To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

powrot do polski?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Coffee
jestem w Anglii od juz 6 lat.
nasza coreczka-drugie dziecko tam sie urodzilo..
ale tu w Polsce mam duzy dom rodzinny... z pieknym ogrodem ...moje kochane miasto...i teraz dostalam ten domek od rodzicow...planujemy przebudowe domu i...cieszy nas to...

jednak w UK tez sie dobrze odnalazlam, jest mi tam dobrze, mieszkamy slicznie, mamy super sasiadow...i jak pomysle o powrocie tu do Pl to wiem ze bede tesknila za Richmond... 32.gif
Moj syn w UK chodzi do szkoly od 4 roku zycia. swietnie sobie radzi, ma przyjaciol...ale mowi ze chetnie zamieszka w domu w Polsce

oj ciezko bedzie wrocic do Polski... mimo ze spedzilam tu az 30 lat...

jest tu ktos kto wrocil juz z emigracji po kilku/kilkunastu latach????

najgorzej to praca i sluzba zdrowia... 37.gif jak sie przestawic
Lizia
ja bym nie wracała...raczej myślę o wyjeździe stąd
~just~
Ja wróciam po 8 latach spędzonych w UK i nigdy nie żałowałam. Powrotu bez pracy nie chciałam ryzykować, więc najpierw ją znalazłam, później spakowałam walizki. Ze służbą zdrowia nie mam problemów icon_smile.gif.
milutka
Cymru chyba też o powrocie po latach myśli.

edit: a ja tak zawsze się zastanawiam jak to jest z powrotami rodzin, których dzieci chodzą juz do angielskich szkół, jak one się odnajdą w polskich szkołach, jak z pisaniem itp.
AmiLa
Coffee, moj maz o niczym innym nie marzy jak o powrocie do Polski.
Ja jestem tu lat 16, maz 15.
Ja sobie tego powrotu nie wyobrazam.
Tutaj mam wszystko. Prace, znajomych, ulozone zycie.
Dla mnie to bylby szok. nie wiem, czy to kiedys nastapi.
Tez sie boje jak sobie dam rade z polska sluzba zdrowia, z sytuacja finansowa, ktora moze szybko sie zmienic, jak zrezygnuje z tej niemieckiej infrastruktury...wszedzie autostrady, przedzskole i szkola pod nosem...
nie wiem, nie wiem...ja wciaz sie bronie
milutka
edit:ehh dubel
milutka
Amila nie wracaj, Niemcy sÄ… fajne icon_wink.gif

Mój sąsiad, który mieszka w Niemczech "od zawsze", teraz w grudniu wraca z żoną już na stałe, chociaż żona nie chciała wracać. Przechodzi na emeryturę, będzie sobie tutaj w Polsce żył i pobierał dwie emeryturki.
Adriannna
No wlasnie ta sluzba zdrowia. Jak to z nia jest tak naprawde? W tym miesiacu w odstepstwie tygodnia zmarli rodzice mojej extesciowej. Oni mieszkali w PL, ona na stale mieszka z mezem w Szwajcarii, ale zawsze twierdzili, ze jak przejda oboje na emeryture to wroca do PL kupili nawet w PL mieszkanie jakies 16 lat temu, urzadzili i zawsze gdy przyjezdzali do PL tam mieszkali. Teraz podczas pobytu w PL w zwiazku z choroba rodzicow moja extesciowa tak sie nauzerala z sluzba zdrowia iz od tego tygodnia ich mieszkanie jest wystawione na sprzedaz. Powiedziala mi, ze wystarczylo jej to co zobaczyla i odechcialo jej sie w PL mieszkac. Ze czlowiek na starosc, chce miec troche spokoju, chce sie czuc bezpiecznie, chce byc szanowany, a tego polska sluzba zdrowia nie jest jej w stanie zapewnic.

ania_411
no to ja wypowiem sie za siebie, bo akurat jestem na biezaco w tym temacie icon_wink.gif


wlasnie sprzedajemy w polsce dom, ktory budowalismy dla siebie przez ostatnie 4 lata i kupujemy sobie dom tutaj.
wyjechalismy z kraju 10 lat temu, ciagle odkladalismy pieniadze na to, zeby w koncu wrocic do polski na swoje.......i kiedy bylo juz tak bardzo blisko, chyba poprostu stchorzylismy 37.gif


tu oboje mamy prace, ktora pozwala nam na wygodne zycie bez zmartwien i stresu, nie wiem jak byloby w polsce. dzieci pojda jednak do niemieckej szkoly (czego obawialam sie najbardziej ze wzgledu na jezyk;)), trudno, damy rade;) sluzba zdrowia nie jest najgorsza, poki co nie mamy z tym problemow.


czy kiedys wrocimy do polski? nie wiem, przez ostatnie lata zarzekalam sie, ze nigdy w zyciu tu nie zostane a jednak;)
Danale
Nie wiem!!!!!

Jestem w Niemczech juz 12 lat.
Wyjezdzalam do Meza z postanowieniem, ze wrocimy, przede wszystkim ze wzgledu na Rodzicow.
Urodzily sie dzieci, poszly do przedszkola.
Pierwszy termin powrotu : (rozpoczecie nauki szkolnej przez Daniela) minal.
Ja rozpoczelam swoja edukacje, znalazlam prace, chlopaki w miedzyczasie zmienily podstawowke na gimnazjum.
Jedyne co mnie laczy z Polska sa Rodzice, ktorych nie chce zostawic samych, kilka razy w roku sie widzimy.
Mam wyrzuty sumienia, gdy mysle o zostaniu tutaj. Nie wiem!






CYTAT(ania_411 @ Thu, 23 Aug 2012 - 11:57) *
dzieci pojda jednak do niemieckej szkoly (czego obawialam sie najbardziej ze wzgledu na jezyk;)), trudno, damy rade;)

Dlaczego?

ania_411
a dleczego wy obstawiliscie pierwsza date zjazdu zanim Daniel pojdzie do szkoly;)


konkretnie chodzi mi o to, ze nie wiem czy bede potrafila pomoc dzieciom w lekcjach. po niemiecku mowie ale z pisaniem i czytaniem kiepsko 29.gif jakos oporna jestem na nauke jezyka, a to ze spedzilam ostatnie trzy lata z dziecmi w domu nie wyszlo mi jezykowo na dobre.


napisz lepiej jak wy sobie poradziliscie;)


Danale wydaje mi sie, ze niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia. kazdy ma swoje zycie, a jesli rodzice beda potrzebowali waszej pomocy moze warto pomyslec o zabraniu ich do siebie?
Kocurek
Przepraszam za OT, ale czy nie możnaby w tytule nasz kraj poprawić z wielkiej litery? Jakoś razi...
użytkownik usunięty
CYTAT(Kocurek @ Mon, 03 Sep 2012 - 18:02) *
Przepraszam za OT, ale czy nie możnaby w tytule nasz kraj poprawić z wielkiej litery? Jakoś razi...

W temacie i w postach. Bardzo razi.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.