To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

W jakim wieku dziecko jeździ już na dwukołowym rowerze

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
domi
Znalazłam temat o rowerze 3 kołowym. Jeśli jest już o dwóch kółkach to sorki...przeoczyłam.

Zastanawia mnie ile lat ma dziecko gdy rusza na dwóch kółkach? Dominika nadal sie boi. Sama chciała bym odkręciła boczne koła bo koledzy w przedszkolu się chwalili, że już potrafią. Chwile jeździłam z nią z badylem z tyłu i nagle się rozmyśliła 21.gif . Kazała znów przykręcić boczne koła. Tymczasem jej rówieśnik jeździ na dwukołowym już od lata zeszłego roku. Młodszy o rok sąsiad też jeździ na wycieczki rowerowe ze swoim tatą.
Mąż mówi, że nie mam sie przejmować bo dziewczynki później zaczynają jeździć na 2 kółkach. Podobno jego siostry miały dopiero 7 lat gdy samodzielnie ruszyły bez bocznych. Ja szczerze mówiąc nie pamietam jak to u mnie było icon_neutral.gif .

grzałka
Ania miała 4,5 jak pojechała na dwóch, myslę, że średnio około 5 lat
Maciejka
Maciek miał 3 lata i 8 miesięcy, kiedy się nauczył jeździć na dwóch kółkach. Ale wydaje mi się, że to dosć szybko było.
aluc
Maks miał 5,5, kiedy zaczął jeździć, a nie udawać, że jeździ, nauka zabrała mu parę miesięcy
ja podobno 4, ale zawsze byłam genialna 06.gif podobno wsiadłam i pojechałam

natomiast przyjaciel starego do dzisiaj się nie nauczył i nie żałuje, czym zrobił mi kiedyś krecią robotę, jak Maksa przekonywałam o korzyściach płynących z tej umiejętności
hawah
Moja córka nauczyła się w wieku 5 lat, nieliczni jej równieśnicy osiedlowi zaczęli rok wcześniej, wielu jeszcze obecnie (6 lat) nie potrafi.

Edit - uzupełnienie icon_wink.gif: a ja nauczyłam się w 2 klasie podstawówki, brat jako 6 czy 7 latek, a siostra dopiero koło 30 icon_smile.gif
A.L.
Milena ma 6,5 i nie jezdzi. Od zeszlych wakacji kiedy to sie zrazila, teraz nawet sprobowac nie chce.
Potwora
To zależy od dziecka, przeciętnie ok 5-6 roku życia ale znam 3 latka, który sobie świetnie radzi jak i 8 letnią dziewczynkę, która jeszcze nie.
Maks się nauczył rok temu, miał wtedy 5,5 roku.
Saskia
mój siedmiolatek jeszcze nie jezdzi...
na zachęcanie reaguje histerycznie, więc na razie dajemy mu spokój
Mika
Olka miała chyba (boszz co za skleroza) 6, Jasiek pięć
na początku jeździli z podniesionymi bocznymi kółkami żeby w razie czego rower się nie przewrócił
Ola nawet z jednym bocznym
Jasiek pobił rekord nauki,to była chwila icon_wink.gif
Oli wcale nie uczyłam -dałam rower i poszłam kosić- pod wieczór sama jeździła
nawet tego nie zauważyła,tylko ja się ocknęłam,że nie słychać bocznego kółka stukającego o kostkę

to nie reguła kiedy
moja teściowa nauczyła się w wieku ... 25 lat chyba (lub coś koło tego)
kto powiedział,że dziecko musi jeździć na rowerze do jakiegoś konkretnego wieku?
domi
Mika> nikt tego nie powiedział. Rzecz w tym, ze jej samej chyba z tym nie jest dobrze. W przedszkolu dzieci się przechwalają, kto wie...może sie też z niej śmieją, ze jeszcze nie potrafi. SAma sobie kazała odkęcić koła bo ten już umie i tamten itd. Potem zachwiała sie kilka razy i ztchórzyła. Nie namawiam jej jak nie chce ale widzę, że wcale się dobrze nie czuje. Szczególnie gdy spotyka na dwukołowym kolegę a ten z dumą na twarzy mówi, że jedzie na dwóch kołach. Widzę, że jej jest przykro. Tłumaczę, że nie ma sie przejmowac bo jeden umie szybciej jeździć na rowerze a drugi szybciej czyta i pisze. Cokolwiek jej mówię ona tego nie przyjmuje 13.gif .
Mika
to daj rower,powiedz że trening czyni mistrza i jak chce jeździć to niestety trzeba ćwiczyć
u mnie tak Jasiek wył o piłkę -grać chciał,ale ćwiczyć nie (o zgrozo nawet kopnąć w nią nie potrafił)
im bardziej będzie zdeterminowana tym szybciej się nauczy
i musi o tym wiedzieć,że nikt jej w tym nie pomoże,bo nie ma jak
wszystko zależy tylko od niej
grzałka
polecam wobec tego "Franklin uczy się jeździć na rowerze"

oraz rewelacyjny sposób nauki (wg mnie)- dziecko z rowerem na niewielką górkę, zjeżdża z górki asekurując się nogami (nie na pedałach!) i uczy się w ten sposób łapać równowagę- Ania po takim treningu załapała błyskawicznie

no i właśnie- niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija
kamami
Michał nauczył się jeździć rok temu (miał niecałe 6 lat), a Marek miesiąc po nim (czyli miał trochę ponad 4 lata). Michał wsiadł i pojechał, Marek też tylko miał problemy z ruszaniem i zchodzeniem z roweru. Sprawdziła się reguła grzałki:
CYTAT
niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija

kamami
mama_do_kwadratu
moi chłopcy mieli 6 lat
Dorotka
CYTAT(Saskia @ Sat, 10 May 2008 - 23:54) *
mój siedmiolatek jeszcze nie jezdzi...
na zachęcanie reaguje histerycznie, więc na razie dajemy mu spokój

Mój niespełna siedmiolatek też nie icon_sad.gif
iff
starszy 4 lata, mlodszy 3lata i 2 miesiace kiedy sam jezdzil, umial sie zatrzyma i ruszac i jezdzil z nami na wycieczki 15-20 km
patrzac na trzecie zacznie jeszcze w tym roku icon_wink.gif

wszystko zalezy od dziecka, moze dobra motywacja bylaby jakas kolezanka tez uczaca sie jezdzic na 2 kolkach ?
cydorka
CYTAT(grzałka @ Sun, 11 May 2008 - 10:11) *
no i właśnie- niby nie trzeba się nauczyć w określonym wieku, ale jednak coś wtedy człowieka omija

no tak ale zapominacie o jednym nic na siłę oraz, ze czasami sa konkretne powody do tego, ze dziecko nie chce się uczyć
nasz Janek za kilka dni 6 lat, nie jeździ, nie chce, odmawia wsiadania na rower
na nartach smiga, na chulakjnodze śmiga a rower czy łyżwy odpadają
ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga i wiemy, ze do czasu, kiedy tego nie wyrównamy z roweru nici

a dla nas to problem: wycieczki rowerowe i urlopy, nie możemy znaleźć fotelika na rower powyżej 22 kg pewnie dlatego, ze średnio większość dzieci powyżej tej masy to 5-6 latki śmigające na rowerze

cyd
grzałka
Cyd, ja nie zapominam, tylko stwierdzam fakt- sama przyznajesz, że coś Janka omija, przez to, że nie jeździ na rowerze. Zawsze dysfunkcja w jakiś sposób ogranicza.


Iff, niesamowite, 3 i 2 m-ce, a ja myślałam, że mój Antek jest wyjatkowo szybki w tym względzie (3,5- ale ma problemy z ruszeniem i zatrzymaniem)
Kocisława zwana Warkotem
Marta też zaczyna swoją przygodę z rowerem dwukołowym(za miesiąc 4-lata).Ale puszczanie z górki u nas nie przeszło 29.gif Marta wybrała opcję z kijem,niestety...Ale ja jestem cwana i "na rower" chodzi z tatą 04.gif Podobno idzie jej świetnie,nie wiem,nie widziałam...
Saskia
CYTAT(cydorka @ Mon, 12 May 2008 - 14:27) *
ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga i wiemy, ze do czasu, kiedy tego nie wyrównamy z roweru nici

podejrzewałam u Michała jakiś deficyt, ale dwie rehabilitantki niezależnie od siebie stwierdziły "poczekać, nie zmuszać"
może spróbuję sposobu grzałki z górką
tylko że on już właściwie wyrósł z roweru na kolach 16''
ale chyba na większym będzie się trudniej uczyć?
A.L.
No wlasnie, a mnie dziwi, ze Milena smiga na hulajnodze jak stara, odkad skonczyla 3 lata, a na rowerze nie potrafi sie utrzymac. To z czym moga byc problemy?
Sportowiec w ogole z niej kiepski, ale np plywac potrafi. Troche to dziwne ze jedne rzeczy jej wychodza, a inne wrecz przeciwnie.
domi
No właśnie....Dominika też szaleje na hulajnodze odkad skończyła 2,5 roku i nie przewraca się icon_rolleyes.gif . Tylko, że rower jest wiekszy...może o to chodzi?
skanna
Gabi dopiero w ubiegłym roku, czyli mając 8 lat opanowała jazdę na dwóch kółkach i to też niezbyt łatwo jej przyszło. Aż się boję, co będzie, jak teraz wsiądzie na rower, bo z tamtego wyrosła, a ten, który pasuje na jej wzrost wielki mi się wydaje.
marghe.
Gaba też dopiero w zeszłym roku załapała
czyli miala 6 i pól roku..
Potwora
CYTAT(A.L. @ Mon, 12 May 2008 - 18:58) *
No wlasnie, a mnie dziwi, ze Milena smiga na hulajnodze jak stara, odkad skonczyla 3 lata, a na rowerze nie potrafi sie utrzymac. To z czym moga byc problemy?
Sportowiec w ogole z niej kiepski, ale np plywac potrafi. Troche to dziwne ze jedne rzeczy jej wychodza, a inne wrecz przeciwnie.


Bo nie jesteśmy wszyscy tacy sami icon_wink.gif Jeden łapie szybciej inny wolniej. Jednemu coś sprawia frajdę innemu nie icon_wink.gif
grzałka
na hulajnodze ma podpór kiedy chce, na rowerze musi balansować ciałem- inny rodzaj (nie)stabilności
Dorotka
CYTAT(cydorka @ Mon, 12 May 2008 - 14:27) *
ma kłopoty z IS - lateralizacja plus problemy z równowaga
cyd

u nas właśnie jest ten sam problem icon_sad.gif Tylko wiecie jak był maleńki tak do dwóch lat to w porównaniu z innymi dziećmi wydawał nam się bardzo sprawny fizycznie. Później zrobił się taki dziwny dół a teraz powoli go z tego wyciągamy. Bardzo dużo dały mu też treningi karate.
Saskia
Michał lateralizację ma prawostronną, sprawność ruchowa imho przeciętną, płasko-koślawe stopy
rozumiem że od IS to są jacyś spece, którzy się pewnie bardzo cenią?
na karate chodził w zeszłym roku szkolnym, bardzo mu się podobało, teraz organizacyjnie nie daliśmy rady, ale po wakacjach znów zacznie, bo bardzo chce
amania
CYTAT(skanna @ Mon, 12 May 2008 - 20:29) *
Gabi dopiero w ubiegłym roku, czyli mając 8 lat opanowała jazdę na dwóch kółkach i to też niezbyt łatwo jej przyszło. Aż się boję, co będzie, jak teraz wsiądzie na rower, bo z tamtego wyrosła, a ten, który pasuje na jej wzrost wielki mi się wydaje.



A myślałam, że Marysia pobiła rekord icon_wink.gif Miała 8 lat i 2 miesiące. Po wakacjach zamierzałam nawet udać się z nią na jakieś badania specjalistyczne, ale zdążyła się nauczyć.
Wiek synka Iff niemal zwalił mnie z krzesła. Moje w tym wieku nawet na 3 kółkach ledwo jeździły/jeżdżą.
Dorotka
CYTAT(Saskia @ Tue, 13 May 2008 - 11:34) *
Michał lateralizację ma prawostronną, sprawność ruchowa imho przeciętną, płasko-koślawe stopy
rozumiem że od IS to są jacyś spece, którzy się pewnie bardzo cenią?
na karate chodził w zeszłym roku szkolnym, bardzo mu się podobało, teraz organizacyjnie nie daliśmy rady, ale po wakacjach znów zacznie, bo bardzo chce

Saskia IS to integracja sensoryczna. Możesz np tu poczytać dokłaednie co to takiego i z czym się je icon_wink.gif
Saskia
CYTAT(Dorotka @ Tue, 13 May 2008 - 11:49) *
Saskia IS to integracja sensoryczna. Możesz np tu poczytać dokłaednie co to takiego i z czym się je icon_wink.gif

skrót znam icon_wink.gif wątek o IS kiedyś czytałam, tylko się zastanawiam, czy jesli nikt dotychczas nie podejrzewał u M tego typu problemów to sama się powinnam tym zając

Amania, mówisz ponad 8 lat - no to młody jeszcze ro ma 06.gif
fafura
Filip nauczył się tak zupełnie sam jeździć na 2 kółkach jesienią ubiegłego roku- miał 5 i pół
wcześniej jeździł "z patykiem" lub trzymaniem za siodełko- a próby puszczania go samego kończyły się upadkiem i wrzaskiem- jak mamci ufać! miałaś mnie trzymać! potem lekko się zraził i nie chciał w ogóle rowera dotykać, hulajnoga rządziła- rowery dodam miał 2 na ten moment: pierwszy kupiony razem z nim- sam sobie wybrał, drugi po kuzynie- "góral"
aż do września, gdy na pikniku rodzinnym w loterii fantowej wylosował rower icon_eek.gif
rowerek był uzywany, ale w bardzo dobrym stanie
Młody pokochał go od pierwszego wejrzenia- wsiadł i ...pojechał.. .a ja leciałam za nim sprintem, znając jego umiejętności
baardzo mile się wtedy zaskoczyłam, widząc jak śmiga

i tu wpadłam, gdzie- w naszym przypadku- był przysłowiowy pies pogrzebany
dotychczasowe rowery były rozmiarowo w sam raz
ten z loterii- ciut ciut za mały-tzn Filipowi dobrze się na nim jeździło, ja natomiast nie kupiłabym takiego, wiedząc, że dziecko bardzo szybko z niego wyrośnie
on czuł się na tym małym rowerze bardzo pewnie, w każdej chwili mógł dotknąć całą stopą ziemi, nie tylko czubkami palców i to bez konieczności przechylania rowera
teraz rower to podstawa! robi na nim dziennie co najmniej 2-3 km (w przeciwieństwie do mnie 37.gif )
przymierza się SAM do "górala"- i po pierwszych próbach jest ok (choć początkowo zapominał jak się hamuje 08.gif), choć ciągle zielony, loteryjny jest tym ukochanym

moja rada- nic na siłę
a już z pewnością próby tłumaczenia, że "taki/a duża i nie umie" lub "zobacz, inni już jeżdżą" - to wywoływało w naszym przypadku (tatuś brał syna na ambicję 21.gif ) tylko blokady i zupełną niechęć do jakiejkolwiek jazdy (czy to samodzielnej, czy z patykiem)
Abotak
Srednio chyba ok 5 lat
Archie mial 4 kiedy sie nauczyl.
To pewnie dosc wczesnie ale M sie posilkowal fajna ksiazka Dorling Kindersley i technikami tam sugerowanymi.
Przede wszystkim dodatkowe kolka tylko oglupiaja bo daja falszywe poczucie rownowagi.
Cos jak chodzik dla maluchow 08.gif
I opozniaja nauke bo dziecko wyrabia nawyk a wlasciwie nie wyrabia bo nie uczy sie utrzymywania rownowagi.
Najpierw odkreca sie pedaly i zjezdza z lagodnego wzniesienia uczac sie lapac rownowage. Pozniej gdy to opanowane, mozna zaczac nauke z kreceniem pedalami.
Naprawde to jest metoda na 1-2 dni.
Kilka znajomych osob juz probowalo i zawsze z tym samym skutkiem.
Genialny sposob moim zdaniem.

Abotak
CYTAT(fafura @ Tue, 13 May 2008 - 11:49) *
i tu wpadłam, gdzie- w naszym przypadku- był przysłowiowy pies pogrzebany
dotychczasowe rowery były rozmiarowo w sam raz
ten z loterii- ciut ciut za mały-tzn Filipowi dobrze się na nim jeździło, ja natomiast nie kupiłabym takiego, wiedząc, że dziecko bardzo szybko z niego wyrośnie


Tak, to tez jest wazna rzecz (jedna z uwag zawartych w w/w ksiazce) Wielu rodzicow kupuje rowery na wyrost a dziecko powinno sie uczyc na takim wlansie niemal `za malym` z odpowiednio ustawionym siodelkiem (bardzo nisko do nauki) i nie za wielkie kola.
A.L.
Moja dziecko nauczylo sie dzis jezdzic na rowerze! brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif
Boze jaka jestem z niej dumna. W koncu sie odwazyla!
Moj tata zajal sie edukacja, mowi ze dluzej zajelo mu przekonywanie Mileny zeby wsiadla na rower, niz sama nauka.
Bo mala po prostu wsiadla i pojechala. Przyszedl na nia czas.

To najwspanialsza wiadomosc od 3 tygodni w moim zyciu.
Saskia
Brawo dla Mileny icon_wink.gif
mama_alka
Mój sześciolatek jeszcze nie jeździ - rower kupiony i czeka, ale nie mieliśmy czasu podjechać po nowy kask, a ze starego, tego którego używał jeżdżąc na 4 kółkach, wyrósł. A ja mam schizę i bez kasku go nie puszczę...
iff
brawa dla Mileny! to nie lada sztuka, zwlaszcza ze z wiekiem - wieksze obawy - trudniej je przezwyciezyc a jednak udalo sie icon_biggrin.gif

dziewczyny ja o Macku nie pisze zeby sie pochwalic tylko pokazac, ze dzieci sa rozne, widze po mojej 2 latce ze ma niesamowity ciag do kolek (ucieka mi na 4 ze czasem nie nadazam za nia) i tez podejrzewam, ze szybko jej odlacze kolka,
ale byc moze gdyby w domu nie bylo roweru z 4 kolkami, nie byloby braci jezdzacych na rowerach, to ta nauka rozlozylaby sie w czasie na powiedzmy 3 lata albo i dluzej

mam tez za domem park, gdzie spokojnie mozna pojezdzic na rowerze, wiec warunki mam dogodne, blisko, bezpiecznie

ale od razu mowie, ze 4 latka latwiej mi sie uczylo jezdzic na 2 kolkach niz 3 latka, bo jednak zrozumienie i wykonywanie polecen jest rozne w wieku 4 lat i 3 icon_wink.gif 4 latka uczylam dwa dni, a za 3 latkiem dzien w dzien ganialam przez miesiac

aha u nas wielkosc roweru nie wplynela na nic, 3 letni Maciek uczyl sie na 16 calowym rowerze a rok pozniej juz na 20 calowym smigal i po drodze i po schodach, 7 letni Piotrek jezdzil juz na 26 calowym,
mońcia
Mój synek nauczył się właśnie w ten weekend. Zajęło mu to (i jego tatusiowi 06.gif ) ok. 1,5 godziny. Jestem z niego bardzo dumna 08.gif - jak z każdej nowo nabytej umiejętności. A ma w tej chwili 4 lata i niecałe 8 miesięcy. Nie mam pojęcia czy to szybko czy późno, poprostu przyszedł czas kiedy akurat on do tego dorósł.

Dzisiaj chwaliłam się tym koleżance, której synek zaczął jeżdzić na 2 kółkach jak miał 4 lata i 3 miesiące, natomiast znajomych córeczka (5 lat i 2 miesiące) nie umie jeździć nawet na 4 kółkach. Słowem, na każde dziecko przychodzi odpowiedni czas, niektóre dzieci muszą się bardziej fizycznie rozwinąć, aby poczuć się pewnie na rowerze, a niektóre psychicznie, aby pozbyć się strachu np. przed upadkiem.
grzałka
no właśnie, ja mam wrażenie, że im wczesniej tym dziecko się mniej boi- Antek po prostu wsiadł i pojechał (3,5), Ania potrzebowała kilku dni i każde niepowodzenie ją zniechęcało (4,5)

sylwia.wk
Dorian jezdzi na hulajnodze a na rowerze niedaje raduy na 2ch kołach...
mazia
SZymek - 5 ,5 roku własnie ze 2 tyg. temu nauczył sie jeździć w ciągu jednego dnia a raczej 2 godzin!
mamuchol
Hej! A mój niespełna 5-latek tylko na patyku...główny problem to częste oglądanie się za siebie czy tata napewno go trzyma-ale jak się rozpędzi to jak licho icon_smile.gif .Tata puszcza go czasami (bez jego wiedzy) i poinoć chwilę jedzie...no cóż moze jeszcze nie nadszedł "ten" moment...ale ambicję ma bo kolega jeździ.... icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
green
CYTAT(domi @ Sat, 10 May 2008 - 19:47) *
Zastanawia mnie ile lat ma dziecko gdy rusza na dwóch kółkach?


Filip ma teraz 4 lata i 4 m-ce.
Wlasnie w sobotę nauczył sie jeżdzic na rowerku juz na 2 kołach. W szoku jestem bo to bylo nasze drugie wyjscie na rowerek bez bocznych kół. Podczas pierwszego szło mu kiepsko a bylo to z miesiac temu. Kupilismy kija ale nie chcial z nim jezdzic.
A w sobotę myk i od razu pojechał... icon_surprised.gif Dodam, ze rowerek kola ma 16 calowe.
A wszystko pewnie dlatego ,ze tatus zastosowal dobry motywator a był nim... TOR HOT WHEELS o ktory Fi nam ostatnio głowę suszył icon_wink.gif Obiecał tatus synowi z rana, ze jak nauczy sie jezdzic na 2 kołach to mu kupi ten tor ale nie przypuszczał, ze juz tego samego dnia sie dzieć nauczy jeździc icon_razz.gif
No i mielismy nieplanowanÄ… wizyte w Auchan hehehe
Najgorzej jest z ruszaniem ale jak juz ruszy to jedzie pieknie i skreca Å‚adnie. Jezdzi jak stary doslownie icon_smile.gif Polecam ochraniacze na kolana do nauki aby po upadku dziecko sie nie zniechecilo.
Mika
Asiaaaa,wszelki duch icon_wink.gif
ale miło Cię tu widzieć
to była mała prywata 08.gif
Aneczka
BU, Marta 8 lat i 1 miesiac (prawie) i pomimo szczerych checi - jezdzi tylko z patykiem. Za to podejrzewam, ze Paula, jak zachce (baran uparty), to wsiadzie i pojedzie. Potrzbny tylko lykend z obojgiem rodzicow i checia...
PATIszon
Moja ma 4lata i 3 miesiace i od tygodnia smiga na 2 kolkach.
Pozdrawiam.
zilka
Florka ma 6 i nadal odmawia dwóch kółek 21.gif
sylwia.wk
U nas od poniedziałuku Dorian jezdzi już bez kółek icon_smile.gif Dodatkowych icon_smile.gif
cydorka
CYTAT(zilka @ Thu, 28 Aug 2008 - 04:35) *
Florka ma 6 i nadal odmawia dwóch kółek 21.gif

sie podpisze
co więcej tak się juz zniechęcił, ze nawet nie chce próbować
cyd
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.