Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witam Panie w kolejnym wątku
Jesssu ile my się już znamy kobitki ?!?
Szkoda mi tylko niesłychanie , że nie widziałyśmy się w tym roku Powiem Wam szczerze , że ciągle myślę , żeby Was zmobilizować do przyjazdu do mojej Konopnicy na początku października My mamy z M urlop od chyba 03-10-06 do końca tygodnia i było by booosko spotkac się w końcu Macie czas ? Da sie to jakoś sklecić????
Ja załatwię Wam noclegi w super ośrodku- tylko muszę wiedzieć czy ktoś się pisze...
Mama Madzia
Wed, 20 Sep 2006 - 08:11
Witamy i my w nowym wątku
Madziu my się pisezmy bo to przecież rzut kamieniem ale my raczej bzzz noclegu no bo nie wiem jak z malutkim no ale się by jeszcze zobaczyło ofkors
aj80
Wed, 20 Sep 2006 - 08:44
U nas to raczej nie możliwe. Mi zostało tylko parę dni urlopu, Tomek nie wiem czy w ogóle coś dostanie, a w sobotę 7.10 idziemy na drugie urodzinki córki mojej forumowej koleżanki.
dawidek2
Wed, 20 Sep 2006 - 10:53
Meldujemy się w nowym, jesiennym wątku
Ale dzisiaj dzionek... pochmurny i śpiący . Nic mi się nie chce, najchętniej poszłabym spać. Zaraz przychodzi koleżanka z dwiema dziewczynkami, to powinnyśmy się rozruszać.
Dzięki Madzia za zaproszonko, ale u nas raczej cięzko. . Z urlopami krucho, tyle co wróciliśmy z wakacji. Ale nie mówię ostatniego słowa... może się uda.
Patison
Wed, 20 Sep 2006 - 13:45
howk!
Melduje sie
mialam plan zalozyc nowy watek dopiero w Pierwszy Dzien Jesieni, ale w sumie masz racje Madziarko, ze sie rozciąąąagnal juz w koncu! bo jeszcze tak calkiem niedawno mozolnie nam szlo pisanie
Mła odpadam z tych planow odwiedzinowych, z tego wzgledu, ze jeszcze nie wrocimy z wakacji na ktore tak btw mialam sie kuna odchudzic i tak dzielnie to przez cale wakacje robilam, ze hehhe...jade taka sobie okraglutka moze na jesien pojdzie mi lepiej hehe
Ale za to upiekniona, bo jutro ide do kosmetyczki a pojutrze do fryzjera
Maz moj dzis wyleciany do Kolonii, wroci w piatek, wiec jestem bezmezowa, ale za to moja mamuska przybywa wieczorem
dzis to wogole mam napiety dzien, bo zaraz lece do kolezanki na kawe, potem po dziecko i do domu, bo przychodzi do mnie kolezanka inna z dzieckiem, a potem przyjezdza moja mama i jeszcze inna tez wpada na momo mamamia
Packa zalatana mieszkaniowo bidula...hihi, ale sama tego chciala, poza tym ona luuuubi poza tym pewnie powali nas na kolana efektem koncowym swego mieszkania
aneta z urwisami
Wed, 20 Sep 2006 - 14:56
Witam kochane kwietnióweczki
Niewiem od czego zacząć, tyle sie tego nazbierało.
Wszystkie zdjątka superowe, chłopaki debeściaki tylko jakoś mało mi Dawidkowych wakacji
Madziarko gratuluje tych kilku stówek
Kubuś nurek niesamowity, my też sie wybieramy na basenik ale jak zwykle zawsze czasu brak.
Patisonku ty to masz energie za dwie, a jutro prosimy fotki pofryzjerowo-kosmetyczkowe
U nas ok. mam doła lekkiego, nic mi sie niechce, miałam juz rozmowę z panią na temat Mateusza coś mu cieżko idzie przestawienie się, jest nieuważny, wierci się i niesłucha itp.
Dajemy mu czas do piatku (w poniedziałek była rozmowa) jeśli sie nie poprawi będzie przesadzony bo teraz siedzi z kolegą z przedszkola i to chyba też ma wpływ na zachowanie i wykonywanie prac.
Na dodatek Weronika jest chora, chrypę ma straszną do tego kaszle jak gruźlik narazie staneło na przeziebieniu i mam nadzieje że na tym sie skonczy .
Już więcej nie przynudzam.
Muszę sie pochwalić , dziś obchodzimy dziewiątą rocznicę ślubu
Mama Madzia
Wed, 20 Sep 2006 - 19:10
Mateuszek na pewno się dostosuje
Weroniczce zrówka życze
Patisonku zalatany bo Ci czasui zabraknie
Anetko wszytskiego najlepsiejszego z okazji rocznicy ślubu
madziarex
Wed, 20 Sep 2006 - 20:48
Podnoszę temat- ANETKA wszystkiego najjjj z okazji 9 rocznicy Świętujcie- jest co ! Ja dopier wlazłam do domu.Cały dzień się włóczyłam- byłam z Qbą u mojego dziadka , u kumpelki przedporodowej , u rodziców i brata i dopiero się zwlekłam Padam dzis i dlatego macham n do jutra rana- kliknę , jak tylko wstanę
Paaaaaaaaaaaaaaaaa
NATI
Thu, 21 Sep 2006 - 02:12
Ja tylko tam na chwilkę
Bartek od tygodnia ma katar - taki okropny jak ostatnio.
Kupiłam FRIDĘ .
Jest SUUPER .
Polecam bez wachania.
Zrobiłam wymaz z nosa.
Te bakteryjki co były wyleczyliśmy, poza jedna bardzo oporną cholerą.
Streptococcus Pneumoniae
I jeszcze zwiększyła swoja oporność na niektóre leki
Mówię wam, przy katarze warto robić wymaz na własną rękę nawet.
Przynajmniej wiadomo, czy tylko coś wirusowo zasiane, alergiczne - czy jednak jakaś cholerna bakteria.
Poza katarem Bartek wcale na chorego to nie wygląda
Cieszę się , że zakupiłam tą Fride , bo przynajmniej podaję krople na oczyszczony nos - tak jak być powinno - a nie na zatkany na "gluty".
A tak wogóle to witam Bonczka
Nie strasz mnie, że moje posty drukujesz, bo zaczynam czuc ogromną odpowiedzialnośc za to co piszę.
Anetko
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ !!!
Niedługo równa dziesiątka !!
Madziarko
Widzę, że wszystkich odwiedzasz.
Ja pakuję Bartka do auta , bo w domu nie chce siedzieć i jadąc dumam często do kogo jechać
I też całą rodzinke i znajomych z marszu odwiedzam.
A itak Bartek jak widzi bramę przed samochodem zaczyna się drzeć " TUTAJ NIE !!!" i często niechce wysiąść z samochodu.
Histerie robi nawet jak go odpinam od fotelika.
Wtedy w szale i amoku i płaczu próbuje usilnie sam sie zapiąć spowrotem .
Czasem to ponad moje siły
Po schodach tez chce sam schodzić.
Jak raz go zniosłam to w hiserycznym szale wczołgał się na górę, aby potem jednak samemu zejść.
Nawet mnie wyzywa
Patisonku
Ale masz fajnie z tym wyjazdem.
Mój się szykuje z nami na wyjazd, ale ani on ani Bartek nie maja paszportów, więc wątpię czy zdązymy w tym roku
NIBY chciałby na Kanary w pażdzierniku.
No nie wiem.
Ja ostatnio wpadłam na stronke Zielonego przylądka i to mnie bardziej kusi. Tylko trzeba mieć wizę.
Ptysia
Super mieszkanko się robi.
Zazdroszczę tych robót.
Podawaj foty na bieżąco jak zwykle.
Dawidku
No Julka jest urocza !
Bartkowi napewno by się spodobała
A tak wogóle to jak się czuje mężulek ??
No i foty wakacyjne SUUUPER )
Mamo Madziu )
Ty to masz teraz pewnie ciężko z dwójką
Ja sobie siebie nie wyobrażam jakbym teraz miała drugie dziecko
I jeszcze jakby było tak żywotne jak Bartek to bym szybko osiwiała
Pozdrawiam Was wszystkie
Jeszcze dodam, że mnie zęby bolą i dużo wizyt u dentysty mnie czeka,ale boję się iść i odwlekam ......... juz od porodu
Z ginem to samo
Na to zawsze brak już czasu
madziarex
Thu, 21 Sep 2006 - 10:23
Witka z rana
Anetka z urwisami nie martw się o Matiego- ułoży się. Może rozsadzenie facetów rzeczywiście rozwiąże problem? Dacie radę pokonać sytuację.
Nati fajnie , że odmeldowałas się. , szkoda tylko , że Berti znowu kichający Ucałuj go od nas
Patison sajgon masz niezły:) żbyś zdążyła spakować się na urlop
Aj80 , Dawidek i reszta- wiem , że ze spotkaniem jest ciężko W takim układzie będziemy nadrabiały za wszystkich we dwie z Madzią
Oby tylko pogoda chciała taka pozostać do października...
Przede mną 3 dni pracy do 20 i potem dwa dni luzu i znowu basen
Potem next week robimy wreszcie pierwsz , prawdziwe rodzinne oblewanie mieszkania Zaprosiliśmy w końcu rodzinki i czuję , że będzie niezła imprezka A potem urlopppppp
Teraz zmykam do szykowania się .Niebawem do roboty czas iść Do wieczora.
aneta z urwisami
Thu, 21 Sep 2006 - 10:43
Witam.
Dziękuję za życzonka, sama sie dziwię że to już tyle czasu męczę sie z moim chłopem
Isia dalej kaszląca ,ale niema wyjścia i rano musi brata zaprowadzic do szkoły i idebrać
Co do Mateusza to zobaczę co pani jutro powie, ja w domu też zauważam zmianę w jego zachowaniu niestety na gorsze. Wiem że nie będzie wiecznie moim chłopczykiem ale te jego oddzywki nieraz to mnie rozkładaja na łopatki.
Wtedy niewiem krzyczeć, tłumaczyć mówie wam ręce opadają.
Teraz u mnie sprawdza się powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot"
Ale już nie marudzę
Nati fajnie że się odezwałaś, dużo zdrówka Bartusiowi
Madziarka ty to masz niezłego powera, tyle wizyt jednego dnia
dawidek2
Thu, 21 Sep 2006 - 12:29
[size=18]Anetko. Wszystkiego naj, naj z okazji Waszego Święta
Pati. Ale śmigasz kobieto! Daj trochę tej energii, co? Ja jestem zdechnięta jak stary kapeć
Nati. Bartol bidusiek, znowu mu się coś przyplątało. Zdrówka dla małego życzę.
Madzia. Mam nadzieję, że sobie odbijemy i jak nie wszystkie, to parami będziemy się spotykać
Właśnie zadzwonił Robert, że podał jakieś hasło w radio i kobieta powiedziała, że przekazuje jego nr telefonu jakiemuś gościowi, który ma się z nim kontaktować Zobaczymy co z tego będzie
dawidek2
Thu, 21 Sep 2006 - 19:03
Halo, halo? A gdzie się podziewają dziewczynki przez całe popołudnie. Meldować mi się proszę!
"Żaba" się coś ruszyła więc wklejam kilka wakacyjnych fotek
Julka szalejąca na dyskotece dla dzieciaków ( zwróćcie uwagę na gustowne ozdoby na rękach )
Oszołom usiłuje wejść na lustro
I jeszcze jedno basenowe
Mama Madzia
Fri, 22 Sep 2006 - 13:45
Julcia boooskaa w tym kaszkieciku mega super laska
Ja dziś z Olim na szczepieniu byłam mały dzielny baardzo był, waży juz 4600
Nie wiem co się dzieje z moim Kacperekiem bo Pani wychowawczyni w przedszkolu powiedział, ze wcale sie nie odzywa nic nie mówi nie wiem czy ma jakąś blokade tam, o co chodzi w domciu gada po swojemu , daleko mu oczywisćie do super mówcy ale gada , a czemu tam tak sie dzieje do tego od 3 dni albo adarza mu sie zsiusiać tam albo nawet wyqpkać w majtusie oczywiście czy to stres
Dziś wybywamy do mamci mojej , odpoczne sobie ciut i zaproszonka porozdajemy na chrzciny
Ptysiak
Fri, 22 Sep 2006 - 18:57
Jestem, ledow zywa non stop jezdze - pomiedzy mieszkaniem a castorama, obi i innymi - w domu tylko spie
i odpoczne chyba dopiero jak sie wyprowadze
moge wam pokazaz narazie salon z kuchnia bo sa skonczone i kawalek podlogi u Jaska (bo w reszcie pokoju jest bajzel) , i poprawione bordowe sciany
lazienke pokaze w przyszlym tygodniu jak sie skonczy
poprawiony korytarz - na zdjeciu jest czerwony ale wierzcie mi ze w rzeczywistosci jest bordowy
podloga u Jaska
no i salon - w ktorym jestem zakochana
tam gdzie kwiatek beda jeszcze ze 3 takie duze staly
tu bedzie stol jadalny
no i kuchnia (tam gdzie beda szafki nie malowalam dlatego jest biale)
i jeszcze troche Jaska
tak sie zachowuje rano, chowa sie pod koldre, mowi ze go nie ma i nie chce wstac i tak z 15 minut lezy
i troche minek (jak czekalismy na tate w samochodzie)
misia cos boli
trzeba dac mu buziaka
i w uszko
i w nozke
aj80
Sat, 23 Sep 2006 - 01:33
Ptysia jak ci bosko. Salon jest cudniasty, płytki, kolorystyka ścian, wszystko skomponowane na medal.
Jasia minki bomba. Ech tylko dzieciaki tak chyba potrafią
Dobrze, że u Was chociaż wszystko się udaje bo u nas się wszystko wali. Jesteśmy wykończeni i na skraju załamania nerwowego. Problem łazienki nie rozwiązany, ściana suszy się póki co (po wielu prośbach,a w końcu rzacaniem k... i h..) znalazł się sprzęt do osuszania, regips z płytkami do wymiany, odwlekane jest to w nieskończoność, facet kuje nam w kuchni ścianę która już jest pomalowana żeby wcisnąć watę wygłuszającą w rurę, kurzy na salon i ma ochotę zamalować coś co za chiny ludowe nie jest wyszpachlowane, w salonie pękła ściana w miejscu w którym juz wcześniej pękła, u Grzesia na suficie jet mokra plama i zastanawiamy się czy to co widać u nas w sypialni to przypadkiem też nie mokre od rury, wszyscy sobie wszystko olewają, termin odbioru budynku przesunięty na pażdziernik (jakiś dziesiąty), ludzie sa bez ciepłej wody i tak pewnie jeszcze trochę pozostanie (bo kotłownia nie uruchomiona bo po co), no, to w skrócie, żyć się odechciewa. A przeprowadzamy się za tydzień, tylko do czego?
Jutro mam szkolenie znów, chłopaki jadą na Bielany, ciekawe czy Grześ da coś tacie zrobić A propo jeszcze dołów: facet nam zarysował przedni zderzak w samochodzie, tablica rejestracyjna jeździ sobie teraz za szybą Jak pech to pech.
Mamo Madziu Grzesiowi też zdarza się posiusiać (raz zrobił nawet kupkę) w majtki w żłobku,a w domu się to nie zdarza, myślę że to dlatego że on tak czasem cicho mówi, że i ja póxno reaguję, a co dopiero jak tam tyle dzieci,a może się wstydzi powiedzieć? A rozgadać się pewnie rozgada, ja zauważyłam na podwórku że Grześ trochę się otworzył do dzieci, zrobił się bardziej bezpośredni, wcześniej patrzył na niektóre dzieci jak na przybyszów z kosmosu
Dawidku Julcia sliczna jak zwykle.
Anetko sto lat !!! Rany dziewięć lat
Grzesiu na szczęście ma się już lepiej, odzyskał swój uśmiech, tylko w drodze do domu ma jakieś odchyłki. Ludzie patrzą na mnie jakbym mu krzywdę robiła.
A tu znów moje uśmiechnięte dziecię:
A tak robił laurkę dziś dla taty (na imieniny), strasznie się zaanagażował
Przepraszam kogo ominęłam, ale jest 1.30. Chyba położę się spać Pa Nie smutam już.
NATI
Sat, 23 Sep 2006 - 02:27
Ptyska
SUPER !!
Na tym przedostatnim i przed przedostatnim zdjęciu Jaś to CAŁA TY
AJ 80
Jak zwykle cudne fotki Grzesia
A z problemami samochodowo - domkowymi niestety całe życie będziemy się borykać
I zawsze będzie COŚ
Czytam i czytam i jakoś jeszcze nie odpieluchowałam Bartka.
Załamuję się jak czytam o tych co wołają
Przede mną chyba zmiana niani , choć tą Bartek Bardzo lubi - więc mam dylemat wewnętrzny.
Ale ostatnio często nie może przyjść i informuje mnie o np. 2 w nocy
Często chodzi o szkołę, ale co, o 2 w nocy dowiaduje się , że ma zajęcia ltp. ??
Ostatnio zawaliłam dużo spraw przez to że kilka razy nie dojechała.
Już byłam u innej - ale tam muszę Bartka zawozić.
Dziewczyna ma córeczkę w wieku Bartka, więc miałby towarzystwo.
Ale czy ona da sobie radę z taką dwójką ?
OJ mam dylemat
Tym bardziej, że tą nianię co jest teraz lubię.
Spokojnej nocy dziewczynki.
Idę spać
madziarex
Sat, 23 Sep 2006 - 11:03
Wpadam na chwilke przywitać się i zmykam zaraz do pracy
Zdjęcia Julki kaszkietowej - paseczkwej do jurnala Modleka jak się patrzy.
Jaśko strzelający minki bezbłędny Jak on jest pomieszany urodą po Was obojgu.Nigdy nie umiałabym powiedzieć do kogo zdecydowanie jest podobny Śliczości.
Mieszkanie Ptyśkowe powaliłomnie na kolana.Jestem zachwycona salonem- jaki pikny ! Reszta mieszkanka również Gratulacje!!!'
Mamo Madziu szkoda mi Kacperka i to bardzo Może jednak jest za mały do przedszkola Tylko jak tu być mądrym ??? Pewnie niebawem wszystko minie , ale zdaję sobie sprawę , że to trudna sytuacja Nie bardzo wiem jak Ci pomóc ...
Wypoczywaj u mamci i pochwal się wkońcu tymi zaproszeniami !
Nati kiepsko z tą opiekunką rzeczywiście .Ale jak piszesz o innej , która ma miec jednocześniena głowie swoje dziecko , to cienko to widzę... To tylko moje zdanie.Może lepiej pogadać z tą aktualną żeby przestała taką kichę robić?
Aj80 współczuję z całego serca chyba bym umarła z rozpaczy przy tym wszystkim i pozabijałabym tych "fachowców". Naprawdę Ci współczuję.
Dzieło Grzesiowe pikne a uśmieszki powalające
Na koniec o nas- wróciłam właśnie od fryzjera- to byłoby na tyle z zapuszczaniem kudłów Nie zapuszczę ich chyba już do śmierci.Mam wrescie mój fryz i od razu lepiej się czuję
Idę dzisiaj na 12 i wrócę dopiero ok. 21 , ale za to potem dwa dni z rodzinką.
Kliknę wieczorkiem lub jutro.Miłego dnia !!!!!
Ptysiak
Sat, 23 Sep 2006 - 18:07
Ania, no to faktycznie macie przeboje - nie zazdroszcze ale mam nadzieje ze wszystko szybko sie wyjasni
filmik mi sie nie otwiera
a my dzisiaj bylismy caly dzien na Turnieju golfa, organizowanym przez organizacje charytatywna. Wzielismy ze soba Pacie i bylo bosko
Pacia sie upila, zwalila posag wykuty z lodu ale bylo fajnie
Piekna Pacia
Pacia sklada zyczenia mojemu mezowi ktory dzisiaj ma urodzinki
chlopaki chcialy wejsc wszedzie
a najlepiej to odlaczyc aparature grajaca
i znowu piekna Pacia
a ja jadlam takie pychotki
bryla lodu moze byc fajna
Jasiek w tym czasie spal
a Wiktor zastanawial sie jak uruchomic Melexa
chyba sie nie da
chwila spokoju
a na koniec gwiazda polskich seriali
aj80
Sat, 23 Sep 2006 - 19:05
Ale świetne zdjęcia. Jakie pyszności na talerzu Szkoda, że nie wiedziałam, że taki fajny event dzisiaj miał miejsce, dajcie mi znać jak coś fajnego we Wrocławiu będzie miało miejsce co? Ten tydzień pewnie z Grzesiem znów będziemy sami siedzieć w domku.
NATI powodzenia w szukaniu niani. Ach ciesze się , że jak narazie nas to ominęło, to co się nasłuchałam o nianiach od znajomych i od mojego męża, któy co dzień maił z nimi kontakt to przekracza ludzkie pojęcie.
Ptysiak
Sat, 23 Sep 2006 - 19:35
impreza byla pod wroclawiem
madziarex
Sat, 23 Sep 2006 - 21:00
Zaglądam do Was- hello ) Mam wreszcie weekend ( jak zwykle inaczej niż każdy "normalny" człowiek... , ale mam i to dwa dni wolnego a co
Ptyśka zdjęcia odjazdowe iwidać , że imprezka rónwież
Teraz do komentowania rusz
jessoooo Ptysia żeby mi dalei 1000000 nie dotknęłabym tego ani jednym paluszkiem nawet małym , a o zjedzeniu nie wspomnę - never Jak Ty dałaś się skusić?
Ja co prawda ze wsi Łodzi i niewiele się znam na nietradycyjnej kuchni , ale te potwory to dla mnie byłby szok do końca życia.Trauma murowana
Teraz to
Gdyby nie to pskudztwo w Twoich rękach , fotka na medal! Ślicznie wyglądasz :D:D
Anna Mucha dwa
Pikna , pikna , ale wredna.Nie żegna się znami i wyjeżdża Baw się dobrze babo jedna !
To tak w skrócie Wszystkie zdjęcia czadowe - bzzz wyjątku )
Właśnie- na gg pisałam , ale i tu dla małża szanowenego S sto lat i samych sukcesów w życiu , zdrówka i miłości od Kowalczyków trzech
Aj 80 ja też nie widzę filmu
Jeny jak się cieszę ...mam 2 dni wolnego Potem 5 dni do pracy 8-16 ( jak człowiek) , imprezka rodzinna , dwa dni do pracy i 7 dni urlopuuuuuu Sialalalala jak się cieszę :D:D
W poniedziałek jedziemy znowu na basenik - Qba juz pieje z radości i dopytuje kiedy wyruszamy.Mamy znowu jechac na lotnisko...Ostatnia wyprawa doprowadziła mnie dopasji szewskiej. To nasze miasto i lotnisko to poporstu zadupie Wiecie ile samolotów linii Rayaner odlatuje/przylatuje np w poniedziałki ? ................................................ !1! Staliśmy obok pasa i czekaliśmy na jakiś przylot , ale do 23 nie miałolecieć nic , więc po 1h zrezygnowaliśmy ;( Kuba widział natomiast start wielkiego helikoptera i wywarło to na nim mega wrażenie.Do dziś dnia pyta kiedy znowu tam pojedziemy Chyba ma jakieś nowe hobby Może my też?
Mamy już w każdym razie helikopter i samolot zabawkowy w domu
aj80
Sat, 23 Sep 2006 - 21:27
Ja też musze się z Grzesiem wybrac na basen. W tym roku go nie zapisaliśmy na zajęcia, więc musze sie z nim sama wybrać. Ilekroć przejeżdżamy obok, mały mówi z rozżewnieniem: basen
A co do wynalazków jedzeniowych to ja lubię. Krewetki ostatnio wciągnęliśmy z Tomkiem, a trochę podobnie to wyglądało Tylko mniejsze.
Fim z kodekiem zainstalowanym na pewno pójdzie, trzeba go ściągnąć i zainstalować, a później film. Wszystkie filmy kompresuję kodekiem XVID.
A tu jak Grześ wręczał tacie laurkę.
Do piątej był tatą na Bielanach, chłopaki super się dogadały, Grześ supergrzeczny i przeszczęsliwy. Cieszę się, że mógł się nacieszyć
Muszę wziąść się za zakuwanie, w poniedziałek egzamin, a to jeszcze wszystko po angielsku i w każdym niemal pytaniu, definicji gra słów
patisonku baw się dobrze
madziarex
Sat, 23 Sep 2006 - 21:31
Aj80 toś Ty studiująca mama ? Co dokładnie jest Twoim kierunkiem?
madziarex
Sat, 23 Sep 2006 - 21:39
Wiecie co - zapomniałam napisać ...
Pisałam w środę , że byłam u ciężarnej kumpelki - nie?
Wiecie- skubana pojechała tego samego dnia wieczorem na porodówkę ( tam , gdzie ja rodziłam- namówiłam ją ) i urodziła SYNKA :D:D
Niestety kosztowało ją to strasznie dużo zdrowia Po 14h męczarni i po podaniu czego się dało na rozwarcie , wzięli ją z 7 cm na cesarkę .Jak doktor dał się radę wkłóć i dać jej znieczulenie po 30 minutach , a lekarka zaczęła ciąć brzuch , ona poczuła to Wydarła się na cały szpital , a lekarka powiedziała , że w takim razie potrzeba jej więcej znieczulenia Dali jej bidulce taką końską dawkę , że obudziła się 6h po porodzie... Nawet nie wiedziała co i jak Leżała 12h nie widząc dziecka !
Okazało się na dodatek , że Gabryś ( bo tak ma na imię ) ma obrzęk główki , siny bark i jest na antybiotyku , bo nie przyswaja pokarmu i trzeba mu dawać glukozę + lek , - ma jakąś infekcję ( Tak mi ich szkoda Olga najbardziej bała się, że będzie musiała leżeć z małym długo w szpitalu i jakby najgorszy sen spełnił się w dwójnasób
aj80
Sat, 23 Sep 2006 - 22:03
Madziarka toż to jakiś horror co wypisujesz. Nóż się w kieszeni otwiera.
Nie jestem studiującą mamą Choć gdy Grześ się urodził, to trzy miesiące później broniłam pracę Robię certyfikat w pracy na testera (uznawany na całym świecie, do tej pory w Polsce ma go jakieś 200 parę ludzi w Polsce), no i przysżło mi się znów uczyć
madziarex
Sat, 23 Sep 2006 - 22:08
CYTAT(aj80)
Madziarka Robię certyfikat w pracy na testera (uznawany na całym świecie, do tej pory w Polsce ma go jakieś 200 parę ludzi w Polsce), no i przysżło mi się znów uczyć
A co to znaczy jak można wiedzieć ? Na czym polega Twoja praca ?
Co do kumpelki , to fakt .... niestety
NATI
Sat, 23 Sep 2006 - 22:17
Czy aby napewno dodali jej znieczulenia ?
Może osłabła , zemdlała ltp. ?
Cesarki robi się w większości w znieczuleniu podpajeczynowym, no ale może dali jej ZZO.
Je tez niestety bardzo czułam wszystko, ale dodać do podpajęczynowego to tylko mogli coś słabszego, innego (bo po takim podpajęczynowym nie ma igły w plecach , ruszać się nie można, więć tego samego nie dodadzą).
Ale tak sobie potem myślałam , że może lepiej było czuć, pocierpieć, niż ryzykowac zbyt mocne znieczulenie ltp.
Nie miałam za to potem żadnych bólów głowy itp. jak niektóre dziewczyny mają.
Najważniejsze ,że mały jest - teraz trzeba o niego zadbać.
Nie wiem co to obrzek główki i co może byc przyczyną, ale dzieci z cesarek często są sine dłużej - ale to przechodzi jak u wszystkich.
Gorzej z infekcją i antybiotykiem na starcie.
aj80
Sat, 23 Sep 2006 - 22:23
Testuję telefony komórkowe pewnej firmy której z wiadomych względów nie będe wymieniać. Wiadomo, produkt zanim wejdzie na rynek musi przejść wiele testów. Mam wykształcenie informatyczne. Testerzy to zawód mało do tej pory znany, są ostanio poszukiwani na rynku, ze względu na dużą konkurencyjność i walkę o jakość produktów. Certyfikat jest potwierdzeniem moich umiejętności na całym świecie. Niestety egzamin jak narazie można zdawać tylko w języku angielskim co ma się zmienić za jakiś czas, a wiadomo jak się ciezko uczy definicji po polsku, a co dopiero w obcym języku.
Ptysiak
Sun, 24 Sep 2006 - 00:12
Madziarka, pychotka sa kraby i krewetki smakuja jak pomieszanie kurczaka i ryby przyjedziesz do nas to sprobujesz namowie cie
NATI
Sun, 24 Sep 2006 - 01:54
Próbowałam krewetki
ble
Gumowate takie to
I jeszcze w tej jednej bajce rekin nie zjada krewetki bo mu jej żal i tak to zapamietałam, że chyba do tego wszystkiego wyrzuty sumienia miałam
aj80
Sun, 24 Sep 2006 - 09:26
NATI co ty za krewetki próbowałaś? Może jakieś stare były? Krewetki na 100% nie są gumowe Bardzo delikatne mięsko.
Patison
Sun, 24 Sep 2006 - 10:51
Prosze tu na mnie nie krzyczec, bo jeszcze nie pojechalam wiec i zegnac sie nie zaczelam Wylot jutro wiecorem, wiec jutro oddajemy dziecko do zloba i zalatwiamy ostatnie sprawunki i pakowanko
Wogole to dementuje plotki, jakobym byla upita i przewracala fogury lodowe oszczerstwo
poza tym spedzilam wczoraj cuuuuuudny dzien, o!
Zdjecia dzieciakow ossskie sa, a mieszkanie Paci dech zapiera i juz zostalam adoptowana z tego tytulu, bo zameiszkac tam kcem
Aniu, mammmo, coz Ty za okropnosci o mieszkaniu swym piszesz matko, co za pechozol...prawie wsio gotowe a tu takie numery
NO szok po prostu
Madziara...hihi, ja sie zapuszczam a TY scinasz pokazesz sie???
bo ja sie pokazuje, o, jeszcze z sesji parkowej
aj80
Sun, 24 Sep 2006 - 12:25
Świetne zdjecia. Patisonku świetnie Cię widzieć, a już myślałam że tak bez słowa pożeganiania ...
Ja zabieram się do nauki, a facetów właśnie odprawiłam. Chłopaki postanowiły wybyć na .... żużel. Jadą do Ostrowa. HIhi zaczęły się męskie wypady Mam nadzieję, że jakieś zdjęcia mi przywiozą chociaż z tej wyprawy
Dorotka
Mon, 25 Sep 2006 - 10:32
To i ja dołączam do nowego wątku Dawno nie zaglądałam bo komputer mi sie rozchorował, nadal niem mam dźwięku
Jejciu jakie piękne zdjęcia powrzucałyście ale się na oglądałam
Kacperek i kornelek z uwielbienim chodzą do przedszkola, za każdym razem jak ich odbieram to zbieram pochwały jekie super dzieci jakie grzeczne i jak ładnie jedzą aż któregoś dnia spytałam czy to mowa rzeczywiście o mowich szkrabach
Kornel jako najmłodszy jest maskotką całego przedszkola i uwelbiany przez wszystkich. Co rano bierze plecak i nie może się doczekac aż go zwiozę a co najfajniejsze ma swoje podręczniki do przedszkola
Patison
Mon, 25 Sep 2006 - 14:53
spakowanam prawie juz STOP ostatnie zakupy poczynione STOP ide sie szykowac STOP potem odpoczywac STOP i o 19 fruuuu na lotnisko START
jak to dobrze, ze Wi w zlobku, polatalismy po sklepach na spokojnie jeszcze, teraz maz spi a ja dopakowuje rezstem, nastepnie jedzie po malego do zloba i do pediatry (niech go obejrzy przed wyjazdem) a ja w tym czasie bede odpoczywac i sie szykowac...kurcze, jakiego mam stresa...
zeganma sie i macham do wtorku 10-go, pa!!!
aj80
Mon, 25 Sep 2006 - 16:39
PATISONKU baw się dobrze Ale ci fajnie
Dorotka super, że twoje szkraby tak dobrze się zaaklimatyzowały
A nas dziś wyrwano ze żłobka, Grześ miał 40 stopni, no i tydzień zwolnienia ma Tomek. Mam nadzieję, że po antybiotykach wreszcie to cholerne choróbsko się skończy. W końcu trwa to niemal od początku żłobka
bonczek
Tue, 26 Sep 2006 - 19:06
Patison - fajnie wyjechac jesienią, my ze względu na Tomkowe wakacje musimy zawsze latem choć to i drożej i tłoczniej
Madziarka - Ty tez widze szaleństwo jesienne uprawiasz - super że mozecie razem brac urlop bo wczesniej to raczej trudne bywało.
Ptysia- wyrazy szacunku z powodu odwagi podniebienia - mnie jak dotąd widok wystarcza by omijac z daleka owoce morza ciągle pamiętam ten smak brrrrr - nie ma jak boczek z ziemniakami - kulinarnie jestem wyjątkowo niewyrafinowana
Aj - kolejna informatyk ( pierwsza to Ewa) w rodzinie kwietniowej , trzymam kciuki za Grzesiowe zdrówko
Dawid - nie będę pisac że Julcia jest słodziutka upieram się nadal ( przyp. od dwóch lat) żę jest do Ciebie podobna jak dwie krople wody
Mama Madzia - jak sobie radzisz ? dwa maluchy to nie lada wyzwanie ale na pewno z korzyścią dla dzieci - za parę lat będa nierozłączni
Nati - do dentysty marsz ~!!!! żadnych wymółwek chyba że chcesz przyspieszyc 3 etap życuiia kobiety ( 1. pampers, 2. always, 3. corega tabs )
Anetko - wiem co przechodzisz - z Tomciem miałam trzy światy i 7 pociech w szkole - nauka szła mu dobrze ale nie potrafił odnaleźć się tak szybko jak rówieśnicy w nowej szkolnej rzeczywistości. Czas robi swoje, potrzeba wiele konsekwencji, pracy - nie jest to łatwe....
w starszych klasach trafił na fajną wychowawczynię nie z cyklu - młoda z tysiącem warsztatów- ta miała doświadczenie - uczyła świetnie i brała dzieci takimi jakie są - nauczyciel z powołania - w każdym dostrzegała pozytywy a e i ostro ganiła za wady - takiej Ci życze dla urwisa
Jeśli jeszcze ktos dobrnął do tego momentu top u nas jako tako czyli po japońsku. Tomek w szkole na razie anioł, czeka nas kolejne badanie w kierunku dysortografii bo pisze jak Sienkiewicz ale błędy sadzi w co drugim słowie. Misio mój mały fan Noddiego nadal przedszkole ma u babci - dzieki czemu ( chyba) nie choruje ani troszkę (odpukać !!!!) Cwaniaczek maly mi rośnioe, nie przegadasz spyciarza i bardzo tzreba uważac co , kiedy , o kim i jak się mówi - małe " radio Wolna Europa " - "fakty, wydarzenia, opinie"
Za nami nasz "wiejski" festyn a dzień wcześniej impreza plenerowa w pracy - wybawiłam się przez te dwa dni za cały rok niebywania na takowych.
Czeka mnie za to koszmarny miesiąc- budżet spółki, jedynym światełkiem w tunelu jest turniej, który wspólnie z klubowiczami oganizujemy wreszcie we Wrocku.
To tyle moze na przekór temu ze czas skurczył sie do rozmiarów paznokcia biedronki bede pisac częściej - wolałabym miec czasu tyle co słoniowe ucho ( w porównaniu do paznokcia biedronki ofc)
aj80
Tue, 26 Sep 2006 - 19:28
Bonczku a ty tak w ogóle mieszkasz w Radwanicach? Gdybyśmy wcześniej dostali kredyt to już byśmy tam mieszkali
No a ja dziś zdawałm egzamin, no i cholercia zmienili zasady oceniania. Cholercia ja to mam zawsze pecha Mam nadzieję, że zdam.
Mama Madzia
Tue, 26 Sep 2006 - 20:07
Witamy i my
Patisonkowi udanego pobytu wakacjowego zyczymy
Madziarkom szybkiego urlopiku i spotkanka z nami
Ptyskom mega szybkich wprowadzin do zajefajnego miszkanka
Ajku Tobie zdania tego egzaminku, a na pewno tak bedzie
Bonczku wygranego turnieju Tobie zycze ale sie ssuperancko czyta Twe posciki
Oj co ja sie mam z mym starszym dzieciem mega buntownik teraz zwłaszcza podczas odbioru z przedszkola i pózniejszego spacerku, no poprostu cyrki odstawia poczawszy od tego ze nie chce zakładfac butów w przedszkoku po rzucanie sie na ziemie, wyganianie mnie , negowaNIE WSZYSTKIEGO, krzyki rece opadaja tak moje dziecie zachowuje sie przez pierwsze pól giodziny po wyjsciu z przedszkola odreagowuje puszczaja emocje czy moze pokazuje jaki jest zły ze go tam zostawiamy a do tego panie skarza ze zrobił sie niegrzeczny - gryzie dzieci, nie reaguje na polecenia oj nie wiem co to bedzie załamka totalna
madziarex
Wed, 27 Sep 2006 - 19:34
Jestem i ja .... w końcu
Przykro mi , że nie pożegnałam Patisona ,ale nie miałam nawet kiedy kliknąć Mam nadzieję , że mi wybaczysz kochana Trzymam kciukasy za pomyślnie spędzony urlop i czekam na fotorelację
Mamo Madziu martwisz mnie pisząc o Kacperku Kurde nałożyło mu isę na główke tyle nowych wrażeń , malutkich zmartwień i niewiadomych na raz , że po prostu manifestuje swoje ja.Nowe przedszkole , starsze w większości dzieci , względem których być może sobie nie do końca radzi , potem nowy "lokator" , degradacja z własnego pokoju do pokoju z tatą , zazdrosć i wszystko razem daje taki efekt
Madzia dobrze wiesz , że nie lubię się wpier.. w takie sprawy , ale obiektywnie napiszę coś.Moim zdaniem najgorszym krokiem było odebranie Kacprowi za jednym razem łóżeczka ( zamienili się z dnia na dzień , a to był Kacperka azyl w pewnym sensie ) i to , że dopier co daliście mu JEGO pokój , a teraz z niego został wyprowadzony.Ja mam wrażenie , że stracił poczucie swojego m-ca w domu Zastąpił go Brat zarówno w tej kwestii jak i pod względem koncentracji uwagi na noworodku ( która siłą rzeczy jest nieunikniona... )
Myślę , że gdyby Kaceperek miął swoje m-ce jak dawniej i dalibyście mu jego własny azyl , mogłby być lepiej
Mam nadzieję , ż enie odbierzesz mnie źle , bo doskonale wiem , ze prawienie morałów jest najłatwiejsze , a byciew takiej sytuacji nie jest do opisania , dopóki się w niej nie znajdziemy. Chciałam tylko podsunąc jakąś koncepcję na zaradzenie temu
Bonczek pisz i miej czasu więcej , bo fajnie jak otwiera się stronkę i widac Twoje posty Gratulki dla Tomka i "wolnego radia". Skąd ja znam to ciągłe paplanie
Dorotka naprawiaj kompa i pojaw się w końcu Cieszę się , ze chłopaki są zadowolone ,a Ty spokojna :D:D
Aj80 trzymam kciuki za egzamin- będzie git! Wierzę w to i Ty też musisz Pisz co i jak jak już dostaniesz wyniki !
Ptysławo zaganiana!!! Fotorelacja to gdzie? Nie wierzę , ze nie ma się czym chwalić Ptyśka ponawiam prośbę o kosz wiszący- może być nawet zieluny
Ide kąpać słonko - jak dtrwam , to kliknę cosik o nas.
Buźka póki co
Ptysiak
Wed, 27 Sep 2006 - 20:03
Jestem jestem
zaganiana na maksa
dzisiaj byl luzniejszy dzien i spedzilam go o dziwo w domu nie jezdzac nigdzie i w koncu posprzatalam i popralam
jutro przywoza stol i krzesla jadalniane, jutro tez powinna byc skonczona lazienka to pokaze moze jutro moze w piatek
wczoraj przyjechalo lozlo Jaska - ale nie rozlozylam jeszcze bo sie tak kurzy w mieszkaniu od ciecia kafelek i tych klei i cementow ze szkoda zeby sie kurzylo
Madziarka, kosz kupie
madziarex
Wed, 27 Sep 2006 - 20:24
Ptyśka już czekam na fotkiiiiii :D:D
Co do kosza- jak znajdziesz chwilkę
Młody prawie uśpiony i wreszcie mam 5 minut dla siebie... Nie wiem czy pisałam , ale w końcu , po trzech misiącach mieszkania na nowym , wreszcie postanowiliśmy zaprosić najbliższą rodzinkę i połączyć "oblewanie" z M imieninami Ustaliliśmy wszystko ,a tu przyszedł grafik na październik i .... w nd idę do pracy na 8 To mój ostatni UŻ ( urlop na żądanie) .Wezmę go , bo nie widzę , żeby przjąć gości w sob o 19 , i iśc spac o 22 , żeby rano kumac cokolwiek w pracy Krew mnie zalewa.Niczego , dosłaownie NICZGO nie można w tym wariatkowie zpalanować C by nie było , zaczęłam dzisiaj pichcić na sobotnią imprezkę - bigos gotuje się od 3h
Obmyśłiłam już zestaw dań i tylko modlę się , żeby mi czasu i sił wytarczyło na zrobienie jedzienia
Ooo- Pan Q wstał i przyleciał jak co wiezór do naszego wyrka Nie wygonię go , bo wiem , ze za nami tęskni.Kocham go bardzo
Wrrr kicha jak szalony... za dawno nie było " atrakcji"... mamy jechac na urlop
Mama Madzia
Wed, 27 Sep 2006 - 20:28
Madziu nie wpierniczasz się w nie swoje sprawy, absolutnie dla mnie cenne są wszelakie sugestie i rady ale z tym pokoikiem Kacperka , jego azylem to niestety pudło nie zabraliśmy mu pokoiku, tylko przez pare pierwszych dni spał z Andrzejem w duzym pokoju ale powrócił do swojego i ma nawet nowe fajowe lóżeczko-samochodzik i na nim śpi. Ja z Olim śpie w duzym tzn Oli zasypia w swym łóżeczku ale gdy w nocy sie obudzi to go biore do siebie i cyca sobie i śpi
Kacperek gdy w nocy się wybudza to A do niego pędzi.
Na pewno przedszkole, nowy domoiwnik ma wpływ na jego zachowanie, do tego mama ciągle przy Olim, zaganiana.Wiem też, że odbierając Kacperka z przedszkola muszę byc sama z Olim bez osób towarzyszących typu koleżanka, tak jak to czyniłam ostatnio bo wtedy rozmawiam z koleżanką a nie z Kacperkiem i jemu to ewidentnie przeszkadza. Dziś poszłam po niego z Oli i było cudownie a i w przedszkolu tez był dziś grzeczny spędzoliśmy mega sympatyczne popołudnie oby nie było to jednorazowe i oby wsio wróciło do normy
madziarex
Wed, 27 Sep 2006 - 20:36
Madziulka to przepraszam za sugestię , al episałam , to , co wiedziałam o Waszych " przeprowadzkach" pokojowych Myślałam , ze to może być przyczyną ...
Swoją drogą - dlaczego się nie pochwaliłas pokoikiem i łóżkiem samochodowym Czekam na fotki !!!
Madzia sama piszesz i widzisz co jest nie tak- Kacperek potrzebuje więcej uwagi i tyle . Ja widzę, co jest z Kubą.Jak M wraca , to ja nie mogę z nim zamienić 2 słów , bo Qba jest na pierwszym planie.Nadaje jak radio i nie dopuszcza nas do słowa. Między innymi nie mam kiedy teraz pisać , bo jak wracam , jestem z nim sama i ciągle muszę się z nim bawić ,rysować i non stop jest " choć do mnie , do zielonego pokoiku "
Madzai myśle , ze sama wypośrodkujesz wszystko najlepiej i że już niebawem problem zniknie (tak jakby chociaz dzisaj )
Mama Madzia
Wed, 27 Sep 2006 - 21:20
Madziu no mam nadzieję, ze problemy niebawem znikna
a nie pochwaliłam sie nowym nabytkiem bo nie miąlm kiedy ale postarm sie fotke zyknąci pokazać Kacperka łoże a jesli nie zrobie to Wy niebawem nas odwiedzicie i zobaczysz na własne oczątka
Ptysiak
Wed, 27 Sep 2006 - 21:30
pokaz pokaz lozko, bo ja raczej na wlasne oczka predko nie zobacze
Mama Madzia
Thu, 28 Sep 2006 - 08:48
Ptysiu a czemu nie zapraszam serdecznie, przyjeżdżajcie byłoby baaardzoo miło
zaraz jak młody zasnie to wstawię fotkę ale ostrzegam, ze nie jest to tak odjazdowe łóżeczko jak Ptysławy
Mama Madzia
Thu, 28 Sep 2006 - 10:05
no to pokaze Wam to łoże Kacperak, jest to rozkładany samochodzi a więc mega praktyczny dla mnie zwłaszcza, ze jest pojemnik na posciel
.
Ptysiak
Thu, 28 Sep 2006 - 10:30
bardzo fajniutki Kacper nie spada z niego ? tego najbardziej sie boje
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.