Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witam się na nowej odsłonie. Później więcej napiszę bo teraz czasu brak. U nas chyba w końcu zęby chyba idą a, jeden to nawet widać już. Nareszcie bo już się denerwowałam hehe.
katke
Fri, 30 Sep 2011 - 15:43
Witam sie i ja Ola81 za juz prawie zabka
A ja sie musze pochwalic, moje dziecko zaskoczylo z kosi, kosi zaraz zgram filmik
4kasiula
Fri, 30 Sep 2011 - 16:18
Ola gratulacje dla Przemka
katke właśnie mi przypomniałaś Oliwia również załapała kosi kosi juz jakiś tydzień temu dała znać, że potrafi ale później jej się zapomniało teraz jak tylko powiem kosi kosi to od razu rączki do góry
zapomniałam wam napisać jak wczoraj zasypiała, to turlała się po całym łóżku, a ja leżałam i nogą asekurowałam by nie zleciała i ta mała zołza w pewnym niespodziewanym momencie ugryzła mnie w stopę, ja w śmiech, ona na mnie spojrzała uśmiechnęła się i znowu mnie ugryzła, łobuz mały
angielk
Fri, 30 Sep 2011 - 16:21
CYTAT(katke @ Fri, 30 Sep 2011 - 16:43)
A ja sie musze pochwalic, moje dziecko zaskoczylo z kosi, kosi zaraz zgram filmik
oooo no to chyba moja tylko została taka gapa!! czekam na filmik
Ola no wreszcie!
My wróciłyśmy od lekarza no i nic sie nie dowiedziałam nowego tak jak przypuszczałam. P. dr twierdzi że dziecko jest nadwrażliwe. Idą zęby, ma katar spływający do gardła i lekko czerwone gardło, a wszystko to na raz sprawia że Lusia ma wzmożony odruch wymiotny, do tego fikanie zaraz po jedzeniu no i mamy fontannę
Jeszcze dodała że mamy nie wprowadzać napiętej atmosfery bo dziecko to wyczuwa, denerwuje się i prowokuje wymioty no ale to chyba nie u nas, my jesteśmy idealni i się nie kłócimy, ani na małą nie krzyczymy hehe
no i to tyle, aha waży 9600 i ma 75cm
katke
Fri, 30 Sep 2011 - 16:58
CYTAT(angielk @ Fri, 30 Sep 2011 - 17:21)
no ale to chyba nie u nas, my jesteśmy idealni i się nie kłócimy, ani na małą nie krzyczymy hehe
A ja myslalam, ze to tylko u nas taka sielanka
Oj byla sielanka jak bylo jedno dziecko, teraz zdarzy mi sie uwolnic glos
4kasiula, mozesz sie smiac ale mieszkam w gdyni i osobiscie znam dziecko ktore po tej fontannie(coprawda nie w tym roku) wyladowalo w szpitalu i wowczas woda byla badana, wymieniana itd od tej pory ostrzegaja zeby nie wchodzic nawet chyba jest zakaz. Tak samo jak wiekszosc wakacji na plazy wgdyni byl zakaz kapieli. Dziwne bo nawet nie bylo tabliczek chyba ze nie dostrzeglam ale szukalam po tym jak pani ratownik mnie ostrzegla jak mala zaczela nogi moczyc zebym ja lepiej zabrala bo jest bardzo duzo sinic(a inteligentni ludzie sia kapali i mowili ze sinic nie widza chyba glonow szukali nie sinic jak chcieli je zobaczyc golym okiem go )
sorry musiałam... ale po 1. to sinice są lub były zaliczane do glonów i są niebezpieczne kiedy kwitną, mówi się że woda kwitnie i to widać, wytwarzają one toksyny niebezpieczne dla człowieka. Po drugie w Gdyni zakaz kąpieli jest tylko w okolicach Kaczej, a w czasie kiedy nie można się kąpać (w czasie np kiedy morze kwitnie, to nikt nie wywiesza tabliczek, tylko świadczą o tym flagi na masztach ratowniczych na plażacz strzeżonych.
Co do fontanny, to ja jej nie cierpię, jest najbrzydszym elementem w Gdyni i co gorsza uwieczniana na wielu widokówkach, co za tym idzie jest wizytówką - dramat. Ja nie słyszałam o zakażeniu wody, ale pewnie się uporali z tym szybko, bo w Gdy dbają o takie rzeczy. A czy bym pozwoliła dziecku na skakanie po wodzie? nie wiem zobaczymy jak podrośnie.
Witam się na nowym wątku ))
karolinap-t
Fri, 30 Sep 2011 - 18:25
mry, owszem widac je ale nie koniecznie poniewaz wystepuja pod roznymi postaciami, owszem przypominajacyi rosliny ale nie koniecznie , z tego co pamietam to moga przypominac jakies kulki ktore nie koniecznie zauwazysz golym okiem , no chyba ze bedzie ich pelno i nie zawsze przy brzegu widac jakiekolwiek, czasem jest wyrzut to owszem i jesli ratownik mowi zeby nie wchodzic bo sa to chyba wie o czym mowi..... moje dziecko tylko moczylo nogi.. dalej nie wchodzilam wiec nie wiem czy byly bo nie lubie zimnej wody a co do tej fontanny to jest rzeczywiscie ochydna i zreguly tak brudna ze sam widok odstrasza
angielk
Fri, 30 Sep 2011 - 18:41
fontanna faktycznie jest szkaradna, miałam własnie o tym pisać, chociaż na zdjęciu u Niuni wyszła nawet ciekawie
Katke super kosi-kosi brawa dla Alusi
my zabieramy sie za przeinstalowywanie systemu więc nie wiem kiedy tu zajrzę znowu. żegnaj Visto!!!!!!!! trzymajcie kciuki żeby sprawnie poszło i żebym nie została od Was odcięta na długoooooo
_Mała_Mi_
Fri, 30 Sep 2011 - 19:22
CYTAT(karolinap-t @ Fri, 30 Sep 2011 - 19:25)
mry, owszem widac je ale nie koniecznie poniewaz wystepuja pod roznymi postaciami, owszem przypominajacyi rosliny ale nie koniecznie , z tego co pamietam to moga przypominac jakies kulki ktore nie koniecznie zauwazysz golym okiem , no chyba ze bedzie ich pelno i nie zawsze przy brzegu widac jakiekolwiek, czasem jest wyrzut to owszem i jesli ratownik mowi zeby nie wchodzic bo sa to chyba wie o czym mowi..... moje dziecko tylko moczylo nogi.. dalej nie wchodzilam wiec nie wiem czy byly bo nie lubie zimnej wody a co do tej fontanny to jest rzeczywiscie ochydna i zreguly tak brudna ze sam widok odstrasza
jak kwitną to tam gdzie plaża strzeżona to wtedy sa flagi że ni wolno się kąpać. A ta fontanna... jakby z nią coś zrobić - w innym kolorze.. pliiisss! dramat to jest!!! bo sama forma jest fajna. A interesowałam się kiedyś tematem i się okazło, że jakiś artysta ją projektował. Chyba był daltonistą ) hihihi
Angielk wraaacajjjj!
edit: Dziewczyny, na fb dałam zdjęcia maskotek. robi je moja koleżanka, u niej mega krucho z kaską jest, a zdolna bardzo. Chciałabym jej pomóc. Zajrzyjcie, może coś wpadnie Wam w oko. Nie sa drogie. Tez robi misie na zamówienie i lale i anioły... tak więc.. namawiam, bo uważam że warto. Sama mam od niej Anioła dla Heleny, misia cudnego i kota lawendowego, co wypędza muchy z kuchni
komunikacja
Fri, 30 Sep 2011 - 20:15
To my też z Mikusiem sie witamy na nowej odsłonie.Jutro meeeega sprzątanie we dwoje z R. Ciekawe ile to razy będzie wyzywał,ze w zakamarkach syf? Pedant jeden
niunia23
Fri, 30 Sep 2011 - 20:29
Co do fontanny to ja mysle ze generalnie kazdy za swoje dziecko odpowiada i tyle moje chcialo tam wejsc to weszlo ja tez tam wchodzilam jak bylam mala a bylo goraco - wlasnie i jakos wyjatkowo nie byla zasyfiala ta fontanna w tym roku , znaczy bylo ok .
co do sinic sie nie bede wypowiadac bo sie nie znam specjalista nie jestem
i mysle ze chyba koniec tematu fontanny
vabien23
Fri, 30 Sep 2011 - 21:06
No to witam się i ja My po wizycie w poradni rehabilitacyjnej i mamy zalecone 9 wizyt u rehabilitanta, lekarka nei dopatrzyła się jakiś nieprawidłowości prócz tego, że jest do tyłu w rozwoju ruchowym, ale dała nadzieję, że "serduszkowe" dzieci szybko nadganiają... zobaczymy. Pytała też czy robi kosi-kosi i pa -pa, czy wie gdzie nosek. Kosi-kosi robi, nawet pokazała pani doktor, ale ani pa-pa ani noska nie umie pokazywać, za to wie gdzie jest lampa hehehe, ale od jutra zaczynamy uczyć pa-pa i nosek pokazywać. Nie pamiętam czy się pochwaliłam ale Kama mówi ma-ma, pewnie nieświadomie ale jednak jak to cieszy ;p;p ANGIELK posłuchałam się Ciebie i na drugie śniadanie daję małej kaszkę łyżeczką, nawet fajnie poszło, zjadła 90 ml LILLANN - no to nieźła imprezka Was czeka, powodzenia i na foty czekamy , ma być super pogoda więc się Wam udało. Co się dzieje z HANIĄ I AGGĄ???? może któraś mnie oświeci bo ja troszkę nie w temacie.
karolinap-t
Fri, 30 Sep 2011 - 21:12
mi tam ta fontanna sie przejadla, uwazam ze w takim miejscu mogliby zrobic cos bardziej spektakularnego.. dobra, koncze temat i spadam na swoj watek
katke
Fri, 30 Sep 2011 - 21:25
To ja moze sie wypowiem na inny temat niz fontanna
Tak tylko dla informacji. Dzieci od 10 miesiaca moga jesc czosnek, zaczelam do zupki Ali wrzucac tak 1/4 zabka, pozniej bede zwiekszac. Z Aska tak robilam, i do dzis, praktycznie oprocz pomidorowej to do kazdej zypy wrzuzam 1 zabek, Aska ma 3 lata i liczac na palcach to miala moze 3 razy katar i raz wirusowe zapalenie gardla, ale wtedy wszyscy bylismy chorzy.
katke
Fri, 30 Sep 2011 - 21:27
Ja jeszcze dziecku nie pokazlam gdzie jest nos i papap tez nie robie
edit: Anna52 widze Cie, moze z nowym watkiem zacznij do nas nie tylko zagladac, smutno bez Was
Ola81
Fri, 30 Sep 2011 - 21:40
Mój Przemo robi papa ale kosi-kosi nie chce jak mu się każe. Gdzie jest nosek go ucze ale załapać nie chce. Nie chce nic na siłę z nim robić.
katke a mała nie pluje tym czosnkiem??? Kurde bo smak jego mnie zabija hehe.
vabien Kama nadrobi wszystko szybko. Super usłyszeć słowo mama nawet nieświadomie wypowiedziane.
LillAnn pogodę będziecie mieli piękna na chrzciny.
Dawno nie odzywała się burza81 i magdallena. CIekawe co u nich??
syl_wia9
Fri, 30 Sep 2011 - 21:47
To i My się witamy na nowej odsłonie!!!! Napewno będzie super fajna ... .
Angielk nie nabijaj się ze mnie z tych zębów Zuzki .Mi ten ząbek serio dziwnie wygląda ,no ale zobaczymy jak się dalej rozwinie.Szparka napewno bedzie bo ja mam,teraz mi troszkę się zeszła,ale kiedyś to był mój drugi straszny kompleks po uszach . No i wracaj szybko do nas:)
Vabien zobaczysz wszystko bedzie dobrze,super Kamilka nadrobi .Po takiej operacji i tak świetnie sobie radzi
MummyOlek faktycznie dużo je- wow.... .Ale to dobrze -w końcu chłopak musi se pojeść
Dziewczyny współczuję nocek,u nas też Zuzia popłakuje myslę,że przez zęby,ale takich atrakcji w nocy nie mamy
Spadam na pizze i filmik na dvd z moimi chłopakami
Buziaki:)
Edit: Zapomniałam napisac,że ALa katke ślicznie robi kosi-kosi i tak podobnie się odgina do tyłu jak Zuzka. Też kiedyś myślałam o burzy i magdallenie-ma ktoś do nich telefon?może eska wysłac?
A z agga nie mam pojęcia co się dzieje .A Hania pisała niedawno,ale teraz to nie wiem co u niej-mam nadzieję,że jednak wszystko gra. Dziewczynki odezwijcie się!!!!!
katke
Fri, 30 Sep 2011 - 21:53
Ola musisz spróbować, na gar zupy dla nas wszystkich, nie czuć tego ząbka, poza tym my czosnkowi i cebulowi to nam to wsio ryba
edit: błędy
niunia23
Fri, 30 Sep 2011 - 22:08
u nas co do rozwoju to tak robimy papa , kosi kosi , i reke wyciaga zeby jej piatke przebijac bo jej magda pokazala nosa jej nie pokazalam bo jakos nie wpadlam na to ze to juz mozna ......
no to jeszcze madzka na spotkaniu dla ciezarowek z ladymama.pl bylo super , bylysmy z bratowa a w grudniu maja spotkanie dla mam dzieci do lat 3
a jutro idziemy na urodziny klifu najpierw na swinke pepe a potem na koncerty - w sumie najbardziej to mi na Wodeckim zalezy MAdzka uwielbia jego piosenki zreszta ja tez
moko.
Fri, 30 Sep 2011 - 22:44
Ha gaduły !!! Dawno Was nie sprawdzałam i melduję, ze: a) Niunia grafika z zebami jest nieregulaminowa, b) Vabien paseczek córki jest nieregulaminowy - pewnie przez zamieszczone zdjęcie (pomniejsz je) c) Ola to samo co Vabien.
Haaaa mam was, ale licze na poprawę !
niunia23
Fri, 30 Sep 2011 - 22:47
moko zmniejszylam juz mniejszych nie ustawie teraz chyba ze mam w ogule za duzo to usune jak nieregulaminowo
angielk
Sat, 01 Oct 2011 - 00:09
ufff udało się windows 7 zainstalowany, teraz pora na mozolne układanie wszystkiego po swojemu... tak na marginesie to całkiem fajna ta wersja!
Vabien cieszę sie że dobre wieści od rehabilitantów, trochę pracy was czeka, ale nadgonicie. Fajnie że Kamilka zjadła kaszkę powoli mozesz coraz więcej jej dawać rzeczy tak po dorosłemu
Niunia sliczne zdjecie Madzi a Ty jak zwykle wiecznie gdzieś fruwasz jakieś spotkania a czas znajdziesz do grudniowych koleżanek???? może jakieś spotkanie zorganizujemy? Wiem że jesteście z Mry kobiety pracujące (ciężko) no ale liczę na jakieś deklaracje mimo wszystko
u mnie dzis horror z zasypianiem znowu, z dnia na dzień jest coraz trudniej. Luśka zasnęła o 23.15 po 3,5h walki mam dość, weekend jeszcze jakoś przetrwać musimy bo gości będziemy mieć i nie będę wtedy cudować ze zmianami, ale od poniedziałku koniec, trzeba podjąc radykalne kroki i nauczyc małą zasypiać samodzielnie tak jak to robiła kiedyś.
U nas ładne spanie zakończyło się z chwilą kiedy Luśka zaczeła się podciągać do stania, czyli jakoś w połowie lipca. jak nie umiała wstawać to pokręciła się trochę w łóżeczku i zasypiała, no a teraz to w sekunkę stoi i cuduje. Potem zaczyna się ryk no bo zmęczona, a nie w głowie jej że można by sie połozyć Jak P. jest na nocce to ja dostaję szału sama. biore ją do naszego łóżka, kłade się z nia i czekam aż zaśnie. przez chwile to skutkowało, no ale skończyło się...
moko.
Sat, 01 Oct 2011 - 00:24
CYTAT(angielk @ Sat, 01 Oct 2011 - 00:09)
U nas ładne spanie zakończyło się z chwilą kiedy Luśka zaczeła się podciągać do stania, czyli jakoś w połowie lipca. jak nie umiała wstawać to pokręciła się trochę w łóżeczku i zasypiała, no a teraz to w sekunkę stoi i cuduje. Potem zaczyna się ryk no bo zmęczona, a nie w głowie jej że można by sie połozyć Jak P. jest na nocce to ja dostaję szału sama. biore ją do naszego łóżka, kłade się z nia i czekam aż zaśnie. przez chwile to skutkowało, no ale skończyło się...
Angielk ja znalazłam sposób na to, aby Oli nie wstawał - dla niektórych to brutalne, ale u nas to poskutkowało. Otóż przyktywam mlodego kołderką w poprzek (zahaczając konce pościeli o materac - wkładam pod materac konce) to ogranocza ruchy mlodego i wtedy nie wstaje, bo jest uziemiony.Marudził trochę na początku, ale przywyknął to tego i mam luz odnośnie kwestii zasypiania.
angielk
Sat, 01 Oct 2011 - 00:42
CYTAT(moko. @ Sat, 01 Oct 2011 - 01:24)
Angielk ja znalazłam sposób na to, aby Oli nie wstawał - dla niektórych to brutalne, ale u nas to poskutkowało. Otóż przyktywam mlodego kołderką w poprzek (zahaczając konce pościeli o materac - wkładam pod materac konce) to ogranocza ruchy mlodego i wtedy nie wstaje, bo jest uziemiony.Marudził trochę na początku, ale przywyknął to tego i mam luz odnośnie kwestii zasypiania.
Moko serio?? Oli nie wstaje?? dla mnie to nie jest brutalne jutro na pewno spróbuje! dzięki boje sie jednak że ta moja mała glizda i tak sie wyczołga spod kołdry
katke
Sat, 01 Oct 2011 - 00:55
U nas ten sam problem, wstawanie A drugi, to to, ze maja lozeczka kolo siebie i wariuja. Jak widze ze nici ze spania to Alke daje do hustawki w drugim pokoju, ale to juz chyba sie skonczy, bo hustawka nie chce z nia rosnac....
4kasiula
Sat, 01 Oct 2011 - 08:59
angielk wiem że to żadne pocieszenie, ale u nas też zasypianie to koszmar w porównaniu z tym co było wcześniej muszę małą zazwyczaj ponosić, potulić, nie raz tak mi się wygina na rękach i ewidentnie nie chce być noszona to wkładam ją do łóżeczka, wtedy obija się o szczebelki, rzuca na lewo, prawo aż zasypia .........
niunia nowe fotki wysłałam Madzia uroczo wygląda na tym zdjęciu jak aniołek
My dziś jedziemy na koncert Dżemu ale się ciesze, teściowa zostanie z Oliwią
magdallena2
Sat, 01 Oct 2011 - 09:24
Ola miło,że o nas pamiętasz Zostawiam Wam zdjęcia moich dzieciaków:
Postaram się popisać więcej wieczorem - zaraz wybywam do mamy. Miłego dnia wszystkim.
_Mała_Mi_
Sat, 01 Oct 2011 - 09:27
haloo... u nas z zasypianiem jest spoko, bo A ją zasypia hehe w cale mnie to nie stresuje Moko. nie wiem czy to brutalne, moim zdaniem skoro działa, to każdy sposób dobry, krzywdy przecież nie robisz
U nas jest kosi kosi - super, papa -czasami jak się chce... gdzie jest nos -> mój nos jest super do maltretowania no i umie jeszcze pokazać gdzie jest nos Qlki. Innych nosów nie toleruje i to wszystko jak się jej chce. Ona mi udowadnia za kazdym razem, ze nie jest małpa w cyrku i nie będzie się wygłupiać przecież hehe
ja dziś idę na kurs bizuterii, jakieś cuda wianki bede sie uczyć. A Dżemu zazdroszczę... Wodeckiego nieco mniej bo ja nie za bardzo....
aa małe wczoraj nauczyło się wrzucać klocki do żyrafki... godzine wrzucala do otworu i była zajarana...
Jejku jaka Zuza jest sliczna!!! lasencja i Antoś jaki duży i usmiechnięty. Magdallena, dobrze, że wpadłaś do nas
Mummy
Sat, 01 Oct 2011 - 11:37
Ja nawet nie mam czasu nadrobic 2 stron, bo Olek ciagle cos chce, albo właściwie nie chce, spać nie, siedzieć w kojcu nie, przytulac się nie, no krew mnie zalewa. Chyba focha strzelił, bo siedzi i patrzy przez okno Ma przyjść moja mama, ale idzie i idzie Do tego probuje podnieśc się w łóżeczko i robi mega demolkę, rozwala karuzelę, odpina ochraniacz.
niunia- do jutra wyślę zdjęcia.
_Mała_Mi_
Sat, 01 Oct 2011 - 13:07
górna jedynka na wylocie, już widać. Więc mamy 2 jednoczesnie wyżynające sie zęby... i tak jest nieźle...
moko.
Sat, 01 Oct 2011 - 14:19
CYTAT(angielk @ Sat, 01 Oct 2011 - 00:42)
Moko serio?? Oli nie wstaje?? dla mnie to nie jest brutalne jutro na pewno spróbuje! dzięki boje sie jednak że ta moja mała glizda i tak sie wyczołga spod kołdry
Wiesz czasem wtaje, wyczołguje się, ale ja namiętnie znów go uziemiam i z czasem przestało mu się chcieć probować
syl_wia9
Sat, 01 Oct 2011 - 17:00
CYTAT(Mummy @ Sat, 01 Oct 2011 - 12:37)
bo Olek ciagle cos chce, albo właściwie nie chce, spać nie, siedzieć w kojcu nie, przytulac się nie, no krew mnie zalewa. Chyba focha strzelił, bo siedzi i patrzy przez okno Ma przyjść moja mama, ale idzie i idzie Do tego probuje podnieśc się w łóżeczko i robi mega demolkę, rozwala karuzelę, odpina ochraniacz.
Haha,ale się uśmiałam,wyobraziłam sobie tą sytuację i tego focha hihi....cudowne te nasze dzieci
U nas zęby też idą bo Zuzka dzisiaj gorączke ma i widac ząbka.Marudna i płaczliwa,ale katastrofy nie ma.
Magdallena Twoje dzieci też bardzo do siebie podobne...
Kasiula życzę udanej zabawy na koncercie
A ja dzisiaj cały dzień w domu,D z tatą na rowerze,a Zuzia z ciocią na spacerku.Ja nie mam chęci na nic....
angielk
Sat, 01 Oct 2011 - 17:32
Magdallena jakie fajne masz dzieciaczki ciesze się że się odezwałaś!! Kasiula, dobrej zabawy!!!
a ja juz nie mam siły z tymi wymiotami może to wina wyżynających się zębów no nie wiem już idą najprawdopodobniej 4 na raz.
teraz już jak karmie Luskę to zawsze mam w pogotowiu jakiś pojemink na wymioty
syl_wia9
Sat, 01 Oct 2011 - 17:58
Kurcze Angielk szkoda mi Lusieńki,że tak wymiotuje .Ja bym poczekała jeszcze trochę,ale jak by nie przechodziło jeszcze raz bym poszła do lekarza. Kurcze no dziwne to trochę i niepokojące
niunia23
Sat, 01 Oct 2011 - 19:15
i na wodeckiego nie pojechalam .......... bo magda sie nie zgodzila i chciala w domu zostac tylko na swince peppie bylismy ..... kicha po calosci....
komunikacja
Sat, 01 Oct 2011 - 23:28
Jeeeezusie.Ja JUŻ mam dość a to dopiero jutro!!! Padam z nóg,posprzątaliśmy tak generalnie,ze już się chyba nie da.Dopiero wyszłam z kąpieli i ide luli. W dodatku jeszcze coś mnie łapie-jakieś choróbsko.Łamie mnie w kościach,boli głowa,jestem słaba.Miki na szczęście już zdrowy i wesoły. No ale zauwazyłam dzisiaj,ze mamy aż 3 zeby na wierzchu 2 górna i 2 jedynki.Biedne dziecię.Najpierw przez 4 miesiące nic nie wychodziło a teraz aż 3 na raz Jutro to pewnie nie wejdę na maluchy bo od 6 rano będę na nogach...Postaramy się jak najwiecej fotek zrobić. W DODATKU JUTRO MAMY Z R. 3 LATA RAZEM I PEWNIE NAWET NIE POŚWIĘTUJEMY BO ŚWIĘTO MAŁEGO BĘDZIE NAJWAŻNIEJSZE
4kasiula
Sun, 02 Oct 2011 - 07:28
witam się niedzielnie
LillAnn trzymam kciuki &&&&& by wszystko poszło po Waszej myśli i czekam na zdjęcia
magdallena cudne rodzeństwo
na koncercie było SUPER grali prawie dwie godziny, nie da sie tego opisać cała ta hala Arena jest bardzo fajna, pierwszy raz byłam w środku.
Teraz proszę o rady bo już sama nie daję rady co może być przyczyną, że Oliwia budzi mi się w nocy i trzy godziny potrafi nie spać zdarza jej się to coraz częściej i nie wiem czy ona tak zwyczajnie ma, czy jest jakaś przyczyna pomyślałam, że za dużo śpi w ciągu dnia, zazwyczaj po 9 robi sobie drzemkę od 1 godziny do 2, następna drzemka jest po 14 różnie wtedy śpi od 30min do 2h ale wstaję do 17 (czyli nie raz od 15.30 nie śpi już do wieczora, albo od 16 ) później już nie śpi już do 20 bo w tych godzinach zasypia zazwyczaj już na noc! karmię ją około 12-1 w nocy i nie raz ona smoka wyrzuca na koniec łóżeczka, patrzy na mnie i siada i to by było koniec spania ni kiedy popłakuje chce spać, ale nie może zasnąć, ale zazwyczaj jest zwyczajnie wysapana, rozkoszna, w dobrym humorze gotowa na zabawę nie mam pojęcia czym to moze być spowodowane, nie ma też według mnie za dużo pobudzających bodźców przed zaśnięciem itp. .... uf może to małao zrozumiale napisałam, ale głowa mi pęka, a wy z pewnością domyślicie się o co mi chodzi
LillAnn udanego dnia Wam zyczę, niech bedzie wsztko po Twojej myśli. A dla Mikiego Bożego błogosławieństwa na całe życie.
Kasiula ja w teorii to moge i wiele powiedzieć u nas z praktyka też źle chociaz wczoraj było super- Luska wypiła mleczko, poprzytulała się i odłożyłam ja do łózeczka. Trochę się pokręciła. Próbowałm sposobu Moko na przyciśnięcie kołderką, ale tak jak sie spodziewałam ten sposób nie jest ani trochę brutaklny jeśli chodzi o moje dziecko. Mysała bym ją nakryc chyba ołowianym kocem żeby się nie podniosła. Trzy fiknięcia noga i kołdra była ywciągnęta spod materaca no ale położyłam ją może ze 3 razy i wyszłam z pokoju. Młoda pokręciła się, pomruczała trochę, ale zasnęła sama!!!!!!!!!! jesuuuuu oby tak zawsze!!!!!!!!
No więc Kasiula teoria brzmi tak! żadnego usypiania w Waszym łóżku fajnie ??? łatwo mówić co?? generalnie chodzi o to że PODOBNO dziecko przeniesione do swojego łóżeczka po zaśnięciu, budzi się w nocy i nie wie co się stalo. Porównanie- to tak jak byś Ty zasnęła w sypialni, a w środku nocy obudziła się na kanapie w innym pokoju. Zdziwiona wtedy zamiast przekręcić się na drugi bok i spać dalej rozbudzisz się.
Teoria mówi że trzeba stworzyć rytuał zasypiania np: -kąpiel - mleko, -przytulanie do mamy/taty, - kołysanka/bajeczka/książeczka - smoczek, miso (zawsze ten sam) - buzi na dobranoc + słowa "to już pora na spanie", "dobranoc kochanie...." - położenie do łóżeczka - może być włączona mała lampka, cicha muzyczka spokojna.... ----i wychodzimy!!!
dziecko musi mieć zawsze to samo miejsce do zasypiania i te same gadżety, nie wolno dawać/zapewniać niczego czego w nocy może nagle zabraknąć np. ręka mamy, kołysanie, wożenie w wózku... itp chodzi o to żeby nauczyło się samo zasypiać wieczorem, ale i wtedy jak się obudzi w nocy również. Obudzi się, jest ciemno ale wie że pod ręką jest ten sam smoczek, misiak, poduszka, kocyk, pieluszka z którą zasypiało- czyli gadżety kojarzace się ze snem. trzeba dać też dziecku szansę. Nie wstawać dl niego zaraz jak się obudzi i pomruczy. niech wstanie sobie nawet, jak trochę zapłacze też nic się nie stanie. Niech sprubuje samo zasnąć. Nie zapalac świtła nie wyciągać z łózeczka. Jak płacze podejść, połozyć, pogłaskać (niech wie że jesteś) i odejść. tak raz, drugi.... dziesiąty jeśli płacze mocno to przytulić, uspokoić i znowu do łóżeczka..... i tak 100 razy za 101 się nauczy że noc jest do spania
aha teoria mówi że trzeba być pwnym swego, nie podawać się za pierwszym razem bo może być trudno (na pewno bedzie bo dziecko nie rozumie czemu jest inaczej niż kiedyś). Rodzice muszą być zgodni, działać w jednej drużynie a ich pewnośc siebie i konsekwencja w postępowaniu sprawi że dziecko bedzie czuło że TAK MA BYĆ i się podporządkuje
No i w czasie nauki zasypiania nie powinno się zmieniać dziecku niczego (czyli nie planować tego np. wtedy gdy cos ma się wydarzyć, wyjazd itp.) Jak już się nauczy to podobno będzie zasypiać wszędzie.
Ja mam zamiar teraz się do tego stosować, jestem zdeterminowana i mam nadzieję że się nie złamię. wszystkie te rewelacje pochodzą z książki "uśnij wreszcie" - już kiedyś o tym pisałam.
vabien23
Sun, 02 Oct 2011 - 11:27
\4 Kasiula - to co napisała Angielk wydaje się kluczem do sukcesu. U nas w szpitalu była masakra, bo pory karmienia inne niż w domu, wszystko pokręcone, pozmieniane, w nocy jak już udało się Kamilce zasnąć to nagle oświecone światło przez pielęgniarki wybijało ją ze snu...bałam się, że w domu będzie uczenie dziecka od nowa wszystkiego, ale wystarczyły 2 dni i 2 noce, wróciłam do stałych pór karmienia, miedzy 18stą a 19stą kąpiel, później od razu mleko i już mi przy mleku zasypiała, dalej to kładę ją od razu do swojego łóżeczka, puszczem pozytywkę (wtedy Kamilką się uśmiecha sama do siebie hehe) i SPI. ale pewnie jak byłoby to takie proste to już byś miała problem z głowy bo przecież każde dziecko inne. A może ona za dużo śpi w ciągu dnia? spróbuj ją wymęczyć bardziej albo skrócić spanie, Kamila śpi bardzo mało w ciągu dnia, zazwyczaj koło 12stej śpi jakies 40 min do godziny, a potem to albo wcale albo gora 30 minut koło16stej.
syl_wia9
Sun, 02 Oct 2011 - 12:41
LillAnn życzę naprawdę udanych chrzcin,żeby wszystko poszło dobrze . I Błogosławieństwa dla Mikusia
Kasiula mnie się również wydaje,że Oliwka za dużo spi w dzień.Wiadomo dobrze dla dziecka,że dużo śpi bo sen to zdrowie,ale lepiej jednak jakby te nocki całe przesypiała.Angielk super to napisała i myślę,że jak bedziecie tak postepowac to uda wam się z tym zasypianiem. Ja przy Zuzce miałam trochę gorzej na początku niż np.przy Dominiku.Może dlatego,że tu na cycu,a tu na butli od początku.Ale Dominik miał zawsze ten sam rytuał czyli właśnie kąpiel,mleczko,smoczuś i spać.Nigdy nie było problemu,spał o godz.20 już zawsze.Ja zamykałam pokój i wychodziłam,potem sprawdzałam czy juz spi.Jak byli jacyś goście u nas to każdy się dziwił,że on tak sam zasypia??Ja nie wiedziałam co znaczy kołysac czy lulać i usypiać-nawet jakbym chciała to on na rękach mi fikał i marudził-musiałam go położyc. Teraz Zuzka tak samo kąpiel,mleczko i spac.Czasem marudzi,nie chce się położyc itp.itd,ale ja ją kładę w kółko,pokręci się nawet mocno czasem popłacze,to ja przyjdę przytulę i znowu kładę i śpi kochana moja . No i śpi do 8 ,a w dzień już teraz ma 1 drzemkę,która trwa 1,5h .Domel w dzień spał mi ok.3h raz,a mimo to spał całą noc.Także też pewnie zależy dużo od dziecka i genów bo my straszne śpiochy z mężem.
Agga
Sun, 02 Oct 2011 - 14:29
Dziewczyny jestem,żyję i wróciłam już od rodziców.
Z wiadomych względów nie pisałam na forum,ale co po niektóre wiedziały gdzie jestem . W ostatnim czasie bardzo dużo się wydarzyło,niestety nie dobrego i musiałam wyrwać się, aby choć na chwilę odpocząć. Czasem coś podczytywałam,ale chciałam odpocząć od wszystkiego i nic nie pisałam.
Dziękuję wszystkim za piękne życzenia dla Oliviera i może coś napiszę o nim . Waży 10,800 i ma 83 cm. Skoczył strasznie w górę,co widać głównie po spodniach . Nie chodzi jeszcze samodzielnie,ale coraz częściej zaczyna się puszczać i robi po 3-5 kroczków,po czym ląduje na pupie. Zaczyna mówić coraz więcej i wydaje mi się,że będzie miał lekką mowę. Zrozumiale wypowiada:MAMA,TATA(to nie wiem skąd zna ),BABA,DADA,AM AM,NALA(Natalka),AJA(Angelika),KOKO,DAJ,NIE,BRUM BRUM,naśladuje konika i ogólnie dużo gada po swojemu. Buzia mu się nie zamyka,jak swojej średniej siostrze .Nauczył się świetnie wszystko wymuszać i rodzice mi go chyba rozpuścili za bardzo,a dziadek to na jego punkcie wariował . W Stanach byłam go skonsultować u kardiologa i niestety potwierdzili,że operacja jest konieczna .
To na razie tyle,bo rano przylecieliśmy i padam. Różnica jest 7 godzin,a ja się muszę do jutra rana przestawić.
W samolocie dał popalić,a dalej jest pełen energii i wyspany .
4kasiula
Sun, 02 Oct 2011 - 17:11
Agga dużo sił Ci życzę, mam nadzieję, że koszmar się już niedługo skończy i wcale się nie dziwię, że dziadki rozpieścili tego słodziaka jak go można nie rozpieszczać
Dziewczyny Oliwia ma swój rytm dnia niekiedy nawet się zdarza co do minuty, nie zasypia już na naszym łóżku, zdarza się, że ją wyciszę, potulę, pogłaszczę po główce, dam całusa i wkładam do łóżeczka, ona obija się o szczebelki, rzuca na lewo, prawo i śpi, czasami robię to kilka razy ... mimo to i tak budzi się w nocy u mnie nie sprawdzi się odłożenie jej do łóżeczka i wyjście z pokoju ponieważ my mamy tylko jeden pokój W nocy chodzę po ciemku, nawet karmię ją po ciemku więc żadna lampka jej nie wybudza Fakt mała ma co dwa tygodnie zmianę miejsca zasypiania jak jedziemy do moich rodziców, ale z tego nie mogę zrezygnować, nawet dla jej dobra, ponieważ moja mama ma w sumie tylko mnie i M na których może liczyć ....
angielk
Sun, 02 Oct 2011 - 20:56
Agga fajnie że jestes znowu, uściski dla Was Fajnie że masz takiego gadułka
Kasiula, no to pozostaje Ci jeszcze powalczyć w nocy. zacisnąć zęby i nie wstawać od razu do dziecka jak zawoła. jesli w miarę potrafi zasnać wieczorem to i w nocy ten sam sposób. Niech się miota i obija o szczebelki, może w końcu zaśnie....
syl_wia9
Sun, 02 Oct 2011 - 21:08
Agga mam nadzieję,że przynajmniej troche odpoczęłaś od wszystkiego No i oby było już tylko lepiej.
Zuzka ma drugi dzień gorączke .Nie wysoka bo 37,5-38,5,ale jest ciepła.Trochę zaczynam się martwic czy to napewno tylko od ząbków.
magdallena2
Sun, 02 Oct 2011 - 21:23
Agga fajnie,że juz jesteście. Sił życzę.
syl_wia Antek miał przez 3 dni gorączkę od zębów.
A ja właśnie zaczęłam walkę z samodzielnym usypianiem. Do tej pory Antek zasypiał na rękach. Od wczoraj kładę go do łóżeczka. Dzisiejsze usypianie trwało ok. 30 min.
Ja podobnie jak katke również dodaję Młodemu czosnek do zupki. Zjada bardzo chętnie.
Uciekam,bo Antek się budzi na cyca.
angielk
Sun, 02 Oct 2011 - 21:56
Magdallena no to jest nas więcej zaczynających walkę o samodzielne zasypianie. Moje dziecko dziś wymęczone wrażeniami padło przy cycu więc nie miałam problemu z usypianiem.
Sylwia - 38,5 to juz dość dużo mam nadzieję że to "tylko" zęby. Buziaki dla Zuzulki
No dobra to ja jutro dodaję czosnek do zupki! Moze mój obiadkowy niejadek zasmakuje się w tym u nas dziś obeszło się bez wymiotów! ale do obiadu zasiadała 4 razy. za każdym razem usta zaciśnięte na maksa i pomimo głodu nie zjadła nic wreszcie za czwartym razem oszukałam ją i dałam najpierw łyżeczkę owoców, potem pół łyżeczki zupy a na czubku owoce, i później już sama zupa jakoś weszła (nie żeby cała, ale coś tam skubnęła). Szału dostaję z tym kombinowaniem. Dziś Luśka o 9 zjadła kaszkę i potem dopiero ten obiad z oszustwem o 16!
Martwię się bo codziennie wywalam prawie całe obiadki więc mała nie je ani mięsa ani jajka, o warzywach nie wspominając
komunikacja
Sun, 02 Oct 2011 - 22:19
Ufffff...my już po chrzcinach. Masakra.DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA ŻYCZENIA DLA MIKUSIA. Ale pochwalę Mikusia,był dosłownie aniołem.W kościele grzeczniutki,ludzie się patrzyli i słyszałam jak komentowali garniturek małego pozytywnie. Zdjęcia mamy ale na kilku aparatach więc dopiero musze je zgrać jakie takie.A we wtorek odbiorę zdjęcia od fotografa to wstawię. Ach umęczona jestem niemiłosiernie.Rano wymiotowałam,gorączka,ból mięśni i myślałam,że nie dam rady,że się rozłożę. Ale najadłam się czosnku,jakich leków no i jakoś dałam rade,przeszło.Niesety teraz wieczorem znów goraczka mi wzrosła do 38,4 C Poza tym to było super,Mikuś dostał dużo pieniążków,zabawek.Kupimy mu fotelik samochodowy dobry. Gości było 30 osób więc ja to tylko latałam cały czas i za kelnerkę robiłam.A to obiad,a to ciasta pokroić a to po torta i pokroić,porozdawać. Moja mamusia kochana niezastąpiona,tak mi pomagała we wszystkim.Teściowa razem z moją mamą pomyły mi sterty garów,pokroiły chyba z 6 rodzai ciast i ogólnie mi pomagały.. Dobrze przynajmniej,ze dziecko było grzeczne...tak mi się nim bawili i zajmowali wszyscy,ze dziecko dostałam dopiero na wieczór No i tak jak myślałam-dzisiaj 3 lata razem nam stuknęło a my ani życzeń ani czasu chwilke dla siebie..przeszło bokiem bo mały był ważniejszy. Teraz to już chyba wszystkie nasze dzieciaczki z forum sa ochrzczone?
angielk
Sun, 02 Oct 2011 - 23:04
LillAnn fajnie że jestes zadowolona z przebiegu dzisiejszego dnia. Umordowałas się biadna, no ale jesli było warto to git zdrówka Ci życzę
CYTAT(LillAnn1 @ Sun, 02 Oct 2011 - 23:19)
Teraz to już chyba wszystkie nasze dzieciaczki z forum sa ochrzczone?
chyba jednak nie bo zwyczajnie nie każdy ma taka potrzebę
komunikacja
Sun, 02 Oct 2011 - 23:19
Ach no tak...w sumie to o tym nie pomyślałam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.