To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

BLIZNIAKI

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
lumi
Ammm gratuluję i życzę duużo siły!!!
lumi
CYTAT(mama_oliwki @ sob, 20 sty 2007 - 13:35) *
no to super :!: :!: :!:
zobaczys z zanim sie obejrzysz to i ala bedzie w domu
i beda dmuchać pierwszy świeczki na torcie

Rzeczywiście icon_smile.gif Ledwie się obejrzałam 03.gif
mama_oliwki
a nie mówiłam 06.gif 06.gif
wszystkiego najlepszego brawo_bis.gif brawo_bis.gif
Inek
I kolejne blizniaki na swiecie!

21 grudnia Netty5 urodzila Majeczke i Kubusia!!
Ammm
Netty, gratulacje!!!

netty5
Melduje sie swiezo upieczona mama blizniakow!!! Niestety dzieciaczki jeszcze w klinice ale mysle ze juz niedlugo bede je miala w domu!!! Moje dzieci sa nieprawdopodobnie rozne od siebie. Jakby nie mialy wspolnych rodzicow. KUBUS to cala ja a nic z tatusia a MAJECZKA na odwrot - caly tatus a nic ze mnie!!!HIHI
Asa
Netty5 GRATULUJE!!!!
Bardzo sie ciesze ze wszystko idzie dobrze icon_smile.gif

A.
Ammm
Netty, raz jeszcze gratulacje!

U mnie z tymi dzieciakami podobnie, tyle ze odwrotnie: Bartus to caly tatus, a Karolinka - ja. Jak sie wezmie nasze zdjecia z dziecinstwa to maluchy sa takie same jak my w ich wieku!!!
mama_oliwki
serdeczne życenia i gratulacje dla nowych mamus bliźniąt icon_biggrin.gif
hmika
ja jestem zupełnię "nowa" na forum więc tylko sie ładnie przywitam w tym wątku bo ja też mama blizniaczek icon_wink.gif
wszystkim nowym podwójnym mamom serdecznie gratuluję i zyczę zdrówka i usmiechu icon_smile.gif
bubu80
Cześć Wszystkie Mamy Bliźniaków icon_razz.gif
Jestem przyszłą mamą (20 tydzień ciąży) i chciałam trochę porozmawiać na temat bliźniaków.
Zastanawiam się ostatnio, czy naprawdę trzeba kupić podwójną ilość ubranek dla maluchów i ile to jest podwójnie? A na jaki rozmiar kupowałyście?
Dużo mam pytań, ale nie będę Was zamęczać od początku icon_wink.gif
Ammm
Bubu, gratulacje!

Tak na chlopski rozum to wypada miec wiecej ciuszkow, chyba ze jestes gotowa czesciej prac i prasowac.

Co do rozmiaru to ja mialam wiekszosc body i pajacow z Mother Care w rozmiarze New Baby (do 4,5 kg), inne ciuszki glownie na 56, 3 pary pajacow na 50.
Na poczatku dzieciaki tonely w tych ubrankach (urodzily sie 2720 i 45 cm, i 2850 i 48 cm g), teraz maja 11 tygodni, waza 4800 i 4900, i Bartus juz od dluzego czasu nie wchodzi w body New Baby, 0-3 mce(do 6,5 kg, tez Mother Care) sa takie akurat, zmieniam wlasnie pajace z New Baby na 0-3 miesiace.
W 56 juz oboje nie wchodza (Karolinka jeszcze w body na sile wejdzie, w spiochy juz nie), na Bartusia niektore spiochy na 62 tez juz sa na styk.
Ale to zalezy jak dzieci rosna, bo moj Barus rosnie wzdluz, a Karolinka wszerz 03.gif

bubu80
Cześć Ammm, dziękuję za szybką odpowiedź.

A jak to jest z łóżeczkiem? Czytałam w internecie, że często mamy bliźniaków polecają jedno ale szersze łóżeczko. Tak się zastanawiam, gdyż dopiero przymierzamy się z mężem do prac nad pokojem maluchów, ale jedno łóżeczko to chyba rozwiązanie na krótki czas.
Najczęściej jednak zastanawiam się nad dwoma "logistycznymi" problemami:
1. karmienie piersią, czy jest to możliwe? Już nawet nie chodzi mi, czy można dwa na raz, ale czy wystarcza pokarmu dla obu dzieciaczków?
2. przeraża mnie myśl wychodzenia na spacery... Rodzę w maju, więc będzie cieplutko. Mieszkam na drugim piętrze i nie potrafię sobie wyobrazić, jak znieść jednocześnie wózek i ubrane maluchy...


No i ostatnie z pytań icon_wink.gif Kiedy dowiedziałaś się o płci swoich skarbów? Ja za każdym razem na usg wypatruję jednoznacznych oznak, a tu nic. Ani ja nie widzę ani lekarz.

Mam nadzieję Ammm, że Cię nie zamęczyłam swoimi pytaniami. Pozdrawiam Ciebie i wszytstkie podwójne mamy icon_razz.gif

Ammm
Bubu - przeczytaj sobie watek "Beda blizniaki" - tam pisalysmy troche o lozeczkach. Krotko mowiac ja trzymam moje razem w lozeczku 140x70, w poprzek lozeczka, ale dzis chyba je rozdziele do osobnych.

Co do karmienia, to ja moje dzieci karmie tylko i wylacznie piersia, ale wiekszosc mam, z ktorymi rozmawialam dokarmia maluchy butla. Wszystkie polozne mowia, ze to jest w glowie, wiec ja bardzo uwierzylam, ze sie da, no i jak na razie sie udaje. Do tego pije herbatke laktacyjna Hippa i piwo Karmi. Nie wiem na ile mi naprawde pomaga, a na ile to tylko efekt placebo, ale napewno nie zaszkodzi 06.gif
A co do strony technicznej karmienia, to nie tylko da sie karmic dwoje naraz, ale mozna jeszcze ziemniaki obierac:

Goraco polecam poduszke do karmienia blizniat!

A jesli chodzi o plec, to w 20 tygodniu znalam juz plec obojga (potwirdzilo sie jeszcze w 22 na usg polowkowym), a Bartus pokazal swoje klejnoty chyba troche wczesniej, jakos kolo 18 chyba.

A Twoje blizniaki sa jedno czy dwujajowe?
grzałka
się przyłączę:

ad 1. nam łózeczko 140x70 wystarczyło na pierwsze pół roku

ad2. Ammm ma rację, karmienie piersią zależy od psychiki przede wszystkim, pokarmu produkuje się tyle ile potrzeba, ja karmiłam piersią 13 miesięcy, a doklarmianie przez pierwsze pół roku zdarzało się wyjatkowo rzadko

ad3. co do spacerów to jest na to kilka sposobów, ale póki małe to nie jest duzy problem (najpierw wózek, potem maluchy w nosidełkach), gorzej jak się robią duże i ciężkie

o patentach spacerowych jest sporo na www.blizniaki.net


tulla
witajcie dziewczyny,
tym razem witam się jako przyszła mama bliźniaków . Podczytuję Was tylko od jakiegoś czasu, ale zdjęcie Ammm zrobiło na mnie takie wrażenie, że postanowiłam się ujawnić. Poproszę o więcej takich cudownych patentów 08.gif
bubu80
Cześć Dziewczyny.

Ammm, Twoje zdjęcie zupełnie mnie rozbroiło. Przeczytałam tyle mądrych książek, porad w gazetach i internecie, że stwierdziłam: "trudno będę karmić butelką". Twoje zdjęcie udowodniło mi, że praktyce daleko do teorii. Niesamowita Jesteś z Twoimi maluchami, spokojna i pewna siebie. Też bym tak chciała wink.gif

Moje maluchy są dwuowodniowe, tyle powiedział mi lekarz, ale co do jedno- , czy dwujajowości, to każdy z nich (a byłam u trzech) powiedział co innego. Za dwa tygodnie idę do tego, któremu chyba ostatecznie zaufam, więc jeszcze raz się zapytam. Kiepsko u nas z dobrym lekarzem (zachodniopomorskie), bo jak już któryś wart jest polecenia to strasznie drogi. Ja do siedemnastego tygodnia ciąży byłam spokojną przyszłą mamą jednego bobasa, jednak podczas pewnej wizyty (koniec limitu z kasy chorych - wizyta płatna), lekarz zrobił mi dokładniejsze badanie i znalazł drugiego maluszka. Poczułam się oszukana.
Już przyzwyczailiśmy się do tego, że będą dwa skarby, ale ciężko było. To taka moja mała historia...
Niedługo mam usg połówkowe, mam nadzieję, że dowiem się płci maluchów.
Czy Wam w ciąży też tak się chciało piwa? Normalnie niezbyt za nim przepadam, ale teraz to na widok zielonej butelki się ślinię icon_biggrin.gif
mama_do_kwadratu
Ammm- genialne zdjęcie icon_smile.gif
Ammm
Bubu, bedzie dobrze, dasz sobie rade! A bedziesz miec kogos do pomocy? Mi teraz pomagaja rodzice (oboje juz nie pracuje), bez tego faktycznie momentami mogloby byc ciezko. A przez pierwsze 2,5 miesiaca moj maz byl na urlopie (ma na szczescie taka prace, ze mogl sobie na to pozwolic).

W 17 tygodniu to faktycznie pozno trosze sie dowiedzialas... Ja sie dowiedzialam na pierwszym usg, w koncu 5 tygodnia, potem w 9 sie potwierdzilo, ze sa 2 serduszka.
Trzymam kciuki, zeby maluchy pokazaly swoje skarby! Daj koniecznie znac jak sie dowiesz.

Piwa czasem mi sie chcialo. Moze napij sie karmi?
bubu80
Witaj Ammm,
będę mieć pomoc. Moja mama jest na rencie, mąż bierze 3 tygodnie urlopu, siostra się wyrywa do pomocy... Nie będę sama. Tylko jestem okropną pedantką, uwielbiam, jak wszystko znajduje się na swoim miejscu i jest czysto. Mam nadzieję, ze sama siebie nie wykończę:)

Karmi owszem czasem wypijam, ale nie tak często jak miałabym ochotę. A i tak zawsze mam wyrzuty sumienia icon_redface.gif

Siedzę w domu na zwolnieniu i chyba mam za dużo czasu na myślenie:)
Wreszcie mam czas na czytanie książek i ogólnie czuje się, jak na wakacjach. I jeszcze mi za to płacą:)

Kochana jesteś, że znajdujesz czas na pisanie z przestraszonymi, przyszłymi mamami bliźniaków:)
Ammm
Bubu, pamietaj, ze ja sama bylam w Twojej sytuacji pare miesiecy temu i tez mialam miliony pytan!

A Karmi ma 0,5% alkoholu - to nawet jak jablka zjesz i Ci w zoladku sfermetuja, to bedziesz tyle miala 03.gif
grzałka
CYTAT(bubu80 @ wto, 22 sty 2008 - 12:54) *
Tylko jestem okropną pedantką, uwielbiam, jak wszystko znajduje się na swoim miejscu i jest czysto. Mam nadzieję, ze sama siebie nie wykończę:)


to trochę źle rokuje, ale może Ci się trafią wybitnie ugodowe egzemplarze icon_wink.gif
bubu80
A jak to u Was było? Czy maluchy mają swój pokoik i wstawałyście w nocy je karmić, czy wstawiłyście łóżeczko z dziećmi do sypialni?
Mąż mi się upiera, żeby od razu dwa łóżeczka kupić i tak sobie myślę, że przyjdzie mi wędrować w nocy do ich pokoju, bo moja sypialnia jest strasznie mała i nie pomieści dwóch łóżeczek.
Śnią mi się te łóżeczka, wózki i inne akcesoria. Nic jeszcze nie kupiłam i boję się, że nie zdążę:)
Tym marudnym akcentem, pożegnam się z Wami i pójdę śnić po raz kolejny o tym wszystkim...
grzałka
pierwsze pół roku spałam z nimi w jednym pokoju (oni w jednym łóżeczku, ale czasem ze mną, jak mi się nie chciało ich odkładać po karmieniu)

potem dostali własny pokój i dwa osobne łóżeczka (bo się przeprowadziliśmy do większego mieszkania) ale pilnowałam tylko, żeby w nich zasypiali, w nocy róznie bywało z tym odkładaniem po karmieniu, bo zaczeli przesypiać noce dopiero jak ich definitywnie odstawiłam od piersi

no i ja do nich nie chodziłam, tylko oni byli dostarczani do mnie (chyba, że byłam sama, to wtedy musiałam się pofatygować osobiście, ale i tak brałam ich do siebie)

wózek kupiliśmy już po urodzeniu icon_wink.gif , a akcesoria też ograniczylismy do minimum
asiaT
zdjęcie super icon_wink.gif

nie bójcie się tak przyszłe mamusie, dacie sobie radę, bo będziecie musiały icon_wink.gif na wiele pytań odpowiadam w książce i na naszej stronie dla rodziców bliźniąt.

pozdrawiam
Kiśka
Ammm, zdjęcie rewelacja!!
truska
Ammm widzÄ™ ze dajesz sobie jakos radÄ™ 03.gif
Ammm
"Trzeba sobie jakoś radzić" - powiedział baca zawiązując but dżdżownicą 03.gif
Asa
Ammm zdjecie rewelacyjne icon_razz.gif
A gdzie rodzilas? I jak bylo?
Bubu widzisz ja tez jestem przyszla majowa mama blizniat i mialam cala mase pytan, jeszcze nic nie kupilam ale w lutym planujemy zakup lozeczka - jak dlugo sie da beda spaly w jednym w naszej spialni, sporo ciuszkow jest po coreczce niestety glownie roz icon_redface.gif choc i inne kolory tez sie znajda. na piwo nie mam specjalnie ochoty ale wczoraj mnie wzielo na KFC maz po nocy jechal a potem bylo mi niedobrze 29.gif
niestety na ostatnim usg wyszlo ze sie znacznie roznia we wzroscie i jak sie nic nie zmieni to za 2 tyg wyladuje w szpitalu, juz sie boje - jeszcze nigdy nie zostawialam coreczki na noc.
Pozdrawiam A.
Ammm
Rodzilam na Karowej, bez rewelacji, ale i bez dramatu.

Ja KFC pochlanialam namietnie w ciazy (chodzialam razem z kolezanka z naszego watku miesiecznego). Teraz tez bym zjedala, ale moje dzieciaki by tego chyba nie zniosly 06.gif

Asjia, nie pamietam, czy znasz juz plec maluszkow?
Asa
Ammm maja byc chlopcy (jednokosmowkowa dwuowodniowa), a jesli moge spytac jak rodzilas? przez cc czy silami natury? Nie bylo problemu by sie dostac do szpitala?
A
Ammm
Fajnie, chlopcy sa slodcy icon_wink.gif

Ja rodzilam przez cc, bo Karolinka byla ulozona miednicowo, a Bartus poprzecznie. Z miejscem w szpitalu bylo tak sobie. Bylam zapisana na pon 29.10 (cc bylo planowane), ale nie bylo miejsc i mnie odeslali i kazali przyjechac w piatek (no chyba, ze akcja zacznie sie wczesniej). Zreszta w ten poniedzialek odeslali wszystkie dziewczyny z planowymi cesarkami. W piatek juz nie bylo problemu.
W sumie dobrze wyszlo, bo nic sie nie dzialo, a dla maluchow im dluzej w srodku tym lepiej.
bubu80
Cześć Dziewczyny,
jestem juz po wizycie u lekarza, ale na 100% płci nie stwierdził, powiedział, że nie widzi jajek, więc chyba dwie dziewczynki...
Prawdę mówiąc sama nie wiem, jaką płeć bym "wolała", w końcu to nie sklep:) Martwię się, bo ponoć jedno dziecko ma za mało wód owodniowych i doktor skierował mnie na konsultację usg do kliniki w Szczecinie. Naczytałam się o tych wodach i spać spokojnie nie mogę.
Asija, jeśli mogę zapytać to co to znaczy "znacznie się różnią we wzroście"? Moje też się różnią rozmiarami i nawet jedno jest wg doktora młodsze o 4 dni od drugiego.
Już mi przeszło martwienie się wózkami i zaczęłam się martwić zdrowiem moich maluszków.
Ammm, wiesz coś mądrego o wodach płodowych?
Asa
CYTAT
Asija, jeśli mogę zapytać to co to znaczy "znacznie się różnią we wzroście"?


U mnie do tej pory byla roznica rzedu 5-7% we "wzroscie" tzn w parametrach maluszkow, a teraz jest juz 20% i to ponoc zle rokuje, jezeli na forum jest jakas madra mama to prosze o podpowiedz czy to zawsze sie konczy przedwczesnymi porodami? Ja sie boje, teraz to sie w ogole przerazilam bo to dopiero 26 tydz a mnie brzuch bardzo czesto boli i wieczorami "debieje".
pozdrawiam
A.
Ammm
Bubu - niestety nic madrego o wodach nie wiem 32.gif

Bubu, te 4 dni to zadna roznica. U mnie czasem wychodzilo do tygodnia roznicy, ostatecznie coreczka urodzila sie 120 g mniejsza od synka.

Asjia, mi brzuch tez zaczal szybko twardniec i o ile dobrze pamietam, to gdzies od 27 tygodnia bralam takie swinstwo przeciwskurczowe (kurka, nie pamietam jak to sie nazywalo - to skutki karmienia piersia, zauwazylam, ze dzieci wraz z mlekiem wysysaja takze szare komorki 03.gif ) Odstawilam to chyba jakos w 36 tygodniu i bez zadnego problemu dochodzilam do konca 38.
bubu80
Cześć, dawno nie pisałam, bo straszne rzeczy działy się w moim życiu.
Okazało się, że ta zmniejszona ilość wód płodowych u jednej z dziewczynek i szereg innych objawów - to zespół podkradania, tzw. TTTS. Skierowali mnie na zabieg fetoskopii do Instytutu w Gdańsku. Jak któraś mama ciekawa o co w tym chodzi, niech pyta, ja nie chcę straszyć przyszłych mam bliźniąt jednojajowych jednokosmówkowych - bo tylko u takich bliźniaków ten zespół występuje. Nie było ciekawie, procenty powodzenia tego zabiegu i zapewnienie, że z maluchami będzie potem ok, przerażająco niskie. Ale ponoć się udało. Moje dziewczynki wyszły z tego bez szwanku, tylko teraz muszę być pod stałą obserwacją, czy znowu się TTTS nie pojawi. Minęło już parę dni, a ja nie mogę tego wszystkiego odreagować. Aż boję się cieszyć.
Uzmysłowiono mi, jak bardzo ważne są częste wizyty u lekarza specjalisty, posiadającego dużą wiedzę i dobry sprzęt. Gdybym do takiego lekarza nie chodziła, to .... Ja się czułam rewelacyjnie, nawet nie przypuszczałam, jaki dramat odgrywa się w moim brzuchu.
Nie będę o tym pisać więcej, bo po przeczytaniu tych strasznych rzeczy, które dziewczyny piszą na ten temat w internecie, to się już nic nie chce.
Ammm
Bubu przytul.gif Dobrze, ze juz wszystko w porzadku. I teraz juz do konca tak bedzie i urodzisz dwie sliczne zdrowe dziewczynki.

A tak przy okazji tematu roznic we wzroscie, to u mnie teraz zaczyna sie robic przepasc. Corcia malo przybiera ostatnio na wadze i w ubieglym tygodniu wazyla juz 300 g mniej od synka. Ale lekarka powiedziala, ze na chuda to ona nie wyglada (no coz, to prawda 06.gif ). Zobacze jeszcze z tydzien, dwa jak sie sytuacja bedzie rozwijac i najwyzej bede interweniowac...
tulla
Ammm - jak córa? Poprawiło się coś?
Mam do Was pytanie-zazwyczaj przy ciąży bliźniaczej ostatnie tygodnie ciąży spędza się leżąc. Czy Wy też tak miałyście? Jak tak, to w którym tygodniu ciąży lekarz zagonił Was do łóżka? Przyznam, że to bardzo ważne dla mnie, muszę w ten weekend podjąć trudną decyzję i od niej zależy moje dalsze studiowanie. Dużo zależy od tego, jak długo będę na chodzie, a lekarz mi tej decyzji nie ułatwia.
grzałka
ja się połozyłam (do szpitala) dopiero w 36 tygodniu i tylko dlatego,że mój lekarz prowadzący wyraźnie dał mi do zrozumienia, że jestem kompletnie niedpowiedzialna

ale u mnie trudny był II trymestr, III był zupełnie w porządku
Ammm
Tulla, moja cora postanowila nie jesc z piersi. Nie podoba sie jej i juz. Za to je kaszki, zupki, mleko jej odciagam, wiec juz przybiera ladnie, ale i tak wazy juz 630 g mniej od Bartka, no ale to w koncu facet.

Jezeli chodzi o lezenie to ja sie polozylam dopiero na stol operacyjny do cesarki ostatniego dnia 38 tygodnia. Chociaz przez ostatni tydzien to juz sie oszczedzalam. Cesarke mialam planowana na poniedzialek, ale mnie nie przyjeli do szpitala bo nie bylo miejsc i kazali przyjsc w piatek i wlasnie od tego poniedzialku do piatku to juz sie nie szlajalam nigdzie. Wczesniej nikt mi lezac nie kazal.
Mysle, ze to jest bardzo indywidualna sprawa.... U mnie cala ciaza super.
tulla
dziewczyny - dzięki za odpowiedzi! Czyli jest szansa, że do końca maja będę się jako-tako poruszać.
bubu80
Cześć Dziewczyny

Czytałam, że bliźniaki przychodzą na świat 35-37 tydzień. Jak było u Was?
Zaczynam się powoli szykować, chociaż baaaardzo bym nie chciała leżeć miesiąc w szpitalu.
A jak się maluszki urodziły, to miałyście pomoc ze strony pielęgniarek? no bo cesarskie cięcie a tu dwa bobasy na raz:)
Ammm
Jak pisalam wyzej - ostatni dzien 38 tygodnia, planowane cc, bez zadnej akcji. Ciekawe ile bym jeszcze pochodzila?...
dziunia2000
Witam wszystkie mamusie blizniakow. U mnie to juz 31 tydzien blizniaki dwujajowe dwukosmowkowe dziewczynka i chlopiec waza po 1500 gram. strasznie uciskaja mi na dol brzucha i skraca mi sie szyjka mam duzo odpoczywac i byc dobrej mysli ze dotrwam przynajmniej do 36 tygodnia.Pozdrawiam wszystkich:)
tulla
witaj dziunia2000 - niedawno podejrzałam na czerwcówkach, ze do nich dołączyłaś? Cieszę się, że mamy bliskie terminy, to będziemy mogły na bieżąco wymieniać uwagi. Na sierpniówkach jest jeszcze grubassek, może do nas dołączy na "bliźniakach".
U mnie też chłopak i dziewczyna, jesteśmy w podobnej sytuacji icon_smile.gif
dziunia2000
Witaj Tulla a wiesz juz jak bedziesz rodzila? Ja na dzien dzisiejszy bede miala cesarke bo dzidzie sa nie tak ulozone i z tego co mowi lekarz raczej sie juz nie odwroca:) Ile waza twoje kruszynki? Pozdrawiam!
tulla
Nie wiem jak, bo maluchy cały czas zmieniają położenie. Dzisiaj powiedziałam lekarzowi, że szykuję się do porodu sn i tak ma być! 08.gif Gin mi daje 50% szans. Wiesz jaki rodzaj znieczulenia wybierzesz przy cc?
Nie wiem, ile teraz ważą, usg mam za 2 tyg, 2 tygodnie temu ważyły ok. 750 g.
Rozumiem, że nie masz reżimu łóżkowego i możesz jeszcze się poruszać? Będziesz miała kogoś do pomocy w opiece nad maluchami?
dziunia2000
Narazie nie mam rezimu lozkowego lekarka powiedziala ze mam duzo odpoczywac ze wzgledu na skracajaca sie szyjke macicy,ale nie musze lezec plackiem za 2 tygodnie mam nastepna wizyte to zobaczymy co powie. A co do wyboru znieczulenia to jeszce nie wiem ja myslalam ze to lekarze decyduja o tym jakie bedzie a nie ja sama jak sie na tym znasz to moze mi podpowiesz jakie jest najlepsze?
tulla
Pytałam wczoraj w szpitalu, w którym chcę rodzić, jak to jest ze znieczuleniem, to tutaj u nas decyzję podejmujesz razem z anestezjologiem (czyli teoretycznie masz możliwość wyboru). Wiem, że podpajęczynówkowe stosuje się wtedy, gdy pacjentka jest po posiłku (wtedy jest odgórny prikaz). Pewnie też są jakieś okoliczności, przy których lekarze decydują się na ogólne (jakieś wady kręgosłupa, które są przeciwwskazaniem do podpajęczynówkowego). Przede wszystkim trzeba brać pod uwagę dobro dzieci, później ewentualnie Twoje oczekiwania (czy chcesz jak najszybciej mieć kontakt z dziećmi, jak reagujesz na ogólną narkozę itp.)Z pewnością czeka Cię rozmowa z anestezjologiem, on rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości.
Ammm
Mi tam nikt wyboru nie dawal. Mialam podpajeczynowkowe, ale i tak kazali mi od polnocy poprzedniego dnia nic nie jesc i nie pic.
A w narkozie to sie juz w zasadzie nie robi cesarek, zwlaszcza planowych.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.