To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

ja już głupieję

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mamuśka81
Dziś córcia konczy tydzień, urodziła się przez cc. Na początku w ogóle nie chciała ssać piersi, dopiero w 4 dobie udało mi się ją przystawić. chciała cyca dosłownie co 10 minut. Possała z 5 pociągnięć i usypiała. Nie dało rady jej dobudzić. Trwało to od poniedziałku do dzisiejszej nocy . Wczoraj pojawiły się zastoje, piersi strasznie twarde i obolałe, koszmar jakiś icon_sad.gif. Robiłam całą noc okłady z kapusty, przed przystawianiem ciepłe okłady.
JEstem już zmęczona i mam dosyć takiego karmienia. A żeby było weselej mloda dzisiaj ani razu nie przyssała się do piersi 37.gif . Po prostu nie potrafiła. Dodam , ze piersi były na tyle opróżnione , że były miękkie brodawki, łatwe do uchwycenia.
Zgłupiałam już i nie wiem co robić. Chodzę na rzęsach, od 8 dni nie przespałam dłużej niż 3 godziny. Nie wiem czy jest sens w ogóle karmić. Chyba jestem jakaś anty karmiąca (synek w ogóle nie ssał icon_sad.gif )
Cleo
Hej,
bardzo wspolczuję, bo domyslam sie, ze masz teraz mix zmęczęnia, frustracji i lęku, ze dziecko nie je.
Powiedz- jesli piszesz 'ani razu dzisiaj' masz na mysli, ze od ktorej nic nie zjadla? W nocy ssala? O ktorej ostatni raz cos pila?
Ostatnie dni byly w ogole dosc senne i ciezkie, dziecko tez sie jakos akliamtyzuje w nowym otoczeniu, trzeba dac jej czas. A czy byla sprawdzana pod kątem żółtaczki? Bo moje dzieci były bardziej senne wlasnie w pierwszych tygodnaich z powodu żółtaczki.

Aha, To normalne, ze chciala na poczatku jesc co 10 minut, moje dzieci wisialy tak non stop;) Ona ma dopeiro TYDZIEN, to bardzo krótkie zycie, uwierz:)

Masz laktator? Jezeli teraz zmniejszyla sie czestotliwosc karmien, to zeby nei bylo zastojow, sprobuj odciagac troszke co jakis czas mleka (nawet ręcznie), tak jakby niewidzialne dziecko dalej piło;) Tylko nei za duzo. W koncu sie wszystko unormuje.
Jezeli czujesz bol, kup PureLane- polecam!!
Aha, moze warto wezwac doradczyniÄ™ od karmienia? Ja przy drugim dzeicku 5-go-7-go dnia po porodzie, mialam wlasnie taki mega kryzsys- bo hania angle zaczela ejsc mniej, spac, dokaldnie jak u Ciebie. Do tego moj stres powodowal, ze ona nie umiala w ogole juz jesc/a raczej ja jej pomoc. Przyjechala do domu fajna babka i siedziala pare godzin, pomagajac, tlumaczac, uspokajajac.
Moge znalezc namairy. Ale w Warszawie ejst duzo takich poradni, cos/ktos sie znajdzie!
Trzymaj sie!
mamuśka81
Ostatni raz z piersi zjadła o 5 rano i zasnęła . Trzymałam ją na rękach prze 45 minut żeby przymknąć choć na chwilę oko (do tej pory jak ją odkładałam budziła się niemal od razu.) Potem piersi zaczęły twardnieć więc chciałam ją nakrmic, odłożyłam do łożeczka a ona spała w najlepsze. O 8 z minutami chciałam ją ubudzić ,przystawiłam ale nie dała rady uchwycić brodawki bo w zasadzie nie otworzyła buzi porządnie. Ściągnęłam więc ok 30 mleczka i dałam jej przez strzykawkę ok 9. No i dalej śpi.

Co do żółtaczki to jak wychodziłyśmy ze szpitala miała pod górną granicę normy ( 14,3) ,w szpitalu spała non stop , nie dało się jej dobudzić. Ja już wtdey walczyłam z zastojami. Tym większy był mój szok jak wróciłyśmy do domu a ona w ogóle przestała spać, chyba że wtulona we mnie (no ale wtedy nie jadła nic).

Nie wiem co teraz robić. Czy karmić co 3 godziny odciąganym (ile ml??). Siedzę przy wózku i sie stresuję kied ysię obudzi i co ja wtedy zrobię. Kurcze drugie dziecko a ja głupia jestem (karmienie piersia to dla mnie całkowita nowość.
Cleo
SÅ‚uchaj, jezeli dziecko nie jest chore (bo np. przysypia, bo jaaks infekcja sie kluje, ale to raczej malo prawdopodobne....cghoc-masz dwulatka, ktory mogl 'cos przyniesc'), to moze w tym momencie odsypia/zbiera sily, po prostu chce spac, jest najedzone. Wg mnie, jesli ebdzie glodne, to da znac;)
Ja bym probwoala troszke wybudzac i choc troszke dawac, sama zobaczysz jak duzo chce wypic.
Mnie jednak uspokajal telefon do doraddcy- nawet jesli telefonciznie opowiesz o sytuacji, duzo moga ci pomoc.
Gdzies tu kiedys podawalam liste punktow, zaraz poszukam. Jak ona teraz spi, to sprobuj albo sapc albo wykonac choc jedna rozmowe i -spac. Spij tez jak najwiecej, bo ja wiem, co znaczy takie wyczerpanie z powodu karmienia i bezsennosci!

A kiedy masz jakas wizyte pediatry?
Cleo
WARSZAWA
Poradnia Laktacyjna, ul. Żelazna 90, 01-004 Warszawa
(0-22) 536 93 23
Poradnia Zaburzeń Laktacji IMiDz, ul. Kasprzaka 17a, 01-211 Warszawa
(0-22) 632 34 51 w. 370, 632 36 74
Punkt Konsultacyjny Laktacyjno-Psychologiczny "Wanda", ul. Grójecka 45/12, 02-031 Warszawa
(0-22) 822 92 02 (18-189 pon.i czw.)
Punkt Laktacyjny MSWiA, ul. Wołoska 137, 02-507 Warszawa
(0-22) 602 11 40(42) (8-14), 602 11 42 (14-20)
Przyszpitalna Poradnia Laktacyjna, ul. Inflancka 6, 00-189 Warszawa
(0-22) 831 12 41 (całą dobę)
Bona Mater - Poradnia Laktacyjna, ul.Żytnia 16, 02-091 Warszawa
https://bonamater.waw.pl
tel. (500) 003 698


U mnie rpzy Hance byla w domu pani Marta Kaczyńska z Domu Narodzin, zwiazana z Bona Mater- masz powyzej namiary.
mamuśka81
Położna ma przyjść w poniedziałek lub środę. Doradca laktacyjny był u nas, trochę rozjaśnił, ale wtedy nie było kłopotów z zastojami i problemami z chwyceniem brodawki
Cleo
Dalam ci wyzej liste- zadzwon, bo chyba za zimno, zeby isc do Poradni, pewnie zreszta trzeba sie umowic. Mi abrdzo pomoglo, jak maż zadzownil, gdy ja ryczalam w histerii, ze Hania umrze z glodu, a ja ze zmęczenia i bolu;)
Juz sama swiadomosc, ze KTOS niedlugo przyjedzie byla kojÄ…ca.
Oczywiscie, ze wtedy nei bylo problemu, u mnei zawsze problemy zaczynaly sie wlasnie w 5-7 dobie...
mamuśka81
Obudziła się przed chwilą, przystawiłam, zassała ale pociągnęła tylko raz i znów usnęła.
I nie wiem czy jak minie jakiś czas od poprzedniego karmienia odciągniętym to znów odciągnąć i nakarmić, czy czekać a ż się obudzi i zassie.
Jak zmieniać piersi? z ilu karmić?

z obydwu piersi cały czas leci mleko jak stoję, nawet jak mała trochę pociągnie to nadal czuję jak napływa:(
Dirty Diana
Patti, zadzwoń do poradni laktacyjnej, jak radzi Cleo. Ja też dzwoniłam.
Cleo
Dopiero przyszlam do domu. Zadzwoniolas?
Ja tak z pamieci ci radze, bo Hania juz od dawna nie karmiÄ™, ale cos tam pamietam, stad moje proady. moze jednak ktos cos napisze, kto niedawno karmil/karmi. Zobacz tez rozne tutaj wÄ…tki.
I--naprawde skorzystaj z oferty w naszym miescie, bo akurat my mozemy miec porade w pare minut!

Mleko leci, bo to kolejny dzien karmienia i zblizasz sie albo juz masz 'nawał' czy ajk to sie tam nazywalo. Minie ejszcze nawet 2-3 tygodnie znaim sie ustabilizuje wszystko i piersi 'beda wiedziec' ile mleka maja produkwoac. Masz wkladki laktacyjne?
Uzywasz ich, by moc np. wyjsc z domu i nei brudzic ubran albo po domu do stanika do karmienia wlozyc. SÄ… tez muszle laktacyjne- mi akurat srednio pomogly, ale czasem mozna ich uzyc, wtedy zbiera sie tam mleko, nie cieknie ci po calej tobie...

Karm na zmianę- ja sobei zapisywalam- ze o tej godzinie piła/piły z lewej, a nastepnym razem - z prawej. Na zmianę.

Odciagaj troszke (!)- troszkÄ™ znaczy troszke, tak zeby poczuc ulgÄ™. To odciagniete wczesniej mozesz zamrozic, zeby potem uzyc- masz pojemniki/woreczki do tego? Nie musisz specjalnych, mozesz porposic kogos, zeby ciw aptece kupil zwykel pojemniki sterylne.
A w necie czy na tym forum znajdz/popros kogos -informacjÄ™ jak takie mleko przechowywac. Ile czasu itd.

Te pierwsze tygodnie takie są- raz bedzie jadla troszke, raz wiecej, tu ci bedzie cieklo itd. Odciagaj troszke, zeby z tych zastojów nie zrobilo sie zapalenie, tak jak ja np. mialam dwukrotnie.

Powiedz, jak dostaniesz porade z poradni! I umow sie i tak na wizyte na żywio=-w przychodni albo w domu. W Bona Mater chyba sie płaci, ja akurat mialam to 'w pakiecie porodu', ale nawet jak płacisz, to warto.

Sama jestes z małą w domu?

EDIT:
przypomnialam sobei ejszcze cos: teoretycznie trzeba karmic na zmianÄ™ i na poczatku tak sie warto starac, to sie unormuje wszystko szybciej. ALE: bez paniki moim zdaniem, jesli np. zapomnisz zapisac i zglupiejesz, z ktorej ostatnio akrmilas. po jakims czasie bedziesz to juz CZUC! Nie apnikuj, bo ja panikowalam jak wariatka.icon_wink.gif Poza tym- Chyba Hani albo Michasi nie umialam w koncu karmic z ktorejs strony i jedna z nich (Hanka zdaje sie) przez caly rok karmiona byla tylkoz jednej strony dzien w dzien, noc w noc!! No, jakos nie moglam jej dorbze ustawic i bolalo mnie i niewygodnie. To sobie darowalam zasade naprzemiennÄ…icon_wink.gif
mamuśka81
Na szczęście mąż jest w domu- jeszcze przez 2 tygodnie, więc mam nadzieję , że do tego czasu wszystko się unormuje.
Więc- jest ciut lepiej , to znaczy młoda przyssała się pięknie i wyssała wszystkie moje zastoje w jednej piersi, które od wczoraj były. Ssała pięknie z 10 minut. To chyba już może być, prawda?
Potem drugą zaczęła, zmiększyła trochę ,ale nie do końca.
Czy najadła się chociaż na godzinę? Czy jak popłakuje to dać jej jeszcze cyca? Czy po prostu poprzytulać i dociagnąć do godziny przerwy?
Tak pytam z doświadczenia twojego/waszego? Na ile mniej więcej czasu starcza maluchowi opróżniona jedna pierś + trochę drugiej?
Kurcze zobaczyłam już światełko w tunelu 43.gif .
Cleo
Hej
mała ci nie powie, czy chce przytulac sie czy ssac- chce jednego i drugiego:) przystaw, a zobacysz czy ssie czy tylko cmoka i sie przez to uspokaja. Nie martw sie- jak jest glodna, to zje! Pediatra na pewno w pn ja zwazy, tylko wtedy tez nie panikuj jak bedie mneij wazyc, bo z tego co apmietam moze byc spadek!
Jestes bardzo dzielna!
jaAga*
Ja też od roku nie karmię, więc wspomnienia nieco mgliste. Ale mojej córce wystarczało 10 min efektywnego ssania na więcej niż godzinę. Karmiłam wg własnego uznania a nie jakichś schematów godzinowych-czyli na każde żądanie (objawiające się szuaknie piersi, wystawianiem języczka, ssaniem palca czy kocyka), przeważnie przystawiałam do obu piersi, tzn. jedną opróżniała , drugą zaczynała, przy następnym karmieniu dawałam tą zaczętą icon_wink.gif poprzednio. I przestałam się stresować mierzeniem czasu ssania, po jakimś czasie się oswoiłyśmy i na oko wiedziałam, że tyle czasu ssania jej wystarczy.
Powodzenia życzę i wytrwałości- bo naprawdę warto icon_smile.gif.
anuÅ›
Ja już nie karmię ale wykarmiłam czwórkę i powiem Ci, że każde ssało inaczej. Np Zosia ssała prze 30- 50minut i budziła się co godzinę, natomiast Krzyś ssał 5-max7 minut i budził się co 3-4 godziny a przybierał tak, że z siatki wyskoczył.
Zaufaj córeczce i przede wszystkim przestań się stresować. Jak dziecko jest głodne to płacze. Jak nie wyje to chociaż kwili, ssie przez sen itp. Widać, że ma chęc na przekąskę. Na początku może przesypiać pory karmienia ale wkrótce zrozumie, że brzuszek sam się już nie napełni i trzeba ssać by się najeść.
Daj sobie i małej czas i uczcie się siebie nawzajem. Najważniejszy jest spokój.
mamuśka81
U mnie zdecydowanie lepiej. W nocy śpię z Asią- od dzisiejszej nocy mała śpi już nie na moim brzuchu, ale obok mnie. Tyle , że przy piersi. Usypia podczas ssania. Problem teraz mam taki , że ciężko mi ją przystawić jak leżę bo mam bardzo małe piersi i ona nie może chwycić. No i wprawy nie mam- moze coś nie tak robię.
Jak już uśnie , to muszę co 4 godziny ją budzić bo spałaby chyba dużo dłużej. I tu następny problem- cięzko mi ją dobudzić na tyle żeby otworzyła buźkę porządnie do złapania piersi. Męczyłam się dziś chyba z godzinę, żeby w ogóle zassała. Jak podjadła spać z cycusiem w buzi i znowu musiałam po 4 godzinach dobudzać na siłę.
W ogóle od wczoraj mam wrażenie , że ona zapomniała jak sie przyssać do piersi, nie umie chwycić porządnie, buzię otwiera jakby od niechcenia.
W dzień od wczoraj rana jest idealnie, zje i idzie spać na 3 godziny no i czasem też muszę na siłę wybudzać. To normalne?
Boże tak juz bym chciała żeby młoda od razu pierś ładnie łapała. Bo po wielu próbach zaczynam się denerwować a to jej raczej nie pomaga.
Z drugiej strony to chyba wymaga czasu , prawda? Tak na prawdę ssie pierś od 6 dni (po urodzeniu przez 3 dni była na modyfikowanym bo w ogóle nie chciała cyca).

I proszę o jakieś dobre fluidy, bo jak tak czytam że będzie dobrze, że wszystko już niedługo sie ułoży to cieplej mi na sercu i mam pewność , że warto teraz się pomęczyć i postresować , że warto walczyć o to karmienie.

Dirty Diana
Patti, ja Ci napiszę: Będzie dobrze, nie poddawaj się.
Kamila-w1
Patti mała raczej powinna sie wybudzac do karminia, jesli ja pobudzasz, powiedz jutro pediatrze o tym, że masz problem z dobudzeniem jej, tak nie powinno byc... to może byc objawem wysokiego poziomu bilirubiny...

A co do karmienia to głowa do góry, na pewno po jakims czasie wszystko sie ułoży!!! Ja miałam problem bo synek był w szpitalu, byłam z nim przez całe dnie ale na noc wracałam do domu i bałam sie że laktacja zaniknie, więc co 3 godziny w nocy odciagałam pokarm...no i sie udało!!! Tobie tez sie uda!!!
użytkownik usunięty
[post usunięty]
mamuśka81
Chyba doszłam do wprawy z przystawianiem, to , że wypluwała pierś to chyb a wynikało z tego, że za szybko jej mleczko leciało. Dzisiaj w nocy jeszcze była masakra bo nie umiała chwycić , znów zastoje mi się porobiły ech. Ale dziś od rana jest pieknie. Zaczęłam wszystko notować. I tak
młoda wstała o 8 . Pięknie opróżniła jedną pierś (chyba z 15 minut ssała ), potem zaczęła drugą. Spała 45 minut i znów jedzonko. No i tu niespodzianka- spała pełne 3 godziny (musiałam ją wybudzić ), potem wciągnęła 1,5 piersi icon_wink.gif. I co godzinę w sumie tak podjada po 1 piersi.. Teraz śpi od godziny.
Jest bosko. No a w nocy muszę ją nadal budzić co 4 godziny bo mam wrażenie że spałaby ok 5.
Zasypia oczywiście z cyckiem w buzi i tak sobie razem spimy.

Apropos, czy wy też śpicie z maluszkami? ja byłam zawsze przeciwniczką tego , ale młoda nie możliwości zeby sama usnęła.

edit. własnie powoli twardnieją mi piersi (ostatni raz jadła godzinę temu), młoda je dziś praktycznie co godzinę, chyba noc odrabia icon_wink.gif
Co to będzie w nocy z tymi moimi cyckami po 4 godzinach niejedzenia??
Orinoko
DostosujÄ… siÄ™, spokojna glowa.
A po co ja budzisz w nocy? NIech spi, widac glodna nie jest, a Ty korzystaj i sie wysypiaj. Niejedna mama by tak chciala (moje dziecie spi max 3,5h w nocy). 37.gif
mamuśka81
A tak jeszcze spytam doświadczone cyckowe mamy- jak to jest z tym spaniem razem. Czy potem trudno odzwyczaić dziecko? Kiedy zacząć próbować odzwyczaić? Bo teraz nie wyobrażam sobie jakbym miała malutką odłożyć samą taką biedniutką do łóżeczka jak tak by płakała.
Kurcze to chyba tak karmienie piersią wpływa na kobitę, z synem butelkowym nie miałam obiekcji. Zawsze sam spał.
Cleo
Ja zawsze dlugo spalam z dziecmi, choc np. NIGDY nie umialam karmic na lezaco, choc milion rad otrzymalam. Musialam przy obu siadac, poduszki pod plecy, pod ręce i juz.icon_wink.gif
Ale to wielka ulga, gdy w nocy nie musisz wstawac i isc do lozeczka, tylko takie półśiące dziecko masz blisko, potem tez łatwiej zasypia.
Na Twoim miejscu jeszcze bym nie martwiła się odzywaczajaniem od spania z Toba:) U nas to jakos samo przyszlo.
mamuśka81
Cleo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Bardzo podnosiły mnie na duchu.
Cleo
Proszę bardzo. Spłacam dług wdzięczności, bo ja sama tu otrzymałam przy obu córkach wieeeelkie wsparcie odnośnie karmienia i jedna karmiłam 10 miesięcy, a drugą rok z kawałeczkiem! brawo_bis.gif brawo_bis.gif
Cleo
AAaaa, a wiesz co bylo jedną z lepszych rad i przy obu się sprawdzilo?icon_smile.gif Karmienie i czytanie, ale to jak doszlam do wprawy z jedną wolna ręką, a tak to- karmienie i oglądanie tv 37.gif Serio- mózg mi się ajkos wyłączał, gapilam sie na tvn style np, a taka Hania jadła o niebo lepiej, bo ja chyba bylam spokojna i nie skoncentrowana np. na bólu, pozycji, ile zjadła itd., tylko na dekorowaniu wnętrz albo gotowaniu;)
mamuśka81
Czy jeśli młoda popije z cycusia dosłownie kilka łyków i uśnie, a porządne jedzonko było np 2,5 godziny wcześniej, to teoretycznie prześpi porę karmienia (tą 3 godzinną przerwę). Mam ją budzić czy niech śpi?
Kurcze minęły już 2 tygodnie a u nas nadal lekki chaos. Jednego dnia ładnie się przysysa, drugiego mam wrażenie zapomina jak się je. Zwłaszcza jak pierś jest miękka to mam wrażenie , że ona nie potrafi złapać piersi.
Cleo
patti- minęły DOPIERO 2 tygodnie, a nie JUŻ 06.gif
Spoko, spoko.
Oprócz jedzenia ('porzadne'-jakt o nazwałas), jest tez picie. Jest sucho, grzeja kaloryfery w domu, chce się pić. Asi też, więc sobie czasem parę łyczków pociągnie i idzie spać. Ciesz się, kobieto, bo moi sąsiedzi jak teraz sie wyprowadzam ciagle mi wspominają małą Misię sprzed prawie 8 lat- non stop niemal wyjącą 37.gif
mamuśka81
Cleo to ja Cię jeszcze pomęczę 29.gif

Czy jesli malutka je przykładowo dziś co godzinę, półtorej , ale tylko 4-5 minut, to czy dostaje wartościowy pokarm, a nie tylko picie?? I wtedy jak przystawiać, też raz do jednej raz do drugiej? Czy cały czas do jednej jeśli np od ostatniego ciumkania minęła tylko godzina?
Może głupie te pytatnia ale naprawdę nie wiem 41.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.