To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Marcowo-kwietniowe brzdące 2011

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12
annad


MARCOWO-KWIETNIOWE MALUSZKI 2011

agawhite Agata -
Wojtek urodzony 03.01.2011, 845g.

Mikunia Kasia - Eliza urodzona 09.02.2011, 1910g;

jsj Justyna - Alicja urodzona 17.022.2011, 2950g, 1830

Aneta86 Aneta - Kacper urodzony 26.02.2011, 3800g, 1920

haniula1 Hania - Zosia urodzona 01.03.2011, 3200g, 0500

maja708 Maja - Tytus urodzony 01.03.2011, 3600g, 1015

Agnieszzka Agnieszka - Grzesio urodzony 08.03.2011, 3200g, 1140

annad Ania - Zosia urodzona 10.03.2011, 2490g, 2353

darkowa Ola - Bartek urodzony 15.03.2011, 3400g, 1235

sensymilia - Hania urodzona 21.03.2011, 3650g, 0455

ania.m Ania - Dorotka urodzona 21.03.2011,

jully Julia - Leo urodzony 21.03.2011, 3600g, 0544

mikkowska Daria - Aleksander urodzony 22.03.2011, 29220g, 0750

agarad Agnieszka - Marysia urodzona 22.03.2011, 4040g,1055

serca dwa - reniowa - Ola urodzona 22.03.2011, 3730g 1450

Aniakuleczka Ania - Helenka urodzona 05.04.2011,3090g,

megan011 Magda - Natalia urodzona 09.04.2011, 3740g,

MiE Marta - Mikołaj urodzony 12.04.2011, 3460g,

Ciepła - Jagoda urodzona 18.04.2011, 3600g,

doroonia Dorota - Joanna urodzona 18.04.2011, 0530

Maksima Natalia - Timur urodzony 20.04.2011, 3350g,

corti Paulina - Maja urodzona 27.04.2011,3600g, 0400

kasiaa82 Kasia - Szymon urodzony 27.04.2011, 3980g, 1943





paula22,Kasia28x, mamazuzi09 pamiętamy o WaszychAniołkach


Na początku było nas sporo, każda pisała o męczących nudnościach, zgadze, o kurczącej się garderobie i rosnącym brzuszku. Pewnego dnia z brzuszka zaczęły dochodzić dziwne stukoty,mieszkaniec owego brzuszka wydziwiał różne akrobacje,jednym słowem nie dawał osobie zapomnieć. Przyszedł 9 luty i pierwsza marcówka tak marcówka, która chcąc nie chcąc musiała staćsię lutóweczką. Mikunia urodziła śliczną Elizę €rozpoczynając wypakowywanie się marcowo-kwietniowych mam. Wątki ciążowe zakończyły Corti i Kasiaaa82 rodząc 27 kwietnia śliczną parkę; Majeczkę i Szymona. Oba wątki od początku ze sobą żyły w zgodzie, dziewczyny wzajemnie się wspierały i doradzały jaki krem najlepszy na rozstępy, co zjeść aby zgaga poszła precz. Marcówki rodziły w lutym, kwietniówki w marcu tak więc od początku panował misz masz. Po urodzeniu dzieci część z nas wróciła do pracy nie mając wiele czasu dla siebie i dla forum. Wątki zaczęły zasypiać bo nie miał kto na nich pisać stąd pomysł na połączenie wątków. Życzę Nam wszystkim aby nasze grono było spore, może dziewczyny które na moment odeszły wrócą i wchodząc na forum nie nadążymy nadrabiać czytania postów koleżanek. No to zaczynamy pisać co tez nasze dwulatki potrafią, czym nas denerwują, czym rozkochują w sobie...



Muszę zamieścic małe sprostowanie otóż jakby nie było pierwsza z naszego grona rozpakowała się agawhite. Jej synek Wojtuś znacznie się pospieszył z poznaniem tego świata. Termin Agata miała na 17 kwietnia jednak synka poznała już 3 stycznia. Wojtus rozwija sie super a dalsze informacje licze, że przekaże sama Agata.



Nasze przyszłe mamy...
ania.m oczekuje synka, termin 18.06.2013



annad
Dziewczyny mniej więcej tak bedzie wyglądac nasza pierwsza strona. Póki co jeszcze nad nia pracuje i poprawiam jak widać. Jesli, któras z Was zobaczy jakis błąd to zgłaszajcie i zaraz poprawię. Tam gdzie nie wpisałam godziny, wagi dziecka czy imienia mamy to napiszcie bo wszystkiego nie dwłam rady wyłapać.

Miłego pisania icon_smile.gif

Dziewczyny nie przerażajcie sie pierwsza stroną...wszystko tworzyłma w wordzie a potem kopiuj i wklej...stąd takie dziwadła wyskoczyły. Wszystko poprawię ale dzis czasu braknie.
aniakuleczka
To ja się wpisuję na pierwszą stronkę.

Opowiem o Helence.
Helenka Uma ma rok i 10 mcy dzisiaj.
Nazywamy ją Audiodeskrypcja - wiecie, taka ściezka dzwiekowa w filmach dla niewidomych. Opisuje wszystko co widzi, nieustannie. Mówi pełnymi zdaniami i takie słowa, których nawet my nie używamy.

Na co dzień opiekują się nią dziadkowie zamiast żłobka, gdy rodzice są w pracy.

Jest bardzo malutka - 9,5kg
raczej chuda
ma 16 zębów i nie je glutenu i mleka

do tego jest bardzo radosna i dużo śpiewa,
gra na flecie i cymbałkach i pamięta nawet te piosenki, które śpiewała jej niania pół roku temu

zaskakuje co dzień czymś nowym

I bardzo ją lubię
ania.m
I ja się melduje icon_wink.gif

Zacznę od uzupełnienia danych:
Dorotka urodziła się 21.03.2011 o godz. 8.05 z wagą 2660g.

Gdy rodzice chodzą do pracy Dorotką zajmuje się niania. Na ten moment waży ok 12,5kg, ząbków również ma 16, ale powoli i piątki zaczynają dawać znać o sobie. Jest bardzo radosnym dzieckiem, ale komunikując się używa bardzo wysokich tonów - Ojj biedne moje uszy. Mówi jeszcze niewiele i do tej pory nie nauczyła się ładnie korzystać z nocnika - ale nieustannie ćwiczymy. Do tego jest bardzo odważna i niczego się nie boi. Ostatnio ćwiczy wspinaczkę - wchodzi na stoły, regały, parapety.

No i obecnie czekamy na braciszka icon_wink.gif
mikkowska
Teraz ja o moim Aleksandrze - Olku - Lolku

Olek 22 marca skończy 2 latka. Od roku prawie chodzi do żłobka i na początku rozkochał w sobie wszystkie panie. Dziś wygląda tak, że mój syn łobuzuje, a panie rozkładają ręce. Lolek sporo mówi, czasem jeszcze coś powie po swojemu, ale generalnie już dialog jakiś prowadzimy. Uwielbia układać puzzle, składać obrazki i bawić się samochodami. Poza tym, że przechodzimy etap bicia wszystkich o nic, to jest naprawdę ok. W weekend czasem jedziemy do kulkolandii, by tam syn mógł się trochę pobawić.
Ogólnie to się śmieję, że mam męża spod znaku koziorożca, syna barana jeszcze jak mi się byk trafi to zwariuję icon_smile.gif))
Rodzeństwo jest w planach, ale najpierw musi się trochę ustabilizować nasze życie, bo od 6 lat jesteśmy wiecznie na walizkach icon_smile.gif

Witam na nowo!!! Aniu dzięki za poświęcony czas na nowy wątek.
darkowa
To my też się przedstawimy.

Bartek 15 marca skończy dwa latka. Jest niesamowitym gadułą. Jak czytam o Helence to myślę, że nasze bąble zagadałyby nas na amen 37.gif Mówi wszystko i cały czas komentuje wszystko co robi, widzi, słyszy no i obecnie jesteśmy na etapie "co to, po co, ciemu, co to jobi, ciyje" itd itp. Pmięć ma chłop niesamowitą. Nocnik póki co jest meblem.Zdarza mu się czasem, że powie "chce kupe", ale w 99% przypadków ma ją już w pieluszce. Z jedzeniem różnie. Raz wciąga wszystko jak odkurzacz, innym razem ma dzień kiedy skubie jak wróbelek. Śpi jeszcze popołudniu, ładnie zasypia sam w pokoju i naprawdę jest świetnym facetem.
Ja od urodzenia Bartka jestem na wychowawczym. Kończymy wykańczanie domu i na lato planujemy przeprowadzkę.
To tak w dużym skrócie.

Aniu ukłon w Twą stronę, że tak to wszystko pięknie ogarnęłaś brawo_bis.gif
annad
Dziewczyny przestańcie bo się rumienie a tak swoją drogą to duzo mam do poprawienia...ach ten word.

Teraz ja się witam z marcowo - kwietniowymi mamami icon_smile.gif

Mam na imię Ania lat mam...to opuśćmy icon_smile.gif Mam wspaniała córeczke Zosię, która przyszła na świat 10 marca i jest całym moim światem. Zosia jest gaduła jak jej rówieśnicy powyżej. Tak jak Bartek mamy etap 'a ćo to' , 'po ćo to' ... itd. Zosia nocnik równiez jak Bartek traktuje jak mebel, na który siada ubrana i mówi 'si si'...widac wówczas po minie, że to si robi ale szkoda, że będąc w pieluszce-pracujemy nad tą umiejętnością. Zosia jest klasycznym niejadkiem. Mleko to jej świat, czasem banan, rosołek, pomidorowa, ogórkowa ale tylko 3-4 łyzki i bleeee. Lubi się bawic klockami Lego Duplo, rysować ,troszkę 'puzluje' , 'czyta' po swojemu ksiązki i uwielbia robić BAŁAGAN icon_smile.gif

annad
100 LAT DLA ELIZY NA DRUGIE URODZINKI




Uploaded with ImageShack.us


aniakuleczka
Odebrałam wyniki Helenki
znów bakterie w moczu, ale tym razem się poddałam (po kilku półgodiznnych próbach gdy ja klęczę przy wannie a ona nie chce sikać do kubeczka) więc zebrałam siku z nocnika (chyba trzecie w życiu bo nocnik to też mebel)
no i nie wiem, czy w nerkach są dalej bakcyle, czy to źle pobrany mocz
ja NIE POTRAFIĘ POBRAĆ DZIECKU MOCZU DO BADANIA
i nie może być z woreczka
annad
Aniu ja ostatnio dałam Zosi pełna butle soku posadziłam ją na nocniku przed tv bo inaczej to by nie przeszło. Po klilunastu sekundach Zosia zapełniła kubeczek.
kasiaaa82
witam sie i ja 06.gif

u nas podobnie jak u was, mały gaduła rośnie, z jedzeniem różnie, dzień wcina jak dorosły, a za chwile przez cały dzień wypije troszkę mleka,
od zeszłego czwartku mam w domu małego przedszkolaka, puki co jest super i Szymon chętnie tam chodzi, rano wstaje i słyszę "do dzieci" więc wnioskuję, ze mu się podoba
postaram sie więcej pisać, teraz ma trochę więcej czasu jak mały poza domem, choć do pracy też chodzę (juz od października)

miłej nocki koleżanki

ps Aniu Szymon urodził sie o 19:43
kasiaaa82
no i zapomniałam dopisać

Aniu - gospodyni : piękny wstęp, aż się miło zrobiło, jak to czytałam przytul.gif



i



100 lat, 100 lat... dla MAŁEJ KRÓLEWNY icon_razz.gif
corti
Witam się i ja icon_smile.gif Paulina mama Oliwierka i Mai z 27.04. Obecnie mała jest wielką fanką Myszki Minnie i kotów pod każdą postacią. Chodzi do żłobka od października, mowa raczej skąpa, nocnik też służy jako mebel, ewentualnie sika na nim minnie icon_razz.gif. Do tego mała jest mega strojnisią, kocha ubrania, buty, stroje karnawałowe icon_smile.gif
sensymilia
41.gif a mi wstyd, że nie dałam rady pociągnąć marcowego wątka 37.gif
PRZEPRASZAM NAJMOCNIEJ JAK UMIEM

Ania dzięki za reanimację blagam.gif

ja po tym jak od nowa zaczęłam pracę poprostu nie ogarniam czasem tego co się dzieje wokół mnie a nic nie mówiąc już o zaglądaniu do komputera ....

mam nadzieję, że mi wybaczycie i weźmiecie mnie do siebie?? 06.gif tak pięknie się uśmiecham icon_smile.gif

Aneta 86
Witamy się i my. Mama Aneta i synek mój Kacperek. Urodził się 26 lutego 2011 roku o godzinie 19:20.

Sensymilia wydaje mi się ze nie masz za co przepraszać. Uważam że to że nasz wątek upadł to nie Twoja wina. Bo właściwie my wszystkie miałyśmy mało czasu aby go ciągnąć. I to dobrze że annad wpadła na pomysł połączenia wątków. Może tym razem się uda icon_smile.gif.

A teraz troszkę o Kacperku. Jest wspaniałym dzieckiem zwanym Dziedzicem albo Gnyrkiem. Obecnie siedzi obok mnie na kanapie i woła: weź mie!!! bo jest zmęczony i nie idzie mu układanie klocków i się denerwuje... Obudził się dziś jak nas bardzo szybko bo już przed 8:00 06.gif . Także pewnie zaliczy dziś drzemkę. Nie zawsze śpi w dzień. Wszystko zależy od tego o której wstanie i jakie mamy plany na spędzenie dnia. Ogólnie jest grzecznym i spokojnym chłopcem. Ale czasami jak każdy z nas ma gorszy dzień i wtedy jest małym misiem koala który cały dzień trzyma się uczepiony mamy. Jak na dwulatka dużo mówi a nawet buduje zdania. Mówi dość wyraźnie pomijając literkę R którą zastępuje J icon_wink.gif właśnie zasnął mi na kolanach icon_wink.gif Taki własnie jest może spać w różnych warunkach. nie przeszkadza mu tv, radio, muzyka, płacz, krzyk dziecka itd. jak jest zmęczony bierze swoją niunię, przytula się do mnie i zasypia. Nie pije mleka od 10 miesiąca swojego życia. Uwielbia za to mięso właściwie w każdej postaci byle by było nazwane kotlecikiem icon_wink.gif
annad
sensymilia nie Twoja wina, że marcowy wątek się nie rozkręcił...kwietniowy też zamarł. Mam nadzieje, że teraz będzie lepiej icon_smile.gif
kasiaaa82 poprawiona godzina pojawienia się Szymona, musiałam przez pomyłkę skopiowac godzine od Corti.


Witam Wszystkie mamusie na nowym wątku icon_biggrin.gif
Aneta 86
Dziedzic wyspał się i od razu ma lepszy humor. Choć nie mógł się dobudzić i po obudzeniu leżał plackiem przez jakieś dobre pół godziny aż przestraszona byłam... Bo jesteśmy akurat po 17 chemii i bałam się że coś niedobrego się dzieje... Do tego już 4 kupy luźne zrobił i boję się rotawirusa.... Co *****nie to pampers zalany.... Ale od pobudki i dojścia do siebie jest ok. Zjadł nawet obiad. Dziś szef kuchni zaserwował mielonego smażonego i makaron na życzenie Kacperka. A my z małżem zjemy cukinię zapiekaną z mielonym i serem oraz ryż. PYCHOTKA mniam mniam 03.gif


edit. Dziś zauważyłam że jedno moje słowo jest zakropkowane i wiecie co jest śmiać mi się chce to nie Było przekleństwo tylko określenie na puszczenie bąka - P-i-e-r-d-n-i-ę-c-i-e
annad
Aneta 86 powiedz jesli możesz jak ogólnie Kacper reaguje na chemię i czy ta okropna choroba poszła precz. Ucałuj go.

U mnie dzis tez mielone były z ziemniaczkami i groszkiem z marchewką. Zosia miała gotowane mięsko mielone...ale oczywiście pluła wszystkim co miała na talerzu. U nas od wczoraj Zofiu pije soczki tylko w normalnej szkalnce, widzi że my nie pijemy ze smokiem to i ona nie.

Dziewczyny a powiedzcie czy Wasze maluchy używaja jeszcze smoki icon_question.gif Pytam bo Z wczoraj znalazła ale zaraz go wyrzuciła i to do śmietnika. U nas smoczek poszedł w odstawkę chybko koło roku.
Aneta 86
Kacperek smoczka nie chciał w ogóle. Jakoś od początku mu nie pasował. a i mnie nie przeszkadzało że on go nie chce. Bo przynajmniej nie mieliśmy kłopotów z jego odstawieniem. Za to jak trafiliśmy na neurochirurgię w CZD to Panie pielęgniarki bardzo miały mi złe że Kacperek nie ma smoczka bo nie miały go czym zapchać w nocy... Bo tam na noc nie mogliśmy z dzieckiem zostać a Kacperek miał zaledwie 10 miesięcy.... na szczęście to tylko dwa tygodnie było...

Synek mój pije wszystko ze swojej butelki ale nie ze zwykłym smoczkiem tylko takim kapkiem nie kapkiem icon_wink.gif czasami zdarzy mu się wypić coś przez słomkę. Bardzo chciała bym aby pił już ze szklanki bądź bidonu ale jakoś nie może się do nich przekonać. A ja z racji tego że Kacperek musi dużo pić to jakoś na siłę go nie chce przestawiać. Przyjdzie czas będzie rada icon_smile.gif

Co do chemii Annad to jest różnie. Poprzednią chemię zniósł ciężko bo sporo wymiotował w pierwszy dzień. Ja i on byliśmy cali obchaftowani. Co się przebraliśmy to on znowu wymiotował... A że jest go ciężko utrzymać aby wymiotował do "nerki'' to podłoga była zalana.... No i wymiotował głównie płynami... A i na sali miałam dwie babki które tylko siedziały i się gapiły a nie pomogły to było ciężko. Ja wiedząc że mały będzie wymiotował przygotowałam się i przyniosłam sobie ligninę ale i ona się w końcu skończyła... AH ciężko było. Ale daliśmy radę. Teraz na początku lutego byliśmy na siedemnastej kuracji. Zniósł ją dobrze. Obyło się bez większych problemów. Ale zaś na sali mieliśmy dzieci płaczące a właściwie drące się w nocy. Ja wiem że szpital to nie hotel i ja tam nie jeżdżę dla wypoczynku ale ja trafiam na salę i matki same nakręcają swoje dzieci aby dłużej się darły albo ich nie przytulają i je biją to mnie szlag jasny trafia... Na szczęście Kacperek jest na tyle grzeczny i fajny że jak się obudzi przez nocne krzyki to przychodzi do mnie na leżak i śpimy razem. kładę go obok siebie, leżak przysuwam blisko jego łóżeczka obkładam poduszkami i śpimy do rana. Jemu wystarczy moja obecność i dotyk aby się uspokoić. I tak na leżaku spaliśmy do rana od 2 w nocy. A ja do dziś odczuwam tego skutki to plecy mnie tak bolą że szok... Ale wiem że ten mój ból to pikuś w stosunku do tego co on przechodzi...

Czy choroba poszła precz? Sama nie wiem. Mam nadzieję że tak i że to się już niedługo wszystko skończy. W grudniu Kacperek miał robiony tomograf i potwierdził on utrzymująca się reemisję. Głowa i kręgosłup są czyste. Ale martwię się że to cholerstwo się przyczaiło i że w końcu zaatakuje jak tygrys.. Wiem wiem zaraz napiszecie że nie powinnam tak myśleć że wszystko bedzie ok. Ale ja tam w CZD oglądam takie rzeczy że szok. Rodzice musza tam podejmować czasem takie decyzję jakich nikomu nie życzyła bym podejmować....

Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia 06.gif
corti
Oj wierzę. że czasem ma siE dosyć. I nawet nie będę mówić, że będzie dobrze bo to zbędne Ty sama wiesz najlepiej jak może być.

Dużo przeszliście strasznie mi przykro, że takie maluszki to spotyka....
Aneta 86
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif
annad
Aneta nie jestem w stanie wyobrazić sobie co przechodzi Kacper, Ty z mężem ale życzę Wam abyście mieli juz bardzo blisko do mety w walce z chorobą.
Aneta 86
Annad bardzo dziękujemy icon_wink.gif
annad
U nas dzis totalny bunt z jedzeniem...od rana nic Zofiu nie chciała jeść. Jak z T jadłam zupke pomidorową to podeszła i chciała swoja miseczkę, która spokojnie na nia czekała. Nie było mowy abym ja czy T ja karmili śama i śama. To dostała łyżkę i i jadła. Na łyżce nie wiele za każdym razem miała ale dumna z siebie była icon_smile.gif
ania.m
U mnie też jest mały żarłok. I nie ma mowy, aby ją karmić. Wszystko chce sama robić. Jedzenie już jej bardzo ładnie wychodzi - zarówno łyżką jak i widelcem. Ale ma też dni, że nic nie je. Ostatnio miała taki dłuższy okres - ok. miesiąca - ale na szczęście już jej przeszło. I wygląda, że ma na coś uczulenie - prawdopodobnie będzie to kakao. Odkąd nie zjada nic czekoladowego, nie mamy problemów z brzuszkiem.

U nas smoczka też nie było. Na ten moment dostaje tylko na noc kaszkę w butelce + ewentulnie w nocy jak się zbudzi to pije mleko z butelki (żeby nie narozlewała w łóżeczku za mocno).
Aneta 86
Mój dziedzic ma dziś jazdę. Chodzi płacze, potyka się o własne nogi. Z jedzeniem też kiepsko. Ale u nas to wynika z powikłań po chemii które z reguły przychodzą między 7 a 14 dniem po chemii... a teraz jest właśnie 8 dzień po chemii... I dziecko moje mówi do mnie daj mi batonika daję mu a on po jednym kęsie mówi: nie dobre, daj innego. Ale jak odstanie innego to robi to samo... i tak było z makaronem, ryżem i mięsem dziś. Bez oporów weszła rano tylko mleczna Kanapka.

A tak zmieniając temat to chcemy pomalować małemu pokój ale mam problem z kolorem bądź kolorami. Miał już cały dzielony. Teraz zastanawiam się nad niebieskim. Ale jest to zimny kolor nie? więc nie wiem czy cały pokój będzie odpowiedni?
annad
Aneta 86 teraz jest tyle odcieni niebieskiego, że spokojnie można wybrac taki, który wniesie ciepło do pokoju icon_smile.gif My mamy na żółto, póki co taki Zofiu dostałą od urodzenia i póki co jeszcze musi się z nim pomęczyć icon_smile.gif
Aneta 86
My mamy w pokoju z tv jedną ścianę na żółto a resztę na siwo. Naprawdę fajnie to wygląda. To był taki mój eksperyment. Ale w Kacperka pokoju boje się eksperymentów.
kasiaaa82
Aneto dzielni jesteście i tyle pozytywnej energii od Ciebie bije... przytul.gif musi być dobrze

no i ja się pochwalę, mój Szymonek nie tylko je zupkę łyżką, ziemniaczki widelcem ale i potrafi chleb nożem, masłem posmarować 06.gif (oczywiście dostaje, takie nie za bardzo ostre...)

a smok był tylko na moment: do 6 miesiąca nie chciał, potem dostawał (a właściwie dawał sobie dawać) na noc do spania , aż prawie rok temu sam odstawił, jak mu się dawało to lądował pod jakąś szafą, więc ciężko mi doradzić jak odstawić smoka


milej nocki Koleżanki
agarad
Ale ruch tfu tfu nie zapeszając icon_wink.gif

To troszkę o nas:

Marysia mówi bardzo niewiele, pojedyncze słowa i to w większości w swojej wersji językowej icon_wink.gif tak więc prysł mit, że gdy jest dużo dzieci w domu to kolejne szybciej mówią naśladując starsze.

Cały czas krucho z włosami więc większośc ją myli z chłopakiem icon_wink.gif

Ale za to mogę pochwalić się nocnikowaniem a właściwie kibelkowaniem icon_wink.gif Jak czytałam o sukcesach w nocnikowaniu jeszcze na wątku marcowym to wydawało mi się że jesteśmy barzo w tyle bo ja nie robiłam w tym kierunku nic /ze starszakami próbowałam w różnych okresach a i tak każde z nich pożegnało się z pieluchami mając ponad dwa lata/. I tu mnie zaskoczyła moja córeczka, otóż pewnego dnia zaczęła sama z siebie wołać siiiiiii i tak już zostało. Teraz w dzień jest zupełnie bez pieluch, zakładamy tylko na dłuższe wyjścia i na noc ale zwykle pielucha jest sucha, nawet po nocy ale potrafi się obudzić o 6 37.gif i wołać siiii. A i grubsze sprawy idą nam równie dobrze icon_smile.gif.

Z jedzeniem do niedawna było super, jadła wszystko w dużych ilościach a od paru dni nagle straciła ochotę na jedzenie ale to normalne, że są takie i takie okresy więc się nie martwię bo wreszcie troszkę podrosła i wygląda prawie na swój wiek, a jeszcze pół roku temu wygladała na niespełna roczne dziecko.

Smoka jeszcze używa icon_sad.gif i piersi również 37.gif

No i niestety nie potrafi sama zasypiać więc dobre rady mile widziane jak sobie poradzić z tym problemem.
W dzień śpi ok 2 godziny ale chodzi spać na noc dopiero o 22 icon_sad.gif

Narazie tyle prezentacji icon_wink.gif cdn.


agarad
Aneta 86 - ja nadal podtrzymuję chęć pomocy podczas Waszych pobytów w wawie, jak coć będziesz potrzebowała to z chęcią w miarę możliwości pomogę /kiedyś podawałm numer telefonu Twojej siostrze więc może masz jak nie to chętnie podam/.
annad
agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif Co do zasypiania to ja daje Zosi butle po kapaniu jak lezy w łóżeczku i wychodzę. Często jest tak, że dziecko szaleje więc wracam do niej, ja leże w swoim małżeńskim łożu a Z w swoim. Wędrówki z jednego łózka do drugiego moge podac w kilometrach. Trwa to przeważnie 20-30 minut. Przychodzi chwila, że Zosia kładzie się w swoim łózku i zasypia. W nocy dwie pobudki.Jak jest mocno padnieta tak jak wczoraj po zabawie na placu zabaw-oczywiście to taki w budynku plac a nie pod gołym niebem- to zasypia zaraz po wypiciu butli i mama ma czas dla siebie icon_biggrin.gif
kasiaaa82 super, że Szymon taki juz samodzielny. Jeszcze jakis czas temu bez naszej opieki nie byli w stanie nic zrobić a za moment sami na dwór będa wybiegać...czas szybko leci.
kasiaaa82
Aniu strasznie szybko czas leci.. mógłby troszkę zwolnić

Agarad zazdroszczę z nocnikowaniem, też bym tak chciała...
agarad
CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 11:35) *
agarad nocnikowania Wam strasznie zazdroszczę. Jak widac jeden maluch szybciej gada inny szybciej uczy się nocnikowania icon_smile.gif

.. a jeszcze inny samodzielnego zasypiania... z tym zawsze miały moje dzieci problem więc dla mnie to w sumie normalne icon_wink.gif
pewnie gdyby piła z butli byłoby łatwiej usnąć, ale butelkę sobie odstawiła pół roku temu razem z mlekami i kaszkami dla dzieci, teraz pije normalne mleko tylko a kaszki nie tknie.
annad
agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.
Aneta 86
agarad pamiętam pamiętam bardzo dziękujęicon_wink.gif Mam twój numer oczywiście w komórce zapisany;) Na pewno go kiedyś wykorzystam icon_biggrin.gif

My dziś byliśmy na bilansie dwulatka. Wszystko gładko poszło. Tylko pani doktor coś tam o wędrujących jąderkach gadała. Ale wydaje mi się że to dlatego że mały się rozpłakał i zdenerwował... Zobaczymy co będzie dalej.

Kacperek nie pije żadnego mleka. Czasami tylko budyń je na zwykłym mleku.
Co do zasypiania to Kacperek śpi ze mną na łóżku a małż na materacu obok nas icon_razz.gif razem ze mną zasypia i budzi się icon_wink.gif Taki z niego mamusi-synek. Z tego względu że w łóżeczku mały nie śpi w ogóle i jest ono tylko meblem zajmującym miejsce, Kacperek od chrzestnego na urodziny dostanie swoje już własne łóżko. Może wtedy uda mi się aby spał sam. Jak nie to nie icon_smile.gif na siłę go do niczego nie zmuszę...
darkowa
Jaki tu ruch 06.gif

Aneta blagam.gif przytul.gif Znaczy się uznanie, szacunek i przytulaniec 06.gif

U nas Bartek miał smoka chyba tylko raz w buźce. Za każdym razem go wypluwał. Z butli pije tylko mleko, rano i wieczorem, wieczorem przed spaniem z kaszką. Już dlugo wszystko inne pije z bidonu. Ze szklanki/kubka póki co pić nie umie, próbujemy, ale większość wylewa się na niego. Ze spaniem nie mamy problemów od początku. Rano wstaje ok 7-8. Na drzemkę idzie po 13 i śpi od 1,5 do 2 godzin. I wieczorem po kąpieli flacha, mycie zębów, bajka, modlitwa( to wszystko już w łóżeczku) mówimy sobie dobranoc i tyle. Zasypia po ok 20-30 min. No i od grudnia zeszłego roku przesypia już całą noc. Odzwyczajenie go od butlli, którą pił ok. 5 rano okazało się łatwiejsze niż myślałam. Przez dwie noce budził się i wołal MLEKO MLEKO!!, a ja odpowiadałam mu, że mleczko śpi i będzie rano jak wstanie. Trzeciej nocy już się nie obudził.
corti
CYTAT(Aneta 86 @ Tue, 12 Feb 2013 - 10:57) *
corti z tego co wiem ty też nie masz lekko. wiesz co ja nie potrafię sobie wyobrazić tego co przechodzisz. Czasami myśląc o sobie i użalając się nad sobą pukam się w głowę i myślę: co ty chcesz?? Masz wspaniałego dzieciaka, który pomimo tego co przeszedł rozwija się prawidłowo, rośnie, gada śpiewa i ty narzekasz? Weź się puknij w głowę!!! Myślę wtedy o mamach które mają dwójkę a czasami i więcej dzieci które musza zostawić je w domu i jechać z chorym dzieckiem na leczenie itp.... Bo Ja jadąc do CZD zabieram moje szczęście z sobą.

Kacper właśnie wchodzi za laptopa i mówi do mnie: Mogę wejść do środka?? 04.gif


Aneta już się z tym jakoś pogodziłam. Sił dodaje to, że mały prze do przodu. Gorzej jest gdy dopada nas regres, ale póki co tylko jeden mieliśmy po ataku padaczki. Wierze, że będzie lepiej skoro mały się rozwija. Jeśli uda mi się wrócić do pracy to będzie ok; póki co to nie możliwe. A terapie pochłaniają wszelkie oszczędności, marzy mi sie turnus rehabilitacyjny co z tego wyjdzie okarze się. Ale ważne by być optymistycznie nastawionym o wiele lepiej się funkcjonuje.

Co do wypraw na badamia i terapie to ciągam ze sobą dwójkę. A pobyty w szpitalach Oli zalicza z tata, a ja zostaje z Mają wtedy jest mega ciężko...

Ogólnie najważniejsze to pogodzić się z tym czego nie zmienisz i uwierzyć, że może być tylko lepiej
Aneta 86
Ja też pogodziłam się z Kacperka chorobą. Bo właściwie innego wyjścia nie mamy. A użalanie się nad sobą nic nam nie da... Tylko pogorszy sprawę 43.gif .
agarad
CYTAT(annad @ Wed, 13 Feb 2013 - 12:22) *
agarad Zosia tez pije zwykłe mleko uht, kaszki podobnie jak Marysia nie tknie.

jakie to proste a ja nie pomyślałam, żeby zwykłe mleko do butli wlać 37.gif muszę poeksperymentować zatem.
annad
agarad my początkowo w dzień po troche do butli aby sprawdzic czy nie będzie alergii, Zofiu bez skutków ubocznych pokochała swoje 'mesio' ... słodkie jest jak podchodzi do mnie, całuje i mówi mamus mesio daj daj 06.gif
sensymilia
Witajcie
ja w pracy....o 23 skończę dyżur 15godzinny 29.gif ledwo patrzę na oczy ....

a u nas teraz wygląda tak:
Hanka rośnie, gada i rozrabia na całego.... mówi coraz więcej - część po swojemu zwłacza jak coś opowiada ale zaczyna już budować małe zdania...teraz jest na etapie "a gdzie Kuba?, a gdzie tata?a gdzie mama?a gdzie dziadzia?a gdzie baba Lila?" i tak w kółko do znudzenia....
je sama i nawet umie już przechylić talerz z zupą żeby więcej nabrać na łyżeczkę icon_smile.gif ...piję już z kubka a tylko mleko z niekapka...ogólnie 2x dziennie ale ostatnio miała jakiś skok bo potrafiła obudzić się o 5 rano i krzyczała "mlejko!!!"...no i nadal pije mleko modyfikowane..jakiś czas piła już uht ale zaczęła mieć tarke na polikach i odstawiłam ...ogólnie przesypia całą noc ale mamy wieczne wędrówki ludów...w dzień czasem śpi po południu....
uwielbia tańczyć, śpiewa tzn melodyjnie uklada jedna zwrotkę "mama...tata...Kuba" icon_smile.gif i od jakiegoś m-ca opowiada jak był u nas ksiądz czyli mówi "pan i pani, mama i tata..i zaczyna śpiewać "naaaaanaaanaaaa" - chodzi, że śpiewaliśmy kolędy 06.gif
kupczy już od ponad pół roku do kibelka, nocnik poszedł w odstawkę jak tylko poczuła jak fajnie jest na kibelku...no niestety z sikaniem nadal pieluchy choć ostatnio rano zaczyna wołać siku ...
smoka odrzuciła szybko, nie pamiętam nawet kiedy ...
we wrześniu skończy 2,5roku i chcemy ją posłać wcześniej do przedszkola - mam nadzieję, że ja przyjmą...
a tak teraz jak ja jestem w pracy to ona jest z nianią ...ogólnie ją lubi ale jak tylko usłyszy domofon to jest ryk...ale po minucie już jest zadowolona...
jest przytulaśna i całuśna ....

i wygląda teraz tak (nareszcie mogę jej zrobić kitke 04.gif )


agarad
CYTAT(sensymilia @ Wed, 13 Feb 2013 - 21:54) *
i wygląda teraz tak (nareszcie mogę jej zrobić kitke 04.gif )


Oj biedaku starsznie długo pracujesz icon_sad.gif

ale włoski Hanki nieźle podrosły, Maryśki dużo krótsze ale w grudniu jej troszkę podcięliśmy bo miała takie piórka 3 na krzyż, teraz jej ściemniały i wydaje się że ma ich więcej ale króciuchne icon_sad.gif
sensymilia
CYTAT(agarad @ Thu, 14 Feb 2013 - 00:07) *
Oj biedaku starsznie długo pracujesz icon_sad.gif


a noo....pracuje w sumie 10h na 15h pracy na 48h wolnego...czasem zdarza się 3 dni pracy i 3 wolnego...różnie...ważne, że jakoś tam jest...pozmieniało się odkąd zaczęłam, ludzie poodchodzili, przyszli nowi....niedługo sezon to pewnie nie będę wiedziała jak się nazywam 29.gif
annad
sensymilia sliczną masz Hanie...a ta kiteczka rozbrajająca 06.gif

Dziewczyny może każda pochwali się jak przed drugimi urodzinkami wygląda maluszek...ja to Zosie musze ubrac odświętnie bo sensymilia wysoko ustawiłą poprzeczkę elegancka Hanią icon_smile.gif
darkowa
No to chwalę się mym Bartem icon_smile.gif
agarad
Świetny Bartoszewski -) a to jakieś zdjęcia studyjne czy Ty taka zdolna?
darkowa
sensymilia pięknieje w oczach to Twoje dziewczę 06.gif Uśmiech ma rozbrajający 06.gif A roboty chyba mimo wszystko zazdroszczę. Ja mam codziennie dzień świstaka i choć lubię być z Bartkiem to czasem chciałabym za nim zatęsknić. Nie wiem jak to ubrać w słowa. Chciałabym czasem od niego i od tego wszystkiego odpocząć choć te 8 godzin.

Jutro muszę gdzieś z Brtoszewskim uderzyć do fryzjera, bo zarósł strasznie i cały czas powtarza "śwedzi oćko", tak mu na oczy te włoski lecą.

A tu z babcią. Jak tylko przychodzi do babci to woła "babciu daj śpinećke" 37.gif
darkowa
CYTAT(agarad @ Thu, 14 Feb 2013 - 10:07) *
Świetny Bartoszewski -) a to jakieś zdjęcia studyjne czy Ty taka zdolna?



Nie, aż tak zdolna nie jestem. Dziadkowie chcieli go tak ładnie uwiecznić to się szarpnęli na sesjęicon_wink.gif

PS. Pokaż Marysię! Pokaż Marysię! icon20.gif
agarad
CYTAT(darkowa @ Thu, 14 Feb 2013 - 10:13) *
A tu z babcią. Jak tylko przychodzi do babci to woła "babciu daj śpinećke" 37.gif



Piękna "dziewczynka" icon_smile.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.