaszka z owocami lub sam deserek ze sloiczka. międzyczasie czasem chrupnie jakiegoś biszkopta i to by bylo na tyle....... z tego co czytam to wasze pociechy zjadają dużo więcej.nie wiem czy coś jej dać na polepszenie apetytu??? jak myślicie???
poza tym mam pytanko. czy mogę a jeśli tak to co podawać jej z tzw NORMALNEGO JEDZENIA DOROSłYCH??? bo takie "nasze" zupki, jogurty itp. wchodzą jej znacznie lepiej niż te dla niemowląt. a tak w ogóle to od kiedy można dziecku podawać już wszystko???
i jeszcze jedna kwestia-a mianowicie SPANIE!!!! jak wasze maluchy zasypiają??? moja zuzia tylko na rękach a szczerze mówiąc waży już8,5 kg i nie mam już siły jej nosić. marzy mi się zeby zasypiała sama w łóżeczku. czy wasze bejbiaki już tak zasypiają??? a w ogóle to jak nauczyc tego malucha skoro ona strasznie płacze jak tylko ją zostawiam w łóżeczku. pomóżcie i bo już to usypianie mnie dobija.
jaAga*
Mon, 10 Mar 2008 - 09:31
Witam na nowym wątku! Jeśli o mnie chodzi to i bez pierwszej stronki będzie nam się fajnie gadało . Gen ja pamiętam ten artykuł, czytałam go na bank, jeszcze w ciąży i pamiętam że byłam przerażona...i pomyśleć, że jednak moje dziecko też z wysypką. Rzodkiewko ja też się zbieram na wykonanie tego testu, tylko nie jestem pewna czy u nas go gdzieś robią, powiedz mi tylko ile tego gów....ka trzeba tam zabrać i jak świeze musi być , bo Karinka o różnych porach robi kupkę. Mam nadzieję, że szybko zaradzisz Stasiowemu wysypowi, jak się głęboko zastanawiam to w tym artykule jest sporo racji...zwłaszcza, że nas wrzucono w wór AZS, a najważniejszym objawem charakterystycznym jest świąd, którego ja nie zaobserwowałam . Ifonka nie martw się ą ilością mleka, Julka była cyckowa 1,5 roku (pod koniec tylko w nocy), a potem do 2 lat nie chciała żadnego mleka-jeno kaszki mleczno-ryżowe, i serio zęby ma cacy, kości mocne... Karinka je mleko z piersi w nocy ok. 3 razy i popołudniu 1-2, rano kaszkę na moim mleko, potem pół słoiczka obiadku, deserek ze słoiczka lub jabłko lub banana, w międzyczasie ze 100 ml soczku lub herbatki, i kilka chrupek. Dodatkowo czasem coś z mojego talerza złapie, brokuła lub ziemniaka. Wczoraj spróbowała szczypiorek z mojej kanapki, myślicie, że jej nie smakował, lekki grymaz i dalej buzia otwarta. Masz rację Ziowik, nie ma co narzekać, że dziecko otwiera buzię na sam widok łyżeczki lub widelca, najwyżej chowam się jak jem, a jak krzyczy że chce to ją czymś zajmę, wiem co to niejadek i dlatego tak Ci współczuję. Ale wiem, czuję przez skórę, że to sie niedługo skończy i Kamilka będzie jadła i to ładnie jadła.
jaAga*
Mon, 10 Mar 2008 - 09:37
Anor Karinka zjada pół słoiczka obiadku i to tego mniejszego. Też woli jedzenie dorosłych, dlatego częściej gotuję sama, niby dorosłe, a jednak dla dzieci. Zasypia w wózku w dzień, wieczorem leżymy razem, czasem ssie pierś. A ja się pochwalę, dziś Karinka spała w łóżeczku!!!!!! Pierwszy raz od niewiem kiedy, kilku miesięcy napewno. Budziła się i owszem, 3 razy chyba ale przy piersi zasypiała i ją spowrotem do łóżeczka wkładałam, w sumie wstała na dobre o 5.30 ale to i tak sukces. Ziowik ja też daję Małej na noc nurofen, od 2 dni, serio to nie wiem czy dobrze robię, ale bez niego strasznie się męczy, dziąsła nabrzmiałe więc muszą boleć.
mała 82
Mon, 10 Mar 2008 - 09:46
Odynka mieszkanko pięknie wygląda Rzodkiewka mówisz że nie pierwszy raz z kotami, masz rację ale chyba dziś kupię jakąś trutkę poszłam po wózek a folia porwana..wózek posikany i jak ja mam tam dziecko wsadzac, jak ja sama mam uczulenie te kocury a muszę Szymona na środę zapisac na usg główki anor łączę się bólu usypiania na rękach, tylko że mój waży pewnie już 10-11kg, zjada wszystko lub prawie wszystko, bo niektórych rzeczy nie trawi jak daje na spróbowanie Kate jak ja Szymonowi daję wodę to płacze..królewicz musi sok asia super że Misio tak polubił basen, macie rodzinną rozrywkę i przede wszystkim razem spędzacie czas powodzonka z promotorem lalicja ja jakaś nietutejsza jestem co to znaczy "ciumka"-je? dołączam się do niewyspanych nocek, dziś nawet 3 godzin nie spałam, za to on teraz odsypia..
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 10:42
O jak miło - nowy tydzień, nowy wątek Rzodkiewka sesja do końca czerwca... Lalicja jeśli niespokojne noce są związane ze skokami rozwojowymi, to nie chcę nawet myśleć co będzie w okresie dojrzewania Na szczęście wtedy mały juz wtedy nie będzie potrzebował smoczka do uspokojenia ani przytulania w środku nocy U nas niespokojne noce wiążą się z brakiem ojca w domu. Serio, serio. Zauważyłam, że jak mąż wyjeżdża, to Grześ w nocy wierci się w łóżeczku, popłakuje, stęka.. Jak tylko S. wróci to cisza, spokój... dzieciak śpi dopóki go nie obudzę na śniadanie...
A teraz z inszej beczki. Już kilka razy słyszałam od różnych osób zdziwienie połączone z ironią: "to ty jeszcze karmisz??" A potem uzasadnienie :"toż mały się nie nasyci tym mlekiem" albo "będziesz miała brzydkie piersi" albo "to tylko kłopot, tym bardziej, że pracujesz" Moje dziecko, moje cycki i mój "kłopot". Ale po takich tekstach czuję się czasem jakbym źle karmiła/wychowywała swoje dziecko... A jeszcze jestem typem baby, która wszystko bierze głęboko do siebie, myśli, myśli i myśli a potem jak już namyśli, to stwierdza, że jest do niczego... i dopiero po kilku dniach chłop mnie do pionu stawia..
Jaaga gratuluję pierwszej nocy w łóżeczku. Grześ w nocy śpi u siebie, ale w dzień na naszym łózku, zasypia przytulony do mnie lub do babci. Próbowałam w sobotę zasnąć go w dzień w jego łózeczku - porażka. Darł się jakbym go ze skóry obdzierała... i wychowawczo poległam. A niech śpi w dzień u nas. Widać potrzebuje chłopak przestrzeni
agata85
Mon, 10 Mar 2008 - 10:55
moj mautki tylko w lozeczku i w dzien i w nocy- on to taki wiercipieta iec balabym sie ze jednak spadnie w dzien na lozku.
Ehhhh ta pogoda
Kurde ten wiatr tak u nas wieje, ze az sie boje leciec tym samolotem...
candace
Mon, 10 Mar 2008 - 11:01
jaaga-- gratulacje!!! u nas to sie sprawdza do 1.00 w nocy a potem szaleństwo pobudek- jesli spi w łóżeczku. Bo ze mną w łózku to do rana spioch.
mała-- ciumka czyli nie pije a traktuje mnie jak smoczek... niestety. robi cmok, cmok i zasypia.
zajka-- olej głupie baby. ja tez słyszę, że przesadzam z tym jedzeniem bo skoro chodzi do żłobka to spokojnie może z nami jesc. ciekawe- gulasz wołowy mam dziecku podać?? dla mnie sukcesem jest zjedzenie kromeczki z rozdrobniona szyneczką. Zajka-- jeszcze się dorosłego zarcia naje:-))
a co do mleka to wiecie, że jestem za zupełnym niepiciem mleka:-))) i mam zdrowe i mocne zęby i kości. ssaki generalnie mleka nie pija po odstawieniu od piersi więc nie ma co szaleć...
LilySnape
Mon, 10 Mar 2008 - 11:07
Zajka, bądź dumna, że karmisz cycem - ja to nie mam być z czego dumna
Anor, myślę, że takie doroślejsze jedzenie w sensie obiadu będę podawać memu małemu alergikowi około roczku. W sensie, że dostanie obiad w kawałkach bo teraz lecą papki i małe kawałki. Ryż jedynie je w całości
Dodzia, Miśkopty są bez wątpienia bardziej miękkie od zwykłych biszkoptow (przynajmniej tych, które ostatnio kupilam). No i rozpuszczają się w buzi w taki fajny płyn jak gęsty sok - tyle, że drogie cholerstwo.
u nas wiosna. Pochodziłam trochę, mama mnie zluzowała a ja przy kompie i zupkę dla młodego pichcę.
ziowik
Mon, 10 Mar 2008 - 11:17
Zajka to ciekawe co by na mnei powiedziały dopiero będę miała brzydkie piersi, niezdrowe dziecko.. i cholera wie co jeszcze...
Jaaga widze że robicie postępy skoro nurofen pomaga no to cóż, wyższa konieczność. na czopkach paracetamolu pisze że można dawać 3x dziennie przez 3 dni, potem lekarz, ale to przy gorączce i grypie... więc rozciągam sobie to do 9 dni po jednym dziennie może to zła logika.. na razie dałam dwa z dzienną przerwą. wyraźnie pomaga.. dzisiaj wprawdzie Kami budziła sie z 5 razy, ja już nie wiedziałam z której ostatnio ja karmiłam piersi, zresztą i tak nie chciała jeśc, pręzyła sie przez sen jak zwariowana... ale pospała prawie do 8, co nie zdarzyło sie od kilku miesięcy
znowu mi wychodzi ósemka w takie dni rozumiem doskonale Kamilkę i mi żal że nie mogę jej ulżyć zupełnie.
Rzodkiewka a czy jak robiłam posiew na pasożyty to coś innego? bo wyszedł ujemnie.. czyli z krwi tylko morfologia?
Dodzia moze Oskarka też ząbki męczą.. łączę sie w bólu, mamy to samo, nasze dzieciaki na odległość integrują kurcze, znowu katarek.. mam nadzieje że sie go szybko pozbędziecie..
Lalicja no proszę, Laurunia szaleje już sama siada super
Kamilka śpi tylko w łóżeczku, i w dzień i w nocy (na spacerach w wózku, wiadomo ) dawniej spała w dzień na naszym łóżku, ale odkąd zaczęła sie obracać to śpi w łóżeczku, balabym sie ją zostawiać, że mi sie stoczy. zamykam drzwi do pokoju i jestem w innej częsci mieszkania, ide do niej dopiero jak sie niańka włączy, a to zwykle jest jakiś czas po obudzieniu (kilka minut) bo najpierw sobie wędruje po łóżeczku i pomrukuje
ależ piękna pogoda jak sie Kami obudzi to idziemy na spacerek wiosna idzie
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 11:22
Lily a tam, od razu nie masz być z czego dumna... dla mnie karmienie to rzecz naturalna, a nie powód do dumy. Są różne powody do karmienia i niekarmienia. Nie potępiam, jeśli ktoś nie karmi piersią. I jak to nie masz być z czego dumna? Całą litanię powodów do dumy mogę Ci wypisać Lalicja myślę, że im chodzi o podawanie mleka modyfikowanego, a nie o gulasz wołowy (smaka mi na gulaszyk narobiłaś i kto mi go teraz zrobi, a?). A z ciumkaniem (ja to nazywam niukaniem) walczyliśmy w wieku noworodkowym i wczesnoniemowlęcym - tu odniosłam wychowawczy sukces
Do mam karmiących:czy przy jednym karmieniu podajecie dzieciom jedną czy dwie piersi? Tzn nie jednocześnie, ale wiecie o co chodzi. Bo mój Grześ je jedno karmienie = jedna pierś... i się najada...chyba...
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 11:27
Lalicja a żeby to tylko baby tak mówiły
jaAga*
Mon, 10 Mar 2008 - 11:55
Zajka: jedno karmienie jedna pierś. Czasem wyjątkowo przy usypianiu wieczornym jak ją jedna nie zmuli, to czekam jakiś czas, i daję drugą, wtedy zasypia przy drugiej. A ja też mówię ciumka Lalicja dorośleje Ci Larunia. Wera w przedszkolu? Bo Julka dziś po 3-tygodniowej przerwie poszła i nawet bez marudzenia o schodzeniu do maluszków, powiedziała: "nawet jakby mnie sprowadzili do maluszków, to nie będę smutna, już się zaprzyjaźniłam z tamtymi paniami". Rozumiecie jaką mam cwaniarę, ona nie z dziećmi się integruje tylko z paniami, w przedszkolu jest najgrzeczniejsza z grupy, a w domu , twierdzi, że jest grzeczna w przedszkolu, bo nie chce, żeby panie wiedziały, że umie być niegrzeczna .
candace
Mon, 10 Mar 2008 - 12:19
Lily- a dlaczego masz nie być dumna? Głodzisz Marcinka? zaniedbujesz?
ziowik-- w dzień tez bym kładała do łóżeczka, a w weekendy zasypia na spacerku... no idzie mi jak burza bakteria kochana:-)) patrzy na te dzieciaczki w żłobku i goni:-))
zajka-- oj, żeby tylko baby. ja to olewam i trzymam się zasady, że raz sie jest dzieckiem:-)) jedno karmnienie - jedna pierś
jaaga-- w przedszkolu super: jest szaleństwo na karteczki i moja mama zakupiła segregator i chyba 100 katreczek. Poza tym wróciła do przedszkola Oliwia- najlepsza koleżanka:-)) i dostała serduszko za spanie:-)) cwana Julka:-))) oj, tez tak robiłam- wszystkie panie mnie kochały:-)) a potem na opinii leciałam:-))
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 12:21
Witam babeczki na nowym wątku
I od razu takie przemyslenia mnie naszły:
Po pierwsze - całkowicie lata mi, czy mamy pierwszą stronkę, czy nie Po drugie - chciałam Was wszystkie przeprosić, że nigdy nie wznosze toastów i nie piję za różne rocznice - pierwszych ząbków, ósmych miesięcy i zjedzonych łyżeczek itp. - ale to dlatego, że w ogóle niespecjalnie przywiązuję wagę do rocznic wszelkieg rodzaju. Tak więc nie miejcie mi tego za złe - ale i tak Was tocham
Jaaga - tekst julki mnie rozbroił nieźe sobie to wykombinowała!
Odi - fajne te mebelki okazja rzeczywiście, a zawsze to cos innego niz sztampa z Ikei
Zajka - matko z córko! Miej to sobie w głębokim poważaniu, że ktoś Ci wytyka, że jeszcze karmisz piersią! nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę (i innym karmiącym mamom). A dziś (jakbym wyczuła, że będzie taki temat!) śniło mi się, że karmiłam Emilkę piersią i tak mi było błogo- i jak się obudziałm to sie poryczalam normalnie, bo sen był taki sugestywny, że jeszcze po przebudzeniu czułam ją przy piersi... ehh...
Lily - piękne zdjęcie Marcinka - jak dla mnie - ze wszystkkich czerwcowych brzdyli - On własnie wydaje mi się taki najdoroślejszy - taki chłopczyk już, a nie dzidzius
A co u nas - po tych szalonych dyskusjach o raczkowaniu postawiłam sobie za punkt honoru nauczyc Emi raczkowac po krótkich testach w piatek wieczór okazało się, że najbardziej to podłoże jej nie pasuje. Na panelach zimno i kolanka się rozjeżdżają. A w całym domu ani kawałka dywanu nie uswiadczysz... npo i wpadłam na pomysł i w salonie rozłożylismy fajną, nową, gruba i miekką wykładzinę dywanową - i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Emilson podjał swoje pierwsze próby raczkowania. Najlepszą zachętą okazuje sie być Psikuta i suchy badyl z dwoma zasuszonymi, pomarańczowymi kwiatkami siadam na końcu dywanu i macham tym najpierw przybiega Psikuta, a potem rusza Emi z drugiego końca i choc koślawo - to jednak lezie jeszcze parę dni i będzie śmigać
odynka
Mon, 10 Mar 2008 - 12:29
ziowik no w salonie kolorek już widać;) taki sam będzie w kuchni, sypialnia na jakiś łososiowy a niuni pokoik jeszcze nie wiem... nie lubie bialych scian:P
zajka Nelly zjada zazwyczaj z dwuch piersi;)
Gruszka no prosze:D ja też bym chciała jakąś wykładzinę ale póki co inne ważne rzeczy są np balustrada do schodów bo nasze małe to raczej do chodzenia się szykuje niż do raczkowania:P aha portal rusza niedługo
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 12:41
Gruszka no ja niby też mam to w głębokim poważaniu, ale zanim mi to w głębokie poważanie przejdzie, to się namyślę, nawkładam sobie do łba bzdur... i potrzebuję niezłego kopa, żeby zacząć racjonalnie myśleć. A próbowałaś raczkować po panelach i terakocie? Ja próbowałam i z letka mnie kolanka zaboleli. Grześ najlepiej czuje się na dywanie w dużym pokoju i w swoim pokoiku na wykładzinie. A najgorszą do pokonania barierą okazała się listwa podłogowa między pokojem i przedpokojem - taka metalowa. No zawsze mi się dziecko przed nią zatrzymuje i marudzi, że dalej nie może
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 12:45
CYTAT(zajka @ pon, 10 mar 2008 - 12:41)
A próbowałaś raczkować po panelach i terakocie?
He he. No wreszcie próbowałam i też się jej nie dziwię
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 12:52
Ja (za namową pana Pawła Zawitkowskiego z programu "Mamo to ja" na TVN Style) przeszłam na kolanach całe mieszkanie i stwierdziłam, że powinnam usunąć wszystkie meble, żeby dziecko było w miarę bezpieczne. W miarę, bo gniazdek elektryczneych ze ścian nie powyrywam Oczywiście nie popadam w skrajności i póki co meble pozostają na miejscu, ale kilka rzeczy musiało zmienić miejsce zameldowania.
Kate_K
Mon, 10 Mar 2008 - 13:23
Jejku widze, że nasze maluchy ruszyły do przodu:) Mój Olaf też zaczyna raczkowac, trochę się rozjeżdza jeszcze ale jakoś do przodu pełznie Wczoraj jakoś dowlekł się do DVD i zaczął majstrowac, wszystkie kable powyciągał. Zaczyna się... Ja kupiłam mu w IKEI dywanik, bawi się na nim, no i próbuje raczkowac. Świetnie opanował siadanie z pozycji leżącej na brzuchu:)
Także Gruszko zaczął mi się problem z usypianiem o jakim pisałaś na poprzednim wątku. Czyli ja go kładę w łóżeczku, a on cyk na brzuch i już siedzi. Nogi przez szczebelki wystawia i się śmieje:)
Zajka kiedy jest ten program na TVN Style?
jaAga*
Mon, 10 Mar 2008 - 13:34
Gruszko, a mojej Karince gołe panele nie przeszkadzaja(widać była na filmiku kiedyś), terakota tudzież nie, nawet progi pokonuje...ten typ chyba tak ma...oby do celu . Fajnie, że Emi ruszyła do przodu, przestaniesz schizować....hehe
konto_usunięte
Mon, 10 Mar 2008 - 13:39
Jaaga, nieźle sobie Julka wykoncypowała a tak z drugiej strony- to niby pięć lat, a jak sprytnie kombinuje. fakt- po co się ujawniać i odkrywac wszystkie karty jakiś czarny koń w rękawie musi zostac na czarną godzinę
dołączam się do Gruszki z przeprosinami za ignorancję rocznic i ząbków. strasznie mi się to głowy nie tzryma, co nie znaczy, że se olewam.
Kate K, pepti jest zawsze na receptę. a to, ze czasem jest pełnopłatny- zależy od tego, z jakiego powodu jest przepisywany. pełnopłatny np na kolkę, ale przy chorobach przewlekłych- refundowany. ale nie można go kupić ot, tak. musi przepisać lekarz.
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 13:44
Kate kurczę nie powiem Ci jak teraz to idzie, ale jak to w mało rozruszanych stacjach bywa jeden program tłuką cały tydzień. Oglądałam jak byłam na macierzyńskim - wtedy to szło w sobotę o 8:15 rano, potem powtarzali jakoś o 7:30 w poniedziałek i chyba też we wtorek o 18:00 albo 18:30 - nie pamiętam, bo zazwyczaj oglądałam w soboty, chyba, że przegapiłam. A teraz chyba w ogóle powtarzają cały cykl, bo jakoś mignęło mi przy zmianie stacji i już te odcinki oglądałam..A lubiłam oglądać właśnie ze względu na fajne wypowiedzi Pawła Zawitkowskiego
Kate_K
Mon, 10 Mar 2008 - 13:46
Rzodkiewko no to ja nie wiem... Ja kupuję Pepti bez recepty i nikt mnie w aptece nigdy o receptę nie zapytał. Po prostu tylko płacę 22 zł, bo jak mam receptę to 11 zł.
jaAga*
Mon, 10 Mar 2008 - 14:00
Ja się też spotkałam z tym, że bez recepty ktoś kupował pepti, serio serio.
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 14:02
CYTAT(Kate_K @ pon, 10 mar 2008 - 13:46)
Rzodkiewko no to ja nie wiem... Ja kupuję Pepti bez recepty i nikt mnie w aptece nigdy o receptę nie zapytał. Po prostu tylko płacę 22 zł, bo jak mam receptę to 11 zł.
A to dziwne...
A jeszcze o chlebie miałam napisać. Ja tez daję Emi raz na dwa dni jedną kromkę chleba (co by się z glutenem zaprzyjaźniła ). Ale kupuję chleb, który sie nazywa BEZ CHEMII jest tam w składzie tylko to, co babcia mówi, że dawniej sie tak chleb piekło - więc mam nadzieję, że to nie tylko chwyt reklamowy i że to prawda. Smakuje super. Ale ja nie daję jej zadnych dodatków - masła, szynki... sam chlebek i to ze skórką. Memla, memla i zjada całą pajdę.
Dziewczęta moje drogie a teraz pytanie za sto punktów - co to jest kasza jaglana? tzn czy jest jakas inna nazwa tego? wchodzę do sklepu - a tam: kasza gryczana, pęczak, kasza manna, kasza kukurydziana - ale JAGLANEJ nie ma to jak mam to kupić? i czy to jest juz glutenowa kasza, czy bez?
EDIT: No dobra - poczytałam w necie ( co za świat - żeby do zjedzenia kszy potrzebny był internet...) i juz wiem, co to. Ale gdzie to kupić? nigdzie w małych sklepach tego nie widziałam. W hipermarketach jest??
konto_usunięte
Mon, 10 Mar 2008 - 14:37
ja jaglaną kupuję w warzywniaku na rogu. w hiper-super też są.
a co do tego pokochania glutenu, to dla alergików są zalecenia, zeby przed ukończeniem pierwszego roku nie wprowadzać.
co to ja... zapomniałam
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 14:45
Kurde, niby wiem, ale mi żal tego Emilsonka, który nic poza ziemniakami i jabłkami nie je - to niech se chociaz chleba pociumka... nie ma po tym uczelenia, więc może chociaz alergia na gluten ja ominie. A jak juz wyplenimy wszystki robaki płaskie i obłe i inne to wtedy poje sobie na całego wreszcie - warzywka, owocki i inne fanaberie
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 14:57
Gruszka mam do Ciebie pytanko, boś spec-majster od chust. Zapaliłam się na chustę, i chciałabym uszyć, ale nie wiem jakie powinny być jej wymiary, żeby nie za długa była ani za krótka. Wiem, że można kupić, ale cholerstwo tak drogie, że chyba wolę wykazać się inwencją twórczą
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 14:59
4,70 na 0,70 cm - to taka standartowa. Jesli nie masz zwrostu 2,20 m to starczyc powinno na większość wiązań
EDIT: Kate - z tym wstawaniem w łóżeczku to biorę ja na przetrzymanie zwykle ona wstaje, ale nie płacze, tylko cos tam se gada i macha łapami. Więc spokojnie wychodze, zamykam drzwi i nie daje się prowokowac nawoływaniem i śpiewaniem. Czatuje tylko pod drzwami czy nie będzie ryczeć za bardzo i przeważnie umieram ze smiechu, bo ona w samotności w pokoju wydaje przerózne dźwięki i przetrzymanie polega na tym, że ona najpierw stoi, potem (przy całkowitym braku reakcji z mojej strony) zaczyna sie nudzić i męczy ją stanie, więc klęka w łóżeczku, pośpiewa troche na klęcząco, znów się zmęczy to siada, pośpiewa i wreszcie bo kilkunastu minutach słyszę cisze wchodze kontrolnie, a ona już leży/śpi - jakby padła ze zmęczenia
zajka
Mon, 10 Mar 2008 - 15:04
cm? Ja jednak zrobię w m Dzięki. No to lecę szukać materiału.
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 15:17
CYTAT(zajka @ pon, 10 mar 2008 - 15:04)
cm? Ja jednak zrobię w m
bardzo chmiechne
agata85
Mon, 10 Mar 2008 - 15:28
oj jak bym miala takie zdolnosci to tez bym sobie uszyla ... ale u mnie to nawet igly w domu nie znajde ... no pod wzgledem szycia to wogole ciapa jestem
Silije
Mon, 10 Mar 2008 - 16:06
Ja mam chustę 4,1 m i wystarcza mi na wszystkie wiązania. (Noszę rozmiar 34). Tatuś niezainteresowany noszeniem więc na jego rozmiar nie musiałam brać poprawki. Zapraszam do tego wątku https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...0&start=320
Dodzia
Mon, 10 Mar 2008 - 16:30
ZIOWICZKU Kurcze no ciężkie te noce jak dzieciaczki nie śpią i się męczą ! Katarek spływa mu taki rzadziutki i biedaczek nawet i noska obetrzeć nie da nie mówiąc o ściągnięciu fridą Integrują bo w końcu połączone ten nasze dzieciaczki przez mamy !!
Lili Bardzo dziękuję będę czekała z niecierpliwością na ciuszki !! No to chyba będę usiała kupić te miśkopty bo tych chrypaczków nie chce bo ma opuchnięte dziąsełko a one twarde jak pieron kruca nie myślałam że one takie twarde będą a cena też podobna
lalicja U nas to chyba jednak przez ten katarek była ta noc niespokojna i do tego jeszcze ząbek z dołu mu się wyrzyna !!
Oskarek zaczął mówić MAMA
sto lat dla karinki !!!!!!!!!!!!!!!
idę do mojego maruda
Gruszka
Mon, 10 Mar 2008 - 16:44
Babeczki, a gdyby któras z Was miała rajtuzki do sprzedania to ja chętnie reflektuję. Emi nosi teraz 68 w porywach do 74, więc może któres byki czerwcowe już wyrosły
ziowik
Mon, 10 Mar 2008 - 17:51
Gruszka poszperaj na allegro ja kupiłam kiedyś 4pary rajtek z h&m za grosze, a jakość da sie fajną utrafić Kami nosi taki sam rozmiar więc nie pomogę (te co kupiłam czekają jeszcze bo za długie), ona nosi jeszcze 2 pary rajtek które jej kupiłam we wrześniu
Dodzia no to gratulacje miło usłyszeć mama pewnie
a moje dziecko dalej histeryzuje. jak nie chce siedzieć na kolanach już np albo w jakimś miejscu to zaczyna sie wyginać i wrzeszczeć.. eh, skąd jej sie to wzieło??
agata85
Mon, 10 Mar 2008 - 18:42
ziowik- to tak jak moj. Nie bez powodu muwie na niego ,,nerwus,, ...No nie posiedzi mi nawet na kolanach 5 min. Zaraz wrzeszczy i sie wygina i pokazuje paluszkiem ze chce na ,,ziemie,, Nie mowiac juz o przytulaniu- tylko jesli to on ma na to ochote
ifonka
Mon, 10 Mar 2008 - 19:05
Kate_k pocieszyłaś mnie z tym, że dziecku wystarczą dwa posiłki mleczne dziennie. Kupiłam dzisiaj Bebilon Pepti i mam nadzieję, że Miśkowi przypadnie do gustu. I też mam nadzieję, że jak odstawię cyca, to wypije choć odrobinę wody w dzień, bo teraz to nawet kropelki Ale chyba dobrze pamiętam, że u Was tez żadne butle nie wchodziły w grę dopiero Tomme T przyniosły efekty...tak jak u nas. Dlatego mam nadzieję, że tym razem Mikołaj też weźmie przykład z kolegi Olafka
Lily jak to nie masz z czego być dumna
Zajka ja tez podaję jedną pierś do karmienia. Tak w sumie było od urodzenia. I też mam nadzieję, że Mikołaj się najada.
OOOOoooooo ile ja razy słyszałam, że za długo dziecko karmię piersią A ile razy słyszałam, że mleko już pewnie jest za mało treściwe Ale najbardziej lubię okreslenie: „To Ty tam jeszcze coś masz???”
Jaaga ale cwana Twoja Julka jest. Co się będzie z gówniarzami zadawać, lepiej od razu z dorosłymi
Gruszka ale się uśmiałam z Waszej nauki raczkowania Mikołaj najbardziej lubi raczkować właśnie po podłodze, Wszelkie wykładziny omija szerokim łukiem
Ziowiczu kochany trzymaj się dzielnie. Kiedyś w końcu wyjdą wszystkie zęby, przyjdzie apetyt i będzie cudownie :przytula m
pati.n
Mon, 10 Mar 2008 - 20:12
ale mam tyły az mi wstyd!! Szkoda, że nie mam neta w pracy, podgoniła bym troszke, a tak w domku to zawsze jakas robota i nie zaglądam tak często jakbym chciala
joana_m
Mon, 10 Mar 2008 - 20:14
Hej Dziewczyny!
Kamil pije dziennie 600ml mleka + 200ml jogurtu. Oprócz tego zupka i czasem drugie danie.
Piszecie o karmieniu piersią. Ja teraz z perspektywy czasu, to właśnie przestałam karmić Kamila piersią, bo moja mama twierdziła że na pewno ma za mało pokarmu, albo że sobie nim nie poje. A ja niedoświadczona jej wierzyłam. Ale pocieszam się że przy drugim dziecku będę bogatsza o te doświadczenia. I bardzo namawiam na karmienie piersią i utrzymanie tego karmienia.
U nas nadal 2 zęby, w sumie nie budzi się tak w nocy, ale o 6.00 już pobudka. Zaraz wkleje zdjęcia, tylko je zgram.
Acha, ZIOWIK popieram twoje zaangażowanie w kolejną część. Powiem ci szczerze, że sama o tym myślałam. I sciskam cię mocno, abyś wytrzymała z Kamilką . A próbowałaś usypiać ją w wózku?
Na razie tyle.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.