Chcemy zatrzymac sie w jakiejs nieduzej miejscowosci, zeby było cicho, pieknie i blisko do morza.
I zeby to tej wody mozna było zejsc .
Najfajniej zeby to był apartament w domu starym, z tarasem...
Chcemy zatrzymac sie w jakiejs nieduzej miejscowosci, zeby było cicho, pieknie i blisko do morza.
I zeby to tej wody mozna było zejsc . Najfajniej zeby to był apartament w domu starym, z tarasem...
Tutaj szperałaś? Nie wiem, czy znajdziesz namiary, ale za to pogląd, gdzie jest dla Was interesująco, a gdzie nie, wyrobisz sobie na pewno.
A pięknie jest wszędzie od Breli w dół mapy
Ja byłam w Chorwacji dwa razy, w necie jest bardzo duży wybór mieszkań/domów do wynajęcia - okolica każda, jest w czym wybierać. Ja byłam w domku, to było pole namiotowo-campingowe - baardzo duże, kilka restauracji, półwysep, dookoła skały i morze. Pięknie i tanio Miejsce nazywa się Sv. Marina na youtube można zobaczyć filmik.
Podciągnę temat. Zastanawiam się nad wakacjami w Chorwacji. Kuszą mnie te piękne widoki Jedyne, co mnie odstrasza, to dojazd, brrr...Tyle godz w samochodzie z dwoma nieletnimi Czy do Chorwacji można samolotem???
No jasne, że można, ja byłam w Chorwacji 3 razy i w sumie najgorzej przejechać przez Polskę- najgorsze drogi. Tylko, że my zawsze się gdzieś zatrzymywaliśmy na noc po drodze, albo na kilka nocy. Dla mnie najfajniej jest na Peljesacu, jakoś tam jeszcze cicho i spokojnie.
Samolotem można lecieć do Splitu, Dubrovnika, Zadaru, Zagrzebia
Wyspa Hvar. Za tunelem Pitve. Re-we-la-cja. polecam.
No jasne, że można, ja byłam w Chorwacji 3 razy i w sumie najgorzej przejechać przez Polskę- najgorsze drogi. Tylko, że my zawsze się gdzieś zatrzymywaliśmy na noc po drodze, albo na kilka nocy. Dla mnie najfajniej jest na Peljesacu, jakoś tam jeszcze cicho i spokojnie. Samolotem można lecieć do Splitu, Dubrovnika, Zadaru, Zagrzebia Też brałam pod uwagę opcję z noclegiem po drodze. Ale mimo wszystko przeraża mnie dwudniowa podróż Nie mogę znaleźć oferty pobytu z przelotem
Podróż samolotem to utrata mniej więcej połowy uroku podróży do Chorwacji. Po drodze jest tyle pięknych i ciekawych rzeczy do zobaczenia. No i w trakcie pobytu trudniej robić sobie swobodne wycieczki, a nie warto tam utkwić w jednym miejscu.
Skanna, kusisz, kobieto, kusisz Myślisz, że 2 dni w samochodzie z jęczącym trzylatkiem i 9-latkiem, którego po 3 godz jazdy boli pupa i plecy, i wszystko....nie popsują uroku podróży?
to wszystko jest do wytrzymania, a podróż samochodem to rewelacja, te widoki; trzeba wszystko zaplanować, postoje dłuższe i krótsze, atrakce w samochodzie ( sprawdza sie super DVD); nocleg po drodze; na pewno nie będziesz żałowała
Artola, od kilku lat tak jeżdżę - zaczęliśmy jak Majka miała właśnie 3 lata. Nie słucham jojczenia, dzieciom mp3 (chwała tym, którzy mp3 umieścili w komórkach) i słuchawki na uszy (nie mam dvd, ponoć też się sprawdza). Jedziemy dziennie jakieś 9 h z postojami, nigdy więcej, na końcu każdego etapu jest coś choćby trochę atrakcyjnego , np. lody (dla dzieci) na uroczej starówce pięknego miasta (dla rodziców), że o zwiedzaniu Plitvic nie wspomnę.
Poza tym, uroda Chorwacji, zwłaszcza środkowego i południowego wybrzeża, jest warta każdych trudów podróży. Gdzieś tu jest moja relacja z Chorwacji sprzed 3 lat (czyli Majka miała wtedy 4 lata), pojechałam skuszona zdjęciami ewybi, która Chorwację (i nie tylko) zjechała rok wcześniej, czyli wtedy z dwu-i czterolatkiem.
Skanna, pisz mi tak dalej
Ty zdjęcia obejrzyj, najlepiej na forum cro.pl, nic więcej nie będę musiała pisać
Zdjęcia widziałam, widoki mnie urzekają! I dlatego mi Chorwacja z głowy nie wychodzi...Tylko ta podróż
dasz radę, a potem na miejscu bez problemu mając pod ręką samochód będziecie mogli zwiedzać; my pierqwszy raz bylismy z 2 letnim Igorem i 6 letnim Piotrem, podróż przebiegła super, a nie mielismy wtedy w międzyczasie noclegu, tylko spalismy na parkingu, potem juz spalismy w hotelu, więc już w ogóle bez problemu; dzieciaki czekają na kapiel w morzu, na atrakcje, da się naprawdę; kup albo pożycz DVD
to jakieÅ› dvd do samochodu????
tak, z dwoma lub jednym ekraem, przy 2 dzieci 2 monitory to jak znalazł
Piszcie jeszcze, jeszcze!
My w tym roku planujemy włóczęgę po Chorwacji z postojem na Węgrzech, takie dwa dni tu dwa dni tam. Może ktoś ma namiary na sprawdzone hoteliki?
Tylko uważajcie z dvd przy chorobie lokomocyjnej (nawet lekkiej). Mój jeden syn może oglądać całą drogę, a drugi po 5 minutach oglądania w samochodzie wymiotuje (poza tym jeździ bez problemów).
no, ja jestem 100% pewna, że jeden z moich synów nie da rady oglądac w czasie jazdy, nawet nie może grać na PSP
Chorwacja w tym roku po raz siódmy (zawsze autem)
My byliśmy z 8 miesięcznym juniorem, a nasi znajomi z 7 miesięczniakiem i 3 latkiem, Tylko my najpierw na kilka dni do Budapesztu, potem na 3 dni nad Balaton, potem na noc zatrzymaliśmy się u znajomych w Makarskiej (mocno kurortowate- absolutnie nie polecam, chyba że się lubi taki klimat) No i dojechaliśmy na peljesac, z tym, że mieliśmy wtedy naprawdę dłuuugi urlop- chyba 24 dni razem wyszło. No i były to jedne z fajniejszych wakacji w moim życiu.
Peljesać cudny- w zeszłym roku byłam w Dingać Borak. Magiczne miejsce, ale zimna woda (prądy)
mamy firmy Muvid z 1 monitorem, z możliwością podłączenia 2 ekranu; nazwa mi niewiele mówi, ale sprawdził się
zgłasza się kolejna miłośniczka Chorwacji. Byliśmy 3 razy samochodem. Życie nam ratowało DVD samochodowe, nie było nawet problemów przy chorobie lokomocyjnej starszej córki, DVD jej nie szkodzi, komórka, czytanie już tak.
Nocujemy na Węgrzech, tam zostajemy na 1 dzień na basenach termalnych W zeszłym roku też zaliczyliśmy Peljeszac, zdecydowanie najbardziej urokliwy z miejsc przez nas poznanych, jak się uda wyjechać w tym roku to w to samo miejsce(co nam się rzadko zdarza)
anita, a byłaś na Hvarze?
Piszcie jeszcze, jeszcze! My w tym roku planujemy włóczęgę po Chorwacji z postojem na Węgrzech, takie dwa dni tu dwa dni tam. Może ktoś ma namiary na sprawdzone hoteliki? Mam namiary na fajny hotel pod granica chorwacko - węgierską, w Nagykanizsha (czy jak się to cholerstwo pisze). Hotel jak nasze *** nie pytają ile osób, tylko wynajmujesz apartament. Jak się wkleszczysz do jednoosobowego, za taki płacisz. Finansowo było korzystnie. Samo miasto olalismy było późno, i chciało nam sie spać, jest to duże miasto, z atrakcji zaliczyliśmy rano McDonalda i Tesco - ale na nocleg OK. Jak chcesz, dopytam męża o wskazówki dojazdu, bo azali wżdy jakoś nie pamiętam. W Chorwacji byłam raz jedyny ale zakochana jestem po uszy.... Na Hvarze, magiczne miejsce. W tym roku chcemy na Korculę, mam nadzieję, że się uda. nasza miejscówka na plaży: edit: fotka dodana, nie mogłam się powstrzymać.... Zdjęcie piękne Powiedz mi, czy wyprawa na Hvar - promem? Jak potem ewentualnie wygląda ruszenie autem na jakąś wycieczkę? Ile kosztuje prom (ludzie + auto)? Czy nie jest tak, że jak juz tam zalęgniesz to ciężko sie ruszyć? My jesteśmy na etapie wyboru miejsca, i marzy mi sie otwarte morze, w zeszłym roku byliśmy w Basce Vodzie, z widokiem na wyspy, chciałabym odmiany.
Zapytam jeszcze o kwatery. W necie jest dużo domków do wynajęcia, mieszkań, bezpośrednio albo przez biura. Czy to opcja bezpieczna?
Zapytam jeszcze o kwatery. W necie jest dużo domków do wynajęcia, mieszkań, bezpośrednio albo przez biura. Czy to opcja bezpieczna? my tak zawsze wynajmujemy, nigdy się nie zawiedliśmy. Ja nie cierpię zorganizowanych wyjazdów przez biura, no ale z dziećmi nie lubię jechać zupełnie w ciemno (moim rodzice natomiast tak jeżdżą, zawsze są zadowoleni)
My z dziećmi w ciemno, byliśmy dwa razy, dwa razy świetnie trafiliśmy.
Kocurku,
Na Hvar to tylko promem. W tamtą stronę płynęliśmy ze Splitu do Starego Gradu, bo po całej nocy mieliśmy dość jazdy do kolejnego portu. Tu podróż promem to jakieś 2,5 godziny a koszt za 3 osoby plus samochód ok 500 zł. Można też zjechać "niżej" do Drvenika, stamtąd promem do Sucuraja (tylko z pół godziny i sporo taniej) ale potem trzeba wyspą niejako z powrotem jechać na północ jakieś 60 czy 70 km, bo wszystko co atrakcyjne jest na północnej części wyspy. A podróż wyspą jest dość czasochłonna ze względu na znaczną serpentynowatość dróg. Zerknij jeszcze TU, znajdziesz m. in. rozkład promów Jadroliniji. Na wycieczki poza Hvar raczej nie ma co się nastawiać. Ale na samej wyspie też nie bardzo jest się kiedy nudzić. Sporo jest miast do zwiedzania, zwłąszcza pięknych nocą, choć potrzebny jest mało strachliwy kierowca jednak. Drogi są wąskie, niezabezpieczone i kręte, jazda nocą to niezły hard core. Nawet Chorwaci mają przekleństwo "Obyś zginął na drogach Hvaru" hehe, ale to już przesada, nie jest tak źle. My byliśmy akurat w zatunelowej części wyspy, w Ivan Dolac. Cały ten rejon to cztery wiochy ale te widoki nie mają sobie równych. Na całą rozrywkę, większe zakupy czy zwiedzanie trzeba się wybierać na drugą stronę. Ja tam się byczyłam nie szwendałam, chociaż tydzień to tak akurat jak na mój gust, nie za dużo, nie za mało. Mam namiary na fajny hotel pod granica chorwacko - węgierską, w Nagykanizsha (czy jak się to cholerstwo pisze). Hotel jak nasze *** nie pytają ile osób, tylko wynajmujesz apartament. Jak się wkleszczysz do jednoosobowego, za taki płacisz. Finansowo było korzystnie. Samo miasto olalismy było późno, i chciało nam sie spać, jest to duże miasto, z atrakcji zaliczyliśmy rano McDonalda i Tesco - ale na nocleg OK. Jak chcesz, dopytam męża o wskazówki dojazdu, bo azali wżdy jakoś nie pamiętam. Ja chcę namiary, tzn. poproszę Anita, a gdzie byliscie? Masz może kwaterę do polecenia? niestety nie mam, w zeszłym roku zaczęliśmy przygodę z namiotem i bardzo nam się to spodobało. Z wcześniejszych wyjazdów kwater nie polecam bo albo drogie albo daleko od wody. A namiot - tani i przy wodzie
ja tam zawsze pływam z Drvenika (raz jedyny Stari Grad- Split)- lubimy tę trasę, ale jest trudna, zwłaszcza za pierwszym razem
polecam wiochy za tunelem Pitve (Ivan Dolac, Sv. Nedjela, Zavala, Jagodna)- cudny widok na otwarte morze, krystalicznie czysta woda- jednak do najbliższego w miarę cywilizowanego miasta trzeba jechać z powrotem przez tunel Pitve (boski)- do Jelsy. nie jechałabym tam jednak bez wcześniejszej rezerwacji kwater- to bardzo małe przysiółki i raczej nie ma wolnych miejsc w sezonie mogę polecić kwaterę w Ivan Dolac- sprawdzona (wyguglać "ivan dolac arpina") w tym roku wracam na Hvar (Ivan Dolac), ale ja z tych, którzy lubią wracać w e same miejsca Po drodze mam zamiar odskoczyć do BiH W Chorwacji byłam raz jedyny ale zakochana jestem po uszy.... Na Hvarze, magiczne miejsce. W tym roku chcemy na Korculę, mam nadzieję, że się uda. nasza miejscówka na plaży: edit: fotka dodana, nie mogłam się powstrzymać.... Anula będziesz zawiedziona Korculą, po Hvarze.. a za mną chodzi Wielkanoc na Hvarze,bo naoglądałam się fotek.. a tak na serio, znaleźliśmy wypasiony apartament (nie mogłam uwierzyć za cenę) 25eurosów, na Hvarze w październiku, z pralka, 2 łazienkami, kuchnią ze zmywarką, a na basenie byliśmy sami ) chcemy znowu jechać na 3 tygodnie, autkiem, wyjazd 4-5 rano,przyjazd ok 16, nocleg po drodze w okolicach Trogiru, docelowo na Hvar , powrót do Trogiru, nocleg ... nie mogę doczekać się lawendy, i fig ja tam zawsze pływam z Drvenika (raz jedyny Stari Grad- Split)- lubimy tę trasę, ale jest trudna, jest to cudowna trasa, mamo do kwadratu - a byliście w tej opuszczonej miejscowości, gdzie czasem jest otwarta restauracja prowadzona przez małżeństwo?
Joa, obawiam się, że po Hvarze to niestety znajdę niewiele miejsc, które mnie nie zawiodą. i to nie jest niestety tylko moja opinia ale ludzi, znajacych dobrze Chorwację.
Ale nic to, na Hvar jeszcze kiedyś wrócę...
Anula a gdzie konkretnie na Korculę? jest drożej niz na Hvarze, nie ma takich uroczych zakątków dzikości, było sporo Polaków
A powiedzcie mi jeszcze taką rzecz: czy szukać wczasów/hotelu z przelotem ewentualnie, czy szukać samego domku i do tego oddzielnie samolot???
Artola swego czasu Tui załatwiało sprawę od a do z. Jednak od 2 lat bardzo okroili ofertę Chorwacji.
Będąc Tobą : -jeśli miałabym ofertę z biura +przelot(+wszystkie opłaty załatwione), to bym brała, bo np. w okolicach Trogiru, wiem,że dowozili do lotniska i do apartamentów. tak samo jest na Hvarze w Starim Gradzie, dowożą ludzi z hotelu pod sam prom (i odwrotnie), -a tak będziesz musiała sama myśleć jeszcze jak gdzie i kiedy... a gdzie chcesz jechać na wyspę? -środkowa Dalmacja?czy Dubrovnik? już macie jakieś plany? Anula a gdzie konkretnie na Korculę? jest drożej niz na Hvarze, nie ma takich uroczych zakątków dzikości, było sporo Polaków Kurka, naprawdę jeszcze drożej niż na Hvarze? A to mnie zmartwiłaś.. Myślałam, że cen pieczywa zatunelowej części nie da się już pobić A gdzie konkretnie to nie wiem, jak na razie z wielu powodów nasze wakacje jeszcze są pod wieeelkim znakiem zapytania. Jak się wyjaśni coś koło maja, przeszperam wiadome forum pasjonatów przez 3 noce i coś wybiorę, to nie problem.
Anula cena pieczywa podobna, ale inne rzeczy droższe... warzywa, owoce, winko. ehh
cena promu/ benzyny/wycieczek droższa.... mała wysepka, dużo droższa wysepka
Chyba ze względu na ceny zrezygnujemy z Chorwacji w tym roku
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|