Mam wrażenie, że te tytuł wątku nieco na wyrost (inna sprawa, że chyba bardziej by pasowł do "Kącika Kulturalnego"
W mojej opinii "Samoloty" nie różnią się poziomem od większości wyprodukowanych w ostatnich latach bajek filmowych - ani na plus ani na minus. Od toku regularnie chodzę do kina na większość bajek, które wypuszcza Disney i Dreamwork i zdecydowanie nie nudziłam się i nie spoglądałam na zegarek
.
Chyba nie jest tak, że "przereklamowane" - po prostu dobrze reklamowane, jak każda produkcja Disney'a... Że słabsza od wspomnianych "Aut" - pewnie słabsze nieco, ale żeby beznadziejne... No tu się zgodzić nie mogę. Akurat moim córkom (dla przypomnienia - 3 lata i 4,5 roku) samoloty podobały się bardziej niż Smerfy 2. trzylatka na Smerfach 2 chciała wychodzić po godzinie - kompletnie jej nie wciągnęły. Samoloty obejrzała do końca w skupieniu. Lilka obejrzała oba filmy, ale samoloty żywo komentowała po wyjściu z kina a o Smerfach nie miała nic do powiedzenia - to dla mnie konkretny wyznacznik...
Zauważyłam, że najgorsze co można samemu sobie zrobić przed pójściem na film to się na cokolwiek "nastawić". W 90% takich wypadków człowiek wychodzi z kina rozczarowany
.
Upgrade 1: kilka dni po obejrzeniu "Samolotów" Lila nadal biega warkocząc i wołając: "elllll Czupakabrrrra!!!"
Upgrade 2: dodaję po konsultacji, że mojemu małżowi też się podobało.