Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Jest taki miły wątek "choinka " na forum "Na każdy temat".
Z mężem postanowiliśmy kupić żywą w doniczce i wsadzić ją później do ogrodu. Widzę, że wielu z Was się to udało.
Ja mam mnóstwo pytań i wątpliwości. Mam jakieś artykuły z gazet i teoretycznie wiem jak się do tego zabrać, ale bardzo byłabym wdzięczna gdybyście napisali dokładnie co robicie z taką choinką od momentu kupienia w sklepie.
Czy kupujecie duże? Ja bym chciała jak największą, ale to raz że strasznie drogo, dwa że bardzo ciężka ta donica musiałaby być. I pewnie mniejsze przyjmują się łatwiej / szybciej.
Kiedy kupujecie? Czy już?
Gdzie wstawiacie?
Jak dbacie o niÄ… w gorÄ…cym suchym mieszkaniu?
Itd itd
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
Katasia
i.
Wed, 26 Nov 2003 - 09:44
Ja też chętnie czegoś się dowiem na ten temat.
Do tej pory nie kupowałam takiej choinki, bo słyszałam, że one wcale się nie przyjmują po przesadzeniu do ogródka
Ponoć choinki w tych donicach mają już poucinane lub uszkodzone korzenie - czy to prawda?
Arwena.
Wed, 26 Nov 2003 - 10:15
My w tym roku będziemy mieli już czwartą z kolei choinkę w doniczce.
Dwie się przyjęły się bardzo ładnie, z trzecią mieliśmy troszkę problemów, ale powodem było chyba kiepskie miejsce w ogrodzie no i mąz chyba jej nie podlewał tak często jak mówił.
Stawiamy ją zawsze w najchłodniejszym miejscu w pokoju, nie ubieramy czubka no i bombki ubieramy i zdejmujemy bardzo delikatnie.
Dość szybko ją rozbieramy i stawiamy w przedsionku, który nie jest ogrzewany. Wczesną wiosną wystawimy ją do ogrodu, ale przesadzamy nieco poźniej.
To tyle
Fachowo to pewnie wypowie sie joannabo.
Pozdrawiam
joannabo
Fri, 28 Nov 2003 - 10:14
Arwen fachowo odpowiedziała Ja moze dodam, że najlepiej byłoby zanieść choinkę do piwnicy o ile jest chłodna (nie musi mieć światła). wtedy są znacznie mniejsze kłopoty z hartowaniem na wiosnę.
Ale ogólnie to chyba za duzo zachodu, a można pechowo kupić choinkę, która została specjalnie w "światecznym"celu przepakowana do pojemnika i taka ma małe szanse na przyjęcie się.
Jeżeli komuś sie serce kraje, że ma uciętą i potem ją wyrzuca, to niech tak robi. Ale jeżeli ma na myśli względy ekologiczne albo ekonomiczne to lepiej kupić uciętą choinkę, a na wiosnę pojemnikową nie po przejściach, która się lepiej przyjmie i szybciej urośnie.
Choinki znajdujące się w sprzedaży nie pochodzą z lasów tylko z plantacji specjalnie do tego celu zakładanych. Gdyby ludzie nie kupowali choinek, to by ich wcale nie sadzono. A tak chociaż przez kilka lat produkują tlen.
joanna
Arwena.
Sat, 29 Nov 2003 - 17:55
My kupujemy u sprawdzonego plantatora choinek , no i nie na "ostatniÄ… chwilÄ™".
Zyczę udanych zakupów
i.
Sat, 27 Dec 2003 - 16:54
Dziewczyny to jak będzie lepiej - wstawić choinkę do ciemnego garażu czy na werandę nieogrzewaną, ale jasną?
Czy brak światła jej nie zaszkodzi?
No i jak często trzeba podlewać taką choinkę?
joannabo
Mon, 29 Dec 2003 - 10:34
Ilko, możesz wstawić, gdzie wolisz. Światła nie potrzebuje.
Na werandzie szybciej zacznie wegetację, a to znaczy, że będziesz ja musiała dłużej potrzymać w doniczce, aż minie niebezpieczeństwo dużych przymrozków (Bo na werandzie robi sie ciepło przy byle słoneczku).
Dopóki nie zacznie sie wegetacja, należy tylko nie dopuścić do przesuszenia korzeni, czyli podlewać odrobinkę raz - dwa razy w ciągu zimy.
joanna
maggii
Mon, 29 Dec 2003 - 16:31
Joasiu ja tak przy okazji...
Mam różę pienną w donicy. Całe lato stała na tarasie a na zimę wsadziliśmy ją do garażu, gdzie chłodno i ciemno.
Latem troszkę chorowała ale wczesna jesienią doszła do siebie i zaczęła wypuszczać niemrawe listki. A teraz??? Liście zieloniutkie, piękne rosną jak szalone!! Czy to dobrze? Myślałam, że powegetuje przez zimę....
Czy takie rośliny trzymane w garażu na przezimowanie trzeba podlewać???
I jeszcze jedno pytanko..czy choinkę w doniczce mozna z doniczką zakopać w ogrodzie, żeby ja wiosną wsadzić w odpowiednie miejsce?? Nie mieści mi się w garazu.... Nadmienię nieśmiało że rzeczonej choince (świerk srebrzysty notabene) zupełnie głupkowato i absolutnie z rozpędu i przyzwyczajenia obcięliśmy górę (stożek wzrostu ...) co niezmiernie zepsuło nam Święta. Pocieszcie mnie, jak ta choinka bedzie wygladać, gdy dorośnie????????
joannabo
Mon, 29 Dec 2003 - 20:48
Maggii! Biorąc pod uwagę tegoroczne oceplanie klimatu to właściwie można by posadzić choinkę do gleby i już. Byle szybko, dopóki nie zaczęła rosnąć.
Musiałabyś jednak sprawdzić ostrożnie, czy bryła jest przerośnięta, bo jeżeli Ci się rozsypie przy sadzeniu, to klops. Mogła być przesadzona całkiem niedawno, do sprzedaży.
Jeżeli nie przerośnięta, to możesz w doniczce posadzić, ale obsypać ją solidnie ziemią (kopczyk) i liśćmi.
Co do stożka wzrostu, to ona sobie wyhoduje wiosną kilka nowych. Wybierzesz najsilniejszy i podniesiesz go do góry, może trzeba będzie podwiązać do patyka, ale uda się. Niestety na efekt wizualny trochę trzeba będzie poczekać
Na dziwne zachowanie róży chyba nie ma rady, ale jest ryzyko, że w garażu nie dotrwa do wiosny, wyeksploatuje sie, tym bardziej, że chorowała. Mogłabyś wykopać dołek na doniczkę i położyć różę, przyginając gałązki do ziemi (żeby dotykały ziemi i miały jej temperaturę) i przykryc je iglastymi gałęźmi. Na doniczce i pieńku robiąc kopczyk. Zielone gałązki i tak zmarnieją.
Ten sposób też jest ryzykowny, bo roślina niezahartowana, ale chyba większe szanse daje .
Pozdrowienia dla prasujÄ…cych i nieprasujÄ…cych, joanna
i.
Thu, 01 Jan 2004 - 22:39
Dzisiaj wsadziliśmy choinkę do ziemi w ogródku. Ziemia była nie zmarznięta, i nic nam się nie rozsypało przy sadzeniu. Mam nadzieję, że się uda
Aseti
Thu, 08 Jan 2004 - 10:58
Trzymam kciuki. Niech choineczka sobie rośnie.
A wracając do wątku. Często zdarza sie jednak, że choinka przzesadzona z doniczki nie przyjmuje się. Aby zwiększyć prawdopodobieństo "przeżycia" drzewka należy trzymać je w domu maximum 2 tygodnie i dobrze podlewać. Zanim zaczniemy ubierać drzewko lub zanim zostanie wkopane do ziemi powinna stać na zewnątrz ( balkon, podwórko, ogródek)
i.
Fri, 07 May 2004 - 20:57
Muszę się pochwalić - nasza choinka przyjęła się
Ma już zielone pączki.
Przyznam, że nie żywiłam zbyt wielkich nadziei, że doniczkowe drzewko posadzone w styczniu przyjmie się
martynka1
Wed, 15 Nov 2006 - 10:58
No właśnie jaka ??? Żywa cięta, żywa w doniczce, sztuczna... Ogromna na dwa metry czy może malutka tak 60 cm. Jakie są Wasze preferencje???
Ja byłam cały czas zdecydowana na żywą w doniczce, ale im bliżej świat tym więcej mam wątpliwości...