Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielÄgnacja dziecka
Potrzebuję rady co stosujecie na tą dolegliwość?? Oli od urodzenia ma kłopoty z AZS kąpać mógł się tylko w wodzie żadne środki nie pomagały. Po roku mu się troszkę poprawiło. A teraz odkąd zaczeliśmy okres grzewczy, na nowo skóra zaczeła robić się szorstka, jest pełno krostek jakby wystąpiła gęsia skórka i kilka czerwonych coraz to powiększających się placów. Do tego wystąpiło swędzenie widzę, że mały sie męczy,dotychczasowe kremy nie pomagają. Proszę o pomoc, bo już mi szkoda małego. w przychodni znów pełno chorych dzieci.
Jesteśmy pod opieką alergologa.Na stan intensywny, czerwony, swędzący stosujemy Protopic.Jak był mniejszy to mieliśmy Advantan - do zaleczenia.
Kąpał się w Emolium (teraz dajemy rade na Nivea Nutri Sensitive).Do smarowania, natłuszczania i lekko przeciwświądowo Krem Nivea SOS.Lipobaza nie sprawdziła sie u nas. A wiecie co nasila objawy u niego? U nas jest uczulenie na roztocza ale trzymanie diety z ograniczeniem białka mleka, cytrusów i generalnie jedzenia innego niż domowe też pomagało. edit: dwa i pół roku widzę,że ma- wtedy zaczęliśmy Protopic- miał paskudnie zaatakowane powieki.
Nie wiem właśnie wydaje mi się, że nasiliło się to po włączeniu ogrzewania.
Z rok mieliśmy spokoju zupełnego, a teraz na nowo się pojawiło i to bardzo nasilone. Już kąpalismy się w atroperal,a teraz jest ogólna masakra, budził mi się w nocy bo go swędziało, denerwuj się. Najgorzej jest na zgięciach pod kolanami i brzuch, ale wdze, że już zaczyna być nieciekawie na szyi i pleckach, no i co gorsza zaatakowało miejsce po oparzeniu. Dzwoniłam do przychodni, ale lekarz odradzał mi przyjście z nim, bo jest dużó dzieci chorych, a on dopiero jest po chorobie i znów mógłby coś złapać. A te leki co piszesz są pewnie na receptę?? Ogólnie alergii żywieniowej on nie miał, jadł normalne mleko, nabiał, owoce.
Corti a w godzinach szczepień nie możesz się wcisnąć? wtedy są tylko dzieci zdrowe i powinni Cię z takim czymś przyjąć, no a jak nie to może dasz radę gdzieś prywatnie zapukać, może dermatolog?
Tak, protopic i advantan są na receptę.
Może spóbuj umówić tak wizytę,żeby była na koniec dnia? edit: ale może uważniejsza dieta nie zaszkodziłaby?
Nie ma jednej cudownej maści, niestety. Musisz szukać najlepszego rozwiązania dla Was. Przede wszystkim mocno nawilżać skórę. Ja kupowałam kremy dla AZSi smarowalliśmy syna dwa razy dziennie. Bardzo fajnie koiły kąpiele w krochmalu.
Jak dbacie o skórę zwykle?
No muszę skonsultować musze być jutro na 8 jak jeszcze dzieci nie przychodzą, albo próbowac sie wcisnąc w szczepienia, ale wtedy jest ciężko. Spytam własnie o tą uważniejszą dietę, choć ostatnio u nas w domu było raczej dietetycznie bo problemy żoładkowe mieliśmy wcześniej
O skórę jakoś specjalnie nie dbaliśmy do tej pory, bo jak mówię po roku mu przeszło i nasiliło się dopiero teraz Po kapieli smarowaliśmy Oilatum, albo atroperal, wcześniej mieliśmy jeszcze jakąś maść robioną na receptę i daje mu wapno.
Ja podawałam leki przeciwświądowe, bo to było chyba najgorsze.
Może trzeba coś przeciwalergicznego włączyć? Wapno to za mało. Mój syn ma aktualnie bardzo brzydka skórę na twarzy, jakby liszaje miał. To jest właśnie reakcja na okres grzewczy. Smarujemy, nawilżamy i czekamy na wiosnę. Mój syn ma aktualnie bardzo brzydka skórę na twarzy, jakby liszaje miał. juz też jedną taka plamę zaliczyliśmy - podrażnił wycierając nos rekawem i policzek cały rozogniony był wapno to wiesz...jak kadzidło Mamy avamys do nosa i o dziwo skóra jest faktycznie ładniejsza, zdrowa.Jeszcze jakies 2 tygodnie i mamy odstawić.Zobaczymy co wtedy bedzie. Ani Zyrtec ani Claritina ani Aerius nie dawały rady.
No ja właśnie mam jeszcze tylko Zyrtec, kurcze u nas na twarzy na szczęście nic jeszcze nie ma, narazie najgorzej jest na zgięciu pod kolankiem. My mało widzę środków różnych przetestowaliśmy, ale też nigdy nie było to tak nasilone jak teraz
Masz zwykły krem Nivea? Bo on zawiera euceryt - u nas bardzo dobrze ten składnik działa.A euceryna była nawet częścią maści robionej od dermatologa.
A może kąpiele w nadmanganianie potasu?
Tak nadmanganian też stosujemy
Nivea dla dorosłych??
Tak, zwykła Nivea. Ja nie wyobrażam sobie życia bez niej, bo tylko ona ratuje moje ręce. Smaruj jak najczęściej pod kolanem, ja w czasach kryzysowych smarowałam niektóre miejsca niveą co godzinę dosłownie.
Oilatum to najgorsze co mogłam dla siebie zrobić, 2 tygodnie zajęło mi wychodzenie ze stanu skóry jaką mi oilatum zafundowało.
ok dzięki będę próbować, każda rada na wagę złota
U mojej kuzynki (5lat) z takich niestandardowych środków działa zwykłe szare mydło i maść witaminowa(bez recepty za grosze dostępna w aptece)Ale to co na jednych działa na innych wręcz przeciwnie nasila objawy.Jak będziesz u pediatry to poproś o skierowanie do alergologa.
Oilatum to najgorsze co mogłam dla siebie zrobić, 2 tygodnie zajęło mi wychodzenie ze stanu skóry jaką mi oilatum zafundowało. Z serii Oil, są niby dla alergików, na AZS ale gdy Dominikę dopadła ta przypadłość.... kosmetyki z tej serii tylko pogorszyły jej stan. Za to okazały się dobre na moją łuszczyce . Na AZS nie pomagały żadne kremy i maści przepisywane przez lekarkę, niektóre tylko pogarszały stan. Pani w aptece poleciła mi krem, który stosuje jej córka z AZS. Pharmaceris emoliacti z serii Dr Irena Eris. Wyleczyło jej skórę w 3 dni, a był duży stan zapalny. Teraz Dominika smaruje raz dziennie rano profilaktycznie (bo skóra w tych miejscach jest jednak bardziej sucha).
Moja też z atopowym,raz lepiej,raz gorzej ale ja smaruję ja emulsją CETAPHIL MD,jak dla mnie rewelacja
U nas Nikola też ma AZS. Powodem jest białko.
Na stany intensywne mamy przepisaną maść na receptę PROTOPIC. Do natłuszczania mieliśmy maści robione na receptę i kąpanie z olejkami. Nam przypasował najbardziej OILAN. Emolium i balneum nie były złe. Na każdego dziecko działa co innego. Dodatkowo przy nasileniach podawaliśmy ZYRTEC w kropelkach, bo FENISTIL okazał się w naszym przypadku za słaby. Czasami podawałam wapno. My jesteśmy pod opieką pediatry, ponieważ daje radę i dermatolog jest na ten stan nie potrzebny, a widać wielką poprawę. Aby było widać poprawę musisz wyeliminować alergen. Trzymam kciuki, bo wiem przez co przechodzicie. Jak coś służę pomocą CYTAT Mój syn ma aktualnie bardzo brzydka skórę na twarzy, jakby liszaje miał. u nas to samo jest. raz sie krostki namnazaja, pokrywaja caly srodek policzka az do uszu, a za pare dni potrafi byc ich tylko kilka i sa blade. mielismy od zawsze problem ze skora na calym ciele. pojawialy sie czerwone place zlozone z krostek. pdiatra alergolog mowila, ze dziecko ma sklonnosc taka odziedziczona po rodzicach i zeby na to stosowac peeling. tarlismy taka rekawica do mycia, na sucho po uprzednim namoczeniu skory. dodatkowo do kapania kupowalismy albo emolium albo oilan i na skore ciala pomagalo, na buzie nie. to sie ciagnie juz ponad rok, a lekarka za kazdy razem mowi to samo. stosowalam sama rozne kremy, ale nic nie daja. a to naprawde czasem paskudnie wyglada. szymek nie mowi nic, ze go to swedzi czy boli czy piecze.
peeling na azs to zbrodnia w biały dzień
tyle, ze nikt u szymka azs nie stwierdzil
CYTAT(gosiagosia) tyle, ze nikt u szymka azs nie stwierdzil Pytanie było o AZS, a Twój syn bardziej chyba ma okołomieszkowe zapalenie (mój starszy syn miał kiedyś) - wtedy faktycznie peeling pomaga. Twarz mojego syna po peelingu byłaby po prostu koszmarna.
no ja peelingu na azs nie proponowalam. po prostu nie uslyszalam diagnozy dla przypadlosci szymka, wiec szukam. ale moze faktycznie to to, o czym piszesz.
Coraz częściej myślę, że M. też ma AZS. Koszmar się zaczyna jesienią, jak zaczynają grzać. W tym roku dodatkowo zwaliłam winę na miód, miał cały brzuch w liszajach, w zgięciach rąk i nóg też. Miód odstawiłam. Jadł go całą wiosnę, lato, a sypnęło dopiero teraz Po Elocomie liszaje zeszły, ale skóra jest masakrycznie sucha i swędzi go, tak drapie, że ma strupki
M. miał problem z suchą skórą od urodzenia, od początku kąpiele z dodatkami, smarowanie balsamami. Nikt nigdy AZS mu nie zdiagnozował, ale i nikt nie widział stanu ostrego. Co do diety, nigdy nie wiązałam wysypki z mlekiem, kiedyś mandarynki podejrzewałam, teraz ten miód. Mleka nie pije w jakiś szalonych ilościach, poza tym unikam jedzenia śmieciowego, typu sklepowych ciastek, słodkich bułek, o czipsach nie wspomnę Ale ostatnio okres mikołakowo-świąteczny, pofolgował sobie bardziej z ciastkami, czekoladą, pewnie na dobre mu to nie wyjdzie
Artola, to ja się chyba dziwię, że nie poszłaś z tym do lekarza.
AZS jest trochę większym problemem, niż tylko alergia. I lepiej, żeby jednak zostało to zdiagnozowane. I owszem dobrze byłoby żeby lekarz go obejrzał kiedy stan jest ostry. Nie oznacza to, że ma AZS, ale może oznaczać alergię. Lepiej zrobić coś niż nic, nawet jeżeli nie będziesz robić z tego mega problemu (bo czasem nie warto). Ale zlekceważona alergia, może się mocno odbić czkawką i skończyć np. astmą. Jak lekceważysz objawy skórne, to możesz też zlekceważyć lekki kaszelek. Więc może jednak lepiej nie.
Jak już dziewczyny napisały w przypadku AZS na każdego może być skuteczne co innego. Tak samo jak leczenie może być inne w zależności od wieku pacjenta - im dziecko starsze tym szersze spektrum leków można zastosować.
U nas synek od małego ma problemy ze skórą, do tego stopnia, że mimo ukończenia roczku nadal w nocy musi spać w niedrapkach, prócz tego całą dobę ma rączki od barku do nadgarstka pobandażowane, bo tak bardzo swędzi go skóra, że się do krwi drapie. Gdyby nie nasza pani dermatolog, która ciągle wymyśla nowe kombinacje robionych mazideł i syropów antyhistaminowych Młody chyba by sobie zdjął skórę I w naszym przypadku nie ma różnicy jaka jest pora roku - jest wysypany na ciele i kończynach cały rok. Na problemy z twarzą faktycznie rewelacyjnie pomógł protopic - cudowna maść. Wystarczyło 2-3 razy posmarować żeby wiecznie podrażnione policzki raz na zawsze wróciły do porządku. Do kąpieli prócz aptecznych emolientów polecam sprawdzone siemię lniane lub krochmal. W przypadku nadkażeń sprawdzi się wspominany już nadmanganian potasu. I nie ma co się bać maści sterydowych - stosowane zgodnie z zaleceniem lekarza mogą wyprowadzić skórę na prostą a potem można ten stan utrzymywać już łagodniejszymi środkami.
U nas też Kuba ma tragiczną skórę odkąd zaczyna się ogrzewanie, o ile w domu ręce na bieżąco smarujemy, o tyle wraca z przedszkola i znów masakra do krwi. Cały czas stosowaliśmy Lipikar z La Roche i Cetaphil, ale w tym roku nie pomagał. Poszłam to lekarki i powiedziała żeby spróbować Alantan Dermoline. Tanie to w porównaniu do maści dla atopików, bo kosztuje ok 6 zł i po 2 posmarowaniach ręce się stały śliczne. Teraz mu smaruję rano przed wyjściem do przedszkola i popołudniu przed wyjściem z przedszkola i jest dobrze. Powodzenia z szukaniem złotego środka życzę, bo chyba każda skóra czego innego potrzebuje.
U nas też Kuba ma tragiczną skórę odkąd zaczyna się ogrzewanie, o ile w domu ręce na bieżąco smarujemy, o tyle wraca z przedszkola i znów masakra do krwi. Cały czas stosowaliśmy Lipikar z La Roche i Cetaphil, ale w tym roku nie pomagał. Poszłam to lekarki i powiedziała żeby spróbować Alantan Dermoline. Tanie to w porównaniu do maści dla atopików, bo kosztuje ok 6 zł i po 2 posmarowaniach ręce się stały śliczne. Teraz mu smaruję rano przed wyjściem do przedszkola i popołudniu przed wyjściem z przedszkola i jest dobrze. Powodzenia z szukaniem złotego środka życzę, bo chyba każda skóra czego innego potrzebuje. No właśnie wcale nie jest tak, że te najdroższe okażą się najlepsze. Ja tylko żałuję, że wśród tych różnych specyfików dla atopików nie ma zwyczaju robienia próbek, albo małych opakowań, ale nie w wyższej cenie. Te mazidła są drogie, jak się już kupi, a wybór okaże się niezbyt trafiony, to można się zrobić nerwowym nieco. Dla Weroniki najlepsza z przetestowanych okazała się linia Emolium...na szczęście tańsza od tego od czego zaczynaliśmy, czego nazwy nie pamiętam, ale tubka kosztowała ok. 40 zł. Gdybyś znała moje dziecko, tak byś się nie dziwiła Na szczęście moja pediatra ratuje nas bez wizyt Może tak, może nie No bo wiesz - jeżeli jest problem i ten problem może teoretycznie dość być poważny, to ja bym jednak chciała wiedzieć z czym problem. Szczególnie jeżeli zmiany skórne wymagają choćby okresowo stosowania sterydów. U Weroniki po zdiagnozowaniu AZS maść ze sterydami stosowałam dwa razy - znaczy po diagnozie, do ustąpienia objawów i potem latem, kiedy nagle zareagowała bardzo ostro na wizytę na basenie - zapewne na chlor. Poza tym przez kilka lat wcale. A ona ma chorobę jednak zdiagnozowaną...nawet jeżeli sama podejrzewam, że diagnoza była nieco na wyrost, albo, że ma bardzo łagodną postać AZS. Nic co się dzieje, bo ani pyłki wiosną, ani to co je, ani sezon grzewczy nie powodują stanu, który wymagałby stosowania maści sterydowych. Jedynie bardziej wymaga emolientów + jakiś lek, typu Zyrtec przez dwa tygodnie-miesiąc. Nic co się dzieje, bo ani pyłki wiosną, ani to co je, ani sezon grzewczy nie powodują stanu, który wymagałby stosowania maści sterydowych. Jedynie bardziej wymaga emolientów + jakiś lek, typu Zyrtec przez dwa tygodnie-miesiąc. Ale to chyba nie sama diagnoza to spowodowała??? U M. skóra od kilku dni super, bez smarowania itp.
Chyba nie rozumiem co chciałaś powiedzieć??
Chodziło mi o to, że sytuacja, w której trzeba stosować maści sterydowe co jakiś czas nie jest normalna. I lepiej wiedzieć, co jest, lub może być, przyczyną. Dla mnie konieczność stosowania takiej maści byłaby niepokojąca. Jak tylko widzę, że się dziecko bardziej drapie, albo nawet jeszcze nie drapie, ale ma bardziej suchą skórę, wprowadzam obostrzenia - mniej nabiału, zero słodyczy (na wszelki wypadek), zero jajek, choć i tak je ich niedużo itp. , no i intensywniejsze smarowanie emolientami. Problem mija i można się uspokoić. Ale ja wiem, co może być przyczyną i łatwiej mi reagować zanim skóra zacznie wyglądać źle.
Na pewno wezmę pod uwagę wasze rady, w szczególności te dotyczące żywienia u dziecka. Nie sądziłam, że dieta ma tak ogromny wpływ na postęp atopowego zapalenia skóry. Co do kosmetyków, to my od niedawna stosujemy te kosmetyki 100% naturalne od eeny meeny https://eenymeeny.eu/ i powiem wam, że bomba. Jestem z nich bardzo zadowolona
ja stosowałam tylko emolienty, początkowo balnemum, emolium ale potem mi farmaceutka poleciła atopra. O wiele tańsze a równie skuteczne. Pieluszki musiała mieć córka tylko papmpersy inne bardzo odpażały, chusteczki z nivea...no i mleko specjalistyczne...
O nie nie nie tylko nie emolienty. Miałam taki płyn do kąpania z apteki (Emolium) i to wilk w owczej skórze! Moj syn miał około poł roczku jak dostał takiego zapalenia skory, że wyglądał jak wyjęty z wrzątku. Mi też lekarka POZ poleciła emolienty i było tylko gorzej. Potem zaczęłam studiować wszelkie informacje i okazało się, że (tu nie będę jakoś odkrywcza) telewizja kłamie :/ Zrobiłam domową rewolucję i zaczęłam zwracać uwagę na to co jemy i jakich kosmetykow używamy (czytam etykietki). Wdrożyłam plan "mniej chemii". Przerzuciłam się na podkład mineralny i wspomniany tu przez kogoś krem z www.eenymeeny.eu - i dla siebie i dla synka. Chusteczki do pupy też miewają kiepskie składy. Srokao.pl robi analizy kosmetykow i tam masz przegląd przez chusteczki do pupy. Nivea też są.
Warto w tej sprawie poszperać w Sieci. To powinno być dobre rozwiązanie.
Widac jakies postepy?
Czasem AZS pojawia się, żeby za chwile zniknąć. Dzieje się tak, bo organizm malucha dopiero przystosowuje się do życia na naszym świecie i reaguje czasem zbyt mocno do zaistniałej sytuacji. Ale jak objawy AZS są, to warto stosować emolienty, jak np. atoperal.
AZS, inaczej wyprysk atopowy, jest jedną z najczęstszych chorób skóry u dzieci i występuje u około 11,4–24,2% dzieci w wieku szkolnym. Jest to przewlekła choroba zapalna, a jej występowanie zależne jest od wielu czynników.
Najważniejszym czynnikiem są tutaj geny, Leczenie powinno być prowadzone za pomocą leków oraz za pomocą odpowiedniej pielęgnacji.
AZS to niestety dolegliwość z którą się moje dziecko boryka, bywały gorsze okresy, na szczęście teraz wyszliśmy na prostą, już od paru miesięcy używamy kosmetyków atoperal baby. Podobają mi się pod względem składów i działania bo nie podrażniają delikatnej skóry a ładnie ja natłuszczają.
Ja używam emulsji atoperal do kąpieli dla dzieci, jest super na wrażliwą, suchą lub atopową skórą. Ładnie myje skórę, doskonale ją nawilża, łagodzi i odświeża. Buteleczka jest wygodna w użyciu i poręczna.
Na egzemy, zaczerwienienia czy azs polecam naturalne oleje. Są to naturalne produkty, bez chemii, konserwantów czy barwników. Na te dolegliwości odpowiedni będzie olej morelowy, poprawia stan skóry juz po kilku dniach. Oczywiście na atopowe zapalenie skóry maja wpływ i inne czynniki takie jak np. dieta, które także trzeba brać pod uwagę. My pracowaliśmy nad naszymi problemami skórnymi z olejkiem od Renovality. Maja jeszcze balsam dla dzieci, w którego prosty skład wchodzi własnie olej morelowy (a takze migdałowy i masło shea), też jest ok.
U nas Nikola też ma AZS. Powodem jest białko. Na stany intensywne mamy przepisaną maść na receptę PROTOPIC. Do natłuszczania mieliśmy maści robione na receptę i kąpanie z olejkami. Nam przypasował najbardziej OILAN. Emolium i balneum nie były złe. Na każdego dziecko działa co innego. Dodatkowo przy nasileniach podawaliśmy ZYRTEC w kropelkach, bo FENISTIL okazał się w naszym przypadku za słaby. Czasami podawałam wapno. My jesteśmy pod opieką pediatry, ponieważ daje radę i dermatolog jest na ten stan nie potrzebny, a widać wielką poprawę. Aby było widać poprawę musisz wyeliminować alergen. Trzymam kciuki, bo wiem przez co przechodzicie. Jak coś służę pomocą moja córa też ma AZS i teraz jest masakra pod kolanami i w zgięciach łokcia i na szyi. stosowałam cutivate, hydrocortisonum a teraz cerkobaza. do tego tabletki cezera i wapno w syropie do kąpieli mixa
wspolczuje wiem co to atopowa skora, też ją mam ja i moje dziecko z tym ze u dziecka jest bardziej zaawansowana
wlasnie.. dlatego powiedzialam sobie ze nie odpuszcze i znajde cos dobrego co dziala. sprawdzily sie produkty https://www.protopan.pl/ genialne, cena nie jakas straszna i sa bezpieczne
wlasnie poczytalam o nich, wydaja sie byc ok, przekonuje mnie brak kortykoidow i ze mozna u malutkich dzieci stosowac
Mi na Atopowe zapalenie skóry pomaga cethapil wyłącznie :/
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|