Prezent poĹźegnalny dla wychowawczyni

Wiem, że gdzieś był temat o podobnej tematyce . Nie wiem jak był zatytułowany i trudno mi go teraz znależć. Dlatego zakładam nowy. Jeśli znajdziecie ten temat, to załączcie link, tam było coś, co mnie interesowało .

Prosze o podawanie przykładów prezentów dla wychowywani na zakonczenie podstawówki. Mam coś w myślach ale nie chcę nic narazie narzucać. Dzięki

- fotoksiążka
- jedna kumpela dostała kpl bombek, a na każdej było imię ucznia, (do dzisiaj wiesza na choince), można zamówić w fabryce bombek pewnie, to tak na czasie:)

moĹźe to

No kurcze.... nie mogę znaleźć tego tematu, o który mi chodzi .
Niechże sie odezwie ta forumka, która coś sama robiła na zakończenie roku szkolnego. Jakieś zdjęcia robiła osobiście, coś samodzielnie tworzyła w domu.... plisss . Niezadowolona była, bo rodzice i dzieci nie współpracowały, a czasu było coraz mniej.... . Gdzie jesteś kobieto ????

tu jestem


mogłaś jeszcze dodać, że się nauczyła wielu brzydkich wyrazów, które z lubością powtarzała tworząc swoje "dzieło" hehehe

A tego nie wiedziałam .
Co to było za dzieło, możesz mi przybliżyć sprawe? Chętnie ukradnę Ci cosik z Twojego pomysłu. Szukam inspiracji .

Domi to był pamiątkowy album ze zdjęciami wszystkich dzieci z klasy. dodatkowo były wklejone koperty w których każdy napisał Pani coś od siebie (były listy, wiersze, wspomnienia, podziękowania). wszystko robiłam ręcznie. każda kartka był przedzielona kalką z sentencjami o nauczycielach i nauczaniu. Nie mam weny by ściągać fotki z telefonu i wstawiać - jak chcesz mogę coś mmsem Ci podesłać.

nieskromnie (a co!!) napiszę, że zrobił furrorę zarówno u Rodziców jak i Nauczycieli. W równoległej klasie Wychowawczyni dostała coś podobnego, robionego w Rossmanie lub innym Empiku, ale nie wzbudził on aż takiego zainteresowania wśród oglądających pedagogów. Wychowawczyni rozkleiła się już po pierwszym cytacie, jej mąż (opowiadała nam) wymiękł po stronie tytułowej. Wszystko było nakierowane na emocje, wdzięczność którą chciałam ukazać w każdej stronie. Samej mi się łza w oku kręciła jak czytałam to, co dzieci pisały, ale ja "miętka" jestem.

Urobiłam się jak durna. Kosztowało mnie to cholernie dużo nerwów, nawet nie masz pojęcia jak mi ta księga dała po zaworach - w dużej mierze dlatego, że postawiłam sobie mega wysoko poprzeczkę, wszystko miało być IDEALNIE. I było. Jako prezent POLECAM, jako formę masochizmu i najwyższego umartwienia - ODRADZAM. Zdrowie najważniejsze

Szkoda, że nie chce Ci się wkleić zdjęć
Może kiedyś

Isaa - jestem pełna podziwu, musiało wyjść pięknie. Normalnie wielkie brawa.
Na taką ręczną pracę się nie porywałam, ale też nad prezentem dla wychowawczyni syna spędziłam wiele godzin. I szlag mnie trafiał jak inni wszystko mieli w nosie.
Ja robiłam fotoalbum (nie mylić z fotoksiążką). Z racji wykonywanego zawodu miałam sporo zdjęć klasowych (od pierwszego ich dnia w szkole, po koniec 3 klasy, zdjęcia grupowe i takie codzienne, a na koniec zrobiłam każdemu z osobna) i dojście do dobrego miejsca, gdzie takie albumy można zamówić, poza tym składam je co jakiś czas więc i obycie z programem miałam. Pani otrzymała gruby fotoalbum, na papierze foto, sztywne kartki, w środku zdjęcia z każdego roku (opisane tak z grubsza, bo pamięć zawodna była), zdjęcie każdego dziecka z imieniem i nazwiskiem, z podziękowaniem na początku wpisanym (to już wymyślała inna mama, bo ja nie mam zdolności do pisania). Okładka z ekoskóry. Wyszło fajnie. Potem jeszcze domawiałam 15 sztuk dla innych rodziców, dla siebie też zostawiłam. Pani się wzruszyła i to bardzo. Dopiero po tych zdjęciach, po zestawieniu zdjęć z pierwszego dnia w szkole (wtedy im pierwsze grupowe zrobiłam) i porównaniu do ostatniego zdjęcia grupowego (z maja) zobaczyliśmy jak te nasze maluchy się pozmieniały. Szok.
Miałam jeszcze plan, aby w środku na jednej stronie było zdjęcie dziecka, a obok rysnuek zeskanowany, albo wiersz napisany odręcznie - coś takiego od każdego dziecka dla Pani, ale nie było nikogo do ogarnięcia tematu, aby zmobilizować dzieci, pozbierać prace, poskanować. Więc odpuściłam :/

Na zakończenie przedszkola robiliśmy ramę ze zdjęciami każdego dziecka i kilkoma słowami "cytatami dosłownymi",było zabawnie... "pani jest fajna bo ma wysokie obcasy"
Do tego był album z portretami pani wykonanymi przez dzieci i tu też było zabawnie, bo pani jest wysoka i nie wszystkim mieściła sie na kartce hehe
I jeszcze bon do empiku,
A to wszystko okraszone przemową (w moim wykonaniu) i prezentacją artystyczną dzieci, wierszyki i piosenka (i tu tez moja zasługa, bo osobiście ćwiczyłam z nimi popołudniami jak pani już nie było )
Wisienką na torcie był tort


... tak, trzeba się zaangażować, poświęcić swój czas, ale dla niektórych osób warto i człowiek się nie zastanawia tylko jeszcze się z tego cieszy

O właśnie, dlatego zawalałam terminy dla moich klientów, ale album zrobiłam. Bo to akurat cudowny człowiek jest i do tego kapitalny pedagog. Teraz mnie czeka zakończenie przedszkola M i teraz wiem, że nie odpuszczę pracy własnej dzieci. Dlatego ruszam już po feriach do rodziców z propozycjami, aby do czerwca się wyrobić

No coś takiego właśnie chodziło mi po głowie . Znalazłam kogoś, kto profesjonalnie i pieknie wykona taką ksiege pamiatkową z ekoskóry, z dodatkiem w postaci kamienia szlachetnego. Ja zdolnosci nie mam. Moim- naszym (jesli druga pani z trójki zechciałaby chociaż podrzucać pomysły) zadaniem byłoby tylko (albo aż) uzbierać/zrobić/wywołac fotki, jakieś sentencje, wiersze, wspomnienia, podziekowania itp. Powklejać w ksiegę.

Moja znajoma powiedziałą, ze taki prezent spodoba sie tylko komuś kto ma artystyczna dusze . każdy inny powie, że wolałby coś innego . Wczoraj zdobyłam maile pań z trójki kl. i przesłałam pomysł z opisem i zdjeciami ewentualnej księgi pamiątkowej. Mam nadzieję, że pomysł zostanie zaakceptowany bo oklepane prezenty w stylu biżuterii czy wazonów, jakoś mnie nie przekonują. Wszystko więc zależy od dusz "koleżanek" z trójki... czy artystyczne czy też nie .

green u nas o tyle jest łatwiej w p-kolu, że popołudniami wchodzi inna pani i z nią się dogadałam, zrobiła z dziećmi prace plastyczne.

domi pani na pewno się prezent spodoba a jeśli nie to trudno jej problem. To ma być pamiątka a nie jakieś 'Prezenty'.

i jeszcze znalazłam to: https://www.maluchy.pl/forum/index.php?show...c=88618&hl=

Ooo, tego wątku szukałam .

Pani wyglada na wrażliwą osobę, nie obwiesza sie biżuterią, choć chodzi zawsze elegancko ubrana. Domniemam więc, że bizuteria nie przypadnie jej do gustu, a księga sie spodoba. Poza tym jest to jej pierwsze wychowawstwo. Niech to będzie pamiątka od pierwszej klasy, którą "wychowywała".
Tylko najpierw, niech pozostałe panie zaakceptują mój pomysł .

A skad brałaś te sentencje o nauczycielach? Szukałam czegoś w necie, ale samo nieciekawe byleco. A chciałam aby było nieco wzruszająco i zarazem zabawnie.

w necie szperałam.

Panie wykazały się "dusza artystyczną" bo z entuzjazmem zakceptowały mój pomysł .

git.

i teraz się zacznie

Elektroniczna rmka ze zdjęciami dzieci i pani z imrez przedzkolnych, bali przebierańców, wyjazdów..

No to sie okazało, że zostałam z tym sama . Brałam to pod uwagę ale jednak w skrytości liczyłam na to, że skoro prezent wymyśliłam, zaprojektowałam, przedstawiłam rodzicom to chociaż w zbiórce kasy, zdjęć i pamiątek pani wykaże chęci.... ale się przeliczyłam. Trudno... poradzę sobie jakos .

domi ja szukałam sentencji wpisując słowa "szacunek" "pamięć" " wiedza" itd tym tropem. Musisz sie odnieśc do tej konkretnej pani i do jej cech charakteru.

Dziekuję.

Mi się nie podoba pomysł prezentów pożegnalnych dla wychowawców Naszych pociech. Oni i tak z tego tytułu maja większą pensję.

To sie zaczęły strome schody . Trójka zaakceptowała prezent, jeszcze nikt kasy nie dał, nikt nie wnosił sprzeciwu, choć każdy znał nr tel i mógł chociaż sms-a napisac . Jednak dziś sie dowiedziałam, że kilkoro rodziców sprzeciwia się takiemu prezentowi. Podobno taka ksiega to dla maluchów jest dobra, że pani zasługuje na bizuterie, że dzieci nie chcą dawać swoich zdjęć bo są na tym etapie rozwoju. Na koniec 3-ciej klasy Trójka nie pytała rodziców o zdanie, tylko zebrały po 20 zł i kupiły biżuterie. Dodatkowo, na pierwsze zebranie przyszło tylko 7 osób i nikt nie chciał być w Trójce klasowej. Zostałysmy niejako przymuszone do reprezentowania klasy. Za to bym nie brała pod uwagę zdania innych , ale dwie pozostałe panie zdecydowały, że na najblizszym zebraniu rodziców będziemy robić losowanie. Tak więc jeszcze nic nie wiadomo .
A wiecie kto najbardziej sie burzy o ten prezent? Ci, którzy nie chodzą na wywiadówki , ciekawe-prawda?

Klasyka gatunku.

Też nie popieram prezentów w szkole, tym bardziej, że często właśnie nie ma się kto tym zająć. Fotoalbum to jedyna moim zdaniem do zaakceptowania rzecz nie tylko z ostatniej klasy, ale z jak najdłuższego okresu czasu.

Witam,my też w 3 podstawowej robimy album pamiątkowy,będzie tort i wiersze od dzieci.Chciałyśmy jeszcze zebrać na podpisy od wszystkich na jakiejś niewiem chuście lub innym podobnym ale brak pomysłuMyślimy też nad jakimś ozdobieniem krzesła ale nie ma jeszcze też pomysłu.Może ktoś ma jakieś ciekawe?

Właśnie... jedna mama stwierdziła, że ten album to właśnie na 3-cia klasę się nadaje, a nie na koniec podstawki. Nie chcą dawać zdjęć . Nawet proponowałam aby były z młodszych klas, skoro teraz nie chcą się fotografować. wiem, ze 12-13 latki są wrażliwe na punkcie swego wyglądu i stale się sobie nie podobają, ale z młodszych klas coś się znajdzie . A jeśli nie dadzą... bo przecież ich nie zmuszę, (nawet gdybym chciała sama przyjść do szkoły i ich fotografować, to mogą nie pozować przecież) to nie wiem co wstawię w miejsce zdjecia. Pod warunkiem, że ten prezent w ogóle przejdzie na zebraniu rodziców, bo jeszcze nic nie jest pewne na 100%.

Moze jakiś szyld z napisem: "dziękujemy" lub coś w tym stylu?

Ja też wybieram się do szkoły porobić zdjęcia szóstoklasistom, ale mówicie że są niechętni? Mam jeszcze pomysł, żeby dzieciaki same sobie popstrykały fotki nawzajem i zobaczymy, co im z tego wyjdzie...

Z facebooka weĹşcie, kaĹźdy 6-klasista ma fb

Ja też chce zrobić fotoksiążki na koniec roku wychowawczyniom moich córek, na koniec III i koniec VI klasy, czyli na za rok. Już od zeszłego roku zbieram fotki, głównie ze stron szkoły (tam publikują fotki z akademii, wycieczek, zawodów przeróżnych czy konkursów) i właśnie z facebooka 9o dziwo większość ma otwartą galerię ).

Nie każdy , moja córka nie ma i nie chce mieć .

Myślałam o stronie szkoły, ale można tak po prostu sobie skopiować i wywołać? Nie pytając nikogo o zgodę?

IzaS. > a jak chcesz to zaaranżować? Po lekcjach każdemu się spieszy i nie poczekają na sesję. Jak zbierałam kasę, to ledwie za nimi nadążyłam, biegusiem się ubierają i wybiegają ze szkoły jak oparzeni . Wszystkich nie złapałam .

Przejrzałam fejsa i mało osób znalazłam. Fakt, otwarte profile ale szczerze.... większość fotek nie nadaje się do wydruku (zamglone, niewyraźne, w towarzystwie innych osób itp). Jedna dziewczyna miała ładne zdjecia ale nie da się ich zapisać na kompie. Zapisałam tylko profilowe malutkie, ale miniaturki nie wywołam . Tak wiec, to chyba nie będzie takie proste... .

domi - jutro z nimi pogadam i dam znać co uradziły

Ja tam uważam, że skoro na stronie szkoły są upublicznione, często też wywołane wiszą w szkole w gablotach to ja też mogę ich użyć, zwłaszcza, że dają się zapisać na kompie (czyli nie są chronione) i użyję ich do "szczytnego" celu.

Czekam na informację .

Ręce opadają - po dyskusji z jedną z mam, dałam młodzieży termin do 15.04, niech mi wyślą zdjęcia. Myślałam, żeby ich złapać po egzaminie, ale ponoć będą zbyt zestresowani. Część jest chętna, żeby te zdjęcia dać, część ma w nosie.

Iza> Ty juz zbierasz zdjecia, a ja nadal walczę aby dali kasę. Jest katastrofa! Mam tylko 7 wpłat i to po 2 przypomnieniach osobistych, gdzie ostatnio część wręcz wyśmiała mi się w twarz. Jedni przyznali, ze nie dali rodzicom nigdy żadnej informacji ode mnie i nie dadzą, a ich rodzice nie przychodzą na zebrania, wiec nie mam z nimi żadnego kontaktu. Ostatnio nastraszyłam, że będę dzwonić do rodziców ale przestraszyło się tylko 3 uczniów . Reszta ma dalej w nosie. Najgorsze, ze oni mnie nie traktują poważnie. Po moim wyjściu, podobno zaczęli się śmiać, wywracać oczami i mówić, że straszna jestem, zrzędliwa i współczuć Dominice takiej matki . Przykro jej było.

Zastanawiam się, ze skoro większość rodziców nie przychodzi na zebrania, nie mają kontaktu z dziećmi, w zwiazku z czym ja nie mogłam od nich wziąć nr tel ani maila, to czy wychowawczyni udostępniłaby mi do nich nr-y tel? Jestem w Trójce klasowej, to raczej problemu nie powinno być, ale z drugiej strony -podobno- bez ich zgody nie może udostępniać obcym nr tel. Jak to jest, wie ktoś?
Samo straszenie, że będę dzwonić, chodzić po domach, po nich spływa. Musze to naprawdę zrobić. Skoro uzbieranie kasy od nich jest takim strasznym problemem, to jak ja od nich wyciągnę te zdjęcia i wpisy pamiątkowe?? Graniczy to z cudem.

domi - podziwiam za determinacje, ja bym spasowała - dogadała się z grupa która zapłaciła i zrobiła coś od tych osób, skoro rodzice się nie poczuwają to czego oczekiwać od dzieci. Przykre to.

Domi - w stadzie to każdy jets odważny, dopiero osobno może ich ruszyć. U nas, na szczęscie z kasą nie powinno byc problemów, rodzice się zżyli przez te 6 lat... Mam nadzieję, bo na dobrowolną RR wpłaciły 4 osoby...

Pewna osoba nieco mi pomogła w zbiórce . Ma znajomego nauczyciela w tej szkole i poprosiła, by dyplomatycznie ponaglił uczniów. Trochę pomogło . Zostało tylko 5 wpłat, nawet jeśli nie uregulują, to nie ma katastrofy. Zmieszczę się w cenie. Gdyby nie ta pomoc.... nie wiem czy nie musiałabym zmienić planów. A na ostatnim zebraniu utwierdziłam się w przekonaniu, ze ta kobiet zasługuje na prezent.
Teraz zostanie uzbieranie zdjęć. Jeśli nie przyniosą, to będę pstrykać im fotki na zabawie 6-klasistów- a co . Jak wyjdą na tych zdjęciach, takie wkleję, trudno.

Mam tylko pytanie: kto ma wręczać ten prezent wraz z kwiatami na zakończenie roku? Dzieci, np. trójka klasowa jako reprezentanci, czy jakiś rodzic? Wszystkim nauczycielom klasa wręczy po kwiatku i podziękowaniu. Rozumiem, że uczniowie powinni pójść do pokoju nauczycielskiego i po kolei prosić swych nauczycieli i im wręczać?
Wiem, że jeszcze jest czas, ale pytam póki pamiętam.

Odpuściłam album, kilka osób dało zdjęcia, reszta ma w pompce. To i ja daję spokój. Będzie biżuteria, książka, i kartka z podziękowaniami i oczywiście kwiaty. Nie chce mi się pracować z ludźmi, którzy do mnie mówią - "tak, prześlę", a potem brak odzewu. Brak ludziom odwagi, żeby powiedzieć mi, że im się to nie podoba. Nic na siłę.
Jestem chora i zdegustowana....

Mi jeszcze nikt zdjęć nie przysłał ani prac pamiątkowych, ale księga i tak zamówiona. Bez użerania się z nikim, będę pstrykać fotki na balu szóstoklasisty, czy się komuś podoba, czy nie. Zgody na publikowanie zdjęć do celów szkolnych podpisali wszyscy, a to jest do celów szkolnych, potem się tego chętnie pozbędę z kompa. Zamiast prac pamiątkowych kupię kilka kartek z papierniczego ("podziękowania", "życzenia bez okazji") i każe dzieciom bardziej rozgarniętym podpisać/wypełnić podczas przerwy. Innym, druga pani z trójki, wydrukuje jakieś sentencje, wiersze, cytaty albo po prostu ja wkleję większa liczbę zdjęć z tego balu... ot co. Na inny porządny prezent mielibyśmy za mało kasy (nie będzie 2 wpłat), więc musiało zostać przy tej księdze.
Koniec balu panno lalu .

Jestem przeciwna kupowaniu prezentów dla nauczycieli, myślę, że największym wynagrodzeniem za ich pracę są sukcecy dzieci i własnoręcznie zrobione przez nich podarki ( jeśli dziecko chce obdarować nauczyciela). Myslę, że nauczyciele z rozpocząciem roku szkolnego powinni powiadamiać swoich uczniów o tym, że nie przyjmują prezentów. Ale jeśli uczniowie bardzo chcą obdarować nauczycielkę niech to będzie własnoręcznie zrobiony prezent tak jak wspomniały wyżej Panie. Nauczycielka nie będzie skrępowana go przyjmując i każdego będzie na niego stać i satysfakcja gwarantowana gdy dzieci ucieszą się z reakcji nauczycielki

Też robię album na zakończenie III klasy... bo matka przewodnicząca z trójki się poddała z powodu braku odzewu i zainteresowania, choć wstępnie wszyscy deklarowali, że album super pomysł i fajna pamiątka.
Zaangażowanie innych rodziców - mimo drugiego podejścia do tematu - w dalszym ciągu zerowe.
Zdjęć nie przesłał nikt. Na szczęście dostaniemy zdjęcia od wychowawczyni - z wyjazdów itd.
Super po prostu. Wszyscy w tyle mają.

Nasz album będzie dość prosty - kartki od dzieci z podziękowaniem, rysunkiem itd. plus wkładka ze zdjęciami z I-III, wszystko oprawione w twardą okładkę. Natomiast chciałabym spróbować te zdjęcia w fajny sposób a la fotoksiążka poustawiać, dać jakieś tło, ale nie wiem, w jakim programie.
Fajne rzeczy robi się w programach do fotoksiążek, ale nie mam pomysłu jak to porobić do indywidualnych zdjęć - podpowiecie coś?

Na rodziców nie ma co liczyć-niestety. Niby się zgadzają, a potem robią problemy. Najpierw jedna mama się dziwi, ze ktoś dał kasę na ten prezent (bo niby taki beznadziejny, bo biżuteria niby lepsza), potem druga się dziwi, że ktoś przesłał w ogóle fotkę (bo taki dziwny prezent ).
Prawda jest, że mam tylko 2 zdjecia + 2 przesłane e-mailem. Za to dowiedziałam się od fotografa, który robił zdjęcia grupowe, że można ze zdjęcia grupowego wyciąć portrety. Wiem, że kilka zdjęć jeszcze wpłynie, a pozostałym wywołam ze zdjęcia grupowego. To koszt zaledwie 1,75 za format 10x15, więc nie mam co dalej szukać rozwiązania. Jeśli zaś chodzi o prace pamiątkowe, to mam tylko jedne życzenia i podziękowania z własnoręcznym podpisem. Jeśli nie dostanę więcej, to sama coś wydrukuję i w czasie balu szóstoklasistów poproszę o osobiste podpisy. Ewentualnie kupie jakieś kartki z papierniczego i poproszę o wypełnienie. Zależy mi na tych własnoręcznych podpisach. Niech kobieta ma wrażenie, że klasa się starała, że sami chcieli coś dla niej zrobić. Zasługuje na to.

Orinoko, ale masz już jakiś program i chcesz tylko pomysłów na "obrobienie" zdjęć? Czy chcesz wiedzieć w jakim programie itp?

Nie mam teraz żadnego programu do zdjęć. Miałam takie programy do robienia ozdób zdjęć do kalendarzy, ale nie pamiętam nazwy.
Chciałabym też jakiś może kolaż na pierwszą stronę z fotek zrobić, ale nie wiem, w jakim programie...

Próbowałam pobrać jakiś program do fotozdjeć ale mam stare pudło zamiast komputera i za mało miejsca na dysku. Poszukaj w necie, za darmo można coś pobrać. Spróbuj.
O kolażu też myślałam (chciałam zamiast zdjecia grupowego) i robię takie coś w Wordzie. Też są rożne opcje, choć nie da się tego pewne wywołać jako zdjecia, najwyżej wydrukować .