Witam serdecznie
Od 6 miesiecy staralismy sie z zona o dziecki i nic z tego nie wychodziło, wiec postanowilismy ze oddamy nasienie do badania i SZOK tylko 1 mln chłopaczków, wiadomo totalna załamka, placz i lament bo ginekolog ktory czytal badania stwierdzil ze tylko invitro wchodzi w gre. Po paru dniach stwierdzilismy ze trzeba isc do innego lekarza i wybralismy profesora z Bydgoszczy ktory nas troche uspokoil twierdzac ze nie ma co sie lamac tylko trzeba sie dobrze nastawic i zobaczymy co z tego wyjdzie, invitro stwierdzil, ze to ostatecznosc i zebysmy sobie dali czas. Poradzil nam abym nosil bokserki, dwa razy dziennie bral zimne kapiele na jadra zapisal nam androwit my dodalismy do tego mace, folik, witamine c oraz selen, pilem takze raz dziennie sok warzywny z zeszeniem i kazal nam przyjsc za 3 miesiace aby zrobic badanie czy cos sie poprawilo I WIECIE CO - NIE MUSZE TYCH BADAN JUZ ROBIC BO ZONKA ZASZLA W CIAZE !!! TAKZE WITAMINKI I ZDROWY TRYB ZYCIA NAPRAWDE DZIALA I NIE MA CO SIE LAMAC