To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

malowanie po ścianach

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
Basia_P
Witam serdecznie,
Ostatnio mój 3,5 letni syn w trakcie zabawy, kiedy został sam w pomieszczeniu, pomazał kredkami i mazakami ściany swojego pokoju. Niestety malowanie jest nieuniknione, ale boję się żeby nie przeniósł się na inne części domu. Mogłabym pozwalać mu na rysowanie i malowanie tylko w obecności męża lub mojej, albo innych osób starszych, ale nie chcę ograniczać Antka. Pomóżcie mi, może któraś z Was ma jakiś pomysł lub rozwiązanie.
Pozdrawiam
basia
Naz
poczekajmy na to co do powiedzenia ma problmywychowawcze 29.gif ?
ania.m
CYTAT(Naz @ Wed, 17 Dec 2014 - 22:52) *
poczekajmy na to co do powiedzenia ma problmywychowawcze 29.gif ?

Nie oceniajmy od razu nowych użytkowników... To się robi już bardzo niesmaczne...

Basia_P A co do Twojego problemu - to nie wiem co poradzić. Ale na pewno jest to najwyższa pora, by zacząć go ograniczać (później będzie tylko gorzej). Życie to jest bajka i dziecko powinno mieć jakieś zasady. Z dzieckiem w tym wieku można już się spokojnie dogadać (moja córeczka ma 3,5 roku i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji). Może to jest tylko próba zwrócenia na siebie uwagi? Może się nudzi? Mimo że pewnie potrafi zorganizować już sobie zabawę, to na pewno jeszcze trzeba mu w tym pomóc. I w żadnym wypadku nie pozwalać malować po ścianach, bo uzna że tak można i w innych miejscach (goście, lekarz itp.) też będzie tak robił. Chcesz tego?
ProblemyWychowania007
Basia_P, twoje dziecko maluje po ścianach, bo nie wie, że nie wolno tego robić. Wydaje mu się, że postępuje dobrze bo używa kredek czy farb zgodnie z ich przeznaczeniem. Oczywiste jest to, że dziecko musi rozwijać się artystycznie , ale niech to zrobi na kartce. Jeśli zgodzisz się na malowanie w jego pokoju, to zaraz będziesz miała wymalowaną kuchnie, salon, sypialnie, a za kilka lat będzie malował graffiti na murach. Nie pozwalaj mu na to, pamiętaj, że malowanie po murach, ścianach to wandalizm. Moja propozycja jest taka, kiedy twój syn to zrobi podejdź do niego, bądź przy tym spokojna, nie możesz krzyczeć i powiedz mu(pamiętaj, by zniżyć się do jego poziomu i utrzymywać kontakt wzrokowy), że nie wolno malować po ścianach, bo są one teraz brudne, mimo, że twój rysunek jest ładny, ściany nie służą do malowania, maluje się na kartce, poproś go by narysował ten rysunek na kartce, bądź przy jego rysowaniu i go pochwal (możesz dać mu duży karton). Następnie musisz powiedzieć, że teraz musicie umyć ścianę. Niech twój syn weźmie ścierkę i zacznie wycierać ściany, zobaczy, że to nie jest takie łatwe, bo jego obraz pewnie się nie zmyje nawet jeśli jest to farba zmywalna. Zaproponuj mu kupno nowej farby, ale powiedz, że np. nie mogę kupić Ci na razie tej zabawki, bo musimy kupić farbę i pomalować pokój. Twoje dziecko, zobaczy, że to co zrobił nie przynosi mu nic szczególnego, bo mama go za to nie pochwaliła, musiał się napracować przy zmywaniu, a w dodatku pieniądze przeznaczone na zabawkę czy coś innego zostały wydane na farbę. Dodatkowo, baw się z nim w malowanie na dużym kartonie, wspólne pracę przyczepiajcie na lodówkę, czy gdzieś indziej, by inni mogli podziwiać jego dzieło. Pamiętaj nie możesz dawać na to przyzwolenie, Twoje dziecko musi wiedzieć co jest zabronione, a co dozwolone. Każde dziecko musi mieć jakieś zasady, wtedy potrafi rozgraniczać dobra od zła i lepiej i pewniej będzie czuł się w świecie, znając zasady
ania.m
CYTAT(Naz @ Wed, 17 Dec 2014 - 22:52) *
poczekajmy na to co do powiedzenia ma problmywychowawcze 29.gif ?

Naz Zwracam honor 04.gif
ProblemyWychowania007
Nie rozumiem, jeśli się nie mylę to w naszym Państwie panuje wolność słowa, a to forum nie robi żadnej selekcji, może się tu logować każdy.
maminka43
Naz i Aniu-lubiÄ™ to! icon_lol.gif
Tigerek
Ciekawe czy to dwa wcielenia tej samej osoby czy też bliźniaki internetowe icon_biggrin.gif
Naz
Aga&Macius jak i Basia_P to ta sama osoba biorąc pod uwagę sposób pisania icon_wink.gif
Problem135 został zbanowany i pojawił się Problem007 tylko nie ogarniam nadal o co chodzi.

Oczywiście wszystkich nowych użytkowników zapraszamy do pisania na naszym wspaniałym forum.
Zaraz po zapoznaniu siÄ™ z regulaminem icon_wink.gif
Basia_P
CYTAT(Naz @ Fri, 19 Dec 2014 - 22:22) *
Aga&Macius jak i Basia_P to ta sama osoba biorąc pod uwagę sposób pisania icon_wink.gif
Problem135 został zbanowany i pojawił się Problem007 tylko nie ogarniam nadal o co chodzi.

Oczywiście wszystkich nowych użytkowników zapraszamy do pisania na naszym wspaniałym forum.
Zaraz po zapoznaniu siÄ™ z regulaminem icon_wink.gif


Do Naz:

Nie wiem dlaczego twierdzisz, że podszywam się pod kogoś. Nie wiedziałam, że można wysunąc takie wnioski po "sposobie pisania". Ale nie przejmuj się nie będę więcej "zawracała głowy", świetnie potrafisz zachęcić "nowych użytkowników do pisania na Waszym wspaniałym forum".
Dziękuję bardzo za porady, mam nadzieję, że uda mi się okiełznać talent malarski mojego artysty.
miciejka
Dziewczyny, moja artystka też zaczęła malowanie. Ma dość dużo powierzchni i chociaż ma wielką kartę do malowania, zmieniają często to przeniosła się do kuchni i zamalowała mi pół ściany. Nie chce się do doczyścić a młoda jak na złość szykuje kolejne kredki i flamastry. Na szczęście ostatnio jakoś udało się ją złapać icon_smile.gif Macie jakieś pomysły?
alexxa
Dobrym wyjściem jest pomalowanie ściany suchościeralną farbą, wtedy można pisać po niej jak po tablicy icon_smile.gif
Lenka33
Droga Basiu,

Mam podobny problem- myślałam o kolorowankoch wielkoformatowych zabezpieczających ściany, znalazłam tapety do kolorowania. Co myślicie o takim rozwiązaniu?.??? Jakieś doświadczenia????

Naz
Najprościej jest nauczyć dziecko, że kredki służą do rysowania po kartkach, nie po ścianach, meblach itp, a nie cudować z jakimiś tapetami, farbami, czy okleinami. Naprawdę nic trudnego, tylko trzeba swojemu dziecku poświęcić trochę czasu i uwagi, a nie traktować jak królewnę/królewicza któremu wszystko wolno i do którego trzeba się dostosowywać.
Basia_P
Lenka33,

Szukałam tych wielkoformatowych kolorowanek i znalazłam owe tapety. Mogłabyś napisać jak się sprawdziło to rozwiązanie, czy Twoje dziecko skupiło się na malowaniu tego obrazu, czy nadal maże gdzie popadnie?
Chciałabym zapytać o ściągnięcie tej tapety ze ściany, czy możesz coś o tym powiedzieć.
W kwestii Twojej odpowiedzi Naz, cóż mogę odpowiedzieć? Napewno jesteś fenomenem i autorytetem w wychowywaniu dzieci, a nie królewien/królewiczów, ale pomimo tego, że poświęcam swojemu synkowi naprawdę wiele uwagi, nie mogę przebywać z nim 24 godziny.
Szukałam również rozwiązania w Ikei w nawiązaniu do ich reklamy, ale niestety zaproponowali mi tylko farbę matową- tworzącą coś w rodzaju tablicy. Nie widzę sensu malowania ściany, żeby dziecko mogło po niej rysować i potem malowania, żeby przykryć tę "tablicę".
agnese
super z tapetami czy farbami, ale babcia, ciocia czy koleżanka takowych nie będzie miała i co wtedy? Dzieciom wystarczy chwila. Poza tym chyba całego domu tym nie wytapetujesz. Jak dla mnie to tylko tłumaczenie i pokazywanie, że na ścianach się nie maluje, że do tego służą kartki itp . a jak dziecko już wie, to wtedy można dla urozmaicenia i zabawy walnąć mu na ścianie miejsce do bazgrania
ania.m
Basia_P Czytając Twoją wypowiedź przypomina mi się sytuacja z teściową... Wchodzę do domu, a tam mój synek stoi z długopisem (czy też ołówkiem) i robi dziury w subwooferze... Na pytanie: "Dlaczego mu na to pozwalasz?", odpowiada: "A co? Miałam mu zabronić?"....Także weź pod uwagę to, że dzieciom trzeba zabronić robienia niektórych rzeczy - malowanie po ścianach też łapie się w tych niektórych rzeczach. I nie ma tłumaczenia, że nie jesteś z nim 24h na dobę. Bo jak nie ma Ciebie, to dziecko zapewne samo nie zostaje.
Basia_P
Czytając Wasze odpowiedzi mam wrażenie, że myślicie, iż pozwalam swojemu dziecku na rysowanie po ścianach. Chciałabym też dodać, że nie jest to sytuacja nagminna, dotychczas mój syn raz pomalował ścianę i raz próbował, ale
w porę udało mi się zareagować. Aby rozwiać wątpliwości, tłumaczyłam kilkukrotnie Antkowi dając mu kartkę, kredki
i mazaki, że ma rysować na papierze, ale są takie chwile, że zajmuję się swoimi obowiązkami, a on bawi się w pokoju sam. Nie chcę zabierać mu w tym czasie kredek, pisaków i długopisów, ponieważ nie będę go karać za to, że woli rysować niż siedzieć przed telewizorem. Myślałam, że macie może jakieś rozwiązanie albo sposób by z kartki papieru nie przenosił się na ściany lub meble.
ania.m
Przecież mamy - nie pozwalać! 29.gif
agnese
CYTAT(Basia_P @ Sun, 28 Dec 2014 - 11:09) *
Czytając Wasze odpowiedzi mam wrażenie, że myślicie, iż pozwalam swojemu dziecku na rysowanie po ścianach. Chciałabym też dodać, że nie jest to sytuacja nagminna, dotychczas mój syn raz pomalował ścianę i raz próbował, ale
w porę udało mi się zareagować. Aby rozwiać wątpliwości, tłumaczyłam kilkukrotnie Antkowi dając mu kartkę, kredki
i mazaki, że ma rysować na papierze, ale są takie chwile, że zajmuję się swoimi obowiązkami, a on bawi się w pokoju sam. Nie chcę zabierać mu w tym czasie kredek, pisaków i długopisów, ponieważ nie będę go karać za to, że woli rysować niż siedzieć przed telewizorem. Myślałam, że macie może jakieś rozwiązanie albo sposób by z kartki papieru nie przenosił się na ściany lub meble.



Sposobem jest tłumaczenie i konsekwencja skoro maluje po ścianach to powinien je dostawać pod kontrolę, chyba inne zabawki tez posiada, którymi może się bawić sam kiedy Ty robisz coś innego - chyba jedyna alternatywą nie jest tv. Jak ci tak zależy by miał stały dostęp do tych kredek to połóż je tak byś widziała kiedy korzysta, robisz coś w kuchni posadź go przy stole - jak nie ma takiej opcji to w przedpokoju, pokoju - w miejscu gdzie możesz z tej kuchni czy innego pomieszczenia obserwować co robi.
Lanzarotka
dobrym pomyslem jest jedna sciana w pokoju malucha po której bedzie mogl swobodnie malowac, taka jakby w formie ogromnej tablicy kredowej icon_wink.gif U kolezanki sie sprawdza!! icon_smile.gif
Dora29
a moze zająć uwagę dziecka czyms innym? jest full zabawek kreatywnych różnego rodzaju, niekoniecznie muszą to być prace manualne przecież.
rajskax
Własnie dziecko musi wiedzieć co można a czego nie............... Trzeba tłumaczyć....A jak bedzie chciało zapalić papierosa w wieku 5lat -też nie bedziesz chciała go ograniczać?
rajskax
daj mu kolorowanke i wytłumacz że po ścianach nie wolno malować
Melaniaa
CYTAT(Lanzarotka @ Mon, 12 Jan 2015 - 11:25) *
dobrym pomyslem jest jedna sciana w pokoju malucha po której bedzie mogl swobodnie malowac, taka jakby w formie ogromnej tablicy kredowej icon_wink.gif U kolezanki sie sprawdza!! icon_smile.gif


Super pomysł, będę musiała sie zastanowić czy nie zrobić czegoś takiego w pokoju mojej córeczki, bo widze że mała już ma zapędy malarskie icon_smile.gif Póki co daję jej kartki, ale nie wiem czy na długo jej to wystarczy...
Rukarolka
Moje dzieci miały taką scianę w pokoju i były bardzo zadowolone. Teraz juz podrosły maja oddzielne pokoje i rozumieją, że nie wolno malować po ścianch.
-----------------
Nowoczesny [edit: moderacja]
Super_mamuska
Dziecko musi wiedzieć co mu wolno, a czego nie wolno. To, że zabronisz dziecku malowania po ścianach, nie oznacza że go ograniczasz icon_biggrin.gif Kategorycznie zabroń mu tego, albo powiedz, że będzie mógł malować tylko w obecności kogoś dorosłego.
Dora29
u nas tablica nie bardzo się sprawdziła, bo wszędzie był ten pył kredowy - albo tablica albo kreda może wątpliwej jakości ale dywan wyglądał masakrycznie.
Ekspert
Witam.
Z problemem rysowania po ścianach przez dzieci boryka się wielu rodziców, co nie usprawiedliwia żadnego dziecka. Dziecko musi mieć postawione jasne granice. Musi wiedzieć co mu wolno, a czego nie wolno. Warto się zastanowić, dlaczego nie możemy pozwolić dziecku rysować po ścianach.
Otóż nie tylko chodzi o to, że nasze mieszkanie będzie wyglądało brzydko. Wiąże się z tym o wiele głębszy problem. Jeżeli rodzice nie nauczą dziecka, że rysowanie po ścianach jest niszczeniem, to w przyszłości to dziecko nie będzie miało takiego poczucia, gdy weźmie spray i pomaluje ścianę jakiegoś budynku. To rodziców rola, żeby nauczyć dziecko szanować cudze mienie. Póki co cudzą własnością jest ściana w domu.
Zabraniając dziecku malowania po ścianie absolutnie nie możemy mówić o ograniczaniu jego twórczości. Żeby rozwijało się artystycznie wystarczy mu kupić blok i kredki, a jeśli to nie wystarcza - sztalugę, płótno i farby.
Należy z dzieckiem oczywiście przeprowadzić odpowiednią rozmowę. Nie wolno mu zabronić rysować czy malować po ścianie używając argumentu "bo nie", "bo tak mówi mamusia". Dobrym pomysłem jest porozmawiać z dzieckiem o sztuce, o tworzeniu, o tym kim jest artysta/malarz, jakich używa narzędzi do pracy/czego potrzebuje do namalowania obrazu. Można zabrać dziecko do galerii/muzeum i pokazać mu dzieła prawdziwych malarzy. Dzieci łakną wiedzy. Jest to ich naturalna potrzeba, zdobywać wiedzę o świecie. Gwarantuję, że marzeniem takiego dziecka będzie posiadanie własnej sztalugi, farb, podobrazia itp.
minnie mouse
Powiem tak: jakby moje dziecko mi pomazało ścianę, to na pewno nie pakowałabym się w suchościeralne farby czy tapety do kolorowania. Już lepiej powiesić tablicę, taką szkolną, na ścianie (albo przykleić folię tablicową, czasem można taką dostać w lidlu) i niech się dziecko wyżywa na tej przeznaczonej do malowania przestrzeni.
Tańsza opcja: papier pakowy. Przyklej do ściany, daj dziecku kredki i niech maluje jednocześnie obiema rękami (od razu poćwiczy koordynację icon_wink.gif

Rację ma Ekspert - pozwól dziecku malować ściany w domu, a zaraz zrobi to samo u kolegi, a za kilka lat weźmie spay i machnie graffiti na Starówce... Nie, to nie jest reguła, ale ryzyko - jak najbardziej. To Ty, mamo, tato, musisz nauczyć dziecko, wpoić mu, że TAK SIĘ NIE ROBI, bo ściany nie służą do malowania po nich (a nawet zabrania tego prawo - w przypadku starszych dzieci i graffiti).

Nie zapatrujcie się w reklamy IKEI, która wykona dla Was takie szafki, żeby rysunki Waszych pociech miały zaszczytne miejsce w kuchni, jak oprawione w ramki. Pewne zasady są po to, żeby pomóc nam wychowywać kolejne pokolenia w poszanowaniu pewnych wartości.
Gracjanna
Rozmawiać i tłumaczyć, że nie wolno malować po ścianach, nawet 100 razy. Albo 1000. Od małego uczymy dzieci kultury, prawda? Czy u innych w domu też będzie malowało ściany? Trzeba zaznaczać granice. Dziecko potrzebuje wytyczania granic, z tym się zgadzam. Inaczej nie czuje się pewnie. A jak nie czuje się pewnie, to jest agresja, złośc i inne niefajne emocje i zachowania.
nona7
CYTAT(Gracjanna @ Mon, 18 May 2015 - 00:04) *
Rozmawiać i tłumaczyć, że nie wolno malować po ścianach, nawet 100 razy. Albo 1000. Od małego uczymy dzieci kultury, prawda? Czy u innych w domu też będzie malowało ściany? Trzeba zaznaczać granice. Dziecko potrzebuje wytyczania granic, z tym się zgadzam. Inaczej nie czuje się pewnie. A jak nie czuje się pewnie, to jest agresja, złośc i inne niefajne emocje i zachowania.


Oczywiście, że od małego uczymy dzieci kultury. Jest takie powiedzenie: Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał., I o ile zostało ono podważone jeśli chodzi o naukę w sensie zdobywania nowej wiedzy, nowych umiejętności, tak jeśli chodzi o wychowanie, jest ono nadal aktualne. Dziecko w pierwszych latach życia kształtuje swoją osobowość i buduje swój kodeks moralny. Dziecku należy powtarzać, że czegoś nie wolno dotąd, aż zakoduje sobie to w głowie.
Jeśli chodzi o malowanie po ścianach, jeżeli dziecko może malować po ścianach u siebie w domu, to u kogoś nie będzie pytało o zgodę. Nawet nie wpadnie na taki pomysł, żeby zapytać. Dla dziecka to co jest w domu jest naturalne i obowiązujące wszędzie poza nim.
kreolka_krk
Moim zdaniem malowanie po ścianach jest niedopuszczalne... Nie może być na to przyzwolenia.
Proszę spróbować stworzyć dziecku kącik do rysowania stoliczek krzesełko i stworzyć zasady, że malujemy tylko i wyłącznie w tym miejscu. A za pomalowanie ścian uważam że nie wolno zabierać kredek... naturalną konsekwencją jest po prostu by dziecko to zmyło przy pomocy Pani. Gwarantuję że za którymś razem będzie miało dość. I znudzi mu się malowanie po ścianach.
Pozdrawiam serdecznie.
olcidaa
Witam,
problem malowania po ścianach jest problemem bardzo powszechnym. Sama borykam się z nim podczas pracy
z dziećmi. Przeglądając ten temat natknęłam się na wiele porad typu: zmywalne farby, kolorowanki i kartony naścienne, specjalnie wydzielone ściany w dziecięcym pokoju. Moim zdaniem nie jest to dobry pomysł, bo to niczego dziecka nie nauczy. Warto jednak zacząć od pytania: Dlaczego dzieci po ścianach w ogóle malują? Otóż robią to ponieważ nikt im tego nie zabrania. Dzieci uważają, że mogą rysować po ścianach, dlatego, że nie zostanie wyciągnięta żadna konsekwencja z takiego działania. Zakaz malowania po ścianach nie jest żadnym ograniczaniem, to jest po prsotu rzecz której robić nie wolno. Są pewne rzeczy, które są po prostu niedopuszczalne i tego należy się trzymać. A jeśli zabierzesz swoje dziecko do koleżanki i pomaluje ścianę w pokoju swojego kolegi, bo będzie mu się wydawało,
że każde dziecko ma taką ścianę? albo będzie pewne, że to się zmyje, bo "moja mama kupiła taką farbę zmywalną i mama kolegi też na pewno ją ma"..
Jeśli nie będziemy od samego początku wpajać dzieciom pewnych zasad, co stanie się z ich przyszłością? Jeśli w domu nie nauczymy dziecka szacunku do rzeczy własnych i cudzych, to z jakimi wartościami dziecko pójdzie w świat?
Trzeba tłumaczyć dziecku, że na wszystko ktoś musiał ciężko zapracować, ktoś musiał w zdobycie tego włożyć
jakiś wysiłek. Jeśli nie szanujemy rzeczy, okazujemy przez to także brak szacunku drugiemu człowiekowi.
Jeśli nie przyłożymy do tego teraz dużej wagi to w przyszłości wyrośnie nam młody człowiek,
który idąc ulicą namaluje graffiti na przypadkowych budynkach, potraktuje sprayem stojące obok auto.
Konsekwencja od pierwszych chwil, to jest najważniejsze!

Kiedy dziecko pomaże ścianę, powinniśmy najpierw schylić się do jego poziomu i utrzymując z nim kontakt wzrokowy zapytać dlaczego tak postąpiło, a następnie powiedzieć, że nie wolno tak robić, ponieważ np. tatuś ciężko pracował
na to, żebyśmy mogli te ściany pomalować. Następnie dziecko powinno naprawić szkodę. Najlepszą metodą jest danie dziecku do ręki ścierki i poproszenie o zmazanie bazgrołów. Dziecko zmazując ścierką zobaczy, że nie jest to łatwe
do usunięcia albo staje się to niemożliwe. Jeśli kupimy zmywalną farbę, dziecko nauczy się tego, że jeśli pomaże,
w każdej chwili może to zmyć i zbagatelizuje sprawę.
Dziecko powinno odczuć też jakiś brak. Np. potrącamy mu z kieszonkowego albo zabieramy jakąś zaplanowaną atrakcję : "Ponieważ musimy teraz odmalować ścianę, którą pomazałeś, nie pojedziemy w sobotę do ZOO albo do Sali Zabaw, bo potrzebujemy na to pieniędzy, a pieniądze przeznaczyć teraz musimy na remont.
Może być tak, że dziecko zapamięta ten jeden raz i będzie już wiedziało, że tak robić nie wolno.
Może się zdarzyć jednak też tak, że dziecko będzie próbowało na ile może sobie pozwolić, ale tylko będąc konsekwentnymi możemy zdziałać wielkie rzeczy. Czasami wystarczy jeden brak konsekwencji, a dziecko podporządkuje sobie nas, co będzie trudne do wyeliminowania.

Warto zaopatrzyć dziecko w porządne przybory do rysowania/malowania. Konsekwencja nie musi oznaczać blokowania jego "artystycznych zapędów". Niech to odbywa się tylko tak, jak prawdziwie być powinno.
Powodzenia! icon_smile.gif
Sylabianka
CYTAT(Lanzarotka @ Mon, 12 Jan 2015 - 12:25) *
dobrym pomyslem jest jedna sciana w pokoju malucha po której bedzie mogl swobodnie malowac, taka jakby w formie ogromnej tablicy kredowej icon_wink.gif U kolezanki sie sprawdza!! icon_smile.gif

Moim zdaniem "ściana w pokoju malucha po której będzie mógł swobodnie malować" nie jest dobrym pomysłem. Jeśli dziecko od małego będzie miało nasze przyzwolenie na malowanie po ścianach, to będzie myślało że jest to coś normalnego. Uważam że dziecku należy jasno określić granicę, że nie wolno mu tego robić i koniec, a jeśli pozwolimy mu malować na "jednej ścianie w pokoju", to innym razem pomaluje nam ścianę w salonie, a malowanie ścian będzie traktował jako zabawę równie ciekawą jak bawienie się samochodzikami czy lalkami.
Jak dziecko pomaluje ścianę powinnaś zaprowadzić dziecko w to miejsce od razu jak zauważysz. Zapytaj dziecko co zrobiło i czy uważa że to było dobre, a potem daj mu ścierkę i niech próbuje swoje malowidła zetrzeć. Jeśli będzie to farba niezmywalna, to tym lepiej (to znaczy dla nas gorzej, bo trzeba ją rzeczywiście odmalować ;p), bo dziecko będzie musiało włożyć dużo trudu w próbę jej zmycia, a następnym razem malowanie ściany będzie kojarzyć z koniecznością jej zmywania i nie sprawi mu to już takiej przyjemności.
Krystyna
Droga Basiu P

Na samym początku należy z dzieckiem ustalić co wolno, a czego nie należy robić w domu. Musisz porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć mu, że malowanie po ścianach nie jest przez Ciebie akceptowane. Dobrze byłoby, gdyby dziecko spróbowało samo zlikwidować wyrządzone szkody. Dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie dziecku wielu różnorodnych materiałów plastycznych. Należy pamiętać, że dziecko w wieku 3 lat powinno być pod stałą opieką osoby dorosłej, aby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji. Fajnym pomysłem jest zakupienie tablicy do malowania lub pomalowanie wyznaczonego miejsca w pokoju specjalną farbą, po której można malować kredą, jak po tablicy.

Pozdrawiam,
Krystyna.
maminka43
FascynujÄ…ce 21.gif
Gosia_szczecin
Ja myślę że wogule dawać po ścianie malować to samo w sobie jest dziwne, nawet za przyzwoleniem. Bo jak będzie miało wyznaczone miejsce pomalowane specjalną farbą, to przecież mało które dziecko skapuje, że ta farba jest inna niż ta w pokoju przy kominku czy nie wiem, obok telewizora. I freski zdobędziemy wtedy w różnych miejscach jak nic icon_wink.gif
ailatc
Dopóki dziecko jest małe mozna spisac z nim taki kodeks, w którym uwzględniamy co nam jako rodzicom i dzieciom wolno a czego nie wolno. Kodeks nie może dotyczyć tylko dziecka, ale i rodziców. Należy tam uwzględnić własnie malowanie po ścianach. Jeśli raz pozwolisz dziecku na mazanie po ścianach to zrobi to za drugim i 10 razem i wtedy nie będzie słuchało zakazów, bo raz mu pozwolono i w jego pokretnej logice będzie uważał malowanie scian na złość za zabawne. Gdy już pomaluje ścianę należy mu pokazać co zrobiło.wytłumaczyć, że tak nie wolno i tak jak już zostało wspomniane dziecko powinno próbować doczyścić ściane jako karę za to co zrobiło. konsekwencja przede wszystkim.
mulan
Uważam, że wszelkie farby, które imitują tablice do pisania kredą nie są dobrym rozwiązaniem. Kupując je i malując pokój dziecka przyzwalamy na malowanie po ścinach. Może dziecko zobaczyło właśnie u kogoś taką ścianę do malowania. Nawet relkamy teraz "promuja" malowanie po ścianach" (IKEA). Każde dziecko powinno przestrzegać zasad, jesli ich nie przestrzega, powinno spotkac się z konsekwencją. Pani dziecko ma 3, 5 roku myślę, że dobrą karą byłoby pudełko z konfiskatą zabawek. Najpierw robi Pani jedno ostrzeżenie, jeśli dziecko nie posłucha zabiera mu Pani ulubioną zabawkę. Mam nadzieję, że pomoze icon_smile.gif i to nie jest żadne ograniczanie dziecka icon_smile.gif można stworzyć mu kącik artysty i niech z niego korzysta podczas malowania.
annaaa
Witam,
Moim zdaniem jeżeli nie pozwala Pani dziecku malować po ścianach to musi Pani być w tym konsekwentna. Nie powinno mu się pozwalać rysować nawet po tych ścianach, które są zmywalne, ani po tapetach do kolorowania dla dzieci. Proszę również być wytrwałym w swoich działaniach i nie wyznaczać mu również "ściany do malowania" w jego pokoju. Jeżeli już zdarzyło mu się pomalować ścianę, to prosze mu wręczyć wiaderko z wodą i gąbke, niech posprząta swój rysunek. Dostrzeże, że nie jest tak łatwo to zmyć. Jeżeli jego rysunek nie uda się wyczyścić, to jedzcie do sklepu po farbę. Powinna mu Pani wtedy powiedzieć że pieniądze, które miały być przeznaczone na jego przyjemności zostały wydane na farbę. Dzięki temu dziecko zauważy, że jest Pani słowna w swoich działaniach i na przyszłość będzie to dla niego przestrogą. Pani polecenia powinny być proste i jasne, formułowane w krótkich zdaniach, tak aby dziecko nie miało watpliwości co może, a czego nie. Polecam również artykuł do przeczytania [edit: moderacja]
edita_363
Twoje dziecko maluje po ścianach, ponieważ nie wie, że nie wolno tego robić. Po pierwsze wytłumacz mu, że niszy ono twoją własność. Jeżeli dziecko ma swoje pieniądze powiedz mu, że niestety musi zapłaci za szkody, że trzeba kupić farbę a ty nie masz teraz na to pieniędzy. Można tez powiedzieć, że planowaliście pójść do zoo, ale niestety nie pójdziecie, bo trzeba kupić farbę i nie ma już pieniędzy na zoo. Również powinniśmy kazać dziecku umyć ścianę niech zobaczy, że nie jest to proste i następnym razem zastanowi się czy opłaca mu się malować po ścianach.
Najgorszym rozwiązaniem w sytuacji gdzie dziecko rysuje po ścianach jest malowanie ich farbą, z której łatwo usuwa się zabrudzenia. Oczywiście rozwiązuje to problem brudnych ścian, ale czy powstrzyma małego artystę przed malowaniem? Absolutnie nie tylko da mu przyzwolenie na dalsze "mazanie". Jeśli chcemy rozwijać artystyczne pasje dziecka możemy zainwestować w kącik plastyczny dla dziecka, jakiś stolik dużo kartek papieru w różnych formatach i tych dużych i małych, kredki, flamastry, farby można również kupić dziecku stojącą tablice, itp. Jeśli będziemy chwalić swoje dzieci za pozytywne zachowania w tym przypadku malowanie na kartkach papieru, dziecko chętniej będzie na nich malować i szybko odpuści sobie rysowanie po ścianach

Polecam książkÄ™ „Twórcza aktywność dziecka” Robert Gloton, Claude Clero.

monia095
Należy być konsekwentnym w wychowaniu dziecka także jeśli chodzi o malowanie po ścianach. Dziecko powinno mieć świadomość, że do malowania są kartki, a ściana jest "częścią ozdobną" mieszkania. Trzeba wyraźnie i stanowczo zabronić dziecku malowania po ścianach. Takie postępowanie dziecka może doprowadzić do sytuacji, w której podczas wizyty u rodziny najmłodszy znajdzie w cudzym dla niego mieszkaniu kredki lub chociażby długopis i zrobi to samo co w domu.
Jeżeli masz telewizor w domu i pozwalasz oglądać go dziecku uważaj na reklamy, które dodatkowo mogą zachęcić dziecko do wykonywania takich czynności. oto kilka przykładów bardzo aktualnych reklam, po których dziecko myśli, ze skoro w telewizji można to i ono może:
1. https://www.youtube.com/watch?v=-oNpnyJuDR4
2. https://www.youtube.com/watch?v=vw_YLwPtiLk
Myślę, ze dobrym pomysłem będzie wspólne malowanie. Warte uwagi będą również bardzo popularne ostatnio kolorowanki XXL, cz też różnego rodzaju domki do malowania. Rzeczy te nie są drastycznie drogie i są często dostępne w sieciówkach typu biedronka czy lidl.
Ważne jest aby dziecko ponosiło kary za swoje czyny, które ma jasno zabronione. Gdyby sytuacja powtórzyła się i mimo wcześniejszego zakazu dziecko namalowało coś na ścianie. Proponuję pójść z dzieckiem do pokoju wziąć skarbonę z oszczędnościami dziecka i w najbliższy wolny dzień wybrać się do sklepu, w którym zakupicie Państwo za te pieniądze nową farbę a żeby zamalować ścianę. Warto wspomnieć o tym, ze planowaliście w tym dniu wypad do kina czy do ZOO, podczas którego dziecko mogłoby sobie kupić sobie jakąś pamiątkę za zaoszczędzone pieniądze.
Myślę, że po jednej takiej sytuacji dziecko przestanie malować ściany:)
Marta!
Witam serdecznie,
Myślę ,że przyzwolenie dziecku na malowanie po ścianach nie jest dobrą metodą wychowawczą. W przyszłości może mieć to bardzo złe skutki np: dziecko może zacząć tworzyć swoje dzieła na dobrach publicznych i w ten sposób je niszczyć. Może warto byłoby zakupić dużą tablicę na stelażu, kolorową kredę i zachęcać dziecko, aby na niej realizowało swoją twórczość. W przypadku, gdy dziecko pomaże ścianę proszę zaprowadzić je do łazienki, nalać wodę do miski i dać szmatkę do ręki. Zadaniem dziecka jest zmycie tego co narozrabiało. Nawet jeśli dziecko będzie płakało, proszę nie ustępować. Możliwe, że trzeba będzie mu pomóc, ale niech chociaż próbuje. Może, gdy zobaczy, że to nie jest wcale takie łatwe następnym razem już nie spróbuje mazać ścian. Aby przybliżyć zrozumienie tego problemu polecam pani książkę " Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" Adele Faber i Elaine Mazlish.
Powodzenia. icon_wink.gif
iti
a co myslicie w takim razie na pomalowaniu kawałka ściany w pokoju dzieci farbą tablicową? Bo my chcieliśmy, ale jak poczytałam Wasze opinie to sie zastanawiam czy warto...
Irminaaaa
Witam,

Twoje dziecko maluje po ścianach, ponieważ nie jest świadome, że nie powinno tego robić. Nie możesz pozwolić, aby malowało po ścianach, bo zacznie malować gdzie będzie chciał, czyli nie tylko w swoim pokoju. Jak zauważysz, że maluje na ścianie podejdź do niego, stanowczo i bez krzyku powiedz mu, że nie wolno malować po ścianach, bo teraz ściana jest brudna i brzydko wygląda. Jak chce namalować obrazek niech weźmie kartkę papieru. Powiedz mu, żeby wziął ścierkę i umył ścianę, którą pobrudził, bo jest brzydka, a Ty chcesz żeby wyglądała ładnie. Jeśli masz farbę niezmywalną tym lepiej, bo będziesz mogła oduczyć swoje dziecko jak zobaczy ile pracy trzeba, żeby ściana była ładna. Jeśli ściany są pomalowane plamoodpornymi farbami, czyli tymi które łatwo można zetrzeć, dziecko nauczy się ze każdą plamę można bez problemu usunąć i nie zaprzestanie malowania tylko poszerzy miejsce bo przeniesie się na inne pomieszczenia w domu a nawet w inne miejsca np. u lekarza, bo będzie myślało, ze nie robi nic złego i będzie można wszystko łatwo zmyć. Jeśli zgodzisz się na malowanie w jego pokoju, to zaraz będziesz miała wymalowaną kuchnie, salon, sypialnie, a za kilka lat będzie malował graffiti na murach. Musisz teraz odpowiednio zareagować, żeby dziecko zaprzestało swoich działań. Twój syn ścierając farbę, zobaczy że malowidło zamiast schodzić się rozmazuje i ściana wygląda jeszcze gorzej niż przed zmywaniem. Powiedz mu, że teraz ściana jest brzydka i trzeba będzie kupić farbę. Możesz mu powiedzieć, że miałaś kupić mu nową zabawkę, ale teraz nie możesz tego zrobić ponieważ zniszczył ścianę i będziesz musiała kupić farbę i pomalować pokój. Jeśli dziecko chce, aby jego rysunki były widoczne dla wszystkich to namalowane rysunki (oczywiście na kartce papieru) można przyczepić do lodówki, aby każdy mógł podziwiać dzieło Twojego dziecka. Pamiętaj musisz jasno określić zasady, na czym może malować a na czym nie.

Mam nadzieję, że pomogłam swoją radą. Na pogłębienie swojej wiedzy zachęcam do przeczytania artykułu Doroty Kulwickiej "Rozwój zdolności plastycznych dziecka w wieku przedszkolnym"
cxmadzia
Powinniśmy nauczyć dziecko poprawnego zachowania. Wtedy nie grozi nam przeniesienie jego twórczości ze ścian na meble i dekorację mieszkania, a w dodatku maluch będzie mógł zatrzymać swoje artystyczne obrazy na własność.

Dziecko powinno mieć swój wÅ‚asny kÄ…cik zabaw, którym może speÅ‚niać swoje artystyczne fantazje. PowinniÅ›my zainwestować nie tylko w biurko, kartki papieru, kredki, mazaki, farby i pÄ™dzle, ale również w stojÄ…cÄ… tablicÄ™, która idealnie zastÄ…pi kuszÄ…cÄ… Å›cianÄ™. Jeżeli pociecha bÄ™dzie zachwycona swoim kÄ…cikiem do malowania i bÄ™dzie otrzymywaÅ‚a pochwaÅ‚y od rodziców, chÄ™tniej bÄ™dzie zapeÅ‚niaÅ‚a na kolorowo biaÅ‚e arkusze – nie tykajÄ…c nieskazitelnie czystych Å›cian.

Drogą donikąd jest zabieranie maluchowi przyrządów do malowania i metoda krzyku. Dziecko poczuje się stłamszone i skrzywdzone. Na pewno lepszym wyborem jest spokojna rozmowa i wyjaśnienie, dlaczego nie powinno malować ściany, podbudowane pochwałą rysunków i malunków. Rodzice powinni motywować dziecko do rozwijania zdolności manualnych i jednocześnie uczyć je porządku, a także zapewnić niczym nie skrępowaną przestrzeń do wyrażania siebie.
apiotrowski
Jeśli chodzi o malowanie po ścianach to też mieliśmy z tym problem. Jaś nie tylko po ścianach malował ale także i po kanapie. Ciężko było wytłumaczyć mu gdzie można malować a gdzie nie. Na szczęście problem sam się rozwizał bo Jaś teraz chce rysować tylko z nami icon_smile.gif
Basia_P
[edit: moderacja]
tixon
Warto dołożyć więcej kasy i pomalować chociaż jedną scianę na czarno aby dziecko mogło malowac kredą. Nie warto powstrzymywać rozwoju dziecka
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.