Poszukiwana: knajpka...

Szukam knajpki/kawiarni, najchętniej centrum (ale nie Starówka i raczej coś z łatwym i wygodnym dojazdem) lub okolice Placu Konstytucji...? Mogą być ciut szerzej pojęte okolice
Chodzi o miejsce na spotkania pięcioosobowej grupy, miejsce przytulne, niezbyt głośne (musi się dać swobodnie, naprawdę swodobnie rozmawiać), z wygodnymi fotelami/kanapami. I żeby nie zabijała cenami. Kawa niezbędna, fajnie, jeśli przy okazji będzie można coś zjeść, ale niekoniecznie obiad, może być przekąska Ostatecznie ciastko też wystarczy, jeśli pozostałe warunki będą spełnione.
Istnieje taka...?

Numery-Litery? Karma? W biegu cafe?

W okolicach Placu Zbawiciela - "Gadka Szmatka" na Mokotowskiej, "Kredkafe" w Alei Wyzwolenia i bardzo modna wśrod koleżeństwa mojej Ani "Charlotte. Cleb i wino" na samym placu.

O, super, a coś o tych knajpkach możecie powiedzieć? Znacie je, bywacie tam?
Bo same strony netowe niewiele mówią, aczkolwiek - na podstawie stron - spodobała mi się Gadka Szmatka.

O Charlotte wiem od Ani, ona tam często bywa. To knajpa modna wśród okolicznych licealistów i nie tylko... Rozmaici celebryci tez tam bywają.
Gadkę Szmatkę znam z widzenia, bo jest vis a vis szkoly Ani - wygląda sympatycznie i zupełnie nie rozumiem, dlaczego oni tam nie chodzą, a mają najbliżej

Numery Litery IMO za małe - tam pięc osób to już tłok

Właśnie takie miałam wrażenie po fotce na ich stronie... A tu jednak potrzeba owszem, ciszy do pogadania, ale też pewnej możliwości "schowania się" z tematami Znaczy żeby cała knajpa nie słyszała, o czym się gada

Piony Poziomy na Oleandrów. Fantastyczna herbata zimowa i tiramisu (dania obiadowe też bardzo smaczne),dobra kawa, fajna atmosfera, ciekawe obrazy na ścianach, przytulnie. Jest antresola, tam akurat w pięć osób super i będzie trochę prywatności zachowane.

Krucza
Colombia. Nie byłam ale miło wygląda
https://colombiabar.pl/

W Charlotte moim zdaniem brakuje atmosfery na posiadĂłwke z pogaduchami

Jesteście niezastąpione, jak zwykle
Oczywiście temat nadal otwarty, sama będę chłonąć wszystkie uwagi i propozycje, jest co testować - ale poza tym na pewno nie tylko mnie się przyda

Ika,
skonsultowałam zagadnienie z moją Anią i ona bardziej niż Charlotte, które jest (cytuję: ) "zatłoczone i lanserskie", poleca Funky - też na placu Zbawiciela. Podobno na antresoli jest luźno i zacisznie i jest to dobre miejsce na spotkania w małym gronie.

Agnierszko - dziękuję, że pamiętałaś i chciało Ci się skonsultować A Ani podziękuj za opinię! Właśnie takich mi trzeba

Ika, Charlotte absolutnie nie, no może na śniadanie, tutaj Ania Agnieszki ma absolutną rację (rany ale masz lanserska córkę ), Funky to typowa wariacja coffeheaven, obleci ale jedzenie mają słabe (np. w green coffee tarty są ok, w funky średnio), dodatkowo możesz trafić na koncert i wtedy nie pogadasz - więc lepiej sprawdzić. Z wymienionych tutaj ja bym szła w Kredkafe, byłam tam co prawda raz i to na imprezie zamkniętej ale zostało mi bardzo miłe wspomnienie.
Ale tak w okolicy knajpek jest zatrzęsienie:)

Może zatrzęsienie, ale ja nie bywam, dlatego chciałam coś poleconego pod konkretne kryteria

Piony Poziomy sprawdzone - całkiem fajnie, choć malutkie dość i siedząc przy stoliku na dole trzeba zwracać uwagę, by mówić nie za głośno, jeśli się nie chce wciągać w swoje sprawy barmana Nie wiem, jak na górze, akurat było zajęte. Ale ogólnie fajnie, przyjemnie, podoba mi się.

Ika, góra daje zdecydowanie więcej prywatności Tam jak się jest w grupie no to już nikt inny się nie dosiądzie. I na dole nie słychać :]

No to właśnie nas jakaś grupka uprzedziła i się nie dosiedliśmy
Ale myślę, że jeszcze tam wrócimy

Moim zdaniem jedną z lepszych restauracji w mieście na taką okazję jest restauracja Pianka. Kuchnia świetna, choć jak wiadomo co klient, to ma swoją teorię i kaprysy. To nie są pospolite dania z pospolitymi sosami, jak w większości miejsc w Warszawie, tylko ciekawie skomponowane, kompletne potrawy.