To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Nam też można gratulować :)

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4
Kaszanka
Lenek, kundelek ze schroniska. Mam nadzieję, że pokochał nas tak mocno jak my go kochamy icon_smile.gif Jak miną emocje i jakiekolwiek informacje które miałam w głowie w końcu wyjdą na powierzchnię icon_wink.gif to i zdjęcia wstawię i coś dopiszę.
pcola
Kaszanka,

chodź babo, niechże Cię uściskam przytul.gif
balety.gif balety.gif balety.gif

GRATULACJE ! icon_smile.gif Kolejne psie nieszczęście znalazło kochający dom. Egh, życie potrafi jednak być piękne.


Dochodź szybko do siebie i dawaj fotki ! icon_twisted.gif
Użytkownik usunięty
CYTAT(pcola @ Sat, 14 Apr 2012 - 13:21) *
Kaszanka,

chodź babo, niechże Cię uściskam przytul.gif
balety.gif balety.gif balety.gif

GRATULACJE ! icon_smile.gif Kolejne psie nieszczęście znalazło kochający dom. Egh, życie potrafi jednak być piękne.
Dochodź szybko do siebie i dawaj fotki ! icon_twisted.gif


Podpisuję sie wszystkimi kończynami! Kaszanka.. CUDOWNIE!!!
Mi
Gratulacje icon_smile.gif)
Głaski dla Lenka icon_smile.gif Czekamy na fotki nowego członka rodziny.
Madziulek
Gratulacje icon_smile.gif
Doczekac sie nie moge fot icon_smile.gif I opowiesci.
Kaszanka
Lenek śpi, resztę wysłałam na zakupy.
Zdjęcia wkleję jak tylko uda się mu zrobić jakieś, na razie wszystkie zamazane 06.gif
Ma chyba 5-6 miesięcy, właśnie przed chwilą stracił ostatniego mleczaka. Miał przodka jamnika, bo długawy jest. Ogólnie była to miłość od pierwszego wejrzenia, wczoraj widzieliśmy jego zdjęcie i od razu wiedzieliśmy, że to ON. A Lenek też sobie nas wybrał - tłumek ludzi stał, nie wyróżnialiśmy się niczym a on właśnie do nas podszedł.

Ooo budzi się, idę go pogilać 06.gif
Anorektyczna Laska
Kaszanka gratulacje!!!
A ja pamietam, jak pisalas nie raz i nie dwa: nigdy psa, nigdy psa, nigdy psa.
06.gif
Dirty Diana
To ja też Ci gratuluję i dumna jestem z Ciebie, jak nie wiem co.
Lutnia
Ogromnie siÄ™ cieszÄ™!
Bianka
Ja rowniez gratuluje piesek to ogromna radosc teraz juz to wiem..
Ketmia
Przyłączam się do gratulacji icon_smile.gif!
semi
gratulujęicon_smile.gif. Lenkowi także - domu!
eve69
Wspaniale! icon_smile.gif i najlepszego icon_smile.gif
monte
Gratuluję bardzo nowego członka Rodziny! icon_biggrin.gif
Też czekam na fotki i mam nadzieję, że piech szybko się u Was zadomowi na dobre.

Lenku, szczęściarzu, bądź grzeczny, zdrowy i niekłopotliwy! icon_wink.gif
katarakta
To i ja dołaczam do Gratulacji i czekam na fotki.
karoleenka
Ale wieści ! Gratulacje ogromniaste !!!

z niecierpliwością czekam na zdjęcia i relacje z Waszego wspolnego życia icon_smile.gif
zilka
Gratulacje!
aronka
Również gratuluję i czekam na zdjęcia. icon_smile.gif
U nas od dwóch miesięcy jest również schroniskowa Fiona, więc jestem w temacie. icon_wink.gif
Kaszanka
Zdjęcia wstawię jak w miarę się uspokoję - pies został dzisiaj sam, wczoraj były próby, przygotowania. Mam nadzieję, że dam sobie radę. O niego jestem w miarę spokojna, w schronisku mówili, że będzie spoko, że przyzwyczajony, kupiliśmy mu piłkę do której wkłada się jedzenie, powinien się tym zająć. Zresztą dużo śpi więc mam nadzieję, że te godziny po prostu upłyną mu na błogiej drzemce.

Lenek przeziębiony, w sobotę miał zastrzyk. Kaszle biedak i ma katar, ale już jest lepiej. Tyle chciałabym napisać ale nie potrafię na razie ogarnąć wszystkiego na spokojnie 06.gif W każdym razie na razie pozytywy na całego i oby tak dalej.
Madziulek
Kaszanka a ja dopiero teraz widze, ze jestesmy sasiadkami icon_biggrin.gif
Czekam na foty i dalsze relacje icon_smile.gif
Kaszanka



Madziulek
Ale slodziak ! A jaki kolor cudny ! I te oczyska icon_smile.gif
Kaszanka
Jego przodkiem był jamnik. Widać po długości i po żebraczym spojrzeniu 06.gif
Magnezja
Jejku jaki kochany!
karoleenka
ale słodziak icon_smile.gif
monte
Cudo!!! icon_biggrin.gif
GratulujÄ™ raz jeszcze.
A Ty, Lenku, wracaj do zdrowia! Cmok w nos!
pcola
Ale boski ! icon_smile.gif Piękne umaszczenie, i te super uszy. Ma w sobie sporą dawkę jamzolka 06.gif
Lutnia
Taaak, jakiś jamnik maczał w tym palce (no, może niekoniecznie palce) icon_smile.gif
Strasznie fajny!

Kocurek
Faktycznie, to spojrzenie... też bym wymiękła icon_smile.gif
Artola
Ale cudny!!! Uwielbiam ten kolor! (napisała to ta, co wzięła Fuksa czarnego jak diabeł 04.gif )
I gratulujÄ™!
Ja mam schroniskowego szczeniora od miesiąca, wiec doskonale rozumiem Twoje odczucia 06.gif I infekcję zaraz po adopcji też przerobiliśmy. Może to stres wywołuje choróbsko 29.gif
Kaszanka
Dziękujemy za komplementy, przekażę icon_lol.gif

Już 0,5 kg do przodu, powoli już nie będę liczyć mu żeber. Nic nie zniszczone, nic nie obsikane, powoli zdrowieje, wczoraj miał jeszcze zastrzyk, od jutra tabletki. Jest taki... no po prostu nie da się opisać 06.gif Całe szczęście póki co słucha, słowo "fe" działa. W czasie naszych posiłków wierci spojrzeniem ale jesteśmy twardzi, ignorancja zupełna.

Wczoraj przedostał się przez zabezpieczenie i panoszył się w całym mieszkaniu. Dzisiaj zabezpiecznie olaliśmy, musimy coś innego wykombinować. Wiem, że spał na łóżku w sypialni, dołek na środku narzuty zdradził 06.gif Sąsiadka doniosła, że płakał czasami, nawet godziny podała icon_wink.gif

Noce nadal ciężkie, nie śpię, bo Lenek łazi ciągle, nie może jakoś się przywiązać do swojego legowiska i śpi w nocy czasami na moim urządzeniu do robienia brzuszków.

Artola, nam weterynarz mówił, że te przeziębienie to norma u psów schroniskowych, moja intuicja jednak działa i czułam, że jest coś nie tak, więc bardzo szybko byliśmy u weterynarza zanim porządniej się rozwinęło.
pcola
Naszym (w sensie moich rodziców) pierwszym schroniskowym psem była Gafa (miks boksera), chyba z trzy dni po adopcji zachorowała na kaszel kennelowy 37.gif
Artola
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 17 Apr 2012 - 08:52) *
Dziękujemy za komplementy, przekażę icon_lol.gif

Już 0,5 kg do przodu, powoli już nie będę liczyć mu żeber. Nic nie zniszczone, nic nie obsikane, powoli zdrowieje, wczoraj miał jeszcze zastrzyk, od jutra tabletki. Jest taki... no po prostu nie da się opisać 06.gif Całe szczęście póki co słucha, słowo "fe" działa. W czasie naszych posiłków wierci spojrzeniem ale jesteśmy twardzi, ignorancja zupełna.

Wczoraj przedostał się przez zabezpieczenie i panoszył się w całym mieszkaniu. Dzisiaj zabezpiecznie olaliśmy, musimy coś innego wykombinować. Wiem, że spał na łóżku w sypialni, dołek na środku narzuty zdradził 06.gif Sąsiadka doniosła, że płakał czasami, nawet godziny podała icon_wink.gif

Noce nadal ciężkie, nie śpię, bo Lenek łazi ciągle, nie może jakoś się przywiązać do swojego legowiska i śpi w nocy czasami na moim urządzeniu do robienia brzuszków.

Artola, nam weterynarz mówił, że te przeziębienie to norma u psów schroniskowych, moja intuicja jednak działa i czułam, że jest coś nie tak, więc bardzo szybko byliśmy u weterynarza zanim porządniej się rozwinęło.

Kaszanka, jakbym swój post czytała 06.gif Tyle, że my Fuksa zamykamy pudłami w kuchni na noc i na czas naszej nieobecności. Pierwsze 3 dni starczały pudła pojedyncze, potem je sforsował, teraz muszą stać po dwa jedno na drugim.
Powoli się wszystko ułoży i się dogracie icon_biggrin.gif
aronka
CYTAT(Artola @ Mon, 16 Apr 2012 - 12:27) *
Ale cudny!!! Uwielbiam ten kolor! (napisała to ta, co wzięła Fuksa czarnego jak diabeł 04.gif )


My też mieliśmy mieć psa w tym kolorze. icon_lol.gif Uwielbiam jasne psy.
A Fiona jest raczej ciemna, podpalana.

Kaszanka, psiur jest uroczy! icon_biggrin.gif
Kaszanka
Póki co jest... hm... idealnie 06.gif Oby się nic nie zmieniło. Parę zniszczeń było, ale to nasza wina była, rzeczy na wierzchu były. Kaszel mija, dzisiaj kończymy z tabletkami. Weterynarz zastanawia się czy szczepienie na wściekliznę czasem nie powtórzyć, twierdzi, że jak było zrobione w czasie choroby to nie zadziała.
Spacery na razie dość krótkie, Lenisława muszę czasami ciągnąć aby ruszył się z klatki ale jest coraz lepiej. Zapomniałam dlaczego w domu rodzinnym zawsze chcieliśmy suczkę - te obsikiwanie co drugiego krzaka jest jednak irytujące 06.gif
anita b.
ale cudo!
Lutnia
CYTAT(Kaszanka @ Sun, 22 Apr 2012 - 20:55) *
Póki co jest... hm... idealnie 06.gif Oby się nic nie zmieniło. Parę zniszczeń było, ale to nasza wina była, rzeczy na wierzchu były. Kaszel mija, dzisiaj kończymy z tabletkami. Weterynarz zastanawia się czy szczepienie na wściekliznę czasem nie powtórzyć, twierdzi, że jak było zrobione w czasie choroby to nie zadziała.
Spacery na razie dość krótkie, Lenisława muszę czasami ciągnąć aby ruszył się z klatki ale jest coraz lepiej. Zapomniałam dlaczego w domu rodzinnym zawsze chcieliśmy suczkę - te obsikiwanie co drugiego krzaka jest jednak irytujące 06.gif


Nie zdecydowałabym się na powtórzenie szczepienia na wściekliznę bez przyczyny.
Można zbadać ilość przeciwciał - to droższe ale bezpieczniejsze dla psa. To nie jest taka sobie szczepionka.
Mój Korek jest choćby przykładem na to, po kolejnym zaszczepieniu (w PL jest obowiązek szczepienia psów co roku mimo, że producent szczepionki podaje, że działa ona min. 2 albo 3 lata - nie pamiętam, to się zmieniło) zachorował na niedoczynność tarczycy. Teraz do końca życia będzie na 14 tabletkach Eltroxinu codziennie.

Kaszanka
Lutnia, czyli potwierdziłaś moje obawy. Weterynarz mówił, że nie bardzo wierzy w te szczepienia schroniskowe, może była podana tylko jedna dawka a może w ogóle. Nie chce mi się wierzyć żeby schronisko nie szczepiło ale on twierdzi, że przy takiej ilości psów jest to możliwe, bo były już takie przypadki.
Na pewno zbadamy te przeciwciała.
pcola
Kaszanka,
za poprzedniego kierownika w naszym schronisku psy nagminnie opuszczały je bez szczepień 37.gif Miały fałszowane książeczki zdrowia, umierały w nowych domach na choroby zakaźne, przeciwko którym były teoretycznie zaszczepione. Rozumiem obawy weterynarza, podpisuję się pod Lutnią, zrób test na przeciwciała.
Artola
CYTAT(pcola @ Mon, 23 Apr 2012 - 10:21) *
Kaszanka,
za poprzedniego kierownika w naszym schronisku psy nagminnie opuszczały je bez szczepień 37.gif Miały fałszowane książeczki zdrowia, umierały w nowych domach na choroby zakaźne, przeciwko którym były teoretycznie zaszczepione. Rozumiem obawy weterynarza, podpisuję się pod Lutnią, zrób test na przeciwciała.

icon_eek.gif 37.gif
Bianka
Dopiero teraz zobaczylam fotke...piesek przekochany! sliczny!
Kaszanka
Teraz to jestem w stanie przedzawałowym i zamontuje drzewko w przedpokoju i nie będę wypuszczać psa ani na krok i będę teraz wypatrywać u niego wszelkich objawów chorób 43.gif Wet nam mówił, że możemy z nim wychodzić bez problemu na dwór, że straszy na wyrost ale teraz to ja już nic nie wiem a wizyta dopiero w poniedziałek.
pcola
Kaszanka,
ale nie sądzę, że w każdym schronisku tak jest, iż musi tam wkroczyć prokurator i wszyscy święci, żeby zaprowadzić porządek.
Kaszanka
Idealnie się skończyło 06.gif
Zjadł kostkę masła i wszyskie swoje ciasteczka.
Zauważyłam ślady nosa na kuchennej szybie, myślę sobie "niemożliwe, krzesła zasunięte, on nie jest w stanie skakać na taką wysokość i na dodatek ukośnie".
Pytam go "Ośle, jakim cudem ściągnąłeś z parapetu masło? Bo to niemożliwe". I jak ktoś mi powie, że psy nie rozumieją mowy ludzkiej to nie uwierzę. Osioł wlepił we mnie oczyska, pomerdał ogonem i zademonstrował. Wszedł pod stół, wciągnąl się na krzesło dosłownie, bo tam nie da się skoczyć, z siedzenia jak wąż przedostał się na stół i gotowe.
Co do ciasteczek na blacie to nie wiem. Myślę, że je ściągnął wzrokiem, nie dał się skusić na demonstrację.

Lutnia
CYTAT(Kaszanka @ Tue, 24 Apr 2012 - 10:34) *
Idealnie się skończyło 06.gif
Zjadł kostkę masła i wszyskie swoje ciasteczka.
Zauważyłam ślady nosa na kuchennej szybie, myślę sobie "niemożliwe, krzesła zasunięte, on nie jest w stanie skakać na taką wysokość i na dodatek ukośnie".
Pytam go "Ośle, jakim cudem ściągnąłeś z parapetu masło? Bo to niemożliwe". I jak ktoś mi powie, że psy nie rozumieją mowy ludzkiej to nie uwierzę. Osioł wlepił we mnie oczyska, pomerdał ogonem i zademonstrował. Wszedł pod stół, wciągnąl się na krzesło dosłownie, bo tam nie da się skoczyć, z siedzenia jak wąż przedostał się na stół i gotowe.
Co do ciasteczek na blacie to nie wiem. Myślę, że je ściągnął wzrokiem, nie dał się skusić na demonstrację.


Spodziewaj się teraz problemów żołądkowych.

(chyba że ma strusi żołądek icon_smile.gif)

Swoją drogą kreatywność psia zawsze mnie rozczula icon_smile.gif Carramba też namiętnie poluje na masło (oprócz tego: na filiżanki po kawie i sałatkę grecką).
Madziulek
Moj bokser pozarl kiedys kostke masla, poprawil mydlem (cala kostka mydla) i surowymi rybami. Przezyl i problemow nie bylo zadnych - do teraz nie wiem, jakim cudem.
Kaszanka
Nie dostał wczoraj obiadu i kolacji na wszelki wypadek, trochę luźniej się załatwia ale na razie nic się nie działo. Ale podlizywał się wczoraj cały dzień, ciągle przychodził buziaki mi dawać 06.gif
monte
Kocham inteligentne i zaradne stworzenia! icon_mrgreen.gif
A straty, no cóż, trzeba wrzucić w koszty...
Kaszanka
Wczoraj gdy zobaczyłam ślady nosa na oknie w sypialni to zdębiałam. Mamy duże łożko, które jest odsunięte spory kawałek od okna a parapet mały. Po dochodzeniu stwierdziłam, że Lenek tylne nogi miał na oparciu łożka, przednie łapy na parapecie były. Ślady łap były więc łatwa zagadka 06.gif Że też nie spadł icon_eek.gif Może on z gumy jest? Przecież on AŻ tak długi nie jest, po prostu fizycznie niemożliwe się wydaje żeby tak się rozciągnął i zrobił ślaby nosa na szybie.
Nie dość, że z gumy to chyba lata: z framugi w pokoju Gaby zerwał ozdobę która była na samej górze. Chyba, że przysunął sobie krzesło i skakał z krzesła 03.gif bo krzesło na środku pokoju było.
Nie potrafię logicznie wytłumaczyć jego wyczynów, Gaba czeka z niecierpliwością na powrót do domu z nadzieją, że Lenek znowu coś przeskrobie icon_lol.gif
karoleenka
ale numerant Wam sie trafił icon_smile.gif pies Wam się nudzić nie pozwoli - a może on jest psem cyrkowym ? 06.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.