Witam!
Jestem po dwóch poronieniach. Po drugim wyszło mi Hashimoto i od czasu jak zaczęłam brać euthyrox kompletnie rozregulowały mi się miesiączki, a brac go muszę bo inaczej TSH szaleje. Jestem tez po jednym miesiącu stumulacji clostilbegytem, która skończyła się totalnym fiaskiem i kilkoma torbielami, które na szczęście sie wchłonęły. Wcześniej brałam też duphaston na uregulowanie miesiączki, ale teraz nie biorę nic oprócz euthyroxu 75. Mam problem z kolejnym zajściem w ciążę (bo nigdy nie wiem kiedy mam owu, a w mierzeniu temperatury wychodzą mi dosłownie góry i doliny). W tej chwili jestem w 25dc. Od wczoraj mam brunatne plamienia. Jestem w tej chwili w bardzo dużym stresie (wczoraj zmarł mi mój tata) jednak bardzo martwią mnie te plamienia, bo nie wiem co oznaczają. Naczytałam się, że to może być niewydolność ciałka żółtego a my staramy się o dziecko więc wszelkie takie informacje sa dla mnie bardziej dobijające.
Ale do tematu... W jakich dniach mam badać hormony skoro niektóre powinnam zbadać po owulacji a ja nie wiem kiedy ją mam :/ Jak to zrobić żeby wszystko było wiarygodne?
Chciałabym zbadać FSH, LH, Estradiol, Progesteron, Prolaktyna, DHEA-s (ewentualnie DHEA - bo nie wiem czy robić to czy DHEA-s czy obydwa :/), testosteron i androstendion. Wiem, że FSH i LH między 3-5dc ale co z resztą? NIe wiem kiedy mam owu, nie wiem kiedy dostanę @, plamię na brązowo więc coś najwyraźniej niedobrego się dzieje. Nie licząc oczywiście stresu w jakim jestem teraz (przypuszczam, że to nie ma dużego znaczenia, bo takie brązowe plamienia zdarzały mi się już kiedyś, ale lekarka zawsze to lekceważyła )
Bardzo proszę o pomoc za którą z góry dziękuję