Zoja
Wed, 31 Mar 2010 - 22:32
Mój syn chodzi do pierwszej klasy. Od zawsze był dzieckiem żywiołowym, szybko zaczął chodzić, nauka jazdy na rowerze na dwóch kółkach w wieku pięciu lat trwała parę minut, lubi być w centrum zainteresowania kolegów oraz głośno się bawić np. w zderzenia samochodów czy walki itp. Kiedyś zastanawiałam się czy nie ma ADHD, jednak potrafi długo układać klocki lego, oglądać długometrażowe bajki czy też rozwiązywać krzyżówki, rebusy i trudne zadania matematyczne. Płynnie czyta, zapamiętuje zasady ortografii. Zresztą, czy w przedszkolu czy w szkole wciąż słyszę - w inteligencji bije inne dzieci na głowę za to jest niegrzeczny. Podczas lekcji kręci się w ławce, rozmawia, przeszkadza innym, chodzi po klasie, chętnie by coś zjadł, podpowiada innym, na przerwach wciąż się wygłupia i popisuje. Wielokrotnie z nim rozmawiałam (zasady dobrego zachowania wiszą w domu na tablicy korkowej), karałam, obiecuje poprawę i wciąż robi swoje. Ponoć nudzi mu się w szkole. Dziś wychowawczyni nie wytrzymała i zaprowadziła go wraz z kolegą do pedagoga szkolnego. Ponoć była krótka rozmowa i dostałam wezwanie na rozmowę po świętach do pani pedagog. Chętnie pójdę i porozmawiam, tylko zastanawiam się co to da. Szczególnie, iż nie sądzę, by wychowawczyni w okresie świątecznym przygotowała jakąkolwiek opinię o moim dziecku...
Jestem ciekawa waszych opinii. może miałyście podobne doświadczenia?
beata1104
Wed, 07 Jul 2010 - 09:09
Mój ma podobie, wiecznie sie kręci, szybko sie nudzi (chyba że ogląda bajki czy gra- to sie nie nudzi) przy lekcjach tez sie nudzi
Wybieramy sie do psychologa i dojść nie możemy
Potwora
Wed, 07 Jul 2010 - 15:14
Czy po lekcjach ma dużą dawkę ruchu? Ona jest konieczna dla takich żywiołowych i inteligentnych dzieci. Ja polecam ze swojego podwórka aikido ( na Maksa świetnie podziałało) albo inne sztuki walki z mądrym trenerem - masz ustalone z góry jasne reguły i zasady + wysiłek fizyczny = świetnie działa na ruchliwego chłopca albo np. zuchy.
Oprócz tego cały wachlarz innych zajęć sportowych: rolki, basen, rower, wycieczki, piłka itp. itd.
grzałka
Wed, 07 Jul 2010 - 16:16
nudzi mu się, poza tym zachowuje się jak typowy chłopak w jego wieku, nie wydaje mi się, żeby psycholog był konieczny, raczej mądra wychowawczyni, która jak widzi, że dzieciaki roznosi to pójdzie z nimi na boisko (czy na sanki zimą)
no i odpowiednia dawka ruchu jak pisze Ola
Artola
Wed, 21 Jul 2010 - 10:31
Mam taki sam egzemplarz i podpisuje się pod poprzedniczkami: ruch przede wszystkim! Trzeba dać upust energii. W szkole jest trudniej, trzeba panować nad sobą, ale pewnie będzie im łatwiej im będą starsi, u nas już jest niewielka poprawa, np. A. zgłasza się, jak chce coś powiedzieć, a nie mówi od razu, nie odpowiada za inne dzieci itd.
Powinnyśmy się cieszyć, że mamy takie mądre, inteligentne i przebojowe dzieci, łatwiej im będzie w życiu