A czemu to nie ja miałabym zacząć?

No właśnie.
W zeszłym roku znajomy przypadkiem odkrył świetną miejscowość na Mazurach, w bok od popularnych tras przejazdowych. Nazywa się Wydminy. Jest to niewielkie miasteczko, a może raczej wieś, raczej nie należy do typowo letniskowych, ale wszystko, co trzeba, jest. Sprawdziliśmy w sierpniu zeszłego roku. Byliśmy tam z dwiema córkami (wtedy 3 lata i 1,5 roku). Jest gdzie pomieszkać, jest gdzie dobrze zjeść, jest kilka bezpiecznych plaż, jest gdzie łowić ryby, jets skąd wypożyczyć sprzęt wodny. A wszystko cenowo w granicach normy, a nawet taniej, jeśli ktoś nie musi się pławić w luksusach.
Polecam i pozdrawiam.
Ania (na gazecie skania.h.j, na dawnym edziecku 1+3,ania).
PS. A jeśli to nie o to chodziło, żeby polecić miejsce na wypoczyn, to sorry

[Hej
A gdzie mieliscie wykupione noclegi?Na kwaterze , w osrodku czy jakis dom?Ja teraz spodziewam sie dzidzi ale mam juz starszego synka.W zeszlym roku bylismy w super miejcu (Nowa Wies Ostrodzka , jezioro Mielno koło Grunwaldu)tylko jeden minus to , to ze tam nie ma nic oprocz prywatnych domow do wynajecia za ok. 150 zl za dobe a w tym roku nie damy rady tyle placic.Napisz cos wiecej.
Ania (login z edziecka aim)

Jest tam taki pensjonat "Rybak", położony nad samym jeziorem, z boiskiem do grania w co chcesz, piękną trawką, własnym dostępem do jeziora, warunki niezłe. Przy każdym pokoju łazienka. Nie był baaaardzo tani (za dobę bez wyżywienia ponad 50 zł , nie pamiętam już dokładnie czy od osoby czy od pokoju), ale jak na te warunki w miarę. Ale zrezygnowaliśmy stamtąd od razu i to nie ze względu na cenę, a właśnie na ten dostęp do jeziora, niczym nieograniczony, niby zawsze pilnujemy dzieci nad wodą, ale jednak... Poza tym na dole była jakaś kawiarnia czy barek, w którym wieczorami odbywały się dyskoteki, więc odpadło.
Były też w pobliżu jeziora jakieś ładne domki 6 osobowe (2 razy 3 czy 3 razy 2, nie pamiętam), z poddaszem i na pewno z łazienką, ale trafiliśmy w takim momencie,że były akurat wynajęte, a z właścielem nie było żadnego kontaktu.
Nocowaliśmy w końcu u takiego gospodarza, który na podwórzu postawił kilka domeczków działkowych, ogrodził teren, zrobił tam malutki placyk zabaw dla dzieci, wybudował jeden budynek z kuchnią, toaletą, prysznicem. Nie było tam jakichś luksusów, ale czyściutko i schludnie.
Można też było u nich wykupić obiady. Do tego lodówka i telewizor w każdym domku.
W ogóle tych miejsc jest tam malutko. Oprócz nas było tam jeszcze tylko jedno starsze małżeństwo, którego prawie nie było (wszystkiego tam stoją trzy altanki i raczej się już więcej nie zmieści), więc cały ten teren mieliśmy właściwie dla siebie. Dziewczynki zaprzyjaźniły się z synkiem sąsiadów i prawie nie chciały chodzić na plażę, tak się fajnie razem bawili. W ogóle muszę popytać mąża, bo zdaje się,że ten nasz gospodarz założył sobie stronkę w internecie, chociaż właściwie przyjeżdżają do niego znajomi i znajomi znajomych... Możan u niego zarezerwować termin.
Nie wiem, czy jak na niemowlę warunki nie byłyby zbyt spartańskie, ciepła woda jest, chociaż trzeba przejść się po dworze. No i w sierpniu nad ranem było już troche chłodno, ale gospodarz powiedział,że gdyby wiedział,że przyjedzie ktoś z małym dzieckiem, przytrzymałby ten lepszy, trochę cieplejszy domek...
Poszukam adresu tej stronki. Ale myślę,że i tak warto pojechać tam wcześniej, zobaczyć, może coś się zmieniło, może można się inaczej dogadać, może mają też pokoje w domu, bo obok stoi ich własny dom...
Hej, byłoby fajnie, gdybyśmy sie tam wybrali w podobnym czasie...
Bo my planujemy w tym roku pojechać w to samo miejsce, chyba że morze wygra...
Pozdrawiam. Ania
Aha, płaciliśmy 25 zł za dobę od osoby, dzieci nie policzyli.

Aniu czy nie o tej stronie mówiłaś? https://www.turysta.net.pl/domki/wydminy/