To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Szukam domu dla swinek.

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Madziulek
Nie wiem jak to wszystko opisac, zeby bylo skladnie, emocje mna targaja.

Postaram sie krotko.

Szukam domu dla moich kochanych swinek. Dziewczynek. Balbiny i Charlotty. Jedna lyska, skinny z rodowodem, druga rozetka.
Maja skonczony rok.

Musze znalezc im dom, ludzi, poniewaz podejrzewam, ze siano, ktore jedza w ilosciach hurtowych moze byc przyczyna niekonczacego sie kataru Michala, katar bym olala, ale niestety u niego katar co 2 tygodnie konczy sie obustronnym zapaleniem uszu icon_sad.gif Ja wiecznie na L4, Michal wymeczony antybiotykami. Moge stracic prace.

Jest za maly na testy. Wiec pewnosci nie mam, ze to siano. Ale duza szansa jest.
Dlatego z bolem serca - jesli ktoras z Was, albo Wasi znajomi chcieliby przygarnac swinki, zdrowe, wesole, zadbane, kochane...to dajcie znac. Jestesmy z Gliwic.

Swinki maja oczywiscie swoja duza klatke (100cm) Ferplast, mam dla nich zapas 30kg zwirku drewnianego, ktory sypie na dno klatki. Oddam rowniez ich cieple, polarkowe norki, ktore kochaja.

karoleenka
Madziula - strasznie mi przykro...icon_sad.gif

kurde gdybym miała troche więcej miejsca....pogadam dzisiaj z mężem - wiesz , ze uwielbiam Twojego łysiolka ...
Madziulek
icon_sad.gif Nie radze sobie z katarem, z uszami, z L4, z praca, z niczym. Mam dola. I musze zrobic wszystko co mozliwe, zeby to jakos ogarnac.
Dzieki za pomoc.
Agnieszka_82
Madziulek
Kurcze no, a jak prosiaki reaguja na psa i male dzieci ?? wiesz ma boksie i córkę ...
w przeszłości miałam świnki, mój Zuzek odszedł rok temu w wieku 8 lat .....
musze pogadać z mężem .....
Madziulek
Agnieszka no ja mam 2 malych dzieci, psa i 3 koty. Z calym moim stadem zyja w symbiozie.
Joka
Madziulek - pogadam z mężem, jestem z Bytomia, a ostatnio zaczęłam się rozgladać za skinny; kocham świnki, przykro mi, że was cos takiego spotkało, ale rozumiem...
Dam znać wieczorem lub jutro
Madziulek
Tylko zeby byla jasnosc dziewczyny - nie biore pod uwage rozdzielenia dziewczynek. One sa ze soba zzyte.
Joka
to dla mnie jasne Madziulek, jeśli coś, to oczywiście przygarnęlibyśmy obie
a tak poza tym przytulam Cię wirtualnie, oby ten dół szybko się skończył
Użytkownik usunięty
Madziulku, mój Tymi jest ciężkim alergikiem. Żyje z psami i nie regauje na nie w ogóle. A w testach wychodzi, że OJEZUUUUU, dusi się na sam dxwięk słowa "pies"... No niestety. Trawa w przypadku Tymka to MASAKRA, a trawy się nie pozbędziesz. Twój synek jest placówkowym dzieckiem, jak rozumiem? Boję się, że niestety... ale świnki nie rozwiążą problemu icon_sad.gif Weź znajdź jakiegoś rewelacyjnego alergologa. Ale ROZSĄDNEGO. Bo pomijając dziewczynki, obawiam się, że ich wybycie z domu niewiele zmieni. Albo nic icon_sad.gif Jeśli Twój syn ma alergię, to jedna napędza drugą. Tak naprawdę NIE ZNAM dziecka, któremu radykalnie pomogła eksmisja zwierząt... Przy wziewach masz i pokarmówki - ZAWSZE, jak twierdzi lekarz Tyma. I kółko się zamyka icon_sad.gif
Kaszanka
Nocna [użytkownik x], wiesz, ja Cię rozumiem. Ale gdy umarł Syriusz i w domu nie ma już siana to nareszcie żyję. Nie mam kataru (wcześniej miałam mimo bardzo dobrych leków). Gdybym wiedziała wcześniej jak bardzo może mi to pomóc to pewnie Syriusz mieszkałby od dawna np. u moich rodziców.

Madziulek, bardzo mi przykro icon_sad.gif Serce aż się kraje. A masz możliwość przechowania u kogoś świnek na parę miesięcy? Wtedy się przekonacie czy na pewno to jest siano.
Madziulek
Dziewczyny, swinki znalazly juz domek.
Temat mozna zamknac.
Jest mi cholernie ciezko.
karoleenka
Madziula strasznie mi przykro....icon_sad.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.