Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > nasze rĂłwnolatki > rok urodzenia 2004
No laski wołajmy wiosnę- może jej pomożemy szybciej przyjść !!!!!!!!!!!!!!!! Meldujcie się w kolejnej części naszej Sagi
trza bylo do Pierwszego Dnia Wiosny poczekac nawet ja ja wolac bedzie to szybciej niz 21go nie przyjdzie
choooooc ....temperaturowo ma sie juz ponoc w weekend zacza czyli 10 stopki a od poniedzilaku 12 nawet - oj bosko by bylo
Czekam na Was
nio to supcio ( w kwestii dziadka )
slodkiego mi sie kceeeeee a nie mam grrrrrr no ciekawe czy sie w koncu Ptysiak odezwie
No to w porę otworzyłam wątek wiosenny hehe U nas za oknem snieg
No nic - spadamy do lekarza.
Madziarex jak to do lekarza? co Wam znowu jest ? Cisze się bardzo, że z dziadkiem lepiej Ja juz nie mam, została mi tylko jedna babcia.
Mnie tez zima dziś zaskoczyła nie lubie takich przejściówek, wolę konkrety Kacper ma dziś warsztaty plastyczne w Muzeum Komunikacji, ciekawa jestem bardzo co tam będą robili...
Dorotka, pewnie na testy ida
i u nas snieg sypal rano - szok, po co to komu ja sie pytam ooo fajowy dzien sie Kacprowi szykuje
Melduję sie i ja
no własnie Patison, dobre pytanko, po co ten śnieg. Brrrrrrrrrrrr, ja mam dość, chcę wiosny, chcę juz inaugurować sezon grilowy ciekawa jestem co tam madziarce wyszło na testach, tzn. Kubusiowi właściwie. Dorotko, takie warsztaty to chyba fajna sprawa musi być. 21-go marca będzie już 16 lat jak się znam z moim A. Łukasz nadal kaszle i do tego puścił mu sie ogromny, brzydki katar, fuj
Justin w szkole mają dodatkowe zajęcia plastyczne, najdroższe ze wszystkich dostępnych w szkole zajęć, ale i tak chetnych więcej niż miejsc... Kacprowi udało się dostac i chodzi, zachwycony ogromnie. Tydzień temu filcowali włóczkę, póxniej robili z tego filcu broszki na dzień kobiet, mówię Wam cudo
I tak tych zajęć Kacperkowi się uzbierało, że siedzi w szkole od 8 do 15, a w środy nawet dłużej. Pochwalę się Wam Kornel bierze książeczki do łapek i czyta Na razie powoli składa wyrazy, ale czyta samodzielnie jak zapomni jakąś literkę to pyta jak się nazywa i czyta dalej. Dumna jestem z niego Liczy też fajnie. Natomiast mówi, że do szkoły za rok nie pójdzie, bo będzie miał za dużo pracy
Justin zdrówka dla Łukaszka.
Pati widziałam w poprzedniem wątku Oktawianka super chłopak. Pamiętam jak Kacper mi tak pełzał, super szybko. Wszędzie było go pełno. Kornel zawsze był ostrożny i bardzo dbał o siebie. Wczoraj rano zobaczyłam Kornelka śpiącego na podłodze obok łóżka, był opatulony kołderką, za kilka minut mielismy go budzić, więc stwierdziłam, że lepiej go tak zostawić niz przenosząc niepotrzebnie wczesniej obudzić. Moje dziecko przydreptało po kilku minutach do salonu, włączyło sobie bajki i siedzi ze łzami w oczach Pytam się go co sie stało a on na to. "Spłałem na podłodze i nikgo to nie interesowało, nie przenieśliście mnie do siebie. Mogłem sie przeziębić. Całe szczęście, że chociaż byłem przykryty kołdrą"
Hejka , witamy i my w nowym wiosennym watku dziewczyny przywoujcie wiosne tam u was bo my juz za tydzien wyruszamy do Polski w odwiedziny
Justin 16 lat no niezle
oby sie Lukaszek uchowal rzed powazniejszym chorowaniem Dorotka, brawo dla Kornelka - zdolniacha juz czyta hoho no i popatrz mamo, trzeba bylo dziecko przeniesc a tak poczul sie opuszczony - kochany hihi MadziuM, wiosna bedzie na zawolanie hihihi Siedzimy dzis domkowo z chlopakami. Szybko poranny spacer tylko do sklepu i wsio - caly dzien snieg a potem snieg z deszczem feeee Wiktor sie grzecznie bawi, wogole zero klopotow z nim - no trafil mi sie lux grezczniak.....ale z Oktim ...oj z tym to bedzie, juz teraz ciska mi sie w zakamarki-pod lawe, pod biurko, klinuje sie pomiedzy lawa a kanapa i krzyczy, probuje do szuflad sie dobrac juz (aaaa Wipsa nigdy nie ciagnelo i zabezpiecznia zbedne byly ) - no owsik agresor mi rosnie jak nic
Hej
My po testach - Kuba ma kolejne - pleśnie i w wysokim stopniu ... W przyszły czwartek kolejna wizyta i ustalenia trybu leczenia. Potem testy pokarmowe. Cieszę się , że w końcu dowiemy się , co mu dolega i jak to leczyć! Poza tym witam panie w nowym wątku , życzę zdrówka chorującym , gratuluje czytającym i pełzającym i czekam na wiosnę i WEEKEND !!!! Mam wyjątkowo dość tego tygodnia ;/ Pozdrówki z Łodzi-MK
No to niezle Magda, macie juz trawy i plesnie, czy to koniec testow juz? czy to byly testy z krwi??
ciekawe jakie teraz leczenie zastozuj i czy pomoze-oby!!! u nas Wroclaw bialy a idz Ty Madziarka z tym przywolywaniem wiosny mowilam ze sie z watkiem pospieszylas
jestem wściekła, wstałam i zobaczyłam, że tam biało jest.
Fuj, już nie chcę zimy. Rower wrócił z konserwacji, odnowiony i czyściutki czeka na wiosenne wypady, a tutaj zima. Dorotko, Kornel juz próbuje czytać, ładnie, odpadnie Ci czytanie Z kolei Kacperkowi zazdroszczę takich ciekawych zajęć. Śpiący Kornel na podłodze i ten tekst, no nieźle, i jakie dziecko świadome jest U nas też coś temat szkoły dzisiaj wypłynął. Rano Natalka usiadła, wzieła zeszyt i stwierdziła, że ona musi sie uczyć pisać cyferki, bo niedługo idzie do szkoły madziarko, dobrze, że coś Wam się klaruje w końcu. Patison, Wiktorek to aniołek po prostu, ale masz złote dziecko Łukasz dzisiaj do kontroli. Muszę się przy okazji zapytać o kupki, bo Łukasz za każdym razem ma krewkę jak wycieram mu pupę po kupie. Czasem ma pobrudzone majteczki czy pidżamkę, nie wiem, może by jakieś badanie dziecku zrobić? Uciekamy na śniadanko. Dziewczyny trzymajcie się i przeganiajcie tą zimę. Ja dzisiaj do pracy to chyba piszo pójdę, bo przecież szkoda mi tego roweu wyciągać.
Justin chyba czytanie nie odpadnie, uwielbiam wieczory, wtulonych chłopaków, maksymalnie zasłuchanych w tym co im czytam Nim przyjdę każdy ściska wybraną ksiązkę w łapkach i doczekac sę nie może.
Kacper wrócił wczoraj z wycieczki z półgodzinnym opóxnieniem, podobno tak dzieciakom podobało sie w muzeum, że wcale nie mieli ochoty wracać. Stare tramwaje i autobusy... A wiecie, że kiedyś podobno, jak był duży analfabetyzm to trasy były ozaczano kolorami? Dowiedziałam się od dziecka Dostałam projekty biletów, wykonane przez Kacpra I usłyszałam, że było super, warto zabrac tatę i Kornela, też im się spodoba Jadę po chłopaków do Łodzi, umówiłam ich do fryzjera bo potwornie zarośli. Zapuszczają włosy, ale trzeba nadac temu jakiś kształt
Dorotka, dawaj foty pofryzjerowe chlopakow
Justin a zebys wiedziala ze mam zlote dziecko wstaje rano i nie budzi nas tylko sie ubiera sam, bawi, idzie na dol i biere actimelka, wraca na gore i sie bawi i jak juz uslyszy ze Oktawian zaczyna gadac to podchodzi pod drzwi sypialni zaglada prez szybke i deliktanie puka opuszkami palcow w nia czekajac az mu pozwole wejsc - po czym pakuje sie do nas do lozka i zostaje z bratem pilnujac go i bawiac amama wyskakuje sie pluskac no Dobra mlodszy juz spi, starszy zaraz padnie, ja otwieram piwo i czekam na meza co to po 22 ma byc musze sie weekendowo nim nacieszyc bo w niedziele wyrusza i tym razem tydzien rozlaki ble nie lubie no Ptyska miala sie odezwac ale zapracowana maks, pracowo ma mlyn a po pracy remontuje pokoj Jaska - mam nadzieje ze nie skonczy sie na samym wklejeniu zdjec ale ze tez zacznie cos pisac w koncu
mam kryzys
Justin co jest? na czym kryzys polega?
moge jakos pomoc?
egzystencjalny
psychiczny moralny nie radzę sobie z niczym, a zwłaszcza z dziećmi i mężem nie mam z kim pogadać ryczec mi się chce non stop dno totalne nic mi nie wychodzi Patison, dzięki. ... sama nie wiem jak...
Justin - tulam Cie mocno
chyba kazda z nas ma takie chwile zwatpienia ale usmiechnij sie, juz niedlugo wiosna, ciepelko - dasz rade ja tez w piatek po wyjsciu z pracy prawie ryczalam ludzie i ogolnie nadal super, ale prezesowi odbija - ma problem ze wychodzimy o 17, mowi ze jak chcemy pracowac 8 godzin to w innej firmie, ubliza innym osobom przy innych osobach, przeklina jak z nami rozmawia....... odechciewa sie, totalnie nas demotywuje dolozyl mi wiecej obowiazkow i sie wyzywa jak cos nie tak ja tam nie zamierzam dluzej zostawac po godzinach jak naprawde nie trzeba - mam rodzine, dziecko.... Jaska widze ostatnio po 1,5-2 godziny dziennie on potem nie chce isc spac bo jest za mna steskniony no i tak, zapracowana jestem na maksa - do tego od poniedzialku do dzisiaj robilam Jaskowi remont w pokoju zrywanie naklejek szpachlowanie dziur i nierownosci, gruntowanie, malowanie, wykanczanie i sama sie wykonczylam kregoslup na*****ziela mnie na maksa tak bylo a tak jest teraz nie smiejcie sie z firanki - zamawialam na allegro i okazala sie za krotka musze kupic nowa a jakis czas temu byl u mnie Patisonek z Oktawiankiem Jasiek bardzo zainteresowany malym (pare godzin pozniej widzial sie ze swoja kuzynka ciut starsza od Oktisa i juz sie nia nie interesowal - bo dziewczynka )
Leje........ale czuje ze to taki juz prawie wiosenny deszczyk
Justin, kurcze nie wiem co Ci poradzic i powiedziec, bo sama jakos kiepsko ostatnio sie mam (dodatkowo sie popsztykalam z mezem dzis rano a on wybywa na tydzien daleko i mi zle ) ale Cie pocieszylam co? kipeska w tym jestem Piszesz ze sbie nie radzisz...moze masz taka chwile zalamania i wszystko na czarno widzisz? jestem pewna ze jak humor lepszy to i podejsci do zycia tez i napwno swietnie wszystko ogarniasz. Pozwol sobie na chwile slabosci ale trezba sie szybko otzasnac i brac za siebie, bo najgorzej jak sie czlowiek zatraci w tym rozczulaniu sie nad soba i beznadziejnosci...wiem to, bo sama czesto tak robilam Ptyska no Ty to jestes mistrzyni remontow ze tez CI sie chce te wszystkie prace robic samej, no podziwiam - brawo!!! efekt koncowy swietny! Jasiek pewnie z pokoju wychodzic teraz nie chce hihihihi Fajne te zdjecia z Oktawianem hihihi, a jak sie juz rodzenstw dla Jaska pojawi to zakocha sie napewno do razu niezaleznie czy bedzie to braciszek czy siostrzyczka NO z praca kiepsko, tzn kiepsko ze prezio tak reaguje, rozumiem ze macie tam teraz stres i jakis projekt powazny ale krzykiem i ublizaniem nie pomoze taki typ dziwny, trzeba zacisnac usta i przetrwac....dasz rade twarda jetes a jak juz skonczycie to bedzie taaaaaaaka satysfakcja ze szok olej tego pieniacza i zajmij sie tym, co masz robic - szefa nie zmienisz chyba ze prace a tego nie chcesz Kiedy sie u mnie pojawiasz? Oktawian dzis 7 miesiecy skonczyl szok masakra! a za dwa tygodnie bedziemy mieli pierwszego 5latka - Jaska
wiecie co, Sebastian przywiozl Jaskowi zegar do pokoju (tez z zigzakiem )
i chcialam mu wytlumaczyc mniej wiecej jak sie odczytuje godziny i albo to nielogiczne albo ja jestem debil krotka wskazowka ok - wskazuje pelna godzine, np. 10, 8 ale dluga....... jak wytlumaczyc ze jak jest na "2" to jest dziesiec po - co ma dwojka do dziesiec po albo jak dluga jest na 1 to piec po nielogiczne to dla mnie a dla dziecka tym bardziej
pomiędzy cyferkami: jedynka, dwójką, trójką jest 5 kresek, które oznacza 5 minut.
Tak więc 1 to pierwsza "piątka, 2 - to dwie "piątki"/"pięciominutówki", 3 - to 3 piątki. skąd wziąć takie ładne naklejki samochodzików, które nakleiłaś Jaśkowi? Patison, dzięki, wiem, staram się.
Maz juz sakowany, zaraz wybywa i caaaaly tydzien rozlaki
Wiktor mu sie do walizki wpakowal
Justin, a widzisz - tylko ze u nas na zegarku brak tych kreseczek
co do naklejek - to sobie w pracy zrobilam (pracuje w reklamie)
Pacia u mnie byla nanananiiinaaa tylko 3 godzinki, nie nagadalysmy sie i w czwartek czesc druga nananiiinanana
Poza tym dzien dzis mialam bardzo intensywny, 4 i pol godziny wycieczki do rynku z sasiadka i maluszkami i Wipkiem i bylo supr wesolo i wogole no na dodatek dzien tak mile zakonczony - kontentam w kawiarni jak wida Wi sobie lekture odpowiednia do czytania znalazl hehe
Wiktor, mały intelektualista rosnie. Brawo. To też moja ulubiona lektura, tylko czasu brak.
Nowa seria pytań: - dlaczego język tak się rusza gdy mówimy - po co są brwi ?
Cześć z rańca z zaśniezonej Łodzi...
Justin głowa do góry-jak masz chwile słabości , pomyśl o dzieciach i niewinnych oczkach , uśmiechu jakim Cię obdarzają codziennie i o tym , że wychowujesz ich dwoje , a to nie lada wyczyn Ja też miewam doły , czasem bywały tak głębokie , że byłam bliska rozpaczy . Minęło jednak I dla Ciebie zawita znowu słonko ! Co do pytań to fakt- cięzkie Ptysia w pracy jak u każdego- raz lepiej , raz gorzej. Wiem co to znaczy Ja jakoś sobie poradziłam , wytłumaczyłam na spokojnie. Póki co jest ok. Pokój Jasia kapitalny.Wierzyć mi się nie chce , że sama to zrobiłaś Super Aha no i fajowe zdjęcia chłopaków Patison Wips wie co trzeba czytać - może na prezydenta będzie startował , jak już teraz takie poważne pisma analizuje Fajne zdjęcie z kawiarni.Oktis rośnie jak na drożdżach U nas po staremu.Kuba zaczyna coraz bardziej kasłać , doszedł od nowa katar ( ale co się dziwić jak wszystkie dzieci w p-lu smarkają jak najętę...). W czw kolejne testy i leki. Oby do przodu !!! Miłego dnia
maz mnie z Brunei pozdrawia
Madziarka, kciuki trzymam wciaz !!!!
-mamusiu, a jak będę miała 7 lat, to będę samia sobie paznokcie obcinać?
- myslę, że tak - a jak umarniesz, to Cie obudzę i mi obetniesz, a jak nie to będę miała takie długie, że sie zawiną prześliczne zdjęcia
justin, niezle te pytania ma Natalka - moje dziecko na szczescie takich pytan nie zadaje
Pati - przecudne zdjecia a ja mam mega kiche w pracy - prawdopodobnie w pon ide z wypowiedzeniem
Justin, takie trudne pytania, powazne i maks egzystencjonalne - no nie wiem czy bym sobie z takimi poradzila
a co Ty o tej porze na forum robisz wogole??? Ja wczoraj poszlam do wyra o 2030 trzeci dzien mnie dynka boli i mam dosc (moze od tej wichury okrutnej?) Madziarka, czekam jutro na info jak tam po testach! Ptysiaku noooo kurrrrczaki, o sooo chodzi dópa czarna dópa... jutro jak do mnie przyjdziesz to pogadamy sobie Co tam u reszty Kwietniowek
Ptysiak nieciekawie.... To musi boleć , skoro taka decyzja... Znam ten ból Oby się unormowało ! Bądź dzielna !
Patison ale zdjęcia - wow ależ miejsce ! To się chłop nazwiedza Justin pytania na medal- ja sama nie wiem c by tu dokładnie odpowiedzieć Kurde u nas nieciekawie. Kuba od2 dni kaszle coraz bardziej , dzisiaj to aż strach , ja dzisiaj ok 14 poczułam w polcizku jakiś dziwny ból- jakby kość od szczęki mnie bolała. Potem ból szedł do oka i aż do nosa. Ledwo doszłąm do domu i zaczęło mi z lewej dziurki od nosa kapać- woda - bez opamiętania. Po godzinie zaczęła się wydzielina jak ropna , smarkałam co 2 min , po kolejnej godzinie zaczęła mi się woda lać z nosa i tak jest do teraz. Smarkam bezustannie M ma biegunkę od wczoraj....... Rewlka Jesteśmy the best w kategorii zdobytych chorób Czekam na weekend ! Ps. Był u nas dziś dziadek- fajnie widzieć go takiego , jakiego go znam i pamiętam Był u nas dziś dziadek- fajnie widzieć go takiego , jakiego go znam i pamiętam oby jak najdluzj i zdroooooooowia dla Waszej Trojki-faktycznie sie Was czepilo pokaze Wam co Wiktor ostatnio namietnie rysuje, mam takich robotow kilka a dzis narysowal nosorozca i jak sie go zapytalam skad umie to on na to, ze NIE UMIE tylko go tak kredka sama poprowadzila
Patison, fajne kredki ma Wiktor, też bym takie chciała
Co ja robię w nocy na forum pytasz? Z roboty klikam madziarko, co Wy macie z tymi chorobami, współczuję. Ptyśka, nie wierzę, poddałaś się? Pisałaś, że tylko szefuncio jakis taki, olej go. Naprawdę jest tak źle, że chcesz walnąć głąbowi wypowiedzenie? W ramach poprawy humoru i wychodzenia z dołu zaszalałam i kupiłam sobie dzisiaj dwa staniki. W kolorze bez szaleństw, biały i czarny byłam na przepysznej kaffffce, i zakupiłam sobie olejek miętowy i teraz smrodzę. Siostrze kupiłam srebrna bransoletkę - na prezent. Teraz idę robić obiad. Może uda mi się jeszcze klapnąć na chwilę i coś przeczytać zanim pojadę zbierać rodzine.
Justin, no niestety jest az tak zle
jestem za slaba psychicznie zeby to olac, poza tym kilka rzeczy sklada sie na to ze chce mnie zwolnic, ktos mi cos powiedzial wiec wole sie sama zwolnic niz byc zwolniona poza tym nie wiem kiedy chcialby mnie zwolnic, a nie chce byk wykanczana psychicznie nie wiadomo ile
Ptysiak, to bardzo przykre co piszesz. Byłaś taka zachwycona i tak bardzo Ci się tam podobało. Szkoda.
Witam w nowym wątku.
Ptyśka strasznie współczuję sytuacji w pracy. Tym bardziej, że bardzo ci się tam podobało. Pokoik Jaśka super, widzę, że tak jak u nas zygzak na topie. Patsion ale widoczki Muszę przyznać, że Wips fantastycznie rysuje. U nas wciąż z tym kiepsko. Oglądałam filmy Oktawianka, świetnie pełza Justin ale pytania. Widocznie dajesz dobre odpowiedzi, że Natalia pyta dalej Madziarex i jak dzisiaj z chorobami? Coś się poprawiło? Grześ z Kasią. Kasia wpatrzona w Grzesia jak w obrazek https://www.youtube.com/watch?v=zIgLLGRq9I0...re=channel_page
hej tam
co taka cisza? Madziarka jak tam z Kuba i jego testami??? Ania, slodkie rodzenstwo no juz teraz widze jaka to roznica jak jest jedynak, jak Wi byl sam a jak Oktawian skozysta na tym ze ma Wiktora - zapatrzony w niego ze szok a i Wi zakochany w nim na zaboj Ptysku moj Maz moj juz leci ku nam na obiadek bedzie w domu strszne byly noce bez niego, no wyjatkowo zle spalam bleeeee wczoraj mialam babski sped i taaaak mi sie cwzoraj nie chcialo taaaka bylam senna i zdechla ale w sumie bylo wesolo i radosnie spalam 4 godziny ale dzien znioslam dzielnie ba! nawet 2 godzinny spacer z dziecmi zaliczylam a potem drugi malusi ale w miedzy czasie udalo mi sie pospac poltorej godziny wiec dzieki temu nie padlam jeszcze hehe
Patison, ładne zdjęcie
zaliczyłam wczoraj z dziećmi rowerki, ale były zadowolone. Wiosno, wiosno gdzie jesteś? Byłam też u koleżanki na pokazie Termomiksu, kurcze to jest fantastyczna sprawa. Babka w parę minut robiła bułeczki drożdżowe, placki ziemniaczane, sałatkę, soczki, lody, jogurty, zupki, ajerkoniak, drinki, no wsio. Podoba mi się, tylko czemu to jest takie drogie. jeśli nic się nie zmieni to wybieram się dzisiaj ze szkodnikami do kina na " sezon na misia 2"
Czesc laseczki
pogoda taka ze fuj, leje, szaro buro, rano nawet grzmialo chyba wiosenne burze sie zaczynaja ja z tego powodu leze na kanapie pod koldra, pije kawke i ogladam seriale i mi dobrze do konca marca jestem na zwolnieniu a potem skladam wypowiedzenie na swieta jedziemy do tesciow do Gdyni - skorzystam ze moge jechac, bo potem znowu nowa praca i dopiero gdziekolwiek wyjade we wrzesniu Justin, Jasiek zaczal tez zadawc rozne pytania, ale troszke "lepsze" niz Natalka co to jest dym, co to jest siodlo, gdzie mieszka kowboj
Ptysiak, no nieźle i jak odpowiadasz sumienie ?
Tobie to dobrze kobito, nic tylko pozazdrościć Kocyk, kawka, seriale, życ nie umierać. Wiem, że długo tak się nie da, ale ja bym chętnie parę dni tak spędziła Masz już nową pracę na oku? Nie byłam z dziecmi w kinie, tzn. poszliśmy, ale nie było seansu, bo kino zmieniło sobie repertuar Zadzwonię tam dzis i zrobię raban. Najbardziej szkoda było dziciaków, niektóre stały tam biedne i płakały jak moja Natalka Wrócilismy do domu i puściłam jej Mulan 2. Tak to jest na wiosce. Szkoda gadać.
Ptysia, to teraz kozystaj ze wszystkim stron - luzzzzz, pelen luzzzzzz
Justin, ale ze tak w ostatniej chwili zmienili??? oj awanture bym zrobila...no wez wytlumacz napalonemu dziecku My juz mamy tatusia w domu (tzn aktualnie w pracy hahaha) Zrobilismy mu niespodzianke i pojechalismy odebrac z lotniska zeby za milo nie bylo, to jak wrocimy w srode z wakacji to w niedziele znowu mi maz wybywa - na 3 dni - do Londynu Zla jestem bo mi zmienili godzine wylotu na pozniejsza (pal licho) ale bedzi miedzyladowanie w Warszawie, wiec czas lotu sie wydluzy Jakby nie mogli zmienic powrotu na pozniejsza (wylatujemy o 6 rano juz wiec zwywamy sie z lozek po 2 ) No nic......jakos to bedzie, choc chwile slonka zlapiemy a jak wrocimy to mam nadzieje ze juz wiosna i tu bedzie Nie wiem czy bede miala czas jeszcze jutro tu pisac wiec juz dzis sie zegnam i do poklikania po powrcie W zwiazku z tym, ze nie bedzie mnie tu w niedziele - czyli dzien kiedy to urodziny bedzie obchodzil nasz pierwszy 5latek, to juz dzis cichutko zyczenia pragne zlozyc Jasku zebys byl zawsze zdrowym usmichnietym chlopcem, pelnym radosci i energii (choc tego Ci nie brakuje hihih ) i zebys sie zasze sluchal Rodzicow
Patison, miłego wypoczynku
Dzwoniłam do kina, Pan spokojnym, rzeczowym głosem nie dając wyprowadzić się z równowagi tłumaczył co i jak. Tylko co mnie obchodzi, że odwołali kabaret, niech odwołują, ale repertuar filmów niech pozostawią taki jak jest. Cwaniacy na repertuarze mają klauzulę zapisaną, że repertuar może ulec zmianie! Możemy przyjść to dziecko dostanie plakat z filmu Et żywot
no tak, Patison wyjechała, i od razu pustki.
Właściwie to nie mam o czym pisać. Wiosny jak nie ma tak nie ma. Wrocławianki jak tam Przegląd Piosenki Aktorskiej, bywacie?
u nas jest przedwiośnie śnieg topnieje i słonko bosko grzeje
Byłam z Kornelem u kolejnego lekarza dowiedzieć sie czemu kaszle, i oczywiście nie wiadomo yhhh osłuchowo czysty, gardło piękne, nos uszy czyste jednym słowem ok a dziecko czasami pokasłuje. Mamy utrzymać leki wziewne i tyle. Madziu a jak Kubuś? Pati wypoczywaj Justin na jaki film chcieliście iść? Ptysiak namierzyłaś juz kolejną prace? Co teraz będziesz porabiała? A mnie w niedzilę potwornie bolała głowa, ciśnienie po tabletkach na obniżenie 180/120 wylądowałam na pogotowiu tam w pierwszej wersji od razu szpital. nie zgodziłam się obniżyli na miejscu. W poniedziłek w przychodni dostałm od razu skierowanie do szpitala. Podobno jestem na najlepszej drodze do wylewu W szpitalu zrobili mi kolejne badania i po długich negocjacjach mam jeszcze miesiąc wolności, do szpital kładę sie 28 kwietnia. Z domu nie wolno mi się ruszać bez aparatu do mierzenia ciśnienia i tabletek je obiżających, codziennie leki. Dwa razy dziennie mierzenie i zapisywanie wyników buu kto mnie przytuli?
Jezu Dorotko - ja Cię TULĘ i wierzę , że wszystko będzie dobrze !!!! Nie daj się kurka no !!!! Zdrówka Tobie i chłopcom !
Ptysia fajnie masz z tą labą Też bym poleniuchowała ! Patison wypoczywaj i chwal się fotkami Justin też mam dość tej pierońskiej pogody - brrrrrrrrrrr U nas po staremu- Kuba znowu kaszle okrutnie , a wizyta dopiero za tydzień. Idę zaraz dać mu leki , bo go udusi Ja czekam na weekend jak na zbawienie-ten tydzień mnie wykończył. Oby w końcu ta aura dała nam trochę optymizmu... Trzymajcie się
Dorotko, chcielismy iść na: Sezon na misia 2.
Z tym cisnieniem to uważaj. Jejku, straszne. Powiedz, co będziesz miała robione w szpitalu, tylko badania i obserwacja? Ja to raczej mam problem w druga stronę, zwykle za niskie. Nawet w ciąży miałam 90/110. Raz zemdlałam w kościele, zawieźli mnie na pogotowie, to nie mogła mi pielęgniarka w ogóle zmierzyć, bo było niewyczuwalne, jak sie udało to miałam 50/90 Dorotko, trzymaj się, pilnuj sie i uważaj na siebie. Wiesz, nie ma żartów. Madziarko, słoneczka nam trzeba, to zaraz te kaszle pójda w zapomnienie. Łukasz też kaszle, zostawiłam go w domu. I ledwo żywa jestem, bo w dzień z dzieckiem w domu, a w nocy w pracy. Dobrze, że Natalka chce chodzić do p-la, bo z dwójka to bym juz nie dała rady. Najpierw miał kaszel taki bardziej krtaniowy, znalazałam w lodówce czopek na kaszel, kiedys przepisał nam lekarz robione czopki, tylko, że to było pod koniec 2007 roku, dałam mu i przeszło. Zastanawiałam się, ile te czopki są ważne, bo nie ma tam daty ważności, jest tylko napisane żeby trzymać w chłodnym miejscu. Troche sie bałam, ale wsadziłam mu, bo ten kaszel był okropny. Teraz za to puścił mu się mega katar. Ciągle coś, naprawdę, ciągle coś. Zrobiliśmy dzisiaj pyszne rogaliki drożdżowe z nadzieniem różnym, czekoladowym, jabłkowym, sliwkowym. Dzieci wsuwały na kolację, aż miło było patrzec. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|