Karmie jeszcze Emilkę i to dość często, bo cyckoholik z niej, a właśnie dokucza mi jakaś masakryczna alergia - coś pyli na potęgę.
Czy można brać leki w takiej sytuacji czy mam sobie odpuścić jutrzejszą wizytę u lekarza? Albo jak do niej dotrwać?
Pierwszy raz mam tak silną reakcję - mocno dokuczają mi oczy. Poza tym właściwie nic.
Ból głowy jeszcze, ale to może ogólnie ze zmęczenia i niewyspania.