To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

polip macicy i inne takie

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

gosiagosia
poszlam jak co roku na cytologie, a tu takie niespodzianki. okazalo sie, ze mam polipa macicy, zylaki jajnikow i nadzerke, ktora wymrazalam 2 lata temu, widac bez skutku.


lekarz pytal o obfite miesiaczki, bolesnosc itd. u mnie od dawna jest tak samo wlasciwie, wiec nie traktuje tego jako dolegliwosc. zaproponowal lyzeczkowanie i wkladke, bo bez hormonow bede ciagle cos miala (mialam juz torbiel, tez nie pocieszyl mnie, ze moze sie odnowic).

teraz moje pytanie czy tego polipa usunac? szukalam informacje wiadomo gdzie i sa rozne. raz pisza, ze standardowo wysyla sie pacjentki na lyzeczkowanie, ale ze to moze wcale rezultatow nie dac, ze inne metody lepsze. podejrzewam, ze nie w naszm kraju i skoro lekarz zaproponowal lyzeczkowanie, to pewnie to sie stosuje na nfz. innym razem pisza, ze w samym polipie moga byc komorki przednowotworowe lu nowotworowe, bez wyciecia i badania nie bedzie wiadomo. nie powiem, ze nie mam dylematu teraz.

mial ktos podobnie? co robic?

a te zylaki? tutaj zapytal tylko o bolesnosc miesiaczek. mam bolesne od dawien dawna, wiec to zadna nowosc.
nadzerka byla wymrazana, a tu prosze.

2 lata temu mialam operacje, podejrzewano nowotwor macicy. gdyby cos innego wyszlo, to bym wiedziala, wiec wszystko musialo pojawic sie w ciagu ost. 2 lat. mam wrazenie, ze sie sypie...

mama_do_kwadratu
Miałam polipy szyjki macicy. Usunięto w szpitalu (na "głupim jasiu"), badanie hist- pat z wynikiem za 2 tyg.
gosiagosia
wiem jak wyglada lyzeczkowanie, ale czy to konieczne? lekarz zapytal czy planuje dzieci. jako, ze nie i polip nie daje objawow jakie opisywal, to zostawil decyzje dla mnie.
Maniam
Gosiu,
Myślę, że trzeba zrobić histeroskopię (sama miałam) . Zabieg jest przeprowadzany w znieczuleniu ogólnym, są szpitale, gdzie wychodzisz tego samego dnia (skąd jesteś ?).

Po badaniu wycinków polipa i jamy macicy wychodzi co i jak.

Po histeroskopii w ciążę można zajść jak najbardziej - nawet często się zachodzi.
Często przyczyną powstawania polipów jest brak równowagi hormonalnej i niedobór progesteronu.

No ale diagnoza należy do lekarza.

W każdym razie ja bym polipa nie zostawiała.
gosiagosia
nie ode mnie zalezy w jaki sposob usuna mi polipa. gin powiedzial o lyzeczkowaniu. w ciaze nie planuje zachodzic.

czy samo badanie TSH wystarczy? wyszlo prawidlowo i na tym wnikanie w moje objawy zakonczylo sie. moze trzeba dokladniejszych wynikow, zeby miec pewnosc?
Maniam
TSH to chyba hormon tarczycy. Nie wystarczy.
Nie wiem czy łyżeczkowanie to to samo co histeroskopia. Wydaje mi się, że histeroskopia jest dokładniejsza. Nie tylko usuwa się zmiany ale też oglądają wtedy wnętrze całej macicy.
Po wycięciu polipa i po wyniku histopatologicznym okaże się z jakich komórek składał się ów polip i wtedy lekarz powinien dobrać odpowiednie leki . Jest to w/g mnie jedyna metoda.
Jeżeli miałaś podejrzenie nowotworu macicy to jednak zdecydowałabym się na histeroskopię.
No i poszłabym na konsultacje do jeszcze innego lekarza.
Innych metod nie ma. Można oczywiście podawać leki, które być może spowodują , że polip się sam złuszczy (gestageny np. orgametril), ale wydaje mi się, że bezpieczniejsżą metodą jest histeroskopia i potem dobranie ew. leków.






gosiagosia
zabieg mialas prywatnie czy na nfz?
czekam na wyniki cytologii i bede szukac innego lekarza. jak potwierdzi, to poprosze o skierowanie.
moze zle sie wyrazilam a propos podejrzenia nowotworu - mialam torbiel wielkosci pomaranczy i ordynator wrozyl zaawansowany nowotwor zanim mnie otworzyl.
Maniam
Robiłam na NFZ. Najpierw miałam małego polipa, którego "rozpędzano" orgametrilem przez 6 miesięcy bez rezultatu.
Więc musiałam zrobić histeroskopię.
W/g mojej gin hormony to nie cukierki i trzeba uważać zwłaszcza z tymi złożonymi. Zanim się coś weźmie, trzeba sprawdzić poziom w organizmie. Torbiele i polipy nie powstają bez przyczyny.
gosiagosia
poszlam raz jeszcze do lekarza, mam skierowanie do szpitala, tylko musze sie umowic.
lekarz chcial lyzczkowaniem chocby jutro, ale w innym miescie. wybralam swoje, a tu podobno robia histeroskopie.
gosiagosia
powinnam sie zaszczepic wzwb, prawda? czy miesiac wczesniej zdarze?

jeszcze mam pytanie. z usg wyszedl kulisty trzon macicy z elementami hiperechogenicznymi, polipem endometrialnym, gr. endometrum 18mm. czy ta grubosc endometrum, to przez polip?
Maniam
Nie wiem, może tak być, że ogólnie macica jest polipowata. Jeśli chodzi o szczepienie to się dopytaj - ja pierwszy zabieg miałam bez szczepienia ( po prostu musiałam go zrobić szybko).
Wydaje mi się, że robiłam wtedy badanie na antgeny wzb - ale nie pamiętam. Do drugego zabiegu już się szczepiłam.

Najlepiej porozmawiać tam gdzie będziesz miała robioną histeroskopię. Masz już termin ?
Honey*
jesli bedziesz musiala szczepic sie na wzw to do zabiegu potrzebne sa dwa szczepienia. pierwsze i po mieisacu drugie
gosiagosia
to nie zdarze, bo mam termin na 28 listopada.

kazali przyniesc tylko grupe krwi. moze glupie pytanei, ale czy moze byc ta z czasow ciazy? pytalam wczoraj pielegniarki, zapytala tylko czy to oryginal. no oryginal, ale tam jest data sprzed 5lat i nie wiem czy sie nie przyczepia. nowe troche kosztowne, a grupa raczej mi sie nie zmienila.
Użytkownik usunięty
CYTAT(gosiagosia @ Wed, 13 Nov 2013 - 15:10) *
to nie zdarze, bo mam termin na 28 listopada.

kazali przyniesc tylko grupe krwi. moze glupie pytanei, ale czy moze byc ta z czasow ciazy? pytalam wczoraj pielegniarki, zapytala tylko czy to oryginal. no oryginal, ale tam jest data sprzed 5lat i nie wiem czy sie nie przyczepia. nowe troche kosztowne, a grupa raczej mi sie nie zmienila.


Dokładnie tak. Grupa się nie zmienia, wynik się liczy icon_smile.gif
Maniam
Ja musiałam mieć morforlogię, EKG , grupa krwi (miałam "starą") i odbyłam rozmowę z anestezjologiem.
I to wszystko.
gosiagosia
mi kazali tylko skierowanie i gr krwi.

Maniam, dlugo trwal Twoj zabieg?
Maniam
Sam zabieg to ok 15-20 minut. Poszłam na 8 rano, od razu wenflon i sala operacyjna, potem leżenie z innymi po zabiegach ok. 40 minut, a potem na salę pooperacyjną. Ok.godz. 13-14 mogłam wyjść do domu z tym, że musiał mnie ktoś odebrać (fizycznie przyjść i podpisać papier, że mnie odbiera). Potem leżałam w domu do końca dnia (chciało mi się wymiotować). Wszystko zależy od szpitala. W moim puszczają do domu od razu, znajoma leżała w szpitalu 2-3 dni. Miała to samo. Zapytaj się jak to będzie wyglądało w twoim. Na pewno ci powiedzą.
gosiagosia
niezle. myslalam, ze sobie taksowka wroce.
a dlugo krwawilas po? i jak wygladala pierwsza @ po, w terminie czy przesunela sie? dostalas jakies leki?
Maniam
Nie pamiętam, więc chyba nie bardzo dużo i pierwsza @ była chyba w terminie.
Leki dostałam ale dopiero po otrzymaniu wyniku histopatologicznego (czekałam na wynik jakieś 3-4 tygodnie).

Zorientuj się czy w szpitalu, gdzie będzieśz miała robiony zabieg jest jakiś dobry gin i się z nim umów na wizytę.
Z tego co piszesz to ten, do którego aktualnie chodzisz jest chyba niekoniecznie dobry ...


gosiagosia
tam sa, ale prywatnie przyjmuja tylko, a ordynator to rzeznik.
zobaczymy co powiedza. jutro mam miec zabieg.
Kocisława zwana Warkotem
Gosiagosia podczytujÄ™ twoje wÄ…tki "chorobowe" i trzymam kciuki przytul.gif
Honey*
i ja trzymam kciuki
sama jestem po zabiegu tyle ze przepukliny
gosiagosia
jestem juz w domu. zrobili mi i histeroskopie i lyzeczkowanie, bo ... na usg przed zabiegiem okazalo sie, ze zadnego polipa nie ma. natomiast w trakcie zabiegu okazalo sie, ze cale endometrium jest polipowate, wiec musieli zrobic lyzeczkowanie. dodatkowo zrobili biopsje z dwoch miejsc ;/ 4 tyg trzeba czekac na wyniki.
ogolnie jest ok, tylko gardlo mnie boli po intubacji.
gosiagosia
na wyniki czekam juz 42 dni i w dalszym ciagu ich nie ma. mialo byc 4 tyg, potem 5, a minelo wiecej.
mama_do_kwadratu
Straszne długo. Ja czekałam 3 tygodnie. Mam nadzieję, że i u Ciebie będzie OK.
gosiagosia
zastanawiam sie czy nie zgubili wyniku (?)
kobieta niby pokazywala inne puste strony, ze innych wynikow tez nie ma, ze lekarze tak pisza, ze 4 tyg na wynik sie czeka, ale jest to i 5 tygodni. to jej mowie, ze u mnie wiecej (dzisiaj mija 6 tydzien), a ona nic.
kiedy mam isc sie wyklucac gdzie one u licha sa? jesli sie okaze (tfu tfu), ze cos nie tak, to przeciez czas ma tu duze znaczenie. teraz nie wiem czy zgubili czy moze jest ok i czekaja na wpisanie, bo nie sa pilne.
gosiagosia
jutro 7 tydzien minie, a wyniku nadal nie ma. czy ktos tez tak dlugo czekal?
Maniam
Ja czekałam za pierwszym razem ok 5 tygodni (wynik "zginął", z tym, że u mnie był w komputerze i zaginął oryginalny wydruk z laboratorium. Więc go wydrukowali, podpisał się jakiś lekarz i już.
W mojej przychodni i szpitalu generalnie jest zwyczaj, ze jak dzieje się "coś złego" to dzwonią.

Ja bym na twoim miejscu zadzwoniła do szpitala i poprosiła o podanie telefonu do laboratorium, gdzie badania są robione.
I powiedziała, że chcesz sprawdzić osobiście , bo 7 tygodni to wg ciebie bardzo długo.

Będzie dobrze !
gosiagosia
odebralam wyniki. badanie robili dopiero 13 stycznia, 1,5 mca po zabiegu...

w kazdym razie wyszlo mi cos dziwnego.
Kocisława zwana Warkotem
CYTAT(gosiagosia @ Fri, 17 Jan 2014 - 12:59) *
odebralam wyniki. badanie robili dopiero 13 stycznia, 1,5 mca po zabiegu...

w kazdym razie wyszlo mi cos dziwnego.


Gosia ale co dziwnego? PrzemilczÄ™ czas oczekiwania 21.gif
gosiagosia
mam nadzieje, ze to nic strasznego. dowiem sie u lekarza.
Kocisława zwana Warkotem
Kiedy masz wizytÄ™? No trzymam kciuki...
gosiagosia
jeszcze nie umowilam sie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.