luty 2002

Ja bym podzieliła to w ten sposób.
Nataniel Patryk urodzony 01.02.2002r. w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku o godzinie 10:00 przez cesarskie cięcie
A dziś ma równo 14 miesięcy !!!
Buuziaki

hihi a moja weronisia urodzila sie w Gliwicach 6 lutego 2002 -porod silami natury ( tak to fachowo brzmi:))) ), wiec za kilka dni bedzie miec 14 m-cy:)

Mój Natanielek ma krzywe nóżki a prawą nóżką stąpa do środka i martwi mnie to bardzo . Dostalam skierowanie do ortopedy, wiec pojde na kontrolę.
A jak nóşki Waszych dzieciaczków.
Piszcie

My bylismy u ortopedy i narazie wszystko ok!

Hello.
Wiecie co, mój maluch uwieeeeelbia wprost odkurzacz. Jest to chyba jeden z wielu jego ulubionych sprzętów domowych. Jak tylko usłyszy słowo odkurzacz, to od razu biegnie do szafy i ciągnie mnie za rękę, żebym otworzyła i wyciągnęła odkurzacz.

Jest bardzo żywym i ciekawym świata dzieckiem. Wszystko go interesuje, wszystkiego musi dotknąć, spróbować. Rozumie słowo:"nie", ale próbuje nas zwykle. Jak mówię mu, że nie wolno czegośtam, to on nadal próbuje to wziąć i uśmiecha się patrząć na nas.
hmm......

Pozdrawiam

witam,

dopisuję się z Maciejkiem, 8 luty,
Maciejek ma prościutie nóżki, powód dumy mamusi
prosto stąpa, czasem się zatacza, i robi ruchy jak pijana kaczka

już to pisałam, ale się powtórzę, Maciek zaczął mi przesypiać całe nocki, śpi około 12 h w nocy i przynajmniej 1,5 h w dzień

wychodzą mu teraz trójki i potrafi być "okropny", zęby w ogóle rosną mu dziwnie, bo ma jedynki wszystkie, dwójki górne oraz dwójkę dolną prawą, brak lewej, czwórki górne, i dolną lewą czwórkę, brak prawej i teraz górne trójki... górne zęby wychodzą mu parzyście, dolne miewają kaprysy..

pozdrawiam

Witam
Moją córeczkę Basię urodziłam 14.02.02 w szpitalu w Gdyni-Redłowie. Cesarskie cięcie - łobuziak nie ułożyła się jak należy .
Pozdrawiam.
Iwona

hihi Weronisi tez zabki ziwnie rosna:)) najpierw miala dolne jedynki a potem gorne dwojki i dopiero gorne jedynki:)....no a teraz ma juz i jedynki i dwojki a zaczynaja jej wyrastac czworki:)))))))....a trojek ani sladu hihi

Przedwczoraj zauważyłam u mojego syncia nowy ząbek, jest to już 9 jego ząbeczek, a znajduje się tak troszkę dalej u góry (wczesniej wyszły mu już jedynki, dwójki, a ten to nie trójka, chyba raczej czwórka, nie jestem dokładnie pewna). W każdym razie cieszymy się, a synek dalej mocno się ślini

Co do zainteresowania różnymi rzeczami, to dziecię uwielbia sprzątać, zarówno odkurzaczem, jak i zmiotką z szufelką (chodzi i zmiata wszystko), wyciera blat krzesełka chusteczką lub pieluszką . Brudną pieluszkę zawiniętą w woreczek wynosi do łazienki

A dziś rano ledwo otworzył oczka już pokazywał rączką na kurteczkę , aby go wziąć na dwór. Powiedziałam mu, że najpierw musi zjeść śniadanko, to Natuś zaczął ciągnąć krzesełko swoje na środek kuchni, na znak, aby dać mu jeść. Taki mądry dzieciaczek !

PozdrĂłwka

ale dałam plamę ...

chciałam się do Was dołączyć a stworzyłam nowy temat!

No cóż, zdarza się .... Tak więc nie będę się powtarzać, ale mam nadzieję, że przyjmiecie do swego grona mamuśkę z Tarnowskich Gór, która urodziła 27.02.2002 Kubusia ?

reszta wiadomości jest w moim pechowym poście o temacie to ja się dołączam.

Pozdrawiam Wszystkich i mam nadzieję, że do rychłego usłyszenia!

witaj Buffik !!! Znamy się z eDziecka z tegoż samego wątku !
Cieszę się, że i Ty tutaj jesteś. Całuski ogromne dla Kubusia !!!

Oj jak miło , jak miło !!!

Bardzo się cieszę z przywitania Madziarku! Dziękuję i również wiosennie buziakuję Natanielka oraz inne maluszki.

Kuba od wczoraj zaczął tańczyć ale o dziwo, do melodyjki z takiego jabłka Lego z robaczkiem, ma go od urodzenia i do tej pory skupiał się na waleniu tym jabłkiem w byle co, a tu proszę dla odmiany coś nowego.
Wypina tyłeczek i ugina się na nóżkach i tak sobie podskakuje ale jest przy tym cały szczęśliwy...

Za to uparciuch niemożliwy, a jak mówię nie wolno a coś mu się bardzo podoba to mnie szczypie albo bije i robi się cały czerwony.
Czasami, to aż strach pomysleć, co będzie dalej. A normalnie jest bardzo pogodny, cały czas się śmieje i bardzo lubi towarzystwo innych ludzi. Dzieci uwielbia i ładnie się bawi, nie wyrywa zabawek i daje buzi i ukochuje ile wlezie.

Taki z niego agent ....

Kończę już, po porządki świąteczne czekają

A ja kupiłam mojemu brzdącowi bączka takiego nakręcanego, buczy toto, Natanielek najpierw się bał, ale teraz chodzi z tym bąkiem i próbuje go nakręcać. Albo pokazuje na niego i tańczy, to znaczy, że mam mu go nakręcić he he
W ogóle on jakoś tak duuużo tańczy i tak śmieszniutko

Troszkę się za Wami stęskniłam, szkoda, że nie ma tu wszystkich z NASZEGO wątku. Lubiłam czytać o waszych maluszkach.

Przypominam, jestem mama Maksia, urodzonego 24 lutego 2002 we Wrocławiu o 20 45. Maksio waży obecnie 9300 g - nie jest duży ale bardzo ruchliwy i ciekawski. Nowe umiejętności ( z zapałem ćwiczone ) to wspinaczki po meblach co przyprawia mamę o zawał serca. Maksio też uwielbia odkurzacz, suszarkę do włosów, pralkę - wszystko co hałas czyni

Czy wasze Maluchy miały już trzydniówkę? My jeszcze nie, zębów nowych na razie nie widać.

pozdrawiam Ola + Maksio

Witaj Olu! Oczywiście. że Cię pamiętam! Ucałowanka dla Maksia !

Witam, jestem mamą Jasia z 4 lutego 2002 i też odwiedzałam forum na eDziecku jeszcze z brzuszkiem (z rzadka udawało mi się wtracić swoje conieco, nie śmiała jestem... ).

Madziarku, nasze maluchy mają chyba wiele wspólnego: odkurzacz no i te nieszczęsne nóżki. Ale wizyta u ortopedy dopiero przede mną.

Na razie mieliśmy trudne przejścia przed świętami, bo spędziliśmy tydzień w szpitalu i wyszliśmy dopiero w Wielki Piątek Jasiu wymiotował przez cały dzień i bardzo się odwodnił. Potem następnego dnia doszła ostra biegunka. Lekarze podejrzewali rotawirusa, ale wyniki okazały się ujemne. więc niewiadomo co tak naprawdę się działo. Po powrocie do domu odkryłam własną teorię.... idą mu zęby i to z 6 na raz Niedawno wyszły mu 5-tki a tu ma napuchnięte dziąsła 3-jek i 4-rek... Co wy na to?...

Witam poświątecznie !!!

Ufff, nareszcie koniec tego obĹźarstwa !
Ja już nie mogę patrzeć na jedzenie, w przeciwieństwie do Kuby, któremu ostatnio bardzo apetyt dopisuje.

I muszę się pochwalić, wczoraj posadziłam Kubusia 1szy raz na nocnik i zrobił konkretne co nieco!!! Jestem teraz bardzo dumna mamuśka. Co prawda jeden promyk słońca wiosny nie czyni, ale dobre i to! Teraz muszę się zmobilizować do systematyczności w tej sprawie ...

A Kubuś ma tylko 8 ząbków (4 jedynki i 4 dwójki) i na razie nie zanosi się na nic nowego. Za to włoski rosną mu na potęgę! i już go raz sama obcinałam a teraz zastanawiam się nad fryzjerem.

Dzieńdoberek
Mojemu synkowi wychodzi 9 ząbek, nie wiem, czy już o tym pisałam.

Po za tym opowiem coś jeszcze :
Natanielek ma jakąś infekcję moczu. Buu... W poniedziałek świąteczny wieczorem miał spuchniętego siusiaczka, czerwonego. Bolał go, Natuś nie mógł spać w nocy.
We wtorek rano szybko pojechaliśmy do lekarza. Od razu daliśmy mocz do badania. Siedziałam z nim w przychodni w łazience, trzymając pojemniczek na mocz przy siusiaczku i czekając aż zrobi siusiu. Chyba ze 20 minut tak siedzieliśmy, aż w końcu się udało.

Wczoraj przyszedł wynik faxem, od razu poszliśmy do pani doktor. Okazało się, że synek ma infekcję moczu.. buuu Nati ogólnie dobrze się czuje. Siusiaczek już wygląda normalnie. Daję mu antybiotyk i jakieś kuleczki homeopatyczne
zapisane przez naszą panią doktor - fanatyczkę homeopatii.
Za tydzień mam jeszcze raz zrobić badanie moczu i na kontrolę do niej. pójść. Mam nadzieje, ze wszystko będzie w porządku.
Czy któreś z Waszych dzieci też miało coś takiego?
Na początku myślałam, że może siusiaczek jest spuchnięty przez to,że mały ma stulejkę. Ale to nie od tego - okazało się.
A co do stulejki... czy któryś chłopczyk jeszcze to ma ?
Nie wiem, kiedy udać się z tym do lekarza. Podobno do 2 roku życia to ma sie samo skorygować, ale nie wiem...

Tak po za tym to u nas wszystko w porządeczku. A wczoraj kupiłam małemu śliczną piżamkę za 20 zł i synusiowi baardzo się podoba.

Madziarku, trzymamy kciuki za Natanielka!!! Kubuś urodził się ze stulejką, ale nasza pani dr (wbrew ogólnej opinii) kazała nam przy kapieli skórkę na siusiaku odciągać i tak też robiliśmy. W tej chiwili już po stulejce nie ma u Kubusia śladu. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i niedługo zapomnicie o chorobie....

Kubuś macha łapką i życzy dużo zdrówka swojemu e koledze.

Cześć dziewczyny.

Jestemmamą ślicznej lutowej dziewczynki, urodzonej 16.02. w godzinach rannych. Chcę się pochwalić, że moja córeczka umie już założyć sobie sama czaeczkę, pokremować buzię (widzi jak kremuję starszego brata) no i ostatnio mnie zadziwiła, bo już wie do czego służy szminka...Ma 9 równiutkich ząbków i wiecznie uśmiechniętą buźkę. Sama wyrzuca brudnego pamapersa (oczywiście takiego zwiniętego i bez kupki).
Pozdrawiam wszystkie mamusie lutowych dzieciaczkĂłw.
Aldona

Mój brzdąc również wyrzuca brudną pieliuszkę Mało tego - wie, że to śmierdzi i robi tak śmiesznie noskiem prychając : pfu, pfu.
Jak znajdzie jakis papierek to biegnie do łazienki i wyrzuca do kosza na śmieci
Wie, że czapeczkę zakłada się na główkę,ale założyć nie umie. Buciki próbuje sobie zakładać
W ogĂłle jest coraz bardziej kumaty

Witam słonecznie !!!

Cisza n forum , pewnie wszystkie spędzacie jak najwięcej czasu na dworze ze swoimi dzieciaszkami...

Kuba ostatnio upatrzył sobie kupę żwiru, którą mamy przed domem i to jest jego raj! Może tam siedzieć cały dzień i przebierać w tych kamyczkach.

Ponadto lubi też bawić się piłką, w czym dzielnie asystuje mu Figa, czyli nasz mały biały terierek.

Od tygodnia Kubuś się zaprzyjaźnił z nocnikiem i robi kupki, z czego jestem bardzo zadowolona. Oczywiście, to zasługa, że go w odpowiednim momencie sadzam na nocnik, ale od czegoś trzeba zacząć.

Mam pytanie odnośnie butów, jakie kupujecie na lato swoim mamuchom? Chodzi mi o sandałki, wiem, że z usztywnioną piętką, ale są z otwartymi palcami i takie, które mają wycięcia z boków, ale palce są zasłonięte.


Uciekam sprzatać poranny bałagan

Hello.
Mój syncio zrobił mi dziś pobudkę o 5:04.
Oczywiście domagał się z samego rana oglądania książeczek. Dałam mu je więc. Otwiera i stuka paluszkiem w obrazek konika,patrzy na mnie... hmmm... muszę powiedziec cóż to jest. Więc mówię : konik . Później : miś, ślimak, drzewko itd itp... Spać mi nie dał...
No i od tej pory nie śpię...

Co do spacerków, to ostatnio często bywamy w lesie. Tam to dopiero raj dla Natanielka. Biega, przewraca się, zbiera wszystko, dosłownie: jakieś patyczki, kamyki, szyszki, liście, kwiatki, papierki, (które zaraz każę mu wyrzucić i wyrzuca ). Pokochał drzewa ! Podchodzi, pokazuje paluszkiem i patrzy na mnie. Ja mówię: drzewo. Mały cieszy się i podchodzi do kolejnego itp...
W lesie słucha echa, pokazuje jakie drzewa są wysokie.
Jeju, codziennie dzieje się coś nowego.
Lubię wychodzić z nim na spacer, bo w domu to on potrafi być czasami nieznośny. Koniecznie chce rzeczy, których dać mu nie mogę. I wtedy się denerwuje.
Jest baaaaaardzo Ĺźywy i radosny.
To tyle na dziś. Przed nami majowy weekend . Zyczę ślicznej pogody i super wypoczynku.

Madzia z Natanielkiem

Przed namo dopiero pierwsza wizyta w lesie, jutro. Ciekawe czy Maksiowi się spodaba, do tej pory bywalismy tylko w parku ale wiadomo las to las, ma swoją melodię.

Chadzacie już do piaskownicy? Maksio bardzo to lubi, szczególnie jeżeli są tam również dzieci. Siada sobie i je naśladuje, próbuje robić babki i kopac dołki.

pozdrowienia

Jasiu też uwielbia piaskownicę. Ma już swój komplecik zabawek, ale oczywiście najchętniej bawi się innymi, więc przynajmniej mamy coś na wymianę
Najbardziej upodobał sobie te duże łopaty, dźwiga je, wywraca się, mocuje się z nimi i to jest największa frajda.
Życzę miłej pogody na drugą część weekendu!

My nie mamy jeszcze piaskownicy, ale zamierzamy kupić taką plastikową zamykaną, lub zrobić z desek. Mieszkamy w domku jednorodzinnym, wiec musimy sobie sami zrobić piaskownicę, zwłaszcza, że tutaj nie ma ogólnodostępnych piaskownic.
Czy Wasze dzieci mają kontakt z rówieśnikami? Natuś ma bardzO malutki kontakt, czasami żaden.
Jak wychodzę z nim na spacer, staram się w takich godzinach, by spotkac mamusie z dziecmi,ale nie zawsze to sie udaje. Nie mieszkam w centrum Gdańska, lecz w dzielnicy oddalonej od miasta o ok.25 km.
Tu też są mamusie z dziecmi, ale nie mam takich bardzo zaprzyjaźnionych. Koleżanki synek często choruje, co chcę się z nimi spotkac, to Macius jest chory buu
Natanielek lubi dzieci, jak idziemy i widzi wózek, to pokazuje rączką i sie cieszy(tak samo jak widzi dzieci w telewizji). Przedwczoraj na spacerze spotkałam koleżankę z chrześniaczką starszą od Natusia o 1 dzień. Dzieciaczki były trochę wstydliwe w stosunku do siebie , ale fajnie tak popatrzeć jak sobie podają kamyczki, szyszki i patyki.


No coż.... baaardzo chcialabym aby miał wiekszy kontakt z maluszkami.

Całuski.
Madzia z Natanielkiem
[/list]

Wczoraj byłam z małym u koleżanki (która ma 2 córeczki - 5 letnią Klaudię i 2,5 letnią Natalkę). Nie siedziałyśmy w domu, tylko od razu poszłyśmy do parku, gdzie jest duuuży, świetny plac zabaw dla dzieci. Są dwa ogrodzone płoteczkiem place - dla młodszych dzieci i dla starszych.
Jejciu, było naprawdę suuper! Taki park to jest urok miasta! Ja mieszkam około 25 km od centrum Gdańska, u nas nie ma takich placów zabaw. Jest tylko "małpi gaj" dla starszych dzieciaków.

A tam... normalnie super. Dla mam z Gdańska - to jest we Wrzeszczu.
Dzieciątko moje wybawiło się za wszystkie czasy, pierwszy raz w piaskownicy się bawił i z tylkoma dziećmi. Poradził sobie wspaniale w tych zabawach. Nawet zjeżdżał ze ślizgawki, oczywiście go trzymałam.
Jestem taka szczęśliwa, że tam byłyśmy i na pewno to nie był ostatni raz.
Nataniel był umordowany jak nie wiem co. Z tych wrażeń to zasnął mi w autobusie mocno jak suseł, ale babcia go obudziła jak weszliśmy do domu.
Wieczorem za to szybko zasnął. Na pewno śniły mu się zabawy na piasku.

No i w środę będzie miał swoją własną piaskownicę !!!
Nie kupuję na razie takiej plastikowej jak chciałam. Mąż zrobi z desek, bo już się nie mogę doczekać jak Natuś będzie się w niej bawił. Teraz jest coraz cieplej, do lasu trochę strach chodzić, bo kleszcze są, a piaskownicy dziecko się zabawi na pewno dość długo.
To tyle na dziś.
Szczęśliwa Madzia i Natanielek

Kuba dzisiaj też po raz 1szy dorwał się do piachu, ale zdecydowanie podoba mu się bardziej żwir i drobne kamyczki, które z niesamowitą cierpliwością wrzucał do wiadrka albo dawał mnie.

Piaskownicę mamy zamiar kupić, taką zamykaną - bo obok sąsiadka ma wdomu 3 koty, które przechodzą wieczorem na naszą stronę.
[color=green]teraz przez weekend mieliśmy gosci z dziećmi, Kuba się fantastycznie bawił, najpierw ze swoim kuzynem 2 latkiem, w ogóle się nie kłocili i nie było problemu z wyrywaniem sobie zabawek czy popychaniem a wczoraj zafascynowała go prawie 5 letnia koleżanka - mizdrzył się do niej cały dzien i nikt inny się nie liczył! Taki mały podrywacz

Już mamy piaskownicę! Wczoraj babcia i dziadzio wybrali się do MAKRO i kupili wnuczkowi piaskownicę przykrywaną oraz zabawki do piasku: wiaderko, łopatki, grabki, foremki itp.
Super
Jeszcze tylko piasek i wkopanie piaskownicy

Bufficzku jak zmieniasz kolorki tekstu, bo ja nie umiem...

Jejciu, wiecie co, maly spadł wczoraj z wersalki. Ma porządnego guza na czole. Boje się, mam nadzieje, że nic mu nie będzie.
Przebierałam mu pieluche i zostawiłam go na wersalce, musiał się sturlać. Dziwne to było dla mnie, bo on potrafi sam zejść i wejść na wersalkę. Wie i umie to robić. Nie wiem, jak on to zrobił, że spadł. Mam teraz wyrzuty sumienia, że go spuściłam z oka.

Czy Wasze dzieci też miewają takie wypadki ?

Madziarku, kolory zmieniam podobnie, jak w Wordzie tzn najpierw coś piszę, potem zaznaczam cały text prawym przyciskiem myszy a potem wybieram z listy kolorów jaki chcę i już!

Ja natomiast mam inny problem, nie umiem wstawiać obrazków , może mi pomożesz?

Kuba też już zaliczył upadek z wersalki mimo, że umie na nią sam wchodzić i schodzić, ale poza małym siniakiem nic mu się nie stało. On w ogóle jest jak strzała, biega bez opamietania i czasami mam wrażenie, że nie wyhamuje. Natomiast parę dni temu zauważyłam, że jego dolna jedynka jest minimalnie wyszczerbiona i nie mam pojęcia, jak to się stało Zauważyłam to przy jedzeniu. i teraz nie wiem, czy gdzieś się uderzył (on płacze, jak mocno się uderzy a tak to go nic nie wzrusza!) czy ma słabe ząbki (po mnie) albo za mało wapnia .... Nie pije mleka, bo od roku (tzn jak skończył roczek) są awantury na widok białego płynu w butelce ale za to je 2 x dziennie kaszkę na 150 ml mleka i dodatkowo 2 danonki dziennie, więc chyba nie jest to, ąz tak mało?

To tyle odnośnie problemów, mam nadzieję, że ten ząbek to nic poważnego, ale w najbliższym czasie pojawimy się u dentysty, żeby to sprawdzić.

Zyczę wszystkim miłego odpoczynku w ten słoneczny dzionek

Buziaczki

Buffiku kochany , obrazki wstawiasz wpisując na początku adresu . O tym wszystkim możesz poczytać na forum na każdy temat, tam jest odrębny wątek o ikonkach i obrazkach.

Dziekuje za info o kolorze textu, mam nadzieje, ze mi sie udalo to zrobic, bo nie widze na razie.
Pozdroofka ciepełkie.
Madzia i Natuś

Natanielek wczoraj bawił się pierwszy raz w SWOJEJ piaskownicy ! Super. Zadowolony dzidziuś i rodzice też

ten "gość" powyżej to byłam ja oczywiście. Całuski!!!

Cześc,
Maksio uwielbia zabawy w piasku, lubi też inne dzieci, tak uwaznie się im przypatruje. Przyznaję, że ma dość duży kontakt z dziećmi, ponieważ ma kuzyna o 3 miesiące młodszego, z którym często się widuje - pierwszy kontakt mieli w wieku 3 mies. (Maksio) i parę dni (Kajetan) ale dopiero teraz zaobserwowaliśmy coś w rodzaju zabawy, chłopaki goniły się raz jeden gonił, drugi uciekał a potem odwrotnie, zupełnie jakby sie umówili.
Maksio ma też swojego "idola" - Grzesia, który ma 7 lat i chodzi już do szkoły. Gdy Grześ nad odwiedza Maksio wpatruje się w niego jak w obrazek, naśladuje jego miny, ruchy i tylko z nim chce się bawić.

Kupiliśmy krzesełko na rower, takie, które mocuje się pod siodełkiem. Natanielek był bardzo szczęśliwy, śmiał się, mówił coś po swojemu, jak jechaliśmy. Teraz będziemy częściej wybierać się na wycieczki rowerowe.

Jesteśmy już po wizycie u ortopedy. Lekarz zalecił ćwiczenia na szpotawe kolanka, a także noszenie bucików z zapiętkiem. Najlepsze, że przed wizytą u ortopedy kupiliśmy Natankowi sandałki bez zapiętka, Potem całą noc spać nie mogłam przez te sandały i pojechałam w sobotę wymienić na takie z zapiętkiem. Musiałam dopłacić 30 zł, ale już jestem spokojna.
I sandałki ładne
Doktor powiedział, że w ciągu roku nóżki powinny się wyprostować,, a jak nie to za rok mamy do niego przyjść i wtedy konieczna będzie szyna na noc. No, ale póki co jestesmy dobrej myśli.
Muszę wykonywać ćwiczenia i one mają mu pomóc.

Po za tym Natanielek stawia stópkę do środka, jest to tzw "chód gołębi" (tak powiedział ortopeda). Stwierdził, że nie jest to wada nóżki, ale ma to podłoże psychiczne, coś jak pisanie lewą ręką. Ciężko jest dziecko odzwyczaić o takiego staiwania stópek. Mówił, że dziecku tak wygodnie jest równowagę utrzymać, dlatego tak stawia stopy.
Mam jednak nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
Pozdrawiamy

Dzień Doberek !



Kuba już też jest po inauguracji piaskownicy, dostał od dziadka plastikową i 2 gą częścią, która może służyć jako mały basenik. na razie nie było jeszcze takiego upału, żeby nalać wody ale igraszki w piasku już mamy za sobą. Kuba byłpo prostu zachwycony a ja miałam święty spokój. Z wodą będzie chyba jeszcze lepiej i już sięnie mogę doczekać, kiedy będzie tak ciepło!

odnośnie butków, to mam w domu ortopedę (mojego teścia) i powiedział, że do 3 lat dziecko powinno chodzić w butach z twardym zapiętkiem a bardzo zdrowo jest puszczanie maluszka na bosaka. A wszelkie wday chodzenia wyrównują się do 2 lat, kiedy dziecko umie już dobrze chodzić. Także nie martw się Madziarku, Natanielek na pewno sobie poradzi ....

Kubuś ostatnio zrobił się bardzo stanowczy, żebym nie powiedziała uparty, jak coś chce, czego nie może to robi się czerwony ze złości, krzyczy na nas i nawet szczypie? Czy któreś z waszych dzieci również wykazuje podobne skłonności??? Błagam, powiedzcie, że tak, bo już się martwię co będzie dalej ...

Dzisiaj czeka nas szczepienie potrójną szczepionką na odrę, świnkę i rózyczkę, trzymajcie kciuki za Kubusia

A teraz to już zmykam, bo Kuba zaraz wstanie a ja mam kupę rzeczy do zrobienia

a co tu taka cisza



słoneczka jeszcze takiego nie ma, żeby cały czas spędzać na dworze.
My już jesteśmy po szczepieniu potrójnym i odnosnie szczepień, mam pytanie czy szczepiłyście dzieciaki na wirusowe zapalenie opon mózgowych?

Kubuś (pomimo wielkiej awantury) został zważony i waga wyniosła 12 kg (nosi teraz ubranka na 92 cm). Dostał nalepkę odważny pacjnet, ale to chyba po znajomości bo ryk był okropny i dopiero, jak wyszliśmy z przychodni to się uspokoił.

Zyczę Wam i sobie dużo słoneczka

Witam. Cichuteńko tutaj rzeczywiście.
Buffiku, nie wiem, jaka to ta szczepionka potrójna, ale domyślam sie, że : świnka, różyczka, odra.
Ja nie szczepiłam tą szczepionką, tylko taką co w przychodni szczepią, przeciw odrze, ale sie zastanawiam, czy nie zaszczepić przeciwko

Witam. Cichuteńko tutaj rzeczywiście.
Buffiku, nie wiem, jaka to ta szczepionka potrójna, ale domyślam sie, że : świnka, różyczka, odra.
Ja nie szczepiłam tą szczepionką, tylko taką co w przychodni szczepią, przeciw odrze, ale sie zastanawiam, czy nie zaszczepić przeciwko śwince, bo słyszałam, że w razie zachorowania mogą być jakieś powikłania,np zapalenie jąder.
Co do szczepienia przeciw HIB, to Nati jest już zaszczepiony, jeszcze w sierpniu ma dostać 4 dawkę - przypominającą po roku ACT HIB.
Czytałam i słyszałam,że to jest najważniejsza szczepionka z tych nieobowiązkowych.
Wirusowe zapalenie opon mĂłzgowych to jest to samo co HIB? Bo juĹź nie wiem.
Jak widzisz Buffi , a mialam coś nie tak w kompie. W ogóle był cały zawirusowany, ale już jest uleczony

Pozdrawiamy ciepełko.
Madzia i Natuś

a ku ku !



[color=green]jak miło, że się odezwałaś Madziarku! taka tu cisza, że aż smutno.

Co do szczepień, to Kuba przeżył szczepionkę potrójną na Odrę bez żadnych problemów i ufff nareszcie mamy spokój.

Co do HIB, to juz się dowiedziałam od nazej pani dr, że jeżeli Kuba nie był szczepiony na to do 1 roku życia, kiedy ryzyko zachorowania jest największe to teraz już nie ma potrzeby. A ja jej ufam i teraz już chyba nie będę Kuby szczepić, a z tym wirusowym zapaleniem opon mózgowych to odrębna szczepionka i mi sie pomieszało, ale też z niej rezygnujemy, bo jak się dowiedziałam, fakt, że Kuba mogł by się tym zarazić przez kleszcza jest prawie niemozliwy i myslę, ze tych szczepień mu wystarczy.
A o szczepieniu na świnkę, to w przyszłym roku ma być obowiązkowa i bezpłatna.

A pnadto Kubuś był u fryzjera i teraz wygląda, jak prawdziwy mały mężczyzna, włoski mu się wzmocniły i mam wrażenie, że już urosły znowu. Byliśmy także u fotografa, żeby zrobić zdjęcie do paszportu.
Mężowi kończy się ważność paszportu, to wyrobimy też Kubusiowi.

Na razie szukam oferty na ostatni tydzień czerwca 21.6-28.6 nad nasze morze, może nam się uda wybrać.

To byłoby na tyle.
Buziaki dla wszystkich

Hello.
Cały czas się zastanawiam nad obcięciem włosków Natankowi. Ma dosyć długi kędziorki, a z tyłu ma takie słabe, jak wstaje rano to ma małą szopkę na główce
Chyba czas zrobić z niego prawdziwego chłopczyka, ale tak mi szkoda tych włosków...

A co do wakacji Buffiku, to ja mieszkam w Gdańsku (własciwie w dzielnicy oddalonej o ok.25 km od centrum) i pracuję w hotelu (do morza mam 100m z pracy). U nas wolne są jeszcze terminy 21.06.-27.06., ale nie wiem czy wolicie jechać nad morze otwarte czy nad Zatokę Gdańską.
Jeśli chcesz telefon do hotelu, w którym pracuję, to napisz na priva.

Pozdrawiam ciepełko z nad morza.
Ps. U nas dziś piekne słoneczko !
[/code]

Dzień doberek !

Madziarku, chętnie do Ciebie napiszę na priv, ale jak mam znaleźć Twój adres, w profilu, go nie masz

A co do obcięcia włosków, to właśnie zdecydowałam się m.in. dlatego, że Kubusiowi z tyłu bardzo się kołtuniły i były takie słabiutkie, a teraz mu się bardzo wzmocniły i wcale nie żałuję.

Kubusiowi idą chyba nastepne ząbki, bo gorzej w nocy spi , robi się marudny i również pojawiają się rzadsze kupki. Ile ząbków mają Wasze pociechy? Kuba ma na razie 8 (wszystkie jedynki i dwójki).

Cieszę się bardzo na urlop i nie mogę doczekać się słoneczka.

To na razie.

P.S. Kiedy się to skończy ???

Widzę, że póki co tylko my tutaj cokolwiek piszemy
Już ujawniłam mój email w profilu, wiec mozesz pisać

Co do ząbków, to Natanielek ma 9 i dziesiąty mu idzie. Ale nie marudzi zbytnio, jakos dobrze to przechodzi.

A ja nie wiem, kiedy będę miała urlop buuu
Bardzo chciałabym wkrótce. Marzę o wyjeździe do Zakopanego, ale w tym roku to raczej nierealne ze względu na pieniążki...



Ps. A skąd jesteś Buffiku ?

Wisz Buffi, pod Twoim wpływem ścięłam wczoraj Natanielkowi włoski, wygląda teraz jak chłopiec, nie ma grzywki, lecz krótkie włoski.
Troszkę mi szkoda tych włosów, ale już po fakcie. Odrosną.
Z jednej strony dobrze, że mu ścięłam, bo mniej sie bedzie pocił i włoski się wzmocnią, no nie ?
Ale trochę krzywo to zrobiłam
Pozdrawiam

Cześć dziewczyny! Maksio już dawno po pierwszych postrzyżynach, ciachnęłam go maszynką do włosów - był baardzo nią zainteresowany. Ale włoski szybko ostrosły i znowu trzeba będzie ciąć. Trzy trzonowce pokazały się już w pełnej krasie - nawet nie było marudzenia

Kupilismy dzisiaj rano nocnik Maksio już od pewnego razu ma świadomość robienia siusiu bo robi przed każdą kąpielą. Kiedyś tata mu pokazał a on odkrył, że też tak może, mówimy Maksiu zrób siusiu i on siusia do muszli. Dzisiaj pokazałam mu nocnik, zdjęłam pieluchę i tłumaczę, że tutaj się robi siusiu a Maksio ciach i nasiusiał (na stojąco ) po czy nam uciekł i na środku pokoju zrobił...kupkę


Jedziemy w czercu nad morze, do Kołobrzegu

buziaki

cześć dziewczyny

Madziarku, czy doszedł do Ciebie mój email, wysłany przez Maluchy?

Kubie idą u góry czwórki, już j widać przez dziąsła - marudzi przy tym okropnie i źle śpi w nocy. Podaję mu Chamomillę Dagomed, która do tej pory się sprawdzała, ale teraz chyba nie wsytarcza. Ślini się jak niemowlaczek i mniej je.

Za to rojbruje za dwóch. Na dworze główny ponkt strategiczny to opanowanie budy od dużego psa no i oczywiście wygłaskanie psa. Potem Kupa żwiru, która stoi za domem a potem schody, schodki, schodeczki ...
Czasami już wysiadam w ciągu dnia ...

Na urlop nie pojedziemy, bo mojemu mężowi wstrzymano urlop !!! Ten kraj i sytuacja rynku pracy jest po prostu chora !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Więcej nie będę dzisiaj pisać, bo jeszcze mój chumor przejdzie na Was.

Buffi, otrzymałam Twojego maila. Odpiszę jak tylko będę miała chwilunię.

Wczoraj synek nasz dostał sporo ciuszków od swojej chrzestnej (która dostała je od znajomych z Niemiec). Ubranka są śliczne, ładnie pachną a Natuś bardzo fajnie w nich wygląda. Oczywiście nie zdążyłam mu przymierzyć wszystkich.
Już chciałam kupować bluzeczki na krótki rękawek, bo miał tylko 3 , a tu taka niespodzianka! Bardzo się cieszę!

Buffik, szkoda, że z tym urlopem nie wyszło, ale może w innym terminie uda się Wam wyjechać na wakacje. Ja też bym tak bardzo chciała mieć urlop.
Pozdrawiamy gorąco.
Madziarek i Natanielek
Ps. Całuski dla wszystkich lutowych dzieciaczków!!!

Hej!
Natanielek wczoraj miał równo 16 miesięcy, akurat w Dzień Dziecka

We wtorek byliśmy na szczepieniu DTP + polio. Natuś był dzielny, choc trochę płakał. Najpier płakał jak pani doktor prz badaniu przyłożyła mu do klatki piersiowej zimny stetoskop.
A potem przy wkłuciu igły popłakał sie, ale ogólnie był bardzo dzielny,moj maluszek kochany
Buffi przepraszam, że nie odpisuje na priva, nie miałam kiedy, ale się poprawię.
Pozdrawiam serdecznie !
Missy

a ku ku !

jak minął Dzień Dziecka maluszkom ???

My mieliśmy isć do ZOO ale się rozpadało i pokrzyzowało nam to plany. za to Kubuś był u babci (mojej mamy) i był w 7ym niebie bo na wszystko mu pozwalano a główną atrakcją był pies, bardzo zainetersowany wszystkim co Kubuś robi i na odwrót.

Aktualnie spędzamy całe dnie na dworze - Kuba w brodziku lub w piaskownicy, najlepszy jest efekt jak wychodzi cały mokry z brodzika i od razu ładuje się do piaskownicy i wygląda potem, jak bałwan piaskowy.

Zęby dalej nie wyszły - staneło na osmiu i ani rusz dalej. Noce mam nieprzespane i czekam na te zębiska w wytęsknieniem.

Madziarku, nie ma problemu - ja doskonale rozumiem brak czasu - zwłaszcza jak się jeszce pracuje zawodowo. Poczekam cierpliwie.



a to spóźnione şyczenia dla Natanielka z okazji tak powaşnego wieku, jak 16 miechów !!!

Dziękujemy za życzenia Buffiku i Kubusiu.
Natanielkowi wychodzą kolejne ząbki, trze rączkami dziąsła. Ja już nawet nie wiem ile mu ich wychodzi, ale chyba ze 2 na raz. Muszę dziś dokładnie sprawdzić.
A jak u Was z myciem ząbków?
Nati nie lubi tej czynności, nie umie wypluwać pasty, więc ją połyka.

Na razie tyle , bomam duuuuzo pracy.
Pozdrawiamy