Witam!!!
Chciałam zasięgnąć informacji na temat nowo otwartego prywatnego szpitala ginekologiczno-położniczego w Katowicach Ochojcu czynny jest od 12.01.2007). Czy któraś z was już tam rodziła lub słyszała coś na ten temat
Słyszałam Ponoć mają kontrakt z NFZ do końca marca, czyli refundują porody, a potem nie wiadomo.
Dzięki za odpowiedź:) Tak wiem, że mają kontrakt (zobaczymy na jak długo:) )
Chodzi mi o to jakie jest podejście lekarzy i pielęgniarek do pacjentek.
A o tym to nie wiem, mam nadzieję, że dobre. O jednym z lekarzy słyszałam pozytywną opinię (koleżanka powiedziała mężowi, ale on nie pamięta nazwiska), poza tym nie wiem nic. A byłaś może pozwiedzać ten szpital?
Gdyby mieli kontrakt z NFZ, pewnie pojechałabym tam rodzić (o ile zdążyłabym dojechać )
Dzięki:)
Jak na razie kontrakt mają, chodze do lekarza, który tam pracuje (dr Koza), byłam w tym szpitalu ale tylko na usg, pokoi nie widzialam:)
I jakie wrażenia?
Bo ja po leżeniu w państwowym szpitalu trochę wymiękłam Wcale się nie spieszyli, na wyniki badania krwi czekałam 5 dni (w przychodni te wyniki dają po 3-ch dniach), mam problemy z kręgosłupem a spałam na czymś, co nie jest nawet godne nazwania materacem, obchód to najczęściej była parodia: "Jak się pani czuje?" "Tak samo" "To dobrze" - następny!
nooo właśnie
dlatego ciekawi mnie opieka w tym prywatnym, a jakie wrażenie - bardzo fajne, wszystko nowoczesne, budynek nowo wybudowany, nie adoptowany. Muszę sie tam jeszcze raz przejechać i zwiedzić troszeczkę więcej
Daj znać jak się przejedziesz Bo ja na razie tam nie pojadę - obawiam się, że się napalę a tu się okaże, że nici z porodu w tym szpitalu bo NFZ nie odnowi kontraktu
Poważnie, jak czytam o salach 1, 2 osobowych to... ach! Tam, gdzie leżałam ostatnio, były 4 łóżka w pokoju 5 na 3 metry. I 1 kibel na 16 osób. Wymiękłam Musiałam leżeć, a kibel się zatkał
Nie mam problemu, jak tylko pojadę to dam Ci znać
Przerażają mnie te kibelki na taką ilość osób , ale dokładnie to znam, leżałam kiedyś w Bogucicach pozdrawiam
Kibelek był zarąbisty, nie dziwię sie, że się zatkał, takie były do niego kolejki (my cieżarne ciągle sikamy a jeszcze goscie też chcieli) No i hałas miałam niemiłosierny, trudno mi było zasnąć. Ten nowy szpital i oddział wydają się niewielkie, pewnie byłoby tam ciszej
witam, tez zaczęłam interesować się tym prywatnym szpitalem. Moja kumpela rodziła tam trzy dni temu, jest bardzo zadowolona. Cisza, spokój, dobra opieka, super warunki. Ja wyszłam niedawno ze szpitala i też wiem co to znaczy jak są dwa kibelki na 30 pacjentek, bez okna, więc śmierdzi na maxa. Brak czasu dla pacjentek, postawili mi cztery diagnozy(skurcze, skrócona szyjka, otwarte ujście, stare łożysko), żadna się nie sprawdziła, dla mnie na szczęście, ale stracha mi napędzili.
Jadę w najbliższych dniach obejrzeć szpital w Ochojcu, problem jaki tam może wystąpić to taki, że nie będzie miejsc. Kupela jak przyjechała to zajęła ostatnie łóżko, Ci co przyjechali po niej musieli szukać innego szpitala. A, jak tam się chce rodzić to trzega jechać nataką przedwstępną wizytę, kosztuje 100 zł, lekarz robi wywiad, bada i robi usg.
Słyszałam,że jest wiele chętnych do rodzenia w tym szpitalu:), ciekawa jestem jak będzie z miejscem Cały czas sie ociągam z odwiedzinami:) Jeżeli uda Ci się pierwszej to podziel się wrażeniami
To super, że kumpela ma b. dobre wrazenia po porodzie. Ja coraz bardziej serio zastanawiam się nad porodem właśnie w tym miejscu. Niedługo pewnie pojadę się rozejrzeć. Martwię się tylko, co by było, gdyby były jakieś powiklania, czy mają sprzęt podobny jak w innych szpitalach?
byłam i widziałam
Warunki są świetne, personel bardzo miły i uprzejmy. Jestem umówiona na wizytę konsultacyjną 10. 04, jest ona niezbędna i proponują ją jakieś 3 tygodnie przed terminem porodu. Mają tam niezbędny sprzęt, inkubator, usg. Wskazane jest mieć swoje ciuszki dla dziecka. Wykonują po porodzie wszystkie badania i szczepienia, nie badają jedynie słuchu, wystawiają skierowanie do odpowiedniego specjalisty. Macie jakieś pytania to pytajcie, jeszcze więcej będę wiedziała po tej wizycie 10 kwietnia.
Cześć Anecik!
Cieszę się, że Tobie pierwszej udało się tam dotrzeć Słyszałam, że są bardzo dobre warunki, i cieszy mnie również to, że po 2 dniach wraca się do domu (jezeli chodzi o normalny poród). Napisz proszę, co trzeba zabrać ze sobą idąc do tego szpitala. P.S. Powodzenia!!!!!
Byłam wczoraj w klinice na wizycie konsultacyjnej. Przyjął mnie dr Tomasz Ślęczka, bardzo sympatyczny, z dużym poczuciem humoru przystojny pan. Ogólny wywiad, badanie ginekologiczne i usg. Wizyta kosztuje tak jak pisałam 100 zł, zlecił zrobienie badania na krzepnięcie krwi, bo wymagają to badanie przy przyjęciu do kliniki (to w razie gdyby była potrzebna cesarka).
Z rzeczy potrzebnych do szpitala, to właściwie musisz mieć wszystko swoje, dla Ciebie to tak jak we wszystkich szpitalach, koszula, szlafrok, kapcie , itp, itd, podkłady na łóżko (nazywają się chyba Semi). Dla dziecka powinnyśmy mieć i ubranka, i kosmetyki i ręcznik, pieluchy. Ale nie jest tak, że jak nie przywieziesz to Twoje dziecko leży gołe i nie myte, oni to wszystko mają, ale preferują abyś miała swoje. Ja jestem zdecydowana tam rodzić, dostałam wizytówkę od lekarza, gdyby się coś zaczęło dziać mam dzwonić do nieg i przyjeżdzać, jeśli nic się nie ruszy to mam się zgłosić 27.04, czyli tydzień przed terminem. Wtedy on zobaczy co da się zrobić, aby zacząć rodzić W moim przypadku chodzi o to, że chciałabym urodzić raczej przed terminem kilka dni, bo mam komunię syna. I właśnie w związku z tym ta wizyta przed terminem, bo ja mu o tym powiedziałam i on obiecał jakoś mi pomóc w kłopocie
Byłam wczoraj w klinice na wizycie konsultacyjnej. Przyjął mnie dr Tomasz Ślęczka, bardzo sympatyczny, z dużym poczuciem humoru przystojny pan. Ogólny wywiad, badanie ginekologiczne i usg. Wizyta kosztuje tak jak pisałam 100 zł, zlecił zrobienie badania na krzepnięcie krwi, bo wymagają to badanie przy przyjęciu do kliniki (to w razie gdyby była potrzebna cesarka).
Z rzeczy potrzebnych do szpitala, to właściwie musisz mieć wszystko swoje, dla Ciebie to tak jak we wszystkich szpitalach, koszula, szlafrok, kapcie , itp, itd, podkłady na łóżko (nazywają się chyba Semi). Dla dziecka powinnyśmy mieć i ubranka, i kosmetyki i ręcznik, pieluchy. Ale nie jest tak, że jak nie przywieziesz to Twoje dziecko leży gołe i nie myte, oni to wszystko mają, ale preferują abyś miała swoje. Ja jestem zdecydowana tam rodzić, dostałam wizytówkę od lekarza, gdyby się coś zaczęło dziać mam dzwonić do nieg i przyjeżdzać, jeśli nic się nie ruszy to mam się zgłosić 27.04, czyli tydzień przed terminem. Wtedy on zobaczy co da się zrobić, aby zacząć rodzić W moim przypadku chodzi o to, że chciałabym urodzić raczej przed terminem kilka dni, bo mam komunię syna. I właśnie w związku z tym ta wizyta przed terminem, bo ja mu o tym powiedziałam i on obiecał jakoś mi pomóc w kłopocie
Nareszcie dotarłam i zobaczyłam:)
Szpital wygląda bardzo zachęcająco, bardzo miła atmosferka, ogólnie wszyscy życzliwi i uśmiechnięci.........aż chce się rodzić:) Jeżeli chodzi o sprzęt, to jest wszystko na miejscu Dokładnie jak opisała Anecik:)
bardzo rozwinięty wątek na temat tego szpitala znalazłam na stronie gazeta.pl /forum/ śląsk/ katowice
są tam wypowiedzi pacjentek, które miały okazję rodzić w tym szpitalu
Rodziłam tam
Po 1-wsze: jeśli chcesz, żeby mąż został z tobą na noc to jest taka możliwość. Za opłatą ok. 500 zł za 5 dni. Czy to nie wspaniałe? Dostawia mu sie łóżko. Lub może spać na fotelu (nie wiem, czy wtedy też płaci). Po 2-gie: wspaniała atmosfera na porodówce, lekarze i pielęgniarki robią sobie jaja Po 3-cie: pielęgniarki non-stop same oferują ci pomoc, biorą dziecko na noc jesli tego chcesz. Ja akurat nie chciałam, ale niektóre dziewczyny chciały - były bez mężów do pomocy, niewyspane, zmęczone. Po 4-te: środki przeciwbolowe dają ci na żądanie, oczywiście jeśli można je dawkować w sugerowanych przez ciebie ilościach. Po 5-te: super warunki, wszystko nowe i przytulne, łazienki w 2 os. pokojach co bardzo pomaga w dojściu do WC w poporodowych bólach. Jedna rzecz źle tam funkcjonuje: dezinformacja matki. Pielęgniarki często się zmieniają, a każda doradza co innego, co robi początkującym rodzicom mętlik w głowie. Wspaniała pielęgniarka od noworodków pani Kasia (niestety nie znam nazwiska), brunetka z krótkimi włosami, z prawdziwego powołania, pocieszy gdy masz baby blues i wspaniale, mądrze doradza. Młode pielęgniarki też wspaniałe. Jest tam jedna jędza, p. Katarzyna Tymińska, pielęgniarka od noworodkow, ktora wszystko co zrobisz skrytykuje i pracuje z miną, jakby nienawidziła swojej pracy Myślałam, że kobietę uduszę, tak była niemiła
Czesc Lili Snape:)
Musiałyśmy sie minąć:), rodziłam tam 2 tygodnie temu i 1 dzień (dziecko wcześniej się chciało wydostać)............ masz rację co do P. Kasi, wspaniała kobieta, bardzo cieszyłam się jak była na zmianie, wszystkie były miłe ale ona wyjątkowa. Lekarze z dużym poczuciem humoru, miałam cesarke więc coś niecoś usłyszałam:) Polecam wszystkim ten szpital 1. Sprawnie 2. Szybko 3. Miło pozdrawiam
No nie?
Gdybym nie była tak wystraszona w trakcie operacji, pewnie nieźle bym się uśmiała Slęczka i Wieczorek razem to kabaret Naprawdę, wspaniale wspominam pobyt w tym szpitalu
Acha: bardzo się obawiałam powiklań po cesarce: uszkodzenia pęcherza, jelit, zakażenia rany - bo o malego mniej, zawsze cesarka jest bezpieczniejsza dla dużych noworodków - a tu żadnych powiklań chwała Bogu, co też świadczy o profesjonaliżmie lekarzy, ktorzy cc zrobili w jakieś pół godziny.
Rodziłam tam Po 2-gie: wspaniała atmosfera na porodówce, lekarze i pielęgniarki robią sobie jaja tak, świetnie rozładowują napięcie Sama porodówka jest miejscem przytulnym i wprawiającym w spokojny nastrój. Rodziłam w nocy i dopiero przy 10 cm zaświecili lampę "szpitalną". A radio przynajmniej dla mnie to zbawienne urządzenie tam Po 5-te: super warunki, wszystko nowe i przytulne, łazienki w 2 os. pokojach co bardzo pomaga w dojściu do WC w poporodowych bólach. dokładnie:) szczególnie gdy przysłowiowa "dwójeczka" wymaga koncentracji i spokoju, aby ją zrobić Jedna rzecz źle tam funkcjonuje: dezinformacja matki. Pielęgniarki często się zmieniają, a każda doradza co innego, co robi początkującym rodzicom mętlik w głowie. oj tak! "czemu dziecko nie ma czapeczki? po co dziecko ma czapeczkę?" Ja to po prostu olałam! Ale są cierpliwe i choćby 100 razy to wszystko dokładnie tłumaczą Wspaniała pielęgniarka od noworodków pani Kasia (niestety nie znam nazwiska), brunetka z krótkimi włosami, z prawdziwego powołania, pocieszy gdy masz baby blues i wspaniale, mądrze doradza. Młode pielęgniarki też wspaniałe. Jest tam jedna jędza, p. Katarzyna Tymińska, pielęgniarka od noworodkow, ktora wszystko co zrobisz skrytykuje i pracuje z miną, jakby nienawidziła swojej pracy Myślałam, że kobietę uduszę, tak była niemiła jeśli to ta blondi o której myśle to miałysmy takie same odczucia. Na szczęscie pracuje tam całe mnóstwo innych, skrupulatnych, mądrych, wesołych i przyjemnych ludzi Położna Sabinka jest rewelacyjna!!! I pediatra Krzysztof!!!
Ta wredna kobieta była brunetką ale może teraz z niej i blondyna
Ja z kolei miałam do czynienia z kobietą - pediatrą, była b. fajna, wszystko tlumaczyła... A w czasie cesarki tuliła mnie anestezjolog, czegóż więcej chcieć?
Cześć Dziewczyny:)
błagam Was pomóżcie mi-właśnie dowiedziałam się,że od dzisiaj nie przyjmują już nowych pacjentek na ginekologię i położnictwo (ostatnie dwa oddziały) w Szpitalu nr2 w Sosnowcu. chciałam tam rodzić ponieważ "położnictwo" ma tam dobrą opinię; poza tym sama się przekonałam,że opieka jest tam jak najbardziej oki (leżałam tam teraz miesiąc z powodu zagrożenia porodem przedwczesnym). Wygląda jednak na to,że nie jest mi dane tam rodzić muszę więc znależć jak najszybciej dobry szpital lub klinikę-w tym tygodniu muszę odstawić leki no i poród może zacząć się w każdej chwili. Piszecie o prywatnym szpitalu na Ochojcu. Czy któraś z Was mogłaby podać mi konkretne namiary na ten szpital - adres i numer telefonu. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam serdecznie. Marta
mantis79 wszystko znajdziesz na stronie www.narodziny.com.pl
Cześć Dziewczyny:) błagam Was pomóżcie mi-właśnie dowiedziałam się,że od dzisiaj nie przyjmują już nowych pacjentek na ginekologię i położnictwo (ostatnie dwa oddziały) w Szpitalu nr2 w Sosnowcu. chciałam tam rodzić ponieważ "położnictwo" ma tam dobrą opinię; poza tym sama się przekonałam,że opieka jest tam jak najbardziej oki (leżałam tam teraz miesiąc z powodu zagrożenia porodem przedwczesnym). Wygląda jednak na to,że nie jest mi dane tam rodzić muszę więc znależć jak najszybciej dobry szpital lub klinikę-w tym tygodniu muszę odstawić leki no i poród może zacząć się w każdej chwili. Piszecie o prywatnym szpitalu na Ochojcu. Czy któraś z Was mogłaby podać mi konkretne namiary na ten szpital - adres i numer telefonu. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Pozdrawiam serdecznie. Marta Też tam leżałam, ale opinię o opiece mam jak najgorszą. Czekać 6 dni na wyniki z badania krwi? No sorry! Dwójka w porównaniu z Łubinową to tragedia.
Weszłam na ten wątek z czystego sentymentu i co widzę? Znow ktoś zadowolony
ja rodziłam przy duzum obłożeniu
ciasno było ale i tak fajnie:) bardzo rodzinna atmosfera dużo zartów i sympatii ze strony personeluu a nhie miałam łatwego porodu dzieki ich optymizmowi przetrwałam:) kasia cegiełka-od noworódków-cudna w opiece i cierpliwosci dla młodych mam zawsze słuzyła rada a mialam dwoie położne -ewy:) pozdrawiam jezli tu kiedys zajrza:D
Wróciłam na ten wątek z sentymentu...
I jak? Rodziła jeszcze któraś z was w tym szpitalu?
Ja tak z ciekawości...
Czy chodzi Wam o ten szpital na Osiedlu Odrodzenia ?? (przy wieżowcach)
właśnie ten:)
To ja tylko w formie sprostowania. To są Katowice-Piotrowice (a nie Ochojec )
Ja też tam rodziłam, w kwietniu 2007 r. Było super (porównuję z "kolejowym" przy pierwszym porodzie).
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|