To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

podziekowanie dla pań,czyli tak zwany prezent

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

ciao
Jak to wyglada w waszych przedszkolach
alatanta
.....
ewela
ehhh nikt nie liczy na prezenty. Przeciez to jest ich praca.

Czy lakarzowi jak ktos dziękuje to się z tym tak obnosi?


Jesli rodzic ma życzenie podziękować na współpracę, za opiekę, za pomoc w wychowaniu to jest tylko i wyłącznie jego gest.

Ale wiecie co najbardziej ucieszy nauczyciela...................jak rodzice docenia w końcu jego pracę i trud włożony w wychowanie.

Pani sprzątaczce tez należy podziękowac.................bo tyłek naszemu dziecku wycierała, żygi ze stolika sprzątała........


Moje dziecko jest juz wypisane z przedszkola............ale na odchodne Panie dostały czekoladki i laurki od Emilki.(4panie,4 czekolady).

Pozdrawiam
Ewelka
alatanta
......
ciao
Niki bedzie przechodzila do nastepnej grupy i kupilam kawe,jakies czekoladki chociaz tak prawde mowiac nie mialabym ochoty im nic dawac,jakos sobie na to nie zasluguja ale z drugiej strony bedzie tam szla (moze) moja mlodsza coreczka i jakis "dobry sled" chcialabym po sobie zostawic
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(alatanta @ Fri, 12 Jun 2009 - 19:54) *
właśnie jesteśmy chwile "przed" szykuje się feta... w ubiegłych latach panie podostawały takie prezenty jakie sobie życzyły ... jakaś bransoletka, koc ...
niestety u nas będą zawiedzione... szykujemy tylko symboliczne kwiaty. Za to będzie impreza pożegnalna na której będą wszyscy- dzieci, rodzice zaproszeni są wszyscy pracownicy przedszkola, z palaczem łącznie



Alatanta, i wg. mnie tak powinno być. Żadnych prezentów. Co najwyżej kwiaty albo bombonierka. I finito. Dawno temu, kedy wylądowałam na rocznych praktykach w szkole właśnie to mnie przerażało. Żeromski wył w mojej głowie bo choć to nie Obrzydłówek ino miasto Stołeczne a jaja i sery zamieniono na rajstopki i diabli wiedzą co jeszcze - klimat zasadniczo był ten sam. Nigdy nie potrafiłam się w nim znaleźć i nie biorąc prezentów zapisałam się w pamięci rodziców jako chamka/oryginał/dziwaczka totalna.

Fakty są jednak takie, że nauczyciele - czy to przedszkolni czy z jakiej innej placówki - pobierają za swą pracę wynagrodzenie.

K
Aga H
Ja się pod Zwierzo podpiszę - nie po to nam płacą, żebyśmy oczekiwali prezentów. Mnie okropnie drażni, że rodzice próbują coś wcisnąć by uzyskać... no nie wiem - przepuszczenie do kolejnej klasy? Zauważyli, ze ja niczego nie przyjmę, to teraz sugerują, że może dziecko do mnie na korepetycje przyjdzie - no szlag mnie trafia. Może to nie to samo, co prezent na zakończenie roku, ale moim zdaniem granica niewielka, zwłaszcza patrząc w kontekście w jakim napisała ciao_848 to dla mnie już granicy nie ma.


Z drugiej strony - wychowawcą nie jestem, pracuję w gimnazjum i gdy widzę wysiłki trzecioklasistów, by fajnemu wychowawcy jakiś pożegnalny prezent kupić, to ich rozumiem. Może to tradycja, może pomysł rodziców, ale może jednak inicjatywa samych uczniów? Uważam, ze taki np długopis z wygrawerowaną dedykacją, czy podziękowaniem od klasy jest czymś miłym. Byle nie było to wymuszone i nie wiadomo jak kosztowne.

Ja po prostu nie potrafię przyjmować prezentów icon_smile.gif
Kocisława zwana Warkotem
Ja żadnych prezentów nie daję.Nie wiem jak cała grupa bo Młoda przestaje chodzić do przedszkola gdzieś w połowie czerwca. Sama też nie przyjmuję,co jest związane i z moją niechęcią do takieo obdarowywania i z zakazem mojej dyrektorki(chwała jej za to)
Ryjek
Jako jedna z 3jki rodziców ze żlobka dzieci, ktore odchodza do przedszkola wymysliłam skromny prezent: kartka ze scrapem buziek (10 dzieci) + kawa+bombonierka. Kartke zrobie sama, a koszt kawy i bombonierki to ok. 30PLN wiec składka po 3PLN icon_smile.gif MYsle ze nie bedzie to wielki wydatek a miły prezent dla 5 opiekunek na zakonczenie icon_smile.gif
justin
Ryjek, pochwalisz siÄ™ jak robisz taka karteczkÄ™?
Ryjek
Oczywiscie icon_smile.gif Bedzie podobna do tych ksiag co teraz robie icon_smile.gif

~anula~
CYTAT(alatanta @ Fri, 12 Jun 2009 - 20:54) *
właśnie jesteśmy chwile "przed" szykuje się feta... w ubiegłych latach panie podostawały takie prezenty jakie sobie życzyły ... jakaś bransoletka, koc ...
niestety u nas będą zawiedzione... szykujemy tylko symboliczne kwiaty. Za to będzie impreza pożegnalna na której będą wszyscy- dzieci, rodzice zaproszeni są wszyscy pracownicy przedszkola, z palaczem łącznie


Nie no serio, piszesz? naprawdę prezenty były i to jeszcze wg ŻYCZEŃ ??? w przedszkolu? świat się wali jak słowo daję a my sami sobie dołki kopiemy....
justin
CYTAT(Ryjek @ Sun, 14 Jun 2009 - 23:27) *
Oczywiscie icon_smile.gif Bedzie podobna do tych ksiag co teraz robie icon_smile.gif



coś więcej napiszesz?
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(~anula~ @ Sun, 14 Jun 2009 - 22:37) *
Nie no serio, piszesz? naprawdę prezenty były i to jeszcze wg ŻYCZEŃ ??? w przedszkolu? świat się wali jak słowo daję a my sami sobie dołki kopiemy....



Ta, sama też się zdziwiłam. Ale ja w ogóle dziwna jestem. Kiedy wychowawczyni pod koniec maturalnej klasy zażyczyła sobie na koniec roku bransoletki srebrnej ino grubej - zbojkotowałam, zapewne po chamsku. Trudno. Jakoś pewnych rzeczy nie pojmuję i już nie pojmę.

K
CrazyMary
CYTAT(Zwierzo. @ Sat, 20 Jun 2009 - 10:00) *
Ta, sama też się zdziwiłam. Ale ja w ogóle dziwna jestem. Kiedy wychowawczyni pod koniec maturalnej klasy zażyczyła sobie na koniec roku bransoletki srebrnej ino grubej - zbojkotowałam, zapewne po chamsku. Trudno. Jakoś pewnych rzeczy nie pojmuję i już nie pojmę.

K

Nasza polonistka w liceum życzyła sobie depilator. icon_rolleyes.gif
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(CrazyMary @ Sat, 20 Jun 2009 - 09:50) *
Nasza polonistka w liceum życzyła sobie depilator. icon_rolleyes.gif



O, jeszcze lepiej. Ciekawam czy o wibratory też proszą. diabel.gif

K
alatanta
.......
mama_do_kwadratu
U mnie już nadgorliwe mamuśki sugerowały, że na konie c trzeciej klasy trzeba kupić jakiś porządny prezent. Złoto na przykład.
Po moim trupie.
candace
U mnie były kwiaty - dla wszystkich. ale kwiaty kupowali rodzice tych dzieci co odchodzą, że moja zostaje to ja tylko uczestniczyłam w pożegnaniu czyli oglądaniu występów. w moim przedszkolu pani dyrektor na pierwszym spotkaniu mówi , że to ich praca i jak ktoś ma pieniadze niech na cele przedszkola da albo cos pozytecznego kupi...

a matka która sie o każdą złotówkę "rzucała" : po co im kino? po co im teatr? była oburzona bo jak nic nie damy to sie dziećmi nie zajmą idiot.gif wallbash.gif bangin.gif

koleżanka z pracy mówiła, że u jej córki w gimnazjum złote kolczyki kupowali: pani miała przypadkowa rozmowę z jedna z matek..
sylwia65
Ok, tu gdzie mieszkam dzieki Bogu takich akcji nie ma, ale z ciekawosci pytam: w jaki sposob jestescie "informowane" co dana Pani sobie zyczy??? W jaki sposob jest to rodzicom przekazywane..?
Patsi
Normalnie w żołądku mi się gotuje... ja pracuję w ośrodku wychowawczym gdzie mam pracę pewnie nieco trudniejszą niz panie w przedszkolu, użeram się z młodymi nastoletnimi g... a na koniec roku nikt dziękuję nie powie 21.gif Rodzice przyjeżdżają, odbierają dzieci szczęśliwi że ktoś się z nimi przez rok mordował a nie oni. Ta praca to w jakimś sensie mój wybór (czytaj - gdzie indziej nie było dla mnie miejsca), ale wierzcie bardzo bym chciała usłyszeć czasem, że ktoś mnie widzi i docenia... Czym ja się różnię od innych wychowawców? To fakt, że miejsce niecodzienne ale najbardziej zależałoby mi na słowach uznania. Dlatego swojej córce na zakończenie zerówki kupię dużą bombonierkę, nich poczęstuje wszystkich, podejdę do pani i powiem że doceniam jej pracę. A zrobie tak bo mała bardzo ja lubi icon_smile.gif
fafura
Na zakończenie przedszkola u F. były oczywiście kwiaty i prezent- album ze zdjęciami dzieci: zdjęcia z imprez w przedszkolu ( datą), ale też "prywatne"- wakacyjne, portrety itp (podpisane imieniem i nazwiskiem).
Myślę, że prezent całkiem udany i niezobowiązujący, a do tego bardzo miła pamiątka. Na ile znam wychowawczynię wiem, że absolutnie nie przyjęłaby innego prezentu.

Za "moich czasów" prezenty w szkołach oczywiście były- i to baaardzo różne. W pamięci utkwił mi ten na zakończenie liceum. Wychowawczynię mieliśmy świetną- tuż przed emeryturą, "stara panna" ze wszystkimi swoimi dziwactwami, a jednocześnie świetny człowiek i wspaniały matematyk. Za nami rzuciłaby się w ogień i nigdy nie dała nikomu z zewnątrz powiedzieć o nas (klasie) złego słowa, choć nie raz toczyliśmy z nią wojny. Bywaliśmy u niej w domu na spotkaniach- kawach, naukach gry w brydża, plotkach, przygotowaniach do testów itp. I wtedy wypatrzyliśmy, że ma stare, rozlatujące się radio. Na zakończenie kupiliśmy radio- z odtwarzaczem CD oraz kasetowym. Wychowawczyni była bardzo zaskoczona i chyba nawet przez moment poczuła się niezręcznie, ale rozmawialiśmy z nią o naszym prezencie i przyczynach jego oferowania- zrozumiała i w efekcie bardzo ucieszona rozpłakała się. Po maturze i zakończeniu szkoły spotykaliśmy się u niej regularnie przez jakieś 2 lata- zawsze wspominała, że ilekroć włącza radio czy płytę zawsze o nas sobie przypomina.

Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, która znam ze słyszenia. Znajoma mojej mamy zastanawiała się co kupić w imieniu klasy na zakończenie roku u jej syna. Stanęło na mikserze kuchennym. Ponoć w latach wcześniejszych (od tej samej klasy) dostała czajnik elektryczny i coś tam jeszcze. Na koniec szkoły planowali mikrofalówkę.
Szkoda, ze nie prowadziła ich do samej matury- wtedy pewnie nowe meble kuchenne byłyby w sam raz icon_rolleyes.gif
ulla
U nas problem prezentów jest rozwiązany. Zarówno kwiaty dla Pań, jak i prezenty - symboliczne dla całego personelu kupuje Rada Rodziców. To zwykle jakiś drobiazg - typu np. kosmetyk/i, którego same sobie raczej nie kupią - typu bardziej luksusowy żel pod prysznic, jakieś dodatki uprzyjemniające kąpiel itp., nie dlatego, że ich nie stać, ale bardziej dlatego, że częściej używa się tych z niższej półki cenowej.

Nas przedszkole też "dopieściło"...każde dziecko dostało płytkę z prezentacją zdjęć z różnego rodzaju wyjść i imprez, w których rodzice uczestniczyć nie mieli możliwości.
Ryjek
CYTAT(justin @ Mon, 15 Jun 2009 - 21:35) *
coś więcej napiszesz?



A wiec była ksiega:)



oraz kawa i Merci icon_smile.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
użytkownik usunięty
U nas też była zrzuta na kwiaty i pióro, a Zosia była w mniejszości, która nie miała własnego bukietu... icon_confused.gif
justin
szwagierka jest nauczycielem i ma całą kolekcję piór już.

Rosa, o właśnie, bon do empiku, to jest bardzo dobry pomysł. Muszę zapamiętać.
użytkownik usunięty
Pani sama pióro zasugerowała icon_wink.gif
anita
nasza Pani na zakończenie 3 klasy dostała biżuterię w kolorach jakie lubi. Czyli cos osobistego, kosz kwiatów i coś z czego ucieszyła się najbardziej:
każde dziecko miało przygotowac kartkę A4 ze swoim zdjęciem i samodzielnie napisanym tekstem podziękowań dla Pani. Całośc została oprawiona.
Pani dzielnie się trzymała mimo, że rodzice i dzieci płakały, ale jak zobaczyła tą pamiętkową księgę a w niej zdjęcia i (czasem) bazgroły swoich dzieci to się popłakała i powiedziała, że to najpięknieszy prezent jaki dostała przez lata.
Ja sama byłam wzruszona icon_wink.gif
grzałka
Ania też była w zdecydowanej mniejszości bez indywidualnego kwiatka- skoro była zrzutka 40 zł na kwiaty i prezent uznałam, że bez przesady z kwiatkiem indywidualnym (nie wiem jaki prezent bo nie byłam na ostatnim zebraniu i uznałam, że nieobecni nie mają prawa głosu)- zresztą Ania też nie wykazywała żadnej chęci obdarowania pani czymkolwiek (w przeciwieństwie do chłopaków, którzy sami zaciągnęli mnie do kwiaciarni i wybrali po kwiatku dla swoich pań- każdy dla jednej)

a pomysł Anity jest świetny- zapamiętam
agama76
CYTAT(Paka @ Sat, 04 Jul 2009 - 09:05) *
U nas też była zrzuta na kwiaty i pióro, a Zosia była w mniejszości, która nie miała własnego bukietu... icon_confused.gif


bony prezentowe sa swietnym pomyslem - na koniec III kl. mojego starszego syna skladalismy sie na taki bon dla wychowawczyni do Apartu.
A z kwiatami robimy tak: poniewaz wiekszosc dzieci chcialaby podejsc do pani pozegnac sie/podziekowac z kwiatkiem a jednoczesnie pani jak dostanie 20 lub wiecej bukietow to wiekszosc wyrzuci, wiec robimy tak ze rodzice skladaja sie na kwiaty, potem sa one kupowane (przez jednego z nas) nie jako jeden duzy bukiet tylko jako pojedyncze kwiatki (na ogol 20 roz) i pani skladajac sobie te kwiatki od kazdego dziecka ma na koniec jeden duzy, ladny bukiet icon_smile.gif

Aga
angelum
CYTAT(grzałka @ Tue, 14 Jul 2009 - 16:46) *
Ania też była w zdecydowanej mniejszości bez indywidualnego kwiatka- skoro była zrzutka 40 zł na kwiaty i prezent uznałam, że bez przesady z kwiatkiem indywidualnym

U nas też była zrzutka na kwiaty i na bilety do Teatru Narodowego.
A mnie coś tknęło i Paulina poszła jeszcze z jedną różą, na wszelki wypadek, a jakby inne dzieci nie dawały kwiatków to miała być dla pani od angielskiego, a tu się okazało, że pomimo zrzuty na ogromny kosz kwiatów jeszcze dodatkowo każde dziecko przyniosło, i dodam, że ta metrowa róża od młodej była najskromniejsza... icon_rolleyes.gif
Tamara79
bielizna, a dokładniej koronkowa koszulka na ramiączkach do spania, przypadek autentyczny.

Ja dostałam kiedys album ze zdjęciami dzieci, bardzo fajny prezent. A zazwyczaj nic nie dostawałam, bo trzy razy byłam na L4 ciążowym na zakończenie roku więc prezentów nie było i dobrze, bo w sumie to bardzo niezręczne.

kwiaty... nadmiar moja mam wywoziła zwykle do kościołów, obecnie na cmentarz. Jesli już to lepiej jeden a wiekszy niż tryliony różnistych 37.gif

rodzice sami sobie winni z tymi podarkami, jak to się mówi, 'żmiję żeś wychował', czy jakoś tak 29.gif
ziowik
a ja mam takie pytanko czy ktoś spotkał gdzieś wzoru podziękowań, jakichś prostych, dla pań ze żłobka? córeczka przeszła do drugiej grupy, chciałam dać paniom z młodszej po laurce, taka domowa robota, ze zdjęciem Kamilki i jakimś podziękowaniem.. ale nie jestem dobra w wymyślaniu życzeń i podziękowań, zawsze mam z tym problem żeby to miało ręce i nogi..
czy może poczekać rok (i tak panie z I grupy nie raz zajmują sie starszą grupą jak są popołudniami łączone - to malutki żłobek, w sumie 6 opiekunek) i jak będzie ostatecznie wychodziła to wtedy dla wszystkich...
może tak byłoby lepiej. co myślicie?
Agula9
Odświerzam bo mam dylemat, kupować coś czy nie?
Nie jestem zwolenniczką prezentów, corka nadal będzie chodzić do tego p-kola. Tylko jet taka kwestia dzieci dostały drobiazgi od pań na koniec za dobre sprawowanie ( mały kucyk i cukierki) i teraz tak mi trochę niezręcznie icon_sad.gif
Dradzcie jak to wyglÄ…da u Was?
mlovea
Nie mogę się dowiedzieć, czy będzie cos z pieniedzy klasowych, bo troche podobno zostało. Nikt nic nie wie. Chyba kupię kwiatka dla nauczycielki i pomocy, bo potem będzie głupio, jak Maja pójdzie z gołą ręką, a inne będą miały. Pomoc nie przechodzi z nimi do 4latków.
justin
Agula, ja bym dała dziecku po kwiatku dla każdej pani i tyle. U nas by to były 3 kwiatki, ponieważ sa dwie panie na grupie i jedna pomoc.
Blaszka12345
ja zamierzam kupić panią po czekoladzie taki miły gest że pamiętam o ich ciężkiej pracy to w przedszkolu , Karolina kończy gimnazjum wiec była zrzuta na bukiet kwiatów dzieciaki robiły album ze zdjęciami swoimi i wpisami od każdego ucznia . A na-pewno nikt mnie nie zmusi abym wychowawcą kupowała złoto , srebro i takie tam inne . Ale z tymi prezentami to są winni rodzice bo to jest zastaw sie a postaw sie jaka ja jestem dobra i może moje dziecko doceni pani , paranoja i tyle .
katarakta
My skladalismy sie po 25 zł. Nasza grupa na kwiatki dla Pan i maly upominek, pamiatke do przedszkola ( nie jakies cuda ale np cos potrzebnego jakis zestaw cukiernic, serwetnikow) a za reszte + pozostalos z drugiej grupy na kwiaty dla reszty obslugi przedszkola.
Jak sie dowiem jakie dokladnie prezenty byly o dopisze.
morigan
powiem tak... dla każdego nauczyciela... sądzę, że dla kazdego, jezeli rodzic podejdzie do niego na koniec roku i podziękuje za wspólpracę to uwierzcie mi jest to cenniejsze niż każde złoto... mówię tutaj o normalnym zakończeniu roku a nie takim, całościowym. Pracuję w przedszkolu bo to kocham, dla dzieci robię dużo i nawet więcej, uwielbiam dawać im podarunki na święta ale zawsze są to własnoręcznej roboty oczywiście (nie stać by mnie było na kupne icon_wink.gif) i pomimo, że robie to dla dzieciaczków nie oczekuje chwały od rodziców jednak naprawdę, naprawdę jest przykro kiedy rodzic przed wakacjami nawet nie potrafi powiedzieć "zycze udanego urlopu", tylko zabiera dziecko i odwraca się tyłem... no żal patrzeć. Człowiek serce oddaje tym dzieciom, dla mnie przez lata wychowawstwa to są moje dzieci, osobiste icon_wink.gif i jak patrzę, że te dziecię małe potrafi okazać mi równiez serce i mnie uściskac na dowidzenia a ten rodzic nie... ehhh no cóż.

Jeżeli chodzi o całościowe zakończenie tzn. odejście, sądzę że jak już rodzice chcą coś dać, to lepszy pomysł jest złożyc się na bukiety niż dawać pojedynczo, ewentualnie jak nie ma rady rodziców to np. złaczyć się ze znajomymi rodzicami. To tak jak ze ślubu, potem nie ma się w domu nawet tyle wazonów na te kwiaty icon_wink.gif Wyjdzie taniej i poręczniej.
Co do typowych prezentów... bizuteria... no bez zartów, praca jak każda inna, informatykowi przed urlopem nikt nie daje biżuteri icon_wink.gif jak już rodzice chcą coś dać to albo własnie niech to będzie w formie pamiątki, album ze zdjeciami dzieci... prace dzieci.. to naprawde piekne prezenty. Albo własnie coś z dedykacją... Bo fajnie jest mieć pamiątki z grupy którą się wiele przezyło. U mnie rodzice się nie składali, przepraszali za to że nikt tego jakoś nie zorganizował (choć nie wiem za co tu przepraszać icon_wink.gif) ale gdy od dzieci dostałam piekne laurki z ich włansorecznie napisanymi dedykacjami to mam je do dziś.

No i już osttania kwestia... no luuuudziieee.. naprawdę wychwawca to nie jedyny człowiek który martwi się, dba o wasze dzieci. Słowo dziękuję dla innych Pan też było by mile widziane...
Dora29
a my pod koniec roku zebraliśmy się z rodzicami i kupiliśmy podarunki dla każdej pani - symboliczne, ale jednak, bo rzeczywiście ogrom pracy wkładają w wychowanie naszych dzieci i nie ma co z tym polemizować
Energy
Może zwróć uwagę na samochody spalinowe rc. To na pewno będzie oryginalny prezent, którego nikt nie przebije. Myślę, że to dobra opcja.
Ceda
Przeglądam komentarze i szczerze nie chciałabym dostać zdjęcia z randomowym dzieckiem w ramce jako nauczyciel. Takie coś jest bez sensu. Pomyślcie o czymś praktycznym niż zbieraczach kurzu.

Może jakiś łądny kubeczek czy dzbanek?
https://andyceramika.pl/dzbanki

Zobaczcie sobie jakie piękne ręcznie malowane dzbanki mają na stronie z ceramiką Bolesławiecką.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.