Problemy ze spaniem

Witam mam mały problem. Mam córcie która ma 11 miesięcy. Problem ciągnie się od urodzenia ponieważ Hania nie lubi spać. Ogólnie nie lubi kładzenia na plecach nawet do zmiany pieluchy wpada wtedy w histerię. Ja od 5 miesiąca pracuję i takie niewysypianie nie jest dla mnie dobre. Mała śpi ze mną. Kręci się wierci przed zaśnięciem i oczywiści płacze. Tak jest już 11 miesięcy. Nie mam ja już siły. Denerwuję się wtedy i mała płacze jeszcze bardziej. Sama wychowuję Hanię tak więc wszystko jest na mojej głowie. Poradźcie co można zrobić. Próbowałam już kładzenia w łóżeczku nawet dostałam dla niej czopki uspokajające i nic a dzisiaj nie spała do 4 rano po czym zasnęła w leżaczku.

mam obecnie prawie 3 latka, ktory byl taki sam. z czasem mu przeszlo pomalu. ale nadal budzi sie w nocy i wola, zeby po niego przyjsc.
aha, problem upatrywalam i upatruje w tym, ze Szymek spal z nami.
od kiedy ma wlasne lozko lepiej spi, wysypia sie bardziej, nie wierci sie tak i budzi sie raz. moze kiedys bedzie spal do samego rana u siebie

A kto powiedział że dziecko musi spać na plecach ? Jak nie lubi to kładź dziecko na boku lub na brzuchu

mi od razu przeszło przez myśl, że może by ją tak do własnego łóżka spróbować kłaść ?

K od zawsze spał we własnym łóżeczku. Karmiony piersią do 1,5 roku budził się kilka razy każdej nocy. Po odstawieniu od piersi budził się rzadziej (1-2 razy). Odpieluszony przed 2. urodzinami zaczął również w nocy wołać siku. Tak jest do dziś. Rzadko przesypia całą noc bez przebudzenia (w miesiącu jest kilka nocy przespanych w całości). Generalnie śpi bardzo mało. Dziś wstał przed 6., zasnął 10 min temu.
Niestety nie wiem co poradzić

A kto powiedział że dziecko musi spać na plecach ? Jak nie lubi to kładź dziecko na boku lub na brzuchu


A jak mam jej zmieniać pieluchę na brzuchu, to tak nie bardzo dam radę a wpuszczanie kropelek o to mi głównie chodzi do snu to ona sama się układa

moja Lena notorycznie budzi sie w nocy. Wcześniej zwalałam to na skoki rozwojowe ale teraz już nie wiem o co kaman. Ten typ tak ma najwidoczniej. Powoli zaczęłam się godzić z myślą, że wyśpię się po śmierci dopiero

justinea a może problem tkwi w tym, że pracujesz i ona bardzo tęskni za Tobą i bardzo to przeżywa i chce jak najwięcej czasu spędzać ze swoją mamą
jesteś niewyspana, zmęczona a dziecko to wyczuwa i może stąd jej niepokój się bierze
Mikołaj do tej pory nie lubi leżeć na plecach jak mu zmieniam pieluchę
a śpi w różnych pozycjach ale najczęściej na brzuchu
a całe noce przesypia dopiero od 2 miesięcy (choć czasami obudzi się z raz czy dwa razy) tak to budził się x...razy a ja dosypiałam z nim w dzień
rozumiem że jest Ci ciężko bo jesteś sama z córeczką i nie masz się kim wyręczyć
ale musisz jej poświęcić maksimum swojego czasu
może przed spaniem poczytaj jej bajeczkę, pośpiewaj, poprzytulaj, pokołysz
a mała jak jesteś w pracy jest w żłobku?

Nie, mała jest z babcią . Powiem tak mała jest bardzo uczuciowa. Kiedy zaczynam jej śpiewać ona płacze myślę żę to przez to że nie mam głosu a tak na poważnie okres ciąży był bardzo nerwowy jej wiekszość przepłakałam myślę że to przez to. Ona bardzo chętnie zasypia na mnie. My bardzo dużo się przytulamy. A co do bajeczek to kilka razy próbowałam i oczywiście histeria była. Bo chciała sama książeczkę czytać.
Ale w sumie pocieszyłyście mnie dziewczyny widzę że nie jestem sama

A ja myślałam że tylko mi się trafił taki egzemplarz
U nas zaczęło się około 9-10 m-ca życia Oliwki i przez dwa miesiące mała budziła się CO NOC i robiła przerwę w spaniu na 2-3h czasem płakała strasznie nie chciała iść na ręce do M tylko na mnie wisiała, czasami budziła sie zupełnie wyspana i gotowa na zabawę byłam u lekarza jednego-drugiego i wszyscy dookoła mi mówią - minie jej trzeba przeczekać, już taka jest itd.....
teraz zdarza jej się rzadziej takie przebudzenie, ale ogólnie śpi bardzo niespokojnie czasem wstaję do niej co 15minut dodam że Oliwia sama pięknie zasypia we własnym łóżeczku, nie mamy pojęcia czemu tak się wybudza.

ja mam takiegotypnika w domu, ktory ma obecnie 5 lat Jak byl maly czesto sie budzil w nocy, czasem chcial sie bawic i wstawal o 5 caly w skowronkach Pierwsza cala noc przespalam jak Kapek skonczyl 2,5 roku, bo wyszly wkoncu wszystkie zebiska. Teraz spi u siebie, ale czesto wraca do Nas do sypialni. Tzn. w nocy mnie wola, zeby przyjsc po niego, kladzie sie obok Nas i zasypia. teraz mam pobudki przez malego zarlacza

mój malec zaniechał drzemki po południu gdy mial 2 lata teraz zbliżamy się do 3 latek.

też mam w domu mało śpiące dziecko ,tak było od zawsze,usypianie trwało dłuuuugo a spanie zawsze niespokojne,o nockach nie wspomnę...potrafiła nie spać w nocy z 2-3h i wstać po 5,w dzień także spała malutko jak na swój wiek,każdy mówił-wyrośnie i wyrasta powoli,teraz da sobie przetłumaczyć w nocy że jest ciemno,wszyscy śpią ,miś śpi ,tatuś itd...ale nie raz miałam serdecznie dość i chciałam żeby nocy w ogóle nie było,no nic trzeba przeczekać więcej nic nie doradze,Oliwia teraz dopiero ładnie ,śpi choć przebudza się w nocy ale na szczęście potrafi sama usnąć,a ma prawie 2latka te typy tak mają

Ja mam w domu dwa takie typy. Odchowanie ich do wieku przedszkolnego to było wyzwanie...Teraz jeden lat niespełna 4 budzi się jeszcze w nocy, ale już nie co noc (zły sen/zatkany nos/kaszel-opcja do wyboru). Ewidentnie obaj potrzebują mało snu (nie mają tego po mnie, a szkoda ). Starszy lat 10 idzie spać o 22, a wstaje jak skowronek przed 7

Mój synek też tak miał/ma. Nie znosił leżenia na plecach, nienawidził leżaczka, dostawał histerii w foteliku samochodowym, każdy spacer wyglądał tak, że ja go nosiłam i pchałam pusty wózek, w nocy budził mi się co półtorej godziny albo częściej, miał przeraźliwie dokuczliwe kolki, był bardzo wymagającym i niespokojnym niemowlakiem... Ile ja się nasłuchałam, że to moje pierwsze dziecko, że niemowlak, że na piersi, że ten typ tak ma, że to i tamto...
Aż wreszcie trafiłam na rozsądnego terapeutkę (a ciągałam syna po specjalistach przez jakieś 10 miesięcy, usiłując rozgryźć problem, bo nie dawało mi to spokoju, mimo, że wszyscy, z najbliższą rodziną i mężem włącznie, uważali, że przesadzam), która usiadła i wyciągnęła wnioski - Iwo był przez 35 tygodni w pozycji pośladkowej, urodzony w 38 tygodniu ciąży, więc sporo czasu przeleżał w niewygodnej pozycji. Faza parta porodu trwała u mnie ponad godzinę, synek ewidentnie mi "utknął" w kanale rodnym, bo lekarz i pielęgniarki mówili "o, to już" po 5 minutach parcia, a jakoś nie mogłam go wyprzeć. No i jak wiadomo, jak się dziecko rodzi, to kości czaszki zachodzą na siebie, żeby główka zmieściła się w kanale rodnym, a po porodzie wracają na właściwe miejsce. U mojego dziecka ewidentnie nie wszystko się poukładało, jak trzeba.
Teraz ćwiczymy w domu (wszystkie proste czynności/ruchy, które zachęcają go do używania zginaczy (nie tylko wydłużania mięśni) i chodzimy na zajęcia z terapii twarzowo-czaszkowej. To coś z pogranicza osteopatii i (jak dla mnie) magii, czyli sama bym nigdy do tekiego terapeuty nie trafiła (sceptyczna z zasady jestem), ale to przynosi efekty...

Nie mówię, że tak musi być u któregokolwiek z Waszych dzieci, u nas właśnie taka zaskakująca przyczyna nie spania. Powoli, powoli się polepsza, więc dzielę się tym na wypadek, gdyby nasza historia mogłaby pomóc choćby jednej osobie z forum.

Moja starsza córka przez 4 lata budziła się co 3 godziny, i to z dzikim rykiem. A syrenę miała potężną - zresztą uratowało nas to kiedyś na dworcu przed atakiem pijaka
W sumie przeszło samo, ale było ciężko. Chyba jedyne co można zrobić, to odsypiać, kiedy tylko się da "zabezpieczyć" malucha. Ja przysypiałam na czerwonym świetle, ale tego akurat nie polecam.

Zarówno starszy jak i młodszy tak mieli. Do 6 miesiąca budzili się jeszcze w miarę, co 2- 3 godziny, po skończeniu pół roku dramat, wstaję do Lelka po parenaście razy w nocy. Nie przesypia dłużej ciurkiem niż godzina (o dziwo w ciągu dnia potrafi spać nawet 2 ). W weekend będę próbowała go oduczyć piersi, zostawiam go z mężem i jadę na noc do rodziców. Zobaczymy czy to coś da.

Jully, oby cos dało.
Mój O. nie sypia regularnie w dzień od miesiąca(zdarzają mu się może 3 dni w tygodniu, gdzie śpi w dzień). Wczesniej sypiał - kładziony na siłę! wtedy potrafił spac nawet 3,5h.
Karmiłam piersią do 4,5 mcam potem do 10 m-cy "piersią inaczej" a od 10 m-cy O. nie jada w nocy nic, a pobudki były takie same - co godzinę, 1,5!
Dramat dla nas, bo ja pracuję na pełnym etacie i spać muszę.

Poprawiło się dopiero, nagle miesiąc temu....
Ale od kilku dni młody znów miewa pobudki, trwające 1,5h - ale to zwalam na zęby... bo została nam ch...na ostatnia 5-tka.


Ktoś kiedyś na forum polecał, żeby posiłki popołudniowe były bardziej treściwe, to wtedy dziecko, które budzi się w nocy z głodu, to się tak często budzić nie będzie, bo żołądek będzie trawił te bardzo sycące posiłki. U nas się to nawet sprawdzało, jak wprowadziłam po obiedzie i na kolację kaszkę sinlac.

Ja mu daję bardzo treściwe, ostatni posiłek to też kaszka sinlac, potem jeszcze piersią karmię i nic. U Hugo zadziałało odstawienie od piersi (budził się potem max 1-2 w nocy) tylko, że jak przestałam karmić w nocy to on już wcale nie chciał piersi. No nic 10 miesięcy skończone, więc dramatu nie będzie, a ja bym się wręcz ucieszyła.

u nas na zasypianie niezawodnym sposobem bylo noszenie w nosidelku (chusta mnie przerosla, ale znalazlam takie ktore jest dla dzieci od pierwszychg dni zycia- easia z maxi cosi), przytulenie i bujanie to jest to:-)

He he he ... Zabawne, że jakoś miesiąc po tym poscie, moje dziecko zaczeło przesypiać całe noce
Nie mam dziecka w nocy w ogĂłle

[edit: moderacja]

To gratulacje! Ja mam dwulatka, który notorycznie spada z łóżeczka i budzi się z płaczem. Kupiłam mu nawet nowe łóżko, takie z drabinką żeby nie spadał w nocy, ale nie wiem jak on to robi że nadal z tego wyrka spada. Jednej nocy spadł chyba ze 3 razy, w końcu położyłam go między nas i obudził się rano leżąc na klacie męża.

Mój syn nie chce spać. Przed zaśnięciem staram się zawsze włączyć mu telewizję, bajki. Myślałam, że to pomaga w zasypianiu.Czy się mylę?

Myślę, że musisz zainwestować w nowe łóżeczko, które będzie bezpieczniejsze. Takie, które ma boki i dziecko nie spadnie. Ja już takie zakupiłam, ale mam problem zdziekiem, nie chce sapc nadal...

moje dziecko, czy śpi na plecach, czy na boku to i tak budzi sie w nocy i niemoże sapć, płacze. myślałam, ze z czasem to przejdzie

„Justinea84” sprĂłbuj wprowadzić w Ĺźycie Twojego dziecka pewien stały nawyk. Mam tutaj na myśli, oswojenie dziecka z czynnością spania. Po kolacji nie zaczynaj zabawy z dzieckiem, ani nie zachęcaj do tego, by się pobawiło. Jest to dobry moment, Ĺźebyś utuliła swoje dziecko, niech się wyciszy. Napisałaś, Ĺźe Twoja cĂłrka nie lubi, gdy jej śpiewasz. W takim razie nie śpiewaj, ale moĹźesz pobujać ją, ululać. Następnie połóż dziecko do łóżka nawet jeĹźeli całkowicie nie usnęło. Co jakiś czas moĹźesz pobujać delikatnie łóżeczkiem. WaĹźne by dziecko zasypiało w swoim łóżeczku, a nie u Ciebie na rękach, bo będzie trudno przestawić dziecko na spanie we własnym łóżeczku. Powinnaś sprawić, by czas zasypiania kojarzył się dziecku z czymś przyjemnym. Dlatego moĹźesz czytać jej bajki. Akurat Twoje dziecko lubi samo oglądać książeczki, pozwĂłl jej na to. W tym czasie Ty moĹźesz czytać jej na głos drugą książeczkę. Trafionym rozwiązaniem moĹźe okazać się podarowanie dziecku rzeczy, z ktĂłrą będzie spało. Często jest to zwykły, nieduĹźy koc dziecka, do ktĂłrego maluch lubi się przytulać i na jego widok układa się do snu. Dlaczego zaprzestałaś oduczać dziecko spania z Tobą? Zgadzam się z „MamaJulki”, Ĺźe dziecko powinno mieć własne łóżeczko. Twoja cĂłrka śpi z Tobą, z czasem będzie Ci coraz trudniej oduczyć ją tego. Dlatego zacznij ją przyzwyczajać juĹź teraz. Do tego moĹźe okazać się pomocny kocyk, na widok ktĂłrego będzie układała się do snu. W porze snu, z tym kocykiem połóż cĂłrkę do jej łóżka. Niech stoi ono w pobliĹźu Twojego łóżka. JeĹźeli w nocy zacznie płakać, wstań do niej, ale nie wyjmuj jej z łóżeczka. Pobujaj delikatnie łóżeczkiem i przysuń jej koc, z ktĂłrym zasnęła. Polecam Ci Ĺźebyś przeczytała „Sen dziecka” Brazelton str.67- 72, 53-57. W mojej rodzinie pewna matka wykorzystała do usypiania syna dĹşwięk suszarki, a potem muzykę relaksacyjną. Ten pomysł rzeczywiście okazał się trafny, jej synek szybko zasypiał.

W jakim wieku jest TwĂłj syn? Czy telewizję ogląda sam, czy Ty oglądasz z nim? JeĹźeli nie kontrolujesz bajek, ktĂłre ogląda przed zaśnięciem TwĂłj syn, to koniecznie zacznij to robić. Obecnie w telewizji bajki pokazują agresję, sceny, ktĂłrych dziecko moĹźe się bać, postaci, ktĂłre swoim wyglądem wywołują u dziecka strach. Być moĹźe bajki, ktĂłre ogląda TwĂłj syn nie są właściwe do jego wieku. Dziecko w pewnym wieku nie potrafi jeszcze odróşnić świata realnego od fantastycznego. Nieodpowiednie bajki, mogą doprowadzić do sytuacji, gdzie dziecko boi się zasnąć. Najlepiej byłoby, gdybyś zamieniła bajki oglądane w telewizji na bajki, ktĂłre Ty będziesz mu czytała przed snem. Radziłabym wybrać bajki relaksacyjne.. Podczas słuchania bajki, ktĂłrą Ty czytasz, dziecko rozwija wyobraĹşnię, odpręża się. Słyszałam o bajkach relaksacyjnych z książki „Bajko- terapia” Molicka. Faktycznie są tam takie bajki na str. 156-160. MoĹźe przed pĂłjściem spać, sprawdĹşcie razem, czy nikogo nie ma w szafie, pod szafą, pod biurkiem itd. Być moĹźe TwĂłj syn boi się, Ĺźe kiedy zaśnie postaci z telewizji wyjdą z tych miejsc. Z powodu niepokoju dziecko nie chce zasnąć. Niech zasypia z misiem, pozostaw jeszcze przez chwilkę włączoną lampkę w jego pokoju, na wypadek gdyby się obudził. WaĹźne byś nie wyśmiewała dziecka. Tobie wydaje się to zabawne, głupie, a dla dziecka jest to duĹźy problem, z pokonaniem ktĂłrego Ty musisz mu pomĂłc. Powtarzaj dziecku, Ĺźe jest bezpieczne, jeĹźeli jest taka potrzeba to zostań z nim dopĂłki nie zaśnie. Musi czuć się bezpiecznie i wiedzieć, Ĺźe Ty jesteś w pobliĹźu i gdyby coś się działo, to przyjdziesz do niego, by to sprawdzić.

Jestem wielka fanka tego, by dziecko zasypiało z misiem, tego, aby przed zaśnięciem czytać mu bajkę.