To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcowe Brzdące vol.VII - Idzie rak nieborak :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
ziowik
"Idzie Rak Nieborak, jak uszczypnie będzie znak!"

Witam wszystkich w kolejnym, siódmym już, rozdziale naszych kochanych Czerwcowych Brzdąców icon_smile.gif
Które już w większości wesoło raczkują, zdobywając świat icon_biggrin.gif zaraz zacznie sie samodzielne wstawanie, chodzenie, więc drżyjcie rodzice icon_biggrin.gif



14 Raczkowych Panienek
i
24 Raczkowych Kawalerów



Staś - synek Rzodkiewki ur. 17.05.2007r. o godzinie 19:55, ważył 2680g i mierzył 53cm.


Krzyś - synek Kalarepy ur. 22.05.2007r. o godz.7:25, ważył 3000g i mierzył 52cm.
[/url]

Dawidek - synek Aguutki ur. 23.05.2007r. o godz.10:40, ważył 3380g i mierzył 54cm.



Marcinek - synek LilySnape ur. 25.05.2007r. o godz.9:17, ważył 3800g i mierzył 57cm.





Alusia - córeczka Anik978 ur. 27.05.2007r. o godz.22:10, ważyła 3570g i mierzyła 53cm.



Oskarek - synek Dodzi ur. 27.05.2007r. o godz.22:55, ważył 3300g mierzył 55cm.



Michałek - synek Cerruti ur. 27.05.2007r. ważył 3170g i mierzył 56cm.


Mateuszek - synek Kamci_89 ur. 28.05.2007r. o godz.15:40, ważył 3400g i mierzył 56cm



Emilka - córeczka Gruszki ur. 30.05.2007r. o godz.12:35, ważyła 2760 i mierzyła 56 cm.
[/url]


Larusia - córeczka Lalicji ur. 01.06.2007r. ważyła 3170g i mierzyła 54cm.





Oskarek - synek Banshee ur. 05.06.2007r. o godz.20:10., ważył 3660 i mierzył 54 cm.




Shane - synek A.K ur. 6.06.2007r. o godz.5:47, ważył 3300g i mierzył 50cm.




Mikołajek - synek Ifonki ur. 6.06.2007r. 12:45 wazył 3300g i mierzył 54cm.




Antoś - synek Gen ur. 6.06.2007r. o godz.13:12, ważył 3545g i mierzył 57cm.





Karinka - córeczka Jaagi78 ur. 09.06.2007r. o godz.20:55, ważyła 3380g i mierzyła 54cm.



Mikołajek - synek MartyMarcin ur. 11.06.2007r.




Wiktoria - córeczka Pati.n ur. 12.06.2007r. o godz.8:05, ważyła 3100g i mierzyła 50cm.




Kamilka - córeczka Ziowik ur. 13.06.2007r. o godz. 8:35, ważyła 3000g i mierzyła 53cm.




Majka - córeczka Malagi ur. 13.06.2007r. o godz. 23:01, ważyła 4150g.






Filipek - synek Iwony79 ur. 14.06.2007r. o godz. 2:00, ważył 3390g i mierzył 53 cm.



Nathanek - synek Chaneal ur. 14.06.2007r. o godz.14:00, ważył 3500g.



Kamilek - synek Joany_m ur. 14.06.2007r. o godz.15:20, ważył 2950g i mierzył 53cm.





Nelly - córeczka Odynki ur. 14.06.2007r. o godz.21:10, ważyła 3300g i mierzyła 55cm.



Alusia - córeczka ~Justy~ ur. 15.06.2007r. ważyła 3030g i mierzyła 53cm.





Michałek - synek Asi_b ur. 16.06.2007r. o godz.16:18, ważył 3310g i mierzył 55cm.



Natalia - córeczka Brzozki4 ur. 20.06.2007r. o godz. 15:40, ważyła 3110g i mierzyła 51cm.





Eryczek - synek Asi jjmm ur. 20.06.2007r. o godz.22:55, ważył 4060g i mierzył 57cm.




Dawidek - synek Agi23 ur. 21.06.2007r. ważył 3800g i mierzył 53cm.





Zuzia - córeczka Anor26 ur. 22.06.2007r. ważyła 3100g i mierzyła 52cm.





Olafek - synek Kate_K ur. 23.06.2007r. o godz. 9:55, ważył 3600g i mierzył 55cm.



Szymuś - synek Małej 82 ur. 25.06.2007r. o godz. 18:30, ważył 3900g i mierzył 56cm.



Hania - córeczka Libry28 ur. 27.06.2007r. o godz. 1:15, ważyła 3300 i mierzyła 54cm.



Tosia - córeczka Zadobrej ur. 27.06.2007r. ważyła 3400g i mierzyła 56cm.





Dominiś - synek Silije ur. 29.06.2007r. o godz. 2:40, ważył 4500g i mierzył 56cm.



Konradek - synek Kamy:-) ur. 30.06.2007r. o godz.23:30, ważył 3390g i mierzył 53cm.



Grześ - synek Zajki ur. 01.07.2007r. o godz. 8:05, ważył 3700g i mierzył 57cm.





Łucja - córeczka Beaty 73 ur. 3.07.2007r. ważyła 3800g i mierzyła 58cm.





Wojtuś - synek SmerfetkiMisi ur. 09.07.2007r. ważył 2800g i mierzył 50cm.





Poznaliśmy także Ś.p MARCINKA, synka Aj80, który dołączył do Grona Aniołków...



...i na zawsze pozostanie w naszej pamięci...
odynka
ziowik moge przerobic ale po swojemu:P sorka ale z tymi balonami za duzo roboty jest:P

no i mam nadzieje zescie ogladnely moje ostatnie foty na starym watku;)
ziowik
ok, to przerób jakoś z jakimiś krabami, rakami czy coś, jak znajdziesz.. może być jeden szablon dla wszystkich, albo dla chłopców taki, a dla dziewczynek inny
masz wszystkie fotki?
może damy dziewczynom kilka dni, jak ktoś będzie chciał nową fotkę to wklei, jak nie wklei to zrobisz z tymi które są? ok? ja chętnie dam aktualną i mam nowe fotki Eryka.
a fotki obejrzałąm icon_smile.gif fajnei to zaczyna wyglądać icon_smile.gif tylko tak troche smutno na razie, biało.. malujecie na kolorowo jakoś? takie puste ściany.. może jakieś obrazy, plakaty czy nawet zdjęcia?

ja chciałam tylko powiedzieć że wcale nie jestem żadną bohaterką, jakoś daje radę z Kamilką, ale każda z nas przecież ma jakieś gorsze dni/noce.. po prostu u mnei to trwa i trwa... mamy ciąg dalszy, wczoraj usypiałam małą godzinę na rękach, każde włozenie do łóżeczka kończyło sie spazmami i histerią nawet jesli wkładałąm śpiącą zupełnie. w nocy pobudki co godzine, dwie, różnie.. w ciągu dnia w miare ok. ale słąbiutko je..
dzisiaj usypianie trwało znowu godzinę.. skończyło sie zapodaniem znowu paracetamolu..
acha - ją bolą myśle te zęby, dziąsła.. górna prawa jedynka jest na wylocie, dziasło jest dwa razy takei jak to obok, więc to musi być to..
jestem przemęczona.. dodatkowo dobija mnei jej niejedzenie.. dzisiaj bylismy na imieninach chrzesnej Marka, której syn ma synka Jasia- kuzyn Kamilki, starszy od niej o 2tyg.. i Jasiu zjada wszystko, w każej ilości.. na widok łyżeczki otwiera buzię aż miło... jak to dzisiaj zobaczyłam to aż mnie zakłuło icon_sad.gif tak mi sie strasznie smutno zrobiło.. tak więc jak ktoś ma jeszcze wątpliwości czy cieszyć sie że dziecko je wszystko... to dajcie sobie spokój. jesteście w stanie zapanować nad apetytem takiego malucha bo zje tyle ile mu dacie, jak nie dacie sie sterroryzować to nie będzie wymuszania. ale będzie dziecko jadło, będzie rosło, rozwijało sie i nie będzie miało braków witaminowych i innych składników...

pytanie do naszej brygady medycznej - czy jakieś badanie poza morfologią jest sens robić Kamilce? chce wiedzieć jak źle jest... to że ma anemie jest prawie pewne.. nie łudze sie że ma dobre żelazo.. ale co jeszcze powinnam sprawdzić? jakaś biochemia? wapno? białko można jakoś sprawdzić?
chce iść z nią w tym tygodniu na badania, chciałabym za jednym ukłuciem to załatwić, żeby jej nie męczyć..

no to narazka icon_smile.gif
asia_b
Odynko obejrzałam Wasze fotki icon_smile.gif Rewelacja! Tulipany ślicznie sie komponują z całością, a Nelka - pomagierka jest rozbrajająca!
Ifonka u nas cyc w użyciu na okrągło! Nie mam pojęcia ile Misiek ściąga na dobę!
Ziowik, dzielna kobietko, z całego serca życzę Ci, żeby Kamilka rozsmakowała się wreszcie w jedzonku! Co do pierwszej strony - jeśli o mnie chodzi - spokojnie! 08.gif
Rzodkiewko gratuluję zdanego egzaminu. Co Ci jeszcze zostało?

Za słodką Karinkę brawo_bis.gif impreza.gif brawo_bis.gif

A u nas drugie podejście do basenu ZALICZONE więc będziemy chodzić. Jednak póki co pływać z Misiem będę ja, nie Marcin, bo nie mam ochoty na powtórkę rozpaczy sprzed tygodnia. Generalnie zajęcia są super gdyby nie te zakwasy w nogach 08.gif
A jutro spotkanie z promotorem... 43.gif
Za to w środę fryzjer!
konto_usunięte
Ziowik, może pomyslisz, że już całkiem mam obsesję, ale zbadaj, czy nie ma Kamilka lamblii. pewnie całkiem mi bije i jak w ciężkim delirium widze wszędzie te lamblie, jak łażą i szkodzą. ale objawy mają niespecyficzne- brak apetytu i nocne niepokoje też sie pojawiają przy zakażeniu. warto sprwadzić. wystarczy zanieść kupę do laboratorium i zrobić test immunoenzymatyczny. ten jest najbardziej wiarygodny, zaptyaj od razu czy taki robią, bo nie ma co się bawić w szukanie cyst pod mikroskopem. kosztuje 25 zł, ale ze skierowaniem chyba też, bo zdaje sie jest pełnoplatne.


Asiu B., u mnie to dopiero początki sesji, która się bedzie wlekła do końca czerwca bez przerwy. więc jeszcze pediatria -ale test w przyszły poniedziałek, potem ginekologia- praktyczny i test, potem laryngologia, okulistyka, zarządzanie,psychiatria, chirurgia, no i z zeszłego roku zakaźne.
więc zdążę się znudzić wink.gif
trzymam kciuki za promotora, tzn za spotkanie. obezwładnij go urokiem osobistym icon_razz.gif
LilySnape
Ifonka:
Ile ml modyfikowanego wypijają Wasze "niecyckowe" dzieci???
Różnie. Od 300 do 500 ml. W nocy nie jada.

Ziowik, naprawdę jesteś dzielna - i to jak! Kurcze, jak sobie pomyślę, że mój mały przesypia całe noce tzn. do 5 rano - bez karmienia - odkąd skończył 1, 5 miesiaca... I jedynie trzeba do niego wstać, jak się obudzi z płaczem w nocy... super sobie radzisz!
Dodzia
Dzisiaj mieliśmy fatalną noc Oskar budził się co chwilę z płaczem
sama już nie wiem co brzuszek ,ząbki czy katar4ek go męczył ! 13.gif

ifonka Oskarek cyca w dzień je tak ze 2 ,3 razy w nocy tak samo
i na noc po kąpaniu dostaje kaszkę mleczno -ryżową no i oczywiście zupkę i owoce

Lili Mogą być też te spodenki do kompletu !! 02.gif
Ja też kupiła oskarkowi ale chrupaczki i jakoś nie za bardzo przypadły mu do gustu
bo są strasznie twarde a czy miśkopty też są takie twarde ?

asia No to super że Twój synek polubił basen
jestem ciekawa jak będzie się zachowywał oskar na basenie bo się wybieramy
ale nie wiem kiedy bo zawsze coś stoi nam na przeszkodzie
mieliśmy jechać w tą niedziele do złapał katar !!
candace
hejka

u nas szaleństwo podłogowe: laurynia samodzielnie siada! co oznacza, że zasuwa po podłodze do celu, tam siada i ciumka:-))

staram się nadrobic czytanie ale jesteście rozpędzone....
candace
Dodzia-- w złobku panie powiedziały mi , że czasami takie niespokojne noce sa zwiazane ze skokiem rozwojowym. jak by tak się zastanowic to u mnie by sie zgadzało...
Kate_K
ifonka Bebilon Pepti mozna kupić bez recepty, tylko wtedy jest pełnopłatny - coś koło 20 zł. Olaf też na początku dostał Nutramigen i kompletnie go nie chciał. ALe Bebilon wcina do dziś.
Co do ilości mleka dziennie: mi lekarka nasza powiedziała, że dziecku w tym wieku wystarczą dwa posiłki mleczne dziennie. Wiec jesli mały je rano i wieczorem kasze to wystarczy. Mój Olaf też je rano i wieczorem kaszę, a w ciągu dnia tak jak twój. W nocy nic nie je, bo już od miesiąca go nie karmię piersią. W nocy tylko pije jak się przebudzi. I odkąd przestałam go w nocy karmić piersią, to zdecydowanie wiecej pije wody w dzień.
anor26
a moja Zuzia to taki NIEJADEK!!! mleko to jak nie wepchne na siłe to najchętniej wogóle może nie istnieć. zjada ok 600 ml w 5 posiłkach ( w tym 2 posiłki w nocy) poza tym to jakaś zupka lub obiadek -czasem zdarza się ze zje duży słoiczek -190 g ale czasem zjada tylko pół i wieczoream kaszka z owocami lub sam deserek ze sloiczka. międzyczasie czasem chrupnie jakiegoś biszkopta i to by bylo na tyle....... z tego co czytam to wasze pociechy zjadają dużo więcej.nie wiem czy coś jej dać na polepszenie apetytu??? jak myślicie???

poza tym mam pytanko. czy mogę a jeśli tak to co podawać jej z tzw NORMALNEGO JEDZENIA DOROSłYCH??? bo takie "nasze" zupki, jogurty itp. wchodzą jej znacznie lepiej niż te dla niemowląt. a tak w ogóle to od kiedy można dziecku podawać już wszystko???

i jeszcze jedna kwestia-a mianowicie SPANIE!!!! jak wasze maluchy zasypiają??? moja zuzia tylko na rękach a szczerze mówiąc waży już8,5 kg i nie mam już siły jej nosić. marzy mi się zeby zasypiała sama w łóżeczku. czy wasze bejbiaki już tak zasypiają??? a w ogóle to jak nauczyc tego malucha skoro ona strasznie płacze jak tylko ją zostawiam w łóżeczku.
pomóżcie i bo już to usypianie mnie dobija.
jaAga*
Witam na nowym wątku!
Jeśli o mnie chodzi to i bez pierwszej stronki będzie nam się fajnie gadało icon_wink.gif.
Gen ja pamiętam ten artykuł, czytałam go na bank, jeszcze w ciąży i pamiętam że byłam przerażona...i pomyśleć, że jednak moje dziecko też z wysypką.
Rzodkiewko ja też się zbieram na wykonanie tego testu, tylko nie jestem pewna czy u nas go gdzieś robią, powiedz mi tylko ile tego gów....ka trzeba tam zabrać i jak świeze musi być 29.gif 29.gif 37.gif , bo Karinka o różnych porach robi kupkę. Mam nadzieję, że szybko zaradzisz Stasiowemu wysypowi, jak się głęboko zastanawiam to w tym artykule jest sporo racji...zwłaszcza, że nas wrzucono w wór AZS, a najważniejszym objawem charakterystycznym jest świąd, którego ja nie zaobserwowałam 21.gif .
Ifonka nie martw się ą ilością mleka, Julka była cyckowa 1,5 roku (pod koniec tylko w nocy), a potem do 2 lat nie chciała żadnego mleka-jeno kaszki mleczno-ryżowe, i serio zęby ma cacy, kości mocne... Karinka je mleko z piersi w nocy ok. 3 razy i popołudniu 1-2, rano kaszkę na moim mleko, potem pół słoiczka obiadku, deserek ze słoiczka lub jabłko lub banana, w międzyczasie ze 100 ml soczku lub herbatki, i kilka chrupek. Dodatkowo czasem coś z mojego talerza złapie, brokuła lub ziemniaka. Wczoraj spróbowała szczypiorek z mojej kanapki, myślicie, że jej nie smakował, lekki grymaz i dalej buzia otwarta.
Masz rację Ziowik, nie ma co narzekać, że dziecko otwiera buzię na sam widok łyżeczki lub widelca, najwyżej chowam się jak jem, a jak krzyczy że chce to ją czymś zajmę, wiem co to niejadek i dlatego tak Ci współczuję. Ale wiem, czuję przez skórę, że to sie niedługo skończy i Kamilka będzie jadła i to ładnie jadła.
jaAga*
Anor Karinka zjada pół słoiczka obiadku i to tego mniejszego. Też woli jedzenie dorosłych, dlatego częściej gotuję sama, niby dorosłe, a jednak dla dzieci.
Zasypia w wózku w dzień, wieczorem leżymy razem, czasem ssie pierś.
A ja się pochwalę, dziś Karinka spała w łóżeczku!!!!!! Pierwszy raz od niewiem kiedy, kilku miesięcy napewno. Budziła się i owszem, 3 razy chyba ale przy piersi zasypiała i ją spowrotem do łóżeczka wkładałam, w sumie wstała na dobre o 5.30 ale to i tak sukces.
Ziowik ja też daję Małej na noc nurofen, od 2 dni, serio to nie wiem czy dobrze robię, ale bez niego strasznie się męczy, dziąsła nabrzmiałe więc muszą boleć.
mała 82
Odynka mieszkanko pięknie wygląda icon_smile.gif
Rzodkiewka mówisz że nie pierwszy raz z kotami, masz rację ale chyba dziś kupię jakąś trutkę 21.gif poszłam po wózek a folia porwana..wózek posikany icon_evil.gif i jak ja mam tam dziecko wsadzac, jak ja sama mam uczulenie te kocury icon_sad.gif a muszę Szymona na środę zapisac na usg główki
anor łączę się bólu usypiania na rękach, tylko że mój waży pewnie już 10-11kg, zjada wszystko lub prawie wszystko, bo niektórych rzeczy nie trawi jak daje na spróbowanie icon_smile.gif
Kate jak ja Szymonowi daję wodę to płacze..królewicz musi sok 29.gif
asia super że Misio tak polubił basen, macie rodzinną rozrywkę i przede wszystkim razem spędzacie czas icon_smile.gif powodzonka z promotorem icon_smile.gif
lalicja ja jakaś nietutejsza jestem co to znaczy "ciumka"-je?
dołączam się do niewyspanych nocek, dziś nawet 3 godzin nie spałam, za to on teraz odsypia..
zajka
O jak miło - nowy tydzień, nowy wątek icon_smile.gif
Rzodkiewka sesja do końca czerwca... 43.gif
Lalicja jeśli niespokojne noce są związane ze skokami rozwojowymi, to nie chcę nawet myśleć co będzie w okresie dojrzewania icon_wink.gif Na szczęście wtedy mały juz wtedy nie będzie potrzebował smoczka do uspokojenia ani przytulania w środku nocy 03.gif
U nas niespokojne noce wiążą się z brakiem ojca w domu. Serio, serio. Zauważyłam, że jak mąż wyjeżdża, to Grześ w nocy wierci się w łóżeczku, popłakuje, stęka.. Jak tylko S. wróci to cisza, spokój... dzieciak śpi dopóki go nie obudzę na śniadanie...

A teraz z inszej beczki. Już kilka razy słyszałam od różnych osób zdziwienie połączone z ironią: "to ty jeszcze karmisz??" A potem uzasadnienie :"toż mały się nie nasyci tym mlekiem" albo "będziesz miała brzydkie piersi" albo "to tylko kłopot, tym bardziej, że pracujesz" 21.gif Moje dziecko, moje cycki i mój "kłopot". Ale po takich tekstach czuję się czasem jakbym źle karmiła/wychowywała swoje dziecko... A jeszcze jestem typem baby, która wszystko bierze głęboko do siebie, myśli, myśli i myśli a potem jak już namyśli, to stwierdza, że jest do niczego... i dopiero po kilku dniach chłop mnie do pionu stawia..

Jaaga gratuluję pierwszej nocy w łóżeczku. Grześ w nocy śpi u siebie, ale w dzień na naszym łózku, zasypia przytulony do mnie lub do babci. Próbowałam w sobotę zasnąć go w dzień w jego łózeczku - porażka. Darł się jakbym go ze skóry obdzierała... i wychowawczo poległam. A niech śpi w dzień u nas. Widać potrzebuje chłopak przestrzeni 03.gif
agata85
moj mautki tylko w lozeczku i w dzien i w nocy- on to taki wiercipieta iec balabym sie ze jednak spadnie w dzien na lozku.



Ehhhh ta pogoda 21.gif


Kurde ten wiatr tak u nas wieje, ze az sie boje leciec tym samolotem...
candace
jaaga-- gratulacje!!! u nas to sie sprawdza do 1.00 w nocy a potem szaleństwo pobudek- jesli spi w łóżeczku. Bo ze mną w łózku to do rana spioch.

mała-- ciumka czyli nie pije a traktuje mnie jak smoczek... niestety. robi cmok, cmok i zasypia.

zajka-- olej głupie baby. ja tez słyszę, że przesadzam z tym jedzeniem bo skoro chodzi do żłobka to spokojnie może z nami jesc. ciekawe- gulasz wołowy mam dziecku podać?? dla mnie sukcesem jest zjedzenie kromeczki z rozdrobniona szyneczką. Zajka-- jeszcze się dorosłego zarcia naje:-))

a co do mleka to wiecie, że jestem za zupełnym niepiciem mleka:-))) i mam zdrowe i mocne zęby i kości. ssaki generalnie mleka nie pija po odstawieniu od piersi więc nie ma co szaleć...
LilySnape
Zajka, bądź dumna, że karmisz cycem - ja to nie mam być z czego dumna icon_razz.gif

Anor, myślę, że takie doroślejsze jedzenie w sensie obiadu będę podawać memu małemu alergikowi około roczku. W sensie, że dostanie obiad w kawałkach icon_biggrin.gif bo teraz lecą papki i małe kawałki. Ryż jedynie je w całości icon_smile.gif

Dodzia, Miśkopty są bez wątpienia bardziej miękkie od zwykłych biszkoptow (przynajmniej tych, które ostatnio kupilam). No i rozpuszczają się w buzi w taki fajny płyn jak gęsty sok - tyle, że drogie cholerstwo.

u nas wiosna. Pochodziłam trochę, mama mnie zluzowała a ja przy kompie i zupkę dla młodego pichcę.


ziowik
Zajka to ciekawe co by na mnei powiedziały icon_smile.gif dopiero będę miała brzydkie piersi, niezdrowe dziecko.. i cholera wie co jeszcze...

Jaaga widze że robicie postępy icon_smile.gif skoro nurofen pomaga no to cóż, wyższa konieczność. na czopkach paracetamolu pisze że można dawać 3x dziennie przez 3 dni, potem lekarz, ale to przy gorączce i grypie... więc rozciągam sobie to do 9 dni icon_razz.gif po jednym dziennie icon_biggrin.gif może to zła logika.. na razie dałam dwa z dzienną przerwą.
wyraźnie pomaga.. dzisiaj wprawdzie Kami budziła sie z 5 razy, ja już nie wiedziałam z której ostatnio ja karmiłam piersi, zresztą i tak nie chciała jeśc, pręzyła sie przez sen jak zwariowana... ale pospała prawie do 8, co nie zdarzyło sie od kilku miesięcy icon_razz.gif

znowu mi wychodzi ósemka icon_sad.gif w takie dni rozumiem doskonale Kamilkę i mi żal że nie mogę jej ulżyć zupełnie.

Rzodkiewka a czy jak robiłam posiew na pasożyty to coś innego? bo wyszedł ujemnie.. czyli z krwi tylko morfologia?

Dodzia moze Oskarka też ząbki męczą.. łączę sie w bólu, mamy to samo, nasze dzieciaki na odległość integrują icon_biggrin.gif kurcze, znowu katarek.. mam nadzieje że sie go szybko pozbędziecie..

Lalicja no proszę, Laurunia szaleje icon_biggrin.gif już sama siada icon_biggrin.gif super icon_biggrin.gif

Kamilka śpi tylko w łóżeczku, i w dzień i w nocy (na spacerach w wózku, wiadomo icon_smile.gif ) dawniej spała w dzień na naszym łóżku, ale odkąd zaczęła sie obracać to śpi w łóżeczku, balabym sie ją zostawiać, że mi sie stoczy. zamykam drzwi do pokoju i jestem w innej częsci mieszkania, ide do niej dopiero jak sie niańka włączy, a to zwykle jest jakiś czas po obudzieniu (kilka minut) bo najpierw sobie wędruje po łóżeczku i pomrukuje icon_smile.gif

ależ piękna pogoda icon_biggrin.gif jak sie Kami obudzi to idziemy na spacerek icon_biggrin.gif wiosna idzie icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
zajka
Lily a tam, od razu nie masz być z czego dumna... dla mnie karmienie to rzecz naturalna, a nie powód do dumy. Są różne powody do karmienia i niekarmienia. Nie potępiam, jeśli ktoś nie karmi piersią. I jak to nie masz być z czego dumna? Całą litanię powodów do dumy mogę Ci wypisać icon_wink.gif
Lalicja myślę, że im chodzi o podawanie mleka modyfikowanego, a nie o gulasz wołowy (smaka mi na gulaszyk narobiłaś i kto mi go teraz zrobi, a?). A z ciumkaniem (ja to nazywam niukaniem) walczyliśmy w wieku noworodkowym i wczesnoniemowlęcym - tu odniosłam wychowawczy sukces 06.gif

Do mam karmiących:czy przy jednym karmieniu podajecie dzieciom jedną czy dwie piersi? Tzn nie jednocześnie, ale wiecie o co chodzi. Bo mój Grześ je jedno karmienie = jedna pierś... i się najada...chyba...
zajka
Lalicja a żeby to tylko baby tak mówiły 37.gif
jaAga*
Zajka: jedno karmienie jedna pierś. Czasem wyjątkowo przy usypianiu wieczornym jak ją jedna nie zmuli, to czekam jakiś czas, i daję drugą, wtedy zasypia przy drugiej.
A ja też mówię ciumka icon_wink.gif
Lalicja dorośleje Ci Larunia. Wera w przedszkolu? Bo Julka dziś po 3-tygodniowej przerwie poszła i nawet bez marudzenia o schodzeniu do maluszków, powiedziała: "nawet jakby mnie sprowadzili do maluszków, to nie będę smutna, już się zaprzyjaźniłam z tamtymi paniami". Rozumiecie jaką mam cwaniarę, ona nie z dziećmi się integruje tylko z paniami, w przedszkolu jest najgrzeczniejsza z grupy, a w domu 37.gif , twierdzi, że jest grzeczna w przedszkolu, bo nie chce, żeby panie wiedziały, że umie być niegrzeczna 29.gif .
candace
Lily- a dlaczego masz nie być dumna? Głodzisz Marcinka? zaniedbujesz?

ziowik-- w dzień tez bym kładała do łóżeczka, a w weekendy zasypia na spacerku... no idzie mi jak burza bakteria kochana:-)) patrzy na te dzieciaczki w żłobku i goni:-))

zajka-- oj, żeby tylko baby. ja to olewam i trzymam się zasady, że raz sie jest dzieckiem:-)) jedno karmnienie - jedna pierś

jaaga-- w przedszkolu super: jest szaleństwo na karteczki i moja mama zakupiła segregator i chyba 100 katreczek. Poza tym wróciła do przedszkola Oliwia- najlepsza koleżanka:-)) i dostała serduszko za spanie:-))
cwana Julka:-))) oj, tez tak robiłam- wszystkie panie mnie kochały:-)) a potem na opinii leciałam:-))
Gruszka
Witam babeczki na nowym wątku icon_smile.gif

I od razu takie przemyslenia mnie naszły:

Po pierwsze - całkowicie lata mi, czy mamy pierwszą stronkę, czy nie icon_smile.gif
Po drugie - chciałam Was wszystkie przeprosić, że nigdy nie wznosze toastów i nie piję za różne rocznice - pierwszych ząbków, ósmych miesięcy i zjedzonych łyżeczek itp. - ale to dlatego, że w ogóle niespecjalnie przywiązuję wagę do rocznic wszelkieg rodzaju. Tak więc nie miejcie mi tego za złe - ale i tak Was tocham 06.gif


Jaaga - tekst julki mnie rozbroił icon_smile.gif nieźe sobie to wykombinowała!

Odi - fajne te mebelki icon_smile.gif okazja rzeczywiście, a zawsze to cos innego niz sztampa z Ikei icon_smile.gif

Zajka - matko z córko! Miej to sobie w głębokim poważaniu, że ktoś Ci wytyka, że jeszcze karmisz piersią! nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę (i innym karmiącym mamom). A dziś (jakbym wyczuła, że będzie taki temat!) śniło mi się, że karmiłam Emilkę piersią i tak mi było błogo- i jak się obudziałm to sie poryczalam normalnie, bo sen był taki sugestywny, że jeszcze po przebudzeniu czułam ją przy piersi... ehh...

Lily - piękne zdjęcie Marcinka - jak dla mnie - ze wszystkkich czerwcowych brzdyli - On własnie wydaje mi się taki najdoroślejszy - taki chłopczyk już, a nie dzidzius icon_smile.gif

A co u nas - po tych szalonych dyskusjach o raczkowaniu postawiłam sobie za punkt honoru nauczyc Emi raczkowac 06.gif po krótkich testach w piatek wieczór okazało się, że najbardziej to podłoże jej nie pasuje. Na panelach zimno i kolanka się rozjeżdżają. A w całym domu ani kawałka dywanu nie uswiadczysz... npo i wpadłam na pomysł i w salonie rozłożylismy fajną, nową, gruba i miekką wykładzinę dywanową - i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Emilson podjał swoje pierwsze próby raczkowania. Najlepszą zachętą okazuje sie być Psikuta icon_biggrin.gif i suchy badyl z dwoma zasuszonymi, pomarańczowymi kwiatkami icon_smile.gif siadam na końcu dywanu i macham tym icon_smile.gif najpierw przybiega Psikuta, a potem rusza Emi z drugiego końca i choc koślawo - to jednak lezie icon_smile.gif jeszcze parę dni i będzie śmigać icon_biggrin.gif
odynka
ziowik no w salonie kolorek już widać;) taki sam będzie w kuchni, sypialnia na jakiś łososiowy a niuni pokoik jeszcze nie wiem... nie lubie bialych scian:P

zajka Nelly zjada zazwyczaj z dwuch piersi;)

Gruszka no prosze:D ja też bym chciała jakąś wykładzinę ale póki co inne ważne rzeczy są np balustrada do schodów bo nasze małe to raczej do chodzenia się szykuje niż do raczkowania:P aha portal rusza niedługo 43.gif
zajka
Gruszka no ja niby też mam to w głębokim poważaniu, ale zanim mi to w głębokie poważanie przejdzie, to się namyślę, nawkładam sobie do łba bzdur... i potrzebuję niezłego kopa, żeby zacząć racjonalnie myśleć.
A próbowałaś raczkować po panelach i terakocie? Ja próbowałam i z letka mnie kolanka zaboleli. Grześ najlepiej czuje się na dywanie w dużym pokoju i w swoim pokoiku na wykładzinie. A najgorszą do pokonania barierą okazała się listwa podłogowa między pokojem i przedpokojem - taka metalowa. No zawsze mi się dziecko przed nią zatrzymuje i marudzi, że dalej nie może 03.gif
Gruszka
CYTAT(zajka @ pon, 10 mar 2008 - 12:41) *
A próbowałaś raczkować po panelach i terakocie?

He he. No wreszcie próbowałam i też się jej nie dziwię icon_biggrin.gif
zajka
Ja (za namową pana Pawła Zawitkowskiego z programu "Mamo to ja" na TVN Style) przeszłam na kolanach całe mieszkanie i stwierdziłam, że powinnam usunąć wszystkie meble, żeby dziecko było w miarę bezpieczne. W miarę, bo gniazdek elektryczneych ze ścian nie powyrywam 03.gif Oczywiście nie popadam w skrajności i póki co meble pozostają na miejscu, ale kilka rzeczy musiało zmienić miejsce zameldowania.
Kate_K
Jejku widze, że nasze maluchy ruszyły do przodu:) Mój Olaf też zaczyna raczkowac, trochę się rozjeżdza jeszcze ale jakoś do przodu pełznie icon_biggrin.gif
Wczoraj jakoś dowlekł się do DVD i zaczął majstrowac, wszystkie kable powyciągał. Zaczyna się...icon_smile.gificon_smile.gif
Ja kupiłam mu w IKEI dywanik, bawi się na nim, no i próbuje raczkowac. Świetnie opanował siadanie z pozycji leżącej na brzuchu:)

Także Gruszko zaczął mi się problem z usypianiem o jakim pisałaś na poprzednim wątku. Czyli ja go kładę w łóżeczku, a on cyk na brzuch i już siedzi. Nogi przez szczebelki wystawia i się śmieje:)

Zajka kiedy jest ten program na TVN Style?
jaAga*
Gruszko, a mojej Karince gołe panele nie przeszkadzaja(widać była na filmiku kiedyś), terakota tudzież nie, nawet progi pokonuje...ten typ chyba tak ma...oby do celu icon_wink.gif.
Fajnie, że Emi ruszyła do przodu, przestaniesz schizować....hehe
konto_usunięte
Jaaga, nieźle sobie Julka wykoncypowała 01.gif a tak z drugiej strony- to niby pięć lat, a jak sprytnie kombinuje. fakt- po co się ujawniać i odkrywac wszystkie karty icon_wink.gif jakiś czarny koń w rękawie musi zostac na czarną godzinę 04.gif


dołączam się do Gruszki z przeprosinami za ignorancję rocznic i ząbków. strasznie mi się to głowy nie tzryma, co nie znaczy, że se olewam.

Kate K, pepti jest zawsze na receptę. a to, ze czasem jest pełnopłatny- zależy od tego, z jakiego powodu jest przepisywany. pełnopłatny np na kolkę, ale przy chorobach przewlekłych- refundowany. ale nie można go kupić ot, tak. musi przepisać lekarz.
zajka
Kate kurczę nie powiem Ci jak teraz to idzie, ale jak to w mało rozruszanych stacjach bywa jeden program tłuką cały tydzień. Oglądałam jak byłam na macierzyńskim - wtedy to szło w sobotę o 8:15 rano, potem powtarzali jakoś o 7:30 w poniedziałek i chyba też we wtorek o 18:00 albo 18:30 - nie pamiętam, bo zazwyczaj oglądałam w soboty, chyba, że przegapiłam. A teraz chyba w ogóle powtarzają cały cykl, bo jakoś mignęło mi przy zmianie stacji i już te odcinki oglądałam..A lubiłam oglądać właśnie ze względu na fajne wypowiedzi Pawła Zawitkowskiego icon_wink.gif
Kate_K
Rzodkiewko no to ja nie wiem... Ja kupuję Pepti bez recepty i nikt mnie w aptece nigdy o receptę nie zapytał. Po prostu tylko płacę 22 zł, bo jak mam receptę to 11 zł.
jaAga*
Ja się też spotkałam z tym, że bez recepty ktoś kupował pepti, serio serio.
Gruszka
CYTAT(Kate_K @ pon, 10 mar 2008 - 13:46) *
Rzodkiewko no to ja nie wiem... Ja kupuję Pepti bez recepty i nikt mnie w aptece nigdy o receptę nie zapytał. Po prostu tylko płacę 22 zł, bo jak mam receptę to 11 zł.

A to dziwne... icon_confused.gif

A jeszcze o chlebie miałam napisać. Ja tez daję Emi raz na dwa dni jedną kromkę chleba (co by się z glutenem zaprzyjaźniła icon_wink.gif ). Ale kupuję chleb, który sie nazywa BEZ CHEMII icon_biggrin.gif jest tam w składzie tylko to, co babcia mówi, że dawniej sie tak chleb piekło - więc mam nadzieję, że to nie tylko chwyt reklamowy i że to prawda. Smakuje super. Ale ja nie daję jej zadnych dodatków - masła, szynki... sam chlebek i to ze skórką. Memla, memla i zjada całą pajdę.

Dziewczęta moje drogie icon_biggrin.gif a teraz pytanie za sto punktów - co to jest kasza jaglana? 06.gif tzn czy jest jakas inna nazwa tego? wchodzę do sklepu - a tam: kasza gryczana, pęczak, kasza manna, kasza kukurydziana - ale JAGLANEJ nie ma icon_smile.gif to jak mam to kupić? i czy to jest juz glutenowa kasza, czy bez?

EDIT: No dobra - poczytałam w necie ( icon_twisted.gif co za świat - żeby do zjedzenia kszy potrzebny był internet...) i juz wiem, co to. Ale gdzie to kupić? nigdzie w małych sklepach tego nie widziałam. W hipermarketach jest??
konto_usunięte
ja jaglaną kupuję w warzywniaku na rogu. w hiper-super też są.

a co do tego pokochania glutenu, to dla alergików są zalecenia, zeby przed ukończeniem pierwszego roku nie wprowadzać.

co to ja...
zapomniałam icon_redface.gif
Gruszka
Kurde, niby wiem, ale mi żal tego Emilsonka, który nic poza ziemniakami i jabłkami nie je - to niech se chociaz chleba pociumka... nie ma po tym uczelenia, więc może chociaz alergia na gluten ja ominie. A jak juz wyplenimy wszystki robaki płaskie i obłe i inne icon_biggrin.gif to wtedy poje sobie na całego wreszcie - warzywka, owocki i inne fanaberie icon_biggrin.gif
zajka
Gruszka mam do Ciebie pytanko, boś spec-majster od chust. Zapaliłam się na chustę, i chciałabym uszyć, ale nie wiem jakie powinny być jej wymiary, żeby nie za długa była ani za krótka. Wiem, że można kupić, ale cholerstwo tak drogie, że chyba wolę wykazać się inwencją twórczą icon_wink.gif
Gruszka
4,70 na 0,70 cm - to taka standartowa. Jesli nie masz zwrostu 2,20 m icon_wink.gif to starczyc powinno na większość wiązań


EDIT: Kate - z tym wstawaniem w łóżeczku to biorę ja na przetrzymanie icon_biggrin.gif zwykle ona wstaje, ale nie płacze, tylko cos tam se gada i macha łapami. Więc spokojnie wychodze, zamykam drzwi i nie daje się prowokowac nawoływaniem i śpiewaniem. Czatuje tylko pod drzwami czy nie będzie ryczeć za bardzo i przeważnie umieram ze smiechu, bo ona w samotności w pokoju wydaje przerózne dźwięki icon_smile.gif i przetrzymanie polega na tym, że ona najpierw stoi, potem (przy całkowitym braku reakcji z mojej strony) zaczyna sie nudzić i męczy ją stanie, więc klęka w łóżeczku, pośpiewa troche na klęcząco, znów się zmęczy to siada, pośpiewa i wreszcie bo kilkunastu minutach słyszę cisze icon_smile.gif wchodze kontrolnie, a ona już leży/śpi - jakby padła ze zmęczenia icon_smile.gif
zajka
cm? Ja jednak zrobię w m icon_wink.gif 04.gif Dzięki. No to lecę szukać materiału.
Gruszka
CYTAT(zajka @ pon, 10 mar 2008 - 15:04) *
cm? Ja jednak zrobię w m icon_wink.gif

06.gif bardzo chmiechne icon_biggrin.gif
agata85
oj jak bym miala takie zdolnosci to tez bym sobie uszyla ... ale u mnie to nawet igly w domu nie znajde 43.gif ... no pod wzgledem szycia to wogole ciapa jestem 04.gif
Silije
Ja mam chustę 4,1 m i wystarcza mi na wszystkie wiązania. (Noszę rozmiar 34). Tatuś niezainteresowany noszeniem więc na jego rozmiar nie musiałam brać poprawki. Zapraszam do tego wątku https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...0&start=320
Dodzia
ZIOWICZKU Kurcze no ciężkie te noce jak dzieciaczki nie śpią i się męczą ! 13.gif
Katarek spływa mu taki rzadziutki i biedaczek nawet i noska obetrzeć nie da nie mówiąc o ściągnięciu fridą 41.gif
Integrują bo w końcu połączone ten nasze dzieciaczki przez mamy !! 02.gif

Lili Bardzo dziękuję będę czekała z niecierpliwością na ciuszki !! 03.gif
No to chyba będę usiała kupić te miśkopty bo tych chrypaczków
nie chce bo ma opuchnięte dziąsełko a one twarde jak pieron
kruca nie myślałam że one takie twarde będą a cena też podobna 21.gif

lalicja U nas to chyba jednak przez ten katarek była ta noc niespokojna i do
tego jeszcze ząbek z dołu mu się wyrzyna !!

Oskarek zaczął mówić MAMA 02.gif

sto lat dla karinki !!!!!!!!!!!!!!!
pijak.gif pijak.gif pijak.gif pijak.gif pijak.gif pijak.gif

idę do mojego maruda 37.gif
Gruszka
Babeczki, a gdyby któras z Was miała rajtuzki do sprzedania to ja chętnie reflektuję. Emi nosi teraz 68 w porywach do 74, więc może któres byki czerwcowe już wyrosły icon_biggrin.gif
ziowik
Gruszka poszperaj na allegro icon_smile.gif ja kupiłam kiedyś 4pary rajtek z h&m za grosze, a jakość da sie fajną utrafić icon_smile.gif Kami nosi taki sam rozmiar więc nie pomogę (te co kupiłam czekają jeszcze bo za długie), ona nosi jeszcze 2 pary rajtek które jej kupiłam we wrześniu icon_smile.gif

Dodzia no to gratulacje icon_biggrin.gif miło usłyszeć mama pewnie icon_biggrin.gif

a moje dziecko dalej histeryzuje. jak nie chce siedzieć na kolanach już np albo w jakimś miejscu to zaczyna sie wyginać i wrzeszczeć.. eh, skąd jej sie to wzieło??
agata85
ziowik- to tak jak moj. Nie bez powodu muwie na niego ,,nerwus,, ...No nie posiedzi mi nawet na kolanach 5 min. Zaraz wrzeszczy i sie wygina i pokazuje paluszkiem ze chce na ,,ziemie,, 03.gif Nie mowiac juz o przytulaniu- tylko jesli to on ma na to ochote 21.gif
ifonka
Kate_k pocieszyłaś mnie z tym, że dziecku wystarczą dwa posiłki mleczne dziennie.
Kupiłam dzisiaj Bebilon Pepti i mam nadzieję, że Miśkowi przypadnie do gustu.
I też mam nadzieję, że jak odstawię cyca, to wypije choć odrobinę wody w dzień, bo teraz to nawet kropelki
Ale chyba dobrze pamiętam, że u Was tez żadne butle nie wchodziły w grę dopiero Tomme T przyniosły efekty...tak jak u nas.
Dlatego mam nadzieję, że tym razem Mikołaj też weźmie przykład z kolegi Olafka 29.gif

Lily jak to nie masz z czego być dumna diabel.gif diabel.gif diabel.gif

Zajka ja tez podaję jedną pierś do karmienia.
Tak w sumie było od urodzenia.
I też mam nadzieję, że Mikołaj się najada.

OOOOoooooo ile ja razy słyszałam, że za długo dziecko karmię piersią
A ile razy słyszałam, że mleko już pewnie jest za mało treściwe
Ale najbardziej lubię okreslenie: „To Ty tam jeszcze coś masz???” 04.gif

Jaaga ale cwana Twoja Julka jest.
Co się będzie z gówniarzami zadawać, lepiej od razu z dorosłymi 03.gif

Gruszka ale się uśmiałam z Waszej nauki raczkowania 03.gif
Mikołaj najbardziej lubi raczkować właśnie po podłodze,
Wszelkie wykładziny omija szerokim łukiem

Ziowiczu kochany trzymaj się dzielnie.
Kiedyś w końcu wyjdą wszystkie zęby, przyjdzie apetyt i będzie cudownie :przytula m



pati.n
ale mam tyły icon_redface.gif az mi wstyd!! Szkoda, że nie mam neta w pracy, podgoniła bym troszke, a tak w domku to zawsze jakas robota i nie zaglądam tak często jakbym chciala icon_sad.gif
joana_m
Hej Dziewczyny!

Kamil pije dziennie 600ml mleka + 200ml jogurtu. Oprócz tego zupka i czasem drugie danie.

Piszecie o karmieniu piersią. Ja teraz z perspektywy czasu, to właśnie przestałam karmić Kamila piersią, bo moja mama twierdziła że na pewno ma za mało pokarmu, albo że sobie nim nie poje. A ja niedoświadczona jej wierzyłam. Ale pocieszam się że przy drugim dziecku będę bogatsza o te doświadczenia. I bardzo namawiam na karmienie piersią i utrzymanie tego karmienia.

U nas nadal 2 zęby, w sumie nie budzi się tak w nocy, ale o 6.00 już pobudka. Zaraz wkleje zdjęcia, tylko je zgram.

Acha, ZIOWIK popieram twoje zaangażowanie w kolejną część. Powiem ci szczerze, że sama o tym myślałam.
I sciskam cię mocno, abyś wytrzymała z Kamilką przytul.gif . A próbowałaś usypiać ją w wózku?

Na razie tyle.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.