To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

szóstka Weidera

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Malgood
postanowiłam zgubić moją oponkę z brzucha. Podobno ćwiczenia rewelacyjne i najwazniejsze ze szybko widac efekty. Po 42 dniach ćwiczeń można się dorobić fajnie umięsnionego brzuszka, bez grama tłuszczu. Kto się przyłączy?? Wiadomo, ze razem raźniej , no i motywacja jest większa 06.gif
a tu możecie poczytać jak to mniej więcej wyglada https://www.kulturystyka.org.pl/modules/new...php?storyid=176
justapl
ja sie przyłącze , co prawda coś tam sobie zaczełam ćwiczyć wcześniej , ale skoro po 42 dniach płaski brzuch ...........to sie skusze
tissaia
A co mi tam! Wchodzę w to icon_smile.gif Jeśli moje brzuszysko faktycznie zniknie po tych 42 dniach ( o ile wytrwam ...) to będę w szoku icon_smile.gif
użytkownik usunięty
Idę w środę na wizytę kontrolną po połogu. Mam nadzieję, że już będę mogła zacząć ćwiczyć icon_smile.gif Ale te ćwiczenia ponoć trudne są.
justapl
no właśnie trudne , tak popr obowałam , da sie to jakoś wydrukować
Malgood
cześć!!
fajnie, ze będziemy razem ćwiczyć. Ja zaczynam dzisiaj wieczorkiem. Tylko teraz nie wiem czy w ćwiczeniu 1 i 3 to sie ma zrobić te 6 powtórzeń do jednej nogi a potem 6 do drugiej, czy moze na przemian? Jakos sie nie mogę doszukac lepszego opisu...
Ja te ćwiczenia już znam, bo swego czasu chodziłam na aerobik tam też to ćwiczyłyśmy. I dla mnie najgorsze były 5 i 6. No ale co tam spróbuję!

ja to sobie skopiowałam do Worda i mąż mi w pracy wydrukuje, bo nie mam drukarki w domu.

Pozdrawiam!! i zbieram siły do wieczora 03.gif

iguana
ćwiczyłam kiedyś tę 6. Jak dla mnie ćwiczenia nie są trudne, tylko bardzo monotonne. Generalnie się wykonuje w kółko to samo. Dlatego też męczyło mnie to. Zrezygnowałam. Bardziej wolę ćwiczenia z serii 8 minut. I musze przyznać, że po nich zrobił mi się mini kaloryferek na brzuchu. Po jakichś 2 miesiącach systematycznych ćwiczeń.
Malgood
no i jak tam - ćwiczycie??
pierwszy dzień to był pikuś, drugiego już trzeba się troche pomeczyć. Najgorsze jest to ostatnie ćwiczenie. Mam nadziję, ze dojdę do wprawy i dam rady wytrzymac te 3 serie.
Pozdrawiam!!
moko.
ja dziÅ› zaczynam icon_wink.gif
moko.
mlgood ja robię 6 pcwiczeń na 1 noge i 6 na druga.
Malgood
dzisiaj mi tydzień mija jak ćwiczę i powiem ,ze to działa 06.gif
Spodnie w pasie luźniejsze się jakoś zrobiły a nie stosuję oprócz ćwiczeń żadnej diety. Powiem wręcz że obżeram się jak wilk 29.gif
Także jestem pełna zapału i mam nadzieję ,ze dotrwam do końca. A wtedy pochwale sie może moim kaloryferkiem 03.gif
Pozdrawiam!!
moko.
za mną juz 3 dni cwiczen - musze powiedzieć, ze o dziwo nie boli mnie póki co kark....
Dziś 4 dzień 06.gif
Malgood
a ja jestem na 11 dniu - maz tez sie przylaczyl do cwiczen, takze razem nam razniej.
Pozdrawiam!!
użytkownik usunięty
Ja dzisiaj dzień 2, mąż dzień 5 icon_smile.gif
oliweczkas
T
Te ćwiczenia bardzo przypominają calaneticsowe brzuszki. faktycznie brzuch się po nich zmniejsza ale napewno nie po 42 dniach. Potrzeba dużo więcej czasu na widoczne efekty.
.uzytkownik.usuniety.
CYTAT(iguana @ śro, 26 wrz 2007 - 10:31) *
ćwiczyłam kiedyś tę 6. Jak dla mnie ćwiczenia nie są trudne, tylko bardzo monotonne. Generalnie się wykonuje w kółko to samo. Dlatego też męczyło mnie to. Zrezygnowałam. Bardziej wolę ćwiczenia z serii 8 minut. I musze przyznać, że po nich zrobił mi się mini kaloryferek na brzuchu. Po jakichś 2 miesiącach systematycznych ćwiczeń.


iguana, a co to te 8 minut? Mnie też dobija powtarzalność w ćwiczeniach...

Z
użytkownik usunięty
CYTAT(oliweczka26 @ czw, 11 paź 2007 - 19:09) *
T
Te ćwiczenia bardzo przypominają calaneticsowe brzuszki. faktycznie brzuch się po nich zmniejsza ale napewno nie po 42 dniach. Potrzeba dużo więcej czasu na widoczne efekty.

Oliweczko, czy przećwiczyłaś cały cykl, że wydajesz takie opinie? A jeśli tak, to czy jesteś pewna, że wykonywałaś ćwiczenia prawidłowo?

Dziewczyny, które ćwieczenie wydaje się Wam najtrudniejsze? Ja zwykle odpadam przy 6. Nie ma szans, żebym miała wyprostowane nogi 21.gif A jak jest u Was?
iguana
Zwierzo: tak się nazywają te ćwiczenia. 8 minut. A na brzuch nazywają się 8 minut ABS. Kieydś były na tym forum linki do filmiku z ćwiczeniami. Teraz pewnie są już nieaktywne. AQle wpisz sobie w wyszukiwarkę, powinnaś znależć. Mi jakoś łatwiej się ćwiczy przy filmie:) Po jakimś miesiącu byłąm nawet w stanie wykonywać ćwiczenia w takim tempie jak prowadzący:)
Malgood
ja też wymiekam przy 6 ćwiczeniu - dla mnie jest najgorsze. A dzisiaj mam dzien 15 - 3 serie po 12 powtórzeń - narazie jakoś daję radę, ale co będze przy 24 powtórzeniach???
Ja to sobie ćwicze wieczorem przy m - jak miłość, a wczoraj przy barwach szczęścia. Także mam dwa w jednym i serial sobie zobacze i przy okazji poćwicze.

No ale nikt mi nie powie, że to nie działa. Po 2 tygodniach ćwiczeń mam luz w spodniach i to dość spory. Jeszcze się nie mierzyłam ale na oko już widac że ubyło troche tłuszczyku z brzucha.
Pozdrawiam!!

moko.
dla mnie ćwiczenie 6 jest prawie niewykonalne ale trzymam się.
8min ABs cwiczyłam kiedyś, ale tempo ćwiczeń jest za szybkie i męcze się strasznie - dla mnie nie nadaje się.
Tina25
Witam wszystkich.
Ja czwarty dzien wykonuje te cwiczenia i tez przyznaje,ze 6 jest najtrudniejsza.Ale jakos wytrzymuje.Tylko nohi mnie tez przy tym bola.Poki co cwicze,zobaczymy jak bedzie dalej.
Malgood gratuluje wytrwalosci.Mozesz napisac jak to sie ma w centymetrach?Ten Twoj luz w spodniach?
użytkownik usunięty
Ja się niestety nie zmierzyłam się na początku, a szkoda. Widać małą różnicę, bo jestem w stanie brzuch wciągnąć (nareszcie!) tak, że wydaje się jakby był płaski. A pięć dni temu było to niewykonalne. Oczywiście "w stanie spoczynku" mam sylwetkę kobiety w 3-4 tygodnie po porodzie icon_wink.gif, ale trening czyni mistrza.

Niestety waga mi nie spada. Muszę jeszcze poczekać, aż będę mogła trzymać jakąś sensowną dietę. Ale to dopiero jak Bogunia zacznie jeść także coś oprócz piersi.

Pozdrawiam wszystkie Ćwiczące.
użytkownik usunięty
Poległam 41.gif
Malgood
a ja dalej ciągnę. Od jutra seria po 16 powtórzeń. Także połowa już za mną. Ale jest ciężko!
użytkownik usunięty
To ja się skupię na dopingu! A potem proszę o zdjęcie brzuszka icon_wink.gif
Malgood
ok, jak dotrwam do końca to pokaże ten kaloryfer 08.gif

a tak w sumie to ta górna część brzucha już jest beztłuszczowa, za to nizej opona jak była tak jest 21.gif
Mąż twiedzi, że trochę mniejsza jest ale czy ja wiem.
maria.k
ja kiedys zaczelam ale nie wytrwalanm sie tak przyznam wam strasznie to wyczerpujace i monotonne a poza tym wiem wiem ze mozna zawsze znalezc czas ale ja jakos nie umiem icon_sad.gif
Malgood
ja wytrzymałam do 37 dnia, juz tylko niecały tydzień brakował do końca 13.gif .
No ale niestety mój kregosłup się zbuntował i tak mnie bolał, ze nie byłam w stanie dalej ćwiczyć.
Efekty na pewno są, tylko ten brzuszek (oponka) po ciązy jaki był taki jest. Na rozciągniętą skórę chyba zadne ćwiczenia nie pomoga.
mama marta
Wznawiam ćwiczenia 06.gif Mam zamiar się podjąc temu mordeczemu treningowi od 2 stycznia icon_biggrin.gif Może mausie które poległy spróbuja jeszcze raz? Doping jest mile widziany
Malgood
hm, może ja się znowu skuszę
musze jakoś zgubić te poświąteczne kilogramy
anita b.
O, ja też, ja też! Chcę zacząć od dzisiaj.
I o doping też poproszę icon_smile.gif

Malgood
to co zaczynamy od dzisiaj??
anita b.
ja zaczynam na pewno

tutaj znalazłam lepszy (moim zdaniem) odpis ćwiczeń
https://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html

a na razie idę na basen, by się przygotować psychicznie do wieczornych ćwiczeń icon_smile.gif
anita b.
ja wczoraj ćwiczyłam, a wy?
Gremi
no i jak dziewczyny?? cwiczycie???
Ja tez chce zaczac i szukam wsparcia. Mam nadzieje ze razem nam sie uda i ze w koncu zobacze u siebie plaski brzuszek
anita b.
Ja ćwiczę, mam już za sobą 5 dni i widzę efekty. Co prawda nie sądzę, bym miała płaski brzuszek nawet za 36 dni, ale ja nigdy nie miałam płaskiego. Ale może uda mi się wrócić do rozmiarów sprzed ciązy, a do tego jeszcze trochę brakuje.

Wspieram Cię gorąco i mam nadzieję, że zaczniesz ćwiczyć ze mną 03.gif
tissaia
Zgłaszam się ponownie icon_smile.gif Ostatnio niestety nie udało mi się poćwiczyć brzuszydła, bo mój woreczek ostro zaprotestował. Teraz nie mam już woreczka icon_smile.gif jestem ponad miesiąc po operacji, Maks chodzi na tyle wcześnie spać, że wieczorem mam sporo czasu, jestem na diecie pooperacyjnej i jednym słowem nie mam już żadnego usprawiedliwienia na lenistwo i zapuszczanie tłuszczu icon_smile.gif

Zaczęłam dziś icon_smile.gif
Mam jedno pytanie- czy podczas wykonywania ćwiczeń góra tułowia ( kark z przyległościami icon_wink.gif ) ma być cały czas uniesiona, czy mam się kłaść płasko po każdym wykonanym ćwiczeniu? Potylicę sobie obtłukę jak nic icon_smile.gif
Kaszanka
Ja przeszłam połowę, bo zaczęłam chodzić na siłownię i tam się maltretuję. Ćwiczenie sporo mi dały bo 150 brzuszków teraz bez problemu robię 06.gif
Tusiol
I ja ruszam dzisiaj. Tzn ruszam, jak Jasiek się zlituje i znowu zaśnie o przyzwoitej porze. Miałam zacząć wcześniej, ale nie udało się.
Może więc dzisiaj.
tissaia
Ależ mnie mięśnie brzucha bolą, ło matko! Ale to dobrze- to znak że W OGÓLE mam jakieś mięśnie... icon_rolleyes.gif
anita b.
a ja dzisiaj zrobiłam 7 dzień, sama w to nie wierzę 43.gif

co prawda miałam już 2 dni przerwy, ale trudno, nie będę przez to odpuszczała
(a wczoraj, a właściwie dzisiaj mogłabym zacząć ćwiczyć o godz. 3 rano, więc wolałam się jednak położyć już spać)

mnie brzuch bolał tylko po pierwszym i drugim dniu, aż się zastanawiam, czy wszystko dobrze robię, ale robię tak jak na początku, więc chyba jest ok?

a jak u Was?
truska
dzisiaj jest 3 dzien moich cwiczena ja ich jeszce nie zrobilam, wychodi na to ze bede robila przed snem
Malgood
no dziewczyny widze, że ostro ćwiczycie!! Super!
Ja sobie zmodyfikowałam te ćwiczenia, bo stwierdziłam, ze zaczynanie od początku w moim przypadku nie ma sensu. No i trochę mi się to już znudziło. Kondycja jako taka mi jeszcze została i robienie takich małych ilości brzuszków nic raczej nie da. Także robie 4 rodzaje brzuszków po 50 powtórzeń i jest ok. Potem sobie może tą ilość zwiększę.
Pozdrawiam!!
Tusiol
Jeszcze nie zaczęłam. Zaczynam mam nadzieje dzisiaj. Ale już wiem, że Weidera nie skończę. Po drodze mam mały zabieg, po którym nie będę mogła ćwiczyc przez jakiś czas. Ale każdy dzień dobry więc zacznę na bank.
tissaia
Walczę. 6 ćwiczenie powoli przestaje być awykonalne, aczkolwiek wymaga nie lada wysiłku.
Równolegle z tymi ćwiczeniami robię też streching nóg, bo za nie zamierzam się zabrać w następnej kolejności,po skończeniu Weidera, i usiłuję przygotować mięśnie na czekającą je katorgę.

Od wczoraj biorę antybiotyk, mam zapalenie tchawicy. Ale nie złamie to mojej silnej woli icon_smile.gif

Możecie nie zważać na to wypisuję -traktuję to jako element ćwiczeń, swoisty rachunek sumienia icon_smile.gif

Grunt to znaleźć sobie motywację - ja mam icon_smile.gif W sierpniu idziemy z M. na wesele, na którym będzie obecna jego była narzeczona icon_evil.gif Nie pojawię się tam przecież z tym brzuszyskiem, nogami jak słoń i wieeeelkim doopskiem icon_evil.gif Była narzeczona musi odpokutować te wszystkie spojrzenia które rzucała na mnie, gdy byłam tuż po ciąży icon_evil.gif
Tusiol
CYTAT(Tissaia @ sob, 12 sty 2008 - 10:46) *
Grunt to znaleźć sobie motywację - ja mam icon_smile.gif W sierpniu idziemy z M. na wesele, na którym będzie obecna jego była narzeczona icon_evil.gif Nie pojawię się tam przecież z tym brzuszyskiem, nogami jak słoń i wieeeelkim doopskiem icon_evil.gif Była narzeczona musi odpokutować te wszystkie spojrzenia które rzucała na mnie, gdy byłam tuż po ciąży icon_evil.gif


To jest dopiero motywacja 06.gif .
O lepszÄ… nie trzeba.
Też chyba bym się w takiej sytuacji solidnie zawzięła.
Justine_Ch
Ja też chcę być dzielna i pozbyć się tych nieprzyjemnych dodatków ciążowych icon_smile.gif
Moją motywacją jest szwagierka, która jest chuda jak szkapa - schudła już w 5 miesięcy po ciąży, i patrzy na mnie z drwiną gdy mówię, że zrzucę oponkę z brzucha i tłuszczyk z ud przez następne pół roku.
tissaia
Justine, kochana - musiałabyś moją szwagierkę zobaczyć icon_evil.gif To na jej "cześć" zrzucałam pierwszą turę tłuszczu - była komunia jej córeczki i nie było wyjścia icon_arrow.gif
Startuj z ćwiczeniami i niech się zdziwi 08.gif

Ja dziś ćwiczę 6 dzień - i to ostatnie ćwiczenie już całkowicie przestało być awykonalne icon_smile.gif
anita b.
A ja dzisiaj będę robiła 11 dzień. 3 x 10 ło matko 43.gif
I moja jedyna motywacja jest taka, że nie chcę mieć brzucha. I po raz pierwszy w życiu chciałabym mieć płaski brzuch. Aż się dziwię, że się jeszcze nie złamałam, bo motywacja raczej średnia.

Tissaia, Justine, Tusiol - trzymam kciuki za Wasze motywacje i za to żebyśmy wszystkie dotrwały do końca icon_smile.gif
truska
Cwiczylam 3 dni a potem 3 dni nie cwiczylam musze zaczac od nowa
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.