To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

"Biała Masajka"

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Bianka
Zaczelam od filmu pt" Biala Masajka" (ogladalam z przerwami ) potem siegnelam po "Zegnaj Afryko...dalsze losy Bialej Masajki" zaintrygowana ta historia przeczytalam pierwsza czesc "Bialej Masajki" i mam taka oto reffleksje jak ona mogla rzucić cały swiat i pchac się calkiem obcemu facetowi z innego swiata do lozka w imie jakiegos zauroczenia 37.gif . W warunki jakie sie pchala przyprawiaja mnie o zawrot glowy!

Czy tylko ja mam takie odczucia po tej lekturze?
mlovea
Też takie mam. Nawet w imię miłości - nie rozumiem tego. Miłością samą człowiek długo nie pożyje.
justyna-8
Miłość miłością, ale bohaterka była po prostu niezbyt mądra.
bumbum
Może i niezbyt mądra ale miała przecież do czego wrócić.Nie była biedną dziewczyną,zauroczyła,zakochała się ale uczucie nie sprostało wymogom jakie sobie i partnerowi przy okazji postawiła.Chyba nie zdawała sobie sprawy że różnica kultur może ich tak poróżnić-miłość jest ślepa.
Mnie tam to nie dziwi i nie przeraża,ja z tych głupich i na busz też bym się zdecydowała choć może nie tak w ciemno 29.gif
Piśka
Książkę czytałam, film oglądałam.

Moja refleksja: Kobieta zakochała się i chciała spróbować. Gdyby tego nie zrobiła, żałowałaby. A, że było to niedorzeczne i głupie to już inna sprawa. Ja na pewno bym się nie odważyła, albo za rozsądna jestem icon_smile.gif.
Z drugiej strony książka nie raz mnie zszokowała, i dziwię się bohaterce, że nie uciekła stamtąd przy pierwszej możliwej okazji. A dopiero dziecko otworzyło jej oczy, że tak różnych kultur nie można pogodzić.
I cieszę się, że w końcu ułożyła sobie życie, po tych wszystkich niespodziankach losu, które sobie zgotowała.
Kocurek
CYTAT(justyna-8 @ Sat, 20 Oct 2012 - 20:09) *
Miłość miłością, ale bohaterka była po prostu niezbyt mądra.


To i tak Å‚agodnie powiedziane icon_wink.gif
Bianka
CYTAT(Piśka @ Mon, 22 Oct 2012 - 13:37) *
Książkę czytałam, film oglądałam.


I cieszę się, że w końcu ułożyła sobie życie, po tych wszystkich niespodziankach losu, które sobie zgotowała.



Masz na mysli jej nowa milosc?

Czytalam w kolejnej czesci ze nie udalo jej sie w nowym zwiazku.Zajeta byla odczytami i innymi spotkaniami zwiazanymi z ksiazka i jej partner powoli wycofal sie z zwiazku.

Po 14 latach poleciala z powrotem do Kenii odwiedzic swoja afrykanska rodzine.
marghe.
CYTAT(Kocurek @ Mon, 22 Oct 2012 - 16:31) *
To i tak Å‚agodnie powiedziane icon_wink.gif


eufemizm taki.
Książkę przeczytałam z desperacji (nie miałam NIC innego do czytania)
Kocurek
CYTAT(marghe. @ Mon, 22 Oct 2012 - 18:11) *
eufemizm taki.
Książkę przeczytałam z desperacji (nie miałam NIC innego do czytania)


Tak jak ja. Wtedy.
fifafo
wg mnie żadna miłość a chęć przygody ot.
agnese
mi tam się książka podobała ( film zdecydowanie mniej), choć też mnie zastanawiało jak można wszystko rzucić dla nieznanego w sumie faceta, ale z drugiej strony, wiele osób zostawia swoje życie dla miłości - może nie koniecznie dla tak ekstremalnych warunków.

Biała Masajka byla w rozmowach w toku
https://vod.pl/rozmowy-w-toku-bylam-zona-af...a-,96174,w.html
Bianka
Wydaje mi sie ze napisanie ksiazki stalo sie sposobem zarabiania pieniedzy. Niby nie spodziewala sie takiego sukcesu ale potem napisala kolejna jak radzi sobie z zycie w Szwajcarii a potem kolejna jak powrocila do Kenii.

edit: rowniez srednio podoba mi sie ksazka (ksiazki) tej pani.Czytam z bardziej z ciekawosci i pytania jak ona mogla? icon_wink.gif
agnese
a Ty byś nie wykorzystała swojej szansy? skoro ludzie czytają ?
Bianka
Alez oczywiscie ze tak.

Nie mam jej tego za zle icon_smile.gif
agnese
ona to chociaż coś przeżyła icon_smile.gif a o czym piszą nasz gwiazdy icon_razz.gif
Artola
Czytałam książkę. Decyzja Białej Masajki i mnie zszokowała. Nawet chyba nie umiem sobie wyobrazić miłości do faceta z tak innej kultury i do tego, nie oszukujmy się, prymitywnej.
ana
są książki które pisze się dla pieniędzy, z takich pozycji wydawnictwa mają zysk:)
w tym roku na wakacje zabrałam tylko jedną książkę którą pochłonęłam w trzy dni więc jakby mi się tego typu pozycja znalazła w ręku to pewnie bym ją też przeczytała żeby zapełnić czas na leżaku
dasza
(...)Nie jestem nawet w stanie sonie wyobrazić odczuć Białej Masajki, więcz ciekawości sięgnę po książke, po jej reakcje i podejscie do miłosci jest całkowicie różne od mojego.

edt zbyt dużo osobistych informacji
ruda_kasia
będzie oftopikowo, ale Dasza, przeraziłaś mnie. Bo uświadomiłam sobie, że mój mąż spełania wszytskie kryteria, które mogłanbym mu postawić i z miesiąca na miesiąc jest w tym lepszy. Ale decyzja o byciu z nim była szaleństwem, podobnie jak decyzja o nieratowaniu poprzedniego związku. Spełnia wszytkie kryteria, ale w pewnym sensie jestem z nim z obowiązku. Ale może to ten wiek, żeby się pogubić i odnaleźć.
dasza
9...)
zbyt duzo osobistychy informacji
operetka
CYTAT(fifafo @ Mon, 22 Oct 2012 - 23:15) *
wg mnie żadna miłość a chęć przygody ot.

zgadzam się. myślę, że to taki typ co szuka wrażeń bo bez adrenaliny życie jest nudne.
Gruszka
Dla mnie bardziej przerażające jest "odkochiwanie się" na zawołanie, bo związek nie ma przyszłości (wybacz, Daszu, ale musze się powołać na Twój przykład icon_wink.gif ) niż pojechanie za miłością do Kenii. Film był masakryczny i chyba nie chce nic więcej na ten temat wiedzieć, ale nie dziwi mnie szaleństwo miłości i robienie dla niej dziwnych rzeczy. To ostatnia ostoja romantyzmu w naszym świecie kalkulacji. A że często ma to opłakane skutki - to już zupełnie inna bajka i materiał na tysiące innych książek.
Bianka
CYTAT(Gruszka @ Thu, 25 Oct 2012 - 23:45) *
Dla mnie bardziej przerażające jest "odkochiwanie się" na zawołanie, bo związek nie ma przyszłości (wybacz, Daszu, ale musze się powołać na Twój przykład icon_wink.gif ) niż pojechanie za miłością do Kenii.


Odkochiwanie sie na zawolanie daje do myslenia tak jak wyjechanie do Kenii za miloscia.

Wyjechanie do Kenii ,zycie w ubóstwie,jedzenie kaszy kukurydzianej z robakami w zamian za co? bo przeciez sex pania rozczarowal w tamtej kulturze nie ma mowy o pieszczotach czy calowaniu w usta, rozmowa rozniez nie wchodzila w gre z racji bariery jezykowej, interesy z panem z Kenii tymbardziej...no wszystko o czym pisala ta pani porostu szokowalo wiec oprocz tego ze przezyla przygode i dzieki temu ze to opisala to ja nie wiem czy to byla milosc czy cos innego.

Odkochiwanie sie na zawolanie czesto ma miejsce kiedy partnter nie zda egzaminu z dojrzalosci,czesto zmuszone jestesmy odkochiwac sie nawet po 20 latach bycia razem.

Ja rowniez nie wyszlabym za maz za mojego meza gdybym miala ta wiedze co teraz natomiast wtedy te 15 lat temu nie myslalam w ten sposob bo dziala chemia i tego nie da sie zmienic a nawet nie powinno.


agnese
CYTAT(Bianka @ Fri, 26 Oct 2012 - 14:15) *
Wyjechanie do Kenii ,zycie w ubóstwie,jedzenie kaszy kukurydzianej z robakami w zamian za co? bo przeciez sex pania rozczarowal w tamtej kulturze nie ma mowy o pieszczotach czy calowaniu w usta, rozmowa rozniez nie wchodzila w gre z racji bariery jezykowej, interesy z panem z Kenii tymbardziej...no wszystko o czym pisala ta pani porostu szokowalo wiec oprocz tego ze przezyla przygode i dzieki temu ze to opisala to ja nie wiem czy to byla milosc czy cos innego.


przecież pisała, że uczyła swojego Masaja całowanie, że on to polubił
ja w książce nie widzę samych negatywów,
jakoÅ› siÄ™ porozumiewali
dasza
CYTAT(Gruszka @ Thu, 25 Oct 2012 - 23:45) *
Dla mnie bardziej przerażające jest "odkochiwanie się" na zawołanie, bo związek nie ma przyszłości (wybacz, Daszu, ale musze się powołać na Twój przykład icon_wink.gif ) niż pojechanie za miłością do Kenii.


Gruszko, ale dzięki sile woli i posiadaniu umięjetności odkochania się, mozna czasami uratowac sobie życie. Nie pisalam, ze odkochanie jest sprawą prosta i nastepuje tak szybko jak pstryknięcie palcem, to dosyc bolesny proces. Wiem, bo przechodziłam. Jednak szacunek do samej siebie i pewna przyzwoitośc, wartości, które się wyznaje oraz zrozumienie tak oczywistej prawdy, że miłośc romantyczna między dwojgiem ludzi oraz tzw "chemia" czy "namietność" nie jest wartością nadrzędną w stosunku do pozostałych dziedzin naszego życia, bo wszystko powinno mieć swoje miejsce i musi panowac równowaga - pomagają ten proces przyspieszyć.
Bianka
CYTAT(agnese @ Fri, 26 Oct 2012 - 14:28) *
przecież pisała, że uczyła swojego Masaja całowanie, że on to polubił
ja w książce nie widzę samych negatywów,
jakoÅ› siÄ™ porozumiewali


Czasem rzeczywiscie wspominala ze ja calowal w usta co bylo wbrew ich kulturze albo o pomaganiu jej w praniu narazajac sie na smiesznosc.To swiadczylo o jego zangazawaniu i milosci wlasnie.

W swojej drugiej ksiazce kiedy to raczej wspomina swoje zycie w Kenii i porownuje do zycia w Szwajcarii pisze o swoiej drugiej milosci jak to wazne jest moc rozmawiac i wymieniac poglady tego nie mogla doswiadczyc z Masajem.

W trzeciej ksiazce idealizuje swoja rodzine afrykanska i swoja milosc. Co staje sie irytujace dla mnie.

Jednoczesnie pisze jak nie chciala zabrac Masaja na plan filmowy poniewaz nie potrafila mu wytlumaczyc co to jest film i dlaczego ktos inny gra jego bo przeciez to nie on... 37.gif
użytkownik usunięty
[post usunięty]
Bianka
Roso jestem swiezo po lekturze i oczywiscie wiem ze milosc Corinne Hofmann to czlowiek o imieniu Lketinga.

Pisalam bezimiennie poniewaz nie chcialam zrobic bledu w pisowni a pisalam na szybko.

Byc moze Kenia jest przepieknym krajem nigdy nie bylam jednakze gdybym miala okazje pojechac tam to tylko w celach turystycznych.Nocowalabym w hotelu dla turystow z Europy.Dlatego nie wiele bym zobaczyla z prawdziwego zycia tubylcow ale tak mam i nie jestem az tak ciekawa jak zyja.

Nie uzywalam imienia Cornni meza ale nie mam do niego stosunku negatwnego czy tez rasistowskiego. Owszem kiedy Cornni opisuje jaki on piekny itp dziwie sie poniewaz nie widze tej jego urody widzialam znacznie laddniejszych i przystojniejszych czarnoskorych. Takich w ktorych bylabym sklonna zakochac sie ale nie na tyle zeby zamieszkanc w buszu.

Biali faceci rowniez nie wszyscy sa w moim guscie.


Wiec chyba nie byla by to milosc z mojej strony tylko jakas fascynacja fizyczna jednynie.

Czym jest zatem milosc? czy istnieje?

To dobre pytania.
captain.jmw
Czytałam, oglądałam.
Książka lepsza, film zrobiony całkiem przyzwoicie.
Miłość miłością, życie życiem icon_wink.gif Gdzieś tam jednak widać, że wybranek momentami bardzo się starał aby "wejść" w nasza kulturę, mentalność, jednak po pierwsze - był niesamowicie dumnym człowiekiem a po drugie przeogromny wpływ na niego mieli inni mężczyźni z wioski, najpierw matka ale ostatecznie spuściła jakoś z tonu. I on tuttaj jakoś nie mógł się jakoś przełamać, z powodu tej dumy, moim zdaniem, niby kochał swoją kobietę ale też nie chciał być inny niż wszyscy mieszkańcy wioski ze swoimi wartościami.
Czy to była miłość? Możliwe, ale każde uczucie trzeba pielęgnować, nie tylko udowadanić sobie kto kogo nie złamie/złamie i ile kto się ugiął.
Chęć przygody była to na pewno.
15 lat temu, też byłam jeszcze na tyle głupia, że możliwe, że postąpiłabym tak samo. Tylko też prędzej bym stamtąd zwiała.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.