Bardzo proszę o kciuki i dobre myśli za Anię

W środę rano jadę z Anią na klinikę do Katowic. Małą czeka diagnostyka na oddziale gastroenterologicznym. U Ani podejrzewają celiakię. Zwyczajem matczynym martwię się bardzo i niczego równie mocno nie pragnę jak tego by wszystko było dobrze...Niech sobie jest drobniutka -byle była zdrowa. Potrzymajcie proszę mocno kciuki i ślijcie modlitwy w tej sprawie. O dobrą diagnozę, by dzielnie zniosła wszystkie badania, no i żeby na Święta wypuścili nas już do domu.
Ufam , że będzie ok i precz odganiam wszelkie czarne scenariusze...
Z góry za każdą dobrą myśl w zabieganiu przedświątecznym dziękuję.

Darbiza... trzymam kciuki za Anię. Będę o Was ciepło myśleć. Sama niedawno przechodziłam to samo co Wy, więc ból rozumiem. Będzie dobrze! (z celiakią da się żyć, ale pewnie już to doskonale wiesz ).

W każdym razie kciuki zaciśnięte.

Aniu bardzo dziękuję i również o Adasiu pamiętam &&&&&&&&&
No ja czasem myślę , by to było tylko to- jak już w ogóle ma coś być..
Bo momentami doszukuje się różnego innego dziadostwa i świruję ( wiem nie powinnam)
Obawiam się tego, że będziemy tam same- Adi musi wracać do domu..i zająć się starszą- no ale to już najmniejszy problem w tym wszystkim.
Edit.lit

Dabrizo zaciskam mocno kciuki za Anię &&&&

Czułam się podobnie przy Karoli. Też już wolałam, żeby to było "tylko to" jeśli coś miałoby być w ogóle. A byłam niemal pewna, że COŚ jest. A jak się skończyło?? Ano mam dziecko zdrowe jak ryba, a że drobne to już jej taka uroda. U nas jeszcze bóle brzucha dochodziły, które jak się okazało miały podłoże tylko i wyłącznie nerwowe. Przeszły póki co zupełnie. Wam też życzę takiej diagnozy jak nasza! I trzymam za nią kciuki z całych sił.

Zaciskam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&

Dabriza kciuki mocno zaciśnięte! Będzie dobrze.

I my z Filipkiem mocno zaciskamy kciuki &&&&&&
Bedziemy z Wami myslami.

Baaaardzo mocno trzymam kciuki i ściskam Ciebie i dzidzię

Izuś... zaciskam mocno!

Zaciskam i ja.

Mocno zaciskam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Trzymam kciuki.

I ja rowniez &&. Na pewno wszystko przebiegnie sprawnie. Wyniki beda dobre, a w sobote popedzicie rodzinnie ze swieconka!

Iza, trzymamy i my! Ściskam serdecznie.

Trzymam mocno kciuki.

Trzymam bardzo mocno!

Trzymam mocno!

&& Trzymamy &&&
Też robilismy badania na oddziale gastrologii. Napewno wszystko będzie dobrze

Cieplutko myślimy...

Dziękuję Wam bardzo! Dzwonili z Kliniki i startujemy juz jutro. Prawodpodobnie Ania bedzie miała endoskopie w środę w zniecz ogólnym.

No to trzymam kciukasy !

Trzymam mocno&&&&

Mocne kciuki na najbliĹźsze dni i nie tylko...

Po trzech godzinach oczekiwania na izbie przyjęc..zostalismy odesłani do domu.Przyjęcie okazało się bezcelowe-bo Ania jest od dwóch miesięcy na diecie bezglutenowej. Zalecało ją dokładnie 4 lekarzy których odwiedziliśmy w tym czasie- każdy wiedział o planowej diagnostyce w kilinice. Dzięki diecie u Ani ustąpiły biegunki i przybrała w tym czasie 1,200..no a termin oiczekiwania na badania wynosił 3 miesiące..Czy zatem celem postawienia właściwej diagnozy- moje dziecko ialo się wykończyć? Czuje totalny zamęt w głowie i sama nie wiem co robić..we wtorek mamy pojawić się w Poradni- może wtedy będę wiedziała co dalej, co jest mojemu dziecku..póki co jestem
zupełnie bezradna..

o rany Dabriza, trzymajcie sie.

Ale ...... No comments
Kciuki trzymam nadal

Właściwie to nie wiem czy śmiać się czy płakać paradoksy służby zdrowia..ech- na odział nas nie mogli przyjąć bo Ania była zaplanowana do biopsji-a tylko to refonduwał by fundusz..czyli wszelkie inne badania w tym próba potowa, testy alergiczne i jakies tam p/ciała ( które przy okazji biopsji miała mieć robione) może miec wykonane w ramach Poradni-noa tu potrzebne jest inne skierowanie (nijak nie moglismy dostaczyć w przciągu pół godziny pokonując zaledwie jakies 80 km w jedną stronę)...pani doktor i tak zgodziła sie przjąć nas poza kolejnością juz we wtorek -a nie za conajmniej pół roku (tyle czeka się do Poradni). Zatem czeka nas kolejna i to wcale nie bliska wycieczka..A najlpeszy był komentarz na koniec.."a to W SUMIE zostawimy ją jeszcze pół roku na tej diecie i dalej zobaczymy"..
W domu próbowałam podzwonić prtwatnie..i co dla jednego lekarza było przeszkodą do biopsji (" po dwóch miesiach diety to juz kosmki napewno sie odbudowały") dla drugiej nie stanowilo problemu- "ależ dwa miesiące diety nic jeszcze nie zmienia") -drobny sczegół pani doktor entuzjastka chciała li tylko 680zł za wykonanie testów, które wdług docenta były zupełnie bezcelowe:)
edit.bardzo przepraszam za błędy potem poprawię

Trzymam kciuki, żeby wszystko się szybko wyjaśniło.

Izką życzę aby szybko zdiagnozowano Anię i żebyście mogli być spokojniesi. duzo zdrówka życzę&&&&&&&&&&&&

O raju...
A masz mozliwosc skonsultowanie sie jeszcze gdzies indziej?
Trzymam kciuki za Anie!

trzymajcie się dzielnie! MOdlę sie za wami!

Jutro czeka nas kolejna kontrola w Klinice.
u Ani wykluczono alergię i muko.
Od czwartku ma prowokacje glutenem..i dzieki Bogu nic niepokojacego się nie dzieje:)
dziecko je wszystko, trawi i wydala prawidłowo, dokazuje na całego z nieodłącznym uśmiechem na buźce:)
Może mi Ania cudownie wyzdrowiała ? Trzymajcie prosze kciuki..by tak juz zostało!

Trzymam kciuki za jutrzejszą kontrolę i za Was

Ja rowniez trzymam &&!

Jestem z Wami!

My po wizycie-bez euforii ale za to spokojnie.
za 3 m-ce kolejna, kolejne badania..i decyzja co do ewnetualnej biopsji.
Na razie pomału" oswajamy" gluten.
a i mam nadzieję, w tym wątku juz tylko dobre wieści zamieszczac!

a i oczywiście dziekuje bardzo za wszelkie "kciukasy":)

Amen!

Dabriza najlepsze Ĺźyczenia dla Ani, zdrowia, zdrowia, zdrowia!

Jestem załamana. Dwa tyg rozszerzenia diety i znowu luźne stolce. Na dodatek muszę byc w pracy, zatem odchodzę od zmysłów z niepokoju o własne dziecko. Emocjonalnie sobie z tym nie radzę .
Wiem, że wiele trosk i spraw ważniejszych..ale tak bardzo prosze o wasze wsparcie i dobre myśli...żeby było dobrze.

Rozumiem Cię świetnie, wiem, co przechodzisz i wiem, jak bardzo możesz się bać. Trzymam kciuki za Was mocno.

z Anią znowu gorzej..."umieram" z bezsilności , bezradności, nie potrafie jeść , spać
Mała jest pod dobra opieką..i pewno w klinice znajdziemy się szybciej niż planowane
właściwie..piszę nie widząc większego sensu ...
chyba po mału tracę mój zwyczajowy "pozytywny napęd"..i wiarę w to, że jakiekolwiek kciuki są w stanie coś zmienić

Są w stanie Iza! Historia... historia pisze się całością. To jest epizod, ja wiem że boli. Ale BĘDZIE DOBRZE!!!

Trzymamy kciuki napewno jej pomogą

Dabriza, trzymam za Was kciuki!! Też przeszłam z dziewczynkami okres badań, niepewności, diet - i co gorsza, nic w sumie nie wiemy. Problemy zdrowotne okresowo wracają. Ale przez większość czasu jest normalnie i tego się trzymamy!

Zadbaj też o siebie, żebyś się zamartwianiem nie wykończyła. Zapomnij o czarnych scenariuszach i skup na tym co faktycznie kontrolujesz - wizyty u lekarzy, dieta.
Myślę o Tobie ciepło

bardzo, bardzo dziekuję..nawet nie wiecie..jak..
tak to czasem bywa, że dopadają kryzysy..że ścisnięty żołądek nie pozwala normalnie funkcjonować.
czasem zbyt łatwo ulegam panice- zwlaszcza jesli chodzi o zdrowie dziewczynek.
Ale to chwila by na nowo zebrać sie w sobie wykrzesać siły i potem znowu wrócić na pozytywne tory.
..bylo juz tak fajnie, Ania zaczęła przybierać , rosnąć...na widok "zbitej kupki" przepraszam za dosadne określenie..dostawaliśmy z mężem niemalże euforii.. i znowu dzieje się źle, znowu..a ja mam w pamięci obraz mojego dziecka niknącego w oczach sprzed kilku miesięcy..widok bladziutkiej buzi i chudziaszka tak bolesny, że rozdzierający serce.
ale dość...tego użalania i pogrążania się w "otchłani rozpaczy"..trzeba się zebrac w sobie i skupić na tym by małej jak najlepiej pomóc.
Ania ma dzis imieniny. Ania to najbardziej łagodne i delikatne dziecko jakie znam. Taki błękitnoki Aniołek. Ania to dziewczynka która aż kipi od chęci kochania i okazywania tych uczuć.
tak barzdo pragnę dla niej zdrowia-ona (jej siostra również) to całe moje życie.

Dabriza bedzie dobrze
Ja sama chorowałam na celiakie i to w czasach kiedy było ciężko o jakiekolwiek dobre leki Ale dzieki diecie i lekarstwom sprowadzonym zzagranicy jest ok Tez bylam bardzo chudiutkim i bladym dzieckiem ktore traciło sie w oczach a dzisiaj nie jedna osoba powie że mam za duzo ciałka Mam nadzieję, że Ani tez sie polepszy, dzisiaj jest łatwiej dostac leki i produkty do diety no i medycyna poszła do przodu tak więc głowa do góry będzie dobrze

Dabriza, imieninowy buziak dla cĂłreczki!

Dabriza wszystkiego, ale to wszystkiego najlepszego!!!!
ZdrĂłwka przede wszystkim
Ściskam mocno!!!

Dabriza kochana, bedzie wszystko dobrze, zobaczysz. Ja nie przestaje o was myslec. Zycze duzo zdrowia dla Ani i dla was wszystkich...no i oczywiscie solenizantce przesylam ogromnego buziaka!