To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LIPCOWE SŁONECZKA 2010

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
emilly





MICHAŁEK SYN WIEWI ,UR. 28.06.2010 ,WAGA 3595g , 55 cm dł.


ADAŚ SYN TAKAI , UR. 1.07.2010 , WAGA 3940g , 54 dł.


PIOTRUŚ SYN PATI.N , UR. 1.07.2010 , WAGA 3260g, 55cm dł.


LENKA CÓRKA M4R7U6H4% , UR. 2.07.2010 , WAGA 3060g , 51 cm dł.


ADA CÓRKA NITRO ,UR. 2.07.2010, WAGA 3000g , 55 cm dł.


MILENKA CÓRKA AZUMI , UR.4.07.2010, WAGA 3050g , 54 cm dł.


FRANEK SYN IWONYDANCER, UR.5.07.2010 ,WAGA 3700g, 53 cm dł.


ZUZIA CÓRKA ANULEK123, UR.6.07.2010, WAGA 2880g,55cm dł.


NOEMIE CÓRKA ADRIANNY,UR.6.07.2010,WAGA 4090g, 53 cm dł.


RÓŻA MAGDALENA CÓRKA AGNIESZKI653,UR.8.07.2010, WAGA 2800g,49 cm dł.


ZOSIA CÓRKA LYSSEJ,UR.08.07.2010, WAGA 3300g,57 cm dł.


LIWKA CÓRKA EWUSEN, UR.8.07.2010, WAGA 3400g, 56 cm dł.


KASIA CÓRKA PIEGUSKI,URODZONA 08.07.2010, WAGA 2700g, 53 cm dł.


DOMINIK JOSEPH SYN EMILLY1975,UR.9.07.2010, WAGA 3240g, 52 cm dł.


GABRYSIA CÓRKA AgucioreQ, UR.11.07.2010, WAGA 2140g, 47 cm dł.


LENA ZOFIA CÓRKA IKI, UR.12.07.2010,WAGA 3860g, 58 cm dł


FRANEK SYN BRONKI, UR.15.07.2010, WAGA 3820g, 57 cm dł.


KAROLINKA CÓRKA GIO-VANNY,UR.16.07.2010, WAGA 3250g,55 cm dł.


IGOREK SYN ANECZNIK, UR.18.07.2010,WAGA 2950g, 56 cm dł.


DARIA CÓRKA MADZIKRED, URODZONA 18.07.2010,WAGA 3160g, 56 cm dł.


WERONIKA CÓRKA WALIZKI, UR.24.07.2010,WAGA 3000g, 52 cm dł.


ALA CÓRKA ALONY24,UR.25.07.2010,WAGA 3320g,56 cm dł.


MAJA, CÓRKA POGODY, UR.4.08.2010, WAGA 4320g,56cm dł.



A tutaj znajdziemy nasz wątek ciążowy założony przez M4R7U6H4%

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Filmik : "Jak uspokoić noworodka" metodą dr Karpa.
m4rusia
No to co by "przypieczętować ten wątek" wpisuję się jako pierwsza icon_biggrin.gif
emilly Ci super to wyszło icon_biggrin.gif
emilly
CYTAT(M4R7U6H4% @ Tue, 06 Jul 2010 - 15:01) *
No to co by "przypieczętować ten wątek" wpisuję się jako pierwsza icon_biggrin.gif
emilly Ci super to wyszło icon_biggrin.gif


Marta witaj na nowym wątku i dziękuję za słowa uznania icon_smile.gif
Gio_vanna
A gdzie reszta lipcóweczek co wróciły do domku? Na mnie jeszcze poczekacie trochę icon_smile.gif Ale chętnie pooglądam zdjęcia maluchów więc wklejajcie bezzwłocznie.
jeni27
A ja OGROMNIE GRATULUJĘ LIPCOWYM MAMUSIĄ A LIPCOWYM SŁONECZKOM ŻYCZĘ ZDRÓWKA I NIEKOŃCZĄCEGO SIĘ SZCZĘŚCIA NA TYM ŚWIECIE:)
marta083
Witam Lipcowe mamunie i maluszki icon_biggrin.gif
Emilly, śliczna pierwsza strona.
Gio_vanna, Gratuluję ogromu energii. Dwuletnie bliźniaki, brzuszek i.... i ty jeszcze kochana przetwory robisz 37.gif To chyba lada dzień urodzisz jak cię tak energia rozpiera 06.gif
takaja
To i ja się meldujęicon_smile.gif
Emilly - zrobiłaś kawał dobrej roboty! SUPER!!
m4rusia
No nasza gospodyni dochodzi do siebie po cc.... Potrzymamy za nią kciukaski, za nia i Dominisia, co??
A więc: ~~~~~~~~&&&&&&&&&&&&&~~~~~~~~~~
m4rusia
To ja Wam pokażę dwie foteczki:



iwonadancer
Melduję się i ja icon_smile.gif aczkolwiek na razie pewnie nie będę zbyt aktywna na wątku bo Franio pochłania cały wolny czas....

Emi strona przesliczna, kawał dobrej roboty no i kciuki za Was wracajcie do nas szybko &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
dionizess
Gratuluję wszystkim lipcowy mamuśkom i życzę dużo zdrówka dla Waszych pociech icon_smile.gif
Emilly trzymamy kciuki &&&& i myślami jesteśmy z Tobą. Dasz radę kochana i Dominiczek też da. Trzymaj się.
Adriannna
I ja sie melduje - tak na szybko. Gratuluje jeszcze raz wszystkim swiezo upieczonym pojedynczym, podwojnym pooczwornym mamom :0)))

Niestety nie mam zbyt wiele czasu na pisanie wiec zacytuje wam to co napisalam na czerwcowkach. Jak tylko bede miala troche wiecej luzu zamelduje sie znowu :0)

CYTAT(Adriannna @ Sun, 11 Jul 2010 - 14:35) *
Witajcie mamusie :0) Melduje sie po smsie od Konwali. Niebardzo mam czas na rozpisywanie sie wiec na szybko tylko - my od wczoraj jestesmy w domku - wyszlam na wlasne zyczenie. Nie dawalam rady psychicznie w szpitalu. Na dodatek Sophie dostala ospe i strasznie to wszystko przechodzi - wyjazd mamy do szpitala, pojawienie sie wyczekiwaniej siostry i niemozliwosc widzenia nas. My z Noemie mamy odpornosc na ospe poniewaz ja ja przechodzilam w dziecinstwioe wiec ryzyka nie ma, a nawet jesli by jednak mala cos zalapala to w bardzo lekkiej formie. jedyny minus wyjscia ze szpitala to koniecznosc robienia sobie zastrzykow sama przeciwko trombozie. A. mi nie zrobi bo panicznie boi sie igiel - to jedyna jego trauma, ale co tam - dzis robilam pierwszy raz i wcale nie bylo tak zle 06.gif

Po powrocie do domku od razu mi laktacja ruszyla jak szalona. Bym mogla pol oddzialu noworodkow nakarmic 08.gif Poza tym dochodzenie do siebie po drugim cc nie jest niestety tak proste jak po pierwszym. Wszystko boli bardziej...ale na szczescie z dnia na dzien czuje sie lepiej.

No i teraz glowna bohaterka - Noemie - jest cudna. Nie moge sie na nia napatrzec. To naprawde cud - wydanie dziecka na swiat. Jestem przeszczesliwa. W ciagu 1 sekundy zapomnialam o wszystkich niedogodnosciach zwiazanych z ciaza..dla niej moglabym to wszystko przechodzic ciagle od nowa.

No i oczywiscie wklejam wam zdjecia mojego malenstwa w kilka minut po urodzeniu i w towarzystwie mamy oraz siostry i tatusia :0)











m4rusia
Wiecie dziewczyny.... tak sobie pomyslałam.... "Lipcóweczki" są jednym z niewielu watków gdzie obyło sie bez jakiś dramatów, straconych ciąż, skrajnego wcześniactwa...... Patrzac w szczególności na to ile nas jest/było z terminem lipcowym to sądzę niezły wynik i duuuuże szczęście icon_biggrin.gif
AgucioreQ
przyjmiecie nas?
Gabrysia, 11.07.2010, gpdz 6.40, 2150g, 47cm
emilly
CYTAT(AgucioreQ @ Tue, 13 Jul 2010 - 19:37) *
przyjmiecie nas?
Gabrysia, 11.07.2010, gpdz 6.40, 2150g, 47cm


Z radością icon_smile.gif
m4rusia
aguć...... no proszę..... tak coś mi podświadomie mówiło, że trafisz na 'lipcowe dzieciaczki'.... icon_biggrin.gif Życzymy Gabrysi mnóstwa zdrówka..... Napisz koniecznie co u niej, jak zdrowko, jak się czuje, czy to zapalenie jej już przeszło??
m4rusia
A co tu takie pustki?? nienie.gif
Ika
CYTAT(M4R7U6H4% @ Wed, 21 Jul 2010 - 20:04) *
A co tu takie pustki?? nienie.gif


Chyba się lipcówki nie mogą oderwać od wątku ciążowego icon_wink.gif Przyzwyczajenie to druga natura icon_biggrin.gif


Słuchajcie, czy wasze dzieci ulewają po karmieniu? Lenutka mi ulewa dość mocno icon_sad.gif Myślałam, że to dotyczy raczej butelkowych dzieci (Oskar tak ulewał jak był malutki), ale jak widać piersiowym też się zdarza icon_sad.gif
azumi
Melduje się na wątku rówieśniczym 03.gif
W dalszym ciągu jakoś nie umię wykroić zbyt dużo czasu dla siebie, czyt. forum, ale pracuje nad tym.
Młoda z wielkim upodobaniem wisi na cycu i nie zamierza odpuścić. Od poniedziałku zostaje już sama w domu, na cały dzień z dwójką 37.gif

Ika, mi Milena ulewa tylko jak się obje. Tzn. jak powisi na cycu dobrze ponad godzinę, to potem uleje.
Ika
CYTAT(azumi @ Fri, 23 Jul 2010 - 21:07) *
Ika, mi Milena ulewa tylko jak się obje. Tzn. jak powisi na cycu dobrze ponad godzinę, to potem uleje.

He, he, no to mi Lenuśka zawsze tyle wisi 03.gif
Gio_vanna
Hej

Masz rację Ika że ciążowy ciągle przyciąga uwagę - no ale czekamy jeszcze na kilka lipcowych maleństw. A z ulewaniem nie ma się czym przejmować chyba że ulewanie jest chlustające jak wymioty i pod napięciem a maleństwo nie przybiera na wadze.
Moja malutka też ulewa ale godzinami wisi na mnie i czasami mam wrażenie że nic nie je, bo waga stoi w miejscu od dnia wypisu że szpitala.

Dzisiaj wracam do swojego domku i boję się reakcji bliźniaków. Tydzień bez mamy i jeszcze nowy lokator w domu. Mam nadzieję że dam radę jak sama z trójką zostanę, byle tylko karmienie się skróciło.
azumi
gio_vanna, ja właśnie przez to karmienie nie wyrabiam się z niczym. Od poniedziałku już nikt się nie zajmie Kacperkiem, jak ja karmię. A M. okropnie długo i często je. Raz dziennie to urządza sobie taki maraton (popołudniu albo wieczorem) i cyca 2-3 godziny.
Długość karmienia wraz z wiekiem dziecka powinno się skracać, ale jakoś na razie nie zauważyłam. Boję się troszkę tego poniedziałku...
Ika
CYTAT(Gio_vanna @ Sat, 24 Jul 2010 - 09:47) *
A z ulewaniem nie ma się czym przejmować chyba że ulewanie jest chlustające jak wymioty i pod napięciem a maleństwo nie przybiera na wadze.


Nie, chlustająco nie jest, a co do wagi, to pojęcia nie mam, czy Kropcia przybiera, bo nie mam wagi icon_biggrin.gif Mam tylko łazienkową - weszłam na nią z Małą, potem zważyłam się bez niej, wyszło niby 4 kilo, ale to takie chyba ciut niemiarodajne jest. Na oko wydaje mi się, że przybiera.
Przy Oskarze świrowałam z wagą, wypożyczyłam taką niemowlęcą, codzienne ważenie, schizy, że nie przybiera... stres zabił resztę laktacji. W cholerę z tym, teraz idziemy na żywioł icon_smile.gif No ale faktem jest, że teraz to mam czym karmić, a wtedy rzeczywiście było marnie.
pieguska
moja córeczka też jest lipcowa. przyszła na świat 8 lipca 2010 o godzinie 21:12 ważyła 2700g i mierzyła 53 cm.

oto Kasia:



jestem tu nowa. mam nadzieję, że nas przyjmiecie icon_smile.gif
Ariannae
Ika moje pierwsze dziecię nie ulało ani razu, moje drugie dziecię (karmione tylko piersią) od drugiego dnia życia ulewało po kazdym karmieniu, a nawet po przebudzeniu się. Mimo to Patryś ładnie przybierał na wadze. Teraz ma ponad 4 miesiące i ulewanie zdarza się bardzo, bardzo sporadycznie.
A więc, jesli dzidzia przybiera na wadze, nie trzeba sie przejmować, wkrótce wyrośnie z ulewania.
m4rusia
Mi lekarz zdradził bardzo fajną, prostą zasadę na "przeżycie" i odchowanie malucha: iść na żywioł i kierować sie instynktem... powiedział też, ze nie ma przecietnych, wyjętych spod schematu dzieci... Mam obserwować, być cierpliwa, nie denerwować się i zaufać sobie icon_biggrin.gif Niby proste i oczywiste a jakie mądre i wydawać by się mogło, że jest receptą na wszystkie bolączki wczesnego macierzyństwa: kolki, godzinne karmienia, (nie)przybieranie na wadze, pleśniawki, potówki, ulewania....
emilly
CYTAT(pieguska @ Sat, 24 Jul 2010 - 19:23) *
moja córeczka też jest lipcowa. przyszła na świat 8 lipca 2010 o godzinie 21:12 ważyła 2700g i mierzyła 53 cm.

oto Kasia:



jestem tu nowa. mam nadzieję, że nas przyjmiecie icon_smile.gif


Witaj Piegusko wśród nas icon_smile.gif Pisz śmiało-w grupie weselej!

Ika mój każdy dzieć ulewał na maxa,Dominik jak na razie najmniej blagam.gif . I pierwsza trójca to dzieci refluxowe,ale przybierające dobrze na wadze,więc lekarz mówił żeby się nie martwić.

A ja widzę już ,że Dominik nabrał ciałka i strasznie mnie to cieszy.

Azumi a jak Kacperek reaguje na siostrzyczkę? Miki całuje młodego, Dominik ma na imię Lala jakby co 03.gif i nie chcący oberwał od Mikiego tramkiem 37.gif . Niby nie mocno ,ale myślałam,że zawału dostanę... Karmiłam małego,a Miki w tym czasie chciał wcisnąć trampka -żeby założyć mu na nóżkę... Qrczę teraz oczy musimy mieć dookoła głowy.
emilly
Pieguska,ale masz cudo w domu! Śliczna jest!
m4rusia
a ja nie widze zdjecia dzidzi pieguski icon_sad.gif
pieguska
teraz powinno być lepiej icon_smile.gif

dziękuję za ciepłe przyjęcie i miłe słowa
azumi
CYTAT(emilly1975 @ Sun, 25 Jul 2010 - 02:13) *
Azumi a jak Kacperek reaguje na siostrzyczkę? Miki całuje młodego, Dominik ma na imię Lala jakby co 03.gif i nie chcący oberwał od Mikiego tramkiem 37.gif . Niby nie mocno ,ale myślałam,że zawału dostanę... Karmiłam małego,a Miki w tym czasie chciał wcisnąć trampka -żeby założyć mu na nóżkę... Qrczę teraz oczy musimy mieć dookoła głowy.


Kacper uwielbia Mile. Rano pierwsze się o nią pyta, jak zaczyna płakać, to on pierwszy jest przy łóżeczku i ją próbuje uspakajać. Śpiewa jej i głaska po głowie. Ale uważać też musimy bardzo. Raz już mało na niej nie usiadł, oprócz tego wciska jej autka do rączek, przynosi jedzenie itd.
pieguska
przyznam się Wam, że to właśnie ulewanie, a dokładniej chlustanie skłoniło mnie do zaistnienia na forum. maleńka dwa razy pod rząd tuż po nakarmieniu zwróciła chyba wszystko co zjadła. poleciało i buzią i noskiem icon_sad.gif ona jest taka maleńka i drobna. wystraszyłam się zwłaszcza że potem długo, długo spała z takim pustym żołądkiem. jak na razie chlustanie się nie powtórzyło, a jeśli chodzi o ulewanie to zdarza się przeważnie przy czkawce, albo kiedy za bardzo się pręży walcząc z brzuszkiem.
Ika
Mamy coś na kształt kolek icon_confused.gif Takich umiarkowanych - w porównaniu z tymi, jakie miał mały Oskar icon_sad.gif - ale są. Kupiliśmy nawet espumisan w kroplach, ale na ulotce napisali, że stosować powyżej 1 miesiąca...
pieguska
kupkowe zmartwienie mam: Kasia przez ostatnie 2 dni robiła 2 kupki dziennie. wczoraj nie zrobiła żadnej. siusia normalnie. martwić się tymi kupkami a raczej ich brakiem? mała w czwartek skończy 3 tygodnie.
marta083
CYTAT(Ika @ Fri, 23 Jul 2010 - 21:41) *
Słuchajcie, czy wasze dzieci ulewają po karmieniu? Lenutka mi ulewa dość mocno icon_sad.gif Myślałam, że to dotyczy raczej butelkowych dzieci (Oskar tak ulewał jak był malutki), ale jak widać piersiowym też się zdarza icon_sad.gif

Mój Misiek ma już 4,5 miesiąc i nadal ulewa. Nawet 2 godz po jedzeniu jak dużo "gada" lub macha nóżkami to jeszcze ulewa. A jest cyckowy icon_wink.gif
marta083
Ja teraz aby zmniejszyć ulewanie to w połowie jedzenia podnoszę do odbicia i karmię dalej.
Kupki mogą być co kilka dni, jak jest na cycu to 7 a nawet 10 dni ponoć można czekać, a jak nie będzie to czopek (o ile dziecku nie dokucza, jak ma bolączki to czopek użyj wcześniej). To zależy co my jemy, mogłaś coś ciężko strawnego zjeść, albo i nie. Tak bywa. Mój też takie chuchro był ale rośnie, może byku z niego nie jest ale fajny lachon 04.gif
emilly
CYTAT(pieguska @ Mon, 26 Jul 2010 - 10:09) *
kupkowe zmartwienie mam: Kasia przez ostatnie 2 dni robiła 2 kupki dziennie. wczoraj nie zrobiła żadnej. siusia normalnie. martwić się tymi kupkami a raczej ich brakiem? mała w czwartek skończy 3 tygodnie.


Zarówno u dzieci karmionych piersią jak i sztucznie stolce mogą pojawiać się raz na kilka dni. Jest normalne pod warunkiem, że dziecko wypróżnia się bez problemów (tzn. nie płacze podczas oddawania stolca, nie pręży się, nie napina się, a kupki nie są suche
i twarde). Tak długie przerwy są spowodowane tym, że dziecko dobrze przyswaja pokarm i nie ma z czego codziennie utworzyć się masa kałowa. Warto dodać, że dzieci które oddają stolce co kilka dni ,,puszczają” bardzo często gazy o bardzo brzydkim zapachu.
Jeśli się niepokoisz skontaktuj sie z pediatrą, który przepisze środki przeczyszczające, które pomogą maluszkowi.


Więcej ciekawych info o kupkach znajdziecie tutaj icon_smile.gif
pieguska
emilly1975 dziękuję icon_smile.gif przeczytałam to co napisałaś i stwierdzam, że to o nas. dziś znowu bezkupkowo, za to Kasia często rozsiewa wokół siebie nieciekawe zapachy icon_smile.gif

jutro mamy pierwszą wizytę u pediatry - mała zostanie zważona, zmierzona i zapisana na szczepienia. jak wrócę to napiszę.

emilly
Dziewczyny wkleję Wam do poczytania o ulewaniu. Jeżeli któraś z Was chce poczytać to ten sam artykuł jest w lipcowym miesięczniku "Dziecko" :

Ulewanie pokarmu - czy jest groźne?
Tekst Beata Ciepłowska-Kowalczyk i Olga Niecikowska Konsultacja: dr piotr albrecht

W pierwszych miesiącach życia co drugie dziecko czasem ulewa po posiłku. Rodzice pędzą do pediatry i dowiadują się, że... to normalne.


Niemowlę po karmieniu zwraca niewielką ilość mleka. Czasem jest to zaledwie kilka kropel, a czasem wydaje się, że malec zwrócił niemal wszystko, co zjadł. Zazwyczaj dziecko ulewa zaraz po posiłku, ale niekiedy nawet godzinę później - wtedy pokarm ma lekko kwaśny zapach i konsystencję zsiadłego mleka.

Kiedy mówimy o ulewaniu?
Rodzice często mylą je z wymiotami.

Tymczasem różnica jest widoczna gołym okiem - przy ulewaniu pokarm wypływa z buzi malca powoli, cienką strużką, przy wymiotach zwracany jest gwałtownie, pod ciśnieniem, czemu towarzyszą nieprzyjemne skurcze. Ulewanie trwa zwykle chwilę, wymioty nie mijają tak szybko. No i najważniejsze, ulewanie wydaje się nie wpływać na samopoczucie dziecka, podczas gdy wymiotujący maluch wyraźnie źle się czuje.

Jeśli niemowlę wymiotuje, trzeba szybko skonsultować się z lekarzem. Wymioty grożą bowiem odwodnieniem organizmu, a to jest bardzo niebezpieczne dla dziecka. Natomiast ulewanie, jeśli tylko maluch poza tym prawidłowo się rozwija i dobrze przybywa na wadze, nie powinno niepokoić.

Skąd się bierze ta dolegliwość?

Główną przyczyną ulewania jest niedojrzałość układu pokarmowego.

W pierwszych miesiącach życia dziecka mięsień zwieracza, który znajduje się między przełykiem a żołądkiem, często jest zbyt słaby, by szczelnie zamykać drogę. Po jedzeniu pokarm cofa się z żołądka do przełyku i wypływa ustami. Lekarze nazywają to fizjologicznym refluksem żołądkowo-przełykowym. Często problem tkwi też w zbyt szybkim wypływaniu pokarmu. Maluch nie nadąża z jedzeniem i połyka więcej powietrza, które potem cofa się z żołądka wraz z częścią mleka. Powodem ulewania bywa także za duża ilość pokarmu, której mały żołądek malca nie jest w stanie zmieścić. U dzieci karmionych piersią zdarza się to w pierwszych tygodniach, gdy laktacja nie jest jeszcze unormowana. Jeśli niemowlę jest karmione mlekiem modyfikowanym, porcja mieszanki szykowana dla malca może być za duża.

Kiedy problem całkiem ustąpi?

Niektóre dzieci przestają ulewać już w 4. miesiącu, większość - w drugim półroczu życia.

Są jednak i takie maluchy, którym zdarza się ulewać nawet po pierwszych urodzinach. Zdaniem pediatrów fizjologiczny refluks żołądkowo-przełykowy powinien ustąpić przed ukończeniem przez dziecko 18. miesiąca życia.

Jak zapobiec cofaniu się pokarmu?

Maluchowi może pomóc przestrzeganie kilku zasad dotyczących karmienia i pielęgnacji.

Przede wszystkim warto zadbać, by w czasie jedzenia dziecko nie nałykało się zbyt dużo powietrza. Jeśli karmisz piersią, układaj się tak, żeby mleko z piersi leciało nieco pod górkę, np. połóż się na łóżku, podparta poduszkami, a dziecko połóż na swoim brzuchu. W czasie karmienia rób krótkie przerwy, potrzymaj malucha przez chwilę pionowo z głową opartą na swoim ramieniu, a dopiero potem przystaw go raz jeszcze do piersi. Jeżeli karmicie butelką, podawajcie mniej mleka na jeden posiłek, ale za to karmcie malucha częściej. Używajcie butelek antykolkowych, które zmniejszają ilość połykanego powietrza. Nie zapominajcie o odbijaniu, nawet kilka razy w ciągu jednego karmienia.

Odczekajcie kilka minut, zanim po posiłku włożycie niemowlę do łóżeczka. I nie układajcie go płasko na wznak, ta pozycja sprzyja ulewaniu. Główka i plecy powinny być wyżej niż reszta ciała (można podłożyć coś pod wezgłowie materacyka). Możecie też ułożyć malca na boku.
Ponieważ ucisk na brzuch może spowodować cofanie się pokarmu, tuż po posiłku lepiej nie przewijać dziecka ani nie przebierać go. Jeśli to konieczne, należy delikatnie unieść malucha, wsuwając mu dłoń pod pupę, a nie zadzierać nóżek do góry.

Pieluszki zapinamy dość luźno i ubieramy malca tak, by nic nie uciskało brzuszka.

Co robić, gdy nie ma poprawy?
Skonsultować się z pediatrą w sprawie diety dziecka.

Jeśli lekarz stwierdzi, że malec z powodu ulewania gorzej się rozwija lub źle przybiera na wadze, może doradzić zmianę jadłospisu. Niemowlętom karmionym mlekiem modyfikowanym zaleca się zwykle specjalną mieszankę antyrefluksową, czyli mleko modyfikowane o nieco gęstszej konsystencji. Na rynku są różne mieszanki wzbogacone dodatkiem skrobi ziemniaczanej, mączki chleba świętojańskiego, amylopektyną pochodzącą ze skrobi ryżowej czy skrobią modyfikowaną. Wybór preparatu warto skonsultować z pediatrą.

Niemowlęciu karmionemu piersią lekarz może zalecić preparat Nutriton, który zagęszcza mleko i przeciwdziała jego cofaniu się z żołądka. Można mieszać go z wodą lub pokarmem mamy i dawać dziecku przed karmieniem. Nutriton można podawać też maluchom karmionym butelką. Preparat dodaje się wtedy do mleka modyfikowanego, które pije dziecko.

Kiedy do lekarza?

Jeśli dziecko:
nie przybiera na wadze;

• ma nawracające zakażenia dróg oddechowych;

• rzadko siusia;

• wyraźnie cierpi;

• ma gorączkę, biegunkę, wysypkę.

A także, gdy ulewanie nie ustępuje po 6. miesiącu życia lub w zwracanym pokarmie jest krew.

Winna alergia

Jeśli maluch ulewa po każdym posiłku, przyczyną problemu może być alergia, najczęściej na białka mleka krowiego.

Dziecko ma wtedy zwykle także inne objawy uczulenia, np. atopowe zapalenie skóry, może mieć bardzo nasiloną kolkę, robić kupki ciemnozielone, ze śluzem lub krwią, cierpieć na biegunki lub przeciwnie - zaparcia. W takim wypadku trzeba skonsultować się z pediatrą. Jeśli karmisz piersią, prawdopodobnie będziesz musiała wyeliminować ze swojej diety mleko i jego przetwory, a jeśli to nie pomoże, szukać w diecie innego alergenu.

Jeśli karmicie dziecko mlekiem modyfikowanym, pewnie konieczna będzie zmiana mieszanki na bezmleczną.



Gio_vanna
hej

U nas nastąpiła zmiana: przez pobyt w szpitalu a później u ciotki nie mogłam Karolci zmusić do jedzenia bo ciągle spała, a od niedzieli w domku nie mogę jej zmusić do spania bo ciągle jeść lub ssać sobie chce. Noc makabryczna, malychy rozdrażnione i zazdrosne, trzeba ich ciągle pilnować, aż mi się wszystkiego odechciewa.

Witaj Piegusko razem z Kasieńką.

Emilly fajnie że Dominiś na wadze przybiera, ja muszą swoją małą zważyć i sprawdzić czy przybiera żeby się nie stresować.
pieguska
jestem już po wizycie w przychodni. maleńka waży 3100g, co bardzo mnie cieszy, bo równo 2 tygodnie temu kiedy nas wypisywano do domu Kasia ważyła jedynie 2460g. czyli ładnie przybiera icon_biggrin.gif kupkami mam się nie martwić, jest tak jak napisała emilly1975.
m4rusia
https://www.koloroczu.pl/

Moja Lenka ma miec zielone oczka..... no zobaczymy....
Wg tego kalkulatora Wiki miała tylko 5 % na niebieskie oczęta a lazurek taki z nich bije, że szok....
A jak wychodzi u Was?
pieguska
u nas wszyscy niebieskoocy więc Kasia tak jak rodzeństwo na 100% będzie też miała błękitne spojrzenie icon_smile.gif i tak też wychodzi na stronce którą podałaś.
emilly
CYTAT(M4R7U6H4% @ Tue, 27 Jul 2010 - 16:38) *
https://www.koloroczu.pl/

Moja Lenka ma miec zielone oczka..... no zobaczymy....
Wg tego kalkulatora Wiki miała tylko 5 % na niebieskie oczęta a lazurek taki z nich bije, że szok....
A jak wychodzi u Was?


U mnie T. zielonooki,ja niebieskooka,cała trójka niebiskie ślipka ma. Wyszło,że 25% szans mają moje dzieci na niebieski kolor oczu i 75% na zielone. icon_wink.gif
Ika
CYTAT(emilly1975 @ Tue, 27 Jul 2010 - 16:41) *
U mnie T. zielonooki,ja niebieskooka,cała trójka niebiskie ślipka ma. Wyszło,że 25% szans mają moje dzieci na niebieski kolor oczu i 75% na zielone. icon_wink.gif


U mnie wynik identyczny icon_wink.gif Kocur ma niebieskie, ja zielone, moi rodzice niebieskie/piwne.
Gio_vanna
Nitro dzisiaj twoja Ada obchodzi pierwsze imieniny więc STO LAT DLA ADY!!!!
m4rusia
No to sto lat!!!! icon_biggrin.gif

Moja młoda obchodzi 10 listopada icon_biggrin.gif
emilly
Dołączam się do życzeń małej Adusi icon_smile.gif

Namęczyłam się ze zrobieniem zdjęcia paszportowego Domisiowi. Qrczę,ciężko złapać noworodka z otwartymi oczami i zamkniętą buźką . 29.gif Pstryknęłam chyba z 30 fotek ,w tym ze 4 się nadają 37.gif . Pokażę Wam jedno,które mi się podoba:


I przy okazji zgrywania zdjęć pokażę Wam jeszcze prezent pielęgniarek z Intensywnej Terapii dla mnie i T. od Dominisia icon_smile.gif


I jeszcze cała moja czwóreczka icon_smile.gif
walizka
dobra, melduję się na nowym wątku i witam nowe koleżanki icon_smile.gif

Emilly - zdjęcie Dominika jest REWELACJNE. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Weronika rzadko ulewa i jeśli już, to raczej z buzi - nie połyka "ostatniej" porcji. Zastanawiam się, czy odbijać ją czy nie? Zazwyczaj usypia przy piersi i ja nie mam sumienia jej wtedy pionizować i poklepywać. Wy jesteście bardziej doświadczone mamy, może coś poradzicie?

I wkurzają mnie czkawki - ma je po kilka razy dziennie i dość długo. Są jakieś patenty na czkawki?
azumi
CYTAT(walizka @ Sat, 31 Jul 2010 - 17:19) *
Weronika rzadko ulewa i jeśli już, to raczej z buzi - nie połyka "ostatniej" porcji. Zastanawiam się, czy odbijać ją czy nie? Zazwyczaj usypia przy piersi i ja nie mam sumienia jej wtedy pionizować i poklepywać. Wy jesteście bardziej doświadczone mamy, może coś poradzicie?

I wkurzają mnie czkawki - ma je po kilka razy dziennie i dość długo. Są jakieś patenty na czkawki?


Jak grzecznie śpi i potem nie ma problemów z gazami, to pewnie nie ma czego odbijać. Niektóre dzieci na piersi w ogóle nie trzeba odbijać, ja tak miałam z Kacperkiem. Chodźbym nie wiem ile z nim chodziła, to nie odbił się. Za to teraz Mile odbijam nawet w trakcie karmienia, bo beka okropnie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.