Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
1-Monika 8 sierpnia 2-Adrianna 13 sierpnia 3-Zuzia 10 sierpnia 4-Gosia K 24 sierpnia 5-Delfinka 17 sierpnia 6- Krzemianka 17 sierpnia 7-Martan 23 sierpnia 8-Joanna24 26 sierpnia 9-Magdula 29 sierpnia 10-Thelma 20 sierpnia 11-Joannaz 26 sierpnia 12-Jalla 28 sierpnia 13-Kasia 17 sierpnia 14-Angie 31 sierpnia 15-AniaM / 29 sierpnia 16-Menada 31 sierpnia
skanna
Mon, 03 Jan 2005 - 21:48
CYTAT(Diabełek)
Niestety nie mogę umówić się z szefem, że będę przychodziła na 4 godz., już jak usiłowałam przeforsować 2-3 tyg. z nowego urlopu, to usłyszałam "nie tak się umawialiśmy". Zagotowało sie we mnie. No i co z tego??? Ciekawe czy przystaną na propozycję, żebym zamiast przysługującej mi przerwy na karmienie podczas pracy, mogła wyjść wcześniej...
Diabełku - Kodeks Pracy gwarantuje Ci możliwość pracy na pół etatu przez cały okres, w którym teoretycznie mogłabyś wykorzystywać urlop wychowawczy. Jeśli złożysz stosowny wniosek, to szef nie może Ci odmówić - pytanie tylko, co zrobi później.
A już na pewno nie może Ci odmówić dowolnego wykorzystywania tej godziny na karmienie.
monikagcm
Mon, 03 Jan 2005 - 21:51
To ja jestem pierwsza Skanuś dopisała byś nasze nowe mamusie na pierwszej stronce
skanna
Mon, 03 Jan 2005 - 21:52
CYTAT(monikagcm)
To ja jestem pierwsza :D :D Skanuś dopisała byś nasze nowe mamusie na pierwszej stronce :błagam
Jasne, tylko poproszę o dane i nie obiecuję, że będzie tak ładnie i kolorowo jak to zrobiła Delfinka, bo ja takich cudów nie potrafię.
monikagcm
Mon, 03 Jan 2005 - 22:00
to nowe mamusie wysyłajcie dane dzieci waga urodzeniowa termin porodu i dzień porodu
Diabełek
Mon, 03 Jan 2005 - 22:04
dzięki Skanna za informację! no właśnie... tylko co szef zrobi potem? ...
No to ja pierwsza wrześnióweczka podaję jak było :
Natasza urodzona w 38 tyg., cesarka, dn. 24.09.2004r (termin 05.10), 2950g, 50cm,miała być córcia i jest córcia!
Pozdrawiamy
Diabełek&Diabolątko
monikagcm
Mon, 03 Jan 2005 - 22:06
Skanuś dobrze widze macie dzisiaj roczek Jeśli tak to wszystkiego naj naj słoneczka ,beztroskich zabaw i samych uśmiechniętych dni
monikagcm
Mon, 03 Jan 2005 - 22:07
hej jest tam kto czy jastem samiuteńka śpicie
Joanna24
Mon, 03 Jan 2005 - 22:17
moniś- jestem, żyje ale ledwo- pracowałam dzisiaj od 9.00 do 21.00 z przerwą w środku , w nocy spałam 5h ale nie mogę wytrzymać i wlazłam jeszcze do was qrka musze iśc zaraz spac bo padne....
Menada- ja też rybka ale z 24 lutego
Delfik-a nie mowiłam ze cholerstwo nie chce złazic
Diabełek
Mon, 03 Jan 2005 - 22:25
nie wiem jak to robicie, ale ja nie widzę nowych wątków! muszę za każdym razem wychodzić z programu, przechodzic do skrzynki odbiorczej, łączyć się z forum itd! a trwa to okropnie długo!
Zdrowia, uśmiechów i wspaniałych wspólnych chwil dla Skanny i Jej Maluszka!
Diabełek&Diabolątko
monikagcm
Mon, 03 Jan 2005 - 22:40
Asiu to jesteś usprawiedliwiona życzę ci kolorowych snów
skanna
Mon, 03 Jan 2005 - 23:18
CYTAT(monikagcm)
Skanuś dobrze widze macie dzisiaj roczek :?: :?: Jeśli tak to wszystkiego naj naj słoneczka ,beztroskich zabaw i samych uśmiechniętych dni :D :D :D
Tak, dobrze widzisz. O 21.10 Majeczka skończyła roczek.
Dziękujemy za życzenia
Martalka
Mon, 03 Jan 2005 - 23:20
Witam.
Menada, czasami patrzą na mnie jakoś dziwnie na ulicy, a ja się z tego śmieję. W szpitalu też traktowali mnie jak małe dziewczatko: Martusiu, Marteczko, itp. Miło było
A z tym mlekiem to ja sie nie znam CiÄ…gla cycowa
Skanna, dane do listy wysłałam na prv,, abyś nie musiała szukać wśród naszych wkrótce licznych postów
Moje małe dzieciątko płacze. lece
anonimowy
Tue, 04 Jan 2005 - 00:20
Skanna wszystkiego naj, naj, naj dla Majeczki !!! Gorące buziaki Ja także przesyłam dane mojej Kingi na priv.
Delfinka
Tue, 04 Jan 2005 - 00:29
No to i ja dotarłam, nie jako pierwsza ale jednak
Coś człowiek się starzeje(forumowo) i jakiś niemrawy i powolny się robi a i mamusie wrześniowe już wyprzedzają....chyba trza już miejsca ustąpić "swieżej krwi"
Paula.
Tue, 04 Jan 2005 - 00:45
Ale mi wstyd, znów siÄ™ nie zalogowaÅ‚am – ten gość to ja
Paula.
Tue, 04 Jan 2005 - 01:18
CYTAT(Diabełek)
Niestety nie mogę umówić się z szefem, że będę przychodziła na 4 godz., już jak usiłowałam przeforsować 2-3 tyg. z nowego urlopu, to usłyszałam "nie tak się umawialiśmy". Zagotowało sie we mnie. No i co z tego??? Ciekawe czy przystaną na propozycję, żebym zamiast przysługującej mi przerwy na karmienie podczas pracy, mogła wyjść wcześniej...
Diabełku mnie szef zgodził się na te 4 godziny tylko dlatego, że dzięki temu wcześniej wrócę do pracy. Tak na urlopie byłabym jeszcze co najmniej do 23 stycznia, a tak już jutro stawię się w pracy. No właśnie co ja tutaj jeszcze robię, przecież jutro, a właściwie to już dziś idę do pracy .
A i jeszcze jedno, z tego co wiem to kodeks pracy gwarantuje kobiecie możliwość wybrania urlopu wypoczynkowego zaraz po macierzyńskim.
anonimowy
Tue, 04 Jan 2005 - 08:45
Ja już w pracy.
Kiedy żegnałam się rano z Honią to łzy mi stanęły w oczach. Nie wiedziałam że rozstanie będzie takie bolesne
Mojemu szefowi dziś o 5.55 urodziła się syn
kidimim
Tue, 04 Jan 2005 - 08:58
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Choroby już opanowane, ale był zamęt Niech nikt nie powtarza za mną
Diabełek
Tue, 04 Jan 2005 - 09:10
wiem, że każde słowa w sytuacji rozstania z maluszkiem są niestosowne, nie będę pisać głowa do góry, czy innych takich, bo to nie pociesza, ale najważniejsze, że Honia została w dobrych rękach!
Niestety prawie kazdą z nas czekają takie wyjścia z domu....
Ja wczoraj kombinowałam jakby tu sobie wydłużyć ten czas pobytu z małą, i nawet wymyśliłam cos co jest całkowicie zgodne z prawem i w naszym przypadku bardzo realne, ale... no właśnie, Skanna napisała, "a co szef zrobi potem?". Nikt nie jest niezastąpiony... a praca w podminowanej atmosferze.... ech... jeszcze jestem z Natką w domu a już łza mi się kręci na myśl o lutym. A przecież i tak zostaję 5 tyg. dłużej, bo mam cały zaległy zeszłoroczny urlop! Dobra, koniec smęcenia!
Całe szczęście rączki dzisiaj o niebo lepsze. Tusiolku! czy kolanka Bartusia dalej takie szorstkie? bo jeśli tak, to poproś w aptece, albo lekarkę, o próbkę kremu Stelatopia firmy Mustela. Mojej małej pomogło, nóżki ma gładkie, tylko rączki wymagają czegoś albo mocniejszego, albo dłuzszego czasu stosowania. Lichtena w naszym przypadku, po jakimś czasie przestała działać... Niestety obydwa kremy są bardzo drogie, więc lepiej najpierw spróbować, a potem inwestować.
Pozdrawiamy!
Diabełek&Diabolątko
weda
Tue, 04 Jan 2005 - 10:01
meldujemy się i my na nowych sierpniówko-wrześniówkach
znów nie wiem co komu odpowiedzieć
na plamy marchewkowe też nie mam sposobu ale mam porządny śliniak typu narzutka taka z ręcami ,choć i tu zdarza się Isiowi pobrudzić śpiochy czy bluzę
Menada czy dobrze pamiątam ,ze dzidzia zbuntowała ci się na mleko ? Isia miałą taki czas,ze mlekiem pluła dalej niż widziała,po wprowadzeniu zup i deserków kryzys minął ale nie wiem czy to nie przypadek
biedne mamy ,które wrócily do pracy,nie zazdroszczę choć i mnie to niedługo czeka - serce mi pęka na samą myśl,wczoraj Isia została parę godzin z babcią bo ja załatwiałam swoje sprawy w ( przebrzydłych ) urzędach(uh,ale mnie tam wkurzyli ) to jak wróciłam myślaląm,ze będzie piać jak kogut z radości na mój widok
jak to będzie,nie wiadomo
Aniu,ja nie wiem jak cię rozpoznałam ,to ty wtedy pisałaś jako gość czy
co? przydały się linki z gg ????
ostatnio żyję jak we śnie,mózg mi śpi czy inteligencja spada z wiekiem??/
szok totalny..............
jeśli kogo pominęłam w odpowiedziach to przepraszam,głowa mi nie pracuje należycie i dużo rzeczy zapominam
co?
weda
Tue, 04 Jan 2005 - 10:04
hihihhi,powyżej widzicie dowod mojego roztargnienia ale mi posta rozciągnęło[img]https://gify.mjw.pl/index.php?k=5[/img]
AniaM**
Tue, 04 Jan 2005 - 10:56
i ja siÄ™ stawiam do raportu
Frida jest super, ale widze że mam małą pojemność płuc bo aż mnie bolą od tego wciagania powietrza
wszystkiego naj naj dla córci Skanny
Tusiol
Tue, 04 Jan 2005 - 11:02
Diabełku, kolana szorstkie, jak nie smaruję. Obecnie smaruję Lipobasa. Pediatra tak zasugerowała. No i są gładsze.Natomiast jem już trochę nabiału. Może nie wszystko, ale coś sobie skubnę od czasu do czasu. Ale nie dużo. Może spróbuję ten krem, o którym piszesz.
Menado, aż mi się smutno zrobiło, jak napisałaś. Mnie to czeka w poniedziałek najbiższy. Trzymaj się cieplutko. Ty i malutka Honia
Tusiol
Tue, 04 Jan 2005 - 11:05
Skanna dane wysyłam na priv.
Skannuś wszystkiego naj naj najlepszego dla córeczki
parasolka
Tue, 04 Jan 2005 - 11:11
Tusiolku ja dwa razy użyłam maść ELOCOM użyczyła mi koleżnka / na recepte/ i Jędruś ma prawie gładziutką buzie i głowę - a nic nie pomagało, ale kolanka też lekko szorstkie
od 3 dni nasze dziecko zasypia po kąpieli i śpi do 2 - 3
Tusiol
Tue, 04 Jan 2005 - 11:15
Elocom jest ze sterydami. Wolę troszkę się jeszcze wstrzymać. Ale nie da się ukryć, że jest skuteczny. W tym tygodniu wybiorę się jeszcze do pediatry i zapytam się.
Ale jestem ośliniona. Mały ma ślinotok od jakiegoś czasu.
parasolka
Tue, 04 Jan 2005 - 11:19
Wiem ale naprawde nic nie działało a buzia była jak tarka i czerwona, stweirdziłam ze jesli nie zejdzie to nigdy sie nie dowiem co mu zaszkodzilo bo staram sie jesc to samo i skubie nabial - ale nie mleko tylko takie rzeczy ukwaszone / maslanka/
Jędrek tez sie troche slini i bombluje - nie wiem co to moze być za objaw bo przeciez nie zęby
dzis tez pogadam z pediatra
a sterydy bardzo szkodza? - ilość minimalna wypisana byla 0 po przecinku
Martalka
Tue, 04 Jan 2005 - 15:33
A nam dzisiaj pojawił się kolejny problemik, który wykryłam przypadkiem dzięki czkawce...
A więc od początku. Bartek dostał czkawki. Chciałam dać mu troszkę popić, więc CYC. A on dwa razy ciumknął i wypluł. Ja próbuję jeszcze raz. Znowu to samo. I tak kilka razy. (A tak w ogóle to czas karmienia skrócił nam się ostatnio z około 20 min do 5, czasem 10 minut!!)
Po kilku próbach stwierdzam, że jak nie chce, to nie ma siły.
Czkawa dalej go męczyła, więc zaraz zrobiłam herbatki. I co? Ciągnął jak najęty!!!! To ja zabrałam butle, i chce mu dać cycusia, a on znowu 'pluje'. Znowy herbatka i pije....
I o co chodzi? Może miał ochotę na herbi, ale w sumie już od wczoraj tak gardzi cycem i marudzi przy tym Jedynie na pół śpiąco co nieco zje...
Jeszcze jedna nowość Bartiego, to takie rytmiczne stukanie się w buzię piastką. bardzo rytmiczne, po 10-15 uderzeń. Wygląda to co najmniej dziwnie...
Trochę mgliście to ujęłam, ale może któras z Was miała takie cyrki.
O mężuś wrócił. Idę powitać i się poskarżyć.
menada
Tue, 04 Jan 2005 - 15:39
Annalda, pisałam wczoraj że Honia nie chce mleka, pije tylko herbatkę
Wczoraj zjadła w sumie ok 300 ml mleka, 200 ml herbatki, troszkę jabłuszka i pół słoicka zupki Gerbera.
Dziś, z tego co wiem do tej pory zjadła 80 ml mleka i herbatkę oczywiście.
Za 15 minut brykam do domku
Diabełek
Tue, 04 Jan 2005 - 17:02
mam ten sam problem... Nataszka jadła dzisiaj o 9.00, potem długo spała, ok.13, usiłowałam nakarmić po 15 ale wypluwała pierś i był krzyk, zgłodniała troszkę ok.16.30, ale tylko troszkę, bo jadła az 5 min. Nie daję jej żadnej herbatki, zadnego dodatkowego mleka więc... malutko prawda?
tez nie wiem co o tym sadzić...
Diabełek&Diabolątko
menada
Tue, 04 Jan 2005 - 18:13
Annalda, Diabełku - wychodzi na to, że nasze dzieciaczki mają okres bojkotowania mleka
Dziś Honia zjadła 100 ml mleka, 100 herbatki a przed chwilą po prostu pożarła pół słoiczka zupki Gerbera Teraz śpi i wiem że jest głodna. Celowo nie dałam jej więcej zupki bo spróbuję dać jej mleko na śpiąco
W pracy było ok, gdzieś o 11 deprecha mi minęła Natalia doskonale radzi sobie z Honią i wygląda na to, że obie są zadowolone
Pozdrawiam
AniaM**
Tue, 04 Jan 2005 - 21:57
annalda - mój Marcin identycznie od wczoraj stuka sie piąstką po nosie albo po głowie i to tylko lewą ręką
a gdzie jest Delfinka?
Paula.
Tue, 04 Jan 2005 - 22:08
No i przeżyłam pierwszy dzień w pracy. 4 godzinki minęły szybciutko, do tego co jakiś czas mąż przez g-g relacjonował mi co tam Malutka porabia, także spokojnie pracowałam. Może jestem wyrodna matka, ale myślałam, że bardziej to przeżyję. Kinga też nie wyglądała na szczególnie stęsknioną, no ale połowę mojej nieobecności przespała.
Po południu byliśmy na szczepieniu. Mała waży już 6170!! . Pani doktór powiedziała, że nocne marudzenie może być spowodowane tym, że Małej nie starcza już mleczko. Dobrze by było jeszcze z miesiąc wytrzymać na moim mleczku, ale w ostateczności jak już bardzo będzie w nocy marudna (teraz usypia po posiłku po kąpieli, po godzinie jest dokładka, śpi do 1-2 a potem do rana to właściwie cały czas leży przy moim cycu) to mam jej dać kaszkę ryżową lub kukurydzianą na wodzie. Zobaczymy, chciałabym dotrwać chociaż do momentu, aż Kinia skończy 5 miesięcy to jeszcze dwa i pół tygodnia.
CYTAT(Tusiolek)
Ale jestem ośliniona. Mały ma ślinotok od jakiegoś czasu.
Kinga także mocno się ślini, właściwie to już od jakiegoś czasu, ale ostatnie dwa tygodnie to istny ślinotok.
Martalka
Tue, 04 Jan 2005 - 22:25
Mój Malutki, też już od jakiegoś czasu się ślini. Z tego co wiem to są 2 mozliwości:ząbki, albo w większości przypodków slinianki zaczynają lepiej pracować. Ja mojemu ciągle zagladam w buźkę, bo również gryzie namiętnie gryzaczki, a jak wypadnie mu z raczki to jest bek. Może ząbki, może nie.
Niedawno porządnie zjadł i zasnął tak mocnym snem, ze nawet zmiana pieluchy go nie obudziła Raz tylko spojrzał na mnie, dwa razy pacnął się w nos, a potem zamknął oczka a łapka mu bezwiednie opadła. Śpi.
Dziewczyny, czy przy kąpieli zamaczacie (zanurzacie) uszy maluszków w wodzie?? Ja się boję, ale może bezpodstawnie? Przeciez np na basenie dzieciaczki zanurzają uszy? Co o tym sądzicie? Ja osobiście nie lubię mieć uszu pod wodą, ale może to niechęć nabyta no bo przecież w brzuszku człowiek cały otoczony jest wodą.
menada
Tue, 04 Jan 2005 - 22:49
No właśnie, co tu dziś tak cicho ?? Pogoda Was przygnębia ??
Annalda, mojej Honi woda w uszach zupełnie nie przeszkadza. Ostatnio pływając ze mną w dużej wannie płynąc na brzuszku usiłowała złapać usteczkami kaczuszkę
Po kąpieli nie zakładam jej czapeczki, łazienki też specjalnie nie grzeję a Honia nigdy się nie zaziębiła
Oczywiście też się ślini i wpycha wszystko do buźki, a to przykład:
Paula.
Tue, 04 Jan 2005 - 23:08
Moja Kinga w trakcie kąpieli często ma zamoczone uszka. Potem dokładnie je wycieram i nie mamy z tym żadnych problemów, chociaż na początku też się stresowałam, bo położne w szkole rodzenia zaznaczały żeby uważać na uszy podczas kąpieli.
Diabełek
Tue, 04 Jan 2005 - 23:23
jakie śliczne dzieciątko pływa w wanience! super pomysł na "gołe" zdjęcie małej!
Nataszka tez się ślini i ciągle wkłada łapki do buzi. Niestety pewnie przy okazji zlizuje krem z rączek... chociaz staram się pilnować, ale to raczej trudne do opanowania...
Oj, jest od paru dni bardzo płaczliwa popołudniu... a na widok osób, których dawno nie widziała, "chowa" sie w mój dekolt chwytając się rączkami za główkę... oczywiście z płaczem....a była jeszcze tydzień temu takim towarzyskim i wesolutkim dzieckiem! Może za dużo przeżyć ostatnio? Mam nadzieję, że tak nie zostanie...
Nie moczymy małej uszek jak ja kąpiemy, dla mnie to tez nie przyjemne uczucie, więc staram się małej też tak nie robić, własnie... ale czy słusznie? A jak myjecie buźki dzieciom? ta sama wodą z wanienki czy przed kąpielą np. przegotowaną? i czy potem smarujecie jakimś kremem?
Czapka u nas na porządku dziennym (po kąpieli), ale trudno wysuszyc te włoski do sucha ręcznikiem...
Świetnie Dziewczyny, że tak sobie poradziłyście z pierwszym rozstaniem! to napawa optymizmem!
Serdecznie pozdrawiamy!
Diabełek&Diabolątko
Joanna24
Tue, 04 Jan 2005 - 23:29
nie mocze uszu.
aga też ma różnie z tym apetytem.
dzisiaj była wyjatkowo marudna- jak nie ona, chyba jednak idą ząbki, dałam jej trochę apapu na noc a jutro mąż kup żel na dziasła i maść emla - we wtorek szczepienie
Paula- ale masz zaciecie z tym karmieniem
CYTAT
Menado, aż mi się smutno zrobiło, jak napisałaś. Mnie to czeka w poniedziałek najbiższy
troszke jednak wam sie dziwię ze wam tak szkoda dzieci, tzn z jednej strony rozumiem ale z drugiej to naprawdę jest odpoczynek od dziecka i do domu wraca sie z wielką radoscia i jeszcze bardziej kocha to maleństwo - ja to dopiero jestem złą mamą
Paula.
Tue, 04 Jan 2005 - 23:44
CYTAT(Joanna24)
Paula- ale masz zaciecie z tym karmieniem
Cóż, podobno jestem uparta i jak sobie coÅ› postanowiÄ™ to koniec, a już na poczÄ…tku ciąży postanowiÅ‚am, że bÄ™dÄ™ karmić dzidziÄ™ do roku. Poruszenie wywoÅ‚aÅ‚am już w szpitalu – miaÅ‚am cesarkÄ™ w narkozie i gdy usÅ‚yszaÅ‚am (a jeszcze dobrze siÄ™ nie obudziÅ‚am), że poÅ‚ożna chce maÅ‚Ä… dokarmić to prawie z łóżka zeszÅ‚am, żeby jÄ… powstrzymać i nakarmiÅ‚am KingÄ™!!!
No dziewczyny przegońcie mnie do łóżka, bo jutro będę nieżywa, a w pracy myśleć trzeba.
AniaM**
Wed, 05 Jan 2005 - 00:01
GDZIE SĄ SIERPNIÓWKI!!!!!!!!!!!!!!! wyniosłyście się na inne forum? dajcie znać gdzie - Delfinka, GosiaK, Krzemuś
ja nie mocze uszu, zresztą Marcin ma ostatnio wstręt do mycia głowy (krzyczy okropnie) więc głowę musze trzymać mu wysoko, uszy nie mają możliwości się zamoczyć
ślini się też okrutnie i "gryzie" piąstki aż słychać jak kostki przeskakują
a ja się dzis przeraziłam jak weszłam na wagę, nie wiem kiedy ostatnio tyle ważyłam? nawet jak wróciłam do pracy po wychowawczym z Weroniką i były stresy to ważyłam więcej, a teraz .......................47kg
weda
Wed, 05 Jan 2005 - 06:26
Aniu no wiesz co????? jak możesz mi pisać o 47 kg ???
choć do grubych nie należę to zestresowało mnie to...
proszę juz tak nie robić wiecej
jestem,jestem nie zdradziłam was innym forum tylko jak wiecie rozkręcam interes i w związku z tym mam mnóstwo zalatwiań w urzędach a przy dwójce dzieci toniełatwe ,muszę brać poprawkę na godziny odbierania Weroniki z przedszkola i na to czy ma kto zostać z Malutką
do tego mama idzie jutro ( już!) do szpitala,w piątek operacja,trzymajcie kciuki,jeśli można prosić bo stresa strasznego mam
jak kąpię malą to czasem jej moczę uszy,czasem nie,zależy jak leży ,czapeczki nie zakładam
kąpałam już Malą w dużej wannie ,razem z siostrą ale miały obie radochę
moim problemem ostatnio stało się budzenie nocne Ewisi,a raczej wybudzanie,poplakuje przez sen ,kręci się,marudzi
byłam wczoraj w przychodni (kontrola kaszelku,znikł !),pani powiedziala,że to prawdopodobnie jednak zęby
zaczyna siÄ™ !!!!
co tam jeszcze
aa,w sprawach jedzeniowych,jak zapewne pamiętacie Isiątko miało problem z jedzeniem przez jakiś czas,było dokladnie tak jak pisze Menada,przez cały dzień potrafiła zjeść ok.70-100 ml mleka do tego spore ilości herbatki,ok.1/2 deserku
ku pocieszeniu: ostatnio zajada jak oszalała,nie są to ogromne ilości na raz ,ale za to częściej
co zrobiłam? przestałam jej dawać kaszkę,za to dawałam zupki ,tak ok.120 na 1 posiedzenie,najpierw przez butlę ,potem już łyżeczką
u nas działą ten sposób i jesteśmy obie zadowolone
no,kończę bo was już pewnie zanudziłam śmiertelnie-przestańcie ziewać-pobudka
Magdula
Wed, 05 Jan 2005 - 11:51
Ewcia ma zapalenie oskrzeli i od poniedziałku jeździmy na inchalacje i zastrzyki. Musze przyznać że jest bardzo dzielna. Inchalacje to nawet lubi a zastrzyk jest ze srodkiem przeciwbulowym więc boli tylko wkłucie i nie płacze długo. Wredny to wirus bo ja też w końcu zachorowałam i dziś ide do lekarza, chory jest też mąż i pies - ma katar.
Dziś mieliśmy maraton: o 8 inchalacja potem zastrzyk potem w szpitalu USG brzucha, a na koniec wizyta w poradni gastro. Wyniki mała ma bardzo dobre więc lekarz nakazał odstawienie leków! Dopiero za miesiąc kolejne badanie krwi itp i jak bedzie dobrze to kolejne pobranie za 3mc potem za pół roku... i jak OK to się porzegnamy z poradnią! Niespodziewałam się tak dobrych wieści! Żeby teraz tylko ta infekcja nas zostawiła w spokoju
weda
Wed, 05 Jan 2005 - 11:57
Magdula to zdróweczka,zdróweczka i jeszcze raz zdróweczka
dobrze,ze wyniki są ok. a i choróbsko szybciutko minie , taki sezon teraz ,u nas podobno panuje jelitówka ,no i standardowo górne drogi oddechowe,ale co się dziwić przy takiej pogodzie,braku zimy i mrozu
Magdula
Wed, 05 Jan 2005 - 12:02
zdjęcia superowe! Mamusie hoho niezłe babeczki! Bobasy - brak mi słów!
Jalla zmyliłaś mnie tą fotką z ikei już myślałam że to Kajtuś!
Uszek nie moczymy przy kąpieli choć czsem przy myciu główki coś tam się naleje. A myć główke i twarz Ewa lubi i robie to wodą z wanienki. Do tego tą wodą czyszcze a właściwie to masuje jej dziąsełka i policzki od wewnątrz urzywając do tego celu własnego wwskazującego palca. Ewka to uwielbia.
Coś jeszcze miałam napisać ale już nie pamiętam co
Magdula
Wed, 05 Jan 2005 - 12:13
aaa, przypomiałam sobie!
Lekarz kazał nam spróbować podać małej mleko Nan HA w związku z moim pójściem do pracy (opiekuńczy nie wchodzi w gre bo mała coraz zdrowsza). Czy któreś z naszych dzidziusiów próbowało tego mleczka?
W nastepnym tygodniu jade złożyć podanie o pół etatu. Ciekawe co na to szef. Swoją drogą nie wyobrażam sobie odmowy (w końcu nie może tego zrobić).
Znalazłam nianie! "Przesłuchaliśmy" w sumie 4 panie. Jeszcze raz dzięki ula za pytania! Pani ma 55 lat jest na emeryturze. Zajmowała się już 2 chłopcami, ostatniego od 6mc do przedszkola (około 3 lat). Jest sympatyczna, energiczna no i Ewa się do niej uśmiechała! I skończyła szkołe dla przedszkolanek! Za dwa tygodnie zacznie przychodzić aby mała się do nie j przyzwyczaiła i żeby nauczyć się jej zwyczajów.
krzemianka
Wed, 05 Jan 2005 - 14:08
+-->
CYTAT(AniaM*)
GDZIE SĄ SIERPNIÓWKI!!!!!!!!!!!!!!! wyniosłyście się na inne forum? dajcie znać gdzie - Delfinka, GosiaK, Krzemuś[/quote]
Aniu, ja nie mam ostatnio czasu. Przy dzieciach coraz więcej roboty, a ja coraz mniej żywa jestem. Dlatego nie piszę. A jeśli piszę, to na dziecko-info. Wiesz, gdzie to jest, prawda?
Tusiol
Wed, 05 Jan 2005 - 15:19
A my dziś po kolejnym sondowaniu kanalika. Okazało się, że kanalik juz drożny, ale wąski. Stąd ta ropa jeszcze i zwiększone łzawienie. Dalej masaż, dalej krople i zawiesina do oka. Za miesiąc kontrola. Bartuś krzyczał okropnie .
No i przez to, że z kanalikiem jeszcze nie do końca dobrze, musimy zrezygnować z basenu. Mielismy iść w niedzielę pierwszy raz. Musimy jednak poczekać na drugi nabór. Oko musi być wyleczone.
Joanno, mi tam żal, że muszę wracać do pracy. Nie wynika to z tego, że wolałabym siedzieć w domu, bo nie chce mi się pracować. Bardzo lubię swoją pracę Chodzi mi o Bartusia. On cały czas jest na cycku. Tylko na cycku. Taki cyckowy synek z niego. Z innych rzeczy to pije tylko herbatkę rumiankową. Też marzy mi się karmić go do 5 miesięcy a najbardziej do pół roku. Do pracy będę grzać z laktatorem. Zobaczymy, co z tego będzie.
Bartuś wczoraj był ważony i mierzony. 6250 g i 61 cm.
anonimowy
Wed, 05 Jan 2005 - 15:22
właśnie mąż odebrał wynik posiewu moczu Marcinka - wyszło E. Coli - czyli miał (ma) jakieś zapalenie dróg moczowych
i wcale może nie miał kolek tylko od tych dróg moczowych tak płakał i krzyczał bo wtedy tez brzuszek boli
anonimowy
Wed, 05 Jan 2005 - 15:22
ten gość wyżej to AniaM
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.