To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

pod namiot ??????

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

mamaNADII
witam.
czy ktoś był nad morzem pod namiotem z 8 miesięcznym bobaskiem. chcemy jechac w tym roku do pogorzelicy, cicho spokojnie, ale czy nadia bedzie równie zadowolona????
niby namiot ok, bo wysoki, przestronny- jednak pewne obawy są (oczywiście tylko z mojej strony). córcia jest raczej spokojnym bobo, ale zaczynaja sie górne ząbki i czasem marudna jest, czy ona tam pod namioitem da sobie radę???
powiedzcie kto był i podpowiedzcie co robić??? a może znacie lepsze miejsca???? chcemy jechac na 10 dni.
pozdrawiam!!!!
Saskia
jesli namiot porządny i zapewni wystarczająco dużo miejsca na różne szpargały oraz ew.przebywanie podczas deszczu to ja bym jechała
co prawda nie pod namiotem ale w przyczepie kempingowej spędzałam wakacje z moimi dziećmi w wieku niemowlęcym i było ok
dzieci nie przejmujÄ… siÄ™ hardcorowymi warunkami tak jak my icon_wink.gif
powodzenia
mamaNADII
oj! chyba juz ludzie pod namioty nie jeżdza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ale co tam i tak spróbujemy, najwyżej bedzie szybsza ewakuacja!
pozdrawiamy.
agarad
Ludzie pod namiot nie jeżdżą bo koszty przebywania pod namiotem bardzo wzrosły w ostatnich latach. Kiedyś jeździło się z oszczędności gdyż można było dużo taniej spędzić wakacje niż w warunkach pensjonatowo/osrodkowych.
Teraz jeżdża pod namiot już chyba tylko Ci, którzy faktycznie bardzo to lubią icon_smile.gif.


Jeszcze dodam, że moja koleżnaka pojechała w zeszłym roku 4 osobową rodziną wprawdzie nie pod namiot ale na kemping z przyczepą do Włoch, miał to być wyjazd oszczędny icon_wink.gif ale po podliczeniu kosztów okazało się, że za te pieniądze spędzili by te wakacje w warunkach hotelowych.
Ola BN
Ja raczej nie odważyłabym się spędzić wakacji pod namiotem z takim maluchem. Nie lepiej wynająć jakiś pokój? Choć jeśli teraz zaczniesz szukać to będzie trudno. Ja zawsze dzwonię w marcu i coś rezerwuję.
Pozdrawiam!
cos_cos
CYTAT(Ola BN @ pon, 25 cze 2007 - 13:25) *
Choć jeśli teraz zaczniesz szukać to będzie trudno. Ja zawsze dzwonię w marcu i coś rezerwuję.


Ja szukałam jakieś dwa tygodnie temu na gwałt pokoju w Darłówku. Nastawiłam się na ciężką batalię, a napisałam maile zaledwie może do 10 osób i wśród nich znalazłam ludzi, od których będę wynajmować pokój. I to bardzo tanio, bo 150 metrów od morza za 25 zł osobodoba. icon_wink.gif W jeden dzień mi się udało. A więc ciężko może być, ale z pewnością się uda:)
A jak nie to zawsze można próbować jechać w ciemno, choć z malutkim dzieckiem to raczej wątpliwa przyjemność.
bumbum
wyciÄ…gnÄ™ stary temat icon_smile.gif

Poszukuje fajnego miejsca,miejscowość nie koniecznie cicha bo lubimy gwar,najważniejsze są dla mnie czyste sanitariaty,stała dostępność ciepłej wody,plac zabaw a jak na miejscu byłaby jeszcze stołówka i blisko morze to już byłby full wypas.
Wiem,że pod namioty już rzadko kto jeździ ale campingi wciąż są modne więc może ktoś może coś polecić
yellow
Wszystko o czym piszesz znajdziesz na campingach w Chałupach. Ja osobiście 3 lata pod rząd spędziłam z dzieciakami w Chałupach 6 - można rozbić namiot lub wynająć przyczepę.
mlovea
Byliśmy kilka razy w Chłapowie, pole Alex. PRzyjemnie i czysto.
tomberowa
polecam www.karawaning.pl - kopalnia wiedzy icon_wink.gif my tym roku pierwszy raz z przyczepÄ…, ale na Mazury i w Bieszczady icon_smile.gif
sdw
Mlovea, u Alexa czysto jest tak trochę w kratkę. A toalety w glebi kempu to już w ogole wolają o pomstę do nieba (te male, wolnostjące blaszaki). U Alexa moja córka zlapala gronkowca zlocistego i bujala się dlugo z ciężką chorobą.

Mnie ten kemp nie leży kompletnie. Wietrznie, malo cienia, plac zabaw na zupelnej patelni, dodatkowo platne atrakcje, zejście do morza męczące i brak jakiejkolwiek ochrony (a rózne elementy spotykalam bląkajace się w godzinach plażowania na wyludnionym kampingu). Dla mnie Alex, mimo, że i owszem dość zadbany, jest skreślony z listy kempów przyjaznych.

Fantastyczny kemping natomiast jest w Dźwirzynie. Co prawda na uboczu (dla lubiących gwar to minus, do centrum jest dobry kwadrnas/dwadzieścia minut spacerem) ale za to z pięknym djściem do plaży (okolo pięciu/siedmiu minut przez las, rzut beretem od ścieżki zdrowia icon_wink.gif ). Bardzo zadbany, sanitariaty czyściutkie, sprzątane co najmniej trzy razy dziennie (acz zdarzalo mi się widzieć panie czyszczace kabiny czy podlogi poza godzinami wyznaczonymi na sprzątanie), ciepla woda non stop, niewielki ale ciekawy plac zabaw, na miejscu sklep, jakaś knajpka z jedzeniem, pub, bilard chyba albo coś innego, nie pomnę już, bo takich atrakcji nie zażywam. Kemping jest duzy, dzieci spkojnie mają gdzie się wybiegać, pojeździć na rolkach czy rowerach. Jest też dość bezpieczny. Ochrona jest i pilnuje, zdarzylo się co prawda, ze bląkalo się jakichś dwóch ale po jednej interwencji u ochroniarzy wiecej sie taka sytuacja nie powtórzyla. Wzmogli patrole, że tak powiem icon_wink.gif i faktycznie interweniowali widząc kogoś nieznajomego.

Bialą Mewą jestem zachwycona (ach ach) w przyciwieństwie do Alexa.
Mariola***
Ja na namiot nie pisałabym się obecnie w ogóle, a z takim maluszkiem na pewno nie. Przerażałyby mnie anomalie pogodowe, burze, wichury i zimno no... i komary. Nie unikniesz pogryzienia.
mlovea
CYTAT(sdw @ Thu, 13 Jun 2013 - 22:42) *
Mlovea, u Alexa czysto jest tak trochę w kratkę. A toalety w glebi kempu to już w ogole wolają o pomstę do nieba (te male, wolnostjące blaszaki). U Alexa moja córka zlapala gronkowca zlocistego i bujala się dlugo z ciężką chorobą.

Mnie ten kemp nie leży kompletnie. Wietrznie, malo cienia, plac zabaw na zupelnej patelni, dodatkowo platne atrakcje, zejście do morza męczące i brak jakiejkolwiek ochrony (a rózne elementy spotykalam bląkajace się w godzinach plażowania na wyludnionym kampingu). Dla mnie Alex, mimo, że i owszem dość zadbany, jest skreślony z listy kempów przyjaznych.

Byłam w erze "przed dziećmi" icon_wink.gif, to na pewne sprawy nie zwracałam uwagi.
yellow
CYTAT(Mariola*** @ Fri, 14 Jun 2013 - 07:18) *
Ja na namiot nie pisałabym się obecnie w ogóle, a z takim maluszkiem na pewno nie. Przerażałyby mnie anomalie pogodowe, burze, wichury i zimno no... i komary. Nie unikniesz pogryzienia.

... my jeździlismy na campingi nadmorskie właśnie dlatego że nad morzem nie ma komarów;)
Litka
oj tam, oj tam pod namioty jeszcze się jeździ...my w tym roku atakujemy Pieniny
Mariola***
CYTAT
... my jeździlismy na campingi nadmorskie właśnie dlatego że nad morzem nie ma komarów;)


No to ja przyciągam wszędzie. W zeszłym roku zjadały mnie w centrum Gdyni, 29.gif .
A w tym roku śnieg za oknem, a ja już w domu je miałam. Normalnie nie wierzyłam. Teraz juz wiem,ze to zapowiadało wielki wysyp. Obecnie mamy ich mnóstwo. Gryzie nas w ogrodzie wszytko, nawet meszki są. dwa dni temu plewiłam truskawki w kostiumie kąpielowym w słońu. Wiecie, przyjemne z pożytecznym i mnie tez pożarły.

A z tym namiotem. Przesadzam,ze taka wgodna jestem, ale zrezygnowałam dawno temu z takich wyjzdów, bo kradną, mam obsesje,że nawet jak zostawię rzezcy w samochodzie to wróę i bez auta i bez rzeczy. I te wichury. Burzy się nie boję, ale jak mi kumpela opowiadała jak jej pięknie wiatr w zeszłym roku złożył namiot, to moja wyobaźnia działa. Była straszan nawałnica, burza, grad, to była pierwsza noc jak wyjechali na klika dni pod namiot i ostatnia. Jakieś 5 godzin po rozpakowaniu się , zapakowali się z powrotem.
sdw
No i wlaśnie te wichury u Alexa są masakryczne. Tak jest ten kemping usytuowany, że byle podmuch jest tam niemalą wichurą icon_wink.gif

Nam dwa lata temu omal namiotu nie porwalo. Ale wialo solidnie wszędzie, więc u Alexa potrójnie. W odruchu desperacji, kiedy zaczęlo wyrywać śledzie i wyginać rurki (a namiot mamy typu tunel, do tego wielki) i zacząl przypominać balon, Ślubny, nie bacząc na konsekwencje, wjechal nań samochodem niszcząc co mniej cenny osprzęt. Poszly dwa materace, dwie rurki i coś tam jeszcze ale przynajmniej nie odlecial z calą resztą. Noc spędziliśmy w samochodzie. Dobrze, ze też dużym icon_wink.gif

A do Bialej Mewy nawet największe wichrzyce nie docierają. Wydmy i las skutecznie zatrzymują.
Wiewi
CYTAT(yellow @ Fri, 14 Jun 2013 - 10:55) *
... my jeździlismy na campingi nadmorskie właśnie dlatego że nad morzem nie ma komarów;)


No muszÄ™, bo siÄ™ uduszÄ™...
Jak to nie ma komarów? Całe życie mieszkam nad morzem i całe życie cierpię w wakacje bo jest pogryziona calutka...
W tym roku też już mam kilka bąbli icon_wink.gif

A podczytuję chętnie, bo właśnie chodzi mi po głowie wypad pod namiot z dzieciakami od jakiegoś czasu. A że chcemy gdzieś blisko, bo po raz pierwszy i bez auta to może i morze? icon_wink.gif
Agnieszka AZJ
W zeszłym roku bylismy w przyczepie w Solarze w Chałupach, w tym roku też tam jedziemy - komarów nie było.
Litka
i jednak mimo wszystko jest taniej, jeśli wyjeżdzając na wakacje ma się ograniczony budżet; wiem, że warunki są inne, ale decydując się w ogóle na namiot czy przyczepę widzi się te różnice i je przyjmuje; poza tym hamak, sąsiedzi blisko ma swój urok icon_smile.gif ; my w zeszłym roku poznaliśmy się z 2 rodzinami na polu, w tym jedziemy wspólnie w jedno miejsce icon_smile.gif cena za naszą czwórkę 58 zł; oczywiście są osoby, którym nie odpowiada taki styl wakacji - ale chyba nie o tym gadamy icon_smile.gif

ja bym z 8 - miesięcznym dzieckiem pojechała icon_smile.gif
Agnes-3
Mieszkam na wyspie, na Baltyku,z kazdej strony mam morze i komarow....od groma.
szeklanka
to ja się przyłączę bo nam też po głowie namiot chodzi. Na kajaki Kuba trochę jest za mały, to znaczy ja się trochę boję jeszcze go zabrać, ale próbę namiotową chcemy zrobić, może w górach w tym sezonie się uda icon_smile.gif uważam że to fajna forma spędzania czasu, my korzystamy na rajdach i na kajakach głównie, więc chcemy Kubę też przyzwyczaić.
bumbum
Decyzja dziś zapadła,jedziemy do Darłówka https://www.rozawiatrow.pl/
Opinie ma pochlepne,duże pole namiotowe.Dziś dzwoniłam aby się upewnić czy atrakcje przeznaczone dla dzieci dotyczą nie tylko gości hotelowych ale tych campingowych też.
Dam znać po powrocie czy warto
egmai
Wyjazd pod namiot to na prawde fajna sprawa, dlatego podłaczam się do pytania i w jakie miejsce najlepiej pojechać
Kotelka
Jeżeli jedziesz autem to srac karimatę, weź normalny dmuchany materac i pompkę elektryczna. Na polach namiotowych są toalety i prysznice, czasem w cenie a czasem na pieniążek (generalnie zaopatrz się w drobne). Weź też jakieś mutlitoola podstawowego chociaż, często się przydaje. Staraj się nie rozstawiać namiotu na słońcu, jeśli jest możliwość to wybierz miejsce gdzie chociaż przez jakąś część dnia będzie cień. Jakbyś potrzebowała rady co do doboru sprzętu turystycznego to napisz, pomogę wybrać tak żebyś nie zapłaciła milionów monet ale miała to co odpowiada Twoim potrzebom i nie rozjedzie się po jednym wyjeździe.

Moim zdaniem podstawą będą równeiż wygodne buty trekkingowe:
https://trekking.com.pl/

Warto jest je przejrzeć sobie w tym sklepie.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.