To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Zajęcia pozalekcyjne?

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

pogoria1
Co myślicie o dodatkowych zajęciach lekcyjnych? Czy muszą się one odbywać w szkole, czy równie dobrze poza nią? Jak wybrać właściwą placówkę i na co zwrócić szczególną uwagę?
carabella
A o jakich zajęciach myślisz? Bo ja zastanawiam się nad wysłaniem dziecka do szkoły muzycznej, ale z powodu niemożności zorganizowania opieki na ostatnie tygodnie wakacji chyba poślę je na jakiś [edit: moderacja] - jak się spodoba, będzie kontynuował zajęcia po szkole.
pogoria1
Myślę o ośrodku twórczego rozwoju na Ursynowie. Tam nauka odbywa się poprzez zbawę. W zabawie niepostrzeżenie dzieci zdobywają nowe umiejętności, kompetencje i wiedzę. Zupełnie inaczej niż w szkole.
Karol K.
Dobry pomysł, ale tylko wtedy gdy mogą z tego być jakieś wymierne korzyści w przyszłości, np. lekcje języka angielskiego, basen.
Ratatam
Ale czy te kółka zainteresowań, to powinny być właśnie dodatkowe lekcje? Bo moim zdaniem nie tędy droga - chyba, że dzieci jakąś lekcje kochają. icon_wink.gif
Można zapisać dziecko na różne zajęcia, ale mi się wydaje, że to się sprawdza, jak dziecko po prostu to lubi robić - niech to służy rozwijaniu jakiś jego pasji, ulubionego sportu. U nas to jest właśnie basen, ale też pasje zbieractwa - znaczki pocztowe, chociaż w naszej rodzinie nikt ich nigdy nie zbierał. icon_smile.gif Czyta też czasopisma o geografii i biologii i chodzi na koło przyrodnicze co się jakoś razem z tym łączy.
Scheidt
Dokładnie, dom jest dobry środowiskiem to rozwijania pasji. Ostatnio bardzo ciekawą ofertę edukacyjną ma National Geographic Odkrywca. Bezpłatna aplikacja na tablety, przejrzysta, sądzę,że bardzo ciekawa nawet dla większych dzieci. tablet jest dobrym medium do tego typu interakcji z dzieckiem, nie ma co się go bać icon_wink.gif czasopisma są dobre ale NG Odkrywca na dłuższą metę jest chyba tylko w prenumeracie szkolnej?
Lenis
Zajecia pozalekcyjne to bardzo dobry pomysl na popoludnia, lepsze to niz ogladanie tv. Ale z jakoscia tych zajec niestety roznie bywa... ale rozwijac pasje trzeba, dlatego warto pokazywac dzieciom jak kreatywnie spedzac wolny czas tez w domu. Ta bezplatna aplikacja National Geographic Odkrywca to bardzo dobry pomysl- mozna madrze spedzic z dzieckiem czas i do tego nie trzeba wydawac fortuny. A jesli chodzi o te czasopisma National Geographic Odkrywca to z tego co wiem wlasnie ma wyjsc prenumerata indywidualna dla rodzicow i dzieci:)
eve69
szkoda, doprawdy, że w ramach zajęć pozalekcyjnych lub poza poza pracowych niektórzy praktykują uprawianie nachalnej reklamy na tak słabym poziomie.
Trio
Lenis -ja jestem zwolenniczką tzw. papierówek i wszystkiego co można tradycyjnie przekartkować (książki, gazety) i bardzo mnie to cieszy. A dodatkowo zastanawiamy się jeszcze nad lepieniem z gliny, czy taniec, niestety tylko raz w tygodniu może w soboty, bo od pn. do pt, to nikt na to siły już nie ma.
MamaStokrotki
eve moze nie każdy ma tak luźny sposób pisania jak ty, czy ja, kóra nawet nie zwracam zbytnio uwagi na interpunkcję i literówki - za co przy okazji przepraszam icon_razz.gif Moja mama prenumeruje NGO w swojej szkole i wszystko co pisze koleżanka jest prawdą. Lekcje z magazynem są jendymi z najciekawszych, potem przynosi je do domu mojemu bratu, który generalnie cyztać ani uczyć się nie lubi (niestety, a dziekco nauczycielki) i ja sama przeczytałam kilka artykułów jak mialam okazję.
Mój brat - 1 gimnazjum chodiz tylko na dodatkowy angielski, moja mała tylko na kółko plastyczne w szkole, bo zwyczajnie nie mam siły nigdzie jej wozić, a akurat angielski w skzole mają słaby - chodizła miesiąc i powiedziała, ze nuda więc ją wypisałam - nic na siłę! Prenumerata czegoś typu okdrywca do domu byłaby fajna jakby nie zrujnowala budżetu.
Lenis
CYTAT(Trio @ Tue, 07 Oct 2014 - 16:42) *
Lenis -ja jestem zwolenniczką tzw. papierówek i wszystkiego co można tradycyjnie przekartkować (książki, gazety) i bardzo mnie to cieszy. A dodatkowo zastanawiamy się jeszcze nad lepieniem z gliny, czy taniec, niestety tylko raz w tygodniu może w soboty, bo od pn. do pt, to nikt na to siły już nie ma.

no wlasnie, z tymi zajeciami nie mozna przeginac. Trzeba postawic na jakos , a nie na ilosc. To ma byc przyjemnosc, a nie kara dla dzieciakow:)
Trio
Mama stokrotki, masz rację jak w szkole tradycyjnie nauka idzie słabo albo dzieciak z musu się uczy, to często w domu, albo poza nim zabawą itp. można coś osiągnąć, uważam że każdy sposób jest dobry a sam - szczerze- uważam że tradycyjne podręczniki to tylko pół sukcesu no może 2/3 a reszta to już w gestii rodziców leży aby dziecku pomoc.
anuszka007
ja jestem na tak, ale uwazam ze najpierw nalezy samemu zbadac do czrgo dziecko ma predyspozycje - usiasc, cos poczytać, pomalować, zagrać, pokazać, zachęcić. Jeśli dziecko okaze duze zaanagażowanie mozna pomyslec o zajeciach. Raczej nie powinno sie robić tak, zeby najpierw zapisac, a potem patrzeć, czy to w ogole ma sens.
Lenis
o tak, zajecia poazalekcyjne to nie ma byc realizacja niespelnionych marzen rodzica, tylko rozwiniecie zainteresowan dziecka, wiec nic na sile. aAle tak sie zastanawiam, ze z drugiej strony jak pozwolimy dziecku tak ze wszystkiego rezygnowac- bo sie znudzilo, to czego go nauczymy?
BożenkaM
jestem jak najbardziej za zajęciami dodatkowymi ale bez przesady co do ilości,moim zdaniem należy wybrać ze 2-3 ( najlepiej z dzieckiem ) z których dziecko będzie zadowolone i z których będzie miało jakieś korzyści
Monik77
o tej na Ursynowie jakiś czas temu było głośno, ja też nad tym się zastanawiam bo w końcu wiedzy nigdy nie jest za wiele.
MaciuÅ›
Je jestem wielkim fanem sportowych zajęć dodatkowych. Żeby dziecko lubiło sport trzeba je przyzwyczajać od małego
ala_alicja
ja kieruję się preferencjami dziecka, a później pytam się koleżanek co polecająicon_wink.gif
betka28
Zajęcia poza lekcyjne mogą się odbywać i szkole i poza nią. Zależy co to ma być, np. moje dziecko chodzi na koło teatralne w szkole ale na angielski już do Akademii Językowej dlatego, że języka lepiej uczyć się w profesjonalnej placówce i poza tym kolejne zajęcia w szkole w której spędza tyle godzin mogłoby zniechęcić co chodzenia do niej. Zwracaj uwagę na formę zajęć i doświadczenie w pracy z dziećmi. W tej szkole jest kurs dla dzieci i znam opinie innych matek więc spokojnie posłałam tam swoje dziecko icon_smile.gif
Agula9
Najważniejsze, żeby dziecko było zadowolone, moja chodzi na tańce i akrobatykę w sumie 3x w tyg i chce jeszcze basen i karate, ale wykończyły byśmy się obie. Dla mnie te 3x to bardzo dużo, a dziecko nie wiem, mojej wszędzie pełno i wiecznie ma energię. Do tego finansowo chyba byśmy nie dali rady icon_sad.gif
MamaStokrotki
CYTAT(Agula9 @ Sat, 10 Oct 2015 - 20:40) *
Najważniejsze, żeby dziecko było zadowolone, moja chodzi na tańce i akrobatykę w sumie 3x w tyg i chce jeszcze basen i karate, ale wykończyły byśmy się obie. Dla mnie te 3x to bardzo dużo, a dziecko nie wiem, mojej wszędzie pełno i wiecznie ma energię. Do tego finansowo chyba byśmy nie dali rady icon_sad.gif

Każde dziecko jest inne, moja zajecia w szkole z dramy, eksperymentów i unihokeja, a od stycznie jeszcze plastyczne poza szkołą i ceramiczne cchemy - ona chce i my icon_smile.gif Zobaczymy jak bedzie, czy da radę.
josia41
We Wrocławiu jest fajny kurs tańca dla dzieci [edit: moderacja] Moje chodzą i bardzo sobie chwalą.
OuSzou
Według mnie zajęcia dodatkowe powinny się odbywać po za szkołą, tak aby wszystko nie kojarzyło się dziecku ze szkołą. Zajęcia po za nią, maja wiele plusów jak np. nowe znajomości, rówieśnicy z podobnymi zainteresowaniami.
Jeżeli chodzi o placówkę, to przede wszystkim najważniejsza jest opinia dziecka, czy jest zadowolone bo jego szczęście jet najważniejsze. To aby chodził an spotkania chętnie.
Moje dziecko chodzi do Studia Tańca i Ruchu i mogę z czystym sercem ja polecić.
Weronika83
Zajęcia pozalekcyjne to moim zdaniem fajny sposób na spędzanie przez dziecko czasu i rozwijanie jego pasji, ale tylko i wyłącznie pod warunkiem, że jest to faktycznie pasja dziecka a nie jego rodzica.
Kiedyś próbowałam zarazić mojego syna swoją pasją do fotografii, kupiła mu nawet prosty aparat, żeby zawsze mógł robić zdjęcia samemu, pokazywałam mu również albumy z pięknymi fotografiami, ale koniec końców pomysł nie wypalił. Nie da się zmusić dziecka do wybrania takiej samej pasji co pasja jego rodziców, a teraz wiem już też, że nie można nawet próbować tego zrobić. Przy wyborze zajęć dodatkowych powinna decydować wola dziecka - trzeba z nim porozmawiać i wspólnie czegoś poszukać.
Mój syn co prawda nie odziedziczył po mnie zamiłowania do sztuki, ale odkrył w sobie pasję do komputera (jest z niego umysł ścisły więc jest moim zupełnym przeciwieństwem icon_wink.gif Udało nam się razem dowiedzieć o zajęciach z konstruowania i programowania robotów z klocków. Bez wskazówek ze strony syna nigdy nawet nie wpadłabym na pomysł, że takie zajęcia istnieją a co dopiero nie przyszłoby mi do głowy by zapisać na nie syna. Jednakże dzięki zwykłej rozmowie i dobrej komunikacji syn rozwija teraz swoją pasję dużo się przy tym ucząc.
silver11x
Zajęcia poza lekcyjne to świetna sprawa nie konieczne muszą odbywać się na terenie szkoły
Katenn
Wszystko zależy od tego co lubi dane dziecko icon_wink.gif jeśli taniec to szkoła tańca, jeśli sport to jakieś treningi. Nic jednak na siłe, bo wtedy możemy wyrządzić dziecku więcej szkód niż myślimy icon_smile.gif
Siegamglowaponadstol
Zajęcia pozalekcyjne to zawsze dobry pomysł (chyba że dziecko naprawdę, ale to NAPRAWDĘ się przed nimi wzbrania - wiadomo, przymus często prowadzi do negatywnych efektów), pomagają dziecku rozwijać zainteresowania, kto wie, może nawet z czasem wzbudzą w nim prawdziwe pasje? Czy to zajęcia ruchowe, czy bardziej intelektualne, najważniejsze, że dziecko naprawdę coś robi. Dzięki temu drastycznie zmniejsza się szansa na to, że skończy z pustym spojrzeniem przed telewizorem lub komputerem.

Jeden z moich poprzedników wspomniał o Studiu Tańca i Ruchu First Steps - ja również z czystym sercem mogę ją polecić, tym bardziej, że zakres tematyczny zajęć jest naprawdę szeroki i interesujący (kto mógłby się spodziewać, że wśród sztuk walki znajdzie się chyba niezbyt u nas znana capoiera?)
josia41
W dzisiejszym świecie koniecznością staje się zapisywanie maluchów na [edit: moderacja], gdzie mieszkam na szczęście oferuje duży wachlarz rozwiązań. Jednak ja skłaniam się ku zajęciom związanym z ruchem. Sport jest ważnym elementem rozwoju dziecka, szczególnie w dobie komputerów.
MartaBieg
CYTAT(OuSzou @ Fri, 22 Apr 2016 - 11:03) *
Według mnie zajęcia dodatkowe powinny się odbywać po za szkołą, tak aby wszystko nie kojarzyło się dziecku ze szkołą. Zajęcia po za nią, maja wiele plusów jak np. nowe znajomości, rówieśnicy z podobnymi zainteresowaniami.
Jeżeli chodzi o placówkę, to przede wszystkim najważniejsza jest opinia dziecka, czy jest zadowolone bo jego szczęście jet najważniejsze. To aby chodził an spotkania chętnie.
Moje dziecko chodzi do Studia Tańca i Ruchu i mogę z czystym sercem ja polecić.



Podpisuję się rękami i nogami icon_wink.gif Ja zapisałam dziecko na dodatkowe zajęcia z angielskiego do szkoły Baby English Center:https://babyenglishcenter.pl/ Zwracałam szczególną uwagę na to, czy dziecku się podoba - nie wyobrażam sobie posłać je do miejsca, które jest dla niego niefajne albo nudne. Na razie jestem zadowolona, dziecko też - zawarło nowe znajomości i chętniej niż kiedyś uczy się języka 06.gif
helena30
To zależy od zajęć i od tego jakie to miasto. U nas są zajęcia w szkole na które dziecko uczęszcza i są zajęcia poza szkołą. Jedne i drugie bardzo dobre, blisko więc można swobodnie dziecko odwieźć czy odprowadzić. Ja sobie nie wyobrażam, żeby takich zajęć nie było.
szkola_tanca_dzieci
Zawsze warto zapisać dziecko na zajęcia taneczne. Są niezwykle rozwojowe.
szkoła tańca dla dzieci
kamyki_80
Dobrze, kiedy zajęcia pozalekcyjne są związane z ruchem. Dziecko cały dzień siedzi na lekcjach i nie ma czasu na dotlenienie mózgu. Po lekcjach jest na to odpowiednia pora.
kroteczek
Jeżeli dziecko samo wyraża chęć, żeby robić coś dodatkowego, bo w szkole tego nie rozwija, to jak najbardziej, byle nie w przesadnej ilości, bo umysł dziecka też ma prawo do odpoczynku od nauki. Jak wypełnimy cały jego tydzień zajęciami dodatkowymi, na które będzie chodzić prosto po szkole, to jasne, że się szybko zniechęci. Dlatego musi to być wspólna decyzja - dziecka, bo najlepiej wie, co je interesuje i rodziców, bo to oni będą płacić. Nie ma też co pchać pociechę na siłę z powodu osobistych, niespełnionych ambicji, bo to do niczego nie zaprowadzi.
Terlins
Myślę, że dobrą opcją jest samodzielna nauka, zwłaszcza, że w internecie jest teraz sporo źródeł. Ostatnio znalazłaś taką stronkę: https://pscenter.org
Jest na niej sporo ciekawej wiedzy.
iks
Ja polecam warsztaty naukowe dla dzieci od 5 do 12 lat. Eksperymenty, doświadczenia chemiczne, fizyczne. Dzieciaki dobrze się bawią i nawet nie wiedzą kiedy pochłaniają wiedzę z chemii. Później o wiele łatwiej jak zaczną chemię w szkole. Link do strony.
Danka1533
Zdecydowanie nauka języków obcych jest na pierwszym miejscu. Ja wybrałam dagama.com.pl, prowadzą zajęcia już dla czterolatków, ale dzieci raczej traktują to jako zabawę, a nie naukę i tak ma być, niech sa dziećmi jak najdłużej.
gilly
Zajęcia pozalekcyjne z reguły są poza szkołą. Na pewno nie powinno się dziecka zmuszać siłą do chodzenia na takie zajęcia. Powinno uczęszczać ze swojej wolnej woli. Poza tym nie powinniśmy ustalać mu zbyt napiętego grafiku, ponieważ dziecko mu się czasami ponudzić...

Ze swojej strony proponowałabym zainwestować w naukę języków obcych. Moja corka obecnie jest w gimnazjum. Niestety ale angielski jest tam na kiepskim poziomie... Chodzi na angielski dodatkowy do speak up:
https://speak-up.pl/pl/oferta/dla-mlodziezy

I przynajmniej już nie panikuje , że obleje egzamin gimnazjalny.
Vanessq
Mój syn chodzi na tenis oraz jeździ konno od kilku miesięcy. Staramy się dobierać mu takie zajęcia, które faktycznie sprawiają mu radość. Chociaż teraz prawdopodobnie dojdzie mu angielski.. Co myślicie o nauce dziecka właśnie tego języka w domu? Jeżeli mój mąż mówi biegle po angielsku to warto próbować? Na jakich materiałach pracować jeśli już?
Jariska
Jak na tych koniach sobie radzi? Moja córcia też zaczęła niedawno. Ja uczę angielskiego w domu sama dzieci i idzie nam całkiem sprawnie. Wiadomo, najpierw zadania ze szkoły a potem sami uczymy się dodatkowo.
pelonik
Z zajęć pozalekcyjnych to języki obce - sama chciała. Basen oraz bieganie po podwórku. Dziecko nie może mieć zbyt wiele na głowie, aczkolwiek z zajęć pozalekcyjnych warto wybierać takie, które w przyszłości coś mogą dziecku dać. Języki to sprawa oczywista, a basen koryguje wady postawy i buduje charakter icon_smile.gif
nakia
Nie ma, co dziecko pchać na miliony zajęć po godzinach, bo nie będzie mieć siły na odrabianie lekcji czy na kontakty z rówieśnikami oraz domownikami, jak będzie przemęczone, bez czasu na odpoczynek w ciągu dnia. Wiem coś o tym, sama to przechodziłam. Zwykle wiele przedszkoli i szkół ma pedagogów albo psychologów, którzy pomogą w określeniu, czym się dziecko interesuje, jeśli sami mamy problemy w stwierdzeniu tego - tak się czasem zdarza i nie świadczy to o tym, że jest się złym rodzicem. Po prostu chodzi o to, by określić, czy zajęcia w przedszkolu/szkole spełniają zainteresowania i umiejętności pociechy, czy dziecko nie potrzebuje dodatkowych lekcji na szlifowanie swoich talentów. Wg mnie zajęcia pozalekcyjne są ok, ale bez przesady, nie spychajmy na dzieci własnych ambicji.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.