To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Inseminacja czy in vitro?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

monia22222
Lekarz powiedział mi że mam PCO nie mam owulacji mam nieregularne miesiączki a nawet czasami ich nie mam.mąż ma dobre wyniki badań nasienia.lf w stosunku do fsh jest 2,6.Lekarz kazał nam się zastanowić czy chcemy inseminacje czy in vitro bo na naturalną ciąże nie ma szans macice mam łukowatą.I nie wiemy do czego podejść co myślicie co by było lepsze?
iza1982
to zależy od kilku czynników.

Po pierwsze jesli masz PCO i cykle bezowulacyjne, to pytanie czy lekarz próbował Cię stymulować hormonalnie i sparwdzał jak reagują jajniki. jeśli ragują i przy odpowiednim doborze leków, uda się osiągnąć owulację, to inseminacja ma jak najbardziej sens. najważniejsze, abyś miała świadomość, że skuteczność inseminacji to około 10-20% i powinnaś przygotować się finansowo i psychicznie na minimum 3 próby (co nie oznacza, ze nie może udać się za pierwszym razem). Raczej nie zaleca się wiecej prób niż 4-5. Jeśli w tym czasie nie uda się zajść w ciążę, to i tak lekarz powinien zaprzestać kolejnych prób i zapronować in vitro.

Nie wiem, ile masz lat, ale pamiętaj,ze jeśli masz ponad 30 lat z kazdym rokiem szanse na ciąże i skuteczność jednej lub drugiej metody maleją.

Macica łukowata może utrudniać zagnieżdżenie zarodka, sprzyjać poronieniom - ale tak samo przy naturalnym zapłodnieniu, które następuje w jajowodach (czy to na skutek aktu płciowego czy inseminacji) jak i przy in vitro, gdzie kilkudniowy zarodek jest wprowadzany do macicy.

Poza tym jeśli zdecydujesz się podejść do insemincacji, lekarz wcześniej powinien upewnić się, czy Twoje jajowody są drożne, jeśli nie są - inseminacja w ogóle nie pomoże, ponieważ, jak już pisałam, do zapłodnienia dochodzi w jajowodach.

Pozostaje ostatnia kwestia - kondycja psychiczna pary zmagającej się z niepłodnościa i świtopogląd.
Jeśli masz opory przed tak dużą ingerencją w poczęcię dziecka, oczywiste, że będziesz skłaniać się ku temu, aby najpierw spróbować inseminacji. To jest naturalne pragnienie.

Jeśli natomiast Twoje i partnera starania trwają długo, macie za sobą dużo przeżyć wynikających ze zmagania się z chorobą, nie macie oporów przed in vitro, to tylko do Was należy decyzja, czy przejdziecie odrazu do metody bardziej "inwazyjnej" , ale skuteczniejszej.

Niezależnie od decyzji, życzę dobrego lekarza, siły i szczęśliwego zakończenia icon_smile.gif

edit:lit.
monia22222
Dziękuje bardzo za odpowiedź mam 26 lat jajowody drożne.Lekarz nigdy nie symulował mnie hormonalnie.
Mamcia11
Z tego co się dowiadywałam, a również mam jajniki policydtyczne jedna metoda wspomagania nie wyklucza drugiej, a in vitro jest ostateczością w sposobach o zajście w ciąże,
nigdy nie podeszłam do in vitro, bo udało mi się w końcu zajść w ciążę dzięki inseminacji. Mam teraz kochanego Adasia. Trzymam kciuki!!
tyczka
CYTAT(monia22222 @ Sun, 11 Aug 2013 - 18:51) *
Dziękuje bardzo za odpowiedź mam 26 lat jajowody drożne.Lekarz nigdy nie symulował mnie hormonalnie.


W takim razie lekarz od tego powinien zaczac. Srodki hormonalne ( zaczyna sie od cytronianu klomifenu - wywoluja owulacje, co moze zaowocowac ciaza naturalna ( w tym przypadku, jak pisala iza 1982 - macica lukowata nie ma znaczenia, bo szanse na zagniezdzenie sie zarodka bede w kazdej metodzie takie same ). Poczytaj w watku dot.clostilbegytu.
Kinguś79
Mój lekarz doradza w mojej sytuacji inseminacje, ale nie jestem przekonana ze względu na małą skuteczność - podobno tylko 20%-30% zabiegów się "udaje". teraz lecze się hormonalnie, mam nadzieje, że ten zabieg nie bedzie konieczny.
tyczka
Kingo, powiem wiecej: skutecznosc inseminacji ( wedle statystyk klinik leczenia nieplodnosci ), wynosi jeszcze mniej, bo zaleznie od wieku kobiety - 15-20%. W okolicy 40-tych urodzin szanse maleja do okolo 4% i wowczas inseminacji sie nawet nie wykonuje.

Natomiast ze wzgledu na znacznie mniejsza inwazyjnosci i ryzyko komplikacji, przewaznie dobrym pomyslem ( o ile wiek kobiety na to pozwala oraz spelnia inne warunki, m.in. ma drozne jajowody i przyczyny nie lezy po stronie partnera ) jest rozpoczecie leczenia od kilku zabiegow inseminacji.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.