ParapetĂłwka u Tobatki

Chciałabym, żeby udało nam się spotkać w komplecie. Dlatego opowiedzcie się, kiedy Wam pasuje lub jakie dodatkowo terminy jeszcze byście tu widziały. Odrzuciłam długi weekend i ostatni - zlotowy. Zostały nam trzy soboty do wyboru.

Powiedzmy, że głosy zbieram do końca kwietnia



PS. Podglądające niewielkopolanki też zapraszam, jeśli tylko ktoś ma ochotę Takie wrocławianki na ten przykład obiecały mi swego czasu tłumne przybycie Warszawianek kilka też się zarzekało, że koniecznie

Brak zainteresowanych? Szkoda, myslałam, że zechcecie mnie odwiedzić

Za szybko zniknął ten Twój wątek Tobatko, ja zupełnie o nim zapomniałam. Pasują mi wszystkie terminy.

nie chce mi zaznaczyc w ankiecie

pasuje 10.05 i 24.05

Mi nie pasuje tylko pierwszy z terminów i wtedy na pewno nie dotrę, bo to wypada w przeddzień pierwszej komunii Julki. Ponieważ Marysia Amani ma komunię tak samo, to być może mnie poprze.

Coś skopałam ankietę, poproszę moderatorkę nasza o poprawienie bądź usunięcie.. Niestety trzeba sie w postach opowiadać No i przykleić można na jakiś czas...

Ja notuje Wasze wybory

Ja na pewno nie mogę 24.05. Reszta terminów trudno powiedzieć ale raczej na tak niż na nie.

Ja nie mogę 17 (sezon komunijny) i nie wiem, co będzie z 24 (tam wypada Boże Ciało i może to się przerodzić w dłuższy weekend).

ja na pewno nie mogę tylko 10 maja, tak jak Silije pisała, następnego dnia mamy komunie
i o ile dobrze pamiętam, to Anita też ma chyba tego dnia komunię Julki

a skoro 22 jest boże ciało, to chyba najbardziej pasuje mi 17 maja

ps. Tobatko, nie bardzo wiem jak to zmienić, na razie wywaliłam odp na nie, ale od razu zaznaczam, ze sama zaznaczyłam 24 a najbardziej pasuje mi jednak 17

Notuję, notuję..

Dzięki, Amaniu

Witajcie, moje drogie wiedĹşmy

Zrobiłam sobie tabelkę, długo myslałam i wyszło, że nie ma terminu idealnego dla wszystkich, a najlepiej wychodzi 17tego.

Więc zapraszam Was 17.05 w sobotę, od godziny 17 do rana

Adres i mapki dojazdowe rozsyłam zainteresowanym na maila - pisać, jeśli ktoś chce

Do zobaczenia.

poproszę mapkę

Ja będę, bez mapki

Ja też poproszę.

Wysłałam mapkę hurtem i do tych, co sie jeszcze o nią nie upomniały

na 99% będę

Ach, moje drogie - nie spodziewajcie sie wielkiej wyżery, bo niestety nie dam rady za wiele Wam przygotować.....

Mnie nie będzie
Ale liczę, ze nadrobię innym razem

Bardzo ale to bardzo chciałabym się wprosić na tą parapetówkę u Ciebie Tobatko. Gdybyś jeszcze ten pyszny chlebek upiekła w ramach zagrychy i gdyby samoloty latały na trasie Słupsk - Poznań no i mapki bym już teraz nie potrzebowała (chyba ). I gdyby ktoś zabrał dzieci na tą jedną szaloną noc. I szampana z Sylwestra trzymam na jakąś specjalną okazję więc bym przywlekła ze sobą.
No nic nie da rady wiem chociaż bardzo bym chciała bezczelnie i bez zaproszenia przybyć- u Ciebie jest tak miło i sympatycznie - no i jeszcze ta balanga.

Nie wiem czy jest sens życzyć dobrej zabawy - bo jestem przekonana, że będziecie się bawić świetnie.

W każdym razie jak się któraś za bardzo rozhula to poproszę o pikantne szczegóły.

Ech, Jagno - wielka szkoda, że nie dotrzesz.. Nawet bez szampana bym Cię przygarnęła i z dziećmi Chleb też by się znalazł.. Więc przemyśl sprawę, masz jeszcze tydzień

Goniu, szkoda

Pogoniona przez Silije robię listę ewentualnych potrzeb na nasze spotkanie sobotnie:

- soki (3-4l)
- ciastka, paluszki
- wino (jedno dostarczę)
- ciasto (upiekę jedną blachę, może wyrobię się z dwoma)
- sałatka
- chleb (upiekę duży bochenek)

Ok. Skoro nie ma dopisków, to będzie to, co napisałam. Musi nam wystarczyć

I szykuję Wam niespodziankę, mam nadzieję, że miłą

tylko zaczekaj z nią do po 18, jak z Magdą dotrzemy

Ja będę bliżej 19,30 pewnie, bo szybciej nie dam rady.

ja też pewnie koło 19stej

ja zaklepuję napoje - nie tylko soki, ale też COLĘ (i ewentualnie pepsi light, czy cośtam)

O właśnie, o coli miałam pisać - ja nie kupuję, więc po prostu nie pamiętam, że taki napój istnieje Soki kupiłam, paluszki będą, sałatka, chleb, placek, wino - to już na Was czeka... Jak się wyrobię, to jeszcze lody ukręcę (chciałam czekoladowe, ale nie starczyło mi kasy w sklepie i musiałam składniki do nich odłożyć.. bedą więc z tego, co już mam w domu, bo nie wyrobię się, zeby do tego sklepu wrócić).

Skoro większości pasuje później, to może od razu umówmy się koło 19tej, co? W każdym razie w domu jestem, czekam na Was (z niespodzianką, oczywiście), więc spokojnie przyjedźcie jak Wam pasuje

Aha - jak ktoś nie ma co z mężem czy dzieckiem zrobić, to niech zabierze - moim mężczyźni będą w domu i się ucieszą z towarzystwa...

Tobatka, to może ja kupię te składniki do lodów?

Tobatko, ja niestety przyjechac nie mogę, ale życzę Wam super zabawy

Przywiozę tuczącą sałatkę.

no już widzę, jak Ciebie utuczy to by była dopiero niespodzianka!

Magda - jak kupisz, to ukręcę pyszniaste, słowo.. Ale tez tuczące

To ja napiszę, co ma być, a Ty zdecyduj, czy dasz radę kupić. Puszka gotowego ugotowanego mleka skondensowanego kakaowego (mozna kupić już gotwą, ugotowaną masę, żeby nie trzeba było 3 godz gotować ) i 250 ml śmietanki kremówki. Będą czekoladowe

oj czarno widzę dostępność gotowanego mleka kondensowanego w lokalnym sklepie - a do innego nie będę miała czasu pojechać. No nic, zobaczymy rano.

Spoko, jak nie dostaniesz, to nie będzie lodów i już Może rano się zmobilizuję i spróbuję jeszcze raz kupić? I tak muszę podjechać do sklepu, więc zamiast do wsiowego, mogę do innego

chyba mam takie mleko w domu!
sprawdzę i jeśli będzie, to przywiozę

Ale ugotowane, Amaniu, nie płynne. Płynne kakaowe tez mam, ale nie mam nastroju do gotowania

o, to ja przywiozę śmietankę *zaciera ręce*

Mam smutna wiadomość... Moja niespodzianka się pochorowała i nie przyjedzie Macie od niej pozdrowienia.. Szczegóły u mnie...
Szkoooda (((((

Oj szkoda, że niespodzianka nie dojechała . Niech no ona lepiej tego syna zdyscyplinuje

A poza tym było bardzo przyjemnie, pyszne jedzonko, obaj chłopcy Tobatki są bardzo urodziwi (mam nadzieję, że nie jesteś zła, że nie dałyśmy biedakom spać - nie uwierzyłybyście (postronne czytelniczki) jak surową mamą jest Tobatka - co jej się oczywiście chwali). Śmiechu jak zwykle coniemiara, za co dziękujemy głównie koleżance Lidce.

A w ogóle, to sekcja przeźmierowska wybija się zdecydowanie na czoło grupy wielkopolskiej (patrz np. uczestnictwo w nadchodzącym zlocie)

Dziękuję, że dotarłyście Mam nadzieję, że to nie jest jedyne spotkanie u mnie, bo w sumie nie opiłyśmy tej chaty jak należy i boję się, że mi dach spadnie Trzeba powtórzyć, koniecznie trzeba

Magda - przecież było oczywiste, ze dzieci w gwarze i ferworze imprezowym spać nie będą jak każdego dnia.. Ale nie trzeba było trzymać przed dzieckiem twarz, no nie? Dziś chodzi marudny, bo niewyspany i nieszczęśliwy, że Was rano nie było
A poza tym ja zawsze twierdziłam, że jestem wredna matka i wyrodna, co to o swoją wygodę dba i dlatego dzieci kładzie do łóżek zaraz po wieczorynce


PS. Czy ja się do frakcji przeźmierowskiej jeszcze zaliczam, skoro sporo mojej poczty jeszcze tam przychodzi? W każdym razie moja wiocha maluśka, więc można ją podciągnąć, co?

A ja wróciłam do domu (Paweł na szczęście szybko sie obudził na dźwięk telefonu) i zobaczyłam Marysię śpiącą na kanapie w dużym pokoju. Paweł obiecał, że ją zaraz przeniesie do łóżka, więc poszłam spać. Okazało się, że on znowu przysnął na fotelu, za to Marysia się przebudziła i zamiast iść do łóżka, czekała na mnie. Wreszcie, zdenerwowana że mnie jeszcze nie ma obudziła Pawła i dowiedziała się, że od godziny smacznie śpię
Tobatko, my z Litką wypiłyśmy wino na pół, wiec bez obaw - dachowi nic nie grozi
Aczkolwiek nie mam nic przeciwko powtórce, najlepiej z udziałem niespodzianki

Biedna Marysia.

Było jak zwykle miło i sympatycznie, Lidka została Królową Wieczoru. A Niespodzianki szkoda...

A ja oczywiście zastałam mokre pranie na dworze

Zapomniałam spytać czy któraś z Was ma ochotę posłać swe dziecię z moją Julką na te kolonie. O takie:
https://www.kompas.pl/obozy,kolonie,Maluszk...wy,885,39,1.htm