To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

głupota ludzka nie zna granic... a zwłaszcza moja ;(;(;(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

aniooolek
Miesiac temu poronilam, (10tc,pusty pecherzyk, zabieg) psychicznie czuje sie calkiem dobrze, za to fizycznie jest juz calkowicie ok. Wczoraj z mezem wypilismy troszke za duzo alkoholu, no i stalo sie..kochalismy sie bez zabezpieczenia, skonczyl we mnie icon_sad.gif czy jezeli doszloby do zaplodnienia ( wczoraj mialam na pewno dzien plodny) to istenieje kolejne ryzyko poronienia? tak strasznie sie boje:( wiem, ze to bylo strasznie nieodpowiedzialne no ale stalo sie, mam tylko nadzieje ze nie bede znowu przechodzic przez ten koszmar icon_sad.gif
aniooolek
Czy na prawde nikt nic nie wie? icon_sad.gif
matylda315
Co Ci mogę napisać? Wróżką nie jestem ,ale uważam ,że zdrowa ciąża powinna się "uchować" , że tak powiem...Nikt Ci nie zagwarantuje ,że nie będziesz przechodzić tego samego. Tak też się zdarza...ale Ci życzę, żeby wszystko dobrze się skończyło... A na przyszłość : warto pomyśleć o takich rzeczach wcześniej... unikniesz stresu i niepotrzebnych nerwów...
Mikunia
Anioołku jak byłam u jednego lekarza przed rozpoczęciem starań, opowiadał mi historię jednej pani która bardzo chciała mieć chłopca. Przychodziła do niego praktycznie codziennie, a on badał ją w celu ustalenia momentu owulacji i najlepszego moment na poczęcie chłopca. Gdy nadszedł ten dzień powiedział do niej: może pani kupić butelke wina i dzwonić po męża, no i ona tak zrobiła.
Jak Matylda napisała, jeśli ciążą będzie silna na pewno się utrzyma. Ja znam przypadek gdzie para brała narkotyki, kobieta całą ciąże i chłopczyk jest całkowicie zdrowy, w ciąży też nie było żądnych problemów z tego co wiem.
Bądz dobrej myśli, wszyscy czasami robimy głupoty, powodzenia.

Pzdr.
Nessi
Ostatnio czytałam, że naukowcy z zagranicy ( przepraszam,że nie piszę dokładnie tylko "ktoś", "gdzieś" sama nie wiem gdzie, ale chyba sens najważniejszy) odkryli,że kobieta zachodząca w ciąże DO pół roku po poronieniu ma większą szansę na donoszenie. Robili badania na wielu kobietach i ta teza się potwierdziła.
Uszy do góry aniołku, wszystko na pewno będzie dobrze!
MoniZ
aniolku ja mysle ze ty bardziej obawiasz sie tego ze wypilas winko? no i wiadomo teraz po poronieniu kazda ciaza jest stresujaca przytul.gif ale trzeba myslec pozytywnnie a nie juz gdybac ze cos sie stanie 48.gif bedzie dobrze zobaczysz przytul.gif
konto_usunięte
do momentu implantacji zarodek nie kontaktuje się z matką, korzysta z pęcherzyka żółtkowego. alkohol wypity byl przed stosunkiem, oocyty też powstały, zanim piłaś.
jeśli piłabyś w okresie organogenezy- byłoby to niebezpieczne.
teraz spałabym spokojnie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.