To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

firmy pomagające w wywalczaniu odszkodowań

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

joannabo
Sprawa jest taka, że sąsiad, aresztowany za jazdę rowerem po pijanemu, w areszcie "spadł ze schodów" (dwa pęknięcia czaszki plus krwiak z przodu głowy) w wyniku czego jest całkowicie i trwale niezdolny do pracy (uszkodzenie mózgu, padaczka pourazowa, potworne bóle głowy).

Postępowanie przeciwko strażnikom umorzone, niemniej jednak odpowiedzialność skarbu państwa nie ulega chyba wątpliwości, w końcu znajdował się on wtedy "pod opieką" państwa. Niech państwo zadba o to, żeby schody były bezpieczne icon_rolleyes.gif

No ale tu zaczynają się nomen omen schody, bo jego w żadnym wypadku nie stać na adwokata (dostaje 300 zł zasiłku z czego połowa na leki, utrzymują go rodzice koło 80tki)). Adwokatowi z urzędu nie ufam, sama mogę mu tylko napisać pozew i dalsze pisma procesowe w trakcie, ale nie mogę go reprezentować, a za dużo juz spraw sądowych śledzilam i wiem, że gość może łatwo wszystko zepsuć i jeszcze będzie miał sprawę osądzoną a w kieszeni pusto, wiec boję się tego.

No więc, czy można takiej firmie zaufać? czy nie jest tak, ze wydoją do ostatniej kropli i efekt będzie podobny do wyżej opisanego? A może macie jakis inny pomysł? Od razu mówię, ze RPO sie wypiął.
mamboo
Mój prawnik pobiera procent od kwoty zasądzonego odszkodowania.
joannabo
To znaczy z dołu? Bo, kurczę, powinien to być ktoś, komu na pewno zależy na pozytywnym wyniku.
ruda_kasia
podobno w RP to niemoralne icon_wink.gif jak będę bezrobotna, to będę się tylko takimi sprawami zajmować, joanno, odezwij się po 14 grudnia do mnie
joannabo
kasiu stykałam się z reklamówkami takich firm, to tam stalo, że biorą połowę, a boję się, że jest jeszcze coś drobnym druczkiem...


p.s. Lubię to, że mogę sobie napisać, że nie ufam adwokatowi z urzędu i nie dowiaduję się od Ciebie, że mam paranoiczną osobowość icon_wink.gif
sdw
Joanno, nie spotkalam irmy, która bralaby polowę, najczęściej jest to od 25 do 30% przyznanego zadosćuczynienia. Ale też zapewne nie mialam do czynienia ze wszystkimi icon_wink.gif

Firmy takie nie kierują pozwów do sądu. A przynajmniej ja takiej nie znam (a mialam do czynienia z wieolma, bardzo wieloma). Nie chcą prowadzić też spraw skomplikowanych. Najchętniej zajmują się odszkodowaniami komunikacyjnymi.

Kruczków drobnym drukiem zwykle nie ma, ale nie ma też co liczyć na sensowne odszkodowanie.
Ja bym nie korzystala z uslug takiej firmy. Gownie dlatego, ze wiem, w jaki sposob sie tam sprawy zalatwia. Poszukalabym natomiast prawnika, który poprowadzi sprawę, a w formie wynagrodzenia pobierze procent od przyznanego odszkodowania. Czy ja dobrze pamietam, że Ty nieopodal kielcowa mieszkasz? Jeśli tak, to mogę dać Ci namiary na dobrego prawnika.
mamboo
CYTAT(joannabo @ Tue, 25 Sep 2012 - 21:28) *
To znaczy z dołu? Bo, kurczę, powinien to być ktoś, komu na pewno zależy na pozytywnym wyniku.

Tak, z dołu. I stara się bardzo, aby jak najwięcej wywalczyć.
joannabo
wiola, pewna bylam, że prowadzą sprawy w sądzie, bo od ubezpieczyciela to grosze możana dostać. Np my od ubezpieczyciela dstaliśmy za wypadek męża 6 tysięcy, a po wyroku musieli doplacić jeszcze 110.

Ja w Kielcach mieszkałam, teraz dość dalekoj. ale ten sąsiad mógłby prowadzić sprawę w Lublinie, mamboo napiszę wiadomość, dzięki.
Mamaniemama
Dziewczyny, skoro mowa o ubezpieczeniach, to jak to jest u Was z ubezpieczeniami dla dzieci - chodzi mi o te NNW w szkołach? Płacicie, nie płacicie? Ile u was jest składka?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.