Przebijanie uszu u 3 letniej dziewczynki

Cześć dziewczyny. Mija 3 letnia córeczka chce mieć przekute uszy. Czy orientujecie się może jak to wygląda u kosmetyczki co z kolczykami czy to się samemu kupuje. No i najważniejsze gdzie mogę znależć taki salon głównie chodzi mi o Teofilów albo gdziś w pobliżu. Jakie są koszta?. Proszę o info. Pozdrawiam Agnieszka.

a takie pytanie.. po co dziewczynce 3 letniej kolczyki???

Nawet roczne dziewczynki mają kolczyki . A 3 letnia dziewczynka nie jest już taka malutka.Che być ładna .

Nie wiem czy 3 letnia dziewczynka zdaje sobie sprawę z tego co to znaczy mieć kolczyki... Co to znaczy przekłuć uszy... A ładna to ona jest i bez kolczyków. Ale do rzeczy... moja 7 latka też chciała kolczyki. Długo mnie namawiała, w końcu uległam. Ale ani ona, ani ja nie zdawałyśmy sobie jednak sprawy z tego jak to będzie wyglądało. I nie chodzi tu o same przekłucie, ale o to co później będzie... Byłyśmy w salonie kosmetycznym, na miejscu oferują różne kolczyki, dość duży wybór był. Karola troszkę spanikowała przed samym zabiegiem, ale wytrzymała. Poleciała jej tylko jedna łza. Było ok. Wydawało się, że uszy się ładnie goją. Tylko, że ona panikowała przy przemywaniu. Po jakimś miesiącu chyba stwierdziłam, że trzeba kolczyki wyjąć, na chwilkę - żeby przemyć uszy dokładniej. Zdjąć, zdjęłam - przy ogólnej panice Karoli, ale założyć już nie dałam rady. Za nic. Ona panikowała, ja na siłę nie chciałam. Próbowałam delikatnie, ale kolczyki wcale wejść nie chciały lekko, a Karola krzyczała, że ją boli... Bez sensu męczyć dziecko. Teraz już jej uszy zarosły, a Karola wcale nie tęskni za kolczykami. Gdybym wiedziała co mnie (a ją w szczególności) czeka - nie dałabym się namówić za nic na te kolczyki... Jeszcze nie teraz.
Twoja córka ma 3 lata. Skąd wiesz, że po przekłuciu jednego ucha nie spanikuje i nie da już drugiego przekłuć?

dokładnie to chciałam napisac dalej..
Moja córka przekuła sobie uszy mając 11 lat... dzis kolczyków nie nosi bo zaczeło jej ropiec i bardzo bolec..... kolczyk zdjełam ale juz załozyc sie nie dało...
tez juz nie teskni za kolczykami...

po mojemu to trzylatka jest bardzo małym dzieckiem.
ktĂłre chce pewnych rzeczy tylko dlatego, Ĺźe bardzo chce ich jej mama.

Dziękuję za odpowiedzi.

Ja Karoli też przekłułam jak miała 3 latka, bo też bardzo chciała, ponieważ jej kuzynka sobie przekłuła i bardzo jej się podobało. Z przekłuciem nie było problemu ale potem było tak jak dziewczyny pisały, uszy goiły się kilka miesięcy, tak samo po miesiącu wyjęłam i ciężko było włożyć ale udało mi się jak zasnęła i się nie ruszała inaczej też bym jej nie założyła. Drugiej córce już nie dam się namówić. Jak będzie chciała to sobie założy jak będzie nastolatką.

Moja wówczas trzyletnia córka chciała ładnie wyglądać i kazała sobie kupić buty na wysokim obcasie i telefon komórkowy.

nie musze chyba pisać,ze pragnienia nie zostały zrealizowane?

Dziewczyny, Agusia72 nie pytała Was co sądzicie na temat przekłuwania uszu trzylatce ( taki temat już był i można sobie poczytać ), zadała konkretne pytania.

Agusiu72, nie jestem z Łodzi, więc adresu żadnego gabinetu Ci nie podam, ale ceny pewnie wszędzie zbliżone we Wrocławiu przekłucie uszu u kosmetyczki kosztuje około 25zł-30zł, w cenie są już te pierwsze kolczyki, które nosi się chyba przez miesiąc ( albo 6 tygodni ) nie pamiętam dokładnie.

W Łodzi nieco drożej... około 50-60 zł z kolczykami.
Przebijałam jakiś rok temu starszej córce.

Marta bardzo chciała, na chwilę obecną już jej uszy zarosły, bo nie chciała wkładać koczykówl, zaczęły jej po przerwie ropieć i w ogóle już jej to nie bawi (przebijałam, bo dłuuuugo marudziła, że chce bardzo).

Monika ww bardzo dziękuję Ci za odpowiedz własnie o to konkretnie pytałam . Agatkie Tobie również dziękuję za odpowiedz jesteś z Łodzi więc jestem już troszkę zorientowana. Pozostałym również chociaż nie było to na temat . Taki temat już przerabiałam więc nie poruszyłam go na forum. Pozdrawiam i

Ja swojej młodszej córci uszka przebiłam jak miała 6 m-cy( juz słysze oburzenia po co? dlaczego? ). Nic się nie paprało, nic się nie dzieje złego a córcia rośnie z kolczykami jakby byłe jej częścią, jak któryś wypadnie lamentuje i karze sobie szybko wkładać. Zrobiłam to w salonie na ul. Nowej. Mieli swoje kolczyki i trwało to chwilke.

A teraz czemu zrobiłam to tak szybko, otóż starsza córka zachciała kolczyków w wieku Twojej i jak miała 3,5 roku, nastała wiosna poszłam z nią na przebicie. O ile przy pierwszym uszku sie uśmiechała to drugie trzeba jej było siłą robić ale to typ panikary ...ale potem spoko też nic się nie paprało i tylko przeze mnie zarosły jej dziurki od tyłu bo kiedyś wyjęłam kolczyki i długo nie wkładałam. Niedawno jednak jej przebiłam te dziurki od nowa