Uczulenie na bebilon pepti ?

Potrzebuje pomocy bo już sama nie wiem co mam myśleć .
Moje dziecko obsypane na buźce od urodzenia, powiedzieli nam że to trądzik niemowlęcy karmiłam piersią jadłam nabiał. Kiedy musiałam zacząć dokarmiać dostał nan i wtedy oprócz wysypki pojawiła się sapka ,katar ,i kaszel dostał fenistin minęło wysypka nadal z swojej diety wykluczyłam wszystko jadłam sam ryż wysypka nadal u mnie pokarmu coraz mniej więc do dokarmiania dostaliśmy bebilon pepti. Od tygodnia na samym sztucznym mleczku przez 3 dni buźka ok od wczoraj znowu obsypana oprócz tego parę krostek z tyłu szyjki, na rączkach i nóżkach jeszcze nic nie ma . Sama nie wiem co mam o tym myśleć czy jest uczulony na to mleko ? Bebilon je bardzo chętnie nie zaobserwowałam innych objawów brzuszek nie boli kupki ok jest pogodny i spokojny alergolog przyjmuje tylko w środy nie wiem czy mam jutro się umawiać czy poczekać tydzień i obserwować nie chce zrobić mu krzywdy Mam odczucie że mój pediatra trochę bagatelizuje problem do alergologa poszłam prywatnie , bo lekarz kazał dawać nan ha dokąd wytrzyma nie rozumiem mam pozwolić żeby dziecko cierpiało i swędziała go buźka . A może to ja jestem przewrażliwiona i powinnam nie zwracać uwagi .Proszę was o pomoc czy któraś też tak miała ze na bebilonie pepti wysypka ?Czy powinnam zmienić mleko ?

Wiesz monika - Hania też gładkiej skóry nie ma.Ma leciutką kaszkę na policzkach, taką suchą.Znalazłam krem który to w miarę wygładza.Do tego ma liszajowate zmiany na nadgarstkach i przy kostkach.Zupełnie jak jej brat w podobnym wieku.
Ile ja się nacudowałam przy Dominiku - od czego to jest. Odstawiałam kolejne produkty, potem jak już jadł sam - karmiłam bardzo ostrożnie.Przez 3 lata nie udało mi się odkryć po czym ma taką skórę.

Teraz przy Hani już tak nie świruję.Po konsultacji z pediatrą karmię ją w spokoju, jem wszystko.Obserwowałam - nie wyłapałam związku z jedzeniem moim.Duża szansa, że sprawdzi się scenariusz jak przy starszym bracie ( który ma uczulenie na roztocza) więc cały cyrk z analizą jedzenia był przy nim zbędny.

Widzę tylko, że Hanusia jak się zgrzeje - skóra jest dużo gorsza. Czy ja mleko jem czy nie ( tak samo truskawki i inne potencjalnie niebezpieczne produkty) - zmiany spektakularnej nie widzę.

Dla spokoju możesz iść konsultować dalej - ale pediatra pewnie nie bagatelizuje. Zresztą teraz odchodzi się od diet eliminacyjnych dla matek karmiących.Dziecko uczula się (jak już) jeszcze w okresie płodowym na określone produkty i unikanie wszelkich alergizjących produktów "na zapas" w czasie karmienia prowadzić może prędzej do niedoborów u matki ( i pogorszenia jakości produkowanego mleka) niż do zapobiegnięcia alergii.

Tak jak odchodzi się od bazujących na parafinie kosmetyków do pielęgnacji skóry. Bo na dłuższą metę - wysuszają skórę pogłębiając problem. Znalazłam kosmetyki dzieciowe z woskiem pszczelim, olejem słonecznikowym, jojoba i migdałowym i nawet sucha jak tektura skóra Dominika przyjemnie zmiękczyła się.

Carrie jakiego używasz kremu ? Wiesz pewnie też nie dojdę od czego ta wysypka dzisiaj buźka super, mam już schizy boje się że mu zaszkodzę, nie chce kolejny raz zmieniać mleka ,ani ładować leków dzisiaj jadę do pani doktor która zajmuje się homeopatiom

Carrie napisz więcej o kosmetykach, proszę.

Babydream rossmanowski. Dominikowi do codziennej pielęgnacji służy krem z nagietkiem, Hania ma ten zwykły niebieski. Za to na szorstkie liszajowate zmiany ładnie działa ten różowy ( na co dzień jest za tłusty).

Do kąpieli używam "nagietkowego balsamu do kąpieli" i nawet moje dłonie moczone przy okazji kąpania w tej wodzie są miękkie i nie potrzebują kremu po wytarciu.

Nam Oilany, Emolium jakoś spektakularnie nie wpłynęły na poprawę kondycji skóry. A taki atoperal baby przeraził ilością parabenów jaką można wcisnąć w kosmetyk.
Reszta jest tak kosmicznie droga, że to jest wręcz niewiarygodne. A dostępność jedynie w aptece, białe "sterylne" butelki i ulotki reklamowe porozkładane w przychodniach moim skromnym zdaniem mają wpływać na psychikę zatroskanych (skądinad) matek wierzących, że kupują produkt leczniczy, ekskluzywny.

Kopiąc informacje na necie odkryłam dlaczego Dominik wrzeszczy i drapie się po kremach z kwasami omega.Mimo,że są kosmetyki dla atopików o takim składzie.

Żałuję, że dopiero odkryłam babydream.

Carrie, dzięki. Pewnie wypróbuję.
Na razie mieliśmy Vitellę, ona jest na bazie oliwy i jest niezła, na liszaje wersja z cynkiem.
Ale może się odważę wypróbować Babydream.

Kubuś z kolei wczoraj miał skórę jak papier ścierny po 2 tyg. słońca we Włoszech mimo smarowania kremem z filtrem 50

uczulenie na bebilon pepti jest moĹźliwe.
u mojego dziecia po podawaniu tego mleka zaostrzyły się zmiany skórne i pojawiły się odparzające koopy, które minęły jak ręką odjął po odstawieniu i wróciły po próbach ponownego podania.
po nutramigenie też skóra jakby gorsza ( ale ciążko to stwierdzić , jeśli ciągle coś na niej jest )
obecnie testujemy nutramigenAA . tylko ,żeby jeszcze dzieć chciał to jeść

Kuba jest na nutramigenie od 3mĹź. m
tydzien temu mialam mu wprowadzic bebilon pepti. mialam zastepowac jedna miarke nutramigenu beilonem. i tak robila przez 3 dni ale wlasnie zauwazylam ze robil brzydkie kupy i wiecej. do tego tylek odparzony. przestalam wszytsko wrocilo do normy.
zmian skornych u nas nie bylo

Są jeszcze mieszanki elementarne takie jak neocate lcp czy nutramigen aa, ale na ich refundację trzeba miec założoną kartę u alergologa i receptę. Mozna kupic na własny koszt, zamówić w aptece - koszt ok 150 zł. Jesli przejdzie iść do alergologa i pogadać, zacząć leczyć. Szkoda, że odstawiłaś od piersi mimo uczulenia, to najgorsze co można zrobić - mieszanki przy ciężkich alergiach rzadko się sprawdzają. I zawsze będę uczulać na rezygnację z jajek i drobiu w każdej ilości.