Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Moja 7,5 letnia Maja jest odbierana ze szkoły tuż przed 17, więc musi skorzystać ze szkolnej stołówki. O jakości szkolnych obiadów dowiaduję się od niej i jestem podłamana. Maja ma apetyt, więc wiem, że jeśli coś jest smaczne , to chętnie to zje. Ostatnio dowiaduję się od niej że zupy są obrzydliwe, a na drugie jadła np. kluski z cukrem.
Jeden obiad dla dziecka kosztuje 7 zł, a mięsny jest chyba 2 razy w tyg. Sorki ale 7 zł za kluchy??? Ja jestem w szoku, nie wiem czy nie poruszyć tego tematu z dyrektorką. Najgorsze, że Maja mi się dosłownie rzuca na jedzenie po przyjściu ze szkoły, czyli chodzi głodna.
twinmama76
Tue, 04 Jan 2011 - 09:49
W naszej szkole obiady kosztują 4 zł i z tego co mówia dzieci są bardzo dobre. Często jest na drugie mięso albo ryba, słodkie obiady należą do rzadkości. Ale z drugiej strony kiedyś było spagetti z sosem bolońskim, którego Zuza nie lubi. Wtedy faktycznie dostała ten makaron z masłem i cukrem (ale nie skarżyła sie, bo takie jedzenie z kolei uwielbia ). 7 zł za obiad to dużo. Ja bym poszła zapytać o tygodniowe menu.
marghe.
Tue, 04 Jan 2011 - 16:48
Menu nie wisi w ogólnodostępnym miejscu? Porozmawiałabym z dyrekcją o jakości posiłków.
edit : literówka
mama_do_kwadratu
Tue, 04 Jan 2011 - 18:13
menu powinno być wywieszone do wiadomości rodziców
Anai_
Tue, 04 Jan 2011 - 18:30
U nas koszt obiadu to 2,80 zł. Menu wywieszone na caly tydzien w gablocie. Prawie codziennie 2 dania. W piatki obiady bezmiesne. Julek zadowolony
blaire
Tue, 04 Jan 2011 - 18:36
U nas 3,20 zł i codziennie dwa dania. Kuba zadowolony, inne dzieci również. Dzieci, które za obiady nie płacą mogą po 6tej godzinie zjeść zupę jeśli zostaje. Mają zarówno kluchy jak i ziemniaki z mięsem, codziennie dodatek do obiadu w postaci owocu lub jogurtu. Przy okazji mikołajek czy zająca dodatkowo czekolada. Jednak nie kojarzę, żeby gdzieś wisiało menu.
wiewiórczak
Tue, 04 Jan 2011 - 18:40
Jeśli szkoła nie posiada własnej kuchni i obiady zapewnia katering w jednorazowych opakowaniach, to spotkałam cenę 7zł, ale nie makaron z cukrem, tylko naleśniki z farszem, makaron z serem, pierogi z serem, z dań na słodko.
użytkownik usunięty
Tue, 04 Jan 2011 - 18:49
U nas 8 zł.
agarad
Tue, 04 Jan 2011 - 18:54
A ja myślę, że problemem jest (pomijając jakość obiadów, bo skoro nie miałaś do tej pory możliwości sprawdzenia menu to nie wiadomo jak faktycznie ono wygląda) fakt, iż dziecko jest do godziny 17 w szkole. Obiad pewnie jedzą ok. 12, jeśli nie zje całego obiadu to po tych kilku godzinach ma prawo być głodna i tyle. Pozostaje więc poza II sniadaniem spakować dziecku również podwieczorek. Myślę, że takie rozwiązanie powinno rozwiązać problem.
domi
Thu, 06 Jan 2011 - 15:46
U nas kosztuje 3,5 zł ale tylko dlatego, ze w 50% jest dofinansowywana przez gminę. Menu wisi na słupie przy bufecie. Z tym, ze Dominika nie chce chodzić na obiady. Nie smakują jej. Sama kiedyś poszłam tam zjeść by się przekonać i wcale się jej nie dziwie. Lepiej dam jej te 3 zł na drożdżówkę lub pączka, które może sobie kupić w kawiarence szkolnej.
Tigerek
Thu, 06 Jan 2011 - 20:17
W naszym mieście 5-5,60 zł
ognistaplama
Thu, 06 Jan 2011 - 20:40
Menu powinno byc ogolnie dostpene. Ja tez mysle, ze jak corka jest w szkole do 17:00, to dobrze byloby jej dac cos do jedzenia na popoludnie. Moja 7-latka je obiad w szkole, a o 16:00-17:00 jest juz straszliwie glodna i zjada zazwyczaj nieruszone drugie sniadanie starszej siostry. A wracajac z mezem juz z samochodu dzwoni do mnie z zapytaniem, co bedzie na obiad.
zilka
Thu, 06 Jan 2011 - 21:05
CYTAT(domi @ Thu, 06 Jan 2011 - 17:46)
U nas kosztuje 3,5 zł ale tylko dlatego, ze w 50% jest dofinansowywana przez gminę. Menu wisi na słupie przy bufecie. Z tym, ze Dominika nie chce chodzić na obiady. Nie smakują jej. Sama kiedyś poszłam tam zjeść by się przekonać i wcale się jej nie dziwie. Lepiej dam jej te 3 zł na drożdżówkę lub pączka, które może sobie kupić w kawiarence szkolnej.
Nie znam tych obiadów oczywiście ale zamiennik dosyć słaby, może po prostu rób jej większe śniadanie?
Fasola
Fri, 07 Jan 2011 - 08:51
U nas obiady kosztuja 4,50, gmina sie dokłada, menu ogólnodostępne. Obiady na ogół mięsne/rybne, kluchy rzadko. Moja córka od czasu żłobka kocha stołówkowe jedzenie, więc twierdzi, że obiadki sa pyszne. Syn różnie, ale wytłumaczyłam mu, że siedząc w szkole do 16:30 musi zjeść coś ciepłego i nie ma przebacz, więc wiem, że też się stara, jeśli nie całość, to przynajmniej mięso i ziemniaki. Nie wyobrażam sobie dziecka jadącego 10 godzin tylko na pieczywie. Często dzieci na stołówkach popisują się grymaszeniem/niejedzeniem. W starszych klasach ten problem zanika.
Mafia
Fri, 07 Jan 2011 - 09:03
U nas też bywa makaron z cukrem, ale jako wybór dla tych dzieci, które np. nie mają ochoty na łazanki czy makaron z sosem pomidorowym. Menu na dany tydzień wisi na tablicy ogłoszeń.
Anai_
Fri, 07 Jan 2011 - 09:06
CYTAT(domi @ Thu, 06 Jan 2011 - 15:46)
U nas kosztuje 3,5 zł ale tylko dlatego, ze w 50% jest dofinansowywana przez gminę. Menu wisi na słupie przy bufecie. Z tym, ze Dominika nie chce chodzić na obiady. Nie smakują jej. Sama kiedyś poszłam tam zjeść by się przekonać i wcale się jej nie dziwie. Lepiej dam jej te 3 zł na drożdżówkę lub pączka, które może sobie kupić w kawiarence szkolnej.
Gdybym miala myslec glowa 7-8 latka, obiad nigdy by mi nie smakowal gdybym miala taki wybor...
Fasola
Fri, 07 Jan 2011 - 09:19
A, właśnie wczoraj miałyśmy z córką taką rozmowę: -mama, a ja będę mogła sobie kupować drożdżówkę w szkole -nie widzę takiej potrzeby -wiedziałam, że tak powiesz....
Na poważnie, nie mam nic przeciw drożdżówkom, sama je lubię, ale na razie walczę z nią, żeby zjadała swoja kanapkę (potrafi wrócić z niezjedzoną, obiad mają ok. 14, więc wychodzi na to, że od 7 do 14 nic nie je). Gdyby się zapchała słodką bułą, to cóż to byłoby za odżywianie. Kanapki robię jej takie, jak lubi, zresztą zjada je często w drodze do domu, ze smakiem. A jeśli dodam do tego herbatniki albo sezamki, to część słodka jest zjedzona w szkole zawsze, a kanapka...
cydorka
Fri, 07 Jan 2011 - 12:01
u nas 4 zł menu na cały tydzień wisi przed stołówką i jest ogólnodostępne smak to rzecz gustu, więc dla mojego syna spaghetti to dzień robienia maślanych oczu czy dokładeczki sie nie uda urwać a dzień brokułowa to dzień pt mamo ale zupy to ja dziś nie jadłem w ubiegłym roku nasza szkoła zajęła ważne miejsce w "miejskim' konkursie na najlepszą stołówkę szkolna ( pozwolę sobie nie podawać miejsca ) o w tym: https://www.um.warszawa.pl/wiemcojem/?id=konkurs, który w naszym województwie był on częścią dużej kampanii https://www.um.warszawa.pl/wiemcojem/ ale o ile stołówkę mamy bardzo sensowną o tyle sklepik szkolny woła o pomstę do nieba
aa uważam, że 8 zł od dziecka to jest bardzo dużo, bo przypominam, że z "ustawowego" żywieniowego punktu widzenia porcje dziecięce są mniejsze i 7-8 zł w kuchni wielogarnkowej, w której inaczej się kalkuluje koszty niż w domowej to wg mnie dużo ja myślę, ze j byśmy tu sypnęły nie małą listą pełnowartościowych obiadów dla 4 osobowej rodziny za np 8x4=32 zł a taka kuchnia jest droższa cyd
mag29
Sat, 08 Jan 2011 - 14:22
No to u nas 7,50 zł czyli sporo... nie zastanawiałam się nad tym, aż do przeczytania wątku. Ciekawe od czego zależą różnice w cenie? Miasto to samo co Cydorka
Agnieszka AZJ
Sat, 08 Jan 2011 - 14:35
U nas tez 4 zł. I jadłospis wywieszony na korytarzu - zawsze zupa, na drugie w środy ryba, w piątki na słodko (naleśniki, ryz z owocami itp.), w pozostałe dni różnie, ale dzieci na ogół jedzą. I jeszcze picie, czasem deser - owoc albo jogurt.
mag29
Sat, 08 Jan 2011 - 15:34
Agnieszka mnie dobiła u nas bez deserów i prawie drugie tyle, zwykła praska podstawówka
skanna
Sat, 08 Jan 2011 - 18:07
Cyd, to wszystko kwestia tego, czy kuchnia jest szkolna czy też samowystarczalna. Tam gdzie szkoła zatrudnia kucharki, ma swój sprzęt i rodzic płaci tylko za "wsad do kotła", to te ceny oscylują w okolicach 4 zł. Tam, gdzie obiady są kateringowe lub szkoła ma najmcę kuchni, który za wynajem musi zapłacić a zarabia na obiadach, to niestety cena natychmiast skacze do góry. U nas cały obiad to 7,50, zupy przyzwoite, drugie różnie, ale ja nie lubię typowo polskiego jedzenia, a tam właśnie takie serwują, bo trudno, żeby inne :twisted;
Dor
Sun, 09 Jan 2011 - 12:39
U nas obiad kosztuje 3,5. Codziennie jest drugie danie, natomiast zupa wtedy, kiedy drugie bezmięsne. Do tego codziennie kompot do picia i deser. Na deser dzieci dostają owoce, soki, jogurty czasami jakiegoś batonika. Manu na cały tydzień wisi na tablicy ogłoszeń.
domi
Sun, 09 Jan 2011 - 13:35
CYTAT(zilka @ Thu, 06 Jan 2011 - 23:05)
Nie znam tych obiadów oczywiście ale zamiennik dosyć słaby, może po prostu rób jej większe śniadanie?
Nie chce więcej kanapek. Na szczęście dostają teraz owoce i warzywa. To stosowałam jej gdy musiała chodzić do świetlicy, w pierwszej połowie I klasy. i tak wolałam taki zamiennik niż chipcy lub batona. Teraz po powrocie ze szkoły zjada gorący, pyszny obiad u babci.
zilka
Sun, 09 Jan 2011 - 14:20
CYTAT(domi @ Sun, 09 Jan 2011 - 15:35)
Nie chce więcej kanapek. Na szczęście dostają teraz owoce i warzywa. To stosowałam jej gdy musiała chodzić do świetlicy, w pierwszej połowie I klasy. i tak wolałam taki zamiennik niż chipcy lub batona. Teraz po powrocie ze szkoły zjada gorący, pyszny obiad u babci.
Ale poza kanapkami jest jeszcze parę innych rozwiązań
marghe.
Mon, 10 Jan 2011 - 15:41
CYTAT(zilka @ Sun, 09 Jan 2011 - 16:20)
Ale poza kanapkami jest jeszcze parę innych rozwiązań
Z ust mi wyjęłaś. Na mniamie jest wątek..
FajnaMama
Mon, 24 Jan 2011 - 09:58
W szkole mojego syna obiadek po 3,5, mały wsuwa całe obiadki, mówi, zę są pyszne i takie jak w przedszkolu (znam tylko jedno dziecko, które uwielbia obiady stołówkowe - to moje osobiste). Oprócz tego dzieci dostają w szkole owoce i mleko, ja nie narzekam, młody wcina wszystko ze smakiem.
Dorcia25
Mon, 24 Jan 2011 - 13:00
Sara tez jest "stołówkowa" i wiadomo raz jej smakuje a raz nie , ogólnie rzecz biorąc są 2 dania i jakiś owoc albo picie . Jak jej zupa nie smakuje to zje więcej 2 dania albo na odwrót a i u nas jest tak , że panie pilnują , żeby dzieci nie oddawały pełnych talerzy muszą chociaż połowę zjeść .
Edzia77
Mon, 24 Jan 2011 - 20:53
u nas koszt obiadku to 3 zł, Kamila jest bardzo zadowolona.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.