Witam mam pytanie moje dziecko poszło do przedszkola od września i cały czas mu furczy w nosie słyszałam że są specjalne krople do nosa uodparniające ale nie wiem jak one się nazywały , czy ktoś z was słyszał o takich kroplach lub o bakteri hemofilusie ?
Nie znam kropli uodparniających ja kupiłam swojemu dziecku preparat na podniesienie odporności i wzmocnienie w owocowych pastylkach do żucia, ecomer junior sobie zresztą także ale ecomer dla dorosłych.
Chyba swoje dziecko musi odchorować, mój to mocniej chorował przez pierwsze miesiąca, były nawet 2 antybiotyki, potem już jakoś doszedł jakoś do siebie a ja kzaczynł kichać to od razu dawałam mu pyramidonek, bo szybciej mu po tym przechodziło i jakoś od wiosny dłuższych przerw w przedszkolu nie mam, w razie początków przeziębienie to właśnie tym się ratujemy
Wydaje mi się, że dziecko musi wyrobić sobie odporność, wiadomo, że kiedy jest w domu z mama nie jest tak narażony na wirusy jak w przedszkolu. Warto zgromadzić odpowiednią wyprawkę, ubrania, kurtkę przeciwdeszczową na plac zabaw. U mnie świetnie sprawdzają się bluzy chłopięce rozpinane które syn wkłada jak wychodzą na zewnątrz,
Przedszkole ma to do siebie, że zawsze maluch będzie wśród innych dzieci i zarazków. Trudno uniknąć choroby, ale ja raz w miesiącu daję synkowi flostrum przez kilka dni, do skończenia opakowania. Probiotyki wzmacniają odporność i rzeczywiście mniej choruje, a jak choruje to objawy są lżejsze.
Bardzo fajne działanie maja też syropy z bzem, on pobudza układ odpornościowy do działania, mojemu dziecku daję alpikol plus, ma oprócz bzu też pelargonię, aloes, miód, nie ma dodatkowych barwników. Jak już nawet dziecko się podziębi to szybciej dochodzi do siebie.
a moze ma po prostu krzywe przegrody nosowe? Lepiej to zbadac.
Przedszkole ma niestety to do siebie, że jest tam cała masa zarazków. Oczywiście nie ma nic w tym złego, bo dobrze jest, kiedy dziecko ma z nimi kontakt i nabywa odporność. Ale można mu trochę w tym pomóc, np. podając co jakiś czas przez tydzień probiotyk flostrum w kroplach.
No ja przyznam szczerze i bez bicia, że aż cały drżę jako rodzic dziecka, którego już za trzy tygodnie wysyłam do przedszkola, ile to zarazków przyniesie i jak obniży się jego odporność. Tym bardziej że, do tej pory, odpukać, nie choruje praktycznie w ogóle!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|