Sierpień i Wrzesień 2011 cz.3

melduje sie w nowym watku Uciekam, bo mam gosci i odezwe sie jutro

I my jesteśmy

No my też już jesteśmy

Ale za oknem mam śnieżną zamieć! Nie ma to jak wiosna hihi

Melduje się U nas też sypie za oknem

Witam, to i ja do kopmletu.

Zima na krótko wróciła.

I ja się dołączam Lenie się coś poprzestawiało i się obudziła po 2 godz

I ja jestem

olikat kurcze Matylda mi tak zrobiła wczoraj tyle, ze sie obudzila po 40 minutach i trac oczy marudzila ze dwie godziny, az juz sily nie mialam... lezec nie chciala, zasnac nie mogla, ani cycka, ani wody, ani na rece ani na podlodze ehhh nosz kurde skapitulowalam - oddalam ojcu i polozylam sie spac ... po 20 minutach przyniosl mi ja spiaca Ale i tak twierdze, ze to ja wykonalam najgorsza robote

Papugo witamy

Witajcie

Ruda nieznośna i dwie jedynki napuchnięte ...cierpliwosci....

Moja tez dzisiaj jeczaca i zakatarzona. Nocka niespokojna ze wzgledu na cholerny katar, ktory pojawia sie nad ranem.

Moja padła koło północy a ja razem z nią obudziła się z kupsztalem odparzona jak można załatwiać takie rzeczy w nocy i się nie drzeć??

I ja się melduje u nas zima za oknem

u Nas raz slonce raz snieg za oknem Mloda dziasla ma opuchniete i gorne zebaki ida.

Matylda wlsanie wstala i krzyczy... spala cale 30 minut

Za oknem mam aktualnie slonce, ale jak wstalam rano to padal snieg...

Chlopaki poslzi swiecic palmy, a ja mysle nad obiadem i tak mysle i mysle a w sphinxie nie odbieraja telefonu!

Matylda przemowila Powiedziała: "baba"

Wie co dobre:-)

owca a Ty liczylas na mama?

Moja wlasnie idzie na 1 drzemke. Jest dzisiaj nieswoja. Oczy szkliste, marudna, ciepla i taka ogolnie ospala. Az nie to dziecko co zawsze.

tja...

znowu jakas zmiana aury sie szykuje czy co?

Matylda odmawia spania kategorycznie

I u nas padło dziś : baba .... Dominika twierdzi ,że na pewno chodziło o Baca...to nasz pies

Wrzaskun śpi...

Ryjku ...może przeziębienie ? Tak dziwna pogoda

moj wrzask tez padl

uf uf za chwile sie poloze obok niej

tylko dla cioci Kat wkleje fotki ze smoczorem i bez tez tak gwoli wyjasnienia, to ona tego smoka max 5 minut ciamka i juz jej sie nudzi... i tylko tego rozowego zassie... reszta sie bawi... no bo u nas ssanie smoka to tak raz dziennie, ale dla mnie to szok, ze ona potrafi go dluzej niz 5 sekund w buzi trzymac

Owcu dzisas !!! w szoku jestem Jaka Matysia odmieniona Urosła, wyszczuplała i kłaczersy ma śliczne i taka subtelna i dziewczyńska się zrobiła no ...cudna i ze smokiem i bez

jakie kłaczersy? toc ona lysa jak kolano pisalam przeca hehe to teraz widzicie

kłaczersy to ma Ruda, no i Jula tez ma

dzieki ale co widac juz , ze to dziewczynka, a nie chlopiec?

No , ba...... laska aĹź hej !!!!

Owca przy Matyśce to raczej Jachu jak to kolano

cirro, no ale JAchu to facet- nie bedziesz mu spinek zakldac - nie bedziesz, prawda? obiecaj

ja bym chciala kiteczki robic taka fajnie kudlata sie urodzila, a tu prosze, ledwie meszek sie ostal na glowie

No i ciagle wszyscy sie pytaja czy to chlopiec czy dziewczynka... osttanio jak bylismy na turnieju z mlodym, to jeden koles powiedzial na jej widok "O jaki fajny maly pilkarz" nosz kurde... miala trampki z wyhaftowanym kwiatkiem z boku przeciez! Pomijam szal Kolejorza na szyi bo jeszcze na bodziaku tez miala kwiatka.. niebieskiego, ale jednak!

No tak, racja... nie będę

Za to dwuletnia Jusia nadal była hmmm krótkowłosa i mimo, że ubrana na różowo, w kwiatki, ptaszki, motylki mówiono o niej chłopiec...

Owca boska Matysia Wkoncu ubralas ja jak na dziewczynke przystalo i odrazu inne slodkie dziewcze Ale wyrosla i wydoroslala A lysa to ona nie jest i nie wymyslaj

Ryju ale o co kaman? MAtylda ma tylko babskie ciuchy! Nie ma zadnej bluzki z traktorem A, Ĺźe nie ma teĹź ciuchĂłw z kotem no kurde, nie podoba mi sie no Ale ma bodziak z wrozkami za to

cirro a wlasnie to jest tez fenomen... Matylda ubrana w rozowego misia tez byla brana za chlopca... nosz kurcze, kto by tam chlopaka w rozowe ciuchy ubieral?

My też tutaj dotarłyśmy

Ryjku wracając do tematu okien to wczoraj nie dało się ich wymyć. Co chwilkę przelatywał lodowaty, zacinający w poprzek deszczyk momentami z gradem. Odpuściłam sobie. Poczekają do jutra albo wtorku nieumyte.

Owca Matylda słodka jest! Jeśli chodzi o jej włoski to przesadzasz i to grubo! Ma ich dużo tylko krótkie. Goliłaś jej czy same się powycierały bo już się pogubiłam w tym, co piszesz. Gdy Julka miała krótkie włosy w ogóle ich prawie nie było widać na zdjęciach bo są baaardzo jasne. Dopiero teraz, gdy kłaczesy /jak je Matylda fikuśnie zwie/ urosły cokolwiek widać. Z tyłu jej systematycznie obcinam bo się plączą i robią się takie mini-kołtuny w kształcie kuleczek. No i na bieżąco wyciera sobie ich jeszcze sporo.

Próbowałam dziś nagrać jak Julka gada z nami o balonie ale oczywiście gdy widzi, że ją nagrywam nie wydusi z siebie ani słowa Spoko...będę próbować dalej bo nasze wątkowe niedowiarki nie uwierzą dopóki nie zobaczą i usłyszą
A teraz laurka:
Na dzień dzisiejszy Juleczka mówi: mama, tata, baba, dada, am am, nie, idę, czasem powtarza po mnie niektóre słowa np. daj, próbuje powiedzieć miś ale "ś" jeszcze jej nie wychodzi i mówi coś na kształt "s". W tym tygodniu pierwszy raz wyrwało jej się "kot" z "pełnym" "t" na końcu ale na razie to był jedyny raz kiedy to słyszałam czekam na powtórkę. Na pająka mówi "paj" lub samo "pa" i w ten sam sposób nazywa jeszcze kilka zwierząt czyli mówi sam początek słowa. Umie powiedzieć, że pies robi hauhau a kot miau miau, naśleduje też muuuu krowy. Ale hitem wczorajszego dnia było, gdy podczas rozmowy mój mąż powiedział o czymś tam "ale jaja" Julka oczywiście podłapała i powtórzyła "jajaaa". Oniemieliśmy Czasem w rozmowie powtarza niektóre proste wyrazy albo same końcówki wyrazów.
Poza paplaniem potrafi naśladować po mnie niektóre proste czynności. Umie "zrobić indianina" czyli krzyczy i zatyka buzię, naśladuje rączkami niektóre gesty do piosenki "W leśniczówce za lasem...", daje cześć i przybija piątkę...ale to już od bardzo dawna. Gdy ją zapytam gdzie jest zegar rozgląda się po pokoju aż znajdzie, gdy pytam gdzie jest lampa patrzy na sufit. Gdy jej zakrapiam nosek sterimarem pokazuję jej jak "oddychać" nosem i wtedy marszczy nos, robi "jeża" i smara. Tak samo pokazuje jak śmierdzi kupa.
No...to teraz czekam na głosy niedowierzania

Jak będzie cieplej przeprowadź eksperyment- trzymaj bez papmersa.

Dzisiaj Jasiek był nie w sosie, kichał, prychał, kaszlał (Jusia chora więc myślałam że jest w fazie zarażania), tarł łapskami- wieczorem patrzę- dziąsło od górnej jedynki przecięte

No to Beza ja będę pierwsza matka trójki dzieci, twój opis przypomina mi 1,5 roczne dziecko, albo moje takie do tyłu były

Owca Matylda jaka już dorosła i jak fajnie jej z różowym smokiem zresztą nie wiem co te laski chcą od Ciebie ona zawsze była ubierana jak dziewczynka i wygląda jak dziewczynka. A i kudły też ma, nie jest łysa

Mama mi mówiła że jak ja byłam bobasem to właśnie chłopców ubierało się na różowo a dziewczynki na niebiesko, może stąd te dziwne pytania

Spędziłam kolejny dzień na szukaniu wózka idealnego

Spoko...będą dowodowe filmiki. Muszę ją złapać jakoś "z ukrycia" żeby nie widziała, że ją kręcę. A w ogóle to miałaś wpaść na sesję...sama byś się przekonała

Moje obie córki mówiły szybko, pierwsza nawet bardzo, a ja oczywiście też nie wierzę.
Ale jak tak piszesz beza, to się jeszcze zapytam, czy Jula już może je nożem i widelcem?

Na razie tylko sznuruje buciki
A tak na serio to nie zmyśliłam sobie tego wszystkiego zresztą po co miałabym to robić?
Postaram się w najbliższym czasie nakręcić ją w akcji to sama się przekonasz
Argument, że się odchowało ileś tam dzieci mnie nie przekonuje, bo każde dziecko jest inne i ma inne tempo rozwoju.
Ryjkówna zaczęła wstawać jak miała 4 miechy, Kajtek Dorotki zaczął się /ponoć/ przewracać z pleców na brzuch /czy odwrotnie/ jak miał dwa tygodnie. Julka zaczęła mówić mama, tata i baba jak miała ponad 5 miesięcy. Dawać cześć i przybijać piątkę jeszcze wcześniej. Z czasem dochodzą nowe "wyrazy" i nowe "gesty" i to jest chyba normalne. Jakoś wcześniej nie pisałam, że raczkuje /bo zaczęła "dopiero" w wieku 7,5 miesiąca/, siadać bez podparcia z prostymi pleckami /bo opanowała tą technikę "dopiero" kilka dni temu/. Niektóre rzeczy da się pokazać na zdjęciach /co widziałaś/ natomiast inne wymagają nakręcenia telefonem, z czym jest gorzej bo Julka baranieje na widok "kamery" i wtedy milknie.
W to, że mówi mama, tata i baba też nie chciałyście uwierzyć dopóki nie pokazałam filmików. Teraz też zamierzam pokazać jak tylko uda mi się na tyle odwrócić jej uwagę, żeby nie zauważyła, że jest kręcona. Tyle.

ciro czy Ty opisalas moje dziecie ? Mialam dzisia to samo, ale do paszczy nie zagladalam

beza moja siadla majac niecale 5 miesiecy, ale wstala majac niecale 6 Jesli Julka powtarza slowa to ok, ale niektorym trudno w to uwierzyc . Ale smarkac dziecko sie uczy sie cos kolo 2 lat.

owca no chodzilo mi, ze ubralas ja w taka piekna biala dziewczeca bluzke, a nie na granatowo lub niebiesko Moja tez ubrana na rozowo biora za chlopca, albo sie pytaja to corka czy syn? A ja sie pytam, a jak ubrane? Na rozowo slysze, to mowie wiec wiadomo ze corka

Moja Pati nie przegoni Twoje w mowie, bo gdzies kiedys wyczytalam, ze dziecie ktore szybko rozwija sie fizycznie nie ma czasu na mowe i przychodzi to pozniej Moja mowi tylko hhhhhhmmmm Ale za to od wczoraj spaceruje coraz czasiej po domu pchajac przed soba pudelko z zabawkami, krzeslo itp. Chyba musze zakupic jej chodzik pchacz

No to muszę nakręcić też i kąpiel Przecież nie wydmuchuje gili w chusteczkę tylko "smara" z zakropinym nosem zmarszczonym w jeża.
Kurka chyba zacznę myśleć, że mam jakiegoś kosmitę w domu skoro to wszystko co robi tak bardzo Was dziwi
Poczekajcie kilka dni...postaram się sukcesywnie "łapać" kamerką opisane czynności.

Ale bezetko, ja wiem, że każde dziecko jest inne, choćby dlatego właśnie że sama mam ich troje. Jednakowoż specjalnie zaznaczyłam, ze dziewczynki (zwłaszcza starsza) zaczęły mówić naprawdę szybko (i akurat była to jedyna rzecz, którą robiły szybko), dlatego tu akurat daję sobie prawo do niedowierzania.
A filmik na którym mówi mama najwyraźniej przeoczyłam, bo widziałam tylko taki na którym powtarza głoskę ma i to ewidentnie bez zrozumienia.
Bo dla mnie czym innym jest mówienie, a czym innym powtarzanie głosek, bez kontekstu, ze tak powiem.

Owca, Matylda może czuprynkę ma umiarkowanie bujną, ale nie wpływa to absolutnie na jej urok.
Moja Matylda jest zakochana w swoim bracie i na inne dzieci zwraca średnią uwagę, ale zaglądała mi dziś przez ramię i się swoją imienniczką zachwyciła.

beza bój się Boga gdzie ja niby napisała, że goliłam dziecko? I jak Ci w ogóle do głowy mógł taki pomysł przyjść, że mozna ogolić niemowlaka?

a ja w szpitalu poznalam dziewczyne ktorej dziewczynka miala pol roku. dziwne mi sie wydalo ze ona prawie lysa. i od slowa do slowa okazalo sie ze ja ogolili. bo starszej corce zrobili to jak miala ponad rok i pozniej rosly jej lepsze wlosy. wiec przy drugiej zaczeli wczesniej
wiec jednak mozna

No przecieĹź to nie konkurs pt. "szybciej, wyzej, mocniej".
Sama widzisz, obserwując Pati, że możliwe jest, żeby dziecko rozwijało szybciej pewne sprawności. Tyle, że rozwój fizyczny /wstawanie,chodzenie, siadanie/ łatwiej udowodnić bo wystarczy, że po prostu sfotografujesz dziecko podczas tej czynności. Nakręcenie filmiku "akurat" w momencie, gdy dziecko mówi dany wyraz wymaga trochę czasu...no i sprytu,żeby nie zauważyło kamery bo wtedy na pewno nic nie powie. Udowodnię Wam /mam nadzieję,że nakręcę/ to wszystko o czym wcześniej pisałam. Potrzebuję trochę czasu.

Znam przypadek dziecka, które w wieku niespełna roku komunikowało się już prostymi, dwuwyrazowymi zdaniami. Znam też przypadki przeszło dwulatków, które mówią w ogóle 1 lub 2 wyrazy. Twoja Pati śmiga od 4/5 miesiąca, jedno dziecko z mojej rodziny zaczęło się podnosić dopiero gdy skończyło 13 miesięcy. Jedno dziecko jest takie a inne takie i porównywanie tempa rozwoju wg mnie nie ma żadnego sensu. A że dziecko wykazuje jakąś "zdolność" szybciej niż "powinno"...to tylko powód do radości i dumy.

No nie że ogoliłaś, tylko że miała długie a teraz krótkie. Dlatego pomyślałam dokładnie to, co opisała Honey.

No...rzeczywiście przeoczyłaś

pomysl, zeby golic niemowlakowi glowe jest tak samo idiotyczny jak ten, zeby mu zakladac kolczyki...

macie mnie za wariatke czy co?

Tak jest Owca Ja swojej Nikoli goliłam głowę i uwierz mi ze nie mam mi tego za złe AAa i miała kolczyki od 2 meisiaca życia a amela od 5 :PPPPP

beza ale ja nie urzadzam jakich konkursow, itp. Chodzi o to, ze tak jak amania przeoczylam widac te filmiki, bo tez widzialam tylko z gloskami mam i cos w tym stylu. Moj Kapek tez mowil szybko, bo jak mial rok gadal wyrazy, a ok 1,5 roku zaczal zdaniami walic, ale powiem ci, ze wiekszosc byla niezrozumiala dla innych spoza jego otoczenia i trzeba bylo tlumaczyc. Z niecierpliwoscia czkeam na filmiki

honey tez slyszalam kiedys o tym.

Tak samo uważam, dlatego Julka ma "długie" włosy a kolczyków nie będzie miała do 18-tki
Pomyślałam w ten sposób ponieważ panuje taki przesąd /a może to racja...nie wiem nie będę sprawdzać/, że jak się dziecku goli głowę /znaczy systematycznie skraca włosy na jeża/ to odrastają bardziej gęste. Na początku pokazywałaś Matyldę z długą czupryną...kiedyś zaserwowałaś fotkę /chyba z Jaskiem i Antkiem/ gdzie Mati ma jeżyka...myślałam, że pierwsza wizyta u fryzjera zaliczona...dlatego wczoraj napisałam, że chyba ogolę Julkę tak jak Ty Matyldę.

No kurka blaszka...północ się zbliża ale co tam...wrzucę jeszcze raz...bo już skasowałam bo mi brakowało miejsca na picasie. Chwileczkę.

Jen, Twoje dzieci - Twoja sprawa. Niemniej jednak uwazam, ze to bez sensu

Ja Kacprowi tez gole glowe. Ale to chlopak, i nie dlatego, zeby mu wlosy szybciej rosly, tylko zeby ich nie mial i nie od niemowlaka... on tez dlugo lysy byl i nie bylo takiej koniecznosci.

beza jest tez taki przesad, ze nie nalezy dziecku przed roczkiem wlosow obcinac- nie wiem czemu nie pytaj

wlosy sie wytarly- chyba- no zniknely w kazdym razie

a Matylda dziekuje za komplementa