Teatr poniedzialkowy-zasnelam przed koncem

Wczoraj ogladalismy z A. teatr, tytul, Cudze pieniadze, czy jakos podobnie. Bardzo nam sie podobal, zwlaszcza Fronczewski w roli Larego Pączka vel. Likwidatora. Niestety zasnelismy, zdaje sie , ze juz przy samym koncu. Ostatnia scene, ktora zapamietalismy to spotkanie z akcjonariuszami, a dokladne podniosla przemowe Treli, choc zatarla nam sie tresc tej przemowy, wiec pewnie na niej zasnelismy. Czy moze mi ktos powiedziec, jak sie to wszystko zakonczylo?

zapomniałam o teatrze

Może załozyć taki temat, bedziemy sobie przypominać

jestem za, jestem za.

poniedziałkowe teatry w wiekszości są fantastyczne.
Bardzo lubię oglądać.

lena, przepraszam, nie pomogę, też zapomniałam

Jutro bedzie Afera miesna. mam zamiar wypic sobie kawe przed seansem by znowu nie usnac

pechowo, bo ja mam popołudniówke.

lena, oglądałaś, warto było?
Ja zdążyłam na końcówkę - mowa oskarżyciela i obrońcy w sądzie.
I oczywiście jedno pytanie, co za czasy, co za kraj, co człowiek potrafi drugiemu człowiekowi za los zgotowac w imię ideii, władzy. No i przeciez to się działo nie tak dawno, nie wieki temu, ale kilkanaście lat temu, straszne.

ogladalam. tylko poczatek wyrywkowo, bo synka spac kladlam. nie wiem, kto ten donos sporzadzil. ale sprawa byla w latach 60-tych, a wiec wiecej niz kilkanascie lat temu. calkiem niedawno, bodaj , w 2004 uchylono te wyroki.
wawrzecki zostal powieszony, byl kozlem ofiarnym, bo cala sprawa kradziezy, podmiany miesa byla prowadzona za przyzwoleniem wladzy, ktora pozniej urzadzila pokazowke z procesu i pod publiczke ukarala winnych(a wiadomo, puste polki, frustracja spol, itd.). oskarzeni zaczeli sypac, bronic sie, ale w kronice pokazano okrojony material (pania z lisem w sali rozpraw usunieto z tasmy, zamiast niej mialy byc gniewne, zbulwersowane twarze robotnicze- swietna scena kontroli "mediow").Podobno prawda jest , ze wawrzecki osiwial w ciagu paru minut.

lena, dziękuję

Dzisiejszy teatr był super, az żałuję, że sobie nie nagrałam , Jungowska świetna!

Jejku, ale sie wczoraj na tym Pigmalionie usmialam, choc nie bylo wcale wesolo: dialogi wysmienite, na scenie z pantoflami smialam sie juz w glos. obsada rewelacyjna. ciekawe co bedzie za tydzien

Mnie rozbawiła scena na pierwszym spotkaniu towarzyskim u matki Higginsa oraz ostania gdy nieźle Eliza dała mu popalić.

Za tydzień:

Głosy wewnętrzne

Fakt, Jungowska była rewelacyjna

przyłączam się, ja także byłam zachwycona

a wczorajszego to nikt nie oglądał?
Co tutaj taka cisza?

ja ogladalam, ale jakos tak bez skupienia, bo pieklam ciasto w tym samym czasie. druga czesc bardziej mi sie podobala. agata buzek w kazdym razie olsnila mnie.

zapomniałam

"Piękny widok" - kto oglądał wczoraj, jak sie skończyło ?
Widziałam do momentu, gdy Gajos wytoczył teorie, że Mary Lu ) (Janda) została przysłana, żeby go załatwić.

Ja oczywiscie zasnelam i zakonczenia nie zobaczylam. Ale dziwny byl ten teatr.
Zwykle nie widze poczatku, bo 20.20 dla mnie za wczesnie i o tej porzez zwykle wojtka zaganiam do lozka . a konca nie dotrwam bo zasypiam. i tak w kolko macieju.

Mnie nie porwał wczorajszy teatr, może dlatego, że patrzyłam z doskoku, widziałam początek a potem musiałam ogarnąć moja dzieciarnię, i już sie pogubiłam kompletnie w akcji

ja musiałam wyjść do pracy na 22.00, dlatego końcówki nie widziałam.

No niezłe z nas oglądaczki

Zakręcony jak nic, ostatnią scenę jaką pamiętam, to jak Gajos czaił się ze strzelbą za drzewem, po ty, jak z domu wyszła Janda

No to ja równiez zakręcona byłam jak oglądałam, bo myslałam, ze z okna chce strzelać

Może za tydzien pójdzie nam lepiej choć teatr bardziej polityczny "O prawo głosu "

Ja wczoraj pobilam rekord w poniedzialkowym zasypianiu-Mikolajczyk jeszcze z Polski nie zdolal wyjechac a ja juz uderzylam w kimono.

nie oglądałam, byłam w pracy.
Dużo starciłam?

Nie wiem, bo ja za politycznymi nie przepadam, więc nie oglądałam

Nie oglądałam ostaniego teatru, więc nie pomogę.

Teraz w poniedziałek zamiast teatru bedzie lecieć:

Wielki test z historii. Karol Wojtyła Jan Paweł II

będę napewno oglądać, choć to nie teatr.

Co kto lubi Nam się podobało.

Solidnie zrobiony spektakl paradokumentalny, dobrze pokazujący powojenną rzeczywistość. Fantastyczna scena spotkania Mikołajczyka z Witosem, ale...
... jakoś brakowało mi tam bardziej osobostego spojrzenia na Mikołajczyka. Po tym spektaklu nadal pozostał postacią podręcznikową, niewiele się o nim dowiedzieliśmy jako o człowieku.

Podciągam

W najbliższy poniedziałek:

Wizyta starszej pani

Z Jandą ?

A w zeszły poniedziałek ogladałyście ? Nie znam tytułu, bo sie włączyłam w trakcie, ale był o tym, jak w 77 roku na Barbórkę w prezencie dla Gierka telewizja postanowila nakręcić film o Pstrowskim.

"Prezent dla Edwarda G."

swietny byl wczorajszy teatr, ale ja w ogole uwielbiam Durrenmatta. janda rewelacyjna. w niedziele widzialam ja tez w filmie o Bialoszewskim. ona zagra wszystko.

O rzesz... Zapomniałam Już drugi raz tę starszą panią przegapiłam

Ja sobie nagrałam i dziś może uda mi się obejrzeć

Starsza PAni ok tylko Jandę za mało postarzyli )

Ktoś oglądał poniedziałkowy teatr, mi się udało w końcu

Akcja bardzo podobna do filmu "To nie tak jak myslisz kotku"

P.s w poniedzialek leciała : "Farsa z ograniczoną odpowiedzialnością"

obsada:
Krzysztof Tyniec (Waldek), Edyta Jungowska (Isaura), Beata Ścibakówna
(Żaneta), Danuta Szaflarska (Księżna Koniecpolska), Joanna Żółkowska (Pani z "Bilionera"),
Adam Ferency (Płotka), Krzysztof Kowalewski (Leszcz) Krzysztof Stroiński (Ukleja), Marcin
Troński (Karol), Henryk Bista (Przybyś), Zdzisław Wardejn (Badziewiak), Witold Dębicki
(Koluszka), Joanna Kurowska (Natasza), Jan Prychora (Dzielnicowy), Nam Trinh Hoaj
(Japończyk), Dorota Stalińska (Maryśka), Krzysztof Jańczak (Kamerdyner)

żałuję, bo niestety nie będę mogła oglądać.

Najlepszy byl "teatr" z ostatniego poniedzielku- debata pana premiera ;/ Czy nie mogliby puscic tej debaty na TVP2? Nie, bo przeciez wszyscy ogladaja serial,a teatru nikt

Ha, nawet nie wiesz jak mnie ta wiadomośc ucieszyła zupełnie mi w poniedziałek teatr z głowy wyleciał

No to dziś dla pzrypomnienia

Przyjęcie
reż. Krzysztof Zaleski wyk. Maria Pakulnis (Stella), Krzysztof Stelmaszyk (Adam), Monika Kwiatkowska-Dejczer (Andżelika), Przemysław Sadowski (Toni), Agnieszka Warchulska (Zuzanna)

Od 20-tej komitety wyborcze -audycje lecą

teatr zaczyna sie dopiero o 21,35, pora jak dla mnie akurat.

Maria Pakulnis była boska.
SZtuka dla niej.

Pora też akurat dla mnie, dzieci śpią, w domu spokój, mogę usiąść na kanapie i się delektować.

Pakulnis rzeczywiście zagrała świetnie, choc ja bym z taką kobietą na przyjęciu 5 minut nie wytrzymała i zdecydowanie ciut wczesniej kazała się zamknąć

Dla mnie ciut akcja przydługawa była, a to dlatego, że przeczytałam w programie krótki opis i cały czas czekałam na tragiczne wydarzenie, z opisu tego wynikało, że powinno się ciut wczesniej wydarzyć a nie na sam koniec


Za tydzien z okazji dnia dziecka nie ma teatru tylko Wojownicze Żółwie Ninja

mogli chociaż jakis teatr dla dzieci zapodać.
To jest TV z misją

teraz w poniedziałek znowu nie ma teatru, co oni w tej TV wyprawiają?

No to już TVP weszła w ramówkę wakacyjną i nici z teatrów
W ten poniedziałek tez nie bedzie.

ale..............

W empiku ukazała sie kolekcja teatrów TV, same fajne tytuły, "Igraszki z diabłem" za 19.90 moze sobie zbiorę taką kolekcję a co
W sumie Igraszki mam nagrane na VHS ale ten tytuł akurat warto sobie kupić jest boski

Meggi, dzięki za info. Nie widziałam tego,skoro mówisz, że warto chyba się skuszę.

Pobudka, sezon się zaczął.

Dzisiaj Teorban.
Świeżutkie z 2009 roku )
Ogólnie o życiu zwykłych ludzi dnia 11 września.

Mam zamiar oglądać.

szkoda kurka, ze godzine przesuneli. mam jeszcze mniejsze szanse na dotrwanie do konca niz w poprzednim sezonie. ten dzisiejszy spektakl zapowiada sie interesujaco, zjechany zostal w polityce i ciekawa jestem czy slusznie.
mimo, ze ciesze sie na ten teatr to zaluje strasznie, ze juz lato sie skonczylo...To pewnie tak na pocieche.

lena i jak?
Mnie sie podobało

W innych wątkach zamarłam,ale w tym sie wypowiem. Też obawiałam się, że nie wytrzymam do końca, ale -co do tematu wątku - nie zasnęłam przed końcem. Nie rzucił mnie na kolana,ale jednak wciągnął na tyle, że obejrzałam z zainteresowaniem. Takie luźne myśli mi w czasie spektaklu chodziły...i jakieś takie zamyślenie... i romantycznie z mężem też zaraz, bo człowiek docenił to, co ma...
Tylko męskie role mnie jakoś nie zachwyciły. No, ale nie można mieć wszystkiego

Dotrwalam do konca. Mi sie najbardziej slusarz podobal (milo bylo zobaczyc znow andrzeja mastalerza). niepotrzebny, moim zdaniem, byl watek z histeryczna matka i bratem michaelem. mackowiak, faktycznie, nie zachwycil, ale malo mial do roboty; caly spektakl spoczal na barkach magdaleny walach. szkoda, ze postac pani do sprzatania-carmeli potraktowano po macoszemu i wypadla bardzo stereotypowo a przeciez jej rola byla wazna. ale ogolnie, udany poczatek sezonu.