Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > maluchy > zdrowie i pielęgnacja dziecka
Muszę jutro kupić Kacprowi jakiś syrop, bo zaczyna kasłać. Pewnie mnóstwo jest takich bez recepty. Jaki najlepszy?
Ambrosol
Ambrosol jest bez recepty?
Zawsze mialam na niego recepte. teraz przerzucilam sie na flegamine. Sa jeszcze mucosolvan, flavamed, mukolina (chyba bez recepty), rubital...nic wiecej bez recepty nie przychodzi mi do glowy
Jesli na własną rękę to raczej coś ziołowego.. zapytaj w aptece.
A najlepjej cebulowe wlasnej roboty
W mojej aptece (pewnie nie tylko w mojej) nie polecają najlepszego środka tylko najdroższy Wogóle jak się o coś zapytać to nigdy nie wiedzą Dlatego chcę wiedzieć konkretnie o jaki syrop mam kupić. Jak Kacper był malutki poszłam po herbatkę HIPPa od bólu brzuszka. Nie było. Miła pani polecała: może uspokajającą pani kupi? może pomoże, warto sprawdzić. Jak rzadko się śmieję wtedy nie wytrzymałam
Jest jeszcze prawoślazowy.
Moja pani doktor mi poleciła, dostępny bez recepty, można podawać dziecku na własną rękę, jak kaszel się zaczyna. Jest ziołowy, nie uzależnia, można stosować nawet do 10 dni... Piotrkowi zawsze pomaga.
Plantaginis
Babicum Hedelix (obrzydliwy w smaku) Cebulowy domowy lub apteczny Alcep
prawoslazowy to jeden z tanszych syropow, butelka kosztuje ok 2 zl - wlasnie, zapomnialam o nim
pamietamy, ze wykrztusne stisujemy do 16 godziny (max do 17)
Ambrosol, Mucosolvan (to samo innych firm)
Hedelix (b.niesmaczny) I Stodal (homeopatyczny) na każdy rodzaj kaszlu. Smaczny, skuteczny i bezpieczny, dla każdego. Polecam.
Km trzymajcie się!!!Coraz więcej dzieci kaszle w koło.Jeśli mały bez problemu wypija z łyżeczki syropki to również polecam własnej roboty cebulowy a na noc posmaruj mu plecki i klatkę piersiową czymś rozgrzewającym i oklepuj.A jak będzie gorzej to inhalacje chociażby soli z wodą.A syropków to mam mnóstwo wykrztuśnych,więc nie zawracam Ci głowy
Dziękuję, za porady Zapytam o prawoślazowy lub stodol. Jak nie będzie to kolejno z listy
CYTAT(mamadwojki) pamietamy, ze wykrztusne stisujemy do 16 godziny (max do 17)
Mamadwojki, nigdy o tym nie słyszałam Ostatnio solidnie przeziębiona byłam ponad 10 lat temu a Kacper jeszcze nie pił żadnych syropów przeciwkaszlowych. Hedelix kupiłam sobie w ciąży i nie mogłam przełknąć. Galopku, o wypiciu z łyżeczki nie ma mowy. Rozcieńczę w wodzie i podam z butelki.
Km. ano nie daje sie później niz o 16 bo Ci dziecko będzie w nocy kasłac..
KM na noc daje się przeciwkaszlowe,dużo mam chwali sobie kropelki heomopatyczne Sinecod(mam nadzieję,że dobrze zapamiętałam nazwę),moja akurat miała od niego uczulenie ale nawet w smaku są dobre.
Życzymy zdrówka!!!!!!!! CYTAT(KacperkaMama) Rozcieńczę w wodzie i podam z butelki.
Syrop???? Zawsze mnie uczono, ze syrop działa m.in. poprzez osiadanie na ściankach gardła, a z wodą to spłynie jak nie przymierzając w kiblu... Ale może ja się nie znam albo niegdysiejsze szkoły już zastosowania nie mają...
Sinecod jest wyłacznie na receptę.
Marghe, niby logiczne ale sama bym na to nie wpadła, przynajmniej nie od razu Sprawdzę czy na ulotce o tym piszą.
CYTAT(galopek) kropelki heomopatyczne Sinecod
Sinecod nie jest homeopatyczny. Dawkowanie trzeba koniecznie ustalić z lekarzem.
A z syropów polecam Drosetux, jest dobry w smaku, Żuczek go bardzo lubi i sam się dopomina o syropek
CYTAT(galopek) KM na noc daje się przeciwkaszlowe,dużo mam chwali sobie kropelki heomopatyczne Sinecod(mam nadzieję,że dobrze zapamiętałam nazwę),moja akurat miała od niego uczulenie ale nawet w smaku są dobre.
Życzymy zdrówka!!!!!!!! a moze Tobie o Sinupret chodziło?
sinecod to jest lek przeciwkaszlowy (generalnie na suchy kaszel, albo na mokry ale wylacznie na noc)
czyli przeciwienstwo wykrztusnych typu flegamina, ambrosol wykrztusne daje sie wlasnie po to, zeby ulatwic odkrztuszanie nie daje sie pozniej niz do 16ej, zeby dziecko w nocy nie zakaszlalo sie na smierc nie nalezy podawac wykrztusnych i przeciwkaszlowych jednoczesnie
i prawda jest, ze sinecod nie jest homeopatyczny
sinupret tez nie jest homeopatyczny i jest wykrztusny (na ulotce wyraznie napisano, zeby nie podawac z przecikaszlowymi) z homeopatycznych to stodal jest homeopatyczny jest takze drosetux, ale nie mialam, wiec nie wiem, czy na mokry, czy na suchy kaszel
Coś mi mówi Ika, że możesz mieć rację
No to trzeba będzie za pierwszym razem na siłę do dzioba wlewać A jak posmakuję to się będzie później dopominał jak o wit. D3. Oj, jaka ja niedoświadczona i niedomyślna CYTAT(marghe.) CYTAT(galopek) KM na noc daje się przeciwkaszlowe,dużo mam chwali sobie kropelki heomopatyczne Sinecod(mam nadzieję,że dobrze zapamiętałam nazwę),moja akurat miała od niego uczulenie ale nawet w smaku są dobre.
Życzymy zdrówka!!!!!!!! a moze Tobie o Sinupret chodziło? Właśnie o tym samym teraz pomyślałam:) Sinupret to chyba wyciąg z babki lancetowatej, więc niezłe ziółko CYTAT(mamadwojki) homeopatyczny jest takze drosetux, ale nie mialam, wiec nie wiem, czy na mokry, czy na suchy kaszel
Na każdy, tak jak stodal
O rety to ja już zielona jestem!Jak chciałam coś heomopatycznego,przeciwkaszlowego w aptece to pani mi własnie Sinecod podała do ręki ale odmówiłam,bo tak jak pisałam już je mieliśmy i się nie sprawdził.
Tragedia jest w tych aptekach!!!!!!!!!!!
My przetestowaliśmy chyba wszystkie syropy. Ale skuteczność mniej więcej taka sama
Sinecod i Ambrosol sÄ… bez recepty.
O, właśnie, ja też polecam Drosetux.
Jest na każdy rodzaj kaszlu, smakuje jak woda z cukrem i u nas (obojga) zdziałał cuda. Dzidziawę wyleczyło toto w kilka dni a ja odzyskałam głos już po jednym dniu w łóżku i regularnym łykaniu. Pzdr, Z
Tak,popieram IkÄ™... DROSETUX !!! My zawsze tylko ten i skuteczny jest naprawdÄ™! a i smak bardzo w porzÄ…dku.
Atena
Kupiłam ambrosol, bez recepty. Aptekarka uprzedziła mnie, że syrop wykrztuśny można podawać do ok. 16.00. Na ulotce nic nie wyczytałam. Czekamy na efekty leczenia
CYTAT(mamadwojki) sinupret tez nie jest homeopatyczny i jest wykrztusny (na ulotce wyraznie napisano, zeby nie podawac z przecikaszlowymi)
no to jestem w szoku, bo moje dziecko nionstop ma kaszel i katar i sinupret podaje razem z ambrosolem. Lekarz tak zapisał ????? i co teraz ? Jutro sie wypytam .
Ja podaje młodemu zawsze Ambrosol max do 16.
Skutkuje. Zdowia życze.
Wykrztuśny to nie to samo co przeciwkaszlowy.
Przeciwkaszlowy jest np. Sinecod. A Sinupret wykrztuśny. Nam też zawsze lekarka przepisuje dwa syropy - Ambrosol i coś wykrztuśnego. Bo Ambrosol rozrzedza wydzielinę. Ważne żeby z Ambrosolem nie podawać syropu, który hamuje wydzielanie śluzu.
Ilka
czyli zapisuje Ci dwa wykrztusne??? bo ambrosol przeciez juz jest wykrztusny
moko
dajesz po prostu dwa wykrztusne a nie wykrztusny z przeciwkaszlowym ale moja pediatra nie zapisuje sinupretu razem z innym wykrztusnym, zawsze tylko jeden wykrztusny bierzemy
Raczej zawsze dwa. SÄ… to zestawy np. Mukolina i Apitussic lub Ambrosol i Homeotuus lub Ambrosol i Tussipini.
Teraz nawet miał zapisane Ambrosol 2 razy dziennie - rano o i o 17, a na wieczór przwciwkaszlowy Sinecod, ale to wyjątkowo, bo miał paskudny, męczący kaszel.
no ok ale maly dodatkowo przy Amrosolu bierze np. sinecod a to przeciwkaszlowy tak?
wiec czy połączenie: Abrosol_Sinecod Amrosol_Sinupret Amrosol_Eurespal ? jest ok ?
moko
jesli kaszel jest mokry i uciazliwy, to na dzien, do 16 podaje wykrztusny syrop, a na noc przeciwkaszlowy (zeby noc spokojnie przespaly) ale nigdy nie podaje ich rownoczesnie ambrosolu jednoczesnie z sinecodem ja bym nigdy nie podala (moja pediatra tez zawsze mnie uczulala, zeby tego nie laczyc), bo jedno z drugim sie wyklucza za to nie wiem jak dwa pozostale zestawy - jesli lekarz tak zapisuje, to chyba moze byc ja tylko moge ze swojego doswiadczenia napisac, ze dwoch wykrztusnych nigdy nam nie zapisano
Moko, ja sama na własną rękę nie podaję syropów. Zawsze robi to pediatra. Także nie wiem co Ci poradzić.
Zestaw Ambrosol i Eurespal też Zuzka brała. Amrosol i Sinecod Jurek dostał przy zapaleniu płuc.
wiesz ja podaje tylko zestaw Sinupret_ambroslol
i ambrosol-eurespal natomiast sinecodu nigdy nie podawałam z syropami na kaszel i chyba całe szczęście teraz mały ma zestaw amrosol-sinupret
W kwestii uporzÄ…dkowania.
Wszelkie środki zawierające ambrosol (Mukosolvan, Flavamed, Ambroxol) - mają działanie mukolityczne - czyli rozrzedzajace juz istniejacy sluz (czyli kaszel mokry) oraz wykrztuśne - czyli nasilaja produkcję "dobrego", rzadkiego sluzu (kaszel suchy). Oczywiście teoretycznie, bo ja chyba mam pecha i wszyscy pacjenci którzy stosowali ambrosol w celu leczenia suchego kaszlu - kaszleli bardzo mocno, takim suchym męczącym kaszlem. Więc jako wykrztusnego nie stosuję. Można bez recepty kupić jedno opakowanie tych syropków. Podobne działanie ma bromheksyna czyli Flegamina. Jest to lek starszy, zdarzają się po niej bóle brzucha. Nie polecam. Dostepna bez recepty. Następna grupa - leki czysto mukolityczne, czyli na mokry kaszel. Czyli acetylocysteina (ACC, Tussicom, Fluimucil), karbocysteina (Mukolina, Pectodrill, Mukopront). Wskazane są tam, gdzie niepotrzebne jest pobudzanie do produkcji sluzu - np. zapalenia zatok, ucha. Chyba na recepte, ale kłócić się nie będę. Kolejne - leki przeciwkaszlowe. TYLKO i wyłącznie na uchy kaszel, najchętniej doraźnie. Czyli Sinecod_Supremin (bez recepty), Acodin (chyba też), Dexatussin, plus przeróżne połączenia w syropach ziołowych (Robitussin antitussicum, Robitussin Junior, Syrop sosnowy z kodeiną (!) - uwaga na połączenia. Wykrztuśne - wiekszość to ziołowe preparaty - począwszy od fabrycznego syropu z cebuli, poprzez bluszcze, prawoślazy, babki lancetowate - zasadniczo i teoretycznie wszystkie mają działanie wykrztuśne, ale jak wspominałam - moga dodac np. kodeiny i z syropu wykrztusnego robi sie przeciwkaszlowy. Ja lubie preparaty wykrztuśne zawierające sulfagwajakol (np. ukochany Gwajatussin, na moje dziecko działa jak balsam, tylko że jest od trzeciego roku), Guajazy, stary i dobry czasami, , Robitussin expectorans. Nie polecam syropów na kazdy rodzaj kaszlu -jesli coś jest do wszystkiego, to najcxzęściej jest do niczego. Moje zdanie obejmuje też homeopatyczne syropki. I to tyle syropologii stosowanej. Oczywiście zanim zastosujesz spytaj lekarza lub farmaceuty czy jak to tam leciało. CYTAT(Reszka) Nie polecam syropów na kazdy rodzaj kaszlu -jesli coś jest do wszystkiego, to najcxzęściej jest do niczego. Moje zdanie obejmuje też homeopatyczne syropki.
Nawet, jeśli działają...? CYTAT(Ika (mama Oskarka)) CYTAT(Reszka) Nie polecam syropów na kazdy rodzaj kaszlu -jesli coś jest do wszystkiego, to najcxzęściej jest do niczego. Moje zdanie obejmuje też homeopatyczne syropki.
Nawet, jeśli działają...? Jestem zdania że jesli środki niedziałające zadziałaja, to znaczy że samo i tak by przeszło . Zresztą tak naprawdę to tylko środki używane do znieczulania działają w 100% i nie wykazuja efektu placebo... CYTAT(Reszka) Jestem zdania że jesli środki niedziałające zadziałaja, to znaczy że samo i tak by przeszło :D .
Zresztą tak naprawdę to tylko środki używane do znieczulania działają w 100% i nie wykazuja efektu placebo... Reszka, wytłumacz mi zatem, jak to jest: Żuczek potwornie kaszlał. Długo i przeciągle. Ila i Duszek świadkiem, Ilka aż w nocy wstała proponując mi syrop dla Żuczka. Mogą zaświadczyć, jaki to był kaszel... Ila zasugerowała Drosetux, bo u nich zadziałał. Spróbowałam, nie wnikając w to czy jest homeopatyczny czy inszy. Po trzech dniach Żuczek nie zanosił się się kaszlem, choć poprzednio miał aż odruchy wymiotne. Mniej więcej po tygodniu nie kaszlał wcale. Nie wierzę, że mi się dziecko zasugerowało i uwierzyło w placebo
Wiesz, tak naprawdę żeby odpowiedzieć na tak postawione pytanie należałoby delikwenta sklonować w trakcie choroby, i jednemu podawać syropek, drugiemu nie, i wtedy by sie zobaczyło. Sądzę że większość chorób dziecięcych typu infekcyjnego leczy się sama, niezależnie czy coś się zrobi czy nie.
Dla mnie wizja leczenia czystą woda lub siruppus simplex, gdzie nie ma ani jednej czasteczki czynnej (co przyznaja sami homeopaci) jest, hm. Jeszcze bardziej hm jest wizja leczenia woda która zstała potrząsana odpowiednia ilość razy, hm. Jak ktos chce - to proszę bardzo. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Ale polecać nie bedę.
Reszka, ten kaszel mu sam nie przechodził, natomiast się nasilał. Od podania syropu zauważalna poprawa. No bez jaj...
Skład syropu: Drosera rotundifolia 3 CH Arnica montana 3 CH Belladonna 3 CH Artemisia cina 3 CH Coccus cacti 3 CH Corallium rubrum 3 CH Cuprum 3 CH Ferrosi phosphas 3 CH Uragoga ipecacuanha 3 CH Solidago virga aurea 1 CH aa 0,001 ml Parahydroxybenzoesan metylu sodowanego 0,10 g Parahydroxybenzoesan propylu sodowanego 0,05 g Syrop prosty do 150 ml. Reszka, ja się nie znam, przyznaję, powyższe nazwy niewiele mi mówią - może poza Belladonną, Arniką i Artemisią ale jakoś nie sądzę, by to wszystko były synonimy czystej wody. I jeszcze jedno pytanko - czy w przypadku antybiotyków o ich skuteczności też należałoby sądzić po sklonowaniu delikwenta?
Cały problem w tym, że te wyżej wymienione składniki są obecne, ale w takich rozcieńczeniach, że są w zasadzie nieobecne.
Potem lek hoemopatyczny się "wstrząsa" i energetyzuje- dlatego trzeba go kłaść z dala od promieniowania typu wszelakiego np. lodówki, TV, etc. Ja nie stosuję, chociaż miałam okres fascynacji homeo. Poczytałam trochę i mi przeszło. Działanie tych środków wg mnie polega na przeczekaniu choróbska. Wszystko IMHO, żeby nie było
Mama, ale kurczę, ja tego nie kupuję. Bo primo: do homeopatii podchodzę nijak, znaczy generalnie mi wisi. Na pewno nie mam żadnej fascynacji w tym temacie. Początkowo nawet nie wiedziałam, że Drosetux jest homeopatyczny. Podałam w desperacji i od razu zauważyłam poprawę, poprzednie przeczekiwanie nic nie dawało. Dlatego te teorie jak dla mnie się nie bronią po prostu...
Poza tym akurat o tym syropie słyszałam od wielu osób, że pomogło. Ale tez słyszałam po fakcie podania go Żuczkowi, więc ewentualna teoria o zasugerowaniu się odpada...
O trzymaniu z dala od lodówki nie wiedziałam... Co to znaczy że się energetyzuje?
Kurcze, a po czym poznac że coś jest homeopatyczne, jeśli nie jest to napisane? Bo czasem stawiam koszyczek z lekami koło lodówki I maszyny do chleba A nie wiem, które sa homeopatyczne a które nie - kiedyś, dawno temu, zdziwiłam się, że Euphorbium, który pediatra przepisała Żuczkowi, to homeopatyk podobno...
No, Euphorbium to homeopatyk, ale poza wszystkimi cudownościami zawiera również sól fizjologiczną, jakże polecaną do nawilżania śluzówki U nas pomaga średnio, sól chyba mniej więcej tak samo.
CYTAT(Ika (mama Oskarka)) O trzymaniu z dala od lodówki nie wiedziałam... :shock: Co to znaczy że się energetyzuje?
Kurcze, a po czym poznac że coś jest homeopatyczne, jeśli nie jest to napisane? Bo czasem stawiam koszyczek z lekami koło lodówki ;) I maszyny do chleba ;) A nie wiem, które sa homeopatyczne a które nie - kiedyś, dawno temu, zdziwiłam się, że Euphorbium, który pediatra przepisała Żuczkowi, to homeopatyk podobno... Ha, to jeszcze nic. Czytałam kiedyś, ze jeśli nie daj Boże, homeopatyczna granulka spadnie Ci na przykład z łyżki na stół i podniesiesz ją palcami- nie nadaje się do użytku... Granulka znaczy... Bo ponoć traci tę energię z potrząsania... Wg praw fizyki istnieje granica, do jakiej można rozcieńczać substancję, bez całkowitej jej utraty. Homeopaci ją przekroczyli. Ale to dyskusja o syropkach na mokry kaszel, a ja stosuję ambrosol (różne specyfiki) i te syropki ziołowe, o których wszystkie piszecie. Zdrówka życzę To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|