To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

kwiat

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

joa133
>Kwiat mam już ok 5-6lat, kwiatuszek zakwitnął niespodziewanie, z tego obok kaktusa

Lutnia
PodepnÄ™ siÄ™ pod wÄ…tek.

Czy ktoś wie jak nazywa się ta roślina?


Zaczynają żółknąć i opadać temu czemuś pojedyńcze listki. Nie chcę jej zabić a coś ewidentnie robię źle.

Agnieszka AZJ
Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

Ten pierwszy śmierdzi podczas kwitnienia jak zepsute mięso ? Miałam kiedyś takiego kaktusa, co wziął mi i zakwitł podczas naszej dłuższej nieobecności w domu. Kiedy wrociliśmy i otworzylismy drzwi do mieszkania, pierwsze skojarzenie - rozkładający się trup 37.gif Obwąchalismy całą chałupę i wreszcie okazało się, ze ów zapaszek emituje skromny kwiatek stojący na parapecie nad moim łóżkiem.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif
Lutnia
CYTAT(Agnieszka AZJ @ Mon, 25 Jul 2011 - 23:52) *
Nazw nie znam, ale oba kwiatki - chyba tak.

To drugie mam od jakiegoś roku - bardzo niewymagający kwiatek. Napisane było, żeby w zimie podlewać go raz na miesiąc, a latem - raz na tydzień. Ja to robię nawet rzadziej i kwiatek ma się świetnie. Może za bardzo o niego dbasz ? nienie.gif


Dzięki, może faktycznie przesadziłam z podlewaniem...
Od jutra zaczynam suszyć badyl icon_smile.gif
kaskago
Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe
Lutnia
CYTAT(kaskago @ Tue, 26 Jul 2011 - 12:06) *
Lutnia, twój kwiatek to chyba kalanchoe


Dzięki!
Poczytam sobie o nim.
Agnieszka AZJ
Przyjrzałam sie bliżej Twojemu zdjęciu - czy ten kwiatek ma brzegi liści "karbowane" czy gładkie ? Bo mój ma gładkie.
kaskago
Lutnia czy on Ci zakwita?
Lutnia
Ma gładkie liście, nie zakwita, ale mam go od dwóch miesięcy.
Dla mnie wystarczy, że nie padnie, nie musi kwitnąć icon_smile.gif
Kocurek
Ten śmierdzący padliną to sukulent, ale zapomniałam nazwy 37.gif
Miałam go kiedyś, dość łatwy w uprawie icon_wink.gif
Ketmia
Ja mam ten drugi. Bez przerwy kwitnie na czerwono. Można go uszczykiwać, to się lepiej rozkrzewi. Podlewam dosyć często, wcale nie jak sukulenta icon_smile.gif. Może ma za dużo słońca? Albo za mało słońca, za to za dużo wody?
Lutnia
Ketmio - wciąż żółtkną mu niektóre listki i opadają... a taki był ładny i "gęsty".
Za dużo wody nie ma - podlewam go raz na tydzień. Czy za dużo słońca? Nie wiem. Na początku stał na słonecznym parapecie, zaczęły żółknąć mu listki więc przestawiłam go do cienia.

Cholera, nie mam pojęcia co mu jest.

Co to znaczy "uszczykiwać"? Wyskubywać mu zdrowe listki czy te żółte? Z boku, góry czy dołu? Ja naprawdę jestem kwiatowym laikiem, który wyspecjalizował się w ich uśmiercaniu...
Napisz mi proszę, jak totalnemu matołkowi, co zrobiłabyć na moim miejscu by go uratować.
A_KA
Lutnio... nie pocieszę, ale i tak powiem, że mój kalanhoe też pada icon_wink.gif. Dodam, że raczej mam rękę do kwiatów i rzadko którego tracę. To jest mój drugi kalanhoe w życiu i tego poprzedniego (co prawda dawno temu) też nie udało mi się utrzymać przy życiu.

Mojego obecnego dostałam niedawno kwitnącego. Póki kwitł było ok. Stracił kwiaty po około 3 tygodniach i od tej pory gubi mi liście.

Chętnie poczytam wątek. Może i mojego kalanchoe uda się uratować icon_wink.gif.
.uzytkownik.usuniety.
Na ten śmierdzący u nas w domu mówiło się "gwiazda szeryfa" icon_wink.gif

K
Kocurek
Przypomniałam sobie. To cudo to stapelia.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.