To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Czerwcowe maleństwa 7

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
...Zosia...
WROCŁAWIANKA - Justynka 28.05.2006 - Wrocław


CIRROSTRATUS - Jutka 30.05.2006 - Poznań


ANIA - Zuzia 04.06.2006 - Poznań


PEEDLE - Maks 06.06.2006 - Warszawa


ZOSIA - Kamil 09.06.2006 - Kraków


ASIA - Gabunia 10.06.2006 - Elbląg


BOB.BUDOWNICZY - Oleńka 14.06.2006 - Warszawa


MONIA - Nikodem 16.06.2006 - Szczecin


TYSIA - Cyprian 16.06.2006


PATRYCJA - Lenka 17.06.2006 - Warszawa


MINEKO - Zosia 18.06.2006 - Poznań


ARLETA - Justynka 20.06.2006 - Lubin


LIBERI - Maja 26.06.2006 - Gdańsk


RYJEK - Kacper 26.06.2006 - Bogatynia


MAGDUŚKA - Filip 26.06.2006 - Niemcy


MALFLU - Patryk 28.06.2006 - Bestwinka


KAMILA - Gabrysia 30.06.2006 - Suwałki


NIUNIUNIA - Zuzia 30.06.2006 - Grójec
...Zosia...
Zapraszam Panie icon_smile.gif

Kamil nauczył się jeść sam chlebek, bo sie uparłam, ale wcześniej też mu trzeba było pakowac do buzi. Cierpliwości Niuniunia, bądź konsekwentna.

Idę odpocząć po tym zakładaniu paseczków dla wszystkich icon_biggrin.gif

Asiu,
chrupki dla Kamila też były be, ale jak jego 1,5 miesiąca młodszy kuzyn i 3 miechy starszy kolega je żarli w weekend to on tez zaczął icon_biggrin.gif Tak a'propos truskawek icon_biggrin.gif
MamaLenki
hejka icon_smile.gif
Zosia, łądnie ładnie

A u mnie Lena nie ma problemu z samodzielnym jedzeniem, drze się, że sama musi, więc ja nakładam na widelec i sama je. A rączkami to ona chętnie icon_biggrin.gif
asia77
Zofijo pięknie Ci te paseczki wyszły 06.gif


Pat dobrze, że Lenka samodzielna. Moja jakby miała jeść sama to by przy misce jedzonka z głodu padła 21.gif . Aczkolwiek chleb i chrupki je sama...
malflu
Zosiu cudne paseczki tylko Pat się 28 urodził... 06.gif wiem wiem upierdliwa jestem 06.gif
...Zosia...
Dziękuję, starałam się coby były jak u Cirro, albo ładniejsze 06.gif

Malflu,
dobrze dobrze, popatrz paseczek dobry był, ale tyle tego było, że wiedziałam że się gdzieś walnę icon_biggrin.gif
malflu
i tak cię podziwiam że się zdobyłaś na tyle paseczków 06.gif
PS Niuniunia i Kamila też mają złą datę 03.gif
Peedle
Zosiu Oli boba chyba nie ma wśród tych linijek icon_smile.gif

Wrocławianko ja się na tym rozwoju dokładnie nie znam, tak mi powiedziała neurolog icon_smile.gif Mówi się podobno rozwój psycho-ruchowy, bo jeden z drugim idzie w parze, z reguły. Domyślam się, że są wyjątki od tej zasady icon_smile.gif

A co do jedzenia u nas przykładowo jest tak:

- śniadanie I - kaszka z owocami
- śniadanie II - Sinlac z owocami
- obiad - zupa (zazwyczaj słoiczek 220 g)
- obiad - II danie - kleik albo jakieś warzywa
- podwieczorek - 2 kanapki np. z szynką
- kolacja - kaszka z owocami

Zosiu nie wiem ile dokładnie Maks waży, ale myślę, że dobija powoli do 10 kg icon_smile.gif

No to moje dziecko chociaż pod jednym względem jest książkowe. Nie pije i nie je w nocy od skończenia 4 miesiąca 06.gif
*Arleta*
icon_smile.gif
*Arleta*
Cześć dziewczyny, ja nie miała wczoraj siły na nic. Justynka była strasznie marudna a ja strasznie nerwowa. Wszystko mnei wkurzało a szczególnie ciągle wrzeszcząca Justynka. dzisiaj rano było podobnie ale po długim spacerze z tatusiem Justynka się troszkę uspokoiła a mam wypoczęła w domku wystawiając kilka rzeczy na allegro.Wczesniej nie było na to czasu. Teraz mała się smieje i jest zupełnie innym dzieckiem. Wszystko przez tą pogodę, jej się po prostu nudziło a ja nie miałam już siły na wymyślanie jej zabaw. Do tego okropnie bolał mnie brzuch i musiałam zadawkowac osbie 2 nospy i jak mała poszła spac położyłam się spokojnie i przeszło. Wcześniej brzuch twardy jak skała a ja ledwo chodziłam do tego ona strasznie wrzeszczała bo nawet płaczem tego nie można było nazwać. dodam że nic jej nie było a wrzask była raczej wymuszany. Ok teraz jest lepiej. chyba czas gdzies naładowac akumulatory bo padnę wreszcie.

Zosiu wspaniała pierwsza stronka, gratulacje. U nas data się zgadza.

asiu nie martw się - zobaczysz wszystko będzie dobrze

Niuniunia Justynka przerzuciła się na 1 sen w ciągu dnia. Jak śpi 2 razy to potem nie chce spac do 22 więc przeżuciłam ją na jeden sen gdzies koło godziny 13. Około godziny 20 jest kąpiel, kaszka i spanie. Zazwyczaj najpóźniej do 21 śpi. Wszystko zalezy od tego jak szybko uwiniemy się z kąpielą i ze wszystkim z tym związanym

wroc ja tam już nie czytam nic. mam kilka poradników o żywieniu ale takich jakie dostajemy w tych paczkach np z bobovity. Justynka nadal z samego rana zjada mleko z butli z dodatkiem kaszki, potem zjada śniadanie albo kasza manna na mleku, albo jajecznica, kanapeczki, paróweczki itd. Codziennie coś innego, potem zjada obiadek - o róznych porach bo wszytsko zależy od jej humorku. Je to co my , no chyba że zaczynamy sobei pozwalac na coś nei zdrowego to oczywiście gotuje jej osobno. Normalnie wcina nasze obiady, nie szykuję już jej nic innego.Bardzo jej to odpowiada. raczej nei marudzi z jedzeniem no chyba,ż eczegoś już bardzo nie lubi albo po prostu nei jest głodna. Potem zjada coś na deserek : owocka, albo kisielek lub jakiś budyń, danonka albo jogurcik (też nei wybieram specjalnie dla dzieci, daję takie zwykłe) Na działce mała oczywiście zjada mnóstwo owców, wszystko co da się z krzaka zebrac, potem staram się jej dac jakąś kolacyjke ale to mi raczej nie wychodzi bo ona nie chce jeść więc przed snem dostaje w butli mleko z kaszką. Oczywiście pije bardzo dużo i w między czasie wcina chrupki albo biszkopty. Jednak ponieważ ostatnio przez słodkości nie chciała jeśc obiadu to ma zakaz jedzenia chrupek i ciasteczek i zamiast tego dostaje jakiegoś owocka do ręki, podziałało i obiadek wrócił do łask.


aA ja dzisiaj byłam z Justynką na szczepieniu, następne będzie dopiero w październiku. Justynka była bardzo dzielna, płakała ale już po wyjściu cała uśmiechnięta. mam tylko problem i nie mam pojęcia co z tym zrobić. Mojej Justynce od prawie pół roku utrzymuje się obrzek lewego sutka. Lekarz ostatnio kazał mi go obserwować bo powiedział,że to wynik hormonów i niczego więcej. najpierw mówił,że to dlatego że karmiłam piersią, potem jak przestałam że jej hormony buzują i kazał obserwować,że dopóki się nei zwiększy to nei ma powodów do obaw i mam czekac aż się wchłonie. Okazało się jednak że obrzęk troszeczkę ale nie bardzo się powiększył. Lekarz powiedział,że jestem troszeczkę przewrażliwiona i dla mojego własnego spokoju ( zważywszy na mój obecny stan) dał mi skierowanie do poradni endykronologicznej we Wrocławiu. Powiedzial,że jak chce to mogę pojechać ale pewnikiem lekarz mnie tam wyśmieje i tu cyt.: że nie dosłownie ale pewnikiem sobie odpowiednio źle o mnie pomyśli. Nie mam pojęcia co robić, bo w sumie z tego co on mówi, to rzeczywiście może to być jakaś nadprodukcja hormonu i po jakimś czasie to zejdzie ale z drugiej strony nei wiem czy coś takiego może być szkodliwe czy nie. Na necie nic nei mogę znaleźć i nei wiem czy się wstrzymac i ewentualnie wybrać się do jakiegoś lekarza prywatnie i się go poradzić czy pojechać do tego Wrocławia ale osobiście bardzo mi się nie chce. Może któras z was miała z czymś takim do czynienia, może gdzieś coś słyszała i może mi podpowiedzieć, bo w sumie niepokoi mnie to ale z drugiej strony nie chcę zosatć wyśmiana i na darmo ciągać siebei i dziecko po Wrocławiu
*Arleta*
wybaczcie córka szalała przy kompie i stąd nagle porobiło się tyle postów, nie mam pojęcia jak ona to zrobiła.

mamaLenki zapomniałam Ci napisac,że tapeta jest niesamowita,bardzo mi się podoba
Ryjek
To jatez sie pojawie na nowej stronce icon_smile.gif Ostatnio mnie niezawiele ale nie mam sil wieczorami i ide spac. Wczoraj bylam na szkoleniu we Wrocławiu i pochwale sie, ze pierwszy az jechalam sama i nawet niezgubilam sie we Wrocku icon_smile.gif Nawet zadnej kolizji niespowodowalam icon_biggrin.gif

Niewiem co kto pisal wiec pisze ogolnie.

Kacper pije w nocy soki i w ciagu dnia tez tylko soki, ewentualnie odrobina woduy smakowej. Nauczylam go jedzenia nocnego, ale musi pic bo ma to po mamusi. I nie uwazam ze jest przez to uposledzony icon_razz.gif

Swirek z nowosci jadl wczoraj golabka i bardzo mu smakowal. W sobote frytki, a w zeszlym tygodniu pizze icon_smile.gif Chlebek w domu jest bleee, jedynie co jada ostatnio w domu to zupki babcine, warzywka z ziemniaczkami, parowki, wedlinke, deserki sloiczkowe, kaszki. Po sprobowaniu jogurtu, swiezego owoca trzepie sie jakbym go trula weic dalam mu spokoj. Ale pije czasem Danonka pitnego podczas zabawy, przynajmniej on to uwaza za zabawe icon_razz.gif Uwielbia paluszki, wafelki, rureczki itp. A ostatnio pokochal czekolade icon_smile.gif Za ciasteczka z czekolada odda wszystko icon_smile.gif Nie zmuszam go do jedzenia jesli mu cos niesmakuje lub nie mam apetytu. Zglodnieje to zje to co bedzie chcial. Jad przewaznieo: 8-sniadanie w zlobku, 11,30obiadek, 13 podwieczorek, 15 kolejna zupka lub warzywka, 17 parowki lub deserek, 19,30 kaszka. I oprocz teo morze soczkow i przekaski typu paluszki icon_smile.gif

Jesli swirek ma do jedzenia pokarmy inne niz kaszka lub zupa to je wszystko sam raczka. Nie pozwala sie nawet karmic.

Swirek spi 2 razy dziennie, czyli rano drzemka 30 minut lub 2,3 i popoludniu na odwrot. W sumie musi przespac w ciagu dnia 3h. Chodzi spac ok 21-22 i wsteje przewznie ok 7.


malflu zdjecia super tylko szkoda pogody icon_smile.gif Ale widze, ze wyjazd nastawil cie optymistyczni do zycia lu wakacje szkolne icon_smile.gif
Peedle
Arleta ja bym dla świętego spokoju pojechała do tego lekarza. Masz skierowanie, później możesz już tak łatwo nie dostać następnego. Zresztą dziwi mnie trochę podejście Twojego lekarza, nie sądzę, żeby jakikolwiek lekarz miał się z Ciebie wyśmiewać icon_eek.gif W przypadku takiego małego dziecka, lepiej dmuchać na zimne. Najwyżej dowiesz się, że to nic takiego i będziesz przynajmniej spokojna.
...Zosia...
Poprawiałm co wiedziałam icon_biggrin.gif:D:D Paski dobre, tylko daty nie zmienione icon_biggrin.gif

Bob,
sorrry, Oleńka już na liście icon_biggrin.gif

Arleta,
współczuję. I tak Cię podziwiam, że w ciąży dajesz radę przy rocznym dziecku, ale z drugiej strony nie masz wyjścia icon_smile.gif Za to za parę lat odetchniesz, 2 prawie naraz icon_smile.gif Wiem, żadne to pocieszenie teraz ale będzie kul icon_smile.gif
Zapytam mamę o Justynkę, 40 lat pracowała jako pielęgniarka przy noworodkach. A w ogóle jak Ci lekarz może powiedzieć że Cię wyśmieją? Masz prawo sie martwić i już. Ja bym pojechała do poradni.

A na razie idę spać icon_biggrin.gif
MamaLenki
hej,
chora jestem jak cholera, 37,5 (dla mnie ot i tak dyuz), katar sredni, ale gardlo takie ze nic mowic ni emoge i biegunka icon_sad.gif Kurcze no!

Odnosnie tapet powiem tylko, ze wczoraj pojechalismy do obi, zeby zobaczyc tapete do naszej sypialni, teraz sa takie piekne i wybralam z katalogu i trzeba czekac 3 tygo!!!!
K_amila
Hejka

Wpadłam na chwilę, bo muszę powili się pakować W niedzillę wybywa,y na prawie 2 tygodnie, mam nadzieję, że pogoda dopisze.

Asia jeśli masz ochotę to możemy w poniedziałek się spotkać w Elblągu. Przyjedziemy w niedzielę, chcemy pobyć z rodzinką, a w poniedziałek możemy się spotkać. Najlepiej po południu. Co Ty na to?
asia77
K_amila też pytanie, jasne, że chcę się spotkać 06.gif Wiadomośc masz na pw.


Arletka idź do tego endokrynologa, właśnie dla własnego spokoju. A, że Cię ewentualnie wyśmieje to jego broszka. Wg mnie nie powinien. Lepiej dmuchać na zimne.


Pat biedaku , pogoda taka, że się nie dziwię, że zachorowałaś przytul.gif
niuniunia
Witam dziewczyny.

Arletko moja tez ma powiekrzony prawy sutek i konsultowałam to z nasza pania dr. pedjatra no i ona powiedziała że nie ma się czym n iepokoić bo to nawet do drugiego roku zycia może się tak wchłaniac i tez kazala obserwowac gdyby cos się dział naprzyklad był z niego wysięk albo drastycznie się powiekrzył to wtedy bedziemy działać. Narazie ja zostawiam to w spokoju.

Kamila zazdraszczam wam wypoczynku no i piękna pogoda Wam się szykuje. 06.gif

Patrycja - przytul.gif A moze to poprostu przemęczenie i organizm mówi basta bo jak nie to sie rozchoruje. Ja czasami tak mam. Chociaż dzisiaj tez mnnie boli prawy migdał 37.gif

Ja dostałam @ i brzuch mi poprostu pęka a w robocie i prezes nas nawiedził i informatycy nas podpinaja do nowej sieci firmy. Cholera ja mam zaqwsze wtedy kiedy nie trzeba. Po drugie nie wiem czy to @ bo cały czas jestem na tabletkach Cerzette raptem tydzień temu skończyłam karmić. I jeszcze czeka mnie wizyta u gina tylko nie wiem do którego iśc bo powinnam iść do gin - endokrynologa ponieważ przed zajściem w ciąże miałam stwierdzone PCO i teraz nie wiem co zemna. A ten mój to niestety sam gin. Wczesniej leczyłam się u Kuracha w Warszawie ale on bierze taka kase za wizyte i badania ze wole nie myśleć ile by mnie to kosztowało.
Eh te dylematy icon_rolleyes.gif
MamaLenki
Magda, nie zazdroszczę Ci @, a z cerazette to ja miałam takie jazdy, że wolę o nich nie pamiętać. Potworne, ciągłe bóle brzucha, @ jakbym rodziła i trwała nawet ponad 3 tygodnie, więc cerazette to dla mnie cały ten okres to jeden wielki i boleny @
MamaLenki
mam durne pytanie: jak to jest ze wzrostem dzieci? Bo później z tego co pamiętam to ten wzrost już nie skacze tak co 3 miechy.
malflu
No to ja też hurtowo...
Mimo wakacji ciągle brakuje mi czasu...na wszystko (chyba jakaś niezorganizowana jestem 32.gif )
Pobyt w Gąskach polecam każdemu kto marzy o takim cichym miejscu z dobrym żarełkiem (urocza pierogarnia i pyszne obiadki u Włóczęgi i oczywiście nadmorska smażalnia 37.gif 37.gif 37.gif ) Ładna i nieprzeludniona plaża (mimo 3 dni plażowej pogody), blisko do Sarbinowa, Mielna, Ustronie Morskie - Koszalin i Kołobrzeg ok 30 km. Fajne miejsce dla rodzin z dziećmi, można pojeździć na koniku (Zuzka uwielbiała) i jak dlamnie najważniejsze mało "atrakcji" typu stragany, dyskoteki głośne puby 29.gif A i udało mi się spotkać z pewną bardzo fajną forumką i jej synkiem....
Od 15 sierpnia jedziemy jeszcze do Niechorza i jak nie będzie pogody to wykluczam polskie morze z trasy wakacyjnych wyjazdów na kilka lat 21.gif

MamaLenki przytul.gif kuruj się kobieto. A tapetka superkowa Mam pytanko czy Lenka dalej pije bebilon peptii? I czy niec jej nie jest po jogurtach bo ja mam ciągłe lęki czy dać Patkowi bo teraz (odpukać) ma bardzo ładną skórę
niuniunia przytul.gif
Arleta - dla mnie to nie pojęte, że lekarz mówi coś o możliwości wyśmiania. Ja tam uważam że przy dzieciach czujność jest ważna tak samo jak matczyne przeczucia i niepokoje. Lepiej dmuchać na zimne niż później mieć wyrzuty sumienia, że coś się zaniedbało. Pojechałam bym do tego Wrocławia...

Patryk na wakacjach posmakował tylu różnych rzeczy,że stał się teraz "wybrednym smakoszem" 06.gif Uwielbia kanapki z szyneczką i pomidorkiem, dostał też trochę smażonej piersi, popróbował od Zuzi frytek i pizzy 37.gif . Paróweczki i owszem ale już bez chlebka. Dostaje 2 razy dziennie mleko z kaszką lub kleikiem kukurydzianym, owocki (banany i jabłka lub coś z krzaczka od babci). Dużo pije przeważnie herbatki owocowe lub klarowne soczki. Średnio chce sam jeść - jeszcze chrupki czy biszkopty owszem ale kanapeczki potrafi tyle nawpychać do dziuba, że go naciąga do wymiotów, tak samo robi z bananem. Przeważnie je to co my ale od czasu do czasu mu gotuję oddzielnie lub dostaje coś słoiczkowego. Z zup uwielbia rosołki i żurek 37.gif


MamaLenki
malflu, Lena pije bebilon, ale we wrześniu już zaczynamy z modyfikowanym (stopniowo, aż wyeliminujemy pepti w 100%). Spróbuj po łyżeczce. U nas nie tylko smakuje ale i kupy przestały się zatwardzać icon_smile.gif
niuniunia
No to moja jeszcze Zurka nie prubowała ale przy njbliższej okazji dam jej a jak i Zuzek jeszcze kanapek nie kubi no cha że jest to kanapeczka z dżemikiem.

A co się dzieje z Liberi to już jakiś miesiac jak się nie odzywa i Ania cos przymilkła ze nie wspomne o cirro. Bo babeczki co się z wami dzieje icon_question.gif
MamaLenki
niunia, Lena dziś na śniadanie wtrząchnęła kanapkę z masełkiem i szynką z indyka, oczywiście musiała sama więc musiałam kroić w kawałeczi i sobie brała icon_smile.gif

Przebojem jest danio a'la mama: serek biały twarożkowy+jogurt natural+brzoskwinka obrana+cukier i wszystko siup do blendera mniam
MamaLenki
a i jeszcze jogurt natural z ziarnami Lena wcina
K_amila
dużo rzeczy brałyście dla dziecka na wakacje? Bo mi wychodzą jakieś straszne ilości 29.gif
*Arleta*
niuniunia dzięki za info,nawet nie wiedziałam,że Twoja niunia też ma takie coś, ale Ty dość długo karmiłas piersią i małaciągle wcinała twoje hormony a moja już dawno nie poi ode mnie. lekarz też mówił, że dopóki karmię piersią to nie ma o czym mówić. Ach nie wiem, zadzwonię jutro do tej kliniki i zapytam co i jak. No i współczuję tych przeżyć z @, ja na szczęście przechodziłam dobrze po porodzie a teraz znów mam spokój na jakiś czas.

U nas dzisiaj taka dupna pogoda. Raz pada raz słoneczko, mam lenia i nic mi się nie chce, na szczęście ma się pogoda zmienić i mam nadzieję,że słoneczko doładuje moje baterie. Na szczęście Justynka dzisiaj znowu grzeczna.

malflu
Kamila jak pakowałam rzeczy Patka to i moje się miały zmieścić do tej samej torby...niestety nie zmieściły się 03.gif i mój syn miał największy bagaż. Jednak przezornie zabrałam więcej ciepłych rzeczy i się przydały 21.gif
MamaLenki
Kamila, ja wyjeżdżam 40 dych od Wawy to zabieram torbę chyba 200 litrową i cała Leny, a nad morze to normalnie boje się pomyślę, beznadziejnie mały mamy bagażnik icon_sad.gif
notice


Gdzieś w lesie przytul.gif
monia :)
Witam na nowym wątku.
Arleta ja byłam z małym u endokrynologa z małym bez szczególnego powodu i wyśmiana nie zostałam wręcz przeciwnie "trzeba dmuchać na zimne" .
Pogoda jest okropna ale zapowiadają na przyszły tydzień upały do 36 stopni..... ciekawe....
Ja odliczam już dni do urlopu jeszce dwa tygodnie.... i try tygodnie laby i maluszek z mamusią non stop jupi.
aniakg
Hejka! Meldujemy się na nowym wątku:) Wakacje się skończyły, szara codzienność się zaczęła, ja jakoś na nic nie mam czasu, buuuuuuuuuuuuu, nie wiem czemu. Chyba nie mogę się przestawic na życie niewczasowe. Zaczynam szukać pracy. dziś zaniosłam papiery do ZUZ-u zobaczymy czy coś z tego wyjdzie i zaprosza mnie na rozmowę kwalifikacyjną.

arleta dla świetego spokoju lepiej isć, zapytać niż potem się martwic i (nie daj bóg) pluć sobie w brodę, że cos się przeoczyło. Idź i nie przejmuj sie tym, że ktoś Cie wyśmieje, bo niby dlaczego??

kamila jeśłi chodzi o pakowanie Zuzi to to była masakra...moje i K. rzeczy to praktycznie był ułamek całego bagażu (nawet nie połowa) a reszta to było zuzikowe. Ciuchy, zabawki, całe "oprzyrządowanie butelkowo-podgrzewaczowo-jedzeniowe". Łóżeczko turystyczne, pościel, wózek, achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh. Sporo tego było a samochód był pakowany na zasadzie puzzli 3d icon_smile.gif icon_smile.gif

Nic mykam nyny.

P.S czy wasze pociechy tez trenują waszą cierpliwość i wchodzą w okres buntu??? Bo u nas to jest horror, zaczyna sie już tupanie girkami, przeraźliwe krzyki (czyt. awantury) machanie łapkami gdy sie jej czegoś zabrania. Wrrrr dziś mi sie Zuzia darła 45minut bo nie pozwoliłam jej wejść na biurko i uderzać pilotem o ekran monitora.
niuniunia
Aniu u mnie to jest dziwnie bo generalnie Zuzia jest bardzo grzeczna ale najbardziej dokazuje i pokazuje różki przy mnie. Nie wiem albo wyczówa mój miękki charakter albo prxed innymi czuje respekt.
No i jescze ma oczywiscie pretensi troche że nie dostaje cyca. No ae coż chyba pozostaje to przeżyć
...Zosia...
Aniu,
dokładnie to samo się u nas zaczęło, niedawno, parę dni temu, złość i krzyki, darcie jak sie nie pozwala na coś. Masakra, ale co zrobić icon_biggrin.gif

Ja też czuję, że jak zaczniemy się pakować to Kamila rzeczy zajmą pół auta a nasze jedną torbę icon_biggrin.gif Dobrze, że mamy Berlingo icon_biggrin.gif

Pati,
kuruj się kobieto icon_smile.gif

A ja chyba wrócę do pracy tak na pół etatu, bo jedno pół ma w domu. Stęsknili się za mną icon_biggrin.gif

MALFLU,
ponawiam pytanie icon_biggrin.gif Czy wyjechaliście zanim Pat usnął???
*Arleta*
Aniukg u mnie jest dokładnie to samo co u Ciebie. Juz od dawna mamy ten problem bo czasami Juistynka jest po prostu nie znośna. Staram się nie zwracać na nią uwagi, czasami pomaga a czasami na brak zainteresowania reaguje jeszcze gorzej. No cóż nic się chyba na to poradzić nie da. Trzymam kciuku za pracę, może się uda czego Ci życzę z całego serca.

Niuniunia dzieci za zwyczaj przy mamie są bardziej nieznośne niż przy innych, ponoć czują że przy mamie można sobie na więcej pozwolić, bo mamusia i tak wszystko wybaczy. hiihihhi

Ok spadam na działke
wroc
Arleta a ja też bym pojechała do tego lekarza i glupia jest gadanina, że lekarz może "wyśmieć" - daj znać, jak będziesz we Wrocławiu:)
Moja Justyna tez sie drze - właściwie to ryczy odrazu - wszakże rzadko jej sie to zdarza, najczęściej na spacerze lub w sklepei, jak np chce do wózka sklepowego z zakupami, bo raz była i jej sie spodobało 21.gif - teraz już z normalnym wózkiem do tego sklepu nie mogę iść:(

Ja narzie nie myślę o ilosci bagazu:)

Notice żeby WAs komary nie zjadły w tym lesie 31.gif Pozdrowienia dla "częsci" żeńskiej

DZięki za odpowiedzi o jedzeniu - pytałam, bo mam stracha , że za bardzo utucze moje dziecko:)
MamaLenki
czosnek, cebula, leki w ilościach max stawiają mnie na nogi, ufff.

Zosia, odpiszę, choć nie do mnie pytko - my wyjechaliśmy tak, żeby było przed pierwszą drzemką Lenki, zanim przejechaliśmy Wawę do Janek (około 1h) Lena spała i trwało to 2h. Potem jak się obudziła akurat była Częstochowa i zrobiliśmy przerwę w Makciu icon_smile.gif, a jak wsiedliśmy to znowu była zaraz pora spania Lenki. Z powrotem było gorzej, Lena miałą kryzys jazdy samochodem i jej do dziś zostało.

Arleta, idź.

Ania, Lena tez ma taki okres. Dyskutuje i się kłóci i to nawijkę ma niezłą. Ale ja zazwyczaj chwilę jej słucham, a potem tłumaczę, że jak się nie uspokoi to gadać z nią nie będę. Przemyśli i za chwilę przychodzi, żeby się tulić do mojej nogi.

Fajne jest, że już można się z nią dogadać, od kilku dni ustalamy czy jest głodna czy nie. Pytam: Lenko zjesz zupkę? A ona odpowiada mi albo nie nie nie i kręci przecząco głóką, albo uśmiecha się i kiwa głową na tak. To jest duży przełom w naszym życiu.

Pogoda dziś dobijająca na maksa icon_sad.gif Dobrze, że jutro weekend. Acha, wczoraj kupiliśmy Lenie fotelik na rower i fajny czerwony kask. Zdjęcia z wyprawy będą po weekendzie icon_smile.gif
malflu
Zosiu jakoś niedokładnie czytałam 37.gif Wyjechaliśmy ok 21 i to była pora spania Patka...ale niespał jeszcze jakieś 1,5 godziny ...bawił się z Zuzią trochę marudził. Później zasnął i spał bardzo niespokojnie, później dostał butlę bo przed wyjazdem nie jadł i wtedy spał jak susełek do 5:30 37.gif Gorzej było w drodze powrotnej bo jechaliśmy od 12. Teraz sobię myślę, że może lepiej było go uśpić w domku i włożyć śpiącego do fotelika...no nic spróbuję jak pojedziemy w sierpniu...
Pat wczorajszy - słodziak z charakterkiem

notice pozdrowienia dla dziewczynek, dziewczyn i oczywiście dla ciebie 06.gif
notice
Wrocławianka komarów za dużo nie ma, te co były są ZABITE na śmierć, a te które przeżyły trzymają się z daleka icon_smile.gif

malflu bardzo dziękują, wszystkie, bosze co ja tutaj mam .... 29.gif
niuniunia
Notice - jak to co jak to co swoje skarby niczym leśne skrzaty pewnie 03.gif
A na grzybki chodzicie?? Bo jesli tak to ja wam strzsznie zazdraszczam ja od dziecka ogromna grzybiara i tak mi zostało 29.gif
asia77
notice oddaj nam Liberi i Majusię 21.gif


Gabcia też ma okres buntu, jak czegoś jej zabronimy albo nie weźmiemy na ręce to włącza syrenę alarmową ( w sensie ryczy jak opętana). Taki wiek 06.gif
Peedle
My mamy okres buntu od jakiedoś czasu 06.gif
Mogę zapomnieć o jakichkolwiek zakupach w towarzystwie Maksia 21.gif Coprawda nigdy nie byłam zwolennikiem łażenia z dzieckiem po hipermarketach, ale od czasu do czasu zdarzało mi się z małym pójść i nawet była to dla niego atrakcja. Teraz mogę zapomnieć. Poza tym mamy cyrki przy ubieraniu i przy opuszczaniu placu zabaw 06.gif
Na spacerach jeszcze jest ok, ale lepiej, żebym dziecka z wózka nie wyjmowała, bo potem mam jak w banku, że nie będzie chciał z powrotem wejść . No i odkąd Maks zaczął stawać ciągle stoi przy mojej nodze, kiedy robię coś np. w kuchni. Ostatnio myłam też w ten sposób głowę. Tak liczę po cichu, że to niedługo przejdzie 04.gif
Peedle
malflu ale ten Patryk Twój jest śliczny icon_smile.gif raczej na aniołka wygląda 03.gif

MamaLenki
Peedle, oby przeszło. Nie chcę Cię martwić, ale Lena nawet teraz kiedy już jest zupełnie samodzielna, bo chodzi dalej wisi na moejj nodze...
MamaLenki
A oto domagająca się jedzienia Lenka:

https://img532.imageshack.us/my.php?image=p1130179ou8.flv
notice
niuniunia na grzyby nie chodzimy, bo się na tym nie znamy, przynajmniej ja z_choinka.gif ale po lesie, a i owszem

asia77 nie oddam i to nie tylko Liberi i Majusi, ale i kogoś jeszcze 06.gif
malflu
Sie mi nasunęło.... podstępny Notice wywozi nasze forumki do lasu z_choinka.gif 06.gif
Notice poproś je żeby jakiś znak życia posłały...no czy im w ogóle dobrze w tym lesie 08.gif
notice
malflu zgadza się, wywiozłem i teraz mam ... 06.gif

nie poślą znaku, bo zabroniłem, w końcu muszę jakoś nad tym towarzystwem zapanować,
a poza tym 3/4 towarzystwa śpi, tzn. 2 małe + 1 duży, drugi duży nie śpi, bo pcha swój ciężar gdzieś po lesie 04.gif

dam im szanse na odezwanie się wieczorem, a na razie 48.gif
...Zosia...
Pati,
czadowy filmik, Kamil jak chce jeść to pokazuje palcem i krzyczy icon_biggrin.gif

Ja już mam dość, całodziennego wiercenia u sąsiadów - banda chamów nota bene, ujadania psa piętro niżej itp. Wreszcie jest cisza, spokój, Kamisiątko śpi, a jutro spadamy nad morze. Moje akumulatory wyładowały się na maxa icon_smile.gif

W sklepie Kamil siedzi spokojnie w wózku, nie puszcza go boby wszystko z półek powywalał icon_biggrin.gif Ale w domu jak się złości to masakra jest czasem icon_biggrin.gif No ale cóż, taki okres icon_biggrin.gif

Malflu,
dzięki za odpowiedź. My właśnie chcemy w środku nocy wyjechać icon_smile.gif

Pati, pytałam Malflu bo ma równie daleko jak my nad morze, a na jazdę w dzień w taką droge się nie skuszę jakoś icon_smile.gif
Ryjek
Zosia my wyjezdzalismy ok 21 i spalby cala droge, ale zrobilismy my 2 przerwy na rozprostowanie nog icon_smile.gif Jedz i sie naladuj, moze pogoda ci sie uda icon_smile.gif Ja czekam na sierpien icon_smile.gif

malfu Pati uroczy icon_smile.gif Aniolek jak nic icon_smile.gif A jaki blondasek icon_smile.gif

Ania ja tez mam okres bunu icon_smile.gif Kacper sie drze jak cs chce, albo sobie siada tykiem na ziemi icon_smile.gif Dzisiaj mi odstawil numer w sklepie, bo chcial sobie wycieraczke w drzwich ruchomych poogladac a matka go zabrala i byl krzyk icon_smile.gif Albo jak cos chce to rzychodzi i cianie za palec zeby z nim isc i prowadzi co chce lub gdzie chce isc icon_smile.gif

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.