To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

KACPEREK JEST Z NAMI!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
mamakapselka
I już po wszystkim usłyszałam od męża że nie chce mieć dziecka że już koniec tematu, a dla mnie to koniec wszystkiego zastanawiam się nad wyjazdem odejściem strzeleniem sobie w łeb cokolwiek.
Zawsze wierzyłam że Bóg przeprowadzi mnie przez wszystkie życiowe drogi ale On chyba już o mnie zapomniał 41.gif nei wiem co dalej zrobić ...
może pójdę dalej się uczyć zmienię prace skocze z mostu mam już dosyć życia i wszystkiego a przy okazji mam do oddania śpioszki kaftanik dwa kocyki i pościel do łóżeczka i serce we krwi .
Ktoś ma jakąś praktyczną radę?? Pocieszenie?? Nic to nie da ja już jestem na samym dnie i nie widzę światełka w tunelu.
Pierwszy raz w życiu nie widzę wyjścia z sytuacji.
I chyba takowe nie istnieje. Nie mam nawet o tym komu powiedzieć dlatego żałośnie wypłakuje sie w klawiature.
pijak.gif
koniec...
ulcik
przytul.gif
mamakapselka
To że poroniłam też go za bardzo nie obeszło.
To żę się starałam podnieść z myślą o naszym drugim maleństwie widocznie też nie... pijak.gif
użytkownik usunięty
przytul.gif

Nie znam Ciebie i nie znam Twojego męża, ale może poczekaj, daj czas sobie i jemu. Może on jest za bardzo przytłoczony Twoim smutkiem i żalem po stracie dziecka i to jest jego sposób obrony?

Będę o Was myśleć. Trzymaj się.
agata85
przytul.gif
emka31
Ja też niestety straciłam swoje maleństwo 27.marca w 8tc. 13.gif Może mąż widzi jak bardzo cierpisz i boi się że sytuacja może się powtórzyć i nie chce twojego cierpienia. Tak nam się może tylko wydaje że to jest nasze cierpienie że mężczyźni nie cierpią z tego powodu , że to tylko nasz problem a może jest inaczej...? przytul.gif
Dirty Diana
Mamodzwoneczka, jak ja CiÄ™ doskonale rozumiem...

Wczoraj przeżyłam drugą stratę. Straciłam wiarę w mój zwiążek, zaufanie do mojego mężczyzny. Nie wiem, czy nie załamię się teraz. Ledwo zaczęłam stawać na nogi, a dostałam zapalenia błony śluzowej macicy, a wczoraj... Żle się czuję, lekarz kazał mi leżeć, a mój mąż jak gdyby nigdy nic wyszedł rano, a później zadzwonił, że nie wróci na noc, bo pojechał do znajomych i chce posiedzieć i wypić sobie. Załamałam się, bo, kiedy się sprzeciwiłam, odłożył słuchawkę i nie odbierał telefonów. To nie pierwszy raz, kiedy on w taki sposób próbuje rozładować swój stres. Jest mi ciężko, bo uważem, że było to podłe i cholernie egoistyczne, ale jednocześnie bez jego wsparcia upadłam i trudno mi się dziś podneść-znowu płakałam całą noc. Nie wiem, czy będę umiała o tym zapomnieć, myślę, że on jest słaby i nie wiem, czy chcę z nim być Myślę sobie, że taka strata, jaka nas spotyka, jest dobrym sprawdzianem dla zwiąku, dobry się wzmocni, słaby-upadnie.
mamakapselka
Dziękuję Wam wszystkim drogie nie-mamusie i mamusie.
Paka dzięki za obiektywną ocenę sytuacji. Masz pewnie rację kocham bardzo mojego męża on również mnie koch i wiem że jemu również nie jest lekko.
a.k przytul.gif
emka31 dzięki za słowa otuchy
kaelsa przykro mi niezmiernie z Twojego powodu, ale pamiętaj niczego pochopnie nie rób, chociaż mój mąż rozmawia ze mną szczerze nigdy nie zrobił by czegoś takiego. Przykro mi przytul.gif .
Zawsze jest przy mnie no i nie pije. Powinnaś chyba szczerze pogadać ze swoim mężem bo takie zachowanie niczego dobrego nie wróży a brak reakcji niczego nie zmienia.
pozdrawiam Cię i trzymam kciuki no i pamiętam o Tobie w modlitwie.
MoniZ
mamadzwoneczka mysle ze powinnas sobie i mezowi dac czas by dojsc do siebie jedni potrzebuja kilku miesiecy by odwarzyc sie na nastepne dziecko a inni 2-3 miesiace... kazdy jest inny inaczej przezywa mysle ze tez powinniscie porozmawiac o tym co czujecie, wyrzucic z siebie wszystko rozplakac sie, krzyczec a nie dusic tego w sobie bo do dobrego nie prowadzi 32.gif ale z drugiej strony jezeli twoj maz mysli inaczej tzn ze nic nie czuje moze tak naprawde w tym momencie sie poznaje ta druga strone czy jest z toba i cie wspiera w tej zlej godzinie dla ciebie... ja mialam to szczescie ze moj maz plakal ze mna byl ze mna jak bylam na dnie i nie moglam nic z siebie wyciagnac zadnego slowa powiedziec on trzymal mnie za reke w szpitalu, a gduy sie staralismy o dzidzie ponownie i nie wychodzilo nam ja dolowalam sie bo za kazda cene chcialam byc w ciazy on mnie uspakajal wspieral i teraz cieszymy sie naszym maluszkiem...
mam nadzieje ze cos pomoglam
pozdrawiam
mamakapselka
moni28jasne każde dobre słowo pomaga 32.gif porozmawialiśmy sobie właśnie wczoraj szczerze i już wiem dlaczego ma takie obawy i skąd ta... obojętność.Nie będę wchodziła w szczegóły.
W każdym razie to mi dużo dało. Doszliśmy do porozumienia i teraz chyba będzie już tylko lepiej a i może nawet dzidzia będzie icon_smile.gif.
W każdym razie faceci są z marsa to wiem napewno icon_smile.gif tok myślenia z kosmosu icon_smile.gif
MoniZ
ciesze sie ze porozmawialas z mezem i wiesz na czym stoisz
faktycznie faceci sa z Marsa 06.gif
no i ciesze sie ze temat staranie sie o dzidzi nie zamkneliscie nazawsze icon_smile.gif
zobaczycie dacie sobie troszke czasu odsapniecie, wyjedziecie na wakacje rozluznicie sie wypoczniecie i okaze sie ze jestes w ciazy ponownie i wszystko sie skonczy dobrze icon_smile.gif
bede mocno trzymac kciuki przytul.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif
mamakapselka
Sytuacja powoli siÄ™ stabilizuje nerwy odchodzÄ….
Mam nadzieję że maleństwo będzie. A tak przy okazji czy ktoś słyszał o FEMINAL N i czy można to brać przed planowaną ciążą? Bo słyszałam że zalecenia są takie że dopiero od któregoś tygodnia ciąży dopiero.Ale Pani w aptece chyba o tym nie wiedziała 21.gif i sama teraz też nie wiem czy mogę czy nie???
MoniZ
wiesz co ja na twoim miejscu przed planowaniem nastepnej ciazy poszlabym do swojego gina zbadala sie porzadnie i jego sie spytac co i jak dla swietego spokoju
ja na poczatku bralam folik ale pozniej sie spytalam lekarza o jakies witaminy z folikiem zapisal mi kurcze nie pamietam wkazdym badz razie pozniej przeszlam wlasnie na feminatal n bo sa tansze i maja ten sam skaldnik ale w troszke innych proporcjach przytul.gif przytul.gif przytul.gif
mamakapselka
no i nie wiem czy to możliwe ale mam objawy ciąży 02.gif czy to możliwe?????????
zaczyna sie tak jak ostatnio przy dzwoneczku. Boże to byłaby radosna nowina Nie staraliśmy sie bo tak jak w poście mój mąż nie chciał dziecka i czyżby to była wpadka??
nie mam mdłości mam za top zawroty głowy wyczulony węch no i sutki nieziemsko mnie bolą. Proszę niech to będzie prawda. No chyba że sobie wmawiam 32.gif
Sabina
Właśnie przeczytałam ten wątek. przytul.gif
Będzie dobrze, zobaczysz! przytul.gif
MoniZ
a kiedy mialas ten zabieg????
mamakapselka
Witaj przepraszam że tak późno zabieg miałam 26 lutego dokładnie 3 miesiące temu 41.gif
MoniZ
mysle ze to mozliwe zajsc w ciaze
mam nadzieje ze to to
trzymam kciuki &&&&&
mamakapselka
No i zaczynam mieć wyraźne objawy zbliżającego się czasu @. Tak bardzo sie boję aby nie poleciało. Nie robie na razie testów. Wytrzymam jeszcze te parę dni . Ale przeczucie mam że nic z tego 32.gif .
A tak liczyłam na maluszka. Już wyliczyłam że na 9 lutego(mniej wieęcej )byłoby słoneczko. 02.gif
ehh...żeby tak się udało
emka31
Uda Ci się na pewno , ja jeszcze muszę poczekać miesiąc i też biorę się do pracy . Mam nadzieje że mi sie uda ... ach nie mogę się doczekać . icon_biggrin.gif
MoniZ
mamadzwoneczka bede trzymac kciuki ale ze spokojem bez pospiechu i nie zawszelka cene bo wtedy dochodzi stres i nici ze sloneczka i tylko rozczarowanie 13.gif
rozluznijcie sie i mowcie sobie co ma byc to bedzie jak nie ten miesiac to nastepny az do skutku icon_smile.gif
powodzenia&&&&
mamakapselka
Panie i Panowie *********DWIE KRESKI**********
HUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co za radość .... jest maluszek.
Cleo
Ciesze sie z TobÄ…icon_smile.gif
MoniZ
CYTAT
mamadzwoneczkaNapisano Dzisiaj, 02 Jun 2008 - 11:14 Panie i Panowie *********DWIE KRESKI**********
HUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co za radość .... jest maluszek.

wielkie gratulacje a teraz tylko dbac o siebie duzo spacerkow na swiezym powietrzu jesc duzo owocow i warzyw i duzo odpoczywac bo pozniej juz mamusia tego nie zazna icon_biggrin.gif
emka31
Super !!! gratuluję , świetnie jak miło czytać dobre wiadomości. icon_biggrin.gif icon_razz.gif
mamakapselka
No przyznam trochę sie boję 37.gif . Na czwartek mam wizytę u gina. Oby wszystko było jak należy.
Mąż jeszcze nie wie jest w pracy. Mam nadzieję że sie ucieszy chociaż ciut ciut... brawo_bis.gif
Ach kobietki dzięki za te miłe słowa. Tak mnie dziś jakoś napadło mówię sobie.."a co mi tam zrobie test będę wiedziała co jest grane że nie ma @..." I serce zabiło mi mocno gdy najpierw pojawiła się jedna kreska a za parę sekund zaczęła pojawiać sie druga. Test robiłam około południa więc chyba jest dosyć pewny skoro i tak wyszło (bo przecież normalnie testy robi sie rano z pierwszego moczu). ale do jutra bym nie wytrzymała. 06.gif
Jak co to jeszze nie 450[1].gif ale momentami jestem blisko. icon_smile.gif
maminka43
ciesze się ogromnie!!!czytałam od początku Twe posty i teraz z całego serca wspieram i myslę przytul.gif przytul.gif
mamakapselka
Dziękuję serdecznie maminka39!
Taka jestem szczęśliwa. Dziś czuje sie okropnie tzn fizycznie głowa mnie boli i wogóle jestem jakaś obolała. No i troche sie martwie bo ostatnio mam zgrzyty z szefem w pracy. Czy w czasie ciąży można zażywać jakies ziolowe tablety na uspokojenie??
Coś by mi sie przydało. Jeśli nie ide na L4
No i jeszcze jedno mąż się ucieszył, tak naprawdę. 03.gif

brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
milutka
Mamodzwoneczka gratulujÄ™!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myśle że na nerwy może jakieś homeopatyczne leki?

Albo na zwolnienie, jesteś po poronieniu lepiej dmuchac na zimne i zadbać o siebie i maleństwo od samego poczatku.


A co do mężczyzn to mój też zrobił coś co mnie zabolało, mianowicie jak leżałam w domu z zagrożoną ciążą to on w tym czasie poszedł sobie pokopać w piłkę z kolegami, byłam wtedy strasznie wściekła ale dziś wiem, ze poprostu przeżywał to na swój sposób i chciał odreagowac stres.
mamakapselka
jeszcze mam małe takie pytanko czy w ciąży można brać coś przeciwbólowego bo głowa mi chce pęknąć. ??? 21.gif
milutka
Znalazłam taką odpowiedź na necie od lekarza

CYTAT
JeÅ›li pojawiÄ… siÄ™ zawroty gÅ‚owy (czÄ™sto zdarza siÄ™ to, gdy zbyt raptownie wstanie siÄ™ z łóżka), proszÄ™ usiąść i na kilka minut pochylić gÅ‚owÄ™ do kolan. Można siÄ™ również poÅ‚ożyć, unoszÄ…c stopy tak, by byÅ‚y nieco wyżej niż gÅ‚owa. ProszÄ™ wtedy spokojnie i gÅ‚Ä™boko oddychać – to powinno pomóc. Taka dolegliwość jest skutkiem zmieniajÄ…cego siÄ™ podczas ciąży ciÅ›nienia krwi (znacznie wzrasta wówczas jej objÄ™tość) i z reguÅ‚y nie jest powodem do lÄ™ku. Wzrost ciÅ›nienia, podobnie jak zmiany hormonalne, mogÄ… być również powodem bólu gÅ‚owy. Warto je wiÄ™c zmierzyć, jeÅ›li przed ciążą miaÅ‚a Pani problemy z nadciÅ›nieniem.

Zanim sięgnie Pani po tabletki przeciwbólowe, proszę wybrać się na spacer, wymasować skronie. Gdy to nie pomoże, warto skontaktować się telefonicznie z ginekologiem. Zaleci odpowiednie leki. Jeśli nie będzie to możliwe, proszę wziąć lek z paracetamolem. Większość kobiet w pierwszym trymestrze ciąży skarży się na bóle głowy, które zwykle mijają w drugim trymestrze
Dirty Diana
gratulujÄ™ ogromnie!
emka31
mamadzwoneczka cieszę się tak ogromnie z Tobą ze ho ho ... lepiej nie bierz żadnych lekarstw spróbuj zrobić tak jak napisała milutka. No ewentualnie można paracetamol , na pewno brany z rozsądkiem nie zaszkodzi . przytul.gif
semi
serdeczne gratulacje:) i bezproblemowej, spokojnej ciąży:)
Katka82
CYTAT(mamadzwoneczka @ Mon, 02 Jun 2008 - 11:14) *
Panie i Panowie *********DWIE KRESKI**********
HUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co za radość .... jest maluszek.


MOJE GRATULACJE brawo_bis.gif
mamakapselka
Ech dziękuję wam bardzo za te miłe słowa i pomoc. No rzeczywiście bóle głowy nieco ustąpiły po zabiegach DZIęKUJę milutka .
No a teraz stres bo dziś wizyta u gina. Już w nocy mi sie śniło że krwawiłam i że okazało sie że znów poroniłam.
Mam nadzieję że wbrew wszytskiemu wszystko będzie ok.Trzymajcie kciuki kobietki.
A.L.
mamodzwoneczka gratuluje!
I zmien tytul watku icon_smile.gif
Fiefiora
mamodzwoneczka - gratuluje! trzymam kciuki za dzisiejszą wizyte! I zapraszam na wątek ciążowy icon_smile.gif
xxyy
Niecaly miesiac temu zalozylas ten watek , mialo nie byc dziecka , a tu co ? Az trudno uwierzyc, ze sytuacja tak szybko sie odmienila icon_biggrin.gif

Troszcz sie o siebie tzn Was . Powodzenia.

I nie stresowac sie szefem! Szefow jak mrowkow, dziecko najwazniejsze.
Sabina
CYTAT(mamadzwoneczka @ Mon, 02 Jun 2008 - 13:14) *
Panie i Panowie *********DWIE KRESKI**********
HUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co za radość .... jest maluszek.



No widzisz! Brawo! Bardzo siÄ™ cieszÄ™ i troszkÄ™ zazdroszczÄ™ icon_wink.gif

Pozdrawiam i duuużo szczęścia i radości życzę, no i zdrowia!
Agnieszka Kamila
wielkie ogromniaste i naprawdę szczera gratulacje, szefem się nie przejmuj najwyżej idz na L4
mamakapselka
41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif 41.gif
znów ta sama historia jest za mały 41.gif ledwo go wczoraj Pani doktor znalazła. tydzień wolnego i odpoczynek nie przemęczać się i 12 czerwca znów do lekarza jak nie urośnie to sytuacja raczej będzie podobna do Dzwoneczka. O Boże dlaczego tak sie dzieje nie mogę tego pojąć. Co jest ze mną nie tak??
Mąż też załamany ale nie chce po sobie pokazać. Powiedział"...kocham Cie jesteś moim małym bączkiem i cokolwiek sie stanie zawsze bede z tobą moja mała ciężarówko..." ech gdyby nie rodzina człowiek nic nie byłby wart.
Jak pomyślę że znów będę musiała to przechodzić. Chyba nie dam rady pierwszy raz był koszmarem teraz bedzie gorzej ....................
MoniZ
a ktory to tydzien na poczatku dziecie nie rosnie regularnie roznie jest z tym 41.gif
mam nadzieje ze nie bedzie powtorki
ale pociesze cie moja kolezanka miala taki sam przypadek tzn lekarz stwierdzil ze zarodek sie nie rozwija tak jak powinno i kilka dni lezala w szpitalu robili jej rozne badania cuda nie widy i 27 lutego urodzila zdrowa coreczke icon_smile.gif
odpoczywaj dbaj o siebie jedz folik itd duzo odpoczynku i nie stresuj sie!!!!!!
leni 1
Mamodzwoneczka przytul.gif nic jeszcze nie jest przesadzone i wierze ze bedzie dobrze . Wiem ze w takiej sytuacji trudno jest myslec pozytywnie i jak ogromny to stres ale nie załamuj sie przytul.gif
Moja koleżanka miała podobną historie w 6tc nie biło serduszko, dzidzia malutka, leżała w domu 2tyg, po dwóch tygodniach na usg pojawiło sie serduszko i mały ma teraz 3 miesiace.
To ze lekarka stwierdziła ze pecherzyk jest mały nie znaczy ze wszystko stracone i historia sie powtórzy, wszystko moze byc dobrze i wierze ze tak bedzie.
Trzymaj sie cieplutko, bede sie za Was modlić przytul.gif
mamakapselka
moni28 leni 1 dzięki za słowa pocieszenia dokładnie 6tc
czytałam dziś dużo na ten temat u niektórych pojawia sie mały zarodek w 7tc. U mnie już jest ale maluśki. Tak jakoś mam nadzieję że może coś z tego będzie.
Dostałam duphaston i kwas foliowy i zobaczymy.
12 znów idę na wizytę i zobaczymy czy urósł chociaż trochę. Pani doktor powiedziała że teraz 450[1].gif byłoby dobrym objawem ciąży. Fakt robi mi sie niedobrze czasem mnie mdli ale nie wymiotowałam ani razu.
Pozostaje czekać i sie modlić. Może może.....................................
semi
Mamodzwoneczka, mocno trzymam kciuki. Poczytaj sobie na forum gazety "ciąża" - tam mnóstwo takich historii z dobrym zakończeniem. Czasami w szóstym tygodniu lekarze nawet nie widzą zarodka.
MoniZ
mamadzwoneczka u mnie w pierwszej ciazy zarodek bylo widac juz w 4tc w 11tc juz nie bilo serduszko 41.gif
a w drugiej ciazy w 4/5tc nic nie bylo widac dopiero po 6tc a lekarz nie stwierdzil ze cos jest nie tak ja lekko krwawilam dal mi duphaston wlasnie i kwas foliowy tak samo jak ty i mialam sie oszczedzac cala ciaze sie oszczedzalam i nie szlam juz od 6tc do pracy najwazniejsze byl maluszek w brzuszku 02.gif
takze glowa do gory i duzo odpoczywac a bedzie wszytsko dobrze icon_smile.gif przytul.gif przytul.gif przytul.gif
milutka
mamadzwoneczka przytulam przytul.gif przytul.gif przytul.gif i tak jak dziewczyny piszą, mało kiedy 6 tc widać zarodek....wszystko będzie dobrze...trzymam bardzo bardzo mocno kciuki przytul.gif przytul.gif

Dziewczyny a wiecie ż epodobno działa cuda zastrzyk kaprogest, czy lekarz Wam proponuje to? bo co duphastonu to niektórzy mówią że on nie działa:(
mamakapselka
napięcie rośnie...
wczoraj koleżanka poradziła mi abym poszła do lekarza który ma najnowszy sprzęt w mieście bo to też ma duże znaczenie. i tak sobie myślę że tak właśnie zrobie nie będę zmieniać lekarza tylko pójdę na jedną wizytę aby mnie zbadał i zobaczył jak się sprawy mają. Może rzeczywiście nowsza technologia coś wyjaśni.
No a czy duphaston pomaga? Nie mam pojęcia,wierze że pomaga bo muszę sie jakoś uspokajać. Z objawów ciążowych tylko zawroty głowy małe mdłości rano bez wymiotów i duży brzuch 21.gif za duży no i w dodatku ten drugi nie ciążowy. A no i zasysam wszystko jak leci. 06.gif .
Ale jedno jest pewne jeśli teraz lekarz powie mi na wizycie że nadal jest malutki itp to NAPEWNO idę do innego aby to zweryfikował. Nie poddamy się bez walki 08.gif .
Na najświeższe info z pierwszej ręki zapraszam we czwartek icon_smile.gif)
leni 1
Mamodzwoneczka przytul.gif
Mysle ze wizyta u innego lekarza to dobry pomysl i moze cie uspokoi troszke. Wiem ze nie jest ci łatwo i zdaje sobie sprawe w jakim teraz żyjesz stresie
Czy duphaston pomaga nie wiem, na pewno nie zaszkodzi wiec spokojnie mozesz brac.
Zaciskam kciuki, czekam na czwartowe dobre wieści i przytul.gif trzymaj sie cieplutko
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.